gornik 2.indd
Transkrypt
gornik 2.indd
ISSN 0017-226X Ukazuje się od 1897 roku www.gornik.info.pl 16-31 październik 2010 • nr 20 (1895) • GAZETA GÓRNICZA • nakład do 10 tys egz. • cena 1,60 zł Wielkie oszustwo w „Bogdance” Na początku października koncern New Word Resources wezwał do sprzedaży 100 proc. akcji Bogdanki. Chce po planowanej fuzji obu firm stać się liderem wydobycia węgla w Europie Środkowej. Bogdanka miałaby być platformą do dalszych przejęć w tym regionie. NWR ogłosił zamiar przeniesienia w 2011 r. miejsca rejestracji spółki do Wielkiej Brytanii. Po interwencji związków zawodowych zarząd „Bogdanki” wydał specjalne oświadczenie, w którym sprzeciwił się próbie przejęcia przez NWR. Źródło: www.lw.com.pl Na temat próby wrogiego przejęcia kopalni z Bogusławem Szmucem, przewodniczącym ZZG w Polsce w Lubelskim Węglu „Bogdanka” - rozmawia Jarosław Bolek. Jarosław Bolek: „Bogdankę” chce przejąć koncern NWR. Na początku miesiąca wezwał do sprzedaży 100 proc. jej akcji. Co na to związki zawodowe? Bogusław Szmuc: Domagamy się od zarządu spółki, by zgodnie z art. 80 Ustawy Andrzej Chwiluk w EKES-ie o Ofercie, stanowisko strony społecz- Skąd się wziął cały problem? Przenej w spółce, która reprezentowana jest cież jesteście przedstawiani przez więkZapisy na akcje mają być przyjmo- szość liberalnych mediów, jako wzór przez organizacje związkowe, było dołączone w formie załącznika, do sta- wane w dniach 25 października - 29 li- prywatyzacji w polskim górnictwie? nowiska zarządu w sprawie wezwania. stopada. Wezwanie dojdzie do skutku, - Niestety okazuje się, że państwo na Zawiązaliśmy porozumienie, którego gdy będą zapisy na 75 proc. akcji Bog- czele z ministrem Gradem wprowadzicelem jest niedopuszczenie do wroło nas w maliny. Jeszcze przed prywagiego przejęcia kopalni przez NWR. danki. NWR zaoferował za jedną akcję tyzacją wszyscy mówili, że trzeba wejść Proszę zauważyć, że ceny akcji NWR 100,75 zł. na giełdę i że państwo zachowa pakiet od wprowadzenia ich na giełdę spadły, kontrolny w spółce. Aż tu nagle okazuje a naszych rosną. Nasza kopalnia za dwa, NWR. „Bogdanka” jest dobrze zarządza- się, że to było robienie nam wody z mózgu. Czytaj dalej na str. 3 trzy lata będzie wydobywać tyle węgla, co na, długo walczyliśmy o jej niezależność. Rostowski mówi: Związki Traktują nas nie! zawodowe jak widmo To wyróżnienie dla całego związku i podniesienie jego Pracownicy wyodrębnionej z kopalni rangi już nie spółki stracili niemal wszystkie uprawMinister finansów nie dostrzega, tylko w polskim nienia pracownicze, a pracodawca a wręcz sabotuje wszelkie pro-węglośrodowisku górunika rozmów o związkowych postu- we działania. Może kolejna ostra zima niczym, ale i w strukturach unijnych. latach. spowoduje, że rząd zreflektuje się. Czytaj s.2 Czytaj s.3 Czytaj s.4 a pracodawcy Pracownicy to nie mówiące narzędzia. Choć wydaje się to oczywiste, to jednak 2010 rok pokazuje, jak bardzo cofnęliśmy się w pojmowaniu pracy, jej godności i wartości. Czytaj s. 9 KOMENTUJE... Opinie Grupy Roboczej ds. Górnictwa Węgla Kamiennego Ryszard Płaza – przewodniczący ZZG w Polsce KWK Knurów Z kraju... Ruszyła machina wyborcza. Liderzy partii politycznych wyjechali w Polskę, aby przekonywać do jedynie swoich słusznych partii. W miastach i gminach powstają ugrupowania lokalne, a wraz z nimi listy kandydatów na radnych. A wśród nich w miastach i gminach górniczych znalazło się też wielu górników. Niejednokrotnie nawet nie zdają sobie jeszcze sprawy z kim po wyborach przyjdzie im zawierać koalicje. Oczywiście marzy mi się, żeby jak najwięcej osób związanych z górnictwem zostało radnymi i życzę im, żeby nie zapomnieli kogo reprezentują i z jakich zakładów się wywodzą. Potrzebny jest w miastach i gminach górniczych głos górnika, który przypomni czasami innym radnym, że kopalnie przynoszą miastom i gminom wiele miejsc pracy oraz znaczne środki finansowe. Głosujcie na górników! Po zapoznaniu się z raportem Wyższego Urzędu Górniczego na temat szkoleń w górnictwie, uznano za wskazane podniesienie jakości szkoleń poprzez udział przedstawicieli zakładów górniczych w realizacji szkoleń wstępnych – instruktaży pracowników nowoprzyjętych. Zaś po zapoznaniu się z raportem nt. zgonów naturalnych, za wskazane uznano podjęcie przez przedsiębiorców odpowiednich działań profilaktycznych polegających na: - przeprowadzeniu dodatkowych badań profilaktycznych w zakresie zagrożenia chorobą wieńcową pracowników z grupy największego ryzyka (powyżej 40 lat), - upowszechnieniu informacji o zagrożeniach wynikających z nierozpoznanej choroby wieńcowej (plakaty, ulotki), - uzupełnieniu we wszystkich kopalniach (i ruchach w kopalniach wieloruchowych) zestawów ratunkowych będących na wyposażeniu lekarzy o defibrylatory, - wprowadzeniu każdorazowo po szkoleniach wstępnych i okresowych, egzaminu praktycznego z zasad udzielania pierwszej pomocy. Po uzyskaniu informacji od przedsiębiorców na temat efektywności funkcjonowania systemów zarządzania bezpieczeństwem w kopalniach węgla kamiennego, uznano za pożądaną organizację spotkania prof. S. Krzemienia z pełnomocnikami systemów zarządzania reprezentującymi poszczególne spółki węglowe. Ponadto zalecono przedsiębiorcom, aby w formie audytu sprawdzili funkcjonowanie systemów bezpieczeństwa w zakresie szkoleń oraz badań okresowych pracowników, a wyniki przedstawili na wiosennym posiedzeniu Komisji w 2011r. Grupa Robocza uznała też za wskazane pilotażowe wdrożenie (po spotkaniu z prof. Krzemieniem) Andrzej Chwiluk przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce otrzymał mandat członka Europejskiego Komitetu Ekonomiczno – Społecznego. – To wyróżnienie dla całego związku i podniesienie jego rangi już nie tylko w polskim środowisku górniczym, ale i w strukturach unijnych – powiedział „Górnikowi” przewodniczący. Andrzej Chwiluk w EKES-ie Polsko – niemiecka debata nt. inwestycji początkowych Z Kopalni… W Kompanii Węglowej urny wyborcze zostały już otwarte. W drugim podejściu została wybrana Rada Pracowników. Siedmioosobowa Rada będzie pracowała przez najbliższe 4 lata. Sukcesem zakończyła się umowa koalicyjna Związków Zawodowych w KW, bo to siódemka proponowana przez te organizacje została wybrana. Czy dzięki działalności Rady polepszy się dialog pracodawcy ze związkami? Czy zyskają na tym kopalnie i górnicy? W „starych” krajach unijnych to działa, a u nas zobaczymy... . Jako jeden z wybranych dziękuję wszystkim za głosy, a znając kolegów z którymi przyjdzie mi współpracować w Radzie mam nadzieję, że zrobimy wszystko, co będzie w naszej mocy, żeby było lepiej. Początki Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES), z ang. European Economic and Social Committee – EESC sięgają 1957r. Już wówczas istniała świadomość budowania struktur unijnych w oparciu o dialog ze społeczeństwami poszczególnych krajów. EKES jest instytucją wspólnotową. Jest organem doradczym reprezentującym pracodawców, związki zawodowe, rolników, konsumentów oraz pozostałe grupy interesu, które razem tworzą „zorganizowane społeczeństwo obywatelskie”. Komitet przedstawia ich opinie i broni ich interesów w debatach politycznych z Komisją, Radą i Parlamentem Europejskim. Oprócz opiniowania i doradzania ma wpływ poprzez swoich przedstawicieli na to, co dzieje się w instytucjach europejskich. Komitet de facto ma trzy główne zadania: „Górnik”- Dwutygodnik Związku Zawodowego Górników w Polsce Redaktor naczelny: Jarosław Bolek. Redaguje zespół. Rada Programowa: Dawid Borek, Ryszard Płaza, Ryszard Ptak, Witold Sprawka Adres redakcji: Plac Grunwaldzki 8-10, lok. 141a; 40-950 Katowice; tel/fax (32) 786 96 79; kom. 507 871 129 www.gornik.info.pl; [email protected] Wydawca: JARBOL MEDIA (adres redakcji) Druk: Agora Poligrafia Sp z o.o Tychy Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do adiustacji i skracania tekstów oraz nie odpowiada za treść ogłoszeń reklamowych. strona 2 procedury przewidywania miejsca, czasu oraz skutków ryzyka wystąpienia zdarzeń wypadkowych metodą SEMORG TMW-SKAK , we wskazanych przez przedsiębiorców wyrobiskach górniczych. Zaś po analizie wypadkowości w transporcie, uznano za wskazane sporządzenie analizy możliwości wykorzystania istniejących środków transportowych do przewozu ludzi oraz rozważenie stosownych zmian w przepisach w tym zakresie. Po zapoznaniu się z informacją przedsiębiorców o aktualnym stanie monitoringu podziemnych wyrobisk za pomocą kamer telewizji przemysłowej, uznano z pożądane dalsze rozszerzenie monitoringu w wyrobiskach dołowych, w miejscach szczególnie zagrożonych, jednakże zalecono przeprowadzanie wstępnych konsultacji społecznych przy wyborze miejsc instalacji kamer. Cz - Po pierwsze doradza Radzie, Komisji i Parlamentowi Europejskiemu - na ich wniosek lub z własnej inicjatywy. - Po drugie zachęca społeczeństwo obywatelskie do większego zaangażowania w kształtowanie polityki UE. - Po trzecie wspiera rolę społeczeństwa obywatelskiego w krajach poza Unią i pomaga w tworzeniu w nich struktur doradczych. Co ogromnie ważne konsultacji z nim wymagają wszystkie decyzje dotyczące polityki gospodarczej i społecznej. EKES liczy 344 członków, przy czym liczba członków z poszczególnych krajów w przybliżeniu odzwierciedla ich liczbę ludności. Członków mianuje Rada Unii Europejskiej na podstawie propozycji składanych przez poszczególne rządy krajów członkowskich UE. Rządy krajowe otrzymują propozycje kandydatur od organizacji społecznych i ekonomicznych reprezentatywnych, bądź odgrywających znaczącą rolę w danych sektorach, jednak w ramach Komitetu są całkowicie niezależni politycznie. Powoływani są na odnawialną kadencję trwającą cztery lata. Polska ma w Komitecie możliwość obsadzenia 21 miejsc. EKES zbiera się w ramach Zgromadzenia Plenarnego, którego debaty są przygotowywane przez sześć podkomitetów, zwanych sekcjami, z których każda zajmuje się określonymi obszarami polityki. Komitet wybiera spośród swych członków przewodniczącego i dwóch wiceprzewodniczących na okres dwóch lat. Członkowie Komitetu, pracujący głównie w swoich państwach członkowskich, tworzą trzy grupy reprezentujące pracodawców, pracowników oraz różne gospodarcze i społeczne grupy interesów. jb W związku z tragiczną śmiercią Roberta Knorr Składamy Rodzinie i Najbliższym wyrazy głębokiego współczucia! Ta bolesna wiadomość wstrząsnęła nami do głębi. Kolegę Roberta znaliśmy od wielu lat, jako człowieka miłego i godnego zaufania. Zawsze można było na Niego liczyć. Tacy ludzie nie zdarzają się często, są wyjątkowi i tym boleśniej odczuliśmy tę stratę. Życzymy siły do zniesienia tych trudnych chwil Łączymy się w bólu z całą Rodziną Rada Krajowa Związku Zawodowego Górników w Polsce Przewodniczący Andrzej Chwiluk Pracownicy wyodrębnionej z kopalni spółki stracili niemal wszystkie uprawnienia pracownicze. Związki zapowiadają wszczęcie sporu zbiorowego, jeśli firma kolejny raz nie będzie chciała rozmawiać na temat wysuwanych postulatów. Zakład Odmetanowania Kopalń z Jastrzębia Zdroju jest największą firmą w Polsce zajmującą się kompleksowym odmetanowaniem kopalni węgla kamiennego. Otrzymuje nagrody potwierdzające prężność zakładu. Niestety, jak mówi nam przewodniczący Międzyzakładowego ZZG w Polsce w ZOK-u Dawid Borek nie idzie to w parze ze stosunkiem prezesa do spraw pracowniczych i prowadzeniem dialogu ze związkiem zawodowym. Strona społeczna traktowana jest jako zło konieczne. - Prezes unika prowadzenia z nami rozmów, a kiedy np. wnioskowaliśmy o premie dla pracowników, to z dnia na dzień zarząd bez kon- Traktują nas jak widmo do urlopu dodatkowego. Chcemy również wprowadzić go wraz z „jubilatami”, jako stały składnik regulaminu wynagrodzeń. Musimy wyeliminować obecny stan niepewności co do przysługiwania tego składnika płac w latach następnych – uzasadnia postulaty pracownicze przewodniczący. Związkowcy domagają się również podwyżek wynagrodzeń. Mimo, iż spółka ma dobre wyniki finansowe, a zarazem inflacja wynosiła w zeszłym roku ok. 3,5 proc. i w 2010 już 2 proc. zarząd nie podniósł pensji. - Zmalała realna wartość naszych wypłat i chcemy, by spółka podjęła z nami rozmowy na wszystkie nasze postulaty – dodaje Dawid Borek przewodniczący ZZG w Polsce w ZOK-u. Teraz związkowcy czekają na zaproszenie do rozmów. Kiedy jednak zarząd nie podejmie dialogu zapowiadają wszczęcie sporu zbiorowego Dominik Kowalski sultacji z nami przyznał premię specjalną od zarządu. Żadnych rozmów nie było, a o naszym wniosku spółka nawet się nie zająknęła. Czy to są metody dialogu? – pyta Dawid Borek. W trakcie prywatyzacji i przekształceń, kiedy to w 1993r zostali wydzieleni z kopalni zabrano im niemal wszystkie uprawnienia: barbórkę, 14-tkę, deputat węglowy, zlikwidowano zbiorowy układ pracy. Końcem września wystosowali pismo do prezesa Jerzego Bergera o podjęciu dialogu społecznego w kilku ważnych kwestiach dla pracowników. Chcą rozmawiać o odzyskanie urlopu zdrowotnego, który był wpisany w zbiorowy układ pracy i jest zbliżony do uprawnień pracowników kopalń. - Przecież nasi pracownicy wykonują pracę na kopalniach i powinni mieć zbliżone do pracowników kopalń prawo Wielkie oszustwo w „Bogdance” Oto w pierwszych miesiącach roku rząd - Czego się najbardziej obawiacie, jako bez naszej wiedzy i zgody jednostronnie przedstawiciele strony społecznej i kilkuwszystko zmienił. Oto pewnego dnia do- tysięcznej załogi? wiedzieliśmy się z gazet, że rząd zachowa - Obawiamy się, że jak to zresztą sam dla siebie tylko 5 proc., a reszta przypad- przyznał szef koncernu, że jest to wrogie nie OFE. To było wielkie oszustwo. Upływa przejęcie. Uważamy, że w efekcie będziepół roku a tu kolejna nowina spadła na my tylko pionkiem w strategicznych grach nas, jak grom z jasnego nieba, że zagra- europejskich milionerów i menedżerów, dla niczny koncern chce nas przejąć, by swobodnie robić swoje węglowe inBogdanka jest najlepszą polską koteresy. Pytam się, dlaczego minister palnią węgla kamiennego. W tym roku Grad kłamał? Truł nam, że w OFE będą nasze pieniądze pracowały na przewiduje przychody ze sprzedaży emerytury, że będziemy mieli stabil- w wysokości 1,2 miliarda zł, o prawie ność, i inne tego typu bajki – jak się 10 proc. więcej niż w roku ubiegłym. teraz okazuje. Tegoroczny zysk netto ma wynieść 201 mln zł, o blisko 5 proc. więcej niż w roku ubiegłym. Spółka zatrudnia prawie 4 tys. pracowników. których nie istnieje pojęcie gwarancji pracy, spokoju społecznego. Mówimy wprost: boimy się zmarnotrawienia dotychczasowego