Notatnik Andrzeja Wajdy do spektaklu „Wesele”

Transkrypt

Notatnik Andrzeja Wajdy do spektaklu „Wesele”
Notatnik Andrzeja Wajdy do spektaklu „Wesele” (Stary Teatr, 1991)
Autor Andrzej Wajda Czas powstania 1991 Wymiary wysokość: 21,2 cm, szerokość: 30 cm, grubość: 1,6 cm Ilość kart: 87 kart Numer inwentarzowy MSITJM1317 Muzeum Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha Dostępność na wystawie „Podróż do Japonii” w Muzeum Manggha do 9 listopada 2014 Tematy teatr, znane postaci Technika rysunek tuszem, malowanie, lawowanie Materiał papier, pisak, farba wodna Prawa do obiektu Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha Prawa do wizerunków cyfrowych wszystkie prawa zastrzeżone, Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha • Digitalizacja RPD MIK, projekt Wirtualne Muzea Małopolski Plus •
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
•
• Tagi Andrzej Wajda, Stanisław Wyspiański, teatr, 3D, wesele, Młoda Polska, WMM Plus Notatnik reżysera zwykle zawiera unikatowe zapiski związane z tworzeniem spektaklu lub filmu. Twórca notuje w nim wszystkie istotne informacje – od rozmyślań nad interpretacją, przez propozycje aranżacji i ruchu scenicznego, po listę aktorów wraz z numerami telefonów. Dla czytelnika stanowi skarbnicę wiedzy na temat inscenizacji /ekranizacji utworu i sposobu pracy reżysera. Prezentowany notatnik Andrzeja Wajdy jest zapisem pracy nad Weselem Wyspiańskiego, które reżyser zrealizował w Starym Teatrze w Krakowie w 1991 roku. Przeglądając kolejne karty, można prześledzić rozwój projektu od pomysłu do premiery. Otwiera go czarno­biała reprodukcja obrazu Włodzimierza Tetmajera Zaloty, która tematycznie zapowiada wesele. Następnie pojawiają się notatki zawierające podstawowe założenia spektaklu tworzonego w gorącym okresie transformacji ustrojowej w Polsce, w czasach, w których porównanie Polaków do gości w bronowickiej chacie wyjątkowej nocy 1901 roku, nabierało dodatkowego znaczenia. Na osobnej stronie pojawia się jasno sprecyzowane założenie:
„a więc szukać rozwiązań
w szczegółach, nie ideowych tak
aby objaśnić widzowi o co idzie,
ale iść za tajemnicą, za
dziwnością wydarzenia, za urokiem tekstu
i sytuacji.
Tem bardziej, że tylko taki spektakl
mogę pokazać po niemiecku w Salzburgu
i takiego oczekuje od nas Stein”. Dalej następuje szereg rozpisanych scen. Fragmentom tekstu sztuki towarzyszą szkice objaśniające ustawienie postaci, układ rekwizytów na scenie i szczegóły inscenizacji. Wszystko pisane/rysowane jest piórem, podkolorowane w niektórych miejscach czerwonym tuszem. Na kilku stronach można znaleźć ślady lawowania niebieską akwarelą (cieniowania i nierównomiernego nakładania farby tak, by pokazać głębię perspektywy).
Przeglądając kolejne karty, wyraźnie widać sposób myślenia Andrzeja Wajdy. Poza cytatami z Wesela każda strona zawiera ilustracje sceny lub postaci. Słowo służy tu wyjaśnieniu, jednak najistotniejszy jest obraz. Wśród zapisków można znaleźć odniesienia do innych twórców, na przykład: „Postać Widma à la Mrożek” lub „A u Hanuszkiewicza też Siemion był Chochołem i animował Osoby Dramatu, wywlekając je na kołkach z obory!”. Pomiędzy karty wklejony został również program spektaklu Co się w duszy komu gra… według Wesela Stanisława Wyspiańskiego wyreżyserowany w 1991 roku na scenie PWST przez Annę Polony.
Po serii rysunków ilustrujących układ domu bronowickiego na scenie oraz ustawienie i kostiumy poszczególnych osób dramatu, reżyser opisuje „Temat Chochoła”, wybierając z tekstu sztuki fragmenty dotyczące tej postaci i podsumowując:
„Animowane patyki i gło(s) zza sceny. To
słabe i bez wyrazu.
Chłop owinięty w słomę, skoro jest
to krzak różany, też budzi sprzeciw
A jednak aktor musi grać tą rolę
to wydaje się być nieuniknione”.
W dalszej części Wajda analizuje temat „Artysty i jego modela”, korzystając między innymi z wycinka prasowego o zaginionym pomniku Lecha Wałęsy, który traktuje jako punkt wyjścia do swoich rozmyślań.
Dalej pojawiają się zapisy ruchu scenicznego i rysunki techniczne z rozwiązaniem konkretnych scen, w związku z próbami do spektaklu. Wśród nich znajdują się daty planowanych wyjazdów i spotkań ułożone w prywatny kalendarz, a tuż obok kolejne refleksje dotyczące Wesela:
„Trudno mi dziś zrozumieć,
jak to możliwe. Dawno temu,
przed laty uważałem Wesele
za genialny pomysł sceni­
czny, źle napisany.
O dziwo myślałem o filmie:
– Tak! ale trzeba napisać
nowe dialogi. Tymczasem
dziś, każdego dnia robiąc
każdą scenę, daję się porwać
pięknu słowa u Wyspiańskie­
go. Robię to Wesele nie dla
inscenizacji, ale dla wierszy,
które niosą te myśli, biegną
z tematem, czarują bardziej
niż Chochoł”.
Na sąsiedniej karcie znajduje się uwaga napisana z punktu widzenia reżysera:
„Wesele nie daje takiej dowolności ins­
cenizatorom jak z pierwszego czyta­
nia wynika. Tyle możliwości, tyle
fantastycznego materiału, a później
rzecz układa się na scenie dosyć trady­
cjonalnie. Wesele na pewno nie znala­
zło jeszcze swojego inscenizatora
godnego wyobraźni Autora, ale
nawet b. dobre pomysły ogromnie
łatwo zabijają poezję Wesela”.
Notatnik reżysera doprowadzony jest do finału, czyli premiery. Andrzej Wajda wpisuje do niego bardzo różne refleksje – od adnotacji technicznych dotyczących czasu trwania poszczególnych scen, po wnioski na temat kondycji polskiego teatru.
To rzadko spotykany przykład warsztatu pracy, do którego można zajrzeć, towarzysząc reżyserowi w procesie tworzenia i interpretacji dzieła. W zbiorach Archiwum Andrzeja Wajdy przy Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha znajdują się także inne notatniki reżysera, które powstały w trakcie pracy nad kolejnymi spektaklami.
Opracowanie: Aleksandra Görlich (Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha), Redakcja WMM, © wszystkie prawa zastrzeżone