gornik 2.indd

Transkrypt

gornik 2.indd
ISSN 0017-226X
Ukazuje się od 1897 roku
www.gornik.info.pl
16-31 październik 2010 • nr 20 (1895) • GAZETA GÓRNICZA • nakład do 10 tys egz. • cena 1,60 zł
Wielkie oszustwo w „Bogdance”
Na początku października koncern New Word Resources wezwał do sprzedaży 100 proc. akcji Bogdanki. Chce po planowanej fuzji
obu firm stać się liderem wydobycia węgla w Europie Środkowej. Bogdanka miałaby być platformą do dalszych przejęć w tym regionie. NWR ogłosił zamiar przeniesienia w 2011 r. miejsca rejestracji spółki do Wielkiej Brytanii. Po interwencji związków zawodowych
zarząd „Bogdanki” wydał specjalne oświadczenie, w którym sprzeciwił się próbie przejęcia przez NWR.
Źródło: www.lw.com.pl
Na temat próby wrogiego przejęcia
kopalni z Bogusławem Szmucem, przewodniczącym ZZG w Polsce w Lubelskim Węglu „Bogdanka” - rozmawia
Jarosław Bolek.
Jarosław Bolek: „Bogdankę” chce przejąć
koncern NWR. Na początku miesiąca
wezwał do sprzedaży 100 proc. jej akcji.
Co na to związki zawodowe?
Bogusław Szmuc: Domagamy się od
zarządu spółki, by zgodnie z art. 80 Ustawy
Andrzej Chwiluk
w EKES-ie
o Ofercie, stanowisko strony społecz- Skąd się wziął cały problem? Przenej w spółce, która reprezentowana jest
cież jesteście przedstawiani przez więkZapisy na akcje mają być przyjmo- szość liberalnych mediów, jako wzór
przez organizacje związkowe, było dołączone w formie załącznika, do sta- wane w dniach 25 października - 29 li- prywatyzacji w polskim górnictwie?
nowiska zarządu w sprawie wezwania. stopada. Wezwanie dojdzie do skutku,
- Niestety okazuje się, że państwo na
Zawiązaliśmy porozumienie, którego gdy będą zapisy na 75 proc. akcji Bog- czele z ministrem Gradem wprowadzicelem jest niedopuszczenie do wroło nas w maliny. Jeszcze przed prywagiego przejęcia kopalni przez NWR. danki. NWR zaoferował za jedną akcję tyzacją wszyscy mówili, że trzeba wejść
Proszę zauważyć, że ceny akcji NWR 100,75 zł.
na giełdę i że państwo zachowa pakiet
od wprowadzenia ich na giełdę spadły,
kontrolny w spółce. Aż tu nagle okazuje
a naszych rosną. Nasza kopalnia za dwa, NWR. „Bogdanka” jest dobrze zarządza- się, że to było robienie nam wody z mózgu.
Czytaj dalej na str. 3
trzy lata będzie wydobywać tyle węgla, co na, długo walczyliśmy o jej niezależność.
Rostowski mówi: Związki
Traktują nas nie!
zawodowe
jak widmo
To wyróżnienie dla całego
związku i podniesienie jego
Pracownicy wyodrębnionej z kopalni
rangi już nie
spółki stracili niemal wszystkie uprawMinister finansów nie dostrzega,
tylko w polskim
nienia pracownicze, a pracodawca a wręcz sabotuje wszelkie pro-węglośrodowisku górunika rozmów o związkowych postu- we działania. Może kolejna ostra zima
niczym, ale i w strukturach unijnych.
latach.
spowoduje, że rząd zreflektuje się.
Czytaj s.2
Czytaj s.3
Czytaj s.4
a pracodawcy
Pracownicy to nie mówiące narzędzia. Choć wydaje się to oczywiste, to
jednak 2010 rok pokazuje, jak bardzo
cofnęliśmy się w pojmowaniu pracy,
jej godności i wartości.
Czytaj s. 9
KOMENTUJE... Opinie Grupy Roboczej ds.
Górnictwa Węgla Kamiennego
Ryszard Płaza
– przewodniczący ZZG w Polsce
KWK Knurów
Z kraju...
Ruszyła machina wyborcza. Liderzy
partii politycznych wyjechali w Polskę, aby
przekonywać do jedynie swoich słusznych
partii. W miastach i gminach powstają
ugrupowania lokalne, a wraz z nimi listy
kandydatów na radnych. A wśród nich
w miastach i gminach górniczych znalazło się też wielu górników. Niejednokrotnie nawet nie zdają sobie jeszcze sprawy
z kim po wyborach przyjdzie im zawierać
koalicje. Oczywiście marzy mi się, żeby jak
najwięcej osób związanych z górnictwem
zostało radnymi i życzę im, żeby nie zapomnieli kogo reprezentują i z jakich zakładów się wywodzą. Potrzebny jest w miastach i gminach górniczych głos górnika,
który przypomni czasami innym radnym,
że kopalnie przynoszą miastom i gminom
wiele miejsc pracy oraz znaczne środki finansowe. Głosujcie na górników!
Po zapoznaniu się z raportem Wyższego
Urzędu Górniczego na temat szkoleń w górnictwie, uznano za wskazane podniesienie
jakości szkoleń poprzez udział przedstawicieli zakładów górniczych w realizacji szkoleń
wstępnych – instruktaży pracowników nowoprzyjętych. Zaś po zapoznaniu się z raportem nt. zgonów naturalnych, za wskazane uznano podjęcie przez przedsiębiorców
odpowiednich działań profilaktycznych polegających na:
- przeprowadzeniu dodatkowych badań profilaktycznych w zakresie zagrożenia chorobą
wieńcową pracowników z grupy największego ryzyka (powyżej 40 lat),
- upowszechnieniu informacji o zagrożeniach wynikających z nierozpoznanej choroby
wieńcowej (plakaty, ulotki),
- uzupełnieniu we wszystkich kopalniach
(i ruchach w kopalniach wieloruchowych)
zestawów ratunkowych będących na wyposażeniu lekarzy o defibrylatory,
- wprowadzeniu każdorazowo po szkoleniach wstępnych i okresowych, egzaminu praktycznego z zasad udzielania pierwszej pomocy.
Po uzyskaniu informacji od przedsiębiorców
na temat efektywności funkcjonowania systemów zarządzania bezpieczeństwem w kopalniach węgla kamiennego, uznano za pożądaną organizację spotkania prof. S. Krzemienia z pełnomocnikami systemów zarządzania reprezentującymi poszczególne spółki
węglowe. Ponadto zalecono przedsiębiorcom,
aby w formie audytu sprawdzili funkcjonowanie systemów bezpieczeństwa w zakresie
szkoleń oraz badań okresowych pracowników, a wyniki przedstawili na wiosennym posiedzeniu Komisji w 2011r. Grupa Robocza
uznała też za wskazane pilotażowe wdrożenie (po spotkaniu z prof. Krzemieniem)
Andrzej Chwiluk przewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce otrzymał mandat członka
Europejskiego Komitetu Ekonomiczno – Społecznego. – To wyróżnienie dla całego związku i podniesienie jego rangi już nie tylko w polskim środowisku górniczym, ale i w strukturach unijnych – powiedział „Górnikowi” przewodniczący.
Andrzej Chwiluk w EKES-ie
Polsko – niemiecka debata nt. inwestycji początkowych
Z Kopalni…
W Kompanii Węglowej urny wyborcze
zostały już otwarte. W drugim podejściu
została wybrana Rada Pracowników. Siedmioosobowa Rada będzie pracowała przez
najbliższe 4 lata. Sukcesem zakończyła się
umowa koalicyjna Związków Zawodowych
w KW, bo to siódemka proponowana przez
te organizacje została wybrana. Czy dzięki
działalności Rady polepszy się dialog pracodawcy ze związkami? Czy zyskają na tym
kopalnie i górnicy? W „starych” krajach
unijnych to działa, a u nas zobaczymy... .
Jako jeden z wybranych dziękuję wszystkim za głosy, a znając kolegów z którymi
przyjdzie mi współpracować w Radzie
mam nadzieję, że zrobimy wszystko, co
będzie w naszej mocy, żeby było lepiej.
Początki Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego (EKES), z ang. European Economic and Social Committee – EESC
sięgają 1957r. Już wówczas istniała świadomość budowania struktur unijnych w oparciu
o dialog ze społeczeństwami poszczególnych
krajów. EKES jest instytucją wspólnotową.
Jest organem doradczym reprezentującym
pracodawców, związki zawodowe, rolników,
konsumentów oraz pozostałe grupy interesu, które razem tworzą „zorganizowane społeczeństwo obywatelskie”. Komitet przedstawia ich opinie i broni ich interesów w debatach politycznych z Komisją, Radą i Parlamentem Europejskim. Oprócz opiniowania i doradzania ma wpływ poprzez swoich
przedstawicieli na to, co dzieje się w instytucjach europejskich.
