WIĘCEJ NIŻ PUCHARstr 6 - Polski Związek Piłki Siatkowej

Transkrypt

WIĘCEJ NIŻ PUCHARstr 6 - Polski Związek Piłki Siatkowej
ISSN 1897-8762
nr 34 Styczeń 2011
VOLLEYINFO
SKRA NA
PODIUM str 4
ANALIZA
SUKCES
A POPULARNOŚĆ
str 8
ROZMOWA
MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI
TRUDNY ROK str 10
WYDARZENIE SIATKARSKIE PLUSY
W OCENIE
KIBICÓW str 15
Ponadto w numerze:
CZTERY PORY ROKU
WIĘCEJ
NIŻ PUCHAR
str 6
SET NOWY
MAGAZYN
Profesjonalnej Ligi
Piłki Siatkowej S.A.
34
MAGAZYN ILUSTROWANY
POLSKIEGO ZWIĄZKU PIŁKI SIATKOWEJ
nr 34 styczeń 2011
SPIS TREŚCI
FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI
HISTORIA WIESŁAW GAWŁOWSKI
17 „MAŁY”,
ALE „WIELKI”
Mówili o nim, że gdyby miał 10 centymetrów
więcej, byłby najlepszym siatkarzem na
świecie. Jednak mimo swych 180
centymetrów wzrostu uważany był za
jednego z najwybitniejszych zawodników
na swojej pozycji. Mija dziesięć lat, odkąd nie
ma z nami Wiesława Gawłowskiego.
Szanowni Państwo!
W roku 2010 znaleźliśmy się w cieniu innych
reprezentacji. Wyciągnęliśmy z tego wnioski
i teraz pracujemy nad przywróceniem blasku
biało-czerwonym barwom – najlepiej złotego.
Te rozczarowania, i to z nawiązką, zrekompensowały nam plażowe duety. Po raz pierwszy
w historii polska para stanęła na podium World
Tour. Dokonali tego Grzegorz Fijałek i Mariusz
Prudel. Swoją dominację w kategoriach młodzieżowych potwierdzili Piotr Kantor i Bartosz
Łosiak, sięgając po mistrzostwo świata, a i duet
Michał Kądzioła/Jakub Szałankiewicz po raz kolejny przekonał o swym niebagatelnym potencjale, zdobywając mistrzostwo Europy do lat
23. To znakomicie rokuje przed igrzyskami
w Londynie. Dlatego przed naszą plażówką
kluczowy rok 2011. Rok, w którym zaczną zapadać rozstrzygnięcia dotyczące olimpijskich
nominacji. To właśnie najważniejsze zadanie.
Dla reprezentacji halowych najważniejsze będą
natomiast mistrzostwa Europy. Naszym siatkarkom życzę nawiązania do „złotych tradycji”
z lat 2003 i 2005, a panom kontynuacji „złotej
passy” sprzed dwóch lat. To będzie jednocześnie początek walki o olimpijskie paszporty do Londynu. Medaliści mistrzostw kontynentów biorą
udział w Pucharze Świata, który jest pierwszą
olimpijską kwalifikacją. Zadanie minimum dla
biało-czerwonych to podium mistrzostw Europy.
Mam nadzieję, że najlepszym sposobem na
zdobycie medali mistrzostw Starego Kontynentu będą udziały w finałach World Grand Prix
i Ligi Światowej. Ten ostatni po raz trzeci w historii zorganizowany zostanie w Polsce. Tym
razem na gościnnym Wybrzeżu. Niezmiernie
cieszy mnie fakt, że nasz kraj wzbogacił się
o kolejny sportowy obiekt spełniający najwyższe światowe standardy. Polscy siatkarze są już
mistrzami i medalistami igrzysk, mistrzostw
świata i Europy. Na podium Ligi Światowej jeszcze nie stali. Jest to więc kolejne wyzwanie.
Państwu życzę natomiast wszelkiej pomyślności
i spełnienia marzeń oraz wszelkich zamierzeń,
a siatkarskie widowiska w 2011 roku niech
dostarczają nam samych pozytywnych emocji.
MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI
Prezes PZPS
WYDAWCA: POLSKI ZWIĄZEK PIŁKI SIATKOWEJ
ul. Grażyny 13, 02-548 Warszawa
Tel. 22 440 83 44 Fax. 22 440 83 43
REDAKTOR NACZELNY – JANUSZ UZNAŃSKI
REDAGUJE KOLEGIUM
PROJEKT GRAFICZNY: MAREK WAJDA
Na zlecenie Polskiego Związku Piłki Siatkowej
redaguje Grupa Codex
02-134 Warszawa, ul. 1 Sierpnia 25
e-mail: [email protected]
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie
prawo skracania i redagowania nadsyłanych tekstów.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
ISSN 1897-8762
MARKETING
18 Obecnie
POD
KONTROLĄ
nie wystarczy już wystawienie
kilku banerów reklamowych wokół boiska,
aby mówić o marketingu. Nie ma bowiem
mowy o przypadkowości lub działaniu
wyłącznie intuicyjnym w profesjonalnym
marketingu sportowym.
SYLWETKA MIESIĄCA
DAWID MUREK
19 DZIAŁKO
SZYBKOSTRZELNE
Należy do jednego z najbardziej
utalentowanych roczników w historii
polskiej siatkówki. Młodzi mogliby się
uczyć od niego profesjonalizmu, a starsi
radości z gry. Dawid Murek pokazuje,
że mimo upływającego czasu można być
nadal na samym szczycie.
DOOKOŁA SIATKI
22 Z ZIEMI OBCEJ
DO POLSKIEJ
Kolejny wysokiej klasy sportowiec dostał
polski paszport. Alech Akhrem, siatkarz
Resovii Rzeszów, to jedna z najciekawszych
postaci PlusLigi. Doświadczony,
wszechstronny przyjmujący, który mógłby
zasilić reprezentację Polski, gdyby nie fakt,
że wcześniej bronił barw Białorusi.
FOTO: W. KOZIEŁ
Przełom roku to okazja do podsumowań i stawiania wyzwań na przyszłość.
Naturalnie daleko i mnie, i zapewne naszym
fantastycznym kibicom do satysfakcji z rezultatów osiągniętych przez nasze halowe reprezentacje podczas mistrzostw świata. To jest
jednak sport i obok blasków ma też cienie.
AKTUALNOŚCI
VolleyInfo
SKRA
KMŚ
ZWYCIĘSKI STAMBUŁ
Siatkarki tureckiego Fenerbahce Stambuł
zostały klubowymi mistrzyniami świata.
W finale zespół Katarzyny Skoworońskiej-Dolaty
pokonał 3:0 brazylijski Sollys Osasco. Na trzecim
miejscu rywalizację zakończyło Foppapedretti
Bergamo (ITA), wygrywając 3:1 z Mirador (DOM).
Najlepszą zawodniczką turnieju została Katarzyna Skowrońska-Dolata, reprezentująca na co dzień
barwy Fenerbahce. Polka otrzymała także wyróżnienie dla najskuteczniejszej siatkarki. Pozostałe
nagrody indywidualne otrzymały: atakująca Thaisa
(Sollys Osasco), blokująca Annerys Vargas (Mirador), zagrywająca Erda Erdem (Fenerbahce Stambuł), libero Brenda Castillo (Mirador), rozgrywająca Carol (Sollys Osasco) oraz przyjmująca Enrica Merlo (Foppapedretti Bergamo).
SZÓSTKA JUŻ JEST
NA PODIUM
PO RAZ DRUGI Z RZĘDU SKRA BEŁCHATÓW ZAGRAŁA W FINALE
KLUBOWYCH MISTRZOSTW ŚWIATA. PONOWNIE NA DRODZE DO ZŁOTA
MISTRZOM POLSKI STANĘŁO WŁOSKIE TRENTINO. TYM SAMYM SKRA
(PODOBNIE JAK PRZED ROKIEM) ZDOBYŁA SREBRO. TRZECI BYŁ PAYKAN
TEHERAN A CZWARTY DREAN BOLIVAR. PAWEŁ ZATORSKI, LIBERO SKRY
BEŁCHATÓW, ZOSTAŁ NAJLEPSZYM ZAWODNIKIEM KLUBOWYCH
MISTRZOSTW ŚWIATA NA TEJ POZYCJI. MVP TURNIEJU WYBRANO
PRZYJMUJĄCEGO TRENTINO, OSMANA JUANTORENĘ. ON TAKŻE
OTRZYMAŁ WYRÓŻNIENIE DLA ATAKUJĄCEGO. POZOSTALI
NAGRODZENI TO: BLOKUJĄCY MOHAMMAD MOUSAVI (PAYKAN),
ZAGRYWAJĄCY LUCIANO DE CECCO (DREAN BOLIVAR),
ROZGRYWAJĄCY RAPHAEL (TRENTINO BETCLIC), PUNKTUJĄCY
FEDERICO PEREYRA (DREAN BOLIVAR).
nr 34 styczeń 2011
STATYSTYKI KMŚ
MISTRZOSTWA W LICZBACH
KADETKI
AWANS Z DRUGIEGO
Reprezentacja Polski kadetek zagra w mistrzostwach Europy, które rozegrane zostaną w dniach 30 kwietnia - 8 maja br. w Turcji.
Podopieczne Andrzeja Pecia zajęły drugie miejsce w turnieju eliminacyjnym i wraz z pierwszymi
w tabeli Niemkami powalczą o medale mistrzostw Europy. Oprócz nich do rywalizacji przystąpią zespoły: Turcji (gospodarz), Belgii (obrońca
tytułu), Serbii, Grecji, Włoch, Hiszpanii, Czech,
Słowacji, Słowenii oraz Ukrainy.
750 000 dolarów – taka była pula nagród
Klubowych Mistrzostw Świata.
250 000 dolarów – dostało Trentino BetClic za
zwycięstwo w turnieju.
170 00 dolarów – otrzymała Skra Bełchatów za
zajęcie drugiego miejsca.
17 500 – blisko tylu kibiców zasiadło w sumie na
trybunach podczas Klubowych Mistrzostw Świata.
