podbite oko pokoju

Transkrypt

podbite oko pokoju
Sygnatura akt IIIK 661/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 05 lutego 2015roku
Sąd Rejonowy w Wałbrzychu III Wydział Karny
w składzie:
Przewodniczący: SSR Paweł Augustowski
Protokolant: Ewa Modlińska
Przy udziale Tatiany Ściubidło – Ślusarczyk Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Wałbrzychu
po rozpoznaniu w dniach 15 grudnia 2014 roku i 05 lutego 2015r.
sprawy A. M.
syna P. i M. z domu S.
urodzonego (...) w S.
oskarżonego o to, że:
I. W dniu 16 czerwca 2014 roku w W.woj. (...), w mieszkaniu mieszczącym się przy ul. (...)dokonał naruszenia
czynności narządów ciała u K. Z., poprzez kilkukrotne uderzenie pięścią w twarz i w kark a także kopnięcie nogą
w okolice żeber czym spowodował u niego obrażenia w postaci urazu twarzy i klatki piersiowej w podbiegnięciami
krwawymi w miejscach urazów, złamania żebra VIII po stronie prawej oraz w postaci podbiegnięć krwawych na
kończynach górnych – nadgarstkach, które naruszyły u niego czynności narządów ciała na czas powyżej dni siedmiu
tj. o czyn z art. 157§1 kk
II. W tym samym czasie i miejscu co w punkcie I groził K. Z.pozbawieniem życia czym wzbudził w nim uzasadnioną
obawę spełnienia groźby
tj. o czyn z art. 190§1 kk
I. Oskarżonego A. M. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie I części wstępnej
wyroku, tj. występku z art. 157§1 kk i za czyn ten na podstawie tego przepisu wymierza mu karę 5 (pięciu) miesięcy
pozbawienia wolności;
II. oskarżonego A. M. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w punkcie II części wstępnej
wyroku, tj. występku z art. 190§1 kk i za czyn ten na podstawie tego przepisu wymierza mu karę 2 (dwóch) miesięcy
pozbawienia wolności
III. na podstawie art. 85 kk łączy kary pozbawienia wolności orzeczone w pkt I i II wyroku i wymierza oskarżonemu
A. M. karę łączną 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności,
IV. na podstawie art. 69 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary łącznej warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch ) lat próby;
V. zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot wydatków w kwocie 289 złotych i zwalnia go od opłat.
III K 661/14
UZASADNIENIE
W wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego ustalony został następujący stan
faktyczny
Oskarżony A. M.i pokrzywdzony K. Z.zamieszkują wspólnie w domu przy ul. (...)w W.. Pokrzywdzony zajmuje piętro
domu, a oskarżony wraz z synem A. M.mieszkają na parterze. Są szwagrami i od czasu śmierci żony oskarżonego,
a siostry pokrzywdzonego, istnieje między nimi głęboki konflikt na tle wspólnego zamieszkiwania. Pokrzywdzony
nadużywa alkoholu i w związku z tym jest uciążliwy dla innych mieszkańców domu, jego obecność i zachowanie pod
wpływem alkoholu wyprowadza ich z równowagi. Wielokrotnie dawali mu do zrozumienia, że chcą się go z tego domu
pozbyć. W dniu 14.07.2014 r. pokrzywdzony zgłosił na policję interwencję z powodu pobicia go przez jego siostrzeńca.
dowody:
zeznania K. Z.- k. 63-64
zeznania J. Z.- k. 64-65
częściowo zeznania A. J. M. - k. 65-66
częściowo zeznania R. M. - k. 66
wywiad policyjny - k. 74
częściowo wyjaśnienia - k. 61-62
W dniu 16 czerwca 2014 r., gdy rano pokrzywdzony kąpał sie w wannie, zatkał się odpływ i woda wyciekła na posadzkę.
Przyszedł oskarżony i powiedział, "ty sku..., coś ty tu narobił" i uderzył go pięścią w twarz w okolice oka i złamał
mu okulary. Gdy pokrzywdzony się schylił, bił go w okolicach karku i rąk oraz kopnął w plecy. Wtedy wszedł syn
oskarżonego, zobaczył całą sytuację i próbował ją załagodzić, mówiąc do swego ojca, "tato, idź sobie". Oskarżony
zaprzestał juz bicia, ale wtedy powiedział jeszcze do pokrzywdzonego, "ty sku..., ja cię zabiję, nie będziesz tu mieszkał,
pójdziesz stąd". Pokrzywdzony bał się, że wtedy obaj zaczną go bić. Po chwili jednak oskarżony poszedł i jego syn
pomógł pokrzywdzonemu przepchnąć wodę.