Komitet de facto ma trzy główne
zadania:
„Górnik”- Dwutygodnik Związku Zawodowego Górników w Polsce
Redaktor naczelny: Jarosław Bolek. Redaguje zespół.
Rada Programowa: Dawid Borek, Ryszard Płaza, Ryszard Ptak, Witold Sprawka
Adres redakcji: Plac Grunwaldzki 8-10, lok. 141a; 40-950 Katowice;
tel/fax (32) 786 96 79; kom. 507 871 129
www.gornik.info.pl; [email protected]
Wydawca: JARBOL MEDIA (adres redakcji)
Druk: Agora Poligrafia Sp z o.o Tychy
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo do adiustacji i skracania tekstów
oraz nie odpowiada za treść ogłoszeń reklamowych.
strona 2
procedury przewidywania miejsca, czasu oraz
skutków ryzyka wystąpienia zdarzeń wypadkowych metodą SEMORG TMW-SKAK ,
we wskazanych przez przedsiębiorców wyrobiskach górniczych. Zaś po analizie wypadkowości w transporcie, uznano za wskazane
sporządzenie analizy możliwości wykorzystania istniejących środków transportowych
do przewozu ludzi oraz rozważenie stosownych zmian w przepisach w tym zakresie. Po
zapoznaniu się z informacją przedsiębiorców
o aktualnym stanie monitoringu podziemnych
wyrobisk za pomocą kamer telewizji przemysłowej, uznano z pożądane dalsze rozszerzenie monitoringu w wyrobiskach dołowych,
w miejscach szczególnie zagrożonych, jednakże zalecono przeprowadzanie wstępnych
konsultacji społecznych przy wyborze miejsc
instalacji kamer.
Cz
- Po pierwsze doradza Radzie, Komisji
i Parlamentowi Europejskiemu - na ich
wniosek lub z własnej inicjatywy.
- Po drugie zachęca społeczeństwo obywatelskie do większego zaangażowania w kształtowanie polityki UE.
- Po trzecie wspiera rolę społeczeństwa obywatelskiego w krajach poza Unią i pomaga
w tworzeniu w nich struktur doradczych.
Co ogromnie ważne konsultacji z nim
wymagają wszystkie decyzje dotyczące polityki gospodarczej i społecznej. EKES liczy
344 członków, przy czym liczba członków
z poszczególnych krajów w przybliżeniu odzwierciedla ich liczbę ludności. Członków
mianuje Rada Unii Europejskiej na podstawie propozycji składanych przez poszczególne rządy krajów członkowskich UE. Rządy
krajowe otrzymują propozycje kandydatur
od organizacji społecznych i ekonomicznych reprezentatywnych, bądź odgrywających znaczącą rolę w danych sektorach, jednak
w ramach Komitetu są całkowicie niezależni politycznie. Powoływani są na odnawialną kadencję trwającą cztery lata. Polska ma
w Komitecie możliwość obsadzenia 21 miejsc.
EKES zbiera się w ramach Zgromadzenia
Plenarnego, którego debaty są przygotowywane przez sześć podkomitetów, zwanych sekcjami, z których każda zajmuje się określonymi
obszarami polityki. Komitet wybiera spośród
swych członków przewodniczącego i dwóch
wiceprzewodniczących na okres dwóch lat.
Członkowie Komitetu, pracujący głównie
w swoich państwach członkowskich, tworzą
trzy grupy reprezentujące pracodawców, pracowników oraz różne gospodarcze i społeczne grupy interesów.
jb
W związku z tragiczną śmiercią Roberta Knorr
Składamy Rodzinie i Najbliższym wyrazy głębokiego współczucia!
Ta bolesna wiadomość wstrząsnęła nami do głębi. Kolegę Roberta znaliśmy od wielu
lat, jako człowieka miłego i godnego zaufania. Zawsze można było na Niego liczyć.
Tacy ludzie nie zdarzają się często, są wyjątkowi i tym boleśniej odczuliśmy tę stratę.
Życzymy siły do zniesienia tych trudnych chwil
Łączymy się w bólu z całą Rodziną
Rada Krajowa Związku Zawodowego Górników w Polsce
Przewodniczący Andrzej Chwiluk
Pracownicy wyodrębnionej z kopalni spółki stracili niemal wszystkie uprawnienia pracownicze. Związki zapowiadają wszczęcie sporu
zbiorowego, jeśli firma kolejny raz nie będzie chciała rozmawiać na temat wysuwanych postulatów.
Zakład Odmetanowania Kopalń z Jastrzębia Zdroju jest największą firmą w Polsce zajmującą się kompleksowym odmetanowaniem
kopalni węgla kamiennego. Otrzymuje nagrody
potwierdzające prężność zakładu. Niestety, jak
mówi nam przewodniczący Międzyzakładowego ZZG w Polsce w ZOK-u Dawid Borek
nie idzie to w parze ze stosunkiem prezesa do
spraw pracowniczych i prowadzeniem dialogu
ze związkiem zawodowym. Strona społeczna
traktowana jest jako zło konieczne. - Prezes
unika prowadzenia z nami rozmów, a kiedy
np. wnioskowaliśmy o premie dla pracowników, to z dnia na dzień zarząd bez kon-
Traktują nas jak widmo
do urlopu dodatkowego. Chcemy również
wprowadzić go wraz z „jubilatami”, jako stały
składnik regulaminu wynagrodzeń. Musimy
wyeliminować obecny stan niepewności co
do przysługiwania tego składnika płac w latach
następnych – uzasadnia postulaty pracownicze przewodniczący. Związkowcy domagają
się również podwyżek wynagrodzeń. Mimo, iż
spółka ma dobre wyniki finansowe, a zarazem
inflacja wynosiła w zeszłym roku ok. 3,5 proc.
i w 2010 już 2 proc. zarząd nie podniósł
pensji. - Zmalała realna wartość naszych
wypłat i chcemy, by spółka podjęła z nami
rozmowy na wszystkie nasze postulaty – dodaje
Dawid Borek przewodniczący ZZG w Polsce
w ZOK-u. Teraz związkowcy czekają na zaproszenie do rozmów. Kiedy jednak zarząd
nie podejmie dialogu zapowiadają wszczęcie
sporu zbiorowego
Dominik Kowalski
sultacji z nami przyznał premię specjalną od
zarządu. Żadnych rozmów nie było, a o naszym
wniosku spółka nawet się nie zająknęła. Czy
to są metody dialogu? – pyta Dawid Borek.
W trakcie prywatyzacji i przekształceń, kiedy
to w 1993r zostali wydzieleni z kopalni zabrano
im niemal wszystkie uprawnienia: barbórkę,
14-tkę, deputat węglowy, zlikwidowano zbiorowy układ pracy.
Końcem września wystosowali pismo do
prezesa Jerzego Bergera o podjęciu dialogu
społecznego w kilku ważnych kwestiach dla
pracowników. Chcą rozmawiać o odzyskanie
urlopu zdrowotnego, który był wpisany w zbiorowy układ pracy i jest zbliżony do uprawnień
pracowników kopalń. - Przecież nasi pracownicy wykonują pracę na kopalniach i powinni
mieć zbliżone do pracowników kopalń prawo
Wielkie oszustwo w „Bogdance”
Oto w pierwszych miesiącach roku rząd
- Czego się najbardziej obawiacie, jako
bez naszej wiedzy i zgody jednostronnie przedstawiciele strony społecznej i kilkuwszystko zmienił. Oto pewnego dnia do- tysięcznej załogi?
wiedzieliśmy się z gazet, że rząd zachowa
- Obawiamy się, że jak to zresztą sam
dla siebie tylko 5 proc., a reszta przypad- przyznał szef koncernu, że jest to wrogie
nie OFE. To było wielkie oszustwo. Upływa przejęcie. Uważamy, że w efekcie będziepół roku a tu kolejna nowina spadła na my tylko pionkiem w strategicznych grach
nas, jak grom z jasnego nieba, że zagra- europejskich milionerów i menedżerów, dla
niczny koncern chce nas przejąć, by
swobodnie robić swoje węglowe inBogdanka jest najlepszą polską koteresy. Pytam się, dlaczego minister
palnią węgla kamiennego. W tym roku
Grad kłamał? Truł nam, że w OFE
będą nasze pieniądze pracowały na przewiduje przychody ze sprzedaży
emerytury, że będziemy mieli stabil- w wysokości 1,2 miliarda zł, o prawie
ność, i inne tego typu bajki – jak się 10 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
teraz okazuje.
Tegoroczny zysk netto ma wynieść
201 mln zł, o blisko 5 proc.
więcej niż w roku ubiegłym.
Spółka zatrudnia prawie 4
tys. pracowników.
których nie istnieje pojęcie gwarancji
pracy, spokoju społecznego. Mówimy
wprost: boimy się zmarnotrawienia
dotychczasowego dorobku pokoleń
górników, zahamowania rozwoju
„Bogdanki”, utraty perspektyw na
nowe miejsca pracy, przeniesienia zarządzania spółką do Anglii, a przez
to uszczuplenie wpływów podatkowych i zubożenie naszego miasta
i regionu już zaliczanego do najbiedniejszej części Unii Europejskiej.
