Brexit z perspektywy Łotwy
Transkrypt
Brexit z perspektywy Łotwy
KOMENTARZE Redakcja: Anna Visvizi Nr 16/2016 (2016-07-05) © IEŚW Aldis Austers Brexit z perspektywy Łotwy Większość Łotyszy opowiada się za pozostaniem Zjednoczonego Królestwa (ZK) w Unii Europejskiej (UE) głównie dlatego, że upatrują oni w ZK swojego głównego partnera politycznego w relacjach z Rosją. Niemniej jednak, nawet jeśli perspektywa Brexitu jest źródłem wielu obaw na Łotwie, w tym obaw związanych z bezpieczeństwem, rynkiem pracy i na przykład szkolnictwem wyższym, powszechny jest też pogląd, że decyzja obywateli ZK powinna zostać uszanowana. W końcu, jak pobrzmiewa to w tle dyskusji, ZK nie ma zamiaru wycofać się z NATO. Większość Łotyszy opowiada się za pozostaniem ZK w UE. Ostatnie badania opinii publicznej przeprowadzone przez TNT Latvia wskazują na to, że 57% Łotyszy popiera członkostwo ZK w UE, podczas gdy 24% uważa, że powinno ją opuścići. Z innej perspektywy, pomimo tego, że ZK odgrywa dla Łotwy raczej marginalną rolę, jeśli chodzi o stosunki gospodarcze (7 miejsce, jeśli chodzi o wartość eksportu oraz 9 miejsce, jeśli chodzi o źródło napływu zagranicznych inwestycji bezpośrednich), perspektywa Brexitu stanowi źródło wielu innych obaw. Pierwsza obawa związana jest z bezpieczeństwem Łotwy. ZK, podobnie jak USA, postrzegane jest na Łotwie jako jej główny gwarant niepodległości i integralności terytorialnej. Zasadnicza postawa rządu brytyjskiego wobec aneksji Krymu i konfliktu we wschodniej Ukrainie przysporzyła ZK wiele sympatii na Łotwie. Poza tym establishment łotewski widzi ZK jako istotny równoważnik dla prorosyjskich sentymentów wyraźnych w postawach innych państw członkowskich UE. Łotysze są również wdzięczni ZK za wyrażone przez nie poparcie dla idei jednoczesnego rozszerzenia NATO i UE w 2004 r., w wyniku którego Łotwa zyskała członkostwo w obu organizacjach. Wdzięczności Łotyszy nie umniejsza świadomość tego, że ZK bynajmniej nie kierowało się w tym przypadku specjalną sympatią do Łotwy czy innych krajów starających się w owym czasie o członkostwo w tychże organizacjach. Druga obawa Łotwy dotyczy rynku pracy, a w szczególności dużej liczebnie migracji zarobkowej z Łotwy do ZK. Oficjalne dane wskazują, że obecnie niemal 110 000 Łotyszy zamieszkuje ZK. Rzeczywista wielkość łotewskiej diaspory zarobkowej może być większa, jeśli uwzględnimy fakt, że wielu obywateli Łotwy „dojeżdża” do pracy w ZK, korzystając z usług tanich linii lotniczych. Wyniki referendum z 23 czerwca 2016 r. wzbudziły wśród obywateli Łotwy niepokój. Zadawano sobie pytania o wpływ ewentualnego Brexitu na status prawny Łotyszy w ZK, w tym w szczególności na ich prawo do pracy i osiedlania się oraz ich prawa do korzystania z systemu ubezpieczeń społecznych w ZK. W tym samym kontekście trzeba również zwrócić uwagę na obawy łotewskich studentów w ZK związane z obowiązującymi ich opłatami za studia. W przypadku Brexitu ich status zmieni się na status cudzoziemców, co pociąga za sobą wzrost czesnego. W końcu, biorąc pod uwagę wielkość łotewskiej migracji zarobkowej do ZK oraz zakładając, że w przypadku Brexitu wiele osób powróci na Łotwę, należy założyć, że nastąpi znaczący spadek dochodu z tytułu przekazów pieniężnych dokonywanych przez łotewskich emigrantów. Obecnie wartość tychże przekazów szacuje się na setki milionów euro rocznie (166 milionów USD w 2014 r. – przyp. red.)ii. ul. Niecała 5 ▪ 20-080 Lublin ▪ tel.: 81 532 2907 ▪ www.iesw.lublin.pl/komentarze/ ▪ [email protected] Trzecia obawa związana jest z ewentualnym scenariuszem wydarzeń w samej UE po Brexicie; scenariuszem, który bardzo dobrze odzwierciedla porównanie do efektu kuli śnieżnej. Na Łotwie spekuluje się, że pomimo utraty status członkowskiego ZK utrzyma swoje powiązania z europejskim rynkiem wewnętrznym. Niemniej powszechna jest też opinia, że w rezultacie Brexitu proces integracji europejskiej dozna poważnej szkody moralnej. Łotwa zawsze