tutaj - visiostudy.edu.pl

Transkrypt

tutaj - visiostudy.edu.pl
„Lupa stomatologiczna – niepotrzebny gadżet czy niezbędne narzędzie pracy? Możliwości
wykorzystania lup w pracy zawodowej.”
Stomatologia jako jeden z działów medycyny została wyodrębniona przez człowieka już
tysiące lat temu. Proces kształtowania się tej prężnie działającej sfery nauk medycznych trwa
nieprzerwanie do dnia dzisiejszego i nikt nie jest w stanie określić kiedy oraz w jakim miejscu się
zakończy. Wszystko to pozostaje w sferze domysłów. Faktem jest jednak, że w bardzo przystępny i
rzetelny sposób można przedstawić wszystkie osiągnięcia, które wykorzystywane są w
nowoczesnej, obowiązującej dziś stomatologii. Warunkiem koniecznym do wdrożenia
innowacyjnych koncepcji jest niewątpliwie odpowiedni dostęp do jamy ustnej. Tylko właściwy
wgląd i widoczność pola zabiegowego umożliwia osiągniecie sukcesu terapeutycznego, a tym
samym zadowolenie pacjenta. Obszerna literatura wspomina, że zdrowy pacjent to szczęśliwy
pacjent, a z kolei ten jest powodem do dumy osoby wspomniane zdrowie zapewniającej. Trudno się
z tym nie zgodzić, prawda? Stomatologia jest o tyle specyficzną gałęzią medycyny, ponieważ może
nie całkowicie, ale w głównej mierze ogranicza się do działań w obrębie ściśle wydzielonej
przestrzeni - jamy ustnej. Nie jest sprawą prostą poruszać się w tak małym obszarze, który jest
uwarunkowany przez anatomię twarzoczaszki i może być modyfikowany przez zachowanie samego
pacjenta. Możliwości fizyczne otwarcia ust, stan uzębienia, wielkość języka, ewentualne urazy oraz
stany ostre, środowisko zasiedlone przez drobnoustroje, stałe wydzielanie śliny, psychiczne
nastawienie i współpraca pacjenta, nie są jedynymi, lecz z pewnością głównymi czynnikami, o
których można powiedzieć, że w znaczącym stopniu determinują trudność pracy stomatologa. W
tym miejscu wychodzi naprzeciw tym wszystkim trudnościom optyka, dział fizyki zajmujący się
światłem. Wspomniane wyżej ograniczenia dojścia i wejrzenia w pole zabiegowe są w większości
obligatoryjnymi i nie podlegają możliwości zmiany, jednak na ratunek lekarzowi dentyście spieszy
powiększenie. Dzięki niemu można zmniejszyć wpływ uwarunkowań morfologicznych negatywnie
wpływających na pracę z pacjentem w gabinecie stomatologicznym.
Podczas działań w powiększeniu szczegóły są lepiej dostrzegane, umożliwia to łatwiejszą i
szybszą diagnozę oraz zaproponowanie najbardziej adekwatnego leczenia do danej sytuacji
klinicznej, a co najważniejsze precyzyjne wykonanie zabiegu i ostatecznie długoterminową
kontrolę wyników wykonanej pracy. W literaturze bardzo wiele jest wzmianek odnośnie pracy
lekarza stomatologa w powiększeniu i porównania jej do pracy bez możliwości lepszego wglądu. W
przeważającej większości przypadków powiększenie miało korzystny wpływ na proces
diagnozowania i samego leczenia w różnych dziedzinach stomatologii. Przykładem jest endodoncja,
zachowawcza odbudowa zębów, zabiegi chirurgiczne oraz procedury związane z protetyką. Poza
większą skutecznością umożliwia ona również szybszą pracę bez zmniejszenia jakości. Praca w
powiększeniu jest możliwa we wszystkich obszarach dentystyki, optymalizuje czas potrzebny na
przeprowadzanie zabiegów, a narzędziem umożliwiającym taką pracę są lupy. Są one coraz bardziej
powszechne wśród praktykujących lekarzy, którzy za komfort uznają pracę w powiększonym polu
zabiegowym. Praca stomatologa poza spełnieniem zawodowym niesie za sobą również wiele
rodzajów zagrożeń. Chodzi głównie o przeciążenia szkieletu osiowego, w szczególności odcinka
szyjnego oraz lędźwiowego. Jest to związane z przyjmowaniem nieergonomicznej pozycji podczas
wykonywania zabiegów w celu jak najlepszej widoczności pola operacyjnego. Dążąc do tego
operator nie uwzględnia aspektów związanych z prawidłową pozycją, co zostało dokładnie
zbadane przez Instytut Politechniki w Darmstadt w 1986 roku. Na podstawie uzyskanych wyników
stwierdzono, że każdy praktykujący lekarz dentysta przyjmuje nieprawidłową pozycję podczas
pracy, czego wynikiem są zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa oraz stawów biodrowych i
dolegliwości bólowe pleców. Konsekwencją tego jest gorsze samopoczucie oraz spadek jakości
wykonywanych zabiegów. Tak więc ergonomiczna postawa przynosi korzyści nie tylko samemu
lekarzowi, ale także pośrednio pacjentowi. Bardzo trudno pogodzić ergonomię oraz dobrą
widoczność pola zabiegowego i właśnie w tym miejscu przychodzą na ratunek lupy. Wpływ na to
będzie miała oczywiście również budowa unitu stomatologicznego, przestrzenne zagospodarowanie
stref otaczających operatora, typ krzesła oraz praca z asystą. Jednak to właśnie praca w
powiększeniu niweluje świadome przybieranie niekorzystnych pozycji przez lekarza w celu
osiągnięcia lepszej widoczności. Prawidłowo i indywidualnie dobrane lupy wymuszają wręcz
prawidłową pozycję eliminując nieprawidłowości ułożenia sylwetki, a to z kolei wpływa na
komfort, a ten przekłada się na jakość wykonywanej przez lekarza pracy.