- Co zatem zrobicie w razie wykupienia was przez zagraniczny
koncern?
- Już na nic nie czekamy. Będziemy bronić dotychczasowych
zdobyczy załogi i zakładu. Lubelski Węgiel
„Bogdanka” jest nie tylko ważnym pracodawcą lokalnym. Potencjalny konflikt może
okazać się nieobliczalny w skutkach dla
całego kraju. Może doprowadzić do załamania lansowanej dalszej prywatyzacji
w górnictwie, w szczególności na Śląsku.
Jeszcze niedawno minister Grad truł nam,
że pieniądze z „Bogdanki” będą w OFE
przez długie lata pracowały na nasze emerytury. Teraz tę gadkę szmatkę może sobie
wsadzić w … . Nie cofniemy się przed
niczym, nawet strajkiem.
- Dziękuję za rozmowę.
Zarząd ,,Bogdanki” wydał 21 października specjalne oświadczenie, w którym sprzeciwił
się próbie przejęcia przez NWR. Wskazał w nim na szereg negatywnych skutków przejęcia dla spółki oraz brak jakichkolwiek korzyści finansowych, technologicznych czy organizacyjnych z niego wynikających. Dodatkowo, zdaniem zarządu, cena zaproponowana przez Wzywającego nie odpowiada wartości godziwej spółki, toteż zarząd zaleca nie
odpowiadanie na Wezwanie oraz pozostanie akcjonariuszem Spółki.
- Naszym zdaniem, powyższa przewaga konkurencyjna będzie się powiększać dzięki
prowadzonym inwestycjom, jeśli Bogdanka pozostanie niezależnym podmiotem – uważa
zarząd. Ponadto spółka wskazuje na ryzyko, iż proponowana transakcja przejęcia, wobec
braku deklaracji co do docelowej struktury finansowania, może potencjalnie skutkować
obciążeniem aktywów Bogdanki długiem akwizycyjnym, co może uniemożliwić kontynuację planów inwestycyjnych. Zarząd zwraca uwagę, że brak jednoznacznej deklaracji
Wzywającego dotyczącej przyszłego funkcjonowania spółki, jako samodzielnego podmiotu prawnego oznaczać może dla niej w przyszłości utratę podmiotowości lub zmianę
lokalizacji siedziby. Zarząd obawia się, iż ewentualne przeniesienie centrum decyzyjnego Spółki poza Bogdankę, potencjalnie do Londynu, może mieć negatywny wpływ na
efektywność zarządzania, stan zatrudnienia oraz terminowość i efektywność prowadzonego obecnie programu inwestycyjnego. Dodatkowo, zarząd zwrócił uwagę, iż Wzywający nie rozważył interesu pracowników - akcjonariuszy i nie przedstawił w Wezwaniu, na
jakich zasadach pracownicy, który nieodpłatnie nabyli akcje zgodnie z Ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji z dnia 30 sierpnia 1996 r. (tekst jednolity Dz. U. z 2002 r. Nr 171
poz. 1397 ze zmianami), będą mogli realizować swoje uprawnienia w razie ewentualnego wycofania akcji Spółki z obrotu na GPW, czy też połączenia Wzywającego i spółki.
Lubelski Węgiel „Bogdanka” S.A.
21-013 Puchaczów
strona 3
Spółki siarkowe
w drodze do prywatyzacji
Z Markiem Garbosiem - przewodniczącym ZZG w Polsce w Zakładach Chemicznych „Siarkopol”
w Tarnobrzegu rozmawia: Jarosław Bolek
- Jak wygląda sytuacja przemysłu siarkowego i Waszego zakładu pracy ?
- Największym problemem, jaki dotknął
nas, ale i cały przemysł siarkowy to jego
likwidacja i tym samym zmiana obrazu
miasta Tarnobrzeg. Z potężnego zakładu
siarkowego KiZPS „Siarkopol” powstał
malutki zakład w likwidacji i 7 wydzielonych spółek. Cały przemysł siarkowy zlikwidowała ochrona środowiska i wyśrubowane normy ekologiczne. Teraz te małe spółki
muszą pracować na siebie. Czeka je jeszcze
proces prywatyzacji. Zaś KiZPS oraz kopalnia Machów zostaną zlikwidowane. Zaś
na terenach kopalni odkrywkowej powstał
piękny zalewowy zbiornik. To nowatorski
sposób w skali światowej likwidacji kopalni
siarki.
- Czym dla pracowników i związków zawodowych jest prywatyzacja?
- Generalnie prywatyzacja naszego sektora
rozpoczęła się w 2001 r. ma trwać jeszcze
kilka lat. Do końca nie wiadomo, kto naprawdę decyduje o naszych zakładach.
Z jednej strony są pod nadzorem państwa,
ale właścicielem jest likwidator KiZPS „Siarkopol”. W tych warunkach transformacji
związki zawodowe mają ogromne znaczenie. Na szczęście u nas nie było zwolnień
grupowych i choć obniżamy zatrudnienie
to poprzez naturalne odejścia, jak przejście na emeryturę, rentę, czy kiedy ktoś sam
zmienia pracę.
- Jaka jest największa bolączka pracowników?
- Największą bolączką jest wysokość wynagrodzenia. Podstawą działania w naszej
sytuacji jest utrzymanie jak najwięcej miejsc
pracy i dbanie o systematyczne podnoszenie
wynagrodzenia pracowników. W ubiegłym,
roku spółka miała straty i nie było podwyżek. W tym roku udało się już je wynegocjować. W tym trudnym okresie przekształceń
widzimy, jako związki, dość sporą przychylność Zarządu firmy. Tak do końca, oni też
nie wiedzą jak ta prywatyzacja się zakończy.
- Dziękuję za rozmowę
Minister finansów mówi górnictwu:
„nie”
Niestety wszystko wskazuje na to, że
to ostatni rok, kiedy była taka możliwość.
Unia Europejska nie jest zainteresowana przedłużeniem dyrektywy 1407. Kilka
krajów, przede wszystkim Niemcy i Hiszpania jeszcze walczą, ale bez wsparcia Polski
największego producenta węgla będzie to
trudne. Kilka tygodni temu Związek Zawodowy Górników w Polsce zorganizował
spotkanie polskich i niemieckich związkowców i pracodawców, na którym obecna
była również minister Joanna StrzelecŁobodzińska odpowiedzialna za górnictwo.
Uczestnicy tego spotkania zadeklarowali
strona 4
Kopalnie dostaną pieniądze na inwestycje początkowe w wysokości 400 mln zł dotacji
z budżetu Państwa i nie są to środki od podatników w całym kraju łącznie z przysłowiową sprzątaczką, jak twierdzą „życzliwi”, a kilka procent tego, co górnicy odprowadzają do
Skarbu Państwa.
działania na rzecz przedłużenia dyrektywy
1407. Szybko jednak okazało się, że poglądu
tego nie podziela ministerstwo finansów, co
rodzić może wiele problemów w przyszłości.
Bo skoro Polska nie solidaryzuje się z producentami węgla w Europie - to nie ma co
liczyć na pomoc na przykład przy kwestii
pakietu klimatycznego, który jest śmiertelnym zagrożeniem dla polskiego przemysłu.
Jesteśmy za czystymi technologiami spalania węgla i ograniczaniu emisji CO, ale
potrzeba nam czasu i ogromnych środków
finansowych. Inne kraje nie są tak uzależnione od węgla, jak Polska ( 95% ) i mają
inne źródła energii. Ekologia jest bardzo
ważna, ale nie w oderwaniu od ludzi, bo
wtedy jest to sztuka dla sztuki. Rozumieją
to nawet środowiska ekologów i zwolenników tzw. czystej energii, o czym przekonałem się na konferencji w Berlinie, gdzie
bardzo pozytywnie przyjęto moje wystąpienie o sytuacji polskiej gospodarki w kontekście przemysłu wydobywczego i miejsc
pracy. Elektrownie wiatrowe nie zrównoważą utraty tysięcy miejsc pracy w górnictwie i jego otoczeniu. Dlatego o czystą
energię trzeba się starać ewolucyjnie, a nie
rewolucyjnie. Dużą rolę mogą tu odegrać
środowiska naukowe i badawcze. Fakty
jednak są takie, że karty rozdają politycy,
którzy nie mają sentymentów dla węgla,
bo go po prostu nie mają. Ale polskie bezpieczeństwo energetyczne jest oparte na
węglu, dlatego dziwi postawa ministra finansów, że tego nie dostrzega, a wręcz sabotuje wszelkie pro-węglowe działania.
Może kolejna ostra zima spowoduje, że
rząd RP zreflektuje się. Oby nie na zasadzie apelu do górników - wydobywajcie
węgiel w soboty i w niedziele, bo tak już
w naszej historii bywało.
Wacław Czerkawski
Życie zamknięte w stosunkowo niewielkiej enklawie, jaką jest zakład pracy może pisać scenariusze godne oscarowych produkcji.
