Document 34351

Transkrypt

Document 34351
BioLetyn
Czerwiec 2013
11/(II)/2013
KWARTALNIK STUDENCKIEGO KOŁA
NAUKOWEGO BIOTECHNOLOGÓW PRZY
CENTRUM BIOTECHNOLOGII POLITECHNIKI
ŚLĄSKIEJ
Od redakcji
W tym numerze:
Wywiady, autografy...
Wywiad z dr inż.. Anną Kasprzycką
2
Ścieżki wiedzy:
Czy wiesz co jesz, czyli chemia w kuchni
Część 2
5
Stres - Twój wróg czy przyjaciel?
6
Biotechnologist powered by caffeine
8
Polish your English
What are genetically-modified foods?
11
ABC życia studenckiego
Zainwestuj w siebie! Czyli gdzie udać się na
praktyki
Drodzy Czytelnicy!
Po okresie majowego szaleństwa nadchodzi, jak co roku niespodziewanie, okres zaliczeń
i egzaminów. Idąc tym tropem
w nowym numerze BioLetynu
postanowiliśmy zamieścić artykuły związane z przedegzaminacyjnym stresem i działaniem
kofeiny, nie tylko tym pożądanym. Na wielu stronach numeru,
zarówno we wspomnianych artykułach jak i felietonowych
BIOinspiracjach, można znaleźć nawiązania do związków
chemicznych, stąd wywiadu udzielił nam właśnie pracownik
Wydziału Chemicznego — dr inż. Anna Kasprzycka. Zapraszam również do lektury artykułu na temat praktyk wakacyjnych, szczególnie młodszych kolegów i koleżanek, którzy
wybór miejsca praktyk mają jeszcze przed sobą. Mam nadzieję, że lektura okaże się dla Was interesującą odskocznią
od nieco bardziej naukowej literatury :)
Bożena Rolnik
Redaktor naczelna „BioLetynu”
12
BIOinspiracje, czyli parę słów o wszystkim
Redakcja BioLetynu:
Uwaga! Estrogeny w powietrzu!
13
A może... stworzyć paliwo z marchewki?
14
Relacje, newsy, wydarzenia...
Symbioza – warszawska konferencja biotech15
nologów
SKNB podbija Wrocław
16
Ciekawostki ze świata biotechnologii
17
Łamigłówki
18
Redaktor naczelna: Bożena Rolnik
Z-ca Redaktor Naczelnej: Anna Błaś
Skład Redakcji:
Monika Jurczyk
Michał Jakubczak
Agnieszka Langrzyk
Bożena Mika
Magdalena Ochab
Marta Różacka
Aleksandra Piwowarczyk
Łukasz Szymonik
Paweł Zajączkowski
Opieka merytoryczna: dr Aleksandra Ziembińska
e-mail: [email protected]
Projekt okładki: Paweł Zajączkowski, Bożena Rolnik
Str. 2
BioLetyn
11/(II)/2013
Wywiady, autografy...
Wywiad z:
dr inż. Anną Kasprzycką
- Pani doktor, czy mogłaby nam
Pani przybliżyć swoją drogę zawodową- od studenta do doktora w Politechnice Śląskiej?
Już w liceum największe moje
zainteresowanie wzbudzały biologia oraz chemia, dlatego też
pierwsze plany związane z dalszą
edukacją oscylowały wokół takich
kierunków jak farmacja czy medycyna. Ostatecznie jednak zdecydowałam się na studiowanie
chemii w Politechnice Śląskiej.
Wybór ten, oczywiście poza zainteresowaniami, podyktowany był
możliwością uzyskania tytułu zawodowego inżyniera a także tym,
że Politechnika znajdowała się
blisko mojego miejsca zamieszkania. W tym czasie na wydziale
Chemicznym były tylko dwa kie-
runki studiów- Technologia Chemiczna oraz Inżynieria Chemiczna. Ja zdecydowałam się na Technologię Chemiczną. Wybrałam
ten kierunek ze względu na
aspekt technologiczny, w moim
przypadku związany głównie
z możliwością zapoznania się
z produkcją związków wykorzystywanych w farmacji i medycynie, czyli tzw. Związków biologicznie aktywnych. Już wtedy marzyło mi się wyprodukowanie leku
na raka (śmiech).
Starałam się, aby pracę dyplomową realizować w zespole zajmującym się chemią bioorganiczną,
więc zapisałam się na specjalizację Technologia Chemiczna Organiczna. Później udało mi się dostać na dyplom do profesora
J. Suwińskiego,
w którego zespole zajmowano się chemią związków
Anna Błaś
heterocyklicznych- w tym także nukleozydów,
będące przedmiotem mojej pracy
dyplomowej, realizowanej pod
opieką
merytoryczną
prof.
K. Walczaka. Już podczas realizacji pracy dyplomowej pojawiła się
u mnie chęć kontynuowania pracy badawczej oraz fascynacja badaniami nad otrzymywaniem
związków wykorzystywanych do
walki z chorobami. Postanowiłam
rozpocząć studia doktoranckie.
Niestety z powodu braku miejsca
nie udało mi się zostać w zespole
prof. Suwińskiego, ale za radą
prof. Walczaka spróbowałam
przyłączyć się do zespołu
prof. Wiesława Szeji, gdzie zajmowano się pokrewną tematyką
skupiającą się głównie na chemii
węglowodanów- no i udało się.
Profesor Szeja został promotorem mojej pracy doktorskiej, którą udało mi się szczęśliwie obronić już jakiś czas temu.
- Mówi się, że Profesorowie czasem zarażają studentów swoimi
zainteresowaniami. Jaki wpływ
na Pani karierę miała kadra naukowa? Czy jest ktoś kto szcze-
11/(II)/2013
BioLetyn
Wywiady, autografy...
Str. 3
gólnie Panią inspirował?
Myślę że to normalne, że
student w jakiś sposób
przejmuje zainteresowania
naukowca którego szanuje
bądź którym jest zafascynowany. Dopiero zaczyna
przygodę z nauką, dlatego
potrzebuje tzw. Przewodnika i ważne jest, aby opiekun
potrafił
zachęcić
do nauki, badań naukowych i w pewien sposób
pomógł się rozwinąć- służył
radą, ale jednocześnie zachęcał do samodzielnego
działania. Z tego co sobie
przypominam to taka
pierwsza i chyba decydująca inspiracja miała miejsce w momencie rozpoczynania pracy dyplomowej. Zarówno promotor jak
i opiekun potrafili zainspirować
mnie do kontynuowania pracy
naukowej, którą później prowadziłam pod opieką naukową
prof. Szeji.
- Czym zajmuje się Pani zawodowo na co dzień?
Na co dzień zajmuję się badaniami mającymi na celu zaprojektowanie i otrzymanie nowych
związków, które wykazują właściwości biologiczne, hamują rozwój
i przerzutowanie nowotworu,
działają przeciwwirusowo, a niektóre z nich wykazują właściwości
przeciwgrzybicze. Prowadzę również współpracę naukową obejmującą badania nad postacią leku. Zajmuję się badaniami, które
zawierają się w szeroko pojętej
chemii węglowodanów i ich połączeń.
- Z jakimi problemami spotyka
się Pani w pracach badawczych?
ze sprzętem znajdującym się w
BioFarmie?
Chyba największym problemem
teraz jest zdobywanie funduszy
na badania naukowe. Zarówno
zaprojektowanie,
otrzymanie
a także dokładne scharakteryzowanie otrzymanego związku wymaga odpowiednich nakładów
finansowych zarówno na materiały jak i sprzęt. To dopiero połowa sukcesu - następnie trzeba
zrobić
rzecz
najważniejszą,
to znaczy sprawdzić czy otrzymane związki wykazują aktywność
biologiczną, co niestety wiąże się
z kolejnymi nakładami finansowymi. Myślę, że to determinuje
również możliwości współpracy,
a z doświadczenia mogę powiedzieć, że nie spotkałam się z brakiem zainteresowania współpracą innych zespołów czy jednostek
naukowych.
Oczywiście, w badaniach przeze
mnie prowadzonych uczestniczą
studenci. Są to dyplomanci a także studenci z koła naukowego,
głównie Koła Naukowego Biotechnologów. Centrum Biotechnologii dzięki projektowi Śląska
BioFarma zostało wyposażone
w specjalistyczną aparaturę, która jest wykorzystywana w badaniach
naukowych.
Studenci
a głównie dyplomanci mają możliwość korzystania z większości
aparatów, szczególnie podczas
wykonywania prac dyplomowych, więc taka możliwość
jak najbardziej istnieje.
- Czy w prowadzonych przez Panią badaniach uczestniczą studenci? Czy jest możliwość pracowania lub obserwowania pracy
- Pani doktor, jak Pani ocenia
pozycje kierunku Biotechnologia
wśród innych realizowanych na
Wydziale Chemicznym? Czy biotechnolodzy mogą konkurować
na rynku pracy z absolwentami
innych, ‘chemicznych’ kierunków?
