tajemnice drewnianej świątyni

Transkrypt

tajemnice drewnianej świątyni
TAJEMNICE DREWNIANEJ ŚWIĄTYNI
Powszechnie uważa się drewniane świątynie za obiekty posiadające wartości zabytkowe. I
jest to pogląd ze wszech miar słuszny. Większość drewnianych kościółków polskich to
obiekty zabytkowe, o dużych wartościach architektonicznych, bogatym wyposażeniu i zawiłej
historii. W województwie śląskim grupa drewnianych kościołów obejmuje kilkadziesiąt
obiektów, z których kilkanaście zalicza się do najcenniejszych w skali kraju. Spośród tych
ostatnich kościół w Starej Wsi, niedaleko Wilamowic, na obszarze historycznej ziemi
oświęcimskiej zachwyca swą smukłą sylwetą.
Świątynia zbudowana została w 1522 r. „ku czci Boga i Jego Błogosławionej Rodzicielki
Maryi i ku czci Świętego Krzyża”. Powstała z fundacji Krzysztofa z rodziny BibersteinStarowiejskich, właścicieli wsi od XIV wieku. Kilka lat później, w 1530 r. dostawiono do
nawy wieżę z izbicą. Kościół konsekrował w lipcu tegoż roku „biskup laodycejski Dominik
Małachowski herbu Nałęcz, sufragan krakowski”.
Kiedy zwożono drewno na kościół, w Krakowie rozpoczęto już budowę kaplicy
Zygmuntowskiej, perły renesansu włoskiego na ziemiach polskich. Jednakże kościół
starowiejski, podobnie jak wiele innych świątyń wówczas budowanych, otrzymał sylwetę
gotycką. Zwiedzających wioskę wita położona na wzgórzu świątynia z wysokimi, wręcz
strzelistymi dachami, otoczona starymi, rozłożystymi bukami, jesionami, jaworami i lipami.
Kościół wraz z otaczającym go cmentarzem i sąsiadującą XIX-wieczną, dawną plebanią oraz
z drewnianym budynkiem szkoły parafialnej tworzy malowniczy zespół architektoniczny.
Skupisko otaczających go drzew w liczbie (bagatela !) 35 sztuk uznanych zostało za pomniki
przyrody. Gotycki rodowód świątyni widoczny jest również w dwóch wejściowych portalach
(do nawy od południa i z prezbiterium do zakrystii), posiadających ostrołuczne,
charakterystyczne dla tejże epoki zamknięcie. Również taki kształt ma łuk tęczy,
wydzielający przestronną nawę od węższego prezbiterium. Szukając form z
najwcześniejszego etapu powstania kościoła odnaleźć możemy je na strychu – gdzie znajduje
się więźba dachowa wykonana w typie storczykowej łączona kołkami, bez użycia gwoździ.
Korpus świątyni obejmujący nawę, prezbiterium oraz zakrystię cieśle wznieśli z drewna
jodłowego, w konstrukcji zwanej przez naukowców zrębową, zaś wieżę w konstrukcji
słupowej.
Kościół starowiejski co rzadkie - jest budowlą jednolitą i doskonale zachowaną w swej
późnogotyckiej formie z przełomu I/II ćw. XVI wieku. Znaczniejsze przebudowy, a wraz z
nimi pewne zmiany w wyglądzie kościoła miały miejsce w latach: 1839, 1883 i 19251926 oraz 1787, 1883 1911, 1913 i 1939. Nie wdając się w szczegóły tych prac należy
wskazać tylko trzy pierwsze daty. W 1839 r. głównie prowadzono prace w wieży:
wymieniono jej dach, zbudowano nowe schody oraz wykonano nową konstrukcję na
zawieszenie dzwonów. Ponad czterdzieści lat później wieżę z czterospadowym dachem
uznano za szpetną i "bardziej do gołębnika podobną" i w związku z tym wybudowano nowy,
baniasty hełm, nawiązujący do architektury barokowej. W 1926 r. przepruto ścianę zachodnią
nawy monumentalną, ostrołukową arkadą, powiększając jednocześnie wnętrze kościoła o
część podwieżową. W tym to też okresie przyozdobiono wnętrze kościoła (zarówno ściany,
stropy jak i balustradę chóru muzycznego) dekoracją malarską o motywach figuralnoroślinno-ornamentalnych, wykazującą cechy stylu młodopolskiego.
I takiej formie kościół dotrwał do naszych czasów. Na początku XXI wieku obecny proboszcz
Grzegorz Then rozpoczął kompleksowe prace, które całkowicie zmieniły wygląd świątyni.
Prace rozpoczęto od likwidacji wtórnego, eternitowego pokrycia dachu, przywracając gont
nad nawą, prezbiterium i na sobotach. Wykonano również szereg prac o charakterze
remontowo-konserwatorskim przy drewnianej konstrukcji, metalowym pokryciu wieży i
sygnaturki, instalacjach oraz stricte konserwatorskie przy bogatym (głównie barokowym)
wyposażeniu. Najciekawsze jednakże prace związane były z konserwacją malarskiego
wystroju. Okazało się bowiem, że pod występującą w całym kościele malaturą z 1926 r.
znajdują się pozostałości dekoracji malarskich aż z trzech epok: renesansu, baroku i XIXwiecznego historyzmu. Ze względu na fakt, że polichromie zachowane były w różnym
stopniu, zarówno jeżeli chodzi o stan zachowania, jak również o zasięg występowania (z
żadnej z wcześniejszych epok dekoracje malarskie nie zachowały się w kompletnym stanie)
postanowiono odkryć i eksponować w kościele dekoracje malarskie z wszystkich czterech
epok, w zależności od wartości artystycznej i stanu zachowania. Polichromia najmłodsza XX-wieczna, olejna, choć zachowana całościowo (jednakże w złym stanie – silnie się
łuszczyła) ze względu na „mierne wartości artystyczne i estetyczne” została zdjęta w celu
wyeksponowania wcześniejszych warstw. Zachowana została w partiach, gdzie brak
wcześniejszych malatur, tj. w przestrzeni pod wieżą – na ścianach, stropie oraz na
balustradzie chóru muzycznego.