Czasami są to rzeczy wielkie, czasami przeciętne, a zdarzają się też sytuacje żałosne.
Nie tak dawno zaistniał w świadomości załogi, nadsztygar BHP Zakładu Górniczego „Sobieski”, tekstem dodatkowego szkolenia poniedziałkowego. Mgr inż.
z działu zajmującego się bezpieczeństwem
pracowników, zdyscyplinowanie pracowników bardzo mocno wziął sobie do serca.
Tak mocno, że przesadził. W ten właśnie
sposób powstał dziwoląg, wcześniej wspomnianego dodatkowego szkolenia.
Regulamin pracy nie tylko jest cytowany w owym dokumencie, ale została
dodatkowo przedstawiona nadinterpretacja autora szkolenia.
Swoiste kuriozum stanowi ostatnie
zdanie trzeciego punktu: „Wyeliminować należy ze spożycia bezpośrednio przed pracą jak i w pracy wszelkiego typu produkty zawierające alkohol
(np. batony, ciasta zawierające spirytus)”.
Co myśleć o znajdujących się na terenie
zakładu automatach do sprzedaży przeróżnych „Jacków” i „Adasi”, czy o zakładowym bufecie wyposażonym w przeróżne pomadki z likierem, rumem, pączki
i drożdżówki nadziewanych ajerkoniakiem. Toż to jawna prowokacja i inaczej
nie da się tego nazwać.
Dział BHP powinien opracować wykaz
zapisem jest zapewne ”nieuzasadnione”, ponieważ już w punkcie czwartym
stwierdzono, że przebywanie na terenie
Zakładu Górniczego pod wpływem ba-
Pomadkowe JAJA,
czyli… zakaz wnoszenia
pomadek na zakład!
produktów dozwolonych do spożycia
przed podjęciem pracy lub alternatywnie spis firm produkujących odpowiednią dla zdrowia psychicznego pracowników żywność. Być może produkty
„Wedla” można spożywać góra 3 pomadki,
a „Goplany” to nawet 5 pomadek, a ile
pączków? Rozbawienie załogi takim
tonika grozi wypadkiem, zasłabnięciem,
zwiększa wielokrotnie ryzyko wywołania zdarzenia wypadkowego, a pracownik
naraża zdrowie i życie swoje i współpracowników. No i masz babo placek – ile
złego może uczynić jeden mały batonik!
To jeszcze nie cała zawartość kontrowersy jnego szkolenia. Ostatni
punkt rozprawia się bezwzględnie
z e-papierosem, zezwalając na jego użycie
tylko w miejscach wyznaczonych. Ale to
odłóżmy na inną okazję.
Krytyka nadzwyczajnego szkolenia
BHP nie ma na celu walki z dyscypliną
pracy, ma jedynie wskazać, że nadgorliwość w interpretacji regulaminu pracy
może doprowadzić do skutków innych od
oczekiwanych. Od wielkości do śmieszności droga wszak niedaleka. Dziwi jednak
fakt, że wobec ogromu zadań stojących
przed służbą BHP związanych z warunkami pracy, można wygospodarować czas
na zajmowanie się sprawami podrzędnymi, takimi jak nowatorskie interpretacje regulaminów.
A wszystko wzięło się z tego, że jeden
z pracowników, u którego stwierdzono
podwyższoną ilość promili usprawiedliwiał się, że to z powodu zjedzonych
pomadek z alkoholem. Dobrze, że nie
zrzucił tego na jabłka, które w brzuszku
sfermentowały. To dopiero byłyby jaja.
Z upoważnienia autora: Krzysztof Kraus
Profesjonalni trenerzy
W dniach 13-15 października w Szczyrku odbyło się specjalistyczne szkolenie trenerów Związku Zawodowego Górników
w Polsce, którego współorganizatorem była
fundacja im. Róży Luksemburg. - Był to
swoisty sprawdzian umiejętności i fachowości naszej kadry trenerskiej – powiedziała nam Bożena Gawryluk – dyrektor Biura Rady Krajowej ZZG w Polsce.
Celem szkolenia była ocena profesjonalizmu związkowych trenerów. Na podstawie wykonywanych przez nich różnych
zadań oceniano ich pod kątem 5 podstawowych kompetencji, umiejętności personalnych, wiedzy trenerskiej, radzenia sobie
ze stresem w trudnych sytuacjach, profilu
społecznego i progresji pracy. Zajęcia prowadziło dwóch doświadczonych asesorów:
psycholog społeczny i długoletni trener
szkoleniowy. Szkolenie miała pomóc w analizie indywidualnych możliwości uczestników, dokonać ich oceny, pokazać obszary
braków, by mogli poszerzyć swoje umiejętności. – Po rozmowie z prowadzącymi jesteśmy przekonani, że cała grupa
potwierdziła swoją fachowość i może prowadzić szkolenia. Tym samym potwierdza to, że nasz dobór osób prowadzących
szkolenia był trafiony. Jest to bardzo ważne
dla naszych członków związku, bo potwierdza, że mamy profesjonalnie wyszkoloną
kadrę trenerską – uważa Bożena Gawryluk. W szkoleniu wzięło udział 18 trenerów ZZG w Polsce.
strona 5
Halemba chce pracować
Halemba w całej Polsce kojarzy się z wielką tragedią sprzed czterech lat i likwidacją odmienianą przez przypadki
we wszystkich niemal mediach. A jednak upór i wytrwałość związków zawodowych i ich jedność dają kopalni drugą
szansę na długie fedrowanie. Jak się ocenia Halemba ma największe zasoby węgla w Kompanii Węglowej liczone na
83 lata żywotności.
Kopalnia istnieje od ponad 50 lat. Czy będą
kolejne lata fedrowania zależy w dużej mierze,
czy zdoła podnieść się i naprawić bałagan,
który przez lata nagromadził się w wyniku
karygodnych zaniedbań zarządzających nią
menedżerów. Jak wynika z przyjętych planów
ratunkowych 2011 rok będzie dla załogi
sprawdzianem, czy potrafi wprowadzić w życie
program naprawczy. - Musimy wykazać, że
Halemba ma prawo bytu, że może fedrować
i przynosić zyski – powiedział „Górnikowi”
Zbigniew Zatorski pełniący obowiązki przewodniczącego Zarządu Międzyzakładowego
ZZG w Polsce w KWK Halemba – Wirek.
połączeniu z kopalnią Polska Wirek. Przez
wiele lat zarządzający Halembą nie słuchali
ostrzeżeń związkowców i całkowicie zaniedbali wiele spraw. - Kiedy alarmowaliśmy dyrekcję o słabych wynikach i ich przyczynach,
słyszeliśmy tłumaczenia w stylu, że liczą się
tylko wyniki w skali całej spółki, a nie konkretnych zakładów. Wówczas nikt się nami
nie interesował – tłumaczy sytuację przewodniczący Zatorski. Podobnie było, gdy
już 4 lata temu mówili o likwidacji kopalni
ze względu na niebezpieczne warunki pracy.
Jak można się domyśleć byli wręcz oskarżani,
że niepotrzebnie straszą załogę. Niestety sami
menedżerowie, zamiast wziąć się do roboty
i zadbać o zakład nie reagowali na złe wyniki
kopalni. Doszło do tego, że pokazywano kopalnię tylko w czarnych barwach. Słyszeli ze
wszystkich stron: ta wasza Halemba to samo
piekło. Nikt nie chciał jednak słuchać, dlaczego tak jest. - Dla przykładu 3 lata temu,
po informacjach od przodowych na ścianach, przekazywaliśmy dyrekcji, że wkrótce
nie będzie gdzie fedrować. W odpowiedzi
przewodniczący Zbigniew Zatorski
rozkładano nam przed oczy mapy i udowadniano, że nie jest wcale tak źle. No i mamy
Komisja ds. przekształceń w kopalni będzie
monitorować i analizować postępy zmian.
efekt wieloletniej nieudolności, która teraz
O zwalnianiu pracowników nie ma mowy.
się mści na każdym kroku. Nasze wróżby
Niestety sami menedżerowie, zamiast po raz kolejny się sprawdziły, bo zabraDzięki podpisaniu negocjacji z zarządem Kompanii obowiązuje stara stra- wziąć się do roboty i zadbać o zakład kło robót przygotowawczych. Jednak jetegia na lata 2010-2015. Będą jedynie nie reagowali na złe wyniki kopalni. steśmy dobrej myśli – z nadzieją w głosie
przejścia na inne kopalnie, ale to w zamówi przewodniczący ZZG w Polsce.