Myślę, że kierunek Biotechnolo-
Wywiady, autografy...
BioLetyn
11/(II)/2013
Str. 4
gia sytuuje się na równi z innymi kierunkami na Wydziale Chemicznym. Absolwenci Biotechnologii mogą
konkurować na rynku pracy z absolwentami kierunków chemicznych- mam tu na myśli głównie kierunek
Chemia. Nieco gorzej ta konkurencja wypadałaby na tle kierunku Technologia Chemiczna- tutaj różnice
programowe są jednak zbyt duże.
Trzeba zwrócić uwagę, że dyplomanci Biotechnologii wykonują prace dyplomowe oparte zarówno na klasycznej syntezie organicznej jak i biokatalizie, zapoznają się z różnymi technikami analitycznymi co zwiększa ich konkurencyjność co do „chemików”.
- Uważa Pani, że absolwenci Biotechnologii mogą rzeczywiście być potrzebni w pracach badawczych?
Uważam że absolwenci Biotechnologii są bardzo potrzebni w pracach badawczych. Mogą oni stanowić tą
składową zespołów badawczych, która zajmuje się szeroko pojętymi badaniami biologicznymi czy biokatalizą stosowaną.
- Czy jest coś co by Pani dodała/zmieniła w planie studiów dla Biotechnologii?
Cały czas staramy się zmieniać plan studiów na kierunku Biotechnologia tak, aby sprostać wymaganiom
studentów i rynku pracy, jak również wszystkim wymogom stawianym przez Ministerstwo tego typu kierunkom. W Politechnice Śląskiej Biotechnologia jest w miarę młodym kierunkiem, dlatego trzeba jeszcze
trochę czasu żeby plan studiów i jakość kształcenia osiągnęły w pełni zadowalający poziom. Oczywiście
przydałoby się więcej zajęć praktycznych zarówno z przedmiotów chemicznych jak i biologicznych, co niestety wiąże się z większymi kosztami. Z mojej strony mogę powiedzieć, że staramy się bardzo żeby jakoś
te przeszkody pokonać.
- Na zakończenie- jakiej rady mogłaby Pani udzielić studentom?
Może nie będę radzić , tylko będę Wam życzyć entuzjazmu, zaangażowania i powodzenia na drodze naukowej.
- Dziękuję za rozmowę.
11/(II)/2013
Str. 5
BioLetyn
Ścieżki wiedzy
Czy wiesz co jesz, czyli chemia w kuchni
Część 2
Syrop glukozowo-fruktozowy (HFCS, GFS) jest składnikiem większości dostępnych na rynku słodzonych produktów spożywczych – pieczywa, słodyczy, lodów, galaretek, dżemów, jogurtów, soków owocowych, napojów
gazowanych, izotonicznych i energetyzujących, a także
niektórych alkoholi (np. likierów). Jest słodszy niż sacharoza, dlatego może być stosowany w mniejszych ilościach, a tym samym zmniejsza koszty produkcji. Ponadto jego właściwości fizyczne – ciekły stan skupienia i stosunkowo niska lepkość ułatwiają prowadzenie procesów
technologicznych [1, 2][Rys.1].
wane w kolejnym etapie przy
użyciu glukoamylazy. Jest ona
otrzymywana przy użyciu grzybów z rodzaju Aspergillus i ma Aleksandra Piwowarczyk
zdolność odcinania pojedynczych cząsteczek glukozy od oligosacharydów. W wyniku tego procesu powstaje tzw. syrop kukurydziany
(glukozowy), który jest poddawany działaniu izomerazy
glukozowej katalizującej przekształcenie glukozy we
fruktozę. W przeciwieństwie do α-amylazy i glukoamylazy, które są dodawane bezpośrednio do mieszaniny,
izomeraza glukozowa ze względu na swój koszt jest immobilizowana i stosowana wielokrotnie, aż do znacznego zmniejszenia jej aktywności [1, 2].
W zależności od potrzeb stosuje się różne rodzaje syropu glukozowo-fruktozowego. Produktem opisanego
powyżej procesu jest HFCS-90, czyli syrop zawierający
90% fruktozy i 10% glukozy, natomiast HFCS-55 (55%
fruktozy i 45% glukozy) i HFCS-42 (42% fruktozy i 58%
glukozy) są otrzymywane poprzez zmieszanie HFCS-90
z syropem glukozowym [1].
Wpływ na ludzki organizm
Rys.1 Syrop glukozowo-fruktozowy ze względu na swoje właściwości fizyko-chemiczne jest często wykorzystywany w przemyśle
spożywczym jako środek słodzący
Metody produkcji
Syrop glukozowo-fruktozowy został otrzymany po raz
pierwszy w 1957 r., jednak masowa produkcja przemysłowa stała się możliwa dopiero 10 lat później. Obecnie
stosuje się metodę polegającą na chemicznej i enzymatycznej obróbce skrobi kukurydzianej. Czynnikami powodującymi rozpad łańcuchów amylazy i amylopektyny
na mniejsze cząsteczki są wysoka temperatura, wodorotlenek sodu oraz kwas solny. Ponadto w pierwszym etapie produkcji wykorzystywana jest α-amylaza otrzymywana dzięki odpowiednim szczepom z rodzaju Bacillus.
Rozrywa ona wiązania glikozydowe wewnątrz łańcucha
polisacharydowego dając dekstryny, które są degrado-
W ostatnich latach coraz częściej wskazuje się na niekorzystny wpływ syropu glukozowo-fruktozowego
na zdrowie, przy czym najczęściej wymienianym schorzeniem jest otyłość. Przyczyną są różnice w przyswajaniu glukozy i fruktozy przez organizm – spożywanie
nadmiernych ilości fruktozy powoduje zmiany w metabolizmie węglowodanów w wątrobie, co skutkuje
wzmożoną syntezą glikogenu oraz odkładaniem tkanki
tłuszczowej, głównie wokół narządów wewnętrznych.
Zmiany te mogą prowadzić również do zwiększenia
apetytu (fruktoza zmniejsza wrażliwość na leptynę –
hormon odpowiedzialny za uczucie sytości), insulinooporności i cukrzycy typu 2 [1, 3].
Zagrożeniem związanym ze stosowaniem syropu glukozowo-fruktozowego jest jego zanieczyszczenie jonami
miedzi, które znajdują się w stosowanych podczas produkcji chemikaliach (jedną z metod wytwarzania wodorotlenku sodu jest elektroliza wodnego roztworu chlorku sodu przy użyciu elektrod miedzianych). Miedź jest
pierwiastkiem niezbędnym dla prawidłowego funkcjonowania organizmu, jednak w nadmiarze wywołuje za-
Ścieżki wiedzy...
BioLetyn
11/(II)/2013
Str. 6
burzenia pokarmowe i uszkodzenia wątroby, negatywnie wpływa na układ oddechowy, immunologiczny,
a także na pracę serca [1].
Pomimo wielu kontrowersji i sprzecznych wyników badań dotyczących wpływu syropu glukozowofruktozowego na zdrowie, nie ma ograniczeń dotyczących jego stosowania – nadano mu status GRAS
(„generally recognized as safe”), co oznacza że Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków uznała go za bezpieczny dodatek do żywności [2].
Literatura
[1] http://www.academicjournals.org/bmbr/PDF/Pdf2010/
Dec/Parker%20et%20al.pdf
[2] http://en.wikipedia.org/wiki/High-fructose_corn_syrup
[3] http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/
artykuly/art,Syrop-glukozowo- fruktozowy-kontrowersyjny
-dodatek-do-zywnosci.html
[4] http://www.odzywianie.info.pl/przydatne-informacje/
artykuly
Rys 2. Grzyby z rodzaju Aspergillus wykorzystywane do glukoamylazy
[5] http://www.bedmagz.com/wp-content/uploads/Aspergillusflavus.jpg
Stres - Twój wróg czy przyjaciel?
Po okresie juwenaliów i beztroskiej studenckiej zabawy, zbliża się czas zaliczeń, kolokwiów i egzaminów
zwany sesją. Dla każdego studenta jest to czas wymagający wysiłku intelektualnego i fizycznego, który wywołuje napięcia i stresy. Czym jest stres? Czy jest
on nam potrzebny do życia? Czy można go oswoić?
W ostatnich latach słowo "stres" zagościło w mowie
potocznej coraz częściej stanowi wymówkę naszego
rozdrażnienia i usprawiedliwienie dla naszych niepowodzeń. Po raz pierwszy pojawiło się w literaturze naukowej w latach 50. ubiegłego stulecia, wprowadzone
przez profesora Hansa Selye’go (Instytut Medycyny
i Chirurgii Eksperymentalnej Uniwersytetu w Montrelau) [3]. Obecnie istnieje wiele różnych definicji stresu,
najogólniej można go określić jako zespół specyficznych
lub ogólnych odpowiedzi organizmu na zdarzenia bodźcowe pochodzące ze środowiska, które zakłócają jego
równowagę [4]. Czynniki wywołujące stres nazywa się
stresorami, a ich wpływ na organizm jest zależny
od wielu czynników, np. indywidualnych cech osobowości, rodzaju bodźca, jego natężenia, czasu trwania
i zdolności organizmu do regeneracji [4].