By dotrzeć do następnej warstwy polichromii z 1870 r., należało zbić grube warstwy tynku na
trzcinie. Dekoracja ta (malowana również farbami olejnymi) miała nieskomplikowaną
aranżację, na którą składała się różowa kolorystyka ścian nawy (powtarzająca o sto lat
wcześniejszą), na której namalowane zostały ramy, będące obramieniem pod wieszane obrazy
sztalugowe.
Również w prezbiterium namalowano na istniejącym od czasów baroku seledynowym tle,
proste ramy obrazowe. Ramy te idealnie wpasowały się pod przechowywane dotychczas na
plebani obrazy przedstawiające dwunastu Apostołów oraz Ogrójec i Cudowne objawienie
Pana Jezusa w kościele OO. Reformatów w Krakowie.
Z tego okresu pochodzą również malowane intensywnym cynobrem zacheuszki otoczone
liściastą wicią. Te niewielkie znaki krzyża świadczą o konsekracji kościoła.
Dziewiętnastowieczny jest również ornament występujący na pilastrach, o formach znanych z
okresu baroku. Tą malaturę ze względu na brak wcześniejszych, cenniejszych warstw
postanowiono odsłonić, konserwować i eksponować. Na stropach nawy i prezbiterium
zrezygnowano z ekspozycji XIX-wiecznej dekoracji, przedstawiającej niebo z gwiazdami. W
partii „niebiańskiej” dodatkowo umieszczone były dwa wielkopowierzchniowe obrazy
malowane na płótnie, z których zachował się jeden przedstawiający Wniebowzięcie NMP.
Obraz ten jest już po pracach konserwatorskich i czeka na znalezienie mu nowego miejsca
ekspozycji. Nie może on powrócić na swoje pierwotne usytuowanie, czyli na strop kościoła,
gdyż tam odsłonięta została najcenniejsza, szesnastowieczna dekoracja malarska.
W 1787 r. wykonano powyżej okien nawy i prezbiterium drewniane, profilowane gzymsy. Z
tego samego okresu pochodzi również barokowa dekoracja, malowana temperą. Najlepiej
widoczna jest ona w partii gzymsu (gdzie namalowano palmetki oraz motyw ornamentalny
znany z antyku, zwany kymationem) i w partiach powyżej i poniżej niego (w prezbiterium
namalowano tam fryz i girlandy liściasto-kwietne, zaś w nawie kotary oraz przeplatającą się
wić akantową). Z tego czasu pochodzi również seledynowa kolorystyka ścian prezbiterium.
Najcenniejszym odkryciem w kościele starowiejskim było odsłonięcie w latach 2011-2012
partii malatury z okresu odrodzenia. W najlepszym i w kompletnym stanie renesansowa
dekoracja zachowała się w partii stropu, zarówno nawy, jak i prezbiterium.
Ma ona formę malowanego stropu belkowego, wypełnionego dużymi, różnobarwnymi
rozetami. Iluzjonistyczne stropy otacza przeplatająca się wić, zbudowana z liści akantu. Ta
znana z Grecji roślina namalowana została w kolorze szarym, na intensywnym niebieskim tle.
Również ta sama kolorystyka występuje na znajdującej się poniżej fasecie, dekorowanej
motywami palmetek (w prezbiterium) i wici akantowej (w nawie). Niestety na ścianach
renesansowa polichromia została zdrapana lub zmyta i dzisiaj możemy zobaczyć tylko jej
szczątki.
Relikty tej malatury „schowały” się za ołtarzami bocznymi w nawie oraz za drewnianymi
pilastrami w prezbiterium (obecnie w celu ekspozycji cennych malowideł zlikwidowanymi).
Dzięki tym fragmentom, wiemy, że na ścianach występowały kwatery ze scenami
figuralnymi. Kwatery posiadały ramy z motywami roślinnymi. W dolnych partiach nawy,
poniżej kwater występowały charakterystyczne dla epoki renesansu dwubarwne bonie oraz
liście akantu. Uzupełnieniem przedstawień figuralnych były objaśniające napisy.
Renesansowe polichromie: po lewej - fragment figuralnej sceny na ścianie północnej
prezbiterium (fot. I. Kontny); po prawej fragment polichromii z motywem boniowania
znajdujący się za ołtarzem bocznym w nawie (fot. J. Gałaszek)
Jadąc z Bielska-Białej do Kęt warto zboczyć kilka kilometrów do Starej Wsi, by na własne
oczy zobaczyć świątynię, gdzie jak w soczewce skupiły się różne style i epoki. Obok gotyku
występuje renesans i baroku, a elementy XIX-wiecznego historyzmu sąsiadują ze stylem
młodopolskim.
tekst Irena Kontny, marzec 2016