Bochica - starzec z d³ug± brod

Transkrypt

Bochica - starzec z d³ug± brod
Ewa Kulak
Bochica - starzec z d³ug± brod±
pi±tek, 25 marzec 2005
(adsbygoogle = window.adsbygoogle || []).push({});
Ustna tradycja odgrywa w kulturze kolumbijskiej ogromn± rolê, zw³aszcza w spo³eczno¶ciach indiañskich, których
zwyczaje ma³o maj± do czynienia z tradycjami chrze¶cijañskimi. Jedna z z tradycji, któr± wyszuka³am w ¼ródle,
które wydaje siê powa¿ne i pewne, opowiada historiê, najwa¿niejszego boga Chibchas, narodu, który zamieszkiwa³
terytorium p³askowy¿u dzisiejszych regionów Cundinamarca i Boyacá.
W mojej opinii jednak, historia zawiera zbyt wiele nawi±zañ do religii katolickiej. Jej prawdopodobieñstwo jest wiêc
niewielkie, je¶li we¼miemy pod uwagê fakt, i¿ mówimy tutaj o kulturze zupe³nie innej ni¿ ta, któr± znamy i epoce
du¿o wcze¶niejszej ni¿ przybycie hiszpañskich chrze¶cijan na amerykañskie ziemie.
Wed³ug mitu, w bardzo odleg³ych czasach, kiedy Ksiê¿yc nie towarzyszy³ jeszcze Ziemi, na kolumbijskiej mesecie
¿y³a spo³eczno¶æ Chibcha. Ich ziemie by³y bardzo ¼yzne i przy niewielkim wysi³ku dawa³y plony dwa razy do roku.
Cywilizacja Chibchas rozwija³a siê z zastraszaj±c± prêdko¶ci±, a jej mieszkañcy szybko zapomnieli o swoich bogach.
Przestali pracowaæ, czas spêdzali na k³Ã³tniach i zajmowali siê wy³±cznie przyjemno¶ciami. W tej sytuacji, Chia, bogini
nocy, poprosi³a dla nich o karê, lecz Suá, S³oñce i Bachué, Natura, zdecydowali daæ im jeszcze jedn± szansê.
Dmuchnêli na Ziemiê i zasiali czê¶æ swojej bosko¶ci w brzuchu piêknej, m³odej kobiety, ¿ony rêkodzielnika. Z tego
boskiego powiewu urodzi³ siê ch³opiec, nazwany Bochica, syn Nieba.
Bochica wyrós³ na boga cywilizacji indiañskiej, podobnego do peruwiañskiego bóstwa Manco-Capac i
meksykañskiego Quetzalcoatla. Nauczy³ Indian techniki siewu, stawiania domów, tkania bawe³ny i agawowego
sznurka – fique, wypalania glinianych garnków, budowy sieci do po³owu ryb w jeziorach i rzekach, produkcji ³uków i
strza³ pomocnych w polowaniu w lasach; podarowa³ im kalendarz, kodeksy szacunku, wspó³¿ycia i nauczy³ ich kochaæ
swoich bogów.
Kiedy naród zacz±³ ju¿ ¿yæ w spokoju, Bochica znikn±³. Nie minê³o jednak wiele czasu, aby Chibchas wrócili do
swoich z³ych nawyków. Aby ich ukaraæ bogowie zes³ali okrutn± suszê, a natychmiast po niej powód¼. Kiedy woda
opad³a, ci, którzy prze¿yli ujrzeli wy³aniaj±cego siê z mg³y poranka starca o d³ugiej brodzie, który szed³ ku nim,
opieraj±c siê na swojej lasce.
Bochica po raz kolejny pomóg³ swemu narodowi. Ofiarowa³ im ogieñ, który osuszy³ ich ubrania, podgrza³ jedzenie i
ogrza³ ich w nocy i... pozosta³ z nimi. Kiedy poczu³ zbli¿aj±c± siê ¶mieræ, ukry³ siê w górach.
Po jego ¶mierci sta³o siê co¶ nieprawdopodobnego. Góra zaczê³a b³yszczeæ niesamowit± jasno¶ci± ognia, który
Bochica przyniós³ po powodzi swoim rodakom. Ska³y ¶wieci³y, ale nie w kolorze czerwonym, tylko zielonym jak
puszcza i jak wody laguny. By³a to dusza Bochica, a jego grób zamieni³ siê w ogromne skupisko szmaragdów.
Taka jest w³a¶nie historia Bochica, starca o d³ugiej, bia³ej brodzie, jasnej cerze i niebieskich oczach, owiniêtego a¿ do
stóp du¿ym prze¶cierad³em i trzymaj±cego w rêce z³ot± rózgê; cz³owieka – boga, który po¶wiêci³ swoje ¿ycie, aby
daæ to, co najlepsze swojemu ukochanemu narodowi Chibcha i pozostaæ w jego pamiêci na zawsze.
http://www.kolumbijsko.com
_PDF_POWERED
_PDF_GENERATED 6 March, 2017, 22:44