Recenzja ks. dra hab. Roberta Woźniaka

Transkrypt

Recenzja ks. dra hab. Roberta Woźniaka
Ks. dr hab. Robert J. Woźniak
Ul. Św. Marka 10
31-012 Kraków
Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty
Przyszychowskiej
Pismem z dnia 27.10.2014 (WT-122-4/2014) zostałem powołany na recenzenta w
postępowaniu habilitacyjnym Pani dr Marty Przyszychowskiej.
Habilitantka pracuje obecnie na Uniwersytecie Stefana Kardynała Wyszyńskiego w
Warszawie, gdzie, jako adiunkt Katedry Historii Średniowiecznej na Wydziale Nauk
Historycznych i Społecznych, prowadzi zajęcia z języka łacińskiego. Posiada ona gruntowne
wykształcenie, historyczne (mgr historii), filologiczne (mgr filologii klasycznej) i teologiczne
(dr teologii).
Niniejsza recenzja podzielona jest na trzy części: w pierwszej zajmuję się osiągnięciem
naukowym, w drugiej ustosunkowuję się do pozostałego dorobku naukowego zaś w trzeciej
formuję wniosek końcowy.
1. Osiągnięcie naukowe
Monografia Wszyscy byliśmy w Adamie. Jedność ludzkości w Adamie w nauczaniu ojców
Kościoła wydana w prestiżowej serii Alfa i Omega w poznańskim wydawnictwie W Drodze
w roku 2013, liczy 197 stron, składa się z czterech rozdziałów, zagadnień ogólnych, wstępu,
zakończenia, not biograficznych i bibliografii.
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 1
Tematem przewodnim zaprezentowanych w niej badań jest idea jedności ludzkości w
Adamie, widziana z perspektywy, jak dowiadujemy się we wstępie i treści książki, doktryny
grzechu pierworodnego. Ambicją dr Przyszychowskiej było wykazanie, że doktryna peccatum
originale originatum jest znacznie wcześniejsza niż zwykle się uważa, łącząc ją z teologią
Augustyna. W tym względzie prezentowana monografia jest dziełem ważnym, szczególnie na
polskim rynku książki teologicznej. Dr Przyszychowska udowodniła w niej, realizując
założenie wstępne, że istnieją przedaugustyńskie intuicje związane z rzeczywistością,
którą później nazwano grzechem pierworodnym. Wszystkie te intuicje opierają się na
wspólnej wielu ojcom doktrynie jedności natury ludzkiej, co do uniwersalności której
skutecznie przekonuje autorka. Jej monografia zasługuje na pochwałę nie tylko ze względu na
to, że na naszym rodzimym rynku naukowym prezentuje zaniedbaną tematykę, ale i dlatego,
że jest ona próbą systematycznego, porządkującego podejścia do prezentowanej tematyki.
Myślę tu przede wszystkim o typologii w jaką dr Przyszychowska wpisuje wielowątkową
teologię jedności natury ludzkiej. Pod tym względem jej praca posłuży wielu pokoleniom
teologów i historyków, stanowiąc dobre wprowadzenie do szerokiej tematyki teologicznego
ujęcia natury ludzkiej.
Należy podkreślić, że monografia dr Przyszychowskiej jest istotnym wkładem do badań
w dziedzinie antropologii teologicznej nie tylko dla historyków i dogmatyków, ale i
ekumenistów. Współcześnie w badaniach teologiczno-historycznych kładziony jest duży
akcent na pokonywanie stereotypów jakie powstały w nowożytnej historii dogmatu.
Wybitnym przykładem jest tu teologia trynitarna, której dwudziestowieczne dzieje zostały w
wybitny sposób naznaczone tezą Th. De Regnon, która rozróżniała dwa typy
chrześcijańskiego dyskursu o Bogu. Według niej teologia trynitarna na wschodzie i zachodzie
to dwie różne i trudne do pogodzenia ujęcia Tajemnicy. Dzisiaj wspomniana teza
francuskiego historyka dogmatu została poddana gruntownej krytyce, która wykazał, iż nie
jest ona zasadna. Wspominam o tym dlatego, że praca p. dr Przyszychowskiej opiera się na
odwrotnym niż de Regnowskie założeniu, iż wschód i zachód myślą podobnie. Tym razem
obszarem badań jest oczywiście teologiczna nauka o człowieku.
Atutem ocenianej pracy jest jej brevitas i syntetyczność. Autorka odważyła się zaprezentować
poważną syntezę myśli ojców. Synteza ta obejmuje całkiem spory okres czasowy i zakres
przestrzenno-geograficzny. Zmysł syntetyczny dowodzi jej teologiczno-filologicznych
kompetencji, którymi powinien odznaczać się każdy samodzielny pracownik naukowy.