Psychologiczne aspekty stresu
Obecnie stres powszechnie jest
uznawany za zjawisko psychologiczne o zdecydowanie negatywnym oddziaływaniu na organizm człowieka. Jednakże stres
Magdalena Ochab
może wyzwalać dwa różne typy
reakcji i dlatego też wyróżnia się eustres, który jest mobilizujący do działania i dystres, o działaniu negatywnym. Eustres jest określany jako „dobry stres”, ponieważ pomimo chwilowego dyskomfortu prowadzi
do rozwoju osobowości i osiągania życiowych sukcesów
dzięki motywacji do wysiłku. Jest to uczucie podenerwowania i ekscytacji, które towarzyszy nam w czasie
ważnych spotkań, zaczynania nowej pracy czy studiów
czy nawet wyjazdów na wakacje. Dzięki niemu możliwe
jest skoncentrowanie energii, poprawienie wydajności
i zwiększenie spostrzegawczości. Pozwala nam radzić
sobie z trudnymi sytuacjami, szybko reagować na stany
zagrożenia, a ze względu na krótkotrwałe działanie, nie
jest szkodliwy dla organizmu. Niestety znacznie częściej
znajdujemy się pod wpływem negatywnego stresu, któ-
11/(II)/2013
BioLetyn
Ścieżki wiedzy...
Str. 7
ry powoduje dezintegrację działania [1]. Najczęściej
występuje on długoterminowo i jest związany z brakiem możliwości poradzenia sobie z jakimś problemem. Może być wywoływany przez problemy zdrowotne, konflikty w pracy, na studiach czy w rodzinie, a także problemy finansowe. Nie tylko zmniejsza naszą wydajność i powoduje uczucie niepokoju, ale też nie pozwala organizmowi odpocząć i powrócić do normalnej
sytuacji [5].
Fizjologia stresu
Za odpowiedź organizmu pod wpływem stresora odpowiadają dwa system biologiczne: układ współczulny
i system podwzgórze - przysadka - nadnercza. Jako
pierwszy jest aktywowany układ współczulny, który
odpowiada za reakcję "walki lub ucieczki". Dzięki pobudzeniu nadnerczy do wydzielenia adrenaliny i noradrenaliny powoduje przyśpieszenie tętna i oddechu oraz
efektywniejszą pracę serca. Ponadto wywołuje rozkład
substancji zapasowych na związki proste i napływ krwi
w kierunku serca, mięśni i mózgu, dzięki czemu bardziej
natlenione i odżywione narządy mogą efektywnej pracować. System podwzgórze - przysadka - nadnercza
aktywuje się po kilku minutach a nawet godzinach.
Działa on na zasadzie ujemnego sprzężenia zwrotnego:
kortykoliberyna wydzielana przez podwzgórze pobudza
przysadkę do produkcji kortykotropiny, która następnie
przetransportowana do kory nadnerczy powoduje wydzielanie glikokortykosteroidów (głównie kortyzolu),
a te wykazują hamujący wpływ na kortykoliberynę. Kortyzol zwiększa stężenie glukozy we krwi oraz wpływa
na przetwarzanie informacji: zmniejsza zdolność odbierania słabych bodźców jednocześnie zwiększając zdolność do rozróżniania odrębnych bodźców. Hormony
produkowane przez nadnercza negatywnie wpływają
na układ odpornościowy, ponieważ zmniejszają aktywność limfocytów i blokują ich produkcję. Krótkotrwały
stres nie powoduje zwiększenia stężenia kortyzolu,
więc nie oddziałuje negatywnie na układ odpornościowy. Co więcej wykazano, że może mieć pozytywny
wpływ poprzez zwiększanie ilości komórek NK
(pokrewne do limfocytów, z ang. Natural Killers) odpowiedzialnych za niszczenie komórek zainfekowanych
i nowotworowych. W reakcji stresowej biorą udział
również inne hormony, m. in. endorfiny i enkeafiny,
które zmniejszają percepcję bólu oraz aldosteron podnoszący ciśnienie krwi [2].
Fazy stresu biologicznego
Hans Selye wyróżnił trzy fazy stresu biologicznego
[Rys.1]. W pierwszej fazie - alarmowej - zachodzi pobudzenie układów współczulnego i kory nadnerczy,
co powoduje zmiany procesów psychicznych, motorycz-
nych i wegetatywnych. Zmiany te objawiają się m. in.
poprzez wzrost ciśnienia tętniczego, lepsze ukrwienie
i pobudzenie układu nerwowego. W następnym stadium - fazie przystosowania, organizm stara się skutecznie rozwiązać sytuację stresową i uruchamia mechanizmy przystosowawcze. Odporność jest nadal utrzymywana na wysokim poziomie, jednak jeśli organizm nie
potrafi poradzić sobie z trudną sytuacją to przechodzi
do fazy trzeciej. W ostatnim stadium - fazie wyczerpania, przewlekłe pobudzenie organizmu powoduje wyczerpanie zasobów odpornościowych i może prowadzić
do chorób takich jak owrzodzenia narządów wewnętrznych, nieżytów jelit, bólów krzyża, otyłości, astmy i choroby niedokrwiennej serca a także bezsenności, depresji i lęków [6].
Reakcja stresowa została wykształcona przed tysiącami
lat w celu ułatwienia osobnikowi walki ze stresorami
fizycznymi takimi jak ucieczka przez dzikimi zwierzętami. Współcześnie jednak ilość czynników wywołujących
stres się zwiększyła a ich charakter uległ zmianie.
Oprócz stresorów fizycznych, takich jak hałas czy oświetlenie, działają na nas stresory psychologiczne
(przeciążenia, lęki, frustracje, nienawiść) oraz socjologiczne (konflikty interpersonalne czy problemy materialne). Mechanizm wykształcony jako obronny, może
bardzo pogarszać naszą jakość życia, dlatego ważne jest
odpowiednie radzenie sobie ze stresem [3]. Ze względu
na najbliższy stresujący czas warto zastanowić się nad
wykorzystaniem pozytywnych skutków reakcji stresowej, które mogą w czasie ważnych egzaminów zwiększyć wydolność organizmu przez dłuższy czas, ułatwić
koncentrację na zadaniu oraz zniesienie niewygód
i zmęczenia. Każdy ma inną wrażliwość na stres i inne
metody radzenia sobie z nim. Warto w ostatnich dniach
przed egzaminami zastanowić się jak radzić sobie ze
stresem. Czy będzie to muzykoterapia, aromaterapia,
a może aktywność fizyczna lub sporty ekstremalne?
Wybór należy do nas. Najważniejsze jest, aby się zrelaksować i nie dopuścić do przewlekłego stresu.
Literatura
[1]Aouil Bassam Strategie i style radzenia sobie ze stresem w sytuacji kryzysowej (dostęp internetowy:
www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=119
26.05.2013)
[2]Kochanowska Maja Biologia stresu, 2009 (dostęp
internetowy:
neuroskoki.info/biologia-stresu/
26.05.2013)
[3]Roik Jacek Choroby cywilizacyjne Internetowe Wydawnictwo Złote Myśli, Gliwice 2008
Ścieżki wiedzy...
BioLetyn
11/(II)/2013
Str. 8
[4]red. Strzała-Osuch Katarzyna Edukacja i
Nauka naszą wspólną przyszłością. Referat
Seminariów naukowych, Kwidzyń 2010
[5] Eustres: stres pozytywny to nie mit
(dostęp internetowy: stressfree.pl/eustresstres-pozytywny-to-nie-mit/ 26.05.3013)
[6] wikipedia.org.pl/wiki/Stres (dostęp internetowy 26.05.2013)
Rys. 1 Schemat przedstawiający fazy stresu według Selye [7]
[7] Wpływ stresu na nasze życie (dostęp
internetowy: http://www.e-gym.pl/
showthread.php)
Biotechnologist powered by caffeine
Pozostając w tematyce szalonego okresu sesji, zapewne wielu z Was podczas długich nocy spędzanych nad
stosem notatek i podręczników akademickich zdecyduje się na wsparcie kubkiem dobrej kawy. Mam nadzieję, że mimo natłoku zajęć znajdziecie chwilkę do zapoznania się z kilkoma ciekawymi informacjami na temat
działania kofeiny na nasz organizm, zarówno ten pożądany jak i ten mniej pożądany.
Czym jest kofeina?