dorobku pokoleń górników, zahamowania rozwoju „Bogdanki”, utraty perspektyw na nowe miejsca pracy, przeniesienia zarządzania spółką do Anglii, a przez to uszczuplenie wpływów podatkowych i zubożenie naszego miasta i regionu już zaliczanego do najbiedniejszej części Unii Europejskiej. - Co zatem zrobicie w razie wykupienia was przez zagraniczny koncern? - Już na nic nie czekamy. Będziemy bronić dotychczasowych zdobyczy załogi i zakładu. Lubelski Węgiel „Bogdanka” jest nie tylko ważnym pracodawcą lokalnym. Potencjalny konflikt może okazać się nieobliczalny w skutkach dla całego kraju. Może doprowadzić do załamania lansowanej dalszej prywatyzacji w górnictwie, w szczególności na Śląsku. Jeszcze niedawno minister Grad truł nam, że pieniądze z „Bogdanki” będą w OFE przez długie lata pracowały na nasze emerytury. Teraz tę gadkę szmatkę może sobie wsadzić w … . Nie cofniemy się przed niczym, nawet strajkiem. - Dziękuję za rozmowę. Zarząd ,,Bogdanki” wydał 21 października specjalne oświadczenie, w którym sprzeciwił się próbie przejęcia przez NWR. Wskazał w nim na szereg negatywnych skutków przejęcia dla spółki oraz brak jakichkolwiek korzyści finansowych, technologicznych czy organizacyjnych z niego wynikających. Dodatkowo, zdaniem zarządu, cena zaproponowana przez Wzywającego nie odpowiada wartości godziwej spółki, toteż zarząd zaleca nie odpowiadanie na Wezwanie oraz pozostanie akcjonariuszem Spółki. - Naszym zdaniem, powyższa przewaga konkurencyjna będzie się powiększać dzięki prowadzonym inwestycjom, jeśli Bogdanka pozostanie niezależnym podmiotem – uważa zarząd. Ponadto spółka wskazuje na ryzyko, iż proponowana transakcja przejęcia, wobec braku deklaracji co do docelowej struktury finansowania, może potencjalnie skutkować obciążeniem aktywów Bogdanki długiem akwizycyjnym, co może uniemożliwić kontynuację planów inwestycyjnych. Zarząd zwraca uwagę, że brak jednoznacznej deklaracji Wzywającego dotyczącej przyszłego funkcjonowania spółki, jako samodzielnego podmiotu prawnego oznaczać może dla niej w przyszłości utratę podmiotowości lub zmianę lokalizacji siedziby. Zarząd obawia się, iż ewentualne przeniesienie centrum decyzyjnego Spółki poza Bogdankę, potencjalnie do Londynu, może mieć negatywny wpływ na efektywność zarządzania, stan zatrudnienia oraz terminowość i efektywność prowadzonego obecnie programu inwestycyjnego. Dodatkowo, zarząd zwrócił uwagę, iż Wzywający nie rozważył interesu pracowników - akcjonariuszy i nie przedstawił w Wezwaniu, na jakich zasadach pracownicy, który nieodpłatnie nabyli akcje zgodnie z Ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji z dnia 30 sierpnia 1996 r. (tekst jednolity Dz. U. z 2002 r. Nr 171 poz. 1397 ze zmianami), będą mogli realizować swoje uprawnienia w razie ewentualnego wycofania akcji Spółki z obrotu na GPW, czy też połączenia Wzywającego i spółki. Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A. 21-013 Puchaczów strona 3 Spółki siarkowe w drodze do prywatyzacji Z Markiem Garbosiem - przewodniczącym ZZG w Polsce w Zakładach Chemicznych „Siarkopol” w Tarnobrzegu rozmawia: Jarosław Bolek - Jak wygląda sytuacja przemysłu siarkowego i Waszego zakładu pracy ? - Największym problemem, jaki dotknął nas, ale i cały przemysł siarkowy to jego likwidacja i tym samym zmiana obrazu miasta Tarnobrzeg. Z potężnego zakładu siarkowego KiZPS „Siarkopol” powstał malutki zakład w likwidacji i 7 wydzielonych spółek. Cały przemysł siarkowy zlikwidowała ochrona środowiska i wyśrubowane normy ekologiczne. Teraz te małe spółki muszą pracować na siebie. Czeka je jeszcze proces prywatyzacji. Zaś KiZPS oraz kopalnia Machów zostaną zlikwidowane. Zaś na terenach kopalni odkrywkowej powstał piękny zalewowy zbiornik. To nowatorski sposób w skali światowej likwidacji kopalni siarki. - Czym dla pracowników i związków zawodowych jest prywatyzacja? - Generalnie prywatyzacja naszego sektora rozpoczęła się w 2001 r. ma trwać jeszcze kilka lat. Do końca nie wiadomo, kto naprawdę decyduje o naszych zakładach. Z jednej strony są pod nadzorem państwa, ale właścicielem jest likwidator KiZPS „Siarkopol”. W tych warunkach transformacji związki zawodowe mają ogromne znaczenie. Na szczęście u nas nie było zwolnień grupowych i choć obniżamy zatrudnienie to poprzez naturalne odejścia, jak przejście na emeryturę, rentę, czy kiedy ktoś sam zmienia pracę. - Jaka jest największa bolączka pracowników? - Największą bolączką jest wysokość wynagrodzenia. Podstawą działania w naszej sytuacji jest utrzymanie jak najwięcej miejsc pracy i dbanie o systematyczne podnoszenie wynagrodzenia pracowników. W ubiegłym, roku spółka miała straty i nie było podwyżek. W tym roku udało się już je wynegocjować. W tym trudnym okresie przekształceń widzimy, jako związki, dość sporą przychylność Zarządu firmy. Tak do końca, oni też nie wiedzą jak ta prywatyzacja się zakończy. - Dziękuję za rozmowę Minister finansów mówi górnictwu: „nie” Niestety wszystko wskazuje na to, że to ostatni rok, kiedy była taka możliwość. Unia Europejska nie jest zainteresowana przedłużeniem dyrektywy 1407. Kilka krajów, przede wszystkim Niemcy i Hiszpania jeszcze walczą, ale bez wsparcia Polski największego producenta węgla będzie to trudne. Kilka tygodni temu Związek Zawodowy Górników w Polsce zorganizował spotkanie polskich i niemieckich związkowców i pracodawców, na którym obecna była również minister Joanna StrzelecŁobodzińska odpowiedzialna za górnictwo. Uczestnicy tego spotkania zadeklarowali strona 4 Kopalnie dostaną pieniądze na inwestycje początkowe w wysokości 400 mln zł dotacji z budżetu Państwa i nie są to środki od podatników w całym kraju łącznie z przysłowiową sprzątaczką, jak twierdzą „życzliwi”, a kilka procent tego, co górnicy odprowadzają do Skarbu Państwa. działania na rzecz przedłużenia dyrektywy 1407. Szybko jednak okazało się, że poglądu tego nie podziela ministerstwo finansów, co rodzić może wiele problemów w przyszłości. Bo skoro Polska nie solidaryzuje się z producentami węgla w Europie - to nie ma co liczyć na pomoc na przykład przy kwestii pakietu klimatycznego, który jest śmiertelnym zagrożeniem dla polskiego przemysłu. Jesteśmy za czystymi technologiami spalania węgla i ograniczaniu emisji CO, ale potrzeba nam czasu i ogromnych środków finansowych. Inne kraje nie są tak uzależnione od węgla, jak Polska ( 95% ) i mają inne źródła energii. Ekologia jest bardzo ważna, ale nie w oderwaniu od ludzi, bo wtedy jest to sztuka dla sztuki. Rozumieją to nawet środowiska ekologów i zwolenników tzw. czystej energii, o czym przekonałem się na konferencji w Berlinie, gdzie bardzo pozytywnie przyjęto moje wystąpienie o sytuacji polskiej gospodarki w kontekście przemysłu wydobywczego i miejsc pracy. Elektrownie wiatrowe nie zrównoważą utraty tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu. Dlatego o czystą energię trzeba się starać ewolucyjnie, a nie rewolucyjnie. Dużą rolę mogą tu odegrać środowiska naukowe i badawcze. Fakty jednak są takie, że karty rozdają politycy, którzy nie mają sentymentów dla węgla, bo go po prostu nie mają. Ale polskie bezpieczeństwo energetyczne jest oparte na węglu, dlatego dziwi postawa ministra finansów, że tego nie dostrzega, a wręcz sabotuje