3852 – tyle osób zgromadził finałowy mecz Skra
Bełchatów – Trentino BetClic.
311 – tylko tylu widzów przyszło na spotkanie
o trzecie miejsce Drean Bolivar – Paykan Teheran.
135 minut – trwał najdłuższy mecz turnieju. W grupie
Skra Bełchatów zmierzyła się z Paykanem Teheran.
67 minut – potrzebował mistrz Polski na pokonanie
w fazie grupowej zespołu Al-Ahly.
W 16. kolejce rozstrzygnęły się losy zespołów walczących o awans do fazy play
off. W szóstce, która ma szansę na medale mistrzostw Polski, znalazły się: Skra Bełchatów,
Resovia Rzeszów, AZS Częstochowa, ZAKSA
Kędzierzyn-Koźle, AZS Politechnika Warszawska oraz Delecta Bydgoszcz. Przed spadkiem
z ligi bronić się będą: Jastrzębski Węgiel, Fart
Kielce, Pamapol Wieluń oraz AZS Olsztyn.
TRENER
WŁOSKIE
JASTRZĘBIE
42-letni Lorenzo Bernardi został nowym
szkoleniowcem Jastrzębskiego Węgla. Włoch po raz
pierwszy poprowadził wicemistrzów Polski w spotkaniu z Asseco Resovią. Bernardi jest trzecim
trenerem z Półwyspu Apenińskiego w ostatnich
latach. Wcześniej zespół prowadzili Tomaso
Totolo i Roberto Santilli. Jako siatkarz był dwukrotnym mistrzem świata (1990, 1994) oraz
wicemistrzem olimpijskim z Atlanty. W sezonie
2009/2010 prowadził drużynę Pallavolo Padwa.
Z FINLANDII DO
WŁOCH
VolleyInfo
WIELKI POWRÓT
PRZYGOTOWAŁA:
AGNIESZKA
GARBACIK
PATRON RADIOWY PZPS
TVP WARSZAWA
Władimir Alekno ponownie został trenerem reprezentacji Rosji siatkarzy. Szkoleniowiec prowadził już kadrę w latach 2007 – 08.
Wtedy zastąpił na stanowisku Zorana Gajicia.
W 2007 roku prowadzony przez niego zespół
zajął drugie miejsca w mistrzostwach Europy,
Lidze Światowej oraz Pucharze Świata. W 2008
roku Rosjanie wywalczyli brązowy medal igrzysk
olimpijskich w Pekinie. Po tym sezonie Władimira
Aleknę zastąpił Włoch Daniele Bagnoli.
5
PUCHARY
ZNAMY RYWALI
Polskie zespoły poznały swoich przeciwników w kolejnych rundach europejskich
pucharów. I tak w pierwszej rundzie play off Ligi
Mistrzów Skra Bełchatów zagra z belgijskim
Knack Randstand Roeselare, a Jastrzębski
Węgiel z niemieckim zespołem Generali Unterhaching. W rywalizacji pań Muszynianka
zmierzy się z włoskim MC-Carnaghi Villa Cortese, a Aluprof Bielsko-Biała z tureckim VGS
Turk Telekom Stambuł z Małgorzatą Glinką-Mogentale w składzie. Swoich rywali znają już
także uczestnicy pucharu CEV. W rundzie challenge Resovia Rzeszów zmierzy się z hiszpańskim CAI Teruel, a ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
z Friedrichshafen. Po zajęciu czwartej pozycji
w swojej grupie Ligi Mistrzyń o puchar CEV
zagrają także siatkarki Organiki Budowlanych
Łódź. W rundzie challenge będą walczyć z Robur Tiboni Urbino lub Besiktasem Stambuł.
SĘDZIOWIE
ROSJA
FOTO: FIVB.ORG / PLUSLIGA.PL / CEV.LU
WŁOCHY
Nowego szkoleniowca ma także reprezentacja Włoch. Został nim 41-letni Mauro
Berutto, który zastąpił Andreę Anastasiego. Berutto ma poprowadzić kadrę do Igrzysk Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Na co dzień
jest on szkoleniowcem Lube Banca Marche Macerata. Dodatkowo od 2006 roku był trenerem
reprezentacji Finlandii. Wcześniej związany był
także z Copra Piacenza, Unimade Parma, Giotto
Padova, Panathinaikos Ateny i Acqua Paradiso
Montichiari.
PLUSLIGA
4
Wydarzenia
nr 34 styczeń 2011
Wydarzenia
POŻEGNANIE Z LIGĄ
Podczas spotkania Tytan AZS Częstochowa – AZS Politechnika Warszawska Andrzej
Lemek, przewodniczący Wydziału Sędziowskiego Polskiego Związku Piłki Siatkowej, po raz
ostatni poprowadził mecz w PlusLidze. Arbiter
ukończył 55 lat i zgodnie z przepisami musi
pożegnać się z sędziowaniem na najwyższym
szczeblu. Od 1991 roku Andrzej Lemek był także
sędzią arbitrem międzynarodowym. Europejska
Konfederacja Siatkówki pożegnała go w Bazylei na
tradycyjnym turnieju w okresie świąteczno-noworocznym.
KADECI
ZAGRAJĄ O MEDALE
W ostatnim meczu kwalifikacji do mistrzostw Europy kadetów reprezentacja Polski
pokonała Estonię 3:2. Tym samym podopieczni
Macieja Zendeła awansowali do kwietniowych
mistrzostw Europy. Oprócz nich w Turcji zagrają
jeszcze gospodarze turnieju, obrońcy tytułu –
Francuzi oraz Finlandia, Serbia, Ukraina, Rosja,
Grecja, Hiszpania, Bułgaria, Niemcy i Belgia.
Wydarzenie ENEA CUP PUCHAR POLSKI MĘŻCZYZN
Wydarzenie
Maciej Owczarek,
prezes Zarządu ENEA S.A.,
wręcza nagrodę MVP
rozgrywek – Mariuszowi
Wlazłemu
55. ROZGRYWKI O PUCHAR POLSKI
ZA NAMI. PO ROKU PRZERWY
TROFEUM ZNÓW WZNIEŚLI
SIATKARZE SKRY BEŁCHATÓW.
NIE BYLI TO JEDYNI WYGRANI
TURNIEJU FINAŁOWEGO.
PARADA ZWYCIĘZCÓW
•
•
•
•
•
FOTO: W. KOZIEŁ
nr 34 styczeń 2011
Artur Popko, prezes PLPS S.A., wręcza puchar
zwycięskiej drużynie PGE SKRA Bełchatów
i walkę o każdy punkt. Wygrali rzeszowianie
w czterech setach, ale niewiele brakowało, by
zwycięsko wyszli z tego meczu gracze Politechniki. – Jeżeli chce się grać o medale czy o puchary,
nie można przegrywać takich końcówek i popełniać
takich błędów, jakie my popełniliśmy w tych
decydujących momentach. Trzeba zachować zimną krew, a to nam się nie udało – mówił wyraźnie niezadowolony Michał Kubiak, najlepszy
zawodnik Politechniki. Równie zacięty mecz
kibice oglądali między ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle
a Jastrzębskim Węglem. Większa kultura gry i odporność na stres kędzierzynian pomogła im
wygrać spotkanie 3:1 z odwiecznym rywalem.
W tym roku mija 80 lat, odkąd rozegrano
pierwszy turniej o Puchar Polski. W historii
były wieloletnie przerwy w jego rozgrywaniu,
dopiero edycja od 1981 roku jest organizowana
corocznie. W przeszłości zawodnicy różnie
traktowali turniej – z mniejszym lub większym
zaangażowaniem. Jeśli jednak ktoś sądził, że najważniejsze dziś kluby pod pretekstem intensywności kalendarza zlekceważą walkę o Puchar
Polski, to bardzo się mylił. Największym impulsem do walki, poza okazałym trofeum i pokaźną
pulą nagród finansowych, jest niebagatelny fakt,
że zwycięzca gwarantuje sobie udział w Lidze
Mistrzów. – Zwycięzca bierze wszystko – mówił
przed rundą pucharową Artur Popko, prezes
PLPS S.A., organizatora turnieju finałowego.
W obecnej edycji każda kolejna runda była lepsza
od poprzedniej, a ukoronowaniem rozgrywek
był turniej finałowy, który odbywał się od 20 do
23 stycznia w trzech miastach Mazowsza. .
ĆWIERĆFINAŁY
Zarówno w Legionowie, jak i Nowym Dworze Mazowieckim kibice mogli podziwiać
wiele znakomitych akcji. O ile w spotkaniu Skry
Bełchatów z GTPS Gorzów Wielkopolski (3:0)
i Tytanu Częstochowa z Delectą Bydgoszcz (3:0)
kibice oglądali jednostronne widowisko, to już
w meczu AZS Politechniki Warszawskiej z Asseco
Resovią Rzeszów mogli podziwiać zaciętą grę
7 PP – AZS OLSZTYN
6 PP – AZS AWF WARSZAWA
5 PP – LEGIA WARSZAWA
4 PP – SKRA BEŁCHATÓW SSA
3 PP – KP POLSKA ENERGIA
SOSNOWIEC
Bartosz Kurek skutecznie „wybił” z głowy
ZAKS-ie Kędzierzyn-Koźle marzenia o pucharze
PÓŁFINAŁY
Najlepsze cztery zespoły walczyły o finał
w hali na stołecznym Torwarze. – To, że
turniej finałowy odbywa się w Warszawie, to nie
przypadek. Chcemy, żeby w stolicy była siatkówka.
Siatkówka na najwyższym poziomie, a te drużyny to
gwarantują – uzasadniał Artur Popko, prezes
PLPS S.A., przyznanie stolicy kluczowych rund
tegorocznego finału Enea Cup mężczyzn. Nie
pomylił się. Od razu w pierwszym meczu szlagier:
PGE Skra – Asseco Resovia. Bełchatowianie
zaczęli niczym u Hitchocka, od mocnego uderzenia. Szybki set i 25:15 dla Skry. Następna partia wyrównana, również zakończona wygraną
zespołu Jacka Nawrockiego.