Związek nazwany kofeiną, którego pełna nazwa zgodnie
z przyjętą przez IUPAC konwencją brzmi tajemniczo
1,3,7-trimetylo-1H-puryno-2,6(3H,7H)-dion,
należy
do grupy alkaloidów purynowych [1]. Występuje w postaci krystalicznego, bezwonnego proszku w białym odcieniu o gorzkim smaku, stosunkowo łatwo rozpuszczalnym w wodzie. Kofeina występuje naturalnie m.in. w
liściach ostrokrzewu herbacianego (Camelia sinensis)
i ostrokrzewu paragwajskiego Mate (Ilex paraguaiensis),
a także w nasionach kawy (Coffea arabica, Coffea canephora), kakao (Theobroma cacao) i liany brazylijskiej
(Paulinia guarana) [2,3][Rys.1]. Zawartość kofeiny różni
się w zależności od rodzaju rośliny, z której pozyskujemy
ten związek i tak np. w przypadku herbaty wartość ta
wynosi średnio 35-60 mg kofeiny w jednej filiżance
(największa ilość występuje w czarnej herbacie), natomiast filiżanka kawy Arabica dostarcza ok. 95 mg kofeiny
[4]. Zawartość kofeiny zależna jest również m.in. od sposobu przygotowania napoju oraz marki produktu. Ponadto substancję tę można znaleźć również w niektórych napojach jak Coca-Cola czy Pepsi, gdzie zawartość
kofeiny wynosi odpowiednio 30,7 mg oraz 35 mg na 330
ml napoju [2].
Metabolizm związku
Po dostaniu się do wnętrza organizmu kofeina prawie
całkowicie wchłaniana jest w
przewodzie pokarmowym.
Około 90% związku w formie
niezdysocjowanej przenika
przez błonę śluzową żołądka,
pozostała część wchłaniana
jest w kolejnych odcinkach
Bożena Rolnik
układu pokarmowego i jest
rozprowadzana niemalże po
całym organizmie, przy czym powinowactwo do tkanek
jest zależne od stopnia uwodnienia komórek [5,6]. Kofeina ma zdolność do wiązania się z białkami osocza,
co znacznie ułatwia jej dystrybucję w organizmie.
Umiarkowany liofilowy charakter substancji umożliwia
jej przenikanie przez wszystkie błony biologiczne łącznie z barierą krew-mózg, nasieniem, mlekiem oraz łożyskiem [7,8]. Kofeina staje się aktywna farmakologicznie po 6-8 minutach, natomiast po 40 minutach jej stężenie osiąga wartość maksymalną w osoczu.
Biotransformacja kofeiny odbywa się głównie w wątrobie, jedynie 2% dawki jest wydalane z moczem w postaci pierwotnej. W wyniku przejścia związku przez złożony szlak metaboliczny powstają trzy główne produkty takie jak paraksantyna, teofilina oraz teobromina,
które następnie ulegają dalszym przemianom prowadzącym do powstania stabilnych form związków wydalanych wraz z moczem. Teofilina powoduje rozszerzenie światła oskrzeli, dlatego też jej pochodne są stosowane w leczeniu astmy i w zakażeniach górnych dróg
oddechowych. Z kolei teobromina to substancja aktywna biologiczne o działaniu moczopędnym. Każdy z tych
związków powstaje przy udziale cytochromu P4501A2
występującego w komórkach wątroby [9,10]. Do czynników mających wpływ na kinetykę metabolizowania
związku mają wpływ czynniki takie jak wiek, uwarunko-
11/(II)/2013
BioLetyn
Ścieżki wiedzy...
Str. 9
wania genetyczne, ciąża, palenie tytoniu czy zażywane
leki. Obecność allela CYP1A2*1A umożliwia szybsze metabolizowanie kofeiny niż w przypadku występowania
allelu CYP1A2*1F. Podobnie u kobiet w ciąży oraz
u osób starszych czas półtrwania związku w organizmie
wydłuża się. Naturalnie wynosi ok. 3-5 godzin i jest o
20-30% krótszy u kobiet niż u mężczyzn [2,7], natomiast
w pod koniec ostatniego trymestru czas ten może zostać wydłużony nawet do 18 godzin, co jest związane ze
zmniejszeniem aktywności cytochromu w okresie ciąży.
W przypadku nałogowych palaczy oraz osób zażywających leki aktywujące cytochrom P450 (np. fenobarbital)
metabolizm kofeiny ulega przyspieszeniu. Wielopierscieniowe węglowodory
aromatyczne zawarte
w dymie papierosów
zwiększają aktywność
enzymów
wątrobowych, co wpływa na
szybkość przekształcania związku.
w szlaku glikogenu i lipidów, co dostarcza komórkom
energii [14,15].
Pozytywne i negatywne skutki działania kofeiny
Poprzez złożony mechanizm działania związek ten może
wpływać zarówno pozytywnie jak i negatywnie na organizm. Od wielu lat kofeina jest uznawana za substancję
o działaniu psychostymulującym, co związane jest
z wpływem na ośrodkowy układ nerwowy. Po zażyciu
umiarkowanej dawki wpływa m.in. na poprawę koncentracji, poprawę nastroju, funkcji poznawczych, a także
wzrost tolerancji wysiłku, przy czym w subiektywnym
odczuciu bardziej korzystne jest działanie mniejszych
niż większych dawek
[16]. W dawce do
150 mg kofeina nie
wpływa na ośrodki
pnia mózgu i obserwowana jest jedynie
poprawa koncentracji [17]. W dawce
200-250 mg kofeiny
Mechanizm działania
pojawiają się dodatzwiązku
kowo efekty takie
Działanie kofeiny opiera
jak poprawa nastrosię na kilka mechaniju, zwiększenie pewności siebie, zmniejzmów, w tym niektóRys.
1
Kofeina
występuje
naturalnie
m.in.
w
nasionach
kawy
[21]
szenie
senności
rych zależnych od wieli zmęczenia, czy pokości przyjętej dawki
m.in. antagonizm receptorów adenozyny (A1 i A2), inhiprawę koordynacji ruchowej [18]. Co ciekawe, badania
bicja fosfodiesterazy czy też wewnątrzkomórkowa mowykazują, że u osób przemęczonych wykonywanie
czynności motorycznych i intelektualnych przebiega
bilizacja jonów wapnia [11,5,8].
znacznie lepiej po zażyciu umiarkowanych ilości kofeAdenozyna pełni ważną role w ośrodkowym układzie
iny, natomiast po przekroczeniu pewnej wartości stężenerwowym o strukturze zbliżonej do kofeiny, stąd istnia zdolność do ich wykonywania się pogarsza. W wysonieje możliwość blokowania receptora. W niskich stężekiej dawce 300-600 mg pobudzony jest ośrodkowy
niach blokada ta wywołuje zwiększenie aktywności censkald nerwowy łącznie z rdzeniem kręgowym, co może
tralnego układu nerwowego, co jest związane ze zwiękspowodować nadmierne pobudzenie, bezsenność,
szeniem wydzielania neuroprzekaźników takich jak noprzyspieszony oddech, a nawet stany lękowe [17]. Poradrenalina, acetylocholina czy dopamina (w wyniku
nadto kofeina wykazuje również wpływ na układ krwioblokowania receptora A1) oraz zwiększenie aktywności
nośny, pokarmowy czy kostny. Możliwe działania niesamej dopaminy (w wyniku blokowania receptora A1).
pożądane występujące po przyjęciu dużych dawek koZ działaniem kofeiny w niewielkich dawkach związany
feiny to m.in. eliminowanie wapnia i magnezu z organijest również wzrost stężenia cAMP (cyklicznego adenozmu, apoptoza komórek kościotwórczych, zaburzenia
zynomonofosforanu), która bierze udział w wielu szlarytmu pracy serca, a nawet mutacje DNA [6,7,12,19].
kach sygnałowych komórek [12,13]. W większych dawZ drugiej strony badania dowodzą, że zażywanie niekach kofeina dodatkowo hamuje działanie fosfodiestewielkich dawek kofeiny może mieć pozytywny wpływ
razy, czego skutkiem jest zwiększenie ilości cyklicznego
na większość układów organizmu. Regularne spożywaAMP przekształcanego do formy niecyklicznej [8]. Duży
nie tej substancji powoduje zmniejszenie ryzyka zachowzrost stężenia tego związku w komórkach wywołuje
rowania na cukrzyce typu 2 (zależną od insuliny),
m.in. osłabienie czynności zapalnych komórek oraz rozco związane jest z metabolizmem kwasów tłuszczowych
kurcz mięśni gładkich. Kofeina uczestniczy również
oraz glikogenu [20]. Kofeina poprzez antagonistyczne
Ścieżki wiedzy...