wszelkie pro-węglowe działania. Może kolejna ostra zima spowoduje, że rząd RP zreflektuje się. Oby nie na zasadzie apelu do górników - wydobywajcie węgiel w soboty i w niedziele, bo tak już w naszej historii bywało. Wacław Czerkawski Życie zamknięte w stosunkowo niewielkiej enklawie, jaką jest zakład pracy może pisać scenariusze godne oscarowych produkcji. Czasami są to rzeczy wielkie, czasami przeciętne, a zdarzają się też sytuacje żałosne. Nie tak dawno zaistniał w świadomości załogi, nadsztygar BHP Zakładu Górniczego „Sobieski”, tekstem dodatkowego szkolenia poniedziałkowego. Mgr inż. z działu zajmującego się bezpieczeństwem pracowników, zdyscyplinowanie pracowników bardzo mocno wziął sobie do serca. Tak mocno, że przesadził. W ten właśnie sposób powstał dziwoląg, wcześniej wspomnianego dodatkowego szkolenia. Regulamin pracy nie tylko jest cytowany w owym dokumencie, ale została dodatkowo przedstawiona nadinterpretacja autora szkolenia. Swoiste kuriozum stanowi ostatnie zdanie trzeciego punktu: „Wyeliminować należy ze spożycia bezpośrednio przed pracą jak i w pracy wszelkiego typu produkty zawierające alkohol (np. batony, ciasta zawierające spirytus)”. Co myśleć o znajdujących się na terenie zakładu automatach do sprzedaży przeróżnych „Jacków” i „Adasi”, czy o zakładowym bufecie wyposażonym w przeróżne pomadki z likierem, rumem, pączki i drożdżówki nadziewanych ajerkoniakiem. Toż to jawna prowokacja i inaczej nie da się tego nazwać. Dział BHP powinien opracować wykaz zapisem jest zapewne ”nieuzasadnione”, ponieważ już w punkcie czwartym stwierdzono, że przebywanie na terenie Zakładu Górniczego pod wpływem ba- Pomadkowe JAJA, czyli… zakaz wnoszenia pomadek na zakład! produktów dozwolonych do spożycia przed podjęciem pracy lub alternatywnie spis firm produkujących odpowiednią dla zdrowia psychicznego pracowników żywność. Być może produkty „Wedla” można spożywać góra 3 pomadki, a „Goplany” to nawet 5 pomadek, a ile pączków? Rozbawienie załogi takim tonika grozi wypadkiem, zasłabnięciem, zwiększa wielokrotnie ryzyko wywołania zdarzenia wypadkowego, a pracownik naraża zdrowie i życie swoje i współpracowników. No i masz babo placek – ile złego może uczynić jeden mały batonik! To jeszcze nie cała zawartość kontrowersy jnego szkolenia. Ostatni punkt rozprawia się bezwzględnie z e-papierosem, zezwalając na jego użycie tylko w miejscach wyznaczonych. Ale to odłóżmy na inną okazję. Krytyka nadzwyczajnego szkolenia BHP nie ma na celu walki z dyscypliną pracy, ma jedynie wskazać, że nadgorliwość w interpretacji regulaminu pracy może doprowadzić do skutków innych od oczekiwanych. Od wielkości do śmieszności droga wszak niedaleka. Dziwi jednak fakt, że wobec ogromu zadań stojących przed służbą BHP związanych z warunkami pracy, można wygospodarować czas na zajmowanie się sprawami podrzędnymi, takimi jak nowatorskie interpretacje regulaminów. A wszystko wzięło się z tego, że jeden z pracowników, u którego stwierdzono podwyższoną ilość promili usprawiedliwiał się, że to z powodu zjedzonych pomadek z alkoholem. Dobrze, że nie zrzucił tego na jabłka, które w brzuszku sfermentowały. To dopiero byłyby jaja. Z upoważnienia autora: Krzysztof Kraus Profesjonalni trenerzy W dniach 13-15 października w Szczyrku odbyło się specjalistyczne szkolenie trenerów Związku Zawodowego Górników w Polsce, którego współorganizatorem była fundacja im. Róży Luksemburg. - Był to swoisty sprawdzian umiejętności i fachowości naszej kadry trenerskiej – powiedziała nam Bożena Gawryluk – dyrektor Biura Rady Krajowej ZZG w Polsce. Celem szkolenia była ocena profesjonalizmu związkowych trenerów. Na podstawie wykonywanych przez nich różnych zadań oceniano ich pod kątem 5 podstawowych kompetencji, umiejętności personalnych, wiedzy trenerskiej, radzenia sobie ze stresem w trudnych sytuacjach, profilu społecznego i progresji pracy. Zajęcia prowadziło dwóch doświadczonych asesorów: psycholog społeczny i długoletni trener szkoleniowy. Szkolenie miała pomóc w analizie indywidualnych możliwości uczestników, dokonać ich oceny, pokazać obszary braków, by mogli poszerzyć swoje umiejętności. – Po rozmowie z prowadzącymi jesteśmy przekonani, że cała grupa potwierdziła swoją fachowość i może prowadzić szkolenia. Tym samym potwierdza to, że nasz dobór osób prowadzących szkolenia był trafiony. Jest to bardzo ważne dla naszych członków związku, bo potwierdza, że mamy profesjonalnie wyszkoloną kadrę trenerską – uważa Bożena Gawryluk. W szkoleniu wzięło udział 18 trenerów ZZG w Polsce. strona 5 Halemba chce pracować Halemba w całej Polsce kojarzy się z wielką tragedią sprzed czterech lat i likwidacją odmienianą przez przypadki we wszystkich niemal mediach. A jednak upór i wytrwałość związków zawodowych i ich jedność dają kopalni drugą szansę na długie fedrowanie. Jak się ocenia Halemba ma największe zasoby węgla w Kompanii Węglowej liczone na 83 lata żywotności. Kopalnia istnieje od ponad 50 lat. Czy będą kolejne lata fedrowania zależy w dużej mierze, czy zdoła podnieść się i naprawić bałagan, który przez lata nagromadził się w wyniku karygodnych zaniedbań zarządzających nią menedżerów. Jak wynika z przyjętych planów ratunkowych 2011 rok będzie dla załogi sprawdzianem, czy potrafi wprowadzić w życie program naprawczy. - Musimy wykazać, że Halemba ma prawo bytu, że może fedrować i przynosić zyski – powiedział „Górnikowi” Zbigniew Zatorski pełniący obowiązki przewodniczącego Zarządu Międzyzakładowego ZZG w Polsce w KWK Halemba – Wirek. połączeniu z kopalnią Polska Wirek. Przez wiele lat zarządzający Halembą nie słuchali ostrzeżeń związkowców i całkowicie zaniedbali wiele spraw. - Kiedy alarmowaliśmy dyrekcję o słabych wynikach i ich przyczynach, słyszeliśmy tłumaczenia w stylu, że liczą się tylko wyniki w skali całej spółki, a nie konkretnych zakładów. Wówczas nikt się nami nie interesował – tłumaczy sytuację przewodniczący Zatorski. Podobnie było, gdy już 4 lata temu mówili o likwidacji kopalni ze względu na niebezpieczne warunki pracy. Jak można się domyśleć byli wręcz oskarżani, że niepotrzebnie straszą załogę. Niestety sami menedżerowie, zamiast wziąć się do roboty i zadbać o zakład nie reagowali na złe wyniki kopalni. Doszło do tego, że pokazywano kopalnię tylko w czarnych barwach. Słyszeli ze wszystkich stron: ta wasza Halemba to samo piekło. Nikt nie chciał jednak słuchać, dlaczego tak jest. - Dla przykładu 3 lata temu, po informacjach od przodowych na ścianach, przekazywaliśmy dyrekcji, że wkrótce nie będzie gdzie fedrować. W odpowiedzi przewodniczący Zbigniew Zatorski rozkładano nam przed oczy mapy i udowadniano, że nie jest wcale tak źle. No i mamy Komisja ds. przekształceń w kopalni będzie monitorować i analizować postępy zmian. efekt wieloletniej nieudolności, która teraz O zwalnianiu pracowników nie ma mowy. się mści na każdym kroku. Nasze wróżby Niestety sami menedżerowie, zamiast po raz kolejny się sprawdziły, bo zabraDzięki podpisaniu negocjacji z zarządem Kompanii obowiązuje stara stra- wziąć się do roboty i zadbać o zakład kło robót przygotowawczych. Jednak jetegia na lata 2010-2015. Będą jedynie nie reagowali na złe wyniki kopalni. steśmy dobrej myśli – z nadzieją w głosie przejścia na inne kopalnie, ale to