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 2
Z uwag krytycznych nasuwają się następujące:
a. Dr Przyszychowska ograniczyła się jedynie do jednego wątku istotnego dla
zrozumienia idei jedności ludzkości w Adamie, którym jest grzech pierworodny. Jeśli
głównym tematem monografii jest wspomniana jedność (co sugeruje tytuł i podtytuł
książki), to autorka powinna skupić się nie tylko i nie przede wszystkim na
zagadnieniu grzechu, jak się dzieje na stronicach prezentowanego dzieła, ale bardziej
jeszcze na patrystycznej doktrynie odkupienia. Sama bowiem zaznacza (za Granatem,
zob. ss. 14-15), że patrystyczne ujęcie grzechu pierworodnego, powiązane z doktryną
jedności w Adamie, pozostaje w rozumieniu pisarzy wczesnochrześcijańskich funkcją
ich soteriologii (przede wszystkim nauki o zbawczej uniwersalności Chrystusa). Takie
słuszne założenie, oznacza, że centrum doktryny jedności, interesującej dr
Przyszychowską, jest – przynajmniej chronologicznie i genetycznie – nie tyle grzech
pierworodny, ale tajemnica odkupienia. Niestety, autorka poświęca jej mało uwagi i
miejsca w swoich rozważaniach. To wyraźny brak w książce, która zapowiada w
tytule prezentację całości zagadnienia.
b. Podtytuł monografii (Jedność ludzkości w Adamie w nauczaniu ojców Kościoła) nie
zawiera żadnej specyfikacji czasowej. De facto monografia obejmuje okres do śmierci
Augustyna (430). Data ta – w żadnej znanej mi chronologii okresu patrystycznego –
nie wyznacza jego końca. Do ‘nauczania ojców’ zaliczyć trzeba doktrynę
wczesnochrześcijańskich pisarzy aż do 8 wieku (Jan z Damaszku). Na próżno jednak
szukać śladów poaugustyńskiego rozwoju koncepcji jedności ludzkości w
recenzowanej monografii. Rozumiem, że w kontekście niesłusznie dominującej opinii
na temat początków dogmatu o grzechu pierworodnym w twórczości biskupa
Hippony, autorka chciała wykazać istnienie różnych wariantów tejże doktryny
również przed Augustynem. To wszystko jednak powinno wyrazić się innym
podtytułem całego opracowania (np. Doktryna grzechu pierworodnego a idea jedności
ludzkości w Adamie w nauczaniu wybranych ojców Kościoła do 430).
c. Monografia w swojej obecnej postaci jest rodzajem komentowanej antologii tekstów
patrystycznych i współczesnych komentarzy do nich. Po lekturze książki pozostaje
wrażenie, które szybko można by zweryfikować, że 40-50 procent tekstu to właśnie
cytaty z literatury patrystycznej. Nie ulega wątpliwości, że dużą ich część autorka
mogłaby streścić, zaznaczając ich pochodzenie w przypisach.
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 3
d. Wątpliwości mogą budzić niektóre przekłady tekstów patrystycznych zawartych w
monografii. Myślę tu szczególnie o dwóch pojęciach. Autorka tłumaczy greckie słowo
‘anthropotes’ (człowieczeństwo; rodzaj ludzki, ss. 63, 72) na język polski przez
pojęcie ‘natura ludzka’. Chociaż Lampe w swoim Leksykonie przytacza takie
znaczenie to jednak wydaje się ono być ostatnią sugerowaną przez niego możliwością.
Podobnie dzieje się, kiedy dr Przyszychowska tłumaczy łac. ‘substantia’ na polski
jako ‘materia’ (s. 128) czy ‘in perditione’ jako ‘trwa w zepsuciu’ (s. 34). Nie
kwestionuję tych tłumaczeń, jedynie stawiam pytania o ich zasadność. Szkoda, że przy
tak mocno kontrowersyjnych tłumaczeniach ich autorka nie podaje przyczyn swojego,
wcale nie oczywistego, wyboru.
e. Zebrana przez dr Przyszychowską bibliografia zawiera pozycje opublikowane
najczęściej do lat 80. dwudziestego wieku. Brakuje w niej kilku istotnych pozycji (np.