Ostatnimi czasy wszystkie dziedziny stomatologii znacząco się rozwinęły. Wiele metod
wypieranych jest przez nowe, innowacyjne techniki. Największy jednak skok dokonał się w
endodoncji. Jest to dział zajmujący się rozpoznawaniem i leczeniem chorób miazgi zęba oraz
tkanek okołowierzchołkowych. W tym przypadku poza ograniczonym polem zabiegowym jamy
ustnej pacjenta wchodzimy do kolejnego obszaru jakim jest wnętrze zęba, czyli komora oraz kanały
korzeniowe. Najważniejszym etapem leczenia tutaj jest uzyskanie optymalnego dostępu. Jest to
główny postulat wpajany studentom podczas studiów oraz pierwsze zdanie wypowiadane przez
praktykującego endodontę z dwudziestoletnim stażem pracy. Powiększenie w endodoncji jest
warunkiem koniecznym, obligatoryjnym. Lupy ten warunek spełniają całkowicie. Należyte
wypreparowanie dostępu w komorze zęba, zniesienie zachyłków i rogów miazgi, opracowanie dna
komory oraz wreszcie lokalizacja i przygotowanie ujść kanałów są praktycznie niemożliwe bez
powiększenia. Warto wspomnieć także o powtórnym udrożnianiu i opracowaniu kanału oraz
lokalizacji i usuwaniu złamanych podczas pracy narzędzi. Każdy z etapów podczas leczenia
endodontycznego może zostać wykonany lepiej, a tym samym skuteczniej dzięki pracy w lupach,
pracy w powiększeniu. Dokładnie tak samo jest w leczeniu zachowawczym zębów. Samo
rozpoznanie i diagnoza zmiany próchnicowej przysparza wiele trudności. Wczesna demineralizacja
szkliwa jest niemożliwa do oceny gołym okiem, często dentysta pomija takie zmiany, które jak
wiadomo są odwracalne i nie wymagają opracowania mechanicznego. Jeśli jednak konieczne jest
działanie radykalne jakim jest usunięcie próchnicowo zmienionej tkanki zęba lupy również
odgrywają znaczącą rolę. Dają możliwość oceny głębokości oraz granicy preparacji ubytku.
Szczególnie ważne jest to w przypadkach próchnicy głębokiej, podczas opracowania której grozi
ryzyko obnażenia miazgi i w konsekwencji podjęcia leczenia kanałowego. Oczywiście można
powiedzieć to samo o próchnicy mniej zaawansowanej, gdzie opracowaniu ubytku niesie za sobą
usunięcie części zdrowej, niezainfekowanej zębiny, której można byłoby zapobiec posiłkując się
pracą w lupach. Zmiany znajdujące się przydziąsłowo są trudne do zdiagnozowania ze względu na
różną morfologię przyzębia. Dziąsło często przesłania zmienione tkanki zęba. Powiększenie
badanej okolicy po raz kolejny umożliwi wnikliwszą obserwację i zastosowanie adekwatnego
leczenia. Nie można pominąć kolejnej dziedziny stomatologii jaką jest protetyka. Powiększenie w
protetyce jest najbardziej przydatne podczas wykonawstwa protez stałych. Preparacja zęba pod
wkład koronowo-korzeniowy, tworzenie samego wkładu oraz jego modelowanie nie jest sprawą
łatwą. Prawidłowe oszlifowanie zęba filarowego ze stopniem naddziąsłowym, dodziąsłowym lub
poddziąsłowym jest zdecydowanie łatwiejsze i bardziej precyzyjne, kiedy obraz jest powiększony
kilkukrotnie. Korzystne jest to również podczas przymiarek prac oraz ostatecznego osadzenia, etapu
najważniejszego w całym postępowaniu protetycznym. Większa precyzja to lepsza jakość, a ta z
kolei generuje wspomnianą na początku satysfakcję pacjenta. Jeśli chodzi o protezy ruchome
powiększenie jest przydatne podczas korekt wykonanych przez laboratorium techniczne struktur,
zarówno akrylowych jak i wykonanych z metalu. Najbardziej dynamiczną dziedziną stomatologii
jest chirurgia. Wielu osobom mogłoby się wydawać, że lupy nie mają w niej zastosowania. Wręcz
przeciwnie, prawidłowe i indywidualne dopasowanie lup przynosi same korzyści. Podawanie
znieczulenia w dokładnie zamierzone miejsce, obecnie postulowana atraumatyczna ekstrakcja,
która zapobiega późniejszej utracie kości, poszukiwanie nieusuniętych fragmentów zębów bez
powiększenia nie są możliwe. Zabiegi augmentacji kości, podnoszenia zatok szczękowych oraz
implantacji tytanowych wszczepów są na tyle precyzyjnymi, że mało który operator wyobraża sobie
wykonywanie ich nie mając pod ręką lup. Implantologia przeżywa prawdziwy rozkwit, coraz więcej
osób wykonuje takie zabiegi, warto więc samemu korzystać z lup, będąc o krok przed innymi,
widzieć to czego oni nie są w stanie zauważyć, być tym samym skuteczniejszym. Bardzo trudno
jest o błąd, chociażby ze względu na budowę anatomiczną, przebieg naczyń i nerwów, więc
dlaczego możliwości popełnienia błędu nie zniwelować powiększając obszar w którym się pracuje?