w zamówi przewodniczący ZZG w Polsce. Doszło do tego, że pokazywano kopal- Dobrym znakiem jest zmiana dyrektora leżności od ilości naturalnych odejść na emerytury i wysokości wydobycia. Reor- nię tylko w czarnych barwach. Słyszeli kopalni. Nowy dyr. Krzysztof Baluch poganizacja zatrudnienia pracowników po- ze wszystkich stron: ta wasza Halemba kazuje się z dobrej strony. Już zapowiedział, wierzchni i administracji będzie ustalana wszystko jest wytłumaczenie, ale to samo piekło. Nikt nie chciał jednak że na ze stroną społeczną. Dodatkowo na dużo się musi zmienić i jak zapowiedział kopalni trwa jeszcze trudny okres zwią- słuchać, dlaczego tak jest. tak robi. Taką postawę związek dobrze zany ze sprawami organizacyjnymi po ocenia, bo daje pracownikom szansę na Austrię, Hiszpanię, Monaco, Tunezję a nawet Egipt i wiele innych ciekawych miejsc. Praca związkowa nie jest prosta. Jak w każdej firmie czy zakładzie często trudno jest ludziom uświadomić i zachęcić do większego udziału w życiu związkowym i organizowaniu się, by bronić swoich praw. Wszyscy przekonują się o tym dopiero, gdy wisi nad nimi widmo zmniejszenia lub likwidacji uprawnień czy zmniejszenia wypłat. Gdyby nie związki zawodowe już dawno machina liberalizmu i kapitalizmu z nieludzką twarzą, jaka się rozpleniła w Polsce, zniszczyłaby wszystkie zdobycze ruchu związkowego, wystarczy popatrzeć na zakłady, w których nie ma związków zawodowych. W kopalni Halemba już nie raz przeżyli próby i podchody do zabrania barbórek czy odpraw emerytalnych. Kilka lat temu Kompanii Węglowej marzyły się zmiany w układzie zbiorowym pracy, co de facto oznaczało aż w 22 punktach likwidację dotychczasowych praw pracowniczych. Dzięki związkom zawodowym skończyło się na uratowaniu przywilejów górniczych. W przypadku Halemby ujawniła się dobra cecha. Wszystkie związki i związkowcy Mirosław Kondziołka - członek zarządu związku z różnych kopalń stanęli w jej obronie, co było widać szczególnie podczas demonstracji przed Kompanią Węglową czy Urzędem Miasta w Rudzie Śląskiej. – Chciałbym podziękować wszystkim kolegom, wszystkim organizacjom związkowym z różnych kopalń i spółek za wsparcie, bo przecież właśnie Halemba została wytypowana przez zarząd Kompanii Węglowej do odstrzału – mówi przewodniczący Zatorski. Dla większej integracji ZZG w Polsce organizuje festyn na początek wakacji i biesiadę barbórkową dla członków związku i ich rodzin. W każdej z tych imprez odlicza się po kilkaset ludzi. Związki zawodowe działające w kopalni organizują specjalny zjazd na Żony górników przed zjazdem do kopalni dół do kopalni dla kobiet – żon górnipracę i chleb. Teraz w Halembie wszyscy ro- Podobnych złych pomysłów było w ostatW przypadku Halemby ujawniła się ków. ZZG w Polsce dla swoich członzumieją, że muszą, jak się mówi po górni- nim czasie co nie miara, ale każdy pracowków, którzy dłużej przebywają na L-4 dobra cecha. Wszystkie związki i związczemu, zakasać rękawy i wziąć się do roboty, nik Halemby ma nadzieję, że to już przeprzygotowują tzw. paczki chorobowe, zaś by naprawić zaniedbania poprzednich ekip. szłość i 2011r będzie nowym początkiem. kowcy z różnych kopalń stanęli w jej kiedy któryś z nich potrzebuje pomocy ZZG w Polsce już nieraz dał przykład swej ZZG w Polsce w KWK Halemba – obronie, co było widać szczególnie pomagają w zorganizowaniu konsultacji determinacji w walce o gwarancję pracy, kiedy Wirek to duża organizacja, ma prawie z lekarzem specjalistą. - W pracy związpodczas demonstracji przed Komchciano zamknąć ścianę 7, bo nie funkcjo- 1000 członków. Ostatnio oba związki kowej nieodzowne są również szkolenia. nowała jak trzeba. To związkowcy ujawnili, z Halemby i Wirka połączyły się. Dzia- panią Węglową czy Urzędem Miasta Stąd systematycznie staramy się posyłać, że prawdziwym powodem przestojów było łacze związkowi mają nadzieję , że to w Rudzie Śląskiej. – Chciałbym podzię- jak najwięcej naszych związkowców, by uzbrojenie ściany złomem stąd wszelkie trud- usprawni ich działania na rzecz obrony szkolili się w sprawach socjalnych, płacokować wszystkim kolegom, wszystkim ności. Dopiero kiedy za interwencjami poszła praw pracowniczych. Codzienna szara wych, czy ABC związkowca. Nasi członwymiana całej hydrauliki i sprzętu w ścianie rzeczywistość pokazuje, że jest co robić. organizacjom związkowym z różnych kowie muszą umieć rozmawiać z pracona nowy, skończyły się pomysły likwidacyj- Niemal każdego dnia są sygnały, że coś kopalń i spółek za wsparcie, bo prze- dawcą. Inaczej bez przygotowania meryne. Dało się naprawić błędy, ale dopiero, gdy szwankuje, że brakuje materiałów czy na- cież właśnie Halemba została wyty- torycznego będziemy stać na straconej związki zawodowe podniosły alarm. Los rzędzi pracy, że organizacja pracy jest zła. pozycji – uważa Zbigniew Zatorski przeHalemby mógł już wtedy być przesądzony. Gros spraw to interwencje indywidual- powana przez zarząd Kompanii Węglo- wodniczący ZZG w Polsce przy KWK ne. Jednak priorytetem w Halem- wej do odstrzału – mówi przewodni- „Halemba – Wirek”. Jarosław Bolek Codzienna szara rzeczywistość poka- bie są sprawy bezpieczeństwa, bo jak czący Zatorski. związkowcy są już doświadzuje, że jest co robić. Niemal każdego mówią czeni tragedią sprzed 4 lat. Stąd od dnia są sygnały, że coś szwankuje, razu reagują na każde zgłoszenie dotyże brakuje materiałów czy narzędzi czące bezpieczeństwa pracy, np. kiedy zgłoszenie o podwyższonej pracy, że organizacja pracy jest zła. otrzymują temperaturze, itp. Nikt już nie dopuszGros spraw to interwencje indywi- cza do głowy, by ktoś świadomie łamał dualne. Jednak priorytetem w Halem- przepisy BHP. bie są sprawy bezpieczeństwa, bo jak Dla załogi ważna jest nie tylko praca, ale i wypoczynek. Dlatego ZZG w Polsce mówią związkowcy są już doświadcze- organizuje dla swoich członków liczne ni tragedią sprzed 4 lat. Stąd od razu wyjazdy, wczasy, wycieczki czy zawody reagują na każde zgłoszenie dotyczą- sportowe lub inne. Pracownicy zwiedzili już takie kraje, jak Węgry, Włochy, ce bezpieczeństwa pracy. Wybory władz związku Zarząd ZZG w Polsce Dariusz Potyrała – przewodniczący, Zbigniew Zatorski – PO przewodniczący Wiceprzewodniczący: Leszek Cerlak, Eugeniusz Gałązka, Jerzy Cieślok, Rafał Prandzioch Członkowie: Jan Olszewski, Marek Pawełczyk, Mariusz Chylaszek, Krzysztof Franczak, Katarzyna Ociepka, Eugenia Klause – Kurowska, Zbigniew Chromik, Dariusz Kowalewski, Mirosław Kondziołka, Piotr Wojtas, Konrad Pająk, Bolesław Pietruszka, Krzysztof Skurzyński, Robert Bober, Jacek Chudobski, Jerzy Krajewski, Franciszek Borczyk Komisja Rewizyjna: Wakacje w Egipcie strona 6 Marian Banduła – przewodniczący Zbigniew Barański – wiceprzewodniczący Teresa Dragon - Radwan – sekretarz Członkowie: Agata Komosa, Damian Dyguda, Maciej Gieszczyk strona 7 Niewolnicy z San Jose Po 69 dniach od katastrofy ratownicy wydostali zasypanych 33 górników w chilijskiej kopalni miedzi i złota w San Jose. Cały świat trzymał kciuki za powodzenie akcji. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że w tamtym rejonie świata, praca górnika bardziej przypomina czasy niewolnictwa, niż XXI wiek. PAP/EPA strona 8 Gdy w 17 dni po katastrofie w kopalni San Jose okazało się, że zasypani górnicy żyją, chilijski rząd Pinery nakazał kontrolę w kopalniach. W efekcie w rejonie pustyni Atacama zamknął 18 spośród nich. Co gorsza, prywatny właściciel kopalni, przedsiębiorstwo San Esteban, z opóźnieniem powiadomiło o wypadku w San Jose i w ogóle nie uczestniczyło w akcji ratunkowej. A kontrolowane kopalnie były pozbawione podziemnych schronów, szybów wentylacyjnych i minimum dwóch dróg ewakuacyjnych, jakie powinny znajdować się w każdej z nich. W dniu pomyślnego zakończenia akcji ratowania górników tamtejszy związek kolejny raz przypomniał światu, że Chile od 12 lat zwleka z podpisaniem międzynarodowej konwencji w sprawie bezpieczeństwa górniczego. Sekretarz generalny związku Javier Castillo przypomniał, że w Ameryce Łacińskiej tylko Brazylia i Peru ratyfikowały tę konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) z 1995 roku, która weszła w życie trzy lata później. Ta zaś nakazuje natychmiastowe zaprzestanie eksploatacji kopalni niewyposażonych w odpowiednie systemy bezpieczeństwa, m.in. dwie niezależne od siebie drogi ewakuacyjne górników pracujących pod ziemią. Dodatkowo z informacji podawanych przez media polskie i zagraniczne (choć dość sporadycznie) polska opinia publiczna dowiedziała się, że kopalnia San Jose została już wcześniej zamknięta z powodu katastrofy górniczej w 2007 roku i była to o zgrozo! aż 88 katastrofa w historii tej kopalni. Potem jednak wznowiła wydobycie mimo niewybudowania szybu ewakuacyjnego, które nakazała jej państwowa komisja. Jak wypowiadał się dla massmediów Javier Castillo ratyfikowanie konwencji MOP nie figuruje wśród inicjatyw mających polepszyć bezpieczeństwo w kopalniach, zapowiedzianych przez prezydenta Chile Sebastiana Pinerę. Opisywany przez półtora tysiąca dziennikarzy przybyłych z całego świata bezprecedensowy sukces akcji ratowniczej w kopalni San Jose wzbudził na świecie nie tylko podziw, o czym mało kto wspomina. Aż 79 proc. uczestników ankiety przeprowadzonej przez Uniwersytet Centralny Chile uznało, że tamtejsze media „zinstrumentalizowały” przebieg akcji ratowniczej, a górnicy stali się chwilowymi „gwiazdami” mediów. 23 sierpnia prezydent Pinera powołał komisję ekspertów, która opracuje m.in. nowy system kar dla właścicieli kopalni za nieprzestrzeganie norm bezpieczeństwa pracy górników. Dotąd jednak, jak cytuje PAP za „El Pais” - właścicielom bardziej opłacało się płacić kary, niż poprawiać warunki pracy w kopalniach. Czyż taka sytuacja nie przypomina i zakusy naszych pracodawców? Przy okazji tak gigantycznej akcji ratowniczej ujawniły się wszystkie błędy i braki bezpieczeństwa pracy, a raczej w przypadku Chile, jego braku. Tym razem górnicy zostali uratowani. Ale rodzi się pytanie, czy w obliczu tak spektakularnych zabiegów technicznych i finansowych zmieni to oblicze chilijskiego górnictwa? Czy międzynarodowe organizacje pracy stać na interwencję dotyczącą przestrzegania w tym kraju kodeksu bezpieczeństwa w kopalniach, bo doraźne kary nie zmienią mentalności tamtejszych pracodawców. Przecież chilijski górnik nie jest mniej ważny od niemieckiego czy polskiego? Jarosław Całka Ul. Związkowa Związki bez cenzury W Polsce bardzo trudno przebić się w mediach z pozytywną informacją, a jeśli chodzi o związki zawodowe to stawia się je w negatywnym świetle. Najlepiej widać to, gdy są protesty i strajki. Rusza wtedy antyzwiązkowa machina na zasadzie, kto bardziej przyłoży związkowcom i nie ważne, czy informacje oparte są na faktach i rzetelnych danych, bo przecież nie o to chodzi. Związkowiec to „oszołom” i tak go trzeba przedstawić. Tymczasem w całej Europie ruch związkowy jest istotną częścią polityki społecznej i stoi na straży interesów pracowników. Dobitnie o tym świadczy 3 mln ludzi na ulicach Paryża przeciwko zwiększeniu wieku emerytalnego o dwa lata (do 62 lat). Naszym rządzącym „marzy się praca” do 67 roku życia i wcale im się nie dziwię, jeżeli ich działalność można nazwać pracą. Ale niech zapomną o zmianie ustawy emerytalnej dla pracowników najemnych, bo szybko przekonają się o sile związków zawodowych także w Polsce. Warto jednak wiedzieć, że związki zawodowe to Nasza organizacja hołduje wartościom humanistycznym. Za główną wartość w polityce uznajemy zasadę solidaryzmu społecznego. W oparciu o nią dążymy do nowego zdefiniowania zasad polityki społecznej państwa. Chcemy promować równość społeczną, która daje każdemu prawo i możliwość uczestniczenia w głównym nurcie działań społecznych. Natomiast zdecydowanie przeciwstawiamy się nierówności, którą rozumiemy, Z programu ZZG Polsce (2) Opowiadamy się za gospodarką społeczną jako społeczne wykluczenie. Naszym celem jest przeciwdziałanie temu zjawisku. Mamy świadomość, że podstawowym czynnikiem równości społecznej jest powszechny i realny dostęp do pracy. Równie istotnym warunkiem socjalnej stabilizacji jest kształtowanie mądrych stosunków pracy. Przede wszystkim chodzi o możliwość wpływu pracowników na decyzje ich dotyczące. Dlatego opowiadamy się za nie tylko protesty, ale i merytoryczna praca. W sejmie jest obywatelski projekt ustawy emerytalnej przygotowany przez OPZZ i poparty kilkaset tysiącami podpisów obywateli Polski. Mówi on o prawie do emerytury po przepracowaniu 35 lat (kobiety), 40 lat (mężczyźni). Jest to prawo! A nie przymus! Bo jeżeli ktoś ma dobre warunki pracy i zdrowie, to nikt mu pracować nie broni. Jest to także rola i wyzwanie dla pracodawców, aby takie warunki dla swoich pracowników stwarzać i nie będzie wtedy problemu z wcześniejszym odchodzeniem na emerytury. Kiedy będziemy analizować przyczyny zjawisk społecznych, a nie ich skutki szybciej dojdziemy do porozumienia i efektywnych rozwiązań na linii rząd, sejm, obywatele, związki. Pamiętajmy, że w Polskiej Konstytucji jest zapis o społecznej gospodarce rynkowej i nie wolno tego faktu lekceważyć. Wacław Czerkawski (www.silesia24.com.pl – społeczeństwo) gospodarką społeczną, opierającej się na równości i współodpowiedzialności wszystkich stron procesu produkcyjnego. Niezmiennym prawem w dobrze funkcjonującej polityce społecznej jest prymat celów indywidualnych i społecznych nad kapitałem. Będziemy tego prawa bronić. Bliska jest nam także koncepcja społeczeństwa uczestniczącego opartego na solidarności i wzajemnym poszanowaniu wartości. Związki zawodowe a pracodawcy Znany polski socjolog prof. Juliusz Gardawski uważa, że polscy pracodawcy nie doceniają związków zawodowych wbrew praktyce swoich zachodnich kolegów oraz wbrew faktom ekonomicznym. Prof. Juliusz Gardawski - kierownik Katedry Socjologii Ekonomicznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie od lat prowadzi badania nt. związków zawodowych i często zabiera głos w dyskusji nad ich kształtem i rolą. W jednym z wywiadów na łamach gazeta. praca.pl zawarł kilka mądrych spostrzeżeń, o których niektórzy pracodawcy zapomnieli, a i liberalny rząd Tuska traktuje tak, jakby nie istniały. Otóż prof. Gardawski uważa, że praca to nie tylko towar i trzeba kierować się jedynie zasadami podaży i popytu. Dla profesora pracownicy to nie mówiące narzędzia, a związki powstały właśnie po to, by chronić pracowników przed wyzyskiem. Choć wydaje się to oczywiste, to jednak 2010 rok pokazuje, jak bardzo cofnęliśmy się w pojmowaniu pracy, jej