Artykuł w formacie PDF z wykresami
Transkrypt
Artykuł w formacie PDF z wykresami
PORANNY KOMENTARZ Piotra Kuczyńskiego Głównego Analityka Xelion. Doradcy Finansowi Warszawa, 18 września 2006 r. Złoty odrabia straty W piątek złoty od rana stabilizował się nie reagując na zawirowania polityczne. U nas teŜ wszyscy czekali na amerykańskie dane, ale złoty od początku dnia powoli się wzmacniał. Oprócz czynników technicznych (mocny opór na 4,00 zł.) działały teŜ zapewne wypowiedzi członka RPP, Haliny Wasilewskiej-Trenkner (uznawanej za „jastrzębia”), która w wywiadzie dla PAP powiedziała, Ŝe nie widać zagroŜenia dla inflacji ze strony szybszego wzrostu wynagrodzeń. Niczego nie zmienił raport o sierpniowym przeciętnym wynagrodzeniu i wzroście zatrudnienia. Był zresztą prawie dokładnie zgodny z prognozami, bo płace wzrosły o 5,3 proc. (oczekiwano wzrostu o 5,5 proc.), a zatrudnienie o 3,5 proc. (oczekiwano wzrostu o 3,4 proc. Na publikację danych o inflacji w USA złoty zagregował wyraźnym wzmocnieniem, które utrzymało się do końca dnia. Takie zachowanie naszej waluty w sytuacji, kiedy bardzo wzmocnił się dolara sygnalizuje, Ŝe trudno będzie bykom o jej osłabienie. ZauwaŜmy, Ŝe sytuacja polityczna się pogarsza, groźby fruwają w powietrzu, projekt budŜetu to wilka niewiadoma, a jednak złoty się umacnia. To jest zaproszenie do kupna naszej waluty, więc nie zdziwię się, jeśli dzisiaj teŜ się wzmocni. Na WGPW spadki cen surowców i obawa przed wygasaniem wrześniowej serii kontraktów cofnęły w piątek popyt i doprowadziły do spadku indeksów. Nie pomagały nawet wzrosty indeksów w Eurolandzie po publikacji uznanego za korzystny dla akcji raportu o amerykańskiej inflacji. Walka arbitraŜystów z normalnymi zakupami akcji trwała do końca sesji, dzięki czemu bardzo wzrósł obrót. Warto zauwaŜyć, Ŝe fatalne zachowanie rynku surowców i działania arbitraŜystów nie przeceniły rynku akcji. WIG20 spadł jedynie nieznacznie. Takie zachowanie indeksów sygnalizuje, Ŝe w sytuacji, kiedy arbitraŜyści będą od dzisiaj kupowali akcje, Ŝeby naładować portfele nasz rynek w zasadzie skazany jest na wzrost. Szkodzić moŜe rynek surowców o ile spadki z zeszłego tygodnia będą kontynuowane (powinno tak być), ale jak widać naszym bykom to nie przeszkadza, a poza tym rano surowce droŜały, co bykom juŜ na otwarciu sesji powinno pomóc. Optymistyczny koniec tygodnia Piątkowe przedpołudnie było na rynkach finansowych bardzo spokojne, bo gracze czekali na raport o amerykańskiej inflacji. Indeksy giełdowe lekko rosły, tak jakby liczono na niegroźny wzrost inflacji, a rynek walutowy wzmacniał dolara tak jakby czekano na większy od prognoz wzrost cen. Jednak w miarę zbliŜania się publikacji danych wskazania rynków ujednoliciły się – indeksy giełdowe osuwały się, Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym dokumencie wyraŜają indywidualne opinie osób go sporządzających w dniu jego publikacji i nie mogą być interpretowane jako podstawa do podejmowania jakichkolwiek decyzji dotyczących inwestycji dokonywanych przez czytelnika. Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania i zawartych w nim opinii autora. a dolar nadal się wzmacniał – widać było obawy przed wyŜszą inflacją w USA, która znikła natychmiast po opublikowaniu danych. Okazało się, Ŝe inflacja bazowa CPI wzrosła o 0,2 procenta w stosunku do lipca, czyli dokładnie tyle ile oczekiwano. Nie było to Ŝadne wydarzenie szczególnie, Ŝe w skali roku wzrosła o 2,8 proc. (Fed widziałby ją na poziomie 2,0 proc.). Rynek uznał jednak, Ŝe wzrost o 0,2 proc. jest umiarkowany. Publikowany w tym samym czasie wrześniowy indeks NY Empire State (pokazujący jak rozwija się gospodarka w regionie) tak jak oczekiwano wzrósł, co nie mogło jednak rynkami poruszyć. Dane o dynamice produkcji rynek praktycznie zawsze lekcewaŜy, więc i tym razem tak było, ale warto odnotować, Ŝe produkcja i wykorzystanie potencjału przemysłowego nieoczekiwanie spadło. Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan (dane wstępne za wrzesień) wzrósł nieco mocniej niŜ oczekiwano. Nic dziwnego skoro tak mocno staniała ropa, a co za tym idzie i benzyna. Konsumentom nastroje musiały się poprawić. Reasumując moŜna powiedzieć, Ŝe inflacja rośnie, a gospodarka powoli słabnie, chociaŜ nie we wszystkich regionach. Takie dane, w obecnym „byczym” nastroju rynku, całkowicie wystarczyły do wywołania wzrostu indeksów. Dziwić jedynie mogło i to bardzo duŜe wzmocnienie dolara. Nie było Ŝadnego fundamentalnego powodu dla takiego zachowania się rynku walutowego. Rynek najwyraźniej kieruje się techniką. Nie moŜna teŜ wykluczyć, Ŝe pieniądze z surowców uciekają w akcje na rynkach rozwiniętych i w amerykańskie obligacje, a to siłą rzeczy musi dolara wzmacniać. To tłumaczyłoby wzrosty indeksów w sytuacji, kiedy zwalniająca gospodarka takich poziomów cenowych nie uzasadnia. Nie muszę pewnie dodawać, Ŝe to jest dosyć ryzykowana gra, która musi się skończyć przebiciem bańki spekulacyjnej. Na razie jednak byki rządzą niepodzielnie. Z początku pomagał im spadek ceny ropy, ale od 17.00 rozpoczęła się tam korekta, która doprowadziła cenę baryłki do poziomu czwartkowego zamknięcia. To jednak teŜ pomagało posiadaczom akcji, bo poprawiało notowania koncernów paliwowych. Rynkowi szkodziło ostrzeŜenie DaimlerChryslera, który zapowiedział, Ŝe nie wykona prognozy na ten rok. Spadał teŜ kurs Forda, który zmniejszył zatrudnienie o 1/3 i ostrzegł, Ŝe w Ameryce Północnej nie będzie miał zysku przez 3 lata. Pomagała bykom Adobe po publikacji dobrych wyników kwartalnych. Indeksy wzrosły kończąc bardzo pozytywny dla byków tydzień. Szykowałbym się jednak na korektę w tym tygodniu – rynek juŜ za daleko zabrnął. W czasie weekendu odbyło się spotkanie ministrów finansów grupy G7, ale jeśli ktoś oczekiwał czegoś nadzwyczajnego po tym gremium to się srogo zawiódł. Dowiedzieliśmy się, Ŝe sytuacja gospodarcza świata jest bardzo dobra mimo pogorszenia koniunktury w USA. Według G7 utrzymują się teŜ zagroŜenia (inflacja, protekcjonizm). Kolejny raz ministrowie zaapelowali do Chin o wprowadzenie mechanizmu umoŜliwiającego umocnienie juana do bardziej racjonalnego poziomu, co miałoby zmniejszyć ekspansję chińskiego eksportu. Był to jednak tak słaby apel, Ŝe Zhou Xiaouchan, szef chińskiego banku centralnego, powiedział agencji Dow Jones Newswire, iŜ G7 „ nie stosowała Ŝadnych nacisków”. W sumie było to wydarzenie bez znaczenia. Dzisiejsze raporty makroekonomiczne mogą wpłynąć jedynie na rynek walutowy i to prawdopodobnie jedynie w stopniu umiarkowanym. Na Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym dokumencie wyraŜają indywidualne opinie osób go sporządzających w dniu jego publikacji i nie mogą być interpretowane jako podstawa do podejmowania jakichkolwiek decyzji dotyczących inwestycji dokonywanych przez czytelnika. Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania i zawartych w nim opinii autora. dane o przepływach kapitałów do USA od dawna juŜ gracze nie reagują, a amerykański kwartalny bilans obrotów bieŜących w zazwyczaj wywołuje jedynie krótkotrwale reakcje. W tej sytuacji najbardziej prawdopodobne jest, Ŝe rynki będą się juŜ szykowały do środowego komunikatu FOMC. Komentarz przygotował Piotr Kuczyński Główny Analityk Xelion. Doradcy Finansowi Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym dokumencie wyraŜają indywidualne opinie osób go sporządzających w dniu jego publikacji i nie mogą być interpretowane jako podstawa do podejmowania jakichkolwiek decyzji dotyczących inwestycji dokonywanych przez czytelnika. Xelion. Doradcy Finansowi Sp. z o.o. nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania i zawartych w nim opinii autora.