BioLetyn
11/(II)/2013
Str. 10
działanie w stosunku do adenozyny może wpływać na
poprawę napięcia mięśnia sercowego co przyczynia się
do poprawy pracy serca [6,7]. Wpływ wzrostu ciśnienia
skurczowego lub rozkurczowego w wyniku spożywania
kofeiny może wpłynąć na lepsza tolerancję na zmiany
ciśnienia atmosferycznego [7]. Ponadto kurczenie naczyń krwionośnych mózgu wykorzystywane jest w leczeniu napięciowych bólów głowy i migreny [6]. Istnieją
również doniesienia o stosowaniu kofeiny w profilaktyce raka jelita grubego, jednak jak dotąd mechanizm nie
został zbadany [12].
Bardzo często szczególną uwagę zwraca się na negatywny wpływ kofeiny na organizm pomijając cała złożoność zachodzących procesów i szlaków metabolicznych
z udziałem tego związku. Warto zdawać sobie sprawę
z faktu, że działanie tego związku jest związane w głównej mierze z wielkością przyjmowanej dawki. Podobnie
jak w przypadku większości substancji wykazujących
aktywność biologiczną umiar jest tutaj złotą zasadą
[Rys. 2].
Rys. 2 W nadmiernych ilościach kofeina może powodować szereg negatywnych reakcji organizmu, stąd ważne jest aby nie
przekraczać zalecanych dziennych dawek [22]
Literatura:
[1] Bojarowicz H., Przygoda M.. Kofeina. Cz. I. Powszechność
stosowania kofeiny oraz jej działanie na organizm. Probl Hig
Epidemiol 2012, 93(1): 8-13
[2] Wierzejska R, Jarosz M. Caffeine and health. Zywienie Czlow
Metabol 2003, 30 (3/4): 1234-1241.
[3] Nehlig A. Are we dependent upon coffee and caffeine? A
review on human and animal data. Neurosci Biobehav Rev 1999,
23: 563-576
[4] Andrews KW, Schweitzer A, Zhao C. The caffeine contents of
dietary supplements commonly purchased in the US: analysis of
53 products with caffeine-contsining ingredients. Anal Bioanal
Chem 2007, 398: 231-239
[5] Pacanis A. Caffeine passions and sports. Med Sport 2001, 17
(12): 10-11.
[6] Dworzański W, Opielak G, Burdan F. Niepożądane działania
kofeiny. Pol Merkuriusz Lek 2009, 27: 357-361.
[7] Nawrot P, Jordan S, Eastwood J. Effects of caffeine on human
health. Food Addit Contam 2003, 20 (1): 1-30.
[8] Kot M, Daniel W. Caffeine as a marker substrate for testing
cytochrome P450 activity in human and rat. Pharmacol Rep 2008,
60: 789–797.
[9] Janus K. Kofeina jako substancja modelowa służąca do oceny
metabolicznej wydolności wątroby. Probl Ter Monitor 1993, 4 (1):
27-29.
[10] Shirley KL, Hon Y, Penzak SR. Correlation of Cytochrome P450
(CYP) 1A2 Activity Using Caffeine Phenotyping and Olanzapine
Disposition in Healthy Volunteers. Neuropsychopharmacology
2003, 28: 961-966.
[11] Zhang W. A benefit-risk assessment of caffeine as an analgesic adjuvant. Drug Saf 2001, 24 (15): 1127-1142.
[12] Temple JL. Caffeine use in children: What we know, what we
have left to learn, and why we should worry. Neurosci and Biobehav Rev 2009, 33: 793-806.
[13] Tanda G, Goldberg SR. Alteration of the Behavioral Effects of
Nicotine by Chronic Caffeine Exposure. Pharmacol Biochem Be-
hav 2000, 66 (1): 47-64.
[14] Raińska-Giezek T. Wpływ kofeiny na toksyczność i farmakokinetykę paracetamolu. Rocz Pomor Akad Med 1995, 41: 69-85.
[15] Fiebich BL, Lieb K, Hull M. Effects of caffeine and
paracetamol alone or in combination with acetylsalicylic acid
on prostaglandin E2 synthesis in rat microglial cells. Neuropharmacology 2000, 39: 2205-2213.
[16] Giesbrecht T, Rycroft JA, Rowson MJ. The combination of Ltheanine and caffeine improves cognitive performance and increases subjective alertness. Nutr Neurosci 2010, 13 (6): 283-290.
[17] Wielosz M, Kleinrok Z. Leki cucące i psychostymulujące. Podstawy farmakologii. Danysz A, Kleinrok Z. Volumed, Wrocław 1996: 273-274.
[18] Tieges Z, Snel J, Kok A. Caffeine does not modulate inhibitory
control. Brain Cogn 2009, 69: 316-327.
[19] Lueth NA, Anderson KE, Harnack LJ. Coffee and caffeine intake and the risk of ovarian cancer: the Iowa Women’s Health
Study. Cancer Causes Control 2008, 19: 1365‑1372.
[20] Dam RM. Coffee consumption and risk of type 2 diabetes,
cardiovascular diseases, and cancer. Appl Physiol Nutr Metab
2008, 33: 1269-1283.
[21] dostęp internetowy (http://wallpaperswa.com/Foods/
Coffecafeine)
[22] dostęp internetowy (http://www.energyfiend.com/caffeineaddiction-a-mental-disorder )
11/(II)/2013
BioLetyn
Ścieżki wiedzy...
Str. 11
Polish Your English
What are genetically-modified foods?
Deborah B. Whitman Genetically Modified Foods: Harmful or Helpful?
CSA Discovery Guides (april 2000)
The term GM foods or GMOs (genetically-modified organisms) is most commonly
used to refer to crop plants created for human or animal consumption using the latest
Michał Jakubczak
molecular biology techniques. These plants have been modified in the laboratory to enhance desired traits such as increased resistance to herbicides or improved nutritional content. The enhancement of desired traits has traditionally been undertaken through breeding, but conventional
plant breeding methods can be very time consuming and are often not
very accurate. Genetic engineering, on the other hand, can create plants
with the exact desired trait very rapidly and with great accuracy. For example, plant geneticists can isolate a gene responsible for drought tolerance and insert that gene into a different plant. The new geneticallymodified plant will gain drought tolerance as well. Not only can genes be
transferred from one plant to another, but genes from non-plant organisms also can be used. The best known example of this is the use of B.t.
genes in corn and other crops. B.t., or Bacillus thuringiensis, is a naturally
occurring bacterium that produces crystal proteins that are lethal to insect larvae. B.t. crystal protein genes have been transferred into corn,
enabling the corn to produce its own pesticides against insects such as
the European corn borer. For two informative overviews of some of the
techniques involved in creating GM foods, visit Biotech Basics (sponsored
by Monsanto) http://www.biotechknowledge.monsanto.com/biotech/
bbasics.nsf/index or Techniques of Plant Biotechnology from the National Center for Biotechnology Education
http://www.ncbe.reading.ac.uk/NCBE/GMFOOD/techniques.
Vocabulary
genetically-modified foods
żywność genetycznie
modyfikowana
accurate
precyzyjny
rapidly
szybko
crop plants
rośliny uprawne
drought
susza
to enhance
wzmacniać, zwiększać
to gain
zdobyć
traits
cechy
crystal proteins
białka agregujące do formy kryształu
increased resistance
zwiększona odporność
crops
herbicides
herbicydy
rośliny, z których człowiek zbiera
plony/zboża
nutritional content
wartości odżywcze
pesticides
pestycydy
breeding
uprawa
European corn borer
Omacnica prosowianka (szkodnik)
Ścieżki wiedzy...
BioLetyn
11/(II)/2013
Str. 12
ABC życia studenckiego
Zainwestuj w siebie! Czyli gdzie udać się na praktyki
Oczyszczalnia ścieków w Tychach-Urbanowicach
W trakcie trwania studiów każdy student musi w okresie wakacyjnym odbyć praktyki. Warto spędzić trochę czasu
na szukanie odpowiedniego miejsca ponieważ, jak ze wszystkim w życiu, z praktykami też różnie bywa. W cyklu
prezentowanych artykułów przedstawione zostaną potencjalne warte uwagi miejsca praktyk dla biotechnologa
każdej specjalizacji, z którymi zarówno członkowie redakcji jak i pozostali starsi koledzy mieli styczność.
Dnia 9.05 ubiegłego roku miałem możliwość uczestniczenia w dniach otwartych oczyszczalni ścieków w TychachUrbanowicach. Czas poświęcony gościom był czasem
zwiedzania z przewodnikiem wszystkich najważniejszych
części kompleksu oczyszczalni. Zapoznano nas z krótką
historią obiektu i przedstawiono proces oczyszczania
ścieków w obiekcie.
Przepuszczalność projektowa na etapie kolektorów wynosi 42 tys. m3/d, a średni dzienny dopływ to 30 tys. m3.