godności i wartości. Szczególnie dziki kapitalizm, jaki zagościł u nas na zaproszenie wielu biznesmenów i polityków władzy spustoszył nasze myślenie i skrzywił wiele podstawowych praw, nie tylko pracowniczych, ale i ludzkich. Stąd głos wybitnego socjologa jest ważnym uzyskać odpowiednie informacje od pracowników, ci nie będą o niektórych rzeczach mówili, będą się obawiali krytykowania swych bezpośrednich przełożonych itd. Natomiast związki zawodowe mające pewien zakres niezależności, argumentem w debacie nad kształtem polskich związków zawodowych. Jak przytacza prof. Gardawski: amerykańskie studia prowadzone na Harvardzie pokazują, że związki zawodowe mogą wspomagać przepływ rzetelnej informacji o trudnościach w przedsiębiorstwach. Gdy pracodawca stara się łatwiej dotrą do tych informacji i mogą je przekazać zarządowi. - Znam pracodawców, co prawda zagranicznych, którzy godzą się na powstanie w ich firmie związków, czasami sami zachęcają pracowników, aby je zakładali. Nie dlatego, żeby mieć nad nimi kontrolę, ale aby mieć partnera do rozmowy i ewentualne spory rozwiązywać na drodze pokojowej. Niestety, nigdy nie słyszałem, żeby zachęcali do tego nasi przedsiębiorcy – czytamy słowa prof. Gardawskiego na łamach gazeta.praca.pl. W jego opinii z jednej strony sądzi się, iż to właśnie rozbudowane, silne, masowe związki utrudniają rozwój gospodarczy, a z drugiej - statystyki ukazują obraz przeciwny. W wielu krajach o silnych, wpływowych związkach - PKB na głowę jest wielokrotnie wyższy niż w krajach o słabych, marginalizowanych związkach zawodowych. Wciąż trzeba nam udowadniać, że związkowiec to nie wróg pracodawcy, ale wartościowy przedstawiciel załogi, dzięki któremu w zakładzie będą lepsze efekty pracy. Jarosław Rudzki strona 9 Katowice 2010-10-18 Zakładowe Organizacje ZZG w Polsce Co dalej ze społeczną inicjatywą? W ślad za pismem OPZZ przypominającym o zbliżaniu się rocznicy w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej przez obywateli w zakresie zmiany ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych dotyczącej nadania uprawnień emerytury bez względu na wiek: kobietom, które przepracowały 35 lat i mężczyznom mającym 40 lat pracy przypominamy: W wyniku dyskusji na forum Sejmu projekt został przekazany do dalszych prac w Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodzinnej. W dniu 5 października 2010r. Rada OPZZ zaakceptowała wnioski kierownictwa w zakresie działań na rzecz podjęcia prac w Sejmie nad projektem ustawy. Należy pamiętać, iż projekt ustawy skierowany jest wyłącznie do pracowników o bardzo długim stażu pracy, tzn. do kobiet, które posiadają co najmniej 35 lat okresów składkowych i mężczyzn mających, co najmniej 40 lat okresów składkowych. Wnioskodawcy uważają, że do celów tej ustawy okresy urlopów wychowawczych i okresy nie wykonywania pracy z powodu sprawowania opieki nad dzieckiem należy traktować na równi z okresami składkowymi. Tak więc uważamy, że ustawa ta nagradza ubezpieczonych o bardzo długim stażu pracy, a tym samym jest bodźcem dla młodej kadry stwarzając bodziec do aktywności zawodowej - rejestrowanej. Dodatkowo ustawa ta na pewno zmniejszy ilość wniosków o rentę z tytułu niezdolności do pracy, jeśli pracownicy będą mogli przejść na zasłużoną emeryturę. Rada OPZZ stwierdziła, że obecnie niezbędne jest wystąpienie pełnomocnika Komitetu Obywatelskiego do Marszałka Sejmu i Przewodniczącego Komisji o wszczęcie prac nad projektem ustawy. Bardzo istotne znaczenie w sprawie będą miały podjęte działania przez zakładowe organizacje związkowe pozwalające na dotarcie do jak najszerszej rzeszy pracowników i posłów RP celem przekonania ich o słuszności zaproponowanych zmian. Apelujemy o wysyłanie pism do Marszałka Sejmu RP o rozpoczęcie prac nad ustawą. Argumenty na „Tak” można wykorzystać z uzasadnienia projektu ustawy, które znajdziecie pod adresem : www.zzg.org.pl w zakładce archiwum. Prosimy o nadsyłanie do Rady Krajowej ZZG w Polsce do 20 listopada 2010r. informacji o adresatach pism i ewentualnych odpowiedziach. Wacław Czerkawski K Wiceprzewodniczący Rady Krajowej ZZG w Polsce Począwszy od dnia 1 stycznia 2010 r. pracownikowi-ojcu wychowującemu dziecko będzie przysługiwał tzw. urlop ojcowski. Urlop będzie udzielany nie dłużej niż do ukończenia przez dziecko 12 miesięcy życia (art. 182 3 kodeksu pracy w związku z art. 14 ustawy z dnia 6 grudnia 2008r o zmianie ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw, Dz. U. Nr 237 poz. 1654). Podstawą udzielenia urlopu będzie wniosek pracownika-ojca składany w terminie nie krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu. W latach 2010 i 2011 wymiar urlopu ojcowskiego będzie wynosił 1 tydzień, przy czym przez tydzień - na podstawie art. 183 1 § 1 w związku z art. Przykład Pracownikowi - ojcu udzielono urlopu ojcowskiego w wymiarze 1 tygodnia, od dnia 28 grudnia 2011 r. do dnia 3 stycznia 2012 r. Ponieważ od dnia 1 stycznia 2012 r. następuje zwiększenie wymiaru urlopu ojcowskiego do 2 tygodni, pracownik złożył w dniu 31 grudnia 2011 r. wniosek o udzielenie pozostałej części urlopu ojcowskiego. Urlopu uzupełniającego należy w takiej sytuacji udzielić od dnia 4 stycznia 2012 r. do dnia 10 stycznia 2012 r. W przypadku gdy pracownik - ojciec wykorzystał urlop w 2011 r. w obowiązującym wymiarze jednego tygodnia, to w 2012 r. nie będzie miał już prawa do urlopu uzupełniającego, nawet jeśli dziecko 1823 § 3 Kodeksu pracy - należy rozumieć 7 dni kalendarzowych, co powoduje, iż jednorazowo udziela się urlopu na 7 kolejnych dni kalendarzowych. Od dnia 1 stycznia 2012 r. wymiar urlopu ojcowskiego wzrośnie i będzie wynosił 2 tygodnie. Pracownik - ojciec, który będzie korzystał z urlopu ojcowskiego w dniu 1 stycznia 2012r - w wymiarze 1 tygodnia - ma prawo do pozostałej części urlopu, tj. dodatkowego tygodnia. Pozostała część urlopu będzie udzielana bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu w dotychczasowym wymiarze, na pisemny wniosek pracownika, złożony w terminie nie krótszym niż 3 dni przed rozpoczęciem korzystania z pozostałej części urlopu. nie ukończyło jeszcze 12 miesięcy. Urlopu ojcowskiego w wymiarze 2 tygodni nie można udzielać w częściach. W przypadku, gdy w trakcie przysługującego na podstawie przepisów kodeksu pracy urlopu, dziecko wychowywane jest przez pracownika-ojca, urlopu należy udzielić tylko do dnia poprzedzającego dzień, w którym dziecko ukończy 12 miesiąc życia. Zgodnie bowiem z art. 112 Kodeksu cywilnego w przypadku obliczania wieku osoby fizycznej, termin oznaczony w miesiącach kończy się z początkiem dnia, który datą odpowiada początkowemu dniowi terminu. Witold Sprawka Urlop ojcowski Świadczenia rodzinne Renta socjalna Od 1 marca 2010 r. renta socjalna wynosi 593,28 zł brutto. Przychód odpowiadający 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, którego przekroczenie powoduje zawieszenie świadczenia od 1 września 2010 r. do 30 listopada 2010 r. wynosi 959,40 zł. (MP z 2010 r. nr 60, poz. 792) strona 10 Zasiłek rodzinny – od 1 listopada 2009 r. wysokość zasiłku rodzinnego zależy od wieku dziecka i wynosi miesięcznie: – 68,00 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5 roku życia, – 91,00 zł na dziecko w wieku od 5 do 