Na podium laureaci klasyfikacji indywidualnych
Trzecia kwarta przejdzie do historii Pucharu Polski
– emocje, punkt za punkt i wygrana Resovii. Gdy
już się wydawało, że Skra się nie pozbiera, w kolejnym secie bełchatowianie zdeklasowali przeciwnika 25:16. W drugim półfinale ZAKSA pokonała
w czterech setach siatkarzy z Częstochowy. Mecz
wyrównany, bez przewagi żadnego z zespołów.
Mimo awansu Paweł Zagumny nie był zadowolony z gry swojej drużyny: – Nasza dzisiejsza gra
nie starczyłaby na Skrę. Musimy wyeliminować
błędy i wykorzystać wszystkie słabości przeciwnika –
obiecywał popularny „Guma”.
FINAŁ
– Zniszczyli nas zagrywką. Nie mogliśmy
sobie z nią poradzić. Oni z kolei znakomicie
przyjmowali naszą zagrywkę – te słowa Wojciecha Kaźmierczaka najlepiej opisują przebieg spotkania finałowego. Bełchatowianie już w pierwszym secie pokazali, że są w doskonałej formie
i kędzierzynianie będą musieli wznieść się na
wyżyny swych umiejętności, aby ich pokonać.
Pierwszy set 24:19 dla Skry. Druga część zaczęła się podobnie – siatkarze Jacka Nawrockiego
zdobyli dużą przewagę, jednak w miarę upływu
czasu ZAKSA nawiązywała wyrównaną walkę
z mistrzami Polski. Ostatecznie set przegrali 26:24.
Trzeci set bez historii – kapitalna zagrywka oraz
skuteczny blok – oto metoda na ZAKSĘ. – Przy
obecnej intensywności grania nie ma problemu
z trafieniem z formą na dany mecz. W przypadku
dwóch równych zespołów decyduje opanowanie
złych emocji i wyzwolenie większej energii, my to
mieliśmy – podsumował finał trener Skry, Jacek
Nawrocki. Nie zamierzał usprawiedliwiać swoich zawodników trener pokonanych, Krzysztof
Stelmach: – W takich meczach jak ten mówi się,
że w drugim secie staraliśmy się podjąć walkę, ale
fakt jest taki, że to były sporadyczne momenty.
Tak więc puchar wraca do Bełchatowa. Jest to
kolejne trofeum klubu wywalczone pod kierownictwem prezesa Konrada Piechockiego.
POZA PROTOKOŁEM
Szkoda jednak, że nawet podczas takiego
święta jak finał Pucharu Polski musiało
dojść do zgrzytu. Podczas dekoracji siatkarze
ZAKSY demonstracyjnie zeszli z podium, co
uniemożliwiło organizatorom odegranie zaplanowanego hymnu narodowego. Trudno się dziwić postawie zawodników, skoro również trener kędzierzynian nie przyszedł na konferencję
po meczu.
7
Mimo tych wydarzeń trzeba powiedzieć jasno,
że w odróżnieniu od innych dyscyplin Puchar
Polski to rozgrywki prestiżowe, a wygrana w nich
cieszy niemal tak samo jak zwycięstwo w lidze.
W przeszłości puchar kraju pozostawał w cieniu
ligowej rywalizacji, jednak obecna i poprzednie
edycje potwierdziły jego wysoki status. W dodatku przyznanie rundy finałowej stolicy to ukłon
organizatorów w stronę wielkich miast, w których siatkówka nie jest popularna. Przykład dobrze zorganizowanego turnieju w Warszawie
pokazuje, że jest ogromna szansa na to, aby
dyscyplina ta zagościła także w takich ośrodkach,
jak Kraków, Szczecin czy Poznań.
MARCIN KRZOS
WYRÓŻNIENIA INDYWIDUALNE
ENEA CUP 2011
Najlepszy zagrywający:
MARIUSZ WLAZŁY (PGE Skra Bełchatów)
Najlepszy przyjmujący:
MICHAŁ WINIARSKI (PGE Skra Bełchatów)
Najlepszy broniący:
PAWEŁ ZATORSKI (PGE Skra Bełchatów)
Najlepszy środkowy:
JURIJ GLADYR (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
Najlepszy rozgrywający:
PAWEŁ ZAGUMNY (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)
MVP
MARIUSZ WLAZŁY (PGE Skra Bełchatów)
nr 34 styczeń 2011
6
WIĘCEJ NIŻ PUCHAR
Wcześniej Skra zdobywała Puchar Polski w 2005,
2006, 2007 i 2009 roku. – Mamy wspaniały
okres, po klubowym wicemistrzostwie świata to
kolejny powód do radości – mówi z entuzjazmem
Piechocki.
o:
Analiza REPREZENTACJE
Analiza
Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel
NA PYTANIE, JAKA JEST
KORELACJA MIĘDZY SUKCESEM
A POPULARNOŚCIĄ,
NIEODŻAŁOWANEJ PAMIĘCI
ZDZISŁAW AMBROZIAK ZWYKŁ
OPOWIADAĆ ANEGDOTĘ:
U MOJEGO ULUBIONEGO
RZEŹNIKA MAM PRZYWILEJ.
PANI EKSPEDIENTKA MNIE
JEDYNEGO SPOŚRÓD WIELU
KLIENTÓW DYSKRETNIE
INFORMUJE, ŻE WYBRANY
PRZEZE MNIE KAWAŁEK MIĘSA
„TRĄCI CZASEM”, I PROPONUJE
INNY Z ASORTYMENTU.
NAJLEPSZY CZY
NAJPOPULARNIEJSZY
Prześledziłem wyniki wszystkich (76)
plebiscytów „Przeglądu Sportowego”
na najlepszego sportowca naszego kraju i ku zdumieniu
stwierdziłem, że tylko dwukrotnie zwyciężyli w nim reprezentanci
gier zespołowych – Wacław Kuchar w 1926 roku i Zbigniew Boniek w 1982
roku, a w pierwszej dziesiątce, z wyjątkiem futbolistów (44 nazwiska), nieczęsto można znaleźć
reprezentantów koszykówki czy piłki ręcznej. To
zestawienie uzupełnia dwóch przedwojennych
hokeistów. Jak na tym tle wypada siatkówka?
Przyzwoicie, ale nie rewelacyjnie. Pierwszą
laureatką była Mirosława Zakrzewska w roku
1952 – wicemistrzyni świata, która zajęła 4.
miejsce w plebiscycie. Na kolejną obecność
siatkarskiej postaci czekaliśmy do roku 1974.
Mistrzostwo świata naszej drużyny zaprocentowało wtedy 10. pozycją Edwarda Skorka.
Dwa lata później mistrzostwo olimpijskie pozwoliło przesunąć się kapitanowi „złotej drużyny” na miejsce siódme. Seryjne wicemistrzostwa Europy nie wystarczały, by znaleźć uznanie kibiców. Kapituła najstarszego polskiego
plebiscytu dostrzegła w końcu rozdźwięk między reprezentatywnością przedstawicieli dyscySebastian Świderski
plin indywidualnych a gier zespołowych i od
roku 2002 wprowadzono kategorię: najlepsza
drużyna roku. Pierwszym laureatem była
krakowska Wisła. Już rok później w rankingu
tym tryumfowały siatkarskie mistrzynie Europy,
a indywidualnie na czwartym miejscu znalazła
się Małgorzata Glinka. Wynik z roku 2003
powtórzony został w 2005 roku tak na boisku,
jak i w plebiscycie drużynowym. Głosy oddane
przez kibiców pozwoliły Dorocie Świeniewicz
Piotr Gruszka
zająć czwartą lokatę. Uhonorowany został
także dwukrotnie w klasyfikacji najlepszy trener
roku – Andrzej Niemczyk (2003, 2005).
W kolejnych latach najlepszą drużyną roku była
nasza męska reprezentacja: w 2006 roku po
wicemistrzostwie świata i trzy lata później po
mistrzostwie Europy. Odpowiednio w konkursie na trenera roku zwyciężali Raul Lozano
i Daniel Castellani. Wreszcie na podium
plebiscytu indywidualnego – 3. miejsce –
stanęli Sebastian Świderski (2006), a potem
Piotr Gruszka – MVP mistrzostw Europy (2009).
Udział reprezentacji siatkarskiej w ostatnich
latach plebiscytu „Przeglądu Sportowego” tak
w tradycyjnej kategorii – na najlepszego sportowca roku oraz w nowych kategoriach: na
drużynę i trenera – jest znaczący. W ostatnich
dziewięciu edycjach czwórka naszych reprezentantów znalazła się w dziesiątce, czterokrotnie tryumfowała drużyna, czterokrotnie
siatkarscy trenerzy uznawani byli za najlepszych w polskim sporcie.
Jednak w budowaniu trwałej popularności
najważniejsza jest regularność i/lub powtarzalność.
SINUSOIDA
Przyjmując umownie, że rok 2003 jest datą
początkującą renesans polskiej siatkówki,
można zauważyć, że w jej przypadku zasady
regularności i powtarzalności nie są w pełni
zachowane.
ROK 2010
Na tle wcześniejszych lat zakończony rok przyniósł sympatykom siatkówki sporo rozczarowań. Kadra męska podporządkowała Ligę Światową (10. miejsce) przygotowaniom do mistrzostw globu. Reprezentacja żeńska zagrała
w turnieju finałowym World Grand Prix, ale
zajęła tam ostatnie miejsce. I wreszcie siatkarska
jesień i kluczowe dla obydwu kadr mistrzostwa
świata.
Wydawało się, że polscy siatkarze są jeszcze
silniejsi niż podczas mistrzostw Europy 2009.
Do kadry wrócili przecież nie grający w Turcji
kluczowi gracze: Mariusz Wlazły i Michał Winiarski, a wielu podstawowych zawodników w
trakcie wakacji otrzymało od trenera zgodę na
wypoczynek lub wyleczenie urazów. Wydawało się więc, że zdrowi i wypoczęci wicemistrzowie świata powalczą co najmniej o podium.
Tymczasem, abstrahując od nonsensownego
regulaminu włoskich mistrzostw, Polacy zakończyli swój udział w drugiej rundzie, plasując się
w końcowej klasyfikacji na trzynastym miejscu.