J. Zachhubera The Human Nature in Gregory of Nyssa, monografii Grzegorza
Babiarza o grzechu i nawróceniu w ujęciu Ambrozjastra, ogólnego i ciekawego
opracowania T. Wiley, Original Sin: Origins, Developments, Contemporary
Meanings, itd.).
f. W specjalistycznej monografii naukowej dołączenie biogramów (ss. 163-173) nie
znajduje usprawiedliwienia merytorycznego!
g. Dotkliwym brakiem monografii jest zupełna nieobecność indeksów (zwyczajowo w
monografiach o tematyce patrologicznej obejmują one przynajmniej imiona własne i
spis cytowanych miejsc biblijnych).
Mam nadzieję, że powyższe uwagi krytyczne przydadzą się autorce w jej dalszym rozwoju
naukowym. Jednocześnie stwierdzam, że pomimo wszystkich wyliczonych niedociągnięć,
książka Wszyscy byliśmy w Adamie jest osiągnięciem naukowym zasługującym na miano
monografii habilitacyjnej.
2. Pozostały dorobek naukowy i działalność dydaktyczna
Dr Marta Przyszychowska przedstawiła do recenzji artykuły naukowe (11, w tym 1
nieopublikowany), 1 wstęp, kilka tłumaczeń (4 traktaty Grzegorza z Nyssy, listy Salwiana z
Marsyli, małe dziełko Bazylego, teksty tablic kommemoracyjnych) oraz 2 pozycje jako inne
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 4
publikacje (autorka podaje 3, ale dwie z pośród nich to są te same teksty opublikowane po
polsku i po angielsku: chodzi o numery 1 i 2). Aktywność badawczą Habilitantki trudno jest
ocenić ze strony wymagań art. 16 ust. 4 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach
naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki (Dz. U. Nr
65, poz. 595, z późn. zm. 2) zmienionych rozporządzeniem Ministra Nauki i Szkolnictwa
Wyższego z dnia 1 września 2011 r. w sprawie kryteriów oceny osiągnięć osoby ubiegającej
się o nadanie stopnia doktora habilitowanego (Dz. U. Nr 196, poz. 1165). Dotyczy to
kryteriów oceny ujętych w § 3 rozporządzenia, czyli: autorstwo lub współautorstwo
publikacji naukowych w czasopismach znajdujących się w bazie Web of Science (WoS)
lub na liście European Reference Index for the Humanities (ERIH). P. dr Przyszychowska
nie przedstawiła do oceny żadnego artykułu w języku obcym (chociaż jej teksty świadczą,
że czyta przynajmniej w 4) – ten wyróżniony na liście artykułów numerem 1 nie jest bowiem
załączony do materiałów mi przesłanych. Sama też nie zamieszcza w swoim referacie w/w
danych.
Autorka dzieli swoje naukową pracę na trzy grupy, które wyznaczają główne kierunki jej
osobistych badań naukowych. Do pierwszej zalicza teksty poświęcone nauce o grzechu
pierworodnym przed św. Augustynem. W drugiej umieszcza całość swojej pracy nad
Grzegorzem z Nyssy. Grupa trzecia zbiera różnotematyczne przyczynki.
Już na samym początku muszę stwierdzić, iż artykuły na liście publikacji opatrzone numerami
7 i 8 nie powinny się tam w ogóle znaleźć i nie mogą być zaliczone do dorobku naukowego.
W przypadku J 19, 25-27 w interpretacji… tekst stanowi (jak sugeruje tytułowe zagadnienie)
opracowanie tematu, który był przedmiotem pracy magisterskiej p. Przyszychowskiej
napisanej na Seminarium naukowym u o. prof. Jacka Salija i obronionej w roku 2000 na
UKSW. Wydaje się (wszak nie znam zawartości pracy magisterskiej Przyszychowskiej, a
wnioskuje jedynie ze zbieżności tematycznej), że artykuł ten prezentuje wcześniejsze badania
naukowe habilitantki. W przypadku drugiego tekstu (Pokorne pochylanie się…) problemem
jest zarówno jego objętość (2 strony) oraz wyraźnie popularyzatorski charakter. Po odliczeniu
tych prac oraz jeszcze niepublikowanego przyczynku w języku angielskim (który, dodajmy,
nie został załączony) na liście pozycji do oceny pozostaje 8 opublikowanych artykułów,
wstęp do Życia Mojżesza, 2 z innych publikacji.