Chodzi przecież o powodzenie zabiegu, o pacjenta, o jego zdrowie. W dzisiejszych czasach
dochodzi do wielkiego rozwoju również w periodontologii. Pokusić się można o stwierdzenie, że
jest to dziedzina stomatologii, która obecnie przeżywa swój renesans. Przyzębie jest otaczającym
ząb kompleksem tkanek, które kiedyś było traktowane po macoszemu. Dzisiaj można mówić o
wyodrębnieniu się chirurgii śluzówkowo-dziąsłowej oraz sterowanej regeneracji tkanek miękkich i
kości mieszczących się w granicach periodontologii. Podstawowymi procedurami są usunięcie
złogów miękkich, złogów twardych poddziąsłowych i naddziąsłowych uznawanych za złoty
standard leczenia przyzębia. Zabiegi korekcji przyzębia, wszelkiego rodzaju plastyki dziąseł i
tkanek miękkich jamy ustnej, pokrywanie recesji płatami przesuniętymi, przeszczepami oraz
materiałami sztucznymi są wykonywanie w obrębie dziąsła przyczepionego. Są to obszary, które
zależnie od zmienności osobniczej liczą około centymetra długości. Niewyobrażaną wręcz sprawą
jest poruszenie się w tej strefie bez powiększenia chociażby dwukrotnego, które poprawi jakość
pracy i tym samym proces gojenia, elementu kluczowego w leczeniu periodontologicznym.
Wydawać się mogłoby, że jest to zagadnienie oczywiste, znane już studentom, ale każdy musi
odpowiedzieć sobie sam jak bardzo dba o zachowanie lub odzyskanie przyczepu nabłonkowego i
łącznotkankowego, kluczowych struktur anatomicznych w leczeniu periodontologicznym.
Praktycznie rzecz biorąc, w każdej dziedzinie stomatologii można pracować w
powiększeniu, używając lup. Wszystkie specjalności potrzebują większego obrazu. Operator może
powiedzieć przecież, że ma doskonały wzrok i widzi wszystko bardzo dobrze. Chodzi tu jednak o
niuanse, których gołym okiem dostrzec nie można. Większości stomatologów wydaje się, że widzą
doskonale, jednak można pominąć wiele szczegółów, które podczas pracy w lupach nie umkną
lekarzowi. Nie ma żadnych ograniczeń, brak jest jakichkolwiek przeciwwskazań, łącznie z wadami
wzroku. Same lupy wad wzroku również nie powodują, wbrew powszechnej opinii nie uzależniają.
Zaczynając pracę w lupach wymaga się jedynie cierpliwości, ćwiczenia i stopniowego
przyzwyczajania się do pracy w nowych warunkach. Początkowo zaleca się wykonywanie prostych,
krótkich zabiegów. Systematyczne zwiększanie poziomu trudności działań oraz czasu użytkowania
lup umożliwia płynne przejście do świata pracy w powiększeniu. Jeśli chodzi o samą specyfikę lup
to najważniejszy jest materiał, z którego są one wykonane. Optyka szklana zapewnia najwyższy
standard, a tym samym komfort pracy. Odpowiednia szerokość pola operacyjnego obejmującego
właściwie szeroki obszar i głębia ostrości pozwalają na pracę w każdej pozycji. Mowa oczywiście o
pozycji ergonomicznej, która jest tak jakby wymuszona przez użytkowanie lup. Nie można także
zapomnieć o rozdzielczości obrazu i jasności układu optycznego. Wspomniane elementy
odpowiadają za wyraźne widzenie, bez przemęczenia układu wzrokowego, które jest najbardziej
pożądaną kwestią w pracy lekarza stomatologa. Właśnie dlatego indywidualne dopasowanie
parametrów lupy dla lekarzy dentysty jest sprawą pierwszorzędową, która otwiera drzwi do
szybszej i wyższej jakości wykonywania zabiegów w praktyce stomatologicznej. Wszystkie te
aspekty pokazują, że lupa stomatologiczna nie jest niepotrzebnym gadżetem, a narzędziem
niezbędnym.