Stowarzyszenie „Nasz Kraj”
Transkrypt
Stowarzyszenie „Nasz Kraj”
…Ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim…” Stowarzyszenie „Nasz Kraj” powstało około 3,5 roku temu i jest to niewątpliwie przykład triumfu rzetelnego, dobrego działania nad pustą demagogią. Powstało z chęci niesienia pomocy potrzebującym. Zebrało w swoich szeregach ludzi, dla których ten rodzaj ciężkiej pracy jest niejako chlebem powszednim i drogowskazem w całym ich życiu, a ideały, które im przyświecają są ponadczasowe, poruszające serca wszyst− kich ludzi. Znamiennym jest to, kogo Stowarzyszenie gromadzi w swoich szeregach. Nie są to ludzie przypadkowi. Każdy z nich niczym Wojownik Światła Paulo Coelho niesie ze sobą swoją legendę i ciągle zapisuje ślad w pamięci i wdzięczności ludzkiej. A zaczęło się wszystko od zapra− wionych w bojach społeczników; czyli prezesa Wiktora Tołubińskiego, leka− rza ludzkich dusz, specjalisty z zakre− su psychiatrii i uzależnień oraz wice− prezesa Jacka Jasiona− płockiego rad− nego, zdobywającego do niedawna lau− ry na polu wschodnich sztuk walki, jako zawodnik i trener. Wkroczyli oni na arenę walki z biedą i niedostatkiem, przystąpili do boju o poprawę poziomu życia najdo− tkliwiej dotkniętych przez los, za głów− ny cel i priorytet uznając − dzieci, oso− by niepełnosprawne, chore, starsze, jak również promocję naszego miasta. Ważnym jest to, że zarówno lide− rzy Stowarzyszenia, jak i pozostali członkowie są osobami, które z charak− teru i przekonania preferują myślenie i działanie pozytywne, a wszystkie ich posunięcia i inicjatywy społeczne opie− rają się na głębokiej wierze w celowość i słuszność podejmowanych akcji. Stanowią oni chlubny przykład ludzi, którzy niczym pozytywiści przedkładają wielopoziomową pracę u podstaw nad efekciarskie, spekta− kularne, jednorazowe akcje „pod pu− bliczkę”. Mottem ich wszelkich dzia− łań jest proste założenie, iż użalanie się nad sobą i ułomnościami otacza− jącej rzeczywistości− to droga doni− kąd. W to miejsce proponują wszyst− kim Ludziom Dobrej Woli, zaanga− żowanym w życie społeczne i pu− bliczne w każdym jego aspekcie; wszechstronne, optymalne, pożytecz− ne działanie na rzecz poprawy naszej rzeczywistości. Odrzucając to co de− strukcyjne, bezbarwne, proponują wszechstronną, możliwie najdalej idącą aktywność. Wizja programowa Stowarzyszenia „Nasz Kraj” zakłada działanie oparte na konstruktywnym, racjonalnym my− śleniu. Obejmuje dziedziny życia pu− blicznego wymagające głębokich ko− rekt. Te obszary to m.in..; edukacja, nauka, kultura, sztuka, spójny, prak− tyczny system elementarnej ochrony socjalno−społecznej obywateli najuboż− szych, najbardziej niewydolnych i bez− radnych w nowej rzeczywistości eko− nomiczno− gospodarczej. I tak, w II Rozdziale Statutu Sto− warzyszenia „Nasz Kraj” pt. Cele i środki działania, widnieją zapisy mó− wiące m.in.. o; propagowaniu idei spo− łeczeństwa obywatelskiego, poznawa− niu dorobku kultury oraz upowszech− nianiu wiedzy na ten temat, aktywnej walce z bezrobociem, bezpieczeństwie obywateli, dbałości o niezakłócony, prawidłowy ich rozwój psychofizycz− ny oraz o promocji idei zdrowego spo− łeczeństwa, jak również o ochronie śro− dowiska naturalnego i działalności tu− rystyczno− krajoznawczej, wszech− stronnym, daleko zaawansowanym wspieraniu osób potrzebujących różno− rakiej pomocy. W oparciu o w/w teorię realizowa− ne są kolejne inicjatywy, poprzez; udzielanie pomocy finansowej oraz rze− czowej w miarę posiadanych środków, prowadzenie działalności charytatyw− nej, organizowanie i realizację progra− mów profilaktycznych. Opieką i bez− pośrednią pomocą są objęte osoby cho− re i niepełnosprawne, dzieci z rodzin patologicznych i nią zagrożonych, osie− rocone lub będące w niedostatku. Należy wspomnieć o jeszcze jed− nej formie działalności Stowarzyszenia, a są nią; prelekcje, odczyty, sympozja i kluby dyskusyjne, mające na celu pod− noszenie poziomu kultury życia pu− blicznego. Na bazie tak sformułowanych za− łożeń i konkretnych działań, na Sesji Rady Miasta Płocka dn. 30.09.2009r. oficjalnie zaistniał Klub Radnych „Nasz