Doszło do tego, że pokazywano kopal- Dobrym znakiem jest zmiana dyrektora
leżności od ilości naturalnych odejść na
emerytury i wysokości wydobycia. Reor- nię tylko w czarnych barwach. Słyszeli kopalni. Nowy dyr. Krzysztof Baluch poganizacja zatrudnienia pracowników po- ze wszystkich stron: ta wasza Halemba kazuje się z dobrej strony. Już zapowiedział,
wierzchni i administracji będzie ustalana wszystko jest wytłumaczenie, ale
to samo piekło. Nikt nie chciał jednak że
na ze stroną społeczną. Dodatkowo na
dużo się musi zmienić i jak zapowiedział
kopalni trwa jeszcze trudny okres zwią- słuchać, dlaczego tak jest.
tak robi. Taką postawę związek dobrze
zany ze sprawami organizacyjnymi po
ocenia, bo daje pracownikom szansę na
Austrię, Hiszpanię, Monaco, Tunezję a nawet
Egipt i wiele innych ciekawych miejsc.
Praca związkowa nie jest prosta. Jak w każdej
firmie czy zakładzie często trudno jest ludziom
uświadomić i zachęcić do większego udziału
w życiu związkowym i organizowaniu się,
by bronić swoich praw. Wszyscy przekonują
się o tym dopiero, gdy wisi nad nimi widmo
zmniejszenia lub likwidacji uprawnień czy
zmniejszenia wypłat. Gdyby nie związki zawodowe już dawno machina liberalizmu i kapitalizmu z nieludzką twarzą, jaka się rozpleniła w Polsce, zniszczyłaby wszystkie zdobycze
ruchu związkowego, wystarczy popatrzeć na
zakłady, w których nie ma związków zawodowych. W kopalni Halemba już nie raz przeżyli próby i podchody do zabrania barbórek czy
odpraw emerytalnych. Kilka lat temu Kompanii Węglowej marzyły się zmiany w układzie zbiorowym pracy, co de facto oznaczało aż w 22 punktach likwidację dotychczasowych praw pracowniczych. Dzięki związkom zawodowym skończyło się na uratowaniu przywilejów górniczych.
W przypadku Halemby ujawniła się dobra
cecha. Wszystkie związki i związkowcy
Mirosław Kondziołka - członek zarządu związku
z różnych kopalń stanęli w jej obronie, co było
widać szczególnie podczas demonstracji przed
Kompanią Węglową czy Urzędem Miasta
w Rudzie Śląskiej. – Chciałbym podziękować wszystkim kolegom, wszystkim organizacjom związkowym z różnych kopalń i spółek
za wsparcie, bo przecież właśnie Halemba
została wytypowana przez zarząd Kompanii
Węglowej do odstrzału – mówi przewodniczący Zatorski.
Dla większej integracji ZZG w Polsce organizuje festyn na początek wakacji i biesiadę barbórkową dla członków związku i ich
rodzin. W każdej z tych imprez odlicza się
po kilkaset ludzi. Związki zawodowe działające w kopalni organizują specjalny zjazd na
Żony górników przed zjazdem do kopalni
dół do kopalni dla kobiet – żon górnipracę i chleb. Teraz w Halembie wszyscy ro- Podobnych złych pomysłów było w ostatW przypadku Halemby ujawniła się ków. ZZG w Polsce dla swoich członzumieją, że muszą, jak się mówi po górni- nim czasie co nie miara, ale każdy pracowków, którzy dłużej przebywają na L-4
dobra
cecha.
Wszystkie
związki
i
związczemu, zakasać rękawy i wziąć się do roboty, nik Halemby ma nadzieję, że to już przeprzygotowują tzw. paczki chorobowe, zaś
by naprawić zaniedbania poprzednich ekip. szłość i 2011r będzie nowym początkiem. kowcy z różnych kopalń stanęli w jej kiedy któryś z nich potrzebuje pomocy
ZZG w Polsce już nieraz dał przykład swej
ZZG w Polsce w KWK Halemba – obronie, co było widać szczególnie pomagają w zorganizowaniu konsultacji
determinacji w walce o gwarancję pracy, kiedy Wirek to duża organizacja, ma prawie
z lekarzem specjalistą. - W pracy związpodczas
demonstracji
przed
Komchciano zamknąć ścianę 7, bo nie funkcjo- 1000 członków. Ostatnio oba związki
kowej nieodzowne są również szkolenia.
nowała jak trzeba. To związkowcy ujawnili, z Halemby i Wirka połączyły się. Dzia- panią Węglową czy Urzędem Miasta Stąd systematycznie staramy się posyłać,
że prawdziwym powodem przestojów było łacze związkowi mają nadzieję , że to w Rudzie Śląskiej. – Chciałbym podzię- jak najwięcej naszych związkowców, by
uzbrojenie ściany złomem stąd wszelkie trud- usprawni ich działania na rzecz obrony
szkolili się w sprawach socjalnych, płacokować
wszystkim
kolegom,
wszystkim
ności. Dopiero kiedy za interwencjami poszła praw pracowniczych. Codzienna szara
wych, czy ABC związkowca. Nasi członwymiana całej hydrauliki i sprzętu w ścianie rzeczywistość pokazuje, że jest co robić. organizacjom związkowym z różnych kowie muszą umieć rozmawiać z pracona nowy, skończyły się pomysły likwidacyj- Niemal każdego dnia są sygnały, że coś kopalń i spółek za wsparcie, bo prze- dawcą. Inaczej bez przygotowania meryne. Dało się naprawić błędy, ale dopiero, gdy szwankuje, że brakuje materiałów czy na- cież właśnie Halemba została wyty- torycznego będziemy stać na straconej
związki zawodowe podniosły alarm. Los rzędzi pracy, że organizacja pracy jest zła.
pozycji – uważa Zbigniew Zatorski przeHalemby mógł już wtedy być przesądzony. Gros spraw to interwencje indywidual- powana przez zarząd Kompanii Węglo- wodniczący ZZG w Polsce przy KWK
ne. Jednak priorytetem w Halem- wej do odstrzału – mówi przewodni- „Halemba – Wirek”.
Jarosław Bolek
Codzienna szara rzeczywistość poka- bie są sprawy bezpieczeństwa, bo jak czący Zatorski.
związkowcy są już doświadzuje, że jest co robić. Niemal każdego mówią
czeni tragedią sprzed 4 lat. Stąd od
dnia są sygnały, że coś szwankuje, razu reagują na każde zgłoszenie dotyże brakuje materiałów czy narzędzi czące bezpieczeństwa pracy, np. kiedy
zgłoszenie o podwyższonej
pracy, że organizacja pracy jest zła. otrzymują
temperaturze, itp. Nikt już nie dopuszGros spraw to interwencje indywi- cza do głowy, by ktoś świadomie łamał
dualne. Jednak priorytetem w Halem- przepisy BHP.
bie są sprawy bezpieczeństwa, bo jak Dla załogi ważna jest nie tylko praca,
ale i wypoczynek. Dlatego ZZG w Polsce
mówią związkowcy są już doświadcze- organizuje dla swoich członków liczne
ni tragedią sprzed 4 lat. Stąd od razu wyjazdy, wczasy, wycieczki czy zawody
reagują na każde zgłoszenie dotyczą- sportowe lub inne. Pracownicy zwiedzili już takie kraje, jak Węgry, Włochy,
ce bezpieczeństwa pracy.
Wybory władz związku
Zarząd ZZG w Polsce
Dariusz Potyrała – przewodniczący,
Zbigniew Zatorski – PO przewodniczący
Wiceprzewodniczący: Leszek Cerlak, Eugeniusz Gałązka, Jerzy Cieślok, Rafał Prandzioch
Członkowie: Jan Olszewski, Marek Pawełczyk, Mariusz Chylaszek, Krzysztof Franczak,
Katarzyna Ociepka, Eugenia Klause – Kurowska, Zbigniew Chromik, Dariusz Kowalewski, Mirosław Kondziołka, Piotr Wojtas, Konrad Pająk, Bolesław Pietruszka, Krzysztof Skurzyński, Robert Bober, Jacek Chudobski, Jerzy Krajewski, Franciszek Borczyk
Komisja Rewizyjna:
Wakacje w Egipcie
strona 6
Marian Banduła – przewodniczący
Zbigniew Barański – wiceprzewodniczący
Teresa Dragon - Radwan – sekretarz
Członkowie: Agata Komosa, Damian Dyguda, Maciej Gieszczyk
strona 7
Niewolnicy z San Jose
Po 69 dniach od katastrofy ratownicy wydostali zasypanych 33
górników w chilijskiej kopalni miedzi i złota w San Jose. Cały świat
trzymał kciuki za powodzenie akcji. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że
w tamtym rejonie świata, praca górnika bardziej przypomina czasy
niewolnictwa, niż XXI wiek.
PAP/EPA
strona 8
Gdy w 17 dni po katastrofie w kopalni
San Jose okazało się, że zasypani górnicy
żyją, chilijski rząd Pinery nakazał kontrolę
w kopalniach. W efekcie w rejonie pustyni
Atacama zamknął 18 spośród nich. Co
gorsza, prywatny właściciel kopalni, przedsiębiorstwo San Esteban, z opóźnieniem powiadomiło o wypadku w San Jose i w ogóle
nie uczestniczyło w akcji ratunkowej. A kontrolowane kopalnie były pozbawione podziemnych schronów, szybów wentylacyjnych
i minimum dwóch dróg ewakuacyjnych,
jakie powinny znajdować się w każdej z nich.
