Dawne wiosenne zwyczaje poprzedzające Wielkanoc
Transkrypt
Dawne wiosenne zwyczaje poprzedzające Wielkanoc
Dawne wiosenne zwyczaje poprzedzające Wielkanoc Wpisany przez Dorota Skwark wtorek, 08 kwietnia 2014 19:19 - Wiosna kojarzy się nam dzisiaj z budzącą się do życia przyrodą, radością, wiosennymi porządkami przed nadchodzącą Wielkanocą. Tak jest od czasów słowiańskich i zapewne tak będzie przez kolejne lata, ale coraz więcej zwyczajów pochodzących od Słowian odchodzi w niepamięć, więc przypomnijmy te mniej lub bardziej znane wiosenne zwyczaje naszych przodków. Zanim rozpoczęła się wiosna, Słowianie mieli zwyczaj nawoływania jej i ptaków do powrotu. Było to Święto Jaskółki, które przypadało 1 bierznia (1 marca). 20 bierznia (20 marca) był świętem Dziadów Wiosennych. W tym dniu zmarli przybywali z zaświatów, zaś ludzie kąpali się lub oblewali wodą tuż przed wschodem słońca. Woda miała zapewnić moc i zdrowie. 21 bierznia (21 marca) obchodzono Święto Jare. Tego dnia żegnano zimę i witano wiosnę, topiąc marzannę, słomianą kukłę. 25 bierznia (25 marca) to święto powitania bocianów, nazywane Zwiastowaniem. Dziś jest to dzień Zwiastowania Pańskiego (Zwiastowania Bogurodzicy). 23 łżykwiata (23 kwietnia) był dniem wspomnienia Perkuna, boga burzy, dawcy wody. Słowianie obchodzili tego dnia pola, spożywając na nich obrzędowe ciasto, tzw. pieróg. Pojawienie się deszczu, burzy zapowiadało urodzajny rok. Dziś to dzień św. Wojciecha lub św. Jerzego. P omiędzy tymi świętami odbywały się wiosenne porządki. Dorośli oddawali się niezbędnym w tym czasie czynnościom gospodarskim, z których każda miała wtedy wymiar magiczny, była wyjątkowa. Występował wtedy wyraźny podział ról: mężczyźni zajmowali się łowieniem zwierzyny, jej biciem i oprawianiem, zaś kobiety przyrządzały z przygotowanego mięsiwa świąteczne potrawy, piekły kołacze-korowaje i placki w kształcie zwierząt, jako dobrą wróżbę na mnożenie gospodarskich zwierząt. Popularne było pieczenie tzw. bocianich łap, czyli specjalnych bułeczek o wspomnianym kształcie, które wkładano do gniazd, witając w ten sposób ptaki i zapewniając dobrobyt. Z podobnego ciasta pieczono miniaturki narzędzi rolniczych. Były też pieczone placki tzw. kładki dla Dziadów, czyli duchów przodków. Pomimo że w kuchni pracowały zwykle kobiety, ogniem w piecach chlebowych mógł zajmować się jedynie gospodarz. Dzieci i młodzież wyruszała na poszukiwania młodych gałązek wierzbowych i leszczynowych, która potem wstawiano w wodę i trzymano w jasnym, ciepłym miejscu, aby rozkwitły, skrapiając je co jakiś czas wodą ze źródeł, aby nabrały życiodajnej, boskiej mocy. Młodzież przynosiła także gałązki brzozy lub świerku (lub całe młode drzewka), które przystrajano czerwonymi wstążkami, z jednoczesnym wypowiadaniem życzeń na ten rok. Takimi gałązkami strojono dom, gdy był już oczyszczony. 1/2 Dawne wiosenne zwyczaje poprzedzające Wielkanoc Wpisany przez Dorota Skwark wtorek, 08 kwietnia 2014 19:19 - Domostwa poddawane były dokładnemu sprzątaniu, aby wypędzić z nich złe duchy. Pozbywano się wszystkiego, co wiązało się z obumieraniem, np. suszonych kwiatów, zniszczonych przedmiotów. Na stołach przykrytych świątecznymi białymi obrusami (zwanymi czechółami) stawiano wazony z żywymi kwiatami. Nagrzewano wody w łaźni-bani i dokładnie wszystko było prane, myte. Obmywano domy i całe obejście. Temu obrządkowi poddawane też były zwierzęta, a także ludzie, którzy zakładali potem odświętne stroje. Każda izba w domu była okadzana ziołami (w Wielki Piątek). Najlepiej nadawała się do tego skruszona w moździerzu i potem podpalona w ognioodpornym naczyniu szałwia, rozmaryn lub lawenda. Noszono zioło od izby do izby, okadzając pomieszczenia ruchem przeciwnym do ruchu wskazówek zegara. Okna musiały być wówczas otwarte, aby uchodził przez nie dym, zabierając ze sobą wszelkie nieczystości, zostawiając dom czystym i gotowym do kolejnych rytuałów, związanych z równonocą wiosenną, czyli Wielkanocą. Młodzieńcy zaczynali budowę wiech (palm), natomiast panny, pod okiem starszych gospodyń, zajmowały się malowaniem kraszanek, które stanowiły centralną ozdobę wielkanocnego stołu. Wspomniane święta są już niebawem, może więc choć część ze wspomnianych zwyczajów naszych przodków zostanie przywrócona? To zależy tylko od nas, od nikogo więcej. Opracowano na podstawie: www.mitologia.kei.pl www.swietyogien.pl {fcomment} 2/2