Monitoring mediów
Transkrypt
Monitoring mediów
GAZETA FINANSOWA 2011-05-27 Nieprzewidywalne indywidualności „Młodzi ludzie wyobrażają sobie obecnie, że pieniądze to wszystko. A gdy dorastają, wiedzą, iż tak jest"-tak twierdził Oscar Wilde. Ja byłbym bardzo ostrożny co do parametryzowania popytu na mieszkania czy też domy w przypadku osób o wysokim statusie majątkowym. Ktoś, kto dysponuje realnie nieograniczoną siłą nabywczą jest nieprzewidywalną i nie dającą się łatwo sklasyfikować indywidualnością. Sławomir Horbaczewski - Dzieje się tak przede wszyst kim dlatego, że znając swoją wartość, wie, iż wszystkich in nych, a więc co najmniej 99 proc. poten cjalnych nabywców miesz kań i domów, w tym samym czasie stać jedynie na jedno mieszkanie czy dom. Nato miast prawdziwy milioner nie zna tego typu granic - kieruje się on zupełnie innymi prze słankami przy podejmowaniu decyzji zakupowych niż prze ciętny konsument. Co więcej, kupując nieruchomość na kre dyt, milioner jedynie optymali/Lijc koszt pieniądza i swoje bogactwo. Kredyt nie jest w jego przy padku rozwiązaniem ko niecznym, jest co najwyżej jedną z wielu dostępnych dla milionera możliwości sfinan sowania danej inwestycji. Dylematy milionera a dyle maty pozostałych 99 proc. konsumentów to dwa różne światy. W żadnym razie nie powinno się konstru ować oferty dla milionerów „z góry", gdyż ryzyko nietrafienia jest ogromne, a spek trum rozwiązań dostępnych na rynku dla osób z nieogra niczonym portfelem wręcz przeogromne. Tu reguły się nie sprawdzają W przypadku milionerów nie sprawdza się reguła, iż wiele zależy nie tyle od nas samych, co od wypadkowej wszystkich występujących wokół czyn ników. Milioner co do za sady podejmuje decyzje sam. Jest i chce być nieufny oraz ostrożny - to przecież inni czyhają na jego pieniądze, a nie on na pieniądze innych (chyba, że pojawią się jeszcze więksi, jeszcze bogatsi milio nerzy). Milioner bywa też często samotny - przyjaciół znajdują jego pieniądze, nie on. Zatem możliwości dotar cia do takiej osoby za pomocą zewnętrznej reklamy czy na wet najlepszych sprzedawców mogą się okazać mizerne. Co więcej, milionera stać, aby w trakcie budowy nawet wcześniej zaakceptowanego już przez niego domu, doko nywać kolejnych poprawek, zmieniać zdanie czy w ogóle zaniechać projektu, w skraj nych sytuacjach nie licząc się z kosztami. To właśnie licze nie się lub nie z kosztami jest bardzo ważnym czynnikiem różniącym prawdziwego mi Milioner co do zasady podejmuje decyzje sam lionera, od takiego, który do piero aspiruje do bycia nim. Ilu milionerów tyle potrzeb Co gorsza, nie ma jednej re guły zachowania. Wiele zależy od tego, czy mamy do czynie nia z milionerem w pierw szym pokoleniu, milionerem, który wiele lat dochodzi! do bogactwa ciężką pracą czy też milionerem, który nagle, czy to w wyniku spadku, czy po przez nagły sukces artystyczny lub sportowy nie tyle doszedł do bogactwa, co wręcz je otrzymał. Każda z tych osób będzie zupełnie inaczej pod chodzić do zakupu domu czy mieszkania. I pod tym wzglę dem wracamy do punktu wyjścia - popytu ze strony rzeczywistych milionerów nie da się sparametryzować. To ludzie absolutnie niepo wtarzalni - zatem ich partne rami w biznesie mogą być też ludzie niepowtarzalni - indy widualni artyści w swoim za wodzie, „szyjący" domy czy mieszkania na miarę. Abra ham Lincoln przekonywał, że każda praca jest możliwa do wykonania, jeśli podzielić ją na małe odcinki. Moim zda niem myśl ta nie sprawdza się w stosunku do prawdziwych milionerów - ile czasu byśmy nie poświęcili na zrozumienie oczekiwań czy preferencji mi lionerów jako grupy społecz nej, nie damy rady „uszyć" produktu deweloperskiego, który znalazłby uznanie u wię cej niż jednego czy dwóch mi lionerów jednocześnie. Autor jest wiceprezesem zarządu Marvipol SA