To zbyt duży regres, jak na mistrzów Starego
Kontynentu i srebrnych medalistów poprzed-
Małgorzata Glinka-Mogentale i Dorota Świeniewicz
nich mistrzostw świata. Wydaje się, że potencjalna potęga kadrowa uśpiła czujność tak selekcjonera, jak i samych graczy. Okazało się
niestety, że nawet najbardziej popularne nazwiska same nie wystarczą do odniesienia sukcesu. W efekcie Daniel Castellani, który nie
potrafił zagwarantować, że taka sytuacja się nie
powtórzy, stracił pracę, a zawodnicy mają czas,
by się zastanowić nad odpowiedzialnością za
własną postawę i wynik zespołu.
Nieco odmienna była pozycja wyjściowa
siatkarek. Do kadry powróciła po dwuletniej
przerwie Małgorzata Glinka-Mogentale – ikona
polskiej żeńskiej siatkówki. Oznaczało to bez
wątpienia wzmocnienie żeńskiej kadry.
Osłabieniem zaś była nieobecność Katarzyny
Skowrońskiej-Dolaty, której trener Jerzy Matlak
nie obdarował zaufaniem. Do Japonii białoczerwone ruszały pod hasłem: wszystko się zdarzyć może. Skład nie upoważniał ani do zakładania klęski, ani też nie gwarantował sukcesu.
Można oczywiście „gdybać”, ale kluczowy był
mecz pierwszy, z Japonią, przegrany przez nasz
zespół 2:3. Ta porażka z późniejszymi brązowymi medalistkami poważnie podłamała drużynę. W następnej rundzie biało-czerwone grały w kratkę, doszły jednak do fazy pucharowej,
w której odniosły komplet zwycięstw, plasując
się ostatecznie na miejscu dziewiątym.
9
nr 34 styczeń 2011
nr 34 styczeń 2011
8
SUKCES
A POPULARNOŚĆ
Po mistrzostwie Europy pań w roku 2003
następny rok nie był już „medalowy”, choć
przyniósł udział męskiej kadry w igrzyskach
w Atenach (5. miejsce), a wcześniej czwartą
lokatę w Lidze Światowej. Rok 2005 to znów
złoty medal siatkarek. Dla równowagi rok
2006 to wicemistrzostwo mężczyzn. Rok
później po pierwszym, historycznym udziale
w finale World Grand Prix nasze siatkarki
otarły się o podium mistrzostw Europy, a ich
koledzy po obiecującej czwartej lokacie w Lidze Światowej zajęli w rywalizacji kontynentalnej miejsce zaledwie jedenaste. Bez medali, ale jednak historyczny był rok 2008, kiedy
to po raz pierwszy na turnieju olimpijskim
zagrały obydwie nasze reprezentacje. Świeżo
w pamięci mamy najbardziej „medalodajny”
rok 2009 – mistrzostwo mężczyzn oraz brązowy medal kobiet w europejskiej konfrontacji.
Można zaryzykować stwierdzenie, że w ostatnich ośmiu latach nasze obydwie reprezentacje zachowywały zasadę wymiennej regularności, nieco gorzej było natomiast z powtarzalnością.
plażowej. Po raz pierwszy w historii polski duet
stanął na podium World Tour. Dokonali tego
Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Do tryumfów w młodszych kategoriach już przywykliśmy, ale popularność w sporcie buduje się przez
wspomniane wcześniej regularność i powtarzalność. Piotr Kantor/Bartosz Łosiak to młodzieżowi mistrzowie świata, mistrzowie Starego
Kontynentu w kategorii do lat 20-tu, a wcześniej osiemnastolatków. Michał Kądzioła/Jakub
Szałankiewicz wchodzą w dorosłą siatkówkę
jako mistrzowie świata i Europy w różnych
kategoriach wiekowych, a w 2010 roku do
licznych już sukcesów dołożyli tytuł mistrzów
Starego Kontynentu do 23 lat. Tak więc w plażowej odmianie mamy już wymierne sukcesy.
Teraz spodziewać się można rosnącej popularności – pod warunkiem zachowania ciągłości i rozwoju.
FOTO: W. KOZIEŁ / FIVB.ORG
Skończyło się więc nijak – ani dobrze, ani źle.
Na szczęście mamy spory postęp w siatkówce
Jakub Szałankiewicz
SIATKARSKIE PLUSY
W dotychczasowych edycjach plebiscytu laureaci otrzymywali zaszczytne wyróżnienia
głównie za sukcesy reprezentacyjne. W odniesieniu do roku 2010 zasada ta będzie dotyczyć
tylko kadrowiczów plażówki. A zawodniczki
i zawodnicy odmiany halowej niech otrzymane
nagrody potraktują jako efekt wcześniejszej
popularności i rodzaj zobowiązania na przyszłość. Najpopularniejsi są bowiem najlepsi.
JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA
TRUDNY ROK
FOTO: M. JĘDRZEJEWSKI / GRUPA CODEX
nr 34 styczeń 2011
10
Czy poznał Pan już przyczyny klęski
siatkarzy i niepowodzenia siatkarek
w mistrzostwach świata?
Głównie zdecydowały kwestie mentalne. W przypadku obydwu reprezentacji zabrakło atmosfery
walki. Jeśli chodzi o mężczyzn, nie udało się trafić
z formą kluczowych graczy. U pań były momenty
zakłóceń w wewnętrznej komunikacji. Poziomem
sportowym biało-czerwone kadry nie ustępowały
światowej czołówce.
Trener Daniel Castellani nie
utrzymał posady. Zachował
stanowisko Jerzy Matlak.
Co zdecydowało o takich właśnie
rozstrzygnięciach zarządu federacji?
Nasi siatkarze zdobyli mistrzostwo Europy
w 2009 roku bez kilku znakomitych kolegów,
którzy byli kontuzjowani. Wydawało się więc,
że ich powrót do kadry jeszcze bardziej podniesie poziom sportowy zespołu. Na to liczyli
również ich koledzy. Tymczasem okazało się,
że kluczowi zawodnicy nie mieli formy podczas
najważniejszej imprezy ubiegłego roku. Daniel
Castellani nie zapanował nad tym, a po mistrzostwach świata nie potrafił przedstawić związkowi sposobów, by w przyszłości taka sytuacja
się nie powtórzyła. Zdaliśmy sobie sprawę, że
trener nie ma pomysłu na uporządkowanie
relacji trener – drużyna. Zawodnicy muszą być
świadomi tego, że na ich sukces pracuje cały
sztab ludzi, że są co prawda najistotniejszym, ale
jednak elementem poważnego organizmu,
jakim jest Polska Siatkówka. Rozstanie z Danielem to była trudna, ale konieczna decyzja.
Z kolei Jerzy Matlak, trener, który jest ikoną
żeńskiej siatkówki w Polsce, zaprezentował głęboką analizę występu drużyny w mistrzostwach
świata i zwarty program naprawczy. Selekcjoner
zobowiązał się do ściślejszej współpracy ze
strukturami związku i klubami, ich trenerami.
Będziemy obserwować realizację pomysłów
szkoleniowca żeńskiej reprezentacji.
„
Co zdecydowało o złożeniu
propozycji prowadzenia męskiej
reprezentacji Jackowi Nawrockiemu?
Rozmowy jeszcze trwają. Jacek to polski trener,
który poczynił w ostatnich latach ogromne postępy. Pracował ze znakomitymi szkoleniowcami
i posiada odpowiedni warsztat. Owszem, nie ma
może wielkiego doświadczenia, ale jest trenerem
kreatywnym i ambitnym. Potrafi budować racjonalne relacje z drużyną. Kandydat otrzymał pozytywną opinię wydziału szkolenia, ale najważniejsza
decyzja – o nominacji na selekcjonera – nastąpi po
kolejnych rozmowach z zainteresowanym i konsultacjach z jego aktualnym pracodawcą, czyli PGE
Skrą Bełchatów.
Jakie zadania PZPS postawi przed
nowym trenerem?
Awans do turnieju olimpijskiego w Londynie. To
zadanie kluczowe. Jego realizacja rozpoczyna się
już podczas tegorocznych mistrzostw Europy.
Tam nasza reprezentacja będzie walczyć nie
tylko o obronę tytułu, ale rozpocznie także batalię o olimpijskie nominacje. Nie możemy również „odpuścić” Ligi Światowej. Fakt, że jesteśmy
gospodarzami, jest istotny, ale konieczne są nam
punkty do rankingu FIVB, to bowiem zwiększa
szanse na awans do IO w 2012 roku. Nowy
trener musi też zdecydowanie aktywniej współpracować ze strukturami szkolącymi siatkarzy młodego pokolenia.
Najbliższy sezon będzie próbą
powrotu naszych kadr na górną
europejską półkę, a jednocześnie
startem po olimpijskie kwalifikacje.
Czy uda się nawiązać do
nieodległych tradycji choćby sprzed
dwóch lat?
Trwają i są coraz intensywniejsze
przygotowania do polskich
mistrzostw świata mężczyzn
w roku 2014. Na jakim są etapie?
Finalizujemy kontrakty z miastami. Znamy już gospodarza meczów o medale, czyli Katowice. Pracujemy nad regulaminem rozgrywek, tak aby nie
był tak absurdalny jak rok temu. Zmierzamy do
tego, aby regulamin był wspólny dla mistrzostw
mężczyzn, jak i kobiet, dlatego współpracujemy
w tym zakresie z federacją włoską i FIVB. Prace
związane z mistrzostwami świata idą pełną parą,
bo wbrew pozorom czasu nie jest wiele.
Rok wcześniej, z Danią,
zorganizujemy mistrzostwa Europy
seniorów. To efekt Pańskich
wpływów w międzynarodowych
władzach siatkówki?
Owszem, nasza federacja ma mocną pozycję
w strukturach międzynarodowych. Tak naprawdę
to efekt znakomitego klimatu, który od lat towarzyszy siatkówce w naszym kraju. Poważni sponsorzy, telewizja i kibice to nasze atuty. Mistrzostwa Europy 2013 to polski wkład w promocję
siatkówki w Europie. Jako silna federacja jesteśmy
do takich działań jak najbardziej upoważnieni,
a nawet zobowiązani.
