„Obiekty powracające” Bezmiar pól i czyste błękitne niebo

Transkrypt

„Obiekty powracające” Bezmiar pól i czyste błękitne niebo
„Obiekty powracające”
Bezmiar pól i czyste błękitne niebo, oddzielone od ziemi prawie granatowa ścianą lasu. Bezwiednie
noszę pod powiekami ten zaczerpnięty jeszcze z dzieciństwa krajobraz. Teraz wiem, że wszystko,
co
oglądam i przeżywam, filtruję przez pokłady widoków, zdarzeń, smaków i zapachów. Moja artystyczna
kreacja napędzana jest energią ścierających się światów. To, co moje, własne, zżyte, przetrawione,
wciąż styka się z nowym i obcym. Powstające w naturalnej przestrzeni prace są materialnymi znakami
i zapisem emocji. Nie jest możliwe oddzielenie od ich formalnej warstwy tego bagażu – napięć,
zgrzytów, kontrapunktów i ekspresji. Pracując nad obiektami malarskimi,
czy przestrzennymi
formami, zdaję się być w środku działania pól natury i kultury. Prace dalekie są od ilustrowania
otaczającego świata, interpretowania natury czy anegdotycznej narracji. To,
co pojawia się w
przestrzeni miasta, galerii, czy sielskiego krajobrazu, zdaje się być sumą
i
następstwem wyidealizowanych powidoków, zapamiętanych krajobrazów, miejsc, zdarzeń
i kulturowych odniesień. „Otwarta Pracownia” staje się kolejnym miejscem moich poszukiwań.
Będę się zmagał z materia, czasem i przestrzenią, budując efemeryczne formy z gałęzi, żerdzi
i patyków - „Obiekty powracające”.
Waldemar Rudyk