Oczywiście są dni, w których objętość ścieków ulega
znacznym wahaniom, jak na przykład susze oraz ulewy
i spowodowane nimi powodzie. Podczas powodzi w maju 2010 roku oczyszczalnia była w stanie przyjąć całość
dopływającej do niej wody, która przekraczała 150 tys.
m3/d. Od tego momentu proces oczyszczania jest podzielony na 3 etapy: mechaniczny, biologiczny i osadowy. Tyska oczyszczalnia w Urbanowicach pracuje równocześnie z dwiema technologiami oczyszczania: klasyczną
z wykorzystaniem osadników jak i specjalistyczną.
Na osadnikach wstępnych kończy się mechaniczna część
oczyszczania. Jej sprawność to około 50% redukcji zawiesin. Dalej ściek rozdzielany jest na dwa tory, którymi trafia do części biologicznej klasycznego sposobu oczyszczania oraz do części specjalistycznej o nazwie C-TECH.
Technologia C-TECH, polegająca na tzw. porcjowaniu,
została zakupiona od Austriaków. Ścieki są w sposób
ciągły doprowadzane i odprowadzane. Układ jest rozmieszczony tak, że urządzenie pośrodku (selektor) rozdysponowuje odpowiednie ilości ścieku do rozpoczęcia
kolejnych, łącznie czterech cykli procesów w oddzielnych
reaktorach ułożonych wokół selektora. Każdy cykl składa
się z faz napełniania, sedymentacji osadu i opróżniania
zbiornika. Czas trwania pojedynczego cyklu wynosi
2 godziny. W pierwszym zbiorniku przebiega oddychanie
tlenowe, w drugim beztlenowe, w trzecim sedymentacja, a w czwartym dekantacja. Reaktory pracują parami.
Oczyszcalnia dysponuje tankofermentatorami, w których
przebiega fermentacja metanowa. Metan, który jest
składnikiem palnym, stanowi ok. 40% objętości biogazu,
Łukasz Szymonik
który z kolei jest spalany w agregatach prądotwórczych. Powstające w nich energia cieplna
jest wykorzystywana w komorach fermentacyjnych, natomiast energia elektryczna do zasilania. W ubiegłym
roku oczyszczalnia w 90% korzystała z wyprodukowanej
w ten sposób energii. Co więcej, zakłady Danone sąsiadujące z oczyszczalnią, dodatkowo przekazują serwatkę
jako odpad do komór fermentacyjnych.
Na terenie oczyszczalni znajduje się również stacja odwadniania osadów. Odwodniony osad jest nawozem,
który odbierany jest przez rolników i wykorzystywany
do uprawy wierzby energetycznej, rzepaku na biopaliwa
oraz niektórych gatunków kukurydzy przeznaczonych
do biogazowi.
Uczestnictwo w dniach otwartych umożliwiło poznanie
obiektu oraz, co ważniejsze, uzyskanie informacji odnośnie praktyk studenckich. Na tyskiej oczyszczalni jest
stałe zapotrzebowanie na praktykantów. Oferuje ona
praktyki z podziałem na część laboratoryjną i biurową.
W części laboratoryjnej student uczy się przeprowadzania testów i sprawdzania parametrów za pomogą nowoczesnej aparatury i szybkich testów kuwetowych. Część
biurowa to nauka analizy i obróbki danych oraz obsługi
dyspozytorni, gdzie monitorowana jest cała oczyszczalnia. Mile widziany jest zaliczony kurs AUTOCAD’a. Praktyki te szczególnie polecane są studentom, którzy wybrali specjalizację w ochronie środowiska, jako jedną
z dróg ich rozwoju w tej dziedzinie.
Dane kontaktowe w sprawie praktyk:
Regionalne Centrum Gospodarki
Wodno - Ściekowej S.A.
Polska, 43-100 Tychy, Al. Marsz. J. Piłsudskiego 12,
tel. +48 32 325 72 35, fax +48 32 325-72-85
e-mail :[email protected]
11/(II)/2013
BioLetyn
Ścieżki wiedzy...
BIOinspiracje, czyli
parę słów o wszystkim
Str. 13
Paweł Zajączkowski
UWAGA! ESTROGENY
W POWIETRZU!
Każdy przedstawiciel płci męskiej biorący udział w rekrutacji na Politechnikę Śląską, aspirujący na kierunek
Biotechnologia, powinien otrzymać informację: „Przed
rozpoczęciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą,
gdyż każdy nadmiar estrogenów niewłaściwie stosowany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu”. Poniższy artykuł jest zbiorem własnych refleksji na temat kobiet
świata biotechnologii.
Pierwszy dzień na uczelni. Inauguracja roku. W myślach:
„Politechnika Śląska, to pewnie pełno facetów, z kobietami będzie pewnie niezbyt ciekawie”. Bardzo szybko
przekonałem się o nietrafności moich przekonań.
Na pierwszy rzut oka, w najbliższym otoczeniu na palcach jednej ręki policzyłem osobników płci męskiej. Każdy student kierunku takiego jak Mechatronika czy Automatyka i Robotyka pomyślałby: „Raj”. Nic bardziej mylnego. Wyobraźmy sobie młodego, wesołego studenta
z gynefobią (lęk przed kobietami, zainteresowanych odsyłam do wujka Google), który myślał podobnie jak ja
i trafił, koniec końców, na Biotechnologię. Strach, paraliż. Te dwa słowa to niewiele, ale chyba nie ma takich
słów, które opisałyby co czułby taki człowiek. No nic.
Z każdej sytuacji można wyjść obronną ręką. Ja na miejscu takiego chłopaka bym uciekł. Jak najdalej. Do Franciszkanów chociażby. Jednak ja na gynefobię nie cierpię,
więc zostałem. Początkowo myślałem: „Może nie będzie
tak źle”. W końcu już klasa w liceum i stosunek 2:1
(dziewczyny:chłopaki) powinien mnie jakoś do tego przygotować. Ponoć ogólnie statystycznie rzecz ujmując, kobiet na Świecie jest więcej.
Wyobrażacie sobie? Na Świecie nas ludzi, jest ok. 7 miliardów! To ile musi być kobiet? A jednak się myliłem...
Z pomocą cioci Wikipedii okazuje się, że na rok 2012
w zakresie wieku 15-64 lat na każdą kobietę przypada
1,02 mężczyzny. Więc oprócz waszego faceta, drogie
Panie, możecie sobie jeszcze wziąć aż 2% innego. Powodzenia! Odbiegłem troszkę od tematu, ale już wracam.
Prawda jest taka, że nic nie jest w stanie przygotować na
taką liczbę kobiet. Dla Panów mam jedną radę. Jeśli jesteście już na Biotechnologii, poznajcie wszystkich facetów i z wszystkimi się zakumplujcie. Nie wybrzydzajcie.
To, że kolega kibicuje Realowi, a wy Barcelonie… Mówi
się trudno. A z tym tabunem groźnych kobiet musicie
jakoś przetrwać. Poważnie. I jeszcze jedna rada:
Pkt. 1) Kobieta ma zawsze rację.
Pkt. 2) Jeśli kobieta nie ma racji, patrz pkt. 1).
Nie dyskutujcie, bo za moment, lub dwa do dyskusji dołączą kolejne koleżanki i ostatecznie przegracie. Siedźcie
cicho, potakujcie. Nasza rola jest prosta. Trzeba coś na
laborkach przenieść, wynieść, przynieść. Przecież nie
zrobią tego koleżanki. Przydajmy się na coś.
Nie mogę jednak naszym kochanym koleżankom odmówić ich zalet. Dla tych, które dotrwały do końca, dedykuję ostatni fragment. Właściwie to my, faceci, jesteśmy
wiecznymi dziećmi, nie ma co się kłócić. Gdyby nie nasze
koleżanki, przegapilibyśmy masę terminów kolokwiów,
nie mielibyśmy od kogo pożyczyć notatek i nie byłoby od
kogo się dowiedzieć, że jednej z koleżanek podpadliśmy
i mamy się do niej nie zbliżać, lub wpadliśmy (w oko)
i wręcz przeciwnie, mamy ruszyć 4 litery i zagadać. Muszę przyznać, że kobiety pod względem organizacji
są niesamowite. I pomimo, że przed każdym kolokwium
prawie chórem mówią: „nic nie umiem!”, uwierzcie mi są przygotowane. Wiedzą nawet o tym, czego wy w waszych szczątkach notatek nie macie co szukać. Więc słuchajcie uważnie, może dowiecie się przed ważnym egzaminem czegoś, czego nie wiecie.
I na koniec z tego miejsca chciałbym podziękować
wszystkim moim cudownym koleżankom, dzięki którym
jestem dalej studentem Biotechnologii. Wielkie dzięki!
Str. 14
BioLetyn
11/(II)/2013
A może... stworzyć paliwo z marchewki?
Rożnych rzeczy w życiu trzeba spróbować. Zgodnie z
tym mottem ukazują się Wam dzisiaj moje dziennikarskie zapędy. A o czym Wam poopowiadam? O sobie…
tak właśnie, a może i trochę o Was, jeśli tylko dzielicie
ze mną dolę młodego adepta biotechnologii.
