Pobierz dokument - Gmina Siechnice
Transkrypt
Pobierz dokument - Gmina Siechnice
Grudzień 2013 GMINA SIECHNICE Zwykle tak mówimy o miejscach, w których się rodzimy, wychowujemy, dorastamy. Tam dożywają starości nasi rodzice. Tam jeździmy na Wszystkich Świętych, na groby dziadków i pradziadków. Jednak takie tereny jak gmina Siechnice powodują, że zmienia się ta prastara definicja. Rodzinne strony to miejsca, gdzie rodzą się, wychowują i dorastają nasze dzieci, gdzie my zamierzamy się postarzeć. A wnuki? Cóż, może również one zechcą tu zostać, a nie tylko przyjeżdżać na Wszystkich Świętych. Rodzinne strony to już nie tylko miejsca pochodzenia, ale miejsca po prostu dobre dla rodzin. JK – Czy okolice Siechnic właśnie tak można nazwać? MU – Oczywiście, to najkrótsze i najlepsze określenie dla naszej gminy! Mamy wszystko, czego Z Burmistrzem Siechnic Panem Milanem Ušákiem romawia Jolanta Krysowata. Rodzinne strony jechać. Mógłbym powiedzieć, że Wrocław jest tuż za miedzą, ale problem w tym, że żadnej miedzy nie ma. W dodatku już w tym roku zaczęła znakomicie funkcjonować wschodnia obwodnica Wrocławia. Przez nasz teren przebiegają linie kolejowe, które rozwiązują problem dojazdów dla części miejscowości. najmniej siedem podmiotów. Oczywiście wolałbym, żeby zatrudniały przede wszystkim naszych mieszkańców. O tym mówiliśmy podczas ostatniego Forum Gospodarczego, zorganizowanego w Siechnicach. Żyj tam, gdzie pracujesz, pracuj tam, gdzie żyjesz. Nie trać czasu. Utożsamiaj się z miejscem, które wybrałeś. Widzę zrozumienie i dobrą wolę po obu stronach. MU – Z wielką ulgą mogę powiedzieć, że jest to właśnie kwestia, która najbardziej nam wszystkim: mnie i radzie miejskiej w Siechnicach leżała na sercu i na sumieniu. Ten spokój dla wszystkich rodzi- JK – Ostatnia obietnica wyborcza będzie spełniona? MU – Inaczej. Jedna z najważniejszych obietnic wyborczych właśnie się spełnia. Patrzymy w JK - A mogłaby dla wszystkich? MU – A już przynajmniej dla większości. Wierzę, że plan, aby przy współpracy z koleją wyremontować stację, zorganizować przy niej bazę parkingową „parkuj i jedź”, zarówno dla samochodów jak i rowerów, w końcu się powiedzie. To jest przyszłość dla wielu gmin, nie tylko dla naszej. Jesteśmy otwarci i bardzo zainteresowani. JK – Pracodawców i pracowników? MU – I potencjalnych pracowników. Sprowadza się do nas coraz więcej młodych osób i rozwojowych rodzin z Wrocławia i dalszych okolic. Bardzo wielu wykształconych, do tego w ciekawych zawodach. To jest wielki potencjał i skarb, którego nie da się przecenić. W ciągu ostatnich lat przybyło nam kilka tysięcy mieszkańców. Przyrost naturalny też jest imponujący. Najwyższy w Polsce. JK – To zobowiązuje. Dzieci to przyszłość, ale w teraźniejszości kłopot. potrzeba rodzinom i młodym ludziom, którzy chcą je zakładać i mieć dzieci. Zazwyczaj, szukając świętego spokoju, daleko od zgiełku, musimy z czegoś rezygnować. Wyprowadzając się na wieś, godzimy się na dalekie dojazdy do pracy, niewygody związane z dostępem do sklepów, służby zdrowia, szkół i przedszkoli. Szukamy zieleni, bliskości przyrody, ładnych miejsc do przejażdżek rowerowych, a tracimy wygody życia codziennego. JK- A w waszej gminie nie?! MU – No właśnie o to chodzi, że nie! Nasze położenie jest wyjątkowo korzystne. Teren gminy Siechnice przylega do Wrocławia. Mamy znakomite połączenia drogowe - choć droga krajowa nr 94 jest dość zatłoczona, nikt z naszych mieszkańców nie musi nią długo str. 16 JK – Znam wiele osób, które dojeżdżają do pracy w przeciwnym kierunku, to znaczy z Wrocławia do was. MU – Oczywiście! Nasza gminna strefa gospodarcza liczy już co MU – Nic podobnego, my się cieszymy. Nie zamknęliśmy żadnej szkoły. Przeciwnie. Rozbudowujemy je. Wyposażamy. Nowe sale gimnastyczne, boiska, orlik. Remonty i termomodernizacje. Mamy przedszkola i wspieramy powstawanie prywatnych placówek dla maluchów. Potrafimy czerpać z dobrodziejstw funduszy unijnych i krajowych, żeby zapewnić opiekę i rozwój naszym dzieciom. JK – A rodzicom święty spokój. Wszystkim rodzicom? ców. I bezpieczeństwo najmłodszych. JK – Jeśli o sumienie