Lady zanurza się w Lekturze - Dalmacja poza czasem

Transkrypt

Lady zanurza się w Lekturze - Dalmacja poza czasem
Lady zanurza się w Lekturze - Dalmacja poza czasem
Byłyście kiedyś w Chorwacji? Jeśli tak, na pewno chętnie sięgniecie po książkę Leona Grubisicia i przypomnicie
sobie znane Wam miejsca i widoki. Jeśli jeszcze nie zawędrowałyście to tej uroczej krainy, pozwólcie sobie na
odrobinę przyjemności, przeczytajcie „Dalmację poza czasem” i czym prędzej pakujcie walizki.
Autor: Marta Siudak
Fot. Materiały wydawcy
Jeżeli myślicie, że „Dalmacja poza czasem” to tradycyjny przewodnik, muszę Was rozczarować (albo ucieszyć).
„Dalmacja …” to zdecydowanie coś więcej. Autor kocha miejsca, o których pisze i nie da się ukryć, że sposób, w
jaki opowiada o nich ma jeden cel – zauroczyć, rozkochać w Chorwacji czytelników.
Autor – Leon Grubisić zakochany w Polsce i Polce – Annie, pokazuje nam Dalmację taką, jaką zna. Oczywiście w
książce znajdziemy szczegóły i opisy tożsame dla przewodników – są doskonałe. Ale w „Dalmacji …” znajdziemy
coś jeszcze, coś co pozwoli nam poznać tę niezwykłą krainę lepiej, wręcz poczuć jej zapach i smak. Grubisić
pozwala nam zajrzeć tam, gdzie tradycyjne przewodniki nie sięgają – do maleńkich wsi, na rynki, pola, do portów
rybackich. Jego Dalmacja to nie tylko zabytki i udeptane (choć oczywiście cudowne) turystyczne szlaki i pozycje
obowiązkowe dla każdego, kto przyjeżdża do Chorwacji. To również niezwykła, oszałamiająca swym pięknem
przyroda, to ludzie, kultura (czy wiedzieliście, że właśnie z tego regionu pochodzi popularna gra – bule?) i historia,
o której autor pisze bez zadęcia, nudy, tak jakby po prostu opowiadał o czymś pięknym i ważnym. To smaki i
zapachy – dowiecie się, jak zrobić zupę z kamienia morskiego i jak suszy się figi, odkryjecie, że znane
kalifornijskie wino ma smak chorwackich winorośli.
Książkę można czytać od początku do końca, ale można też otwierać ją na dowolnej stronie i dawać się
swobodnie przenosić opowieści autora to tu, to tam – zawędrować do malowniczego miasta Omis, które było
kolebką korsarzy; zanurzyć się w krystalicznie czystej wodzie wodospadów Skradinskiego buku; zachwycić się
śródziemnomorskim błękitem nieba nad Dubrownikiem …
Nie wiem, kiedy uda mi się wyjechać na urlop, ale dobrze już wiem, gdzie się wybiorę . Chciałabym poznać
Chorwację, którą Leon Grubisić aż tak ukochał.
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Explanator.