Kiedy dwa lata temu stanęłam przed wyborem, gdzie by
tu się wybrać na studia, pomysł biotechnologii spodobał
mi się od razu. Błyskawicznie też spadła na mnie lawina
„dobrych rad” mówiących, że w Polsce ciężko pracę znaleźć, że będę musiała wyjechać, że mam wybrać coś lepiej rokującego na przyszłość. Jednak nie marzyło mi się
nigdy oraz marzyć nie będzie pójście na łatwiznę, więc
z tropu zbić się nie dałam i decyzja uzyskała swoją moc.
Wszystkim niedowiarkom, chciałabym teraz powiedzieć
jak to właśnie biotechnolodzy są na tym świecie potrzebni. Oczywiście zgadzam się z tym, że za granicą o pracę
może być łatwiej, ale to tak jak w każdym innym zawodzie. A tak naprawdę zawsze wystarczy mieć szczyptę
sprytu, aby sobie co potrzeba wypracować.
Tak, pewnie teraz odezwą się głosy, że każdy jest inny
i nie wszyscy potrafią się zakręcić. Ale nawet osoba nieśmiała a pracowita, w końcu zwróci swoją uwagę na siebie. Wielkie rzeczy zaczynają się od tych malutkich i wcale nie jest powiedziane, że jeśli dzisiaj jesteś biotechnologiczną mróweczką syntezującą związki chemiczne według
starych jak świat przepisów, to jutro nie odkryjesz przypadkowo jakiejś fantastycznej substancji. Bo biotechnologia w moim odczuciu to właśnie odkrywanie, tworzenie, ciągłe parcie do przodu. Tym razem usłyszę pewnie,
że kreatywność to też cecha kompletnie indywidualna.
Ale każdy geniusz musi mieć swoich pomocników, którzy
jego wyrafinowane pomysły będą wcielać w życie.
Potrzeba pracy jako pracowita mrówka geniusza nie uzasadnia jednak jeszcze potrzeby istnienia biotechnologów
na świecie. Ale w codziennym życiu nawet czasem nie
jesteśmy świadomi, że z ich pracą się spotykamy. I tak,
zaczynając od porannych czynności fizjologicznych,
za których możliwość wykonywania nie musimy płacić
milionów. Tak, to właśnie oni, ludzie poświęcający się
pracy ze ściekami, którzy z nazwy często są wyśmiewani.
Osobiście spotkałam się z zaproszeniem do opieki nad
kompostem w ogródku, co powiedziane w formie żartu,
może dać środowiskowemu specjaliście bodziec do kolejnego genialnego pomysłu. Może wychowane przez niego
kłaczki, żyjąc sobie na takiej kupie wszystkiego zaczną
produkować jakieś super potrzebne lekarstwo? Sprawa
nieco abstrakcyjna, aczkolwiek tysiące lat temu takie było
także klonowanie. A teraz klonują nawet studenci na za-
jęciach.
Po wyszorowaniu zębów –
czas na śniadanie. Jak pewnie
wielu z Was zauważyło, ostatnio w telewizji pojawiła się
kolorowa reklama z niezbyt
Marta Różacka
rozgarniętą panią chwalącą
się, czym to ona swoich kur
nie karmi. Tak, społeczeństwo słysząc o genetycznie modyfikowanej żywności jest przerażone. I myślę, że jesteśmy przede wszystkim po to, żeby obywateli z tego przerażenia wyprowadzać. Osobiście uważam, że w związku
z rozrastaniem się społeczeństwa, prace nad udoskonaleniem pasz dla zwierząt lub nad samym genomem roślin
uprawnych są bardzo, ale to bardzo potrzebne. Bo czy
jeśli nie pomożemy tym bezbronnym zielonym istotkom
we wzmacnianiu odporności to nie odwdzięczą się nam
dając swoje dzieci w tak ogromnej ilości jaką sobie możemy tylko wyobrazić? Nie umniejszając pracy naszych kolegów zza ściany, ale wypracowana przez nas roślinna
odporność jest dla towarzystwa bardziej korzystna, niźli
podawanie im płynnego dopingu.
Okej, śniadanie zjedliśmy to teraz jedziemy do pracy. Tutaj sama niestety mam problem, gdyż jako zapalony sportowiec jestem zwolennikiem wszystkich akcji typu „jedź
na dwóch kółkach do roboty, a przy okazji chroń środowisko”. Jednak społeczeństwo idzie w kierunku wygody
i patrząc za okno na osiedlowy parking, co nieco o redukcji zanieczyszczeń samochodowych mogę napisać. Jestem
przekonana, że bogacze utrzymujący się z ropy, szybko
nie odpuszczą i paliwo wodorowe, ponoć ratujące Matkę
Ziemię nie zostanie prędko wprowadzone. I tutaj jest
szansa „biopaliwowych” specjalistów. Nie muszę chyba
przypominać, że tym także możemy się zajmować jako
biotechnolodzy. Eko-zapaleńcy tylko czekają na to,
aż ktoś znajdzie sposób na produkcję paliwa… ot, z marchewek. I proszę bardzo - kolejny miliardowy pomysł!
Myślę, że droga do pracy była już na tyle nużąca, iż teraz
siedząc w tej pracy (no lub na uczelni) się odprężymy
a nad resztą zastanowimy się później. Mam jednak nadzieję, że przynajmniej odrobinkę zmobilizowałam chojraków do pracy. Sama, jako wieczna optymistka twierdzę, że żyła złota czai się za rogiem i tylko wystarczy dojść
do następnej przecznicy. Jestem zadowolona z tego
co robię, a także przekonana, iż gdzieś za rogiem czeka
na mnie mój worek z sukcesami. Czy moje zdanie zweryfikuje przyszłość? Zobaczymy. Ale przecież dużo złota
czeka właśnie na zuchwałych.
11/(II)/2013
BioLetyn
Str. 15
Relacje, newsy,
wydarzenia...
Symbioza – warszawska konferencja
biotechnologów
Bożena Mika
W dniach 19-21 kwietnia 2013 roku odbyła się druga edycja Międzyuczelnianego Sympozjum Biotechnologicznego
„Symbioza” im. Prof. Krzysztofa W. Szewczyka. W tym roku spotkaliśmy się na Uniwersytecie Warszawskim. Podobnie jak w zeszłym roku członkowie naszego koła mieli okazję uczestniczyć w tym wydarzeniu. Nagrodzenie zeszłorocznej edycji konferencji II nagrodą w konkursie STRUNA w kategorii „Konferencja Roku 2012” spowodowało tak
duże zainteresowanie tym sympozjum wśród młodych naukowców, że organizatorzy drugiej edycji byli zmuszeni
wybrać najciekawsze prezentacje i postery, które następnie zostały zaprezentowane szerszej publiczności obecnej
na MSB ,,Symbioza”. Dzięki tak dużej konkurencji, poziom przedstawionych prac był bardzo wysoki. Drugie miejsce
w kategorii wygłaszanych prezentacji zdobył nasz kolega z uczelni, mgr inż. Radosław Kitel, który wygłosił temat
swoich badań: ,,Opracowanie innowacyjnych induktorów apoptozy, pochodnych genisteiny z wykorzystaniem koncepcji bioizosteryzmu”. Konferencja była podzielona na bloki tematyczne: regulacja genetyczna procesów biologicznych, biotechnologia leków, biotechnologia białek, nowe technologie dla biologii, genetyka, biotechnologia medyczna. Działy zostały zapoczątkowane wykładem plenarnym, na którym pracownicy naukowi uczelni organizujących
sympozjum prezentowali tematy budzące duże zainteresowanie w dzisiejszych czasach. Po części ,,naukowej” był
czas na integrację wszystkich uczestników konferencji. Odbyła się gra terenowa na Starym Mieście, w której udział
wzięli uczestnicy, dla których deszcz nie był straszny. Była też okazja do spędzenia wspólnego czasu w jednym z warszawskich klubów. Atmosfera towarzysząca MSB ,,Symbioza” sprawiła, że do domu wracaliśmy z miłymi wspomnieniami, ogromną wiedzą i przekonaniem, że jest jeszcze dużo do zrobienia dla biotechnologii. Za rok pewnie wielu
z nas znowu będzie miało okazję pochwalić się swoimi osiągnięciami.
Str. 16
BioLetyn
11/(II)/2013
SKNB podbija Wrocław!
W dniach 24-25 maja odbyła się wycieczka integracyjna Studenckiego Koła Naukowego
Biotechnologów. W tym roku postanowiliśmy odwiedzić Wrocław i połączyć zwiedzanie
malowniczych zakątków miasta z wizytą w Instytucie Immunologii i Terapii Doświadczalnej im. Ludwika Hirszfelda Polskiej Akademii Nauk.