chodzi, pewnie powie Pan o żłobku? MU – Mogę odetchnąć z ulgą. Prace dokumentacyjno - projektowe trwały dłużej, niżbym sobie tego życzył (a przede wszystkim niżby sobie tego życzyli mieszkańcy). Ale mamy to za sobą. Są też zabezpieczone środki na ten cel. Kamień węgielny został wmurowany w listopadzie, zanim zamarzła ziemia. Prace ruszyły i skończą się w terminie. To dla mnie bardzo ważna sprawa, powiedziałbym osobista... przyszłość. Deweloperzy wciąż u nas budują. Będą kolejni młodzi ludzie, którzy widzą, że jesteśmy dobrym miejscem do życia. Projekt żłobka, którego budowa właśnie ruszyła, zakłada możliwość rozbudowy. Działka została specjalnie tak dobrana, żeby był dobry dojazd dla mieszkańców większych i mniejszych wsi naszej gminy, ale także, żeby było miejsce na powiększenie placówki. Jeśli będzie trzeba ją rozbudować, nie będzie żadnych przeszkód. Projekt to zakłada. Wszystko jest rozrysowane, przeliczone, zaplanowane. Jest też miejsce. Nic, tylko rodzić dzieci i wracać do pracy. Dla mnie to ważne. Dla młodych małżeństw może nawet najważniejsze. Grudzień 2013 JK - Coś planujemy, a coś nam się zdarza... MU - Takie jest życie. A życie to miłość, dzieci, bezpieczeństwo, praca, wygoda, wypoczynek. JK – I to wszystko znajdą u was? Czy Pan się nie rozmarzył? MU - Owszem, ale wiele lat temu. I teraz mam satysfakcję, że to się dzieje, spełnia właśnie teraz. Proszę zrozumieć, że nasza gmina to nie tylko Siechnice, św. Katarzyna, Radwanice czy Żerniki Wrocławskie, gdzie rozwija się zarówno budownictwo wielorodzinne będzie szukał tanich i zdrowych ziemniaków czy warzyw, też je tu znajdzie. Targowisko nie będzie czynne codziennie. Dzień targowy to przecież takie święto na wsi. A my jesteśmy gminą miejskowiejską. MU – Pod warunkiem, że z naszej wieży widokowej. W końcu po to jest. JK – Do tego podwrocławską. A to oznacza, że Wrocławianie, którzy nie mają zamiaru być waszymi mieszkańcami, też mają po co tu wpadać? MU – Ha, ha. Spowiedź i sumienie zaliczam do spraw osobistych, a te, jak sama nazwa wskazuje, są osobiste. A jeśli chodzi o pozostałe, jestem samorządowcem. Publicznie składam więc najlepsze życzenia na święta Bożego Narodzenia wszystkim mieszkańcom. Tym, którzy się tu urodzili i tym, którzy tu chcą urodzić. A na Nowy Rok wszystkiego najlepszego, Czytelnikom Wiadomości Dolnośląskich, obecnym i przyszłym mieszkańcom gminy Siechnice, gościom i przejezdnym. Nie ważne jak długo: 5 MU – Definicja wsi się zmieniła i ciągle zmienia. Do naszych wiosek Wrocławianie mogą przyjeżdżać na pikniki, jeździć rowerami, JK – Jakiś rachunek sumienia na koniec roku? Spowiedź powszechna? nie po wertepach (chyba, że lubią, wtedy i te się znajdą), ale po ścieżkach rowerowych, oświetlonych i monitorowanych. Mają rzekę i las. Przestrzeń, święty spokój i świeże powietrze wsi, a bezpieczeństwo i wygody miejskie. Do tego bliskość Wrocławia i takie atrakcje tury- MU – Trudno. A jeśli to nie wina, to co? styczne jak nowoczesna wieża widokowa w Kotowicach. Żebym tylko nie wyszedł na pyszałka. nicji zostańmy. Bez względu na to, czy rodziny tu się osiedlą czy tylko wpadną pojeździć na rowerach. JK – Już Pan wyszedł, ale to nie Pana wina... JK – Zasługa? MU – I tego się trzymajmy. Siechnice to rodzinne strony, bo dobre dla rodzin. Przy takiej defi- JK – Albo popatrzeć na was z góry... minut, 5 lat czy 5 wieków się u nas zatrzymacie. Czujcie się dobrze w naszej okolicy, bo to takie rodzinne strony... Jolanta Krysowata jak i jednorodzinne. Ludzie stawiają sobie urocze domki w naszych mniejszych wioskach. Mają blisko zarówno do trasy dojazdowej do Wrocławia, jak i do swojej szkoły, gminnego gimnazjum w Siechnicach lub oddziału w św. Katarzynie, żadnych problemów z dostępem do placówek handlowych (nawet mieszkańcy gminy Oława wolą zatrzymać się u nas na zakupy, bo mają po drodze z Wrocławia). Wkrótce otworzymy nowiutkie, nowoczesne targowisko, właściwie pod samym ratuszem, zarówno z produktami lokalnymi i takimi jak w markecie. Każdy znajdzie coś dla siebie czyli to, czego szuka. Lokalni producenci np. miodu lub serów będą tu elitą. Ale jak ktoś str. 17