W dniu pomyślnego zakończenia akcji ratowania górników tamtejszy związek kolejny
raz przypomniał światu, że Chile od 12 lat
zwleka z podpisaniem międzynarodowej
konwencji w sprawie bezpieczeństwa górniczego. Sekretarz generalny związku Javier
Castillo przypomniał, że w Ameryce Łacińskiej tylko Brazylia i Peru ratyfikowały
tę konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy (MOP) z 1995 roku, która weszła
w życie trzy lata później. Ta zaś nakazuje
natychmiastowe zaprzestanie eksploatacji
kopalni niewyposażonych w odpowiednie
systemy bezpieczeństwa, m.in. dwie niezależne od siebie drogi ewakuacyjne górników pracujących pod ziemią. Dodatkowo z informacji podawanych przez media
polskie i zagraniczne (choć dość sporadycznie) polska opinia publiczna dowiedziała się,
że kopalnia San Jose została już wcześniej
zamknięta z powodu katastrofy górniczej
w 2007 roku i była to o zgrozo! aż 88 katastrofa w historii tej kopalni. Potem jednak
wznowiła wydobycie mimo niewybudowania szybu ewakuacyjnego, które nakazała jej
państwowa komisja. Jak wypowiadał się dla
massmediów Javier Castillo ratyfikowanie
konwencji MOP nie figuruje wśród inicjatyw mających polepszyć bezpieczeństwo
w kopalniach, zapowiedzianych przez prezydenta Chile Sebastiana Pinerę.
Opisywany przez półtora tysiąca dziennikarzy przybyłych z całego świata bezprecedensowy sukces akcji ratowniczej w kopalni
San Jose wzbudził na świecie nie tylko
podziw, o czym mało kto wspomina. Aż 79
proc. uczestników ankiety przeprowadzonej
przez Uniwersytet Centralny Chile uznało,
że tamtejsze media „zinstrumentalizowały”
przebieg akcji ratowniczej, a górnicy stali się
chwilowymi „gwiazdami” mediów. 23 sierpnia prezydent Pinera powołał komisję ekspertów, która opracuje m.in. nowy system
kar dla właścicieli kopalni za nieprzestrzeganie norm bezpieczeństwa pracy górników.
Dotąd jednak, jak cytuje PAP za „El Pais”
- właścicielom bardziej opłacało się płacić
kary, niż poprawiać warunki pracy w kopalniach. Czyż taka sytuacja nie przypomina
i zakusy naszych pracodawców? Przy okazji
tak gigantycznej akcji ratowniczej ujawniły się wszystkie błędy i braki bezpieczeństwa pracy, a raczej w przypadku Chile, jego
braku. Tym razem górnicy zostali uratowani. Ale rodzi się pytanie, czy w obliczu tak
spektakularnych zabiegów technicznych
i finansowych zmieni to oblicze chilijskiego górnictwa? Czy międzynarodowe organizacje pracy stać na interwencję dotyczącą przestrzegania w tym kraju kodeksu bezpieczeństwa w kopalniach, bo doraźne kary
nie zmienią mentalności tamtejszych pracodawców. Przecież chilijski górnik nie jest
mniej ważny od niemieckiego czy polskiego?
Jarosław Całka
Ul. Związkowa
Związki bez cenzury
W Polsce bardzo trudno przebić się
w mediach z pozytywną informacją, a jeśli
chodzi o związki zawodowe to stawia się je
w negatywnym świetle. Najlepiej widać to, gdy
są protesty i strajki. Rusza wtedy antyzwiązkowa machina na zasadzie, kto bardziej przyłoży związkowcom i nie ważne, czy informacje oparte są na faktach i rzetelnych danych,
bo przecież nie o to chodzi. Związkowiec to
„oszołom” i tak go trzeba przedstawić.
Tymczasem w całej Europie ruch związkowy jest istotną częścią polityki społecznej i stoi
na straży interesów pracowników. Dobitnie
o tym świadczy 3 mln ludzi na ulicach Paryża
przeciwko zwiększeniu wieku emerytalnego
o dwa lata (do 62 lat). Naszym rządzącym
„marzy się praca” do 67 roku życia i wcale im
się nie dziwię, jeżeli ich działalność można
nazwać pracą. Ale niech zapomną o zmianie
ustawy emerytalnej dla pracowników najemnych, bo szybko przekonają się o sile związków zawodowych także w Polsce. Warto
jednak wiedzieć, że związki zawodowe to
Nasza organizacja hołduje wartościom humanistycznym. Za główną wartość w polityce
uznajemy zasadę solidaryzmu społecznego.
W oparciu o nią dążymy do nowego zdefiniowania zasad polityki społecznej państwa.
Chcemy promować równość społeczną, która
daje każdemu prawo i możliwość uczestniczenia w głównym nurcie działań społecznych. Natomiast zdecydowanie przeciwstawiamy się nierówności, którą rozumiemy,
Z programu ZZG Polsce (2)
Opowiadamy się za
gospodarką społeczną
jako społeczne wykluczenie. Naszym celem
jest przeciwdziałanie temu zjawisku.
Mamy świadomość, że podstawowym
czynnikiem równości społecznej jest powszechny i realny dostęp do pracy. Równie
istotnym warunkiem socjalnej stabilizacji jest kształtowanie mądrych stosunków
pracy. Przede wszystkim chodzi o możliwość wpływu pracowników na decyzje
ich dotyczące. Dlatego opowiadamy się za
nie tylko protesty, ale i merytoryczna praca.
W sejmie jest obywatelski projekt ustawy
emerytalnej przygotowany przez OPZZ
i poparty kilkaset tysiącami podpisów obywateli Polski. Mówi on o prawie do emerytury po przepracowaniu 35 lat (kobiety),
40 lat (mężczyźni). Jest to prawo! A nie
przymus! Bo jeżeli ktoś ma dobre warunki
pracy i zdrowie, to nikt mu pracować nie
broni. Jest to także rola i wyzwanie dla pracodawców, aby takie warunki dla swoich
pracowników stwarzać i nie będzie wtedy
problemu z wcześniejszym odchodzeniem
na emerytury. Kiedy będziemy analizować
przyczyny zjawisk społecznych, a nie ich
skutki szybciej dojdziemy do porozumienia i efektywnych rozwiązań na linii rząd,
sejm, obywatele, związki.
Pamiętajmy, że w Polskiej Konstytucji
jest zapis o społecznej gospodarce rynkowej
i nie wolno tego faktu lekceważyć.
Wacław Czerkawski
(www.silesia24.com.pl – społeczeństwo)
gospodarką społeczną, opierającej się na równości i współodpowiedzialności wszystkich
stron procesu produkcyjnego. Niezmiennym
prawem w dobrze funkcjonującej polityce
społecznej jest prymat celów indywidualnych i społecznych nad kapitałem. Będziemy tego prawa bronić. Bliska jest nam także
koncepcja społeczeństwa uczestniczącego
opartego na solidarności i wzajemnym poszanowaniu wartości.
Związki zawodowe
a pracodawcy
Znany polski socjolog prof. Juliusz Gardawski uważa, że polscy
pracodawcy nie doceniają związków zawodowych wbrew praktyce swoich zachodnich kolegów oraz wbrew faktom ekonomicznym.
Prof. Juliusz Gardawski - kierownik
Katedry Socjologii Ekonomicznej Szkoły
Głównej Handlowej w Warszawie od lat
prowadzi badania nt. związków zawodowych i często zabiera głos w dyskusji nad
ich kształtem i rolą. W jednym
z wywiadów na łamach gazeta.
praca.pl zawarł kilka mądrych
spostrzeżeń, o których niektórzy
pracodawcy zapomnieli, a i liberalny rząd Tuska traktuje tak, jakby
nie istniały. Otóż prof. Gardawski
uważa, że praca to nie tylko towar
i trzeba kierować się jedynie zasadami podaży i popytu. Dla profesora pracownicy to nie mówiące narzędzia, a związki powstały właśnie
po to, by chronić pracowników przed
wyzyskiem. Choć wydaje się to oczywiste, to jednak 2010 rok pokazuje, jak
bardzo cofnęliśmy się w pojmowaniu
pracy, jej godności i wartości. Szczególnie dziki kapitalizm, jaki zagościł u nas
na zaproszenie wielu biznesmenów i polityków władzy spustoszył nasze myślenie i skrzywił wiele podstawowych praw,
nie tylko pracowniczych, ale i ludzkich.