Kraj” Zgromadził on ludzi zdetermino− wanych, manifestujących swoją po− stawą bardzo konkretne idee i hasła, u podstaw których jest ogromny sprze− ciw wobec apatii i bierności społecz− nej, jak również przekonanie, że naj− bardziej rozbudowane i wszechstronne Programy i Statuty, dopóki widnieją jedynie na papierze, są martwym zapi− sem, pozbawionym sensu bez ich rze− czywistej realizacji. Prostym przełożeniem tego jest skład zarówno samego Stowarzyszenia, jak i Klubu Radnych “Nasz Kraj”. Są wśród nich medycy, prawnicy, nauczy− ciele, pedagodzy, przedstawiciele róż− nych dyscyplin kultury i sztuki, publi− cyści, sportowcy, czyli wszyscy ci, któ− rzy we własnym życiu generują z sie− bie niezbędną do praktycznego działa− nia twórczą inwencję i energię. Ludzie, których połączyła ta sama idea− wiarygodności i efektywności walki z teoretyzowaniem, “biciem pia− ny”, pustosłowiem oraz tematami za− stępczymi. Wiedząc o tym, iż nawet najbar− dziej twórcza i pełna energii Jednostka pozostawiona sama sobie ma obiektyw− nie nikłe szanse na realizację zamierzeń w szerokim kontekście publiczno−spo− łecznym − zapraszamy − Wszystkich Ludzi Dobrej Woli , osoby pragnące bezinteresownie działać na rzecz po− trzebujących pomocy, o przyłączenie się do nas − do Stowarzyszenia „Nasz Kraj”. Powtarzając za znanym myślicielem Janem Engelgardem … W praktyce intencje nie mają znaczenia − liczą się czyny…” zwracamy się do Was z gorącym apelem − Nie wstydźmy się pomagać . Ludzie czekają… Jacek Jasion Wiktor Tołubiński Wiceprzewodniczący Stowarzyszenia, Przewodniczący Klubu Radnych „Nasz Kraj” Przewodniczący Stowarzyszenia „Nasz Kraj” Z Redakcyjnej Poczty Droga Redakcjo! Jako mieszkańcy okazałego bloku przy ul. Szarych Szeregów 4 (czyli niebie− skiego wieżowca), w którym mieszka kilkadziesiąt osób zwracamy się z prośbą o stanowczą interwencję w sprawie „zaniedbania”, które dla nas, jako mieszkań− ców stało się koszmarem. W związku z szeroko reklamowaną w miejscowej prasie budową kolejnej ga− lerii handlowej o wdzięcznej nazwie Mazovia, prosimy o zwrócenie uwagi na tak zwaną drugą stronę medalu. Blok jak blok, jest sklep, sporo przestrzeni dookoła. I jest parking na kilka− dziesiąt samochodów z docelowym przeznaczeniem w pierwszym rzędzie, dla pojazdów stanowiących własność mieszkańców. Niestety, od chwili rozpoczęcia budowy tej kolejnej już, wielkiej galerii na osiedlu Podolszyce, całkowicie dla nas niedostępnym. Dzień w dzień, po kilkanaście godzin na dobę, od świtu jest niemal w całości zajęty przez pojazdy zaopatrzenie, samochody, którymi dojeżdżają pracownicy na budowę, ciężki sprzęt budowlany itp. Tym samym zostaliśmy prak− tycznie wyrzuceni, co w oczywisty sposób obrzydza nam życie. Ja sam, a także moja małżonka, pracujemy na tzw. „swoim”, w nie normowanym czasie, więc jesteśmy typowymi ofiarami tego codziennego koszmaru. Jeżeli do tego dodać także charakterystyczne dla sporej wielkości budowy, w dodatku prowadzonej w wielkim tempie, uciążliwości, jak hałas, wszędobylski brud i bałagan dookoła, chyba możecie sobie wyobrazić na jaką ciężką próbę została wystawiona nasza cierpliwość, a przy okazji nerwy. Pęd do zysku za wszelką cenę, bez oglądania się na zasadnicze potrzeby – i elementarne w moim odczuciu prawa naszej blokowo−osiedlowej nawet spo− łeczności! A przecież państwo prawa buduje się od poszanowania, a w tak nie− mal będących z pogranicza prawa człowieka przypadkach, obrony tych praw jednostki. Ciekawe, czy ten list w ogóle zamieścicie? Z poważaniem Mieszkaniec bloku przy ul. Szarych Szeregów 4 (imię i nazwisko do wiadomości Redakcji) Od Redakcji Myślimy, że radni Klubu Radnych „Nasz Kraj”, a także inni działacze Sto− warzyszenia o tej samej nazwie obecni na naszych łamach zajmą się tym proble− mem niezwłocznie i z odpowiednią powagą. Może nawet „kogo trzeba” otrzeź− wią, doprowadzą do porządku? Listopad 2009 Rok III Mieszkańcy „niebieskiego wieżowca” MTBS skarżą się, że budowa galerii utrudnia im codzienne życie r e k l a m a W SKLEPACH PŁOCKIEJ „ZGODY” KUPOWALI TWOI PRADZIADOWIE, DZIADKOWIE I RODZICE. KUPUJ I TY! 5