Organiczna praca wykonana
w polskiej siatkówce plażowej
zaczyna procentować.
Do mistrzostw i medali
w kategoriach młodzieżowych już
przywykliśmy. W tym roku było
jednak historyczne podium World
Tour. Czy nasi plażowicze mogą
w tym roku częściej stawać
na podium imprez seniorskich?
MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI
Tak jak mówiłem, mistrzostwa kontynentu są
początkiem starań o igrzyska i trzeba walczyć o podium, aby awansować do Pucharu Świata, a to
przecież pierwsza olimpijska kwalifikacja. Mistrzostwo Europy gwarantuje udział w PŚ. Cel jest więc
jasny. Złote tradycje też zobowiązują.
W tym roku przed PZPS kolejne
wyzwanie organizacyjne – finał Ligi
Światowej. Skoro przed czterema
laty polskie finały były najlepszymi
w historii rozgrywek, to najbliższe
powinny być…
Zwycięskie.
Takie są nasze oczekiwania. Nakłady finansowe
poniesione na siatkówkę plażową przez PZPS,
Ministerstwo Sportu i Turystyki przynoszą już wymierne efekty. Procentuje także praca wykonana
przez specjalistyczną szkołę w Łodzi. Teraz otwiera się szansa na historyczny występ polskiego
duetu w turnieju olimpijskim. To realne, choć trudne zadanie. Jednak nasi reprezentanci muszą
podjąć to wyzwanie. Jako związek uczynimy
wszystko, aby im to ułatwić.
Jest Pan gorącym orędownikiem
budowy szerokich podstaw polskiej
siatkówki. Czy w tym zakresie jest
11
ROK 2010 BYŁ DLA SIATKÓWKI ROKIEM
ŚWIATOWEJ KONFRONTACJI.
BIAŁO-CZERWONE REPREZENTACJE
WRACAŁY Z HALOWYCH MISTRZOSTW
ŚWIATA NA TARCZY. JEDNAK
MISTRZOSTWA NIE MOGĄ
PRZESŁONIĆ CAŁEGO SPEKTRUM
DZIAŁALNOŚCI PZPS. PREZES ZWIĄZKU
MIROSŁAW PRZEDPEŁSKI PODSUMOWUJE
ROK UBIEGŁY I PREZENTUJE PLANY
NA PRZYSZŁOŚĆ – TĘ NAJBLIŻSZĄ,
JAK I BARDZIEJ ODLEGŁĄ.
Pan usatysfakcjonowany działaniami
struktur mających tworzyć trwałe
fundamenty dyscypliny?
Do satysfakcji jeszcze daleko. Obraliśmy właściwy
kierunek, powołując Akademię Polskiej Siatkówki.
Pracujemy nad dostarczeniem młodym szkoleniowcom odpowiedniej ilości i jakości materiałów
szkoleniowych. Kształtujemy relacje z samorządami, które przekonujemy do większej aktywności
i zaangażowania większych środków w naszą dyscyplinę. Pracujemy nieprzerwanie nad ujednoliceniem systemu szkolenia. Dążymy do dalszego
rozwoju polskiej szkoły siatkówki.
Jakie zadania stawia Pan przed sobą,
reprezentacjami i związkiem
w roku 2011?
Utrzymanie kierunku zmian. Zmian, które sportowo, finansowo i organizacyjnie mają zagwarantować Polskiej Siatkówce stabilizację i jednocześnie
postęp na każdej wspomnianej płaszczyźnie. Będziemy kontynuować działania związane z programem rozwoju siatkówki wśród młodzieży. Z Polską Organizacją Turystyczną rozpoczynamy promocję Polski poprzez siatkówkę. Jeśli chodzi
o wyniki sportowe, liczę na medal Ligi Światowej,
bo brakuje go w polskiej kolekcji, oraz na podium
mistrzostw Starego Kontynentu.
Dziękuję za rozmowę
Dziękuję.
ROZMAWIAŁ: JANUSZ UZNAŃSKI TVP WARSZAWA
MIROSŁAW
PRZEDPEŁSKI
Urodzony w 1951 roku w Warszawie.
Absolwent Politechniki Warszawskiej. Biznesmen.
W 2004 roku zwyciężył w wyborach na prezesa
Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Wybrany
ponownie cztery lata później. W 2006 roku został
w Tokio wybrany do Zarządu Międzynarodowej
Federacji Piłki Siatkowej (FIVB), a od 2010 roku
do Prezydium Zarządu. Zasiada także
w Zarządzie Europejskiej Konfederacji Piłki
Siatkowej (CEV). Żadnemu przedstawicielowi
PZPS nie udało się do tej pory piastować funkcji
członka Zarządu FIVB i CEV jednocześnie.
Pasjami prezesa są siatkówka plażowa
i gra na perkusji.
Poważni sponsorzy, telewizja i kibice to nasze atuty.
nr 34 styczeń 2011
Po „tłustym” roku 2009 kolejny
okazał się dla polskiej siatkówki
„kuracją odchudzającą” w sukcesach.
Czy jako prezes związku czuje się
Pan rozczarowany?
Trudno o satysfakcję, jeśli liczyło się na dobre wyniki. Szczególnie przykry jest wynik reprezentacji
męskiej w mistrzostwach świata. Występ pań,
choć lepszy, też nie był w pełni satysfakcjonujący.
To oznacza, że przed naszymi siatkarkami i siatkarzami spore wyzwania na rok 2011.
Reprezentacja
SIATKARSKIE PLUSY
Wydarzenie
CZTERY PORY ROKU
NAJLEPSZA DRUŻYNA:
PGE Skra Bełchatów –
szóste mistrzostwo kraju z rzędu,
klubowe wicemistrzostwo świata
w Katarze, brązowy medal Ligi
Mistrzów. Czy mógł być inny wybór?
nr 34 styczeń 2011
14
WIOSENNA ROZGRZEWKA
Nadchodzące miesiące będą upływały na
przygotowaniu do dwóch najważniejszych wydarzeń roku: mistrzostw Europy kobiet i mężczyzn
oraz finałów Ligi Światowej w Polsce. Dla mężczyzn będzie to pierwszy czas z nowym już
selekcjonerem oraz odzyskiwania kibiców po
nieudanych mistrzostwach świata. Nowy trener
stanie również przed dylematem – stawiać na
starą, sprawdzoną gwardię czy wprowadzić nowych zawodników do kadry. Reprezentacja kobiet
jest w lepszej sytuacji. Trenerem pozostał Jerzy
Matlak, który obiecuje, że zrobi wszystko, aby
odnieść sukces w tym roku. – Najważniejsze są
mistrzostwa Europy. Będę zadowolony, jeśli zajmiemy
medalowe miejsce. Do tego czasu będziemy
opracowywali plan przygotowań i zrobimy wszystko,
by nam się udało – deklaruje selekcjoner.
IMPREZOWE LATO
Lato będzie gorące nie tylko ze względu na
temperatury. Jak zwykle znajdzie się coś dla
każdego – kibice siatkówki plażowej wybiorą się
do Mysłowic i do Starych Jabłonek na turnieje
SWATCH FIVB World Tour. Można być pewnym, że po zeszłorocznych sukcesach naszych
plażowiczów fani licznie ruszą na plaże.
Kibice również ostrzą sobie zęby na to, co dziać
się będzie od 6 do 10 lipca w Gdańsku i Sopocie.
W tych dniach odbędą się Finały Ligi Światowej.
Będzie to trzeci finał organizowany w naszym
kraju. Prezes PZPS Mirosław Przedpełski przewiduje, że impreza będzie wielkim sukcesem,
a dla samych zawodników – znakomitą rozgrzewką przed mistrzostwami Europy. – Wypełnione po
brzegi hale, wspaniała atmosfera na trybunach,
ogromne sportowe przeżycia utożsamione są z rozgrywkami Ligi Światowej w Polsce. Tak będzie i tym
razem – deklaruje szef związku.
DECYDUJĄCA JESIEŃ
Najważniejsze imprezy roku odbędą się na
przełomie lata i jesieni. Będą to czesko-austriackie
mistrzostwa Europy. Biało-czerwoni bronić będą
złotego medalu wywalczonego w Turcji. Największym problemem polskiej kadry może być zbyt
krótki czas na zgranie i przygotowanie zespołu
przez nowego trenera. Przed mistrzostwami
Europy panie będą budowały swoją formę pod-
SIATKARSKI TERMINARZ
FINAŁY PUCHARU CEV MĘŻCZYZN: 8 – 13 MARCA
FINAŁY PUCHARU CHALLENGE MĘŻCZYZN 8 – 13 MARCA
FINAŁY LIGI MISTRZÓW KOBIET 19 MARCA – 20 KWIETNIA
FINAŁY LIGI MISTRZÓW MĘŻCZYZN 26 – 27 MARCA
FINAŁY PUCHARU CEV KOBIET 29 MARCA – 3 KWIETNIA
FINAŁY PUCHARU CHALLENGE KOBIET 29 KWIETNIA – 3 KWIETNIA
KWALIFIKACJE DO MISTRZOSTW EUROPY JUNIORÓW I JUNIOREK 17 – 22 MAJA
MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIORÓW 1 – 10 SIERPNIA BRAZYLIA
MISTRZOSTWA ŚWIATA JUNIOREK 12 – 21 SIERPNIA TURCJA
LIGA ŚWIATOWA BRAZYLIA – POLSKA 3 – 5 CZERWCA
LIGA ŚWIATOWA PORTORYKO – POLSKA 10 – 12 CZERWCA
LIGA ŚWIATOWA USA – POLSKA 17 – 19 CZERWCA
FINAŁY WORLD GRAND PRIX 24 – 28 SIERPNIA CHINY
MISTRZOSTWA EUROPY MĘŻCZYZN 10 – 18 WRZEŚNIA AUSTRIA I CZECHY
MISTRZOSTWA EUROPY KOBIET 22 WRZEŚNIA – 2 PAŹDZIERNIKA SERBIA I WŁOCHY
PUCHAR ŚWIATA KOBIET 4 – 18 LISTOPADA JAPONIA
PUCHAR ŚWIATA MĘŻCZYZN 20 LISTOPADA – 4 GRUDNIA JAPONIA
TURNIEJE HALOWE W POLSCE
27 – 29 MAJA
LIGA ŚWIATOWA POLSKA – USA
24 – 26 CZERWCA
LIGA ŚWIATOWA POLSKA – PORTORYKO
29 – 30 CZERWCA
LIGA ŚWIATOWA POLSKA – BRAZYLIA
6 – 10 LIPCA
FINAŁY LIGI ŚWIATOWEJ (GDAŃSK/SOPOT)
5 – 7 SIERPNIA
FAZA GRUPOWA WORLD GRAND PRIX
26 – 28 SIERPNIA
MEMORIAŁ H. WAGNERA (KATOWICE)
TURNIEJE SWATCH FIVB
WORLD TOUR
17 – 22 MAJA
MYSŁOWICE POLAND OPEN
26 – 31 LIPCA
STARE JABŁONKI GRAND SLAM
czas World Grand Prix w Chinach. – Liga kończy
się w maju, następnie zawodniczki będą miały
wolne, dlatego to właśnie WGP będzie naszym
głównym obozem przygotowawczym przed turniejem ME. Mogę jednak obiecać, że wszędzie gdzie
będziemy grać, chcemy zaprezentować się dobrze
– obiecuje trener Matlak. Kilka dni po WGP nasze
zawodniczki zaczną boje o medale podczas
serbsko-włoskich mistrzostw Starego Kontynentu. – Mamy korzystne losowanie, a jeśli drużyna
zostanie poukładana w odpowiedni sposób, to będzie sukces – mówi trener żeńskiej kadry.