Stąd głos wybitnego socjologa jest ważnym
uzyskać odpowiednie informacje od pracowników, ci nie będą o niektórych
rzeczach mówili, będą się obawiali
krytykowania swych bezpośrednich przełożonych itd. Natomiast związki zawodowe mające pewien
zakres niezależności,
argumentem w debacie nad kształtem polskich związków zawodowych. Jak przytacza
prof. Gardawski: amerykańskie studia prowadzone na Harvardzie pokazują, że związki
zawodowe mogą wspomagać przepływ rzetelnej informacji o trudnościach w przedsiębiorstwach. Gdy pracodawca stara się
łatwiej dotrą do tych informacji i mogą je
przekazać zarządowi. - Znam pracodawców,
co prawda zagranicznych, którzy godzą się na
powstanie w ich firmie związków, czasami sami
zachęcają pracowników, aby je zakładali. Nie
dlatego, żeby mieć nad nimi kontrolę, ale aby
mieć partnera do rozmowy i ewentualne spory
rozwiązywać na drodze pokojowej. Niestety,
nigdy nie słyszałem, żeby zachęcali do tego
nasi przedsiębiorcy – czytamy słowa prof. Gardawskiego na łamach gazeta.praca.pl. W jego
opinii z jednej strony sądzi się, iż to właśnie
rozbudowane, silne, masowe związki
utrudniają rozwój gospodarczy, a z
drugiej - statystyki ukazują obraz
przeciwny. W wielu krajach
o silnych, wpływowych związkach - PKB na głowę jest wielokrotnie wyższy niż w krajach
o słabych, marginalizowanych
związkach zawodowych.
Wciąż trzeba nam udowadniać, że związkowiec to
nie wróg pracodawcy, ale wartościowy przedstawiciel załogi,
dzięki któremu w zakładzie będą
lepsze efekty pracy.
Jarosław Rudzki
strona 9
Katowice 2010-10-18
Zakładowe Organizacje ZZG w Polsce
Co dalej ze społeczną
inicjatywą?
W ślad za pismem OPZZ przypominającym o zbliżaniu się rocznicy w sprawie
podjęcia inicjatywy ustawodawczej przez
obywateli w zakresie zmiany ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń
Społecznych dotyczącej nadania uprawnień
emerytury bez względu na wiek: kobietom,
które przepracowały 35 lat i mężczyznom
mającym 40 lat pracy przypominamy:
W wyniku dyskusji na forum Sejmu
projekt został przekazany do dalszych prac
w Sejmowej Komisji Polityki Społecznej
i Rodzinnej. W dniu 5 października 2010r.
Rada OPZZ zaakceptowała wnioski kierownictwa w zakresie działań na rzecz podjęcia prac w Sejmie nad projektem ustawy.
Należy pamiętać, iż projekt ustawy skierowany jest wyłącznie do pracowników
o bardzo długim stażu pracy, tzn. do kobiet,
które posiadają co najmniej 35 lat okresów
składkowych i mężczyzn mających, co najmniej 40 lat okresów składkowych. Wnioskodawcy uważają, że do celów tej ustawy
okresy urlopów wychowawczych i okresy
nie wykonywania pracy z powodu sprawowania opieki nad dzieckiem należy traktować na równi z okresami składkowymi. Tak więc uważamy, że ustawa ta nagradza ubezpieczonych o bardzo długim
stażu pracy, a tym samym jest bodźcem
dla młodej kadry stwarzając bodziec do
aktywności zawodowej - rejestrowanej.
Dodatkowo ustawa ta na pewno zmniejszy ilość wniosków o rentę z tytułu niezdolności do pracy, jeśli pracownicy będą
mogli przejść na zasłużoną emeryturę.
Rada OPZZ stwierdziła, że obecnie niezbędne jest wystąpienie pełnomocnika
Komitetu Obywatelskiego do Marszałka
Sejmu i Przewodniczącego Komisji o wszczęcie prac nad projektem ustawy. Bardzo
istotne znaczenie w sprawie będą miały
podjęte działania przez zakładowe organizacje związkowe pozwalające na dotarcie do jak najszerszej rzeszy pracowników
i posłów RP celem przekonania ich o słuszności zaproponowanych zmian.
Apelujemy o wysyłanie pism do Marszałka Sejmu RP o rozpoczęcie prac
nad ustawą.
Argumenty na „Tak” można wykorzystać z uzasadnienia projektu ustawy, które
znajdziecie pod adresem : www.zzg.org.pl
w zakładce archiwum.
Prosimy o nadsyłanie do Rady Krajowej ZZG w Polsce do 20 listopada 2010r.
informacji o adresatach pism i ewentualnych odpowiedziach.
Wacław Czerkawski
K
Wiceprzewodniczący Rady Krajowej
ZZG w Polsce
Począwszy od dnia 1 stycznia 2010 r. pracownikowi-ojcu wychowującemu dziecko
będzie przysługiwał tzw. urlop ojcowski.
Urlop będzie udzielany nie dłużej niż do
ukończenia przez dziecko 12 miesięcy życia
(art. 182 3 kodeksu pracy w związku z art.
14 ustawy z dnia 6 grudnia 2008r o zmianie
ustawy - Kodeks pracy oraz niektórych
innych ustaw, Dz. U. Nr 237 poz. 1654).
Podstawą udzielenia urlopu będzie wniosek
pracownika-ojca składany w terminie nie
krótszym niż 7 dni przed rozpoczęciem korzystania z urlopu. W latach 2010 i 2011
wymiar urlopu ojcowskiego będzie wynosił
1 tydzień, przy czym przez tydzień - na
podstawie art. 183 1 § 1 w związku z art.
Przykład
Pracownikowi - ojcu udzielono urlopu ojcowskiego w wymiarze 1 tygodnia, od dnia
28 grudnia 2011 r. do dnia 3 stycznia 2012
r. Ponieważ od dnia 1 stycznia 2012 r. następuje zwiększenie wymiaru urlopu ojcowskiego do 2 tygodni, pracownik złożył w dniu
31 grudnia 2011 r. wniosek o udzielenie pozostałej części urlopu ojcowskiego. Urlopu
uzupełniającego należy w takiej sytuacji
udzielić od dnia 4 stycznia 2012 r. do dnia
10 stycznia 2012 r. W przypadku gdy pracownik - ojciec wykorzystał urlop w 2011 r.
w obowiązującym wymiarze jednego tygodnia, to w 2012 r. nie będzie miał już prawa
do urlopu uzupełniającego, nawet jeśli dziecko
1823 § 3 Kodeksu pracy - należy rozumieć
7 dni kalendarzowych, co powoduje, iż jednorazowo udziela się urlopu na 7 kolejnych
dni kalendarzowych. Od dnia 1 stycznia
2012 r. wymiar urlopu ojcowskiego wzrośnie i będzie wynosił 2 tygodnie. Pracownik - ojciec, który będzie korzystał z urlopu
ojcowskiego w dniu 1 stycznia 2012r - w wymiarze 1 tygodnia - ma prawo do pozostałej
części urlopu, tj. dodatkowego tygodnia. Pozostała część urlopu będzie udzielana bezpośrednio po wykorzystaniu urlopu w dotychczasowym wymiarze, na pisemny wniosek
pracownika, złożony w terminie nie krótszym niż 3 dni przed rozpoczęciem korzystania z pozostałej części urlopu.
nie ukończyło jeszcze 12 miesięcy.
Urlopu ojcowskiego w wymiarze 2
tygodni nie można udzielać w częściach.
W przypadku, gdy w trakcie przysługującego na podstawie przepisów kodeksu
pracy urlopu, dziecko wychowywane jest
przez pracownika-ojca, urlopu należy
udzielić tylko do dnia poprzedzającego dzień, w którym dziecko ukończy 12
miesiąc życia. Zgodnie bowiem z art. 112
Kodeksu cywilnego w przypadku obliczania wieku osoby fizycznej, termin oznaczony w miesiącach kończy się z początkiem dnia, który datą odpowiada początkowemu dniowi terminu.
Witold Sprawka
Urlop
ojcowski
Świadczenia
rodzinne
Renta socjalna
Od 1 marca 2010 r. renta socjalna wynosi 593,28 zł brutto. Przychód odpowiadający 30 proc. przeciętnego wynagrodzenia za kwartał kalendarzowy, którego przekroczenie
powoduje zawieszenie świadczenia od 1 września 2010 r. do 30 listopada 2010 r. wynosi
959,40 zł.
(MP z 2010 r. nr 60, poz. 792)
strona 10
Zasiłek rodzinny – od 1 listopada 2009
r. wysokość zasiłku rodzinnego zależy od
wieku dziecka i wynosi miesięcznie:
– 68,00 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5 roku życia,
– 91,00 zł na dziecko w wieku od 5 do
18 lat,
– 98,00 zł na dziecko w wieku od 18 do
24 lat.
Dodatki do zasiłku rodzinnego (przy
kryterium dochodowym 504 lub 583 zł
miesięcznie na osobę):
– z tytułu urodzenia dziecka – 1000 zł
– z tytułu opieki nad dzieckiem w okresie
korzystania z urlopu wychowawczego
400 zł miesięcznie,
– z tytułu samotnego wychowywania
dziecka 170 zł lub 250 zł (w przypadku samotnego wychowywania dziecka legitymującego się orzeczeniem o niepełnosprawności
lub znacznym stopniem niepełnosprawności,
– z tytułu wychowywania dziecka w rodzinie
wielodzietnej – 80,00 zł (na trzecie i następne dzieci uprawnione do zasiłku rodzinnego),
– z tytułu kształcenia i rehabilitacji dziecka
– 60,00 zł na dziecko w wieku do ukończenia 5 roku życia oraz 80,00 zł na dziecko
w wieku powyżej 5 roku życia do ukończenia 24 roku życia,
– z tytułu rozpoczęcia roku szkolnego
100 zł (jednorazowo),
– z tytułu podjęcia przez dziecko nauki
w szkole poza miejscem zamieszkania
90,00 zł – gdy dziecko zamieszkuje w miejscowości, w której znajduje się szkoła (stancja)
– przez 10 miesięcy; 50,00 zł – gdy dziecko
dojeżdża do miejscowości, w której znajduje
się szkoła (przez 10 miesięcy).