Było to około godziny 10 rano. Godzinę później pokrzywdzony poszedł do swego brata i płacząc poskarżył mu się,
że został przez oskarżonego pobity. Zgłosił się na pogotowie, a potem do lekarza sądowego na obdukcję, do którego
musiał przyjść jeszcze raz później, gdyż tego dnia nie przyjmował.
Na skutek pobicia pokrzywdzony doznał stłuczenia z otarciem naskórka okolicy podoczodołowej prawej i nosa, sińców
na nadgarstku i na grzbietowej powierzchni ręki, na przedramionach oraz złamania żebra VIII po stronie prawej w
części tylnej, co naruszyło czynności narządów jego ciała na czas powyżej siedmiu dni.
dowody:
zeznania K. Z. - k. 63-64
zeznania J. Z.- k. 64-65
świadectwo sądowo-lekarskich oględzin ciała - k. 12
opinia sądowo-lekarska - k. 14, 69
A. M. nie był karany sądownie.
dowód:
karta karna - k. 33
Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że tego dnia rano czytał gazetę i
usłyszał głos w łazience. Wszedł tam i zobaczył pokrzywdzonego odwróconego tyłem, który wycierał coś na podłodze.
Oskarżony wrócił do pokoju dalej czytać gazetę i już z niego nie wychodził. Potem wrócił jego syn z zakupami. Nie pobił
go ani też nie groził mu, przeciwnie, to pokrzywdzony będąc pod wpływem alkoholu powtarzał "ja was ku... załatwię.
Kilka dni wstecz, jakieś trzy dni wcześniej usłyszał na górze jakby się coś zawaliło. Przypuszcza, że pokrzywdzony
będąc pijany przewrócił się w swojej kuchence i naruszył sobie to żebro. Wykorzystując ten fakt oskarżył go o pobicie
(wyjaśnienia - k.j.w.).
Sąd zważył ponadto, co następuje
Stan faktyczny ustalono w oparciu o zebrane dowody w postaci przede wszystkim zeznań pokrzywdzonego,
potwierdzających je zeznań J. Z.oraz zaświadczeń i opinii lekarskich. Dowody te są ze sobą zgodne i nawzajem sie
uzupełniają. Pokrzywdzony opisał jasny, rzeczowy, spójny i logiczny przebieg wypadków. Zeznania J. Z.potwierdzają,
że gdy brat przyszedł do niego, miał podbite oko i obite żebra. Występowanie tych, a także innych jeszcze obrażeń,
potwierdza karta informacyjna z pogotowia ratunkowego z dnia 16.06.2014 r. oraz oparta na niej obdukcja lekarska
z dnia 23.06.2014 r. Wersję pokrzywdzonego w całości potwierdza także opinia sądowa dr. H. S., w której wskazała
sposób powstania obrażeń oraz fakt, że pochodzą od pobicia z dnia 16.06.2014r.
Ta ostatnia okoliczność ma o tyle znaczenie, że alternatywną dla wersji pokrzywdzonego przedstawił oskarżony, który
zaprzeczając swemu sprawstwu podał, iż obrażenia mogły u pokrzywdzonego powstać od upadku, do którego miało
dojść kilka dni wcześniej. Sąd badał to alibi, a biegły udzielając odpowiedzi w opinii uzupełniającej stwierdził wyraźnie,
że różne umiejscowienie obrażeń - na twarzy, na kończynach górnych i plecach przemawia za ich powstaniem od
pobicia, a nie od upadków, gdyż w takiej sytuacji musiało by mieć miejsce kilka upadków, na różne części ciała.