18 lat, – 98,00 zł na dziecko w wieku od 18 do 24 lat. Dodatki do zasiłku rodzinnego (przy kryterium dochodowym 504 lub 583 zł miesięcznie na osobę): – z tytułu urodzenia dziecka – 1000 zł – z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie korzystania z urlopu wychowawczego 400 zł miesięcznie, – z tytułu samotnego wychowywania dziecka 170 zł lub 250 zł (w przypadku samotnego wychowywania dziecka legitymującego się orzeczeniem o niepełnosprawności lub znacznym stopniem niepełnosprawności, – z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie wielodzietnej – 80,00 zł (na trzecie i następne dzieci uprawnione do zasiłku rodzinnego), – z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka – 60,00 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5 roku życia oraz 80,00 zł na dziecko w wieku powyżej 5 roku życia do ukończenia 24 roku życia, – z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego 100 zł (jednorazowo), – z tytułu podjęcia przez dziecko nauki w szkole poza miejscem zamieszkania 90,00 zł – gdy dziecko zamieszkuje w miejscowości, w której znajduje się szkoła (stancja) – przez 10 miesięcy; 50,00 zł – gdy dziecko dojeżdża do miejscowości, w której znajduje się szkoła (przez 10 miesięcy). – zasiłek pielęgnacyjny 153,00 zł miesięcznie, – świadczenie pielęgnacyjne 520 zł miesięcznie. Uśmiechnij się Małgosia się pyta Jasia: - Jasiu co tam w pracy? - A nic... W zeszłym tygodniu nasz szef utknął w windzie. - I co zrobiliście? - Nic. Ciągle się zastanawiamy. *** Kneflik czyto kjyjś swojyj Zefli we cajtóngu ło sułtanie ze Maroka, że mo łón coś trzista bab. Zefla westchneła głymboko a pado: - Mój ty Bożycku! - Cóżeś se tak westchnynła? - pyto Kneflik. - Ano, wjesz, bo se tak myśla, jaki by to ze ciebje bół łusmolóny sułtan... *** Antek i Francek poszli roz do restauracyji. Zjedli, wypili i wyszli. Kjyj byli już na dworze, Antek pyto Francka: - Ty, czyś ty zgupioł? Po jakjymu dołeś portierowi aż 100 zł? - A czyś ty widzioł jaki łón mi doł ancug? Żona górnika poleca Ciasto: BANANOWIEC 4 białka ubić z 1 szklanką cukru na sztywno, dodać 4 żółtka, 1 szklankę mąki, olej, budyń i proszek do pieczenia. Piec w temp.175 stopni, ok. 30 min. Składniki: Krem: 4 jajka, 2 szklanki cukru 4 łyżki oleju 2 szklanka mąki 1 budyń śmietankowy 1 łyżeczka proszku do pieczenia 4 szklanki mleka 2 żółtka 1 olejek śmietankowy 1 kostka margaryny - Kasi 200g kokosu 3 łyżki masła 6 -8 bananów *** Spotykają się na golfie prezesi dwóch firm. Jeden pyta: - Słuchaj, Ty tym swoim, to coś płacisz? - Nie. Od trzech miesięcy nic im nie płaciłem. - I przychodzą? - No, przychodzą cały czas. - Dziwne. To tak jak u mnie. A może by zacząć brać od nich pieniądze za wejścia? *** Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi: - Dzień dobry, panie prezesie. - Dzień dobry, pan mnie zna? - Tak, pracowałem kiedyś w pana banku, ale mnie pan zwolnił. Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka. - Dzień dobry, panie prezesie. - Pan też mnie zna? - Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił. Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku. - Dzień dobry, panie prezesie. - Pana też zwolniłem? - Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch. Posypka: 3 łyżki masła roztopić na patelni, dodać 3 łyżki cukru i ½ olejku śmietankowego oraz 200g kokosu. Prażyć na złoty kolor. Wykonanie: Biszkopt przeciąć na 2 części, na pierwszą ułożyć połowę bananów pokrojonych w plasterki, posmarować ½ porcji kremu budyniowego, przykryć drugim biszkoptem. Ponownie ułożyć banany, rozsmarować SMACZNEGO!!!!! SUDOKU Uzupełnij puste pola cyframi od 1 do 9. Każdy wiersz, kolumna oraz kwadrat planszy musi zostać uzupełniony wszystkimi cyframi od 1 do 9. Każda cyfra może być wstawiona tylko raz wdanym wierszu, kolumnie i kwadracie planszy. Miłej zabawy. 6 2 3 8 *** 4 9 1 2 1 2 3 4 7 6 9 8 4 2 *** Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt. - Po czym pan tak sądzi? - Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera. 5 3 *** Chcę rozmawiać z dyrektorem! - Dyrektora nie ma. - Przecież przed chwilą widziałem go w oknie! - Dyrektor też pana widział. Ugotować 3 szklanki mleka, w czwartej rozmieszać 1 szklankę mąki i ugotować budyń. Wystudzony budyń zmiksować z margaryną Kasią, ¾ szklanki cukru i ½ olejku śmietankowego. Dodać 2 żółtka. 1 9 3 3 7 1 Kolejne liczby umieszczone w prawym dolnym rogu utworzą hasło. Wśród Czytelników, którzy prawidłowo je rozwiążą rozlosujemy atrakcyjne nagrody rzeczowe. Rozwiązania należy przesłać pocztą lub e-mailem do redakcji: „Górnika”, 40-950 Katowice, Plac Grunwaldzki 8-10. Rozwiązania przyjmujemy do 10 listopada. Zapraszamy do zabawy! POZIOMO 1. pożyczka bankowa; 6. arabski koczownik; 9. Agassi, tenisista; 10. kurier, doręczyciel; 11. Aleksiej, jako pierwszy człowiek wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną; 12. Staszewski, znany wokalista; 13. Rocky, znany filmowy pięściarz; 16. nieprzyjemny smak; 20. 10x10; 22. dialog; 26. zbrojna napaść na inne państwo; 31. mistrz łuku u Tolkiena; 35. Żebrowski u Wajdy; 39. operator sieci komórkowej; 40. pierwsza księga Starego Testamentu; 41. antonim bogacza; 42. uprawia jogę, inaczej jogin; 43. duchowny katolicki, kleryk; 44. dział ornitologii zajmujący się badaniem jaj ptaków; PIONOWO 2. wytrawne wino hiszpańskie; 3. długi u bociana; 4. talerzyk barowy z tektury; 5. reakcja broni przy strzale; 6. Marek, były premier; 7. zespół Morrisona; 8. obraz z cerkwi; 13. gryzoń budujący tamy; 14. Natalia, polska wokalistka; 15. oszklony otwór w ścianie; 17. Niels, fizyk; 18. Aneta Kręglicka; 19. czarny napój; 20. belgijskie uzdrowisko; 21. wiersz pełen patosu; 23. prawy dopływ Sekwany; 24. atrakcja Sopotu; 25. dzielnica Warszawy; 27. materiał na bandaże; 28. jezioro na granicy USA i Kanady; 29. Klaudia, polska tenisistka; 30. 3,14; 31. zespół piłkarski z Warszawy; 32. styl tworzenia reportażu lub filmu dokumentalnego; 33. napój indyjski Nagrodzonych za poprawne rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego numeru „Górnika” podamy w następnym wydaniu dwutygodnika. strona 11 Pierwsi pretendenci do mistrza Po dwóch kolejkach rozgrywek Śląskiej Ligii Górniczej prowadzi niepokonany jak dotąd ZZRG KWK Wieczorek. Jarosław Rudzki 17 października odbyły się rozgrywki 2 kolejki Śląskiej Ligii Górniczej. Zeszłoroczny zwycięzca rozgrywek Sierpień 80 KWK Wujek uległ ZZRG KWK Wieczorek aż 5:1, a Solidarność KWK Mysłowice zaledwie zremisowała 2:2 z ZZG KWK Wieczorek. Beniaminek tegorocznej edycji Ligii ZZG KWK Pokój, który pokonał w ostatnim meczu ZZG KWK Staszic 4:0 zdobył komplet punktów tracąc tylko jedną bramkę. ZZG KWK Mysłowice zrehabilitował się po przegranej w 1 kolejce i pokonał Maszynistów Wyciągowych KWK Staszic 3:2. Jak burza idzie ZZRG KWK Wieczorek i jest z kompletem punktów na 1 miejscu. Na drugim plasuje się ZZG KWK Pokój i na 3 miejscu Solidarność KWK Mysłowice. Następna kolejka Ligii 14 listopada. strona 12 Tabela po 2 kolejkach 1. ZZRG KWK Wieczorek 6 pkt. 2. ZZG KWK Pokój 6 pkt. 3. Solidarność KWK Mysłowice 4 pkt. 4. ZZG KWK Wieczorek 4 pkt. 5. ZZG KWK Mysłowice-Wesoła 3 pkt. 6. Maszyniści Wyciągowi KWK Staszic 0 pkt. 7. Sierpień 80 KWK Wujek 0 pkt. 8. ZZG KWK Staszic 0 pkt.