– zasiłek pielęgnacyjny 153,00 zł miesięcznie,
– świadczenie pielęgnacyjne 520 zł miesięcznie.
Uśmiechnij się
Małgosia się pyta Jasia:
- Jasiu co tam w pracy?
- A nic... W zeszłym tygodniu nasz szef utknął w windzie.
- I co zrobiliście?
- Nic. Ciągle się zastanawiamy.
***
Kneflik czyto kjyjś swojyj Zefli we cajtóngu ło sułtanie ze Maroka, że mo łón coś trzista
bab. Zefla westchneła głymboko a pado:
- Mój ty Bożycku!
- Cóżeś se tak westchnynła? - pyto Kneflik.
- Ano, wjesz, bo se tak myśla, jaki by to ze ciebje bół łusmolóny sułtan...
***
Antek i Francek poszli roz do restauracyji. Zjedli, wypili i wyszli. Kjyj byli już na dworze,
Antek pyto Francka:
- Ty, czyś ty zgupioł? Po jakjymu dołeś portierowi aż 100 zł?
- A czyś ty widzioł jaki łón mi doł ancug?
Żona górnika poleca
Ciasto:
BANANOWIEC
4 białka ubić z 1 szklanką cukru na sztywno, dodać
4 żółtka, 1 szklankę mąki, olej, budyń i proszek do
pieczenia. Piec w temp.175 stopni, ok. 30 min.
Składniki:
Krem:
4 jajka, 2 szklanki cukru
4 łyżki oleju
2 szklanka mąki
1 budyń śmietankowy
1 łyżeczka proszku do pieczenia
4 szklanki mleka
2 żółtka
1 olejek śmietankowy
1 kostka margaryny - Kasi
200g kokosu
3 łyżki masła
6 -8 bananów
***
Spotykają się na golfie prezesi dwóch firm. Jeden pyta:
- Słuchaj, Ty tym swoim, to coś płacisz?
- Nie. Od trzech miesięcy nic im nie płaciłem.
- I przychodzą?
- No, przychodzą cały czas.
- Dziwne. To tak jak u mnie. A może by zacząć brać od nich pieniądze za wejścia?
***
Idzie sobie prezes banku ulicą, stoi żebrak i mówi:
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Dzień dobry, pan mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś w pana banku, ale mnie pan zwolnił.
Prezes idzie dalej, widzi kolejnego żebraka.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pan też mnie zna?
- Tak, pracowałem kiedyś u pana, ale mnie pan zwolnił.
Idzie prezes dalej, widzi kolejnego żebraka szperającego w śmietniku.
- Dzień dobry, panie prezesie.
- Pana też zwolniłem?
- Nie, ja jeszcze u pana pracuję, tylko mam teraz przerwę na lunch.
Posypka:
3 łyżki masła roztopić na patelni, dodać 3 łyżki
cukru i ½ olejku śmietankowego oraz 200g kokosu.
Prażyć na złoty kolor.
Wykonanie:
Biszkopt przeciąć na 2 części, na pierwszą ułożyć
połowę bananów pokrojonych w plasterki, posmarować ½ porcji kremu budyniowego, przykryć drugim
biszkoptem. Ponownie ułożyć banany, rozsmarować
SMACZNEGO!!!!!
SUDOKU
Uzupełnij puste pola cyframi od 1 do 9. Każdy wiersz, kolumna oraz kwadrat planszy
musi zostać uzupełniony wszystkimi cyframi od 1 do 9. Każda cyfra może być wstawiona
tylko raz wdanym wierszu, kolumnie i kwadracie planszy. Miłej zabawy.
6
2
3
8
***
4
9
1
2
1
2
3
4
7
6
9
8
4
2
***
Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt.
- Po czym pan tak sądzi?
- Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera.
5
3
***
Chcę rozmawiać z dyrektorem!
- Dyrektora nie ma.
- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie!
- Dyrektor też pana widział.
Ugotować 3 szklanki mleka, w czwartej rozmieszać 1 szklankę mąki i ugotować budyń. Wystudzony budyń zmiksować z margaryną Kasią, ¾ szklanki cukru i ½ olejku śmietankowego. Dodać 2 żółtka.
1
9
3
3
7
1
Kolejne liczby umieszczone w prawym dolnym rogu utworzą hasło. Wśród Czytelników, którzy prawidłowo je rozwiążą rozlosujemy atrakcyjne nagrody rzeczowe.
Rozwiązania należy przesłać pocztą lub e-mailem do redakcji: „Górnika”, 40-950
Katowice, Plac Grunwaldzki 8-10. Rozwiązania przyjmujemy do 10 listopada.
Zapraszamy do zabawy!
POZIOMO
1. pożyczka bankowa; 6. arabski koczownik; 9. Agassi, tenisista; 10. kurier, doręczyciel; 11. Aleksiej, jako pierwszy człowiek wyszedł w otwartą przestrzeń kosmiczną; 12. Staszewski, znany wokalista; 13. Rocky, znany filmowy pięściarz; 16.
nieprzyjemny smak; 20. 10x10; 22. dialog; 26. zbrojna napaść na inne państwo;
31. mistrz łuku u Tolkiena; 35. Żebrowski u Wajdy; 39. operator sieci komórkowej; 40. pierwsza księga Starego Testamentu; 41. antonim bogacza; 42. uprawia
jogę, inaczej jogin; 43. duchowny katolicki, kleryk; 44. dział ornitologii zajmujący się badaniem jaj ptaków;
PIONOWO
2. wytrawne wino hiszpańskie; 3. długi u bociana; 4. talerzyk barowy z tektury;
5. reakcja broni przy strzale; 6. Marek, były premier; 7. zespół Morrisona; 8. obraz
z cerkwi; 13. gryzoń budujący tamy; 14. Natalia, polska wokalistka; 15. oszklony
otwór w ścianie; 17. Niels, fizyk; 18. Aneta Kręglicka; 19. czarny napój; 20. belgijskie uzdrowisko; 21. wiersz pełen patosu; 23. prawy dopływ Sekwany; 24. atrakcja
Sopotu; 25. dzielnica Warszawy; 27. materiał na bandaże; 28. jezioro na granicy
USA i Kanady; 29. Klaudia, polska tenisistka; 30. 3,14; 31. zespół piłkarski z Warszawy; 32. styl tworzenia reportażu lub filmu dokumentalnego; 33. napój indyjski
Nagrodzonych za poprawne rozwiązanie krzyżówki z poprzedniego numeru „Górnika”
podamy w następnym wydaniu dwutygodnika.
strona 11
Pierwsi pretendenci do mistrza
Po dwóch kolejkach rozgrywek Śląskiej Ligii Górniczej prowadzi niepokonany jak dotąd ZZRG KWK Wieczorek.
Jarosław Rudzki
17 października odbyły się rozgrywki 2
kolejki Śląskiej Ligii Górniczej. Zeszłoroczny zwycięzca rozgrywek Sierpień 80 KWK
Wujek uległ ZZRG KWK Wieczorek aż
5:1, a Solidarność KWK Mysłowice zaledwie zremisowała 2:2 z ZZG KWK Wieczorek. Beniaminek tegorocznej edycji Ligii
ZZG KWK Pokój, który pokonał w ostatnim meczu ZZG KWK Staszic 4:0 zdobył
komplet punktów tracąc tylko jedną bramkę.
ZZG KWK Mysłowice zrehabilitował się
po przegranej w 1 kolejce i pokonał Maszynistów Wyciągowych KWK Staszic 3:2.
Jak burza idzie ZZRG KWK Wieczorek
i jest z kompletem punktów na 1 miejscu.
Na drugim plasuje się ZZG KWK Pokój
i na 3 miejscu Solidarność KWK Mysłowice. Następna kolejka Ligii 14 listopada.
strona 12
Tabela po 2 kolejkach
1.
ZZRG KWK Wieczorek
6 pkt.
2.
ZZG KWK Pokój
6 pkt.
3.
Solidarność KWK Mysłowice
4 pkt.
4.
ZZG KWK Wieczorek
4 pkt.
5.
ZZG KWK Mysłowice-Wesoła
3 pkt.
6.
Maszyniści Wyciągowi KWK Staszic 0 pkt.
7.
Sierpień 80 KWK Wujek
0 pkt.
8.
ZZG KWK Staszic
0 pkt.

Podobne dokumenty