Np obrażenia na twarzy musiałyby powstać od upadku twarzą na jakiś przedmiot i nie ze znaczną siłą, skoro nie
powstały rany i złamanie kości nosa, a z kolei złamanie żebra mogłoby teoretycznie powstać od upadku na stół, ale
nie do przyjęcia jest, żeby miało to nastąpić na trzy dni przed zgłoszeniem sie na pogotowie, gdyż złamania żeber są
uszkodzeniami bardzo bolesnymi, utrudniają oddychanie i nieprawdopodobne jest, by pokrzywdzony chodził z takimi
uszkodzeniami i wcześniej nie zgłosił się do lekarza.
W świetle tej opinii, której wnioski sąd podziela, niemożliwa jest wersja oskarżonego o tym, że obrażeń tych
pokrzywdzony miał doznać od upadku, czy nawet przyjmując hipotetycznie, od kilku upadków. Po pierwsze
bardzo mało prawdopodobne jest, wręcz graniczące z nieprawdopodobieństwem, że dziwnym trafem akurat w
okolicach zdarzenia z dnia 16.06.2014r., kiedy miało dojść do pobicia pokrzywdzonego w łazience, pokrzywdzony tak
nieszczęśliwie (a dla oskarżonego tak szczęśliwie) wywrócił się, i to kilka razy, na różne części ciała i spowodował
sobie właśnie takie obrażenia, jakich by doznał, gdyby został pobity w taki sposób, jaki opisał. Wersję tę włóżmy
między bajki. Została ona wyprodukowana jedynie na potrzeby tego procesu. Oczywiście okolicznością sprzyjającą
temu jest przedstawienie pokrzywdzonego jako osoby nadużywającej alkoholu, nie panującej nad swymi odruchami
(co obrazują zdjęcia przedstawione jako dowód do sprawy), co też oskarżony sprytnie w swej obronie wykorzystał.
Nie można także dawać wiary zeznaniom innych osób, syna i synowej oskarżonego, złożonym na rozprawie. Syn
zeznał, że mieszkanie było zalane i wycierali podłogę, ale nic więcej nie zaobserwował. Nie było żadnych gróźb. Zeznał
także, podobnie jak jego żona, że to wielokrotnie interwencje policji były zgłaszane na pokrzywdzonego, który miał się
awanturować. Mówił to również oskarżony. Jednak wywiad policyjny temu przeczy. Żadnych takich zgłoszeń nie było,
wręcz przeciwnie, interwencja, jaką odnotowano, była ze zgłoszenia pokrzywdzonego na zachowanie jego siostrzeńca.
Zachowanie sprawcy wynikające z powyższych ustaleń można ocenić jako popełnienie dwóch czynów. Najpierw
oskarżony pobił K. Z., zadając mu ciosy pięściami i kopiąc go, złamał mu żebro, podbił oko i spowodował inne, lżejsze
obrażenia, których suma - a zwłaszcza złamane żebro - przekonują, że obrażenia te naruszyły czynności narządów jego
ciała na czas powyżej siedmiu dni (art. 157§1 k.k.). Z kolei już po tym pobiciu, gdy przyszedł jego syn i włączył się do
sprawy, na odchodnym oskarżony jeszcze raz zagroził pokrzywdzonemu popełnieniem na jego szkodę przestępstwa,
co w świetle oczywiście całokształtu okoliczności obiektywnie i subiektywnie wywołało u pokrzywdzonego obawę jego
spełnienia (art. 190§1 k.k.).
A. M. nie jest osobą zdemoralizowaną, nie był karany, a to zachowanie należy tłumaczyć jako jednorazowy wybryk,
w dużej części spowodowany wzajemnymi relacjami stron. Dlatego też ważąc z jednej strony właściwości osobiste
sprawcy, z drugiej zaś jednak nasilenie złej woli i wywołanie istotnych obrażeń (zwłaszcza złamanie żebra), sąd
uznał, że karą właściwą do stopnia przewinienia będzie za czyn nr 1 kara 5 miesięcy, za czyn nr 2 kara 2 miesięcy
oraz orzeczona na zasadzie bliskiej pochłaniania kara łączna 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym
zawieszeniem jej wykonania na okres dwóch lat. Zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna, a zadaniem tej kary
jest przede wszystkim wywołać skutek wychowawczy, by oskarżony zrozumiał naganność swojego postępku, a także
zapobiegawczy - by nie powtarzało sie to w przyszłości.
O kosztach orzeczono po myśli art. 627 k.p.k.

Podobne dokumenty