W przypadku artykułów z pierwszej grupy (numery 2, 3 i 11) należy stwierdzić, iż zbliżają się
one tematycznie do istotnych wątków monografii (istnienie pra-doktryny grzechu
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 5
pierworodnego przed Augustynem, koncepcja dwóch stworzeń, natura ludzka jako zagubiona
owca), chociaż poza nią materialnie wykraczają. Najbardziej widać to na przykładzie artykułu
o podwójnym stworzeniu, które dane zawarte w osiągnięciu naukowym poszerza o
szczegółowe rozważania dotyczące Filona i Orygenesa. Badania zawarte w Czy Ojcowie
Kościoła przed Augustynem…. pokrywają się globalnie z prezentowanymi również w
osiągnięciu (np. na stronach 252-253 artykułu i 34-36 monografii). W przypadku tego
artykułu stanowi on, w istocie rzeczy, streszczenie istotnych danych i wniosków Wszyscy
byliśmy w Adamie.
Pozostałe artykuły naukowe odznaczają się ciekawą tematyką, wykazują znajomość literatury
przedmiotu (chociaż zazwyczaj delikatnie przestarzałej, co wcale nie musi oznaczać
mankamentu, przynajmniej nie zawsze) oraz dobrze opanowana metodologię badań
historyczno-literacko-teologicznych. Dowodzą one, iż Marta Przyszychowska jest
kompetentna nie tylko w dziedzinie antycznej literatury, filozofii, ale przede wszystkim jest
dobrym teologiem rozumiejącym poszczególne zagadnienia, o których traktują jej prace.
Artykuły potwierdzają istotne zainteresowania autorki przestrzenia wyznaczona przez
zagadnienia związane z antropologią teologiczną. W tym względzie autorem dominującym jej
refleksję historyczno-teologiczna jest ‘wszędobylski’ Grzegorz z Nyssy. Pojawia się on
nieomal w każdym z tekstów habilitantki. Świadczy to o jej świadomym i konsekwentnym
wyborze specjalizacji. Biorąc po uwagę, że reprezentuje ona pod względem zainteresowania
Grzegorzem nieliczną grupę polskich teologów, historyków i filologów, specjalizację tą
należy pochwalić. Pozostaje oczywiście nadzieja, że p. dr Przyszychowska poświęci kiedyś
niemniej uwagi jakiejś innej tematyce dla poszerzenia horyzontów (najnowszy grant
badawczy niestety tego nie zapowiada, gdyż również ‘kręci się’ wokół kapadocyjczyków i ich
teologiczno-filozoficznego millieu). Taką nową płaszczyzną badawczą mogłaby się stać
chociażby starożytna egzegeza, w której tematyce habilitantka daje próbkę swoich
możliwości w jednym z przyczynków.
Na szczególne podkreślenie zasługuje działalność translatorska p. dr Marty Przyszychowskiej.
W tym względzie jej praca zaowocowała kilkoma przekładami ważnych dzieł patrystycznych.
Trzeba przyznać, że posiada ona w tym względzie duże doświadczenie i może uchodzić za
eksperta w dziedzinie myśli Grzegorza z Nyssy. Jej tłumaczenia odznaczają się kompetencją
filologiczną i dużą odwagą w teologicznych interpretacjach. Moja jedyna uwaga pod ich
adresem wyraża życzenie, aby w przyszłych tłumaczeniach autorka poszerzała aparaturę
krytyczną swoich tłumaczeń (dłuższe wstępy, rozbudowane przypisy, w których można
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 6
śledzić ruch pojęć właściwych tłumaczonemu autorowi, itd.).
Pozytywnie oceniam udział p. dr Przyszychowskiej w sympozjach naukowych. Udział ten jest
czynny (10 wystąpień, w tym dwa zagraniczne) i, sądząc po tytułach prezentacji, istotny. P. dr
Przyszychowska czynnie uczestniczy w życiu naukowym Towarzystwa Patrologów oraz jest
członkiem dwóch innych towarzystw naukowych. W dziedzinie dydaktyki habilitantka
wspomina jedynie o prowadzonym przez siebie lektoracie z łaciny. Warto zauważyć, iż
przygotowała ona swój własny skrypt do tego języka.
Podsumowując stwierdzam, że przedstawiony dorobek naukowy, choć jest dość mały
(szczególnie liczba artykułów naukowych), to jednak wystarczający (merytorycznie),
aby poprzeć wniosek habilitantki.
3. Wniosek końcowy
Analiza osiągnięcia i dorobku naukowego p. dr Marty Przyszychowskiej pozwala mi
stwierdzić, iż jej prace przyczyniają się do znaczącego poszerzenia wiedzy teologicznej w
dziedzinie patrologii i antropologii. Tym samym zwracam się do Rady Wydziału
teologicznego UKSW o nadanie jej stopnia naukowego doktora habilitowanego nauk
teologicznych.
R. J. Woźniak, Recenzja osiągnięcia i dorobku naukowego dr Marty Przyszychowskiej | 7