Milionerzy w biednym kraju
Transkrypt
Milionerzy w biednym kraju
Milionerzy w biednym kraju Autor: Albana Isufi www.evropaelire.org, 7 marca 2011 Kosowska Agencja Antykorupcyjna (Agjencia Kosovare Kundër-korrupsion) poinformowała, że jeden na 10 polityków, którzy ubiegali się o przyjęcie do rządu jest milionerem. W ocenie społeczeństwa majątki polityków są podejrzane. Paradoksem jest tak duża liczba milionerów w kraju, gdzie połowa społeczeństwa nie ma pracy i żyje na skraju ubóstwa. Najbardziej dochodowym zawodem w Kosowie zdaje się być polityka. Tak przynajmniej wynika z danych Agencji Antykorupcyjnej, która ocenia, że co dziesiąty kandydat do rządu z największych partii politycznych jest milionerem. Kilku z nich piastuje stanowiska we władzy ustawodawczej. W Kosowie, gdzie średnie wynagrodzenie wynosi około 270 euro połowa społeczeństwa jest bezrobotna i żyje w ubóstwie, według szefa Agencji Antykorupcyjnej Hasana Preteni bardzo trudno jest zdobyć milionowe majątki. Avni Zogiani z Organizacji na rzecz Demokracji, Antykorupcji i Godności „Çohu” - „Wstań” (Organizata për Demokraci, Anti-Korrupsion dhe Dinjinet “Çohu”) ma wątpliwości co do osób, które wzbogaciły się piastując stanowiska publiczne. „To jest prosta matematyka. Nawet gdyby w ogóle nie wydawali swoich pensji, nadal nie osiągnęliby takiego majątku. Zjawisko wykorzystywania za pieniądze publiczne dzieje się otwarcie; widzimy to wszyscy, ale nikt nie ma siły, aby zareagować, ponieważ sądy również są powiązane z politykami i przestępczością zorganizowaną. Wspólnym korzeniem wszystkich partii politycznych oraz innych skorumpowanych sektorów jest przestępczość zorganizowana”, wyraził się Zogiani. Agencja Antykorupcyjna podaje, że pośród 450-460 kandydatów zidentyfikowano ponad 44 milionerów. Preteni stwierdził, że za każdym razem istnieje niezgodność z liczbach podawanych w deklaracjach majątkowych przekazywanych przez polityków. Avni Zogiani nie jest zaskoczony tymi liczbami. Ma na to jedno wyjaśnienie. „Jasne jest, że urzędy publiczne zamieniły się w prywatne firmy polityków.” „Nic mnie już nie dziwi. Co dziesiąty ochroniarz jest milionerem. Mamy na przykład ochroniarzy premiera, którzy posiadają domy warte miliony euro i mówię to z pełną odpowiedzialnością prawną za swoje słowa. Oczywiste jest, iż urzędy publiczne stały się prywatnymi przedsiębiorstwami polityków”, mówi Zogiani. Szef Kosowskiego Instytutu Demokracji, Ismet Kryeziu ocenia, że wzbogacenie się elity politycznej zubożyło społeczeństwo. „Z powodu złego zarządzania Kosowem, włącznie z wojną, gdy jako obywatele nie mieliśmy wystarczających informacji dotyczących budżetu, jakim się dysponuje, ale także okresu przed wojną, tzn. systemu paralelnego. Wszystko to dowodzi, iż ludzie związani z tym zjawiskiem, mają niesamowite majątki i miliony, co zupełnie nie przystaje do rzeczywistości i tempa rozwoju ekonomicznego Kosowa”, ocenia Kryeziu. Agencja Antykorupcyjna serię przypadków podejrzenia o korupcję złożyła do prokuratury kosowskiej oraz prokuratury EULEX-u. Mimo to, przypadki postawienia przed sąd osób związanych z korupcją są rzadkie, lub ich sprawy są umarzane. Avni Zogiani twierdzi, że jest to dowód na skorumpowanie także władzy sądowniczej. „Oczywiście skorumpowani politycy produkują skorumpowane sądy. Władza sądownicza nie spada z nieba. Zawsze, gdy nie funkcjonują sprawnie sądy, interweniuje inna władza, np. parlament. Ale parlament kosowski nie może działać, gdyż sam siedzi w tym po szyję”, dodaje Zogiani. W zeszłym roku EULEX wszczął śledztwo przeciwko Ministerstwu Transportu, Poczty i Telekomunikacji w sprawie podejrzenia o korupcję, ale sprawa do dzisiaj nie trafiła przed sąd. W międzyczasie Agencja Antykorupcyjna wzywa do wdrożenia ustaw, z którymi sprawniej można byłoby walczyć z korupcją, takich jak ustawa antymafijna, czy ta dotycząca konfiskaty majątku. Tłum. i red. K.D.