OLIMPIJSKA ZIMA
Jeśli w kontynentalnych mistrzostwach nasze reprezentacje staną na podium, wówczas na zakończenie roku wybiorą się do Japonii na Puchar
Świata. Dla naszych kadr będzie to pierwsza
okazja, aby zakwalifikować się do przyszłorocznych Igrzysk Olimpijskich w Londynie. FIVB
zaostrzyła przepisy dotyczące kwalifikacji i teraz
zdobyć olimpijskie paszporty jest trudniej. Dobry
występ w Japonii może zaoszczędzić kibicom
sporo nerwów. W przeciwnym razie trzeba
będzie szukać kolejnych szans w następnym roku.
MARCIN KRZOS
FOTO: WWW.PLUSLIGA.PL / P. SUMARA
LICZBĄ I RANGĄ SIATKARSKICH IMPREZ
ROK 2011 POWINIEN USATYSFAKCJONOWAĆ NAWET NAJBARDZIEJ WYBREDNYCH KIBICÓW SIATKÓWKI.
MISTRZOSTWA EUROPY KOBIET
I MĘŻCZYZN, FINAŁY LIGI ŚWIATOWEJ,
MOCNO OBSADZONE TURNIEJE
PLAŻÓWKI – TO TYLKO CZĘŚĆ
Z ATRAKCJI, KTÓRE CZEKAJĄ NAS
W NAJBLIŻSZYCH MIESIĄCACH.
OBY RÓWNIE SATYSFAKCJONUJĄCE
BYŁY WYNIKI BIAŁO-CZERWONYCH.
W OCENIE KIBICÓW
TYSIĄCE ODDANYCH GŁOSÓW. KILKUSET GOŚCI.
SIEDMIORO LAUREATÓW I JEDNA WSPANIAŁA GALA – OTO
PODSUMOWANIE SIATKARSKICH PLUSÓW, KTÓRE ODBYWAJĄ
SIĘ CO ROKU, ABY NAGRODZIĆ NAJBARDZIEJ WYRÓŻNIAJĄCE
SIĘ POSTACIE ZE ŚWIATA SIATKÓWKI W MIJAJĄCYCH
12 MIESIĄCACH.
15
NAJLEPSZA DRUŻYNA SIATKÓWKI PLAŻOWEJ:
Grzegorz Fijałek/Mariusz Prudel – dokonali czegoś, co nie udało się
nikomu wcześniej – zdobyli w Marsylii pierwszy dla Polski na turnieju
Swatch FIVB World Tour brązowy medal. Rok bez sukcesu byłby dla nich
rokiem straconym – już w 2008 roku wygrali MEU-23.
NAJLEPSZY DEBIUT: Michał Kubiak –
jeden z najlepszych przyjmujących PlusLigi.
Jeszcze kilka lat temu grał w KS Poznań
i AZS Olsztyn oraz w lidze włoskiej. Jego znak
rozpoznawczy to znakomite przyjęcie, mocna
zagrywka i charyzma na boisku. Kwestia czasu,
kiedy zadebiutuje w reprezentacji.
22 stycznia w Teatrze Polskim panowała
odświętna atmosfera. Organizowany po
raz czwarty przez Polkomtel S.A., operatora
sieci Plus, i Polski Związek Piłki Siatkowej prestiżowy plebiscyt już na stałe wpisał się w kalendarz wydarzeń siatkarskich w Polsce.
Wszystko odbyło się jak przy wręczaniu nagród na
największych imprezach filmowych na świecie.
OSOBOWOŚĆ ROKU: Tomasz Zadroga –
prezes Polskiej Grupy Energetycznej S.A.
Wielki entuzjasta siatkówki, ojciec chrzestny
sukcesów PGE Skra Bełchatów, twórca nowego
klubu żeńskiego – ATOMU TREFL Sopot.
Bez jego zaangażowania nie byłoby znakomitych
wyników klubu z Bełchatowa i tworzącej się
potęgi drużyny z Sopotu.
NAJLEPSZY SIATKARZ:
Bartosz Kurek –
ma dopiero 22 lata, a już jest
liderem kadry i Skry Bełchatów.
Ubiegłoroczny zdobywca
nagrody za najlepszy debiut.
Z roku na rok coraz
skuteczniejszy.
Przyszłość kadry leży
w jego rękach
NAJLEPSZA I NAJSYMPATYCZNIEJSZA
SIATKARKA:
Anna Werblińska – podpora
reprezentacji i BKS Aluprof Bielsko-Biała.
Równie piękna, jak utalentowana.
Zawsze uśmiechnięta i pewna siebie.
Ogromna scena, wspaniała scenografia, dowcipni konferansjerzy (w tej roli wystąpili Paulina
Sykut i Cezary Pazura), na widowni wielkie
postacie nie tylko ze świata sportu, ale również
kultury i biznesu. Nie zabrakło też gwiazd estrady. Imprezę uświetnili swoimi występami
między innymi Doda, Szymon Wydra, Varius
Manx, Blue Cafe i Oddział Zamknięty. Ten, kto
nie mógł być obecny w teatrze, miał możliwość
podziwiać galę dzięki bezpośredniej transmisji
w Polsacie Sport i Polsacie. Jednak nic nie
mogłoby się odbyć bez tych, dla których siatkówka tak wiele znaczy – kibiców. To oni przez
ostatnie tygodnie wybierali swoich ulubieńców
w drodze głosowania internetowego.
MARCIN KRZOS
NAJLEPSZY TRENER: Jacek Nawrocki –
kontynuuje w PGE Skra Bełchatów dzieło swoich
poprzedników. Poprowadził zespół do mistrzostwa
Polski 2010, brązowego medalu Ligi Mistrzów oraz
klubowego wicemistrzostwa świata w Katarze.
Co dalej, przekonamy się niebawem. – Marzę o tym,
by za rok znaleźć się w tym samym miejscu po sukcesach
Skry i reprezentacji – mówi sam zainteresowany.
nr 34 styczeń 2011
FOTO: ARCHIWUM PZPS
SIATKARSKIE PLUSY
WIESŁAW GAWŁOWSKI
Historia Polskiej Siatkówki
MÓWILI O NIM, ŻE GDYBY MIAŁ 10 CENTYMETRÓW WIĘCEJ, BYŁBY NAJLEPSZYM
SIATKARZEM NA ŚWIECIE. JEDNAK MIMO SWYCH 180 CENTYMETRÓW WZROSTU
UWAŻANY BYŁ ZA JEDNEGO Z NAJWYBITNIEJSZYCH ZAWODNIKÓW NA SWOJEJ
POZYCJI. MIJA DZIESIĘĆ LAT, ODKĄD NIE MA Z NAMI WIESŁAWA GAWŁOWSKIEGO.
WSZECHSTRONNY
Wiesław Gawłowski był fenomenem swoich czasów. Jako 16-latek debiutował w reprezentacji. Jak na siatkarza był niski, ale jednocześnie
niezwykle wszechstronny – mógł grać równie
dobrze jako rozgrywający lub atakujący. Wszędzie, gdzie występował, pokazywał nie tylko swoje nieprzeciętne umiejętności, ale przede wszystkim charakter. Brak centymetrów nadrabiał tytaniczną pracą i ambicją. Na treningach harował.
To właśnie na nich starał się opanować do perfekcji wystawę i atak. Wszechstronność Gawłowskiego da się wytłumaczyć tylko w jeden sposób
– był doskonale przygotowany fizycznie. W młodości trenował lekkoatletykę, skakał wzwyż i co
za tym idzie – miał doskonałą skoczność, którą
rekompensował niedostatek wzrostu.
MOTYWATOR
„Mały”, jak go nazywali koledzy z boiska, zaczynał
grę w siatkówkę w Tomaszowie Mazowieckim.
Jednak wielka kariera rozpoczęła się w momencie
podjęcia studiów w warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. W tamtym czasie w barwach
AZS Warszawa grali najlepsi zawodnicy w kraju,
m.in. Ryszard Bosek i Edward Skorek. – Byliśmy
jak woda i ogień. Nie da się ukryć, że to ja byłem ten
impulsywniejszy, ale to właśnie on potrafił rozładować napięcie, uspokoić, a także zmotywować do
większego wysiłku – wspomina Ryszard Bosek,
przyjaciel Gawłowskiego. Po ukończeniu studiów grał z sukcesami w Płomieniu Milowice,
a następnie we Włoszech. W każdym z zespołów
był postacią kluczową.
NIEZASTĄPIONY
W reprezentacji był początkowo w cieniu. Podczas
mistrzostw świata w Meksyku w1974 roku był
tylko zmiennikiem Stanisława Gościniaka. Godził
się z tą rolą, bo najważniejsze było dobro drużyny. W jednym z wywiadów śp. Hubert Wagner tak wspominał Gawłowskiego: – „Pamiętam,
jak w Meksyku zdjąłem go z parkietu w końcówce
jakiegoś ważnego meczu. Jak zawsze nie
protestował, podszedł tylko do mnie i cicho, tak aby
nikt inny nie słyszał, szepnął mi do ucha: jak nie
wygramy, to coś ci zrobię”.
Sam Gawłowski nie wątpił, że jego czas jeszcze
FOTO: AGENCJA NEWSPIX / ARCHIWUM PZPS
„MAŁY”,
ALE „WIELKI”
Wiesław Gawłowski a ataku.
WIESŁAW GAWŁOWSKI
POZYCJA: W KLUBIE ATAKUJĄCY,
W REPREZENTACJI ROZGRYWAJĄCY.
Z Lechii Tomaszów trafił do AZS AWF
Warszawa (1969-1973). Po studiach
występował w Płomieniu Milowice (1973-1980)
oraz Vianello Pescara (1980-1985) i Pallavolo
Pinetese. Osiągnięcia: 2-krotny mistrz Polski
(1977, 1979) z Płomieniem Milowice oraz
3-krotny wicemistrz: 1970 (AZS AWF
Warszawa), 1975, 1976 (Płomień Milowice)
i 3-krotny brązowy medalista MP: 1969, 1972
(AZS AWF Warszawa), 1974 (Płomień Milowice).
Z Płomieniem wywalczył Puchar Europy
Mistrzów Krajowych (1977/78) oraz zajął 3.
miejsce w sezonie 1978/79. Mistrz świata
z Meksyku (1974), 3-krotny srebrny medalista
ME z Belgradu (1975), Helsinek (1977) i Paryża
(1979). 2. miejsce w PŚ w 1973 w Pradze.
Najlepszy siatkarz Polski w klasyfikacji
„Przeglądu Sportowego” (1979). Trzykrotny
olimpijczyk (Monachium 1972, Montreal 1976
i Moskwa 1980). W Montrealu zastąpił
Stanisława Gościniaka na pozycji
rozgrywającego.
nadejdzie. Już dwa lata później podczas igrzysk
w Montrealu był wiodącą postacią kadry. Zastąpił
w kadrze Gościniaka i to on miał poprowadzić
zespół do sukcesów. Wypełnił ten obowiązek
w najlepszy sposób – zdobył z kadrą pierwsze
w historii złoto olimpijskie dla siatkarzy.
Wzbudzał u kolegów sympatię oraz szacunek. –
Był jednym z najlepszych, a do tego wprowadzał
spokój w ważnych momentach, jednym słowem był
niezastąpiony – mówi Bosek. Po zakończeniu
kariery sportowej przez Edwarda Skorka nikt nie
miał wątpliwości, kto ma objąć funkcję kapitana
reprezentacji. W wystąpił w niej 366 razy, co do
niedawna było rekordem.
Zginął 14 listopada 2000 roku w wypadku samochodowym na trasie z Bodzanowa do Białołęki.
Jego przyjaciele i koledzy z drużyny tak o nim
pisali po jego odejściu: „Pogodny, uśmiechnięty,
skromny, pracowity, niezależny. Człowiek sukcesu. Potrafił wlać w innych wiarę w zwycięstwo,
przekonać do ciężkiej pracy i sprawić, że stawali
się lepsi. Mały, ale Wielki”.
MARCIN KRZOS
Wiesław Gawłowski w pierwszym rzędzie w środku z numerem 6 na koszulce.
17
nr 34 styczeń 2011
Tomasz Wójtowicz (5) i Wiesław Gawłowski (6)
podczas meczu Reprezentacji Polski.
OBECNIE NIE WYSTARCZY JUŻ
WYSTAWIENIE KILKU BANERÓW
REKLAMOWYCH WOKÓŁ BOISKA, ABY
MÓWIĆ O MARKETINGU. NIE MA
BOWIEM MOWY O PRZYPADKOWOŚCI
LUB DZIAŁANIU WYŁĄCZNIE
INTUICYJNYM W PROFESJONALNYM
MARKETINGU SPORTOWYM.
POD
KONTROLĄ
SZYBKOSTRZELNE
umieścić logo danej marki – widoczne przy
transmisjach telewizyjnych oraz relacjach foto
z meczów. Nawet miejsce zajmowane przez
sędziego głównego zawodów okala baner
reklamowy.
To, co wyróżnia Polską Siatkówkę nie tylko
w Europie, ale przede wszystkim na świecie, to
nowatorskie pomysły na ekspozycję logo sponsora oraz wysoka wartość medialna oferowanych rozwiązań.
w technologii 2D i 3D. Te ostatnie oglądane
w telewizji sprawiają wrażenie trójwymiaru i są
o wiele atrakcyjniejsze dla widza.
Wielu kibiców siatkówki zwraca niewątpliwie
uwagę na stroje zawodniczek i zawodników.
Również one stanowią nośnik komunikacji między partnerami Polskiej Siatkówki a kibicem.
Logotypy sponsorów i produktów stały się głównym elementem „dekoracyjnym” strojów sportowych. Dzięki takiej platformie informacyjnej
widzowie utożsamiają konkretne marki z daną
drużyną czy reprezentacją. Wielkość liter, rozmieszczenie wzorów nie jest przypadkowe.
Projekty koszulek, spodenek uwzględniają zaangażowanie partnerów w promocję danej
dyscypliny.
W obrębie boiska siatkarskiego do dyspozycji
sponsorów jest także taśma okalająca siatkę,
szczególnie jej górna część, na której można
NALEŻY DO JEDNEGO
Z NAJBARDZIEJ
UTALENTOWANYCH
ROCZNIKÓW W HISTORII
POLSKIEJ SIATKÓWKI.
MŁODZI MOGLIBY SIĘ
UCZYĆ OD NIEGO
PROFESJONALIZMU, A
STARSI RADOŚCI Z GRY.
DAWID MUREK
POKAZUJE, ŻE MIMO
UPŁYWAJĄCEGO CZASU
MOŻNA BYĆ NADAL
NA SAMYM SZCZYCIE.
DZIAŁKO
jąc spotkanie swojej drużyny,
obserwuje zmieniające się spoty
wokół boiska.
Kolejnym bardzo istotnym punktem każdej prezentacji sponsorskiej są miejsca na samym parkiecie. W zależności od rangi imprezy i od
federacji (CEV lub FIVB) specjalne przepisy
regulują, w jakich miejscach można tego typu
reklamy umieszczać. Wyróżniamy m.in. naklejki
Sylwetka Miesiąca
Wszystkie te działania prowadzone w ścisłym
obszarze boiska mają na celu zwiększenie rozpoznawalności marki partnerów, są one również
najwyżej oceniane przez sprzymierzeńców biznesowych Polskiej Siatkówki. Bez tego typu
działań nie można byłoby mówić o profesjonalnym marketingu w siatkówce.
KAMIL FEDOROWICZ RZECZNIK PRASOWY PZPS
PATRON RADIOWY PZPS
IDOL
Od samego początku kariery był na ustach
wszystkich. W Międzyrzeczu, gdzie rozpoczynał
swoją przygodę z siatkówką, szybko dał się
poznać jako niezwykle skuteczny skrzydłowy.
Atomowa zagrywka, znakomita technika i efektowny atak. Właśnie te cechy zwróciły uwagę
w 1996 roku ówczesnego trenera reprezentacji
juniorów, a później seniorów Ireneusza Mazura.
Murek odpłacił się w najlepszy sposób za zabranie go na mistrzostwa Europy juniorów w 1996
roku. Był jednym z liderów zwycięskiej drużyny.
– Powołałem go razem z Zagumnym, Świderskim,
Papke, Prusem, ale Dawid Murek zawsze wyróżniał
się motoryką, znakomitym czytaniem i rozumieniem siatkówki – mówi o zaletach swojego dawnego podopiecznego Mazur. Nie trzeba było
długo czekać na transfer do lepszego klubu. Po
Murka zgłosił się AZS Częstochowa. Spędził tam
pięć lat i przez ten czas stał się wizytówką ligi.
– Małe działko szybkostrzelne – tak o Dawidzie
Murku mówił śp. Zdzisław Ambroziak. Zachwycali się nim eksperci, trenerzy, a przede wszystkim kibice. Polska siatkówka przeżywała kryzys
i to właśnie takie osoby, jak Dawid Murek przydawały lidze blasku.
STRANIERI
Było więc tylko kwestią czasu, kiedy najlepsze
kluby z zagranicy zgłoszą się po niego. Murek nieoczekiwanie dla wszystkich wybrał grecki Pantahitakosu Ateny. – Kariera rozwijała się bardzo dobrze, grałem dobrze i chciałem spróbować swoich sił
za granicą – mówi Dawid Murek. – Niektórzy
odradzali mi wyjazd do Grecji, widzieli mnie we
włoskiej Serie A, ale dzięki grze w Atenach zdobyłem
doświadczenie – wspomina Murek. Mistrzostwo
Grecji, udział w Final Four i kilka indywidualnych
nagród – to bilans gry dla Koniczynek. Murek
potrzebował jednak zmiany otoczenia i po Grecji
przyszła pora na Serie A. Jednak występy w Cimone Modena nie były udane. Siedział na ławce
19
i nie odgrywał ważnej roli w drużynie. Po sześciu
latach postanowił wrócić do Polski. Przez dwa lata
grał w Jastrzębskim Węglu, następnie rok w Skrze
Bełchatów, a od 2009 roku gra ponownie
w Domexie Tytan AZS Częstochowa.
– Wróciłem do kraju, bo chciałem grać
i zdobywać tytuły – mówi Murek.
PROFESJONALISTA
Kilkuletnia przygoda z zagranicznymi
klubami nie zmieniła Murka. Zawsze był
szum wokół jego osoby, ale nie z powodu zachowania, tylko z powodu gry.
Zarówno na boisku, jak i poza nim
spokojny i opanowany, a w dodatku
wzór profesjonalisty – na treningi przychodzi jako jeden z pierwszych i wychodzi
ostatni.
– Zawsze grał na sto procent, nigdy nie zszedł
poniżej swojego wysokiego poziomu – mówią
o nim koledzy z drużyny. Również w reprezentacji dawał z siebie wszystko. Grał w niej od
1996 roku na wszystkich możliwych szczeblach
i rozgrywkach. Ale dla Murka to za mało:
– Jednego, czego żałuję w swojej karierze, to braku
sukcesów w kadrze. Rozstałem się z reprezentacją
z powodu kontuzji w 2008 roku, tuż przed sukcesem na mistrzostwach Europy. Szkoda, że nie mogłem brać w tym udziału – mówi Murek. Podkreśla, że reprezentacja to dla niego rozdział
zamknięty, ale są tacy, co w niego jeszcze wierzą.
– Jestem pewien, że gdyby Dawid chciał wrócić do
kadry i byłby w pełni sił, to stawiłby czoło najlepszym zawodnikom na świecie – mówi Mazur.
Murek sam deklaruje, że chce pograć jeszcze 23 lata, po czym definitywnie rozstanie się z siatkówką. – Chcę być bliżej rodziny, przez lata swojej
kariery byłem z dala od niej – mówi gracz Tytanu
Częstochowa. Ale nawet jak odejdzie, to jedno
jest pewne – nie da się zapomnieć tego, co
Dawid Murek zrobił przez ponad 15 lat swojej
kariery dla popularyzacji polskiej siatkówki.
MARCIN KRZOS
nr 34 styczeń 2011
nr 34 styczeń 2011
18
Przygotowania rozpoczynają się od opracowania i prezentacji ofert sponsorskich,
w których PZPS proponuje
określone dla każdego partnera, indywidualne działania
mające na celu zwiększenie rozpoznawalności danej marki. Wśród
najważniejszych z punktu widzenia sponsora jest
między innymi czas emisji spotu reklamowego
w pierwszym planie reklamowym. W Polsce
przy okazji spotkań siatkarskich standardem są
bandy elektroniczne ustawione wokół boiska. To
na nich, wyświetlane w określonej sekwencji
oraz czasie, pojawiają się informacje o partnerach
oraz ich produktach. Z punktu widzenia wartości
reklamowej są to najatrakcyjniejsze miejsca na
hali siatkarskiej. Wiąże się to oczywiście z transmisją meczów siatkarskich w ogólnodostępnych
kanałach telewizyjnych, gdzie każdy kibic ogląda-
DAWID MUREK
FOTO: PLUSLIGA.PL / W.KOZIEŁ
MARKETING
FOTO: W. KOZIEŁ / P. SUMARA
Polska Siatkówka
DAWID MUREK
data urodzenia:
miejsce urodzenia:
pozycja:
wzrost:
zasięg w ataku:
zasięg w bloku:
24.07.1977
Międzyrzecz
przyjmujący,
atakujący
196 cm
337 cm
315 cm
Kluby:
1991 – 1993 Piast Międzyrzecz, 1993 – 1996
Orzeł Międzyrzecz, 1996 – 2001 Wkręt-met
Domex AZS Częstochowa, 2001– 2005
Panathinaikos Ateny, 2005 – 2006 Cimone
Modena, 2006 – 2008 Jastrzębski Węgiel,
2008 – 2009 PGE Skra Bełchatów,
2009 – obecnie Domex Tytan AZS Częstochowa
Sukcesy: mistrz Europy juniorów z Izraela 1996,
mistrz świata juniorów z Bahrajnu 1997, mistrz
Polski (1997, 1999, 2009), zdobywca Pucharu
Polski (1998, 2009), mistrz Grecji (2004)
Najlepiej zagrywający siatkarz sezonu 1999/2000
AKTUALNOŚCI
Z życia Związku
KOMUNIKACJA
NA CORAZ
WYŻSZYM
POZIOMIE
UDANY POCZĄTEK ROKU 2011
Rok 2011 rozpoczął się dla polskiej
siatkówki sukcesami. Kadetki w Niemczech,
a kadeci w Estonii zdobyli awanse do finałowych
turniejów mistrzostw Europy. Trenerem dziewcząt jest Andrzej Peć, chłopców – Maciej Zendeł. Kadetki w decydującym meczu pokonały
Rosję, a kadeci Włochów. W obu przypadkach
padły wyniki 3:2.
– Rezultaty poszczególnych spotkań nie mają
istotniejszego znaczenia. Oba zespoły jechały po
awans, cel został zrealizowany i to liczy się przede
wszystkim. Dla obu drużyn oraz ich sztabów szkoleniowych należą się wielkie brawa. Polskie zespoły
pokonały reprezentacje liczące się w rywalizacji
seniorskiej. Zakwalifikowanie się do imprez mistrzowskich na pewno podziała mobilizująco na
ekipy juniorskie, które mają przed sobą podobnie
ważne starty. Dobra postawa w turniejach
w Niemczech i Estonii powinna być zachętą do
dalszej pracy. – powiedział szef pionu szkolenia
w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz
Sadalski.
– Jest się z czego cieszyć, bo wygraliśmy na tych
kwalifikacjach wszystkie cztery mecze. Mało tego,
rozegraliśmy trzy tie breaki z rzędu i wyszliśmy
z nich zwycięsko. Siatkarze nie załamywali się,
walczyli do końca i należą im się za to słowa
pochwały. Tym bardziej że z całej dwunastki aż
pięciu zawodników miało jakieś kłopoty zdrowotne
– podsumował po wywalczeniu awansu do
mistrzostw Europy Maciej Zendeł, trener
reprezentacji Polski kadetów.
– Cała ekipa zasłużyła na słowa wielkiego uznania.
Dziewczyny wykazały ogromny hart ducha i wolę
walki. Nie traciły wiary w zwycięstwo w najtrudniejszych sytuacjach. Mieliśmy świadomość, że nie
ustępujemy rywalkom – powiedział Andrzej Peć.
Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego
Związku Piłki Siatkowej, stara się systematycznie unowocześniać sposób funkcjonowania
związku. Informacja zarówno o działalności gospodarczej, jak i społecznej jest jednym z podstawowych elementów właściwego zarządzania.
Starając się usprawnić jej przepływ do członków
zarządu PZPS, z dniem 1 stycznia 2011 roku
zmieniono zasady przekazywania komunikatów
z wydarzeń dotyczących bieżącej działalności.
Dotychczasowy system przekazywania informacji głównie w trakcie posiedzeń zarządu został
zastąpiony często prawie codziennymi wiadomościami mailowymi oraz wydawanym na koniec miesiąca elektronicznym biuletynem informacyjnym dla członków zarządu. System wcześniejszego informowania o posiedzeniach wydziałów i komisji oraz możliwość zgłaszania pytań
oraz tematów kierowanych do tych organów
zarządu PZPS pozwoli członkom najwyższych
władz Polskiej Siatkówki na skupienie się podczas
posiedzeń na omawianiu głównie spraw najważniejszych dla bieżącej i przyszłej działalności.
21
z młodzieżą. APS opracowała i złożyła w Radzie
ds. Kształcenia Ministerstwa Sportu projekty
modelowych kursów dla instruktorów i trenerów, co wraz z systemami szkolenia grup młodzieżowych zapewni już w najbliższej przyszłości długo oczekiwane usystematyzowanie zasad
doprowadzania dzieci i młodzieży do sportowego rozwoju na podstawie polskiej myśli szkoleniowej.
Coraz większą popularnością cieszy się portal
www.akademiasiatkowki.com.pl. Zwiększył on
liczbę swoich stałych użytkowników do blisko
3500 trenerów, instruktorów, nauczycieli WF
oraz zawodników. Liczba publikacji fachowych
na koniec 2010 roku wynosiła ponad 180
a średni czas przebywania na stronie to ok. 10 minut natomiast ilość odsłon wyniosła ponad 40 tysięcy miesięcznie.
POLSKI STYCZEŃ W FIVB
Tradycyjnie miesiąc styczeń każdego roku to okres licznych wyjazdów polskich działaczy do siedziby FIVB
w Lozannie na posiedzenia komisji FIVB.
Polska „reprezentacja” jest najliczniejszą, bo 9-osobową grupą, reprezentowaną w prawie wszystkich komisjach.
Początek 2011 roku to nie tylko posiedzenia komisji, ale także aktywny udział
polskich przedstawicieli w innych wydarzeniach mających wpływ na rozwój
siatkówki światowej. Prof. Jacek Kruczyński, członek komisji medycznej
FIVB, w dniach 14-16 stycznia 2011 roku w słoweńskim Bledzie był gościem
światowego kongresu medycznego FIVB
i poprowadził panel dyskusyjny na tematy związane z bólami kolana u siatkarzy. W przeddzień kongresu odbyło
się posiedzenie komisji medycznej FIVB,
na którym między innymi zdecydowano o zwiększeniu w bieżącym roku
kontroli antydopingowych przeprowadzanych poza miejscem rozgrywania
meczów i turniejów.
PRZYGOTOWAŁ: MAREK BYKOWSKI
SEKRETARZ ORGANIZACYJNY ZARZĄDU PZPS
FOTO: ARCHIWUM PZPS / M. BYKOWSKI / CEV.LU
Akademia Polskiej Siatkówki zakończyła
rok 2010 sukcesem w realizacji projektu
usystematyzowania systemu szkolenia zarówno
dla najmłodszych adeptów siatkówki, jak i grup
kadeckich oraz juniorskich. Gotowe do druku są
Zeszyty metodyczne dla klas 1-3 oraz 4-6, a także Siatkówka na wolnym powietrzu – realizowana
głównie na boiskach orlików i przeznaczona dla
uczniów klas 4-6 oraz gimnazjum. Na ukończeniu jest ostatnia korekta bardzo