deklarowała wielkie wsparcie dla idei pogłębiania integracji w Europie i zacieśniania więzi między jej krajami członkowskimi. Stąd ożywione w wielu krajach UE dyskusje na temat możliwości poddania referendum ich statusu członkowskiego w UE postrzegane są z wielką obawą. Z innego punktu widzenia, nie można zignorować oddziaływania postanowień Porozumienia zawartego między ZK a UK w lutym 2016 r., które zostanie wdrożone, jeśli ZK zdecyduje się nie aktywować artykułu 50 Traktatu o Unii Europejskiej. Mimo że Łotwa, podobnie jak inne kraje członkowskie UE z Europy Środkowo-Wschodniej, nie była szczególnie zadowolona z postanowień dotyczących możliwych ograniczeń w dostępie do rynku pracy ZK oraz obostrzeń w zakresie prawa korzystania z systemu zabezpieczeń społecznych, to jednak w dobrej woli wyraziła swoją zgodę na to Porozumienie. To znaczy, Łotwa przystała na nie, zakładając, w myśl argumentów wykorzystanych przez premiera ZK Davida Camerona, że te punkty Porozumienia są niezbędne, aby przekonać opinię publiczną w ZK do głosowania przeciwko Brexitowi. Niezależnie od tych argumentów już wtedy establishment łotewski wyrażał obawy, że zapisy Porozumienia przyczynią się do pogłębienia podziałów w UE, szczególnie że inne kraje członkowskie, których rynki pracy przyciągają unijną migrację zarobkową, będą rozważały możliwość wprowadzenia podobnych ograniczeń. Na Łotwie sugerowano, że może się to przyczynić do otwarcia przysłowiowej puszki Pandory. W końcu, w nieco bardziej pozytywnym tonie, warto wspomnieć, że w 2011 r. David Cameron dał impuls do powołania Forum Przyszłości Północy (Northern Future Forum). Od tego czasu Forum służyło jako miejsce dorocznych nieformalnych spotkań premierów ZK oraz krajów bałtyckich i nordyckich, w tym także Islandii. Dyskusje dotyczyły wielu aktualnych zagadnień. Bez wątpienia ta nieformalna współpraca miała na celu skupienie wokół Camerona grupy podobnie myślących polityków, tj. polityków wyrażających obiekcje co do pogłębiania integracji europejskiej i optujących za modelem integracji opartym wyłącznie na powiązaniach wynikających z funkcjonowania jednolitego rynku wewnętrznego. Pomimo tego, że łotewska wizja przyszłości Europy diametralnie różni się od takiej postawy, Łotwa przyłączyła się do Forum. Wynika z tego, że w przypadku Brexitu nastąpi intensyfikacja współpracy w ramach owych, jak je dotychczas nieformalnie określano, dorocznych „spotkań przy herbacie”. Dla Łotwy byłby to rodzaj szczęścia w nieszczęściu w szaleństwie Brexitu. Tuż po referendum politycy łotewscy zachowali spokój i ograniczyli swoje komentarze na ten temat. Parafrazując wypowiedź byłego prezydenta Francji Jacques’a Chiraca z 2003 r., tym razem Łotwa „nie zmarnowała okazji, aby nabrać wody w usta”. Dotychczasowe wypowiedzi premiera Łotwy ograniczyły się do sformułowań w stylu „poczekamy, zobaczymy” oraz do podkreślania zaangażowania Łotwy w kwestii ochrony interesów łotewskiej diaspory zarobkowej w ZK. Generalnie na Łotwie panuje opinia, że decyzja obywateli ZK powinna być uszanowana oraz że UE wytrzyma turbulencje spowodowane przez Brexit. W końcu ZK nie ma zamiaru wycofać się z NATO. Aldis Austers: analityk w Łotewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (Latvian Institute of International Affairs), wykładowca w Ryskiej Wyższej Szkole Prawnej (Riga Graduate School of Law). Jego zainteresowania badawcze to: EU governance, migracje, ekonomia polityczna, handel i finanse międzynarodowe. i TNS (2015) „Lielākā daļa Latvijas iedzīvotāju atbalsta Lielbritānijas palikšanu Eiropas Savienībā” (Majority of Latvian inhabitants endorse Great Britain remaining in the EU), TNS Latvia website, http://www.tns.lv/?lang=lv&fullarticle=true&category=showuid&id=5005, dostęp: 2016-06-30. ii World Bank Bilateral Remittance Matrix (październik 2015), dostęp: 2016-07-03. ul. Niecała 5 ▪ 20-080 Lublin ▪ tel.: 81 532 2907 ▪ www.iesw.lublin.pl/komentarze/ ▪ [email protected]