Wizyta w Instytucie okazała się być dla Nas ogromną przyjemnością. Zostaliśmy niezwykle miło przywitani przez wszystkich pracowników, którzy, co warto podkreślić, zgodzili się zaprezentować Instytut mimo naszej wizyty w dniu wolnym od pracy. Na początku
zostaliśmy zaproszeni na wykład wprowadzający, podczas którego przedstawiono Nam
krótką historię i najważniejsze jednostki Instytutu oraz działalność naukową z nimi związaną. Następnie odwiedziliśmy laboratoria poszczególnych jednostek, gdzie mieliśmy okazję
zapoznać się z wyposażeniem pracowni chemicznych i biologicznych, z których korzystają
Bożena Rolnik
zarówno pracownicy naukowi jak i studenci pracujący w Instytucie nad swoimi pracami
dyplomowymi. Największe wrażenie zrobił na Nas projekt zintegrowanego laboratorium NEOLek, gdzie przeprowadzane są doświadczalne terapie z wykorzystaniem innowacyjnych technologii. Laboratoria, które mieliśmy okazję
podejrzeć, zarówno prezentowanego filmu jak i osobiście, spełniają najwyższe standardy. Z pewnością każdy
z uczestników wycieczki chciałby mieć w przyszłości okazję do prowadzenia swoich własnych badań w tak wyposażonym zakładzie pracy. Dowiedzieliśmy się również o współpracy Instytutu ze studentami wrocławskich uczelni,
którzy realizują swoje zainteresowania naukowe, podobnie jak my, w ramach działalności koła naukowego. Na zakończenie zostaliśmy zachęceni do współpracy oraz powtórnych odwiedzin, zarówno w charakterze studentów jak
i kandydatów na pracowników naukowych.
Po czasie spędzonym nad zgłębianiem wiedzy naukowej nadeszła chwila na odpoczynek. Pomimo niesprzyjających warunków atmosferycznych tego dnia zwiedzaliśmy okolice wrocławskiego rynku z krótką przerwą na regenerację sił przy posiłku i kubku kawy. Prawdziwym wyzwaniem okazało się wejście na wieżę widokową, gdzie czekało
na Nas do pokonania ponad 200 schodów. Szczęśliwie wszystkim udało się dotrzeć na szczyt i uczestnicy wycieczki
mieli okazję do podziwiania panoramy miasta. Pierwszy dzień wycieczki zakończył się niezapomnianą imprezą
w klubie.
Następnego dnia postanowiliśmy odwiedzić pozostałe zakątki wrocławskiego centrum i udaliśmy się nad brzeg
Odry. Tam przechodząc pomiędzy kolejnymi wysepkami dostaliśmy się słynnym mostem Tumskim, znanym z kłódek
przypinanych przez zakochanych jako symbol swojej dozgonnej miłości, na Ostrów Tumski - najstarszą, zabytkową
część Wrocławia. Przechodząc obok Archikatedry trafiliśmy na drogę, z której udaliśmy się do ostatniego punktu
wycieczki - Ogrodu Japońskiego. Ogród ten został zaprojektowany zgodnie z wymogami japońskiej sztuki ogrodowej, tak więc mieliśmy okazję do podziwiania mostków, kaskad wodnych i wielu pięknych kwitnących o tej porze
roku roślin.
Niestety nic co miłe nie trwa wiecznie, tak więc czas Naszego pobytu we Wrocławiu również dobiegł końca. Jako
uczestnik wycieczki uważam, że można ją zaliczyć do udanych, od strony edukacyjnej jak i spędzania wolnego czasu. Myślę, że w przyszłości z pewnością wrócimy ponownie odwiedzić to ciekawe miejsce.
Zdjęcia z pobytu SKNB we Wrocławiu możecie znaleźć na jednej z okładek tego wydania Bioletynu oraz na stronie internetowej SKNB:
http://kbs.ise.polsl.pl/sknb/
Zainteresowanych poznaniem szczegółów związanych z pracami prowadzonymi w ramach działalności Instytutu
Immunologii i Terapii Doświadczelnej PAN we Wrocławiu oraz projektu NEOLek zachęcam do odwiedzenia stron
internetowych:
http://www.iitd.pan.wroc.pl/
http://www.neolek.pl/
11/(II)/2013
BioLetyn
Str. 17
Ciekawostki ze świata
biotechnologii
Enzymatyczne przekształcenie celulozy w skrobię
Naukowcom z Virginia Tech udało się przekształcić celulozę w skrobię, a dokładniej w jeden z jej składników - amylozę. Skrobia jest
jednym z najważniejszych elementem naszej diety, stanowi 20 - 40%
dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Natomiast celuloza, która jest składnikiem ściany komórkowej roślin, nie może być trawiona
w naszym układzie pokarmowym z powodu braku celulaz. Te dwa
wielocukry mają ten sam sumaryczny wzór chemiczny, ale różnica
występuje w ich wiązaniach chemicznych. Wytworzenie skrobi
z celulozy jest możliwe dzięki enzymatycznej reakcji kaskadowej,
która zapewnia rozerwanie odpowiednich wiązania w celulozie.
Dzięki temu odkryciu możliwe będzie pozyskanie pożywienia z jakichkolwiek roślin. Niesie to ze sobą wiele korzyści m.in. skrobia
może być używana również do wytwarzania jadalnych folii służących
jako opakowania na żywność, które ulegają biodegradacji.
Publikacja źródłowa:
You C. Et al.. Enzymatic transformation of nonfood biomass to
starch. Proceedings of the National Academy of Sciences, 2013; DOI:
10.1073/pnas.1302420110
Bożena Mika
Agnieszka Langrzyk
Znaleziono sposób na zmniejszenie liczby wykorzystywanych zwierząt w testach laboratoryjnych
Naukowcy z uniwersytetu Twente stworzyli
system, dzięki któremu możliwe będzie
zredukowanie liczby zwierząt stosowanych
w badaniach laboratoryjnych. System podzielony
jest na kilka małych przegródek o pojemności
kilku milimetrów sześciennych. Każda pojedyncza
właściwość może być testowana w oddzielnym
przedziale.
Po
wypełnieniu
wszystkich
przegródek, cały system jest wszczepiany pod
skórę zwierząt. Pojedynczy parametr jest badany
na pojedynczym przedziale, a nie na całym
zwierzęciu. W ten sposób możliwe będzie
zmniejszenie liczby zwierząt, na których prowadzi
się testy. System zastosowano w badaniach nad
myszami z użyciem 9 przedziałów. Planowane są
testy na większych zwierzętach, ponieważ dzięki
nim możliwe będzie użycie większej liczby
przegród.
Publikacja źródłowa:
http://pubs.rsc.org/en/results?
searchtext=Author%3AGustavo%20A.%
Genetyczne podłoże migreny
Migrena jest przewlekłym zaburzeniem neurologicznym, które charakteryzuje się
narastającym i nawracającym jednostronnym bólem głowy, przy którym występuje
fotofobia (światłowstręt), fonofobia (lęk przed głośnymi dźwiękami) oraz nudności
i wymioty. Większość badanej grupy pacjentów cierpiących na to schorzenie posiadała zmianę w genie KCNK18, kodującym białko TRESK, odgrywające kluczową rolę dla
neuronalnego potencjału spoczynkowego błony oraz pobudliwości neuronów, będące jednocześnie głównym celem działania środków znieczulających oraz neuroprotekcyjnych w szlakach bólowych. Konsekwencją mutacji tego genu jest ekspresja
niefunkcjonalnego białka, w wyniku czego obniżony zostaje próg pobudliwości bólowej pacjenta, za który odpowiedzialny jest nerw trójdzielny, w którym występuje
TRESK. Dzięki temu odkryciu pojawiły się nowe możliwości dla farmakologii w poszukiwaniu skutecznego leku niwelującego dokuczliwe objawy migreny.
Publikacja źródłowa:
Lafrenière RG. et al. A dominant-negative mutation in the TRESK potassium channel
is linked to familial migraine with aura. Nature Medicine, 2010 Oct;16(10):1157-60
Str. 18
BioLetyn
11/(II)/2013
Łamigłówki
Wykreślanka
Monika Jurczyk
W wykreślance ukryto nazwy następujących aminokwasów:
ALANINA, ARGININA, ASPARAGINA, CYSTEINA, GLICYNA, GLUTAMINA, IZOLEUCYNA, LIZYNA, METIONINA,
PROLINA, SERYNA, TREONINA, TRYPTOFAN, WALINA
Wśród pierwszych 10 osób, które nadeślą dowód na prawidłowe rozwiązanie wykreślanki zostanie rozlosowany
kupon do gliwickiej herbaciarni Czajnik :) rozwiązania proszę nadsyłać na adres mailowy Redaktor Naczelnej:
[email protected]
Herbaciarnia Czajnik
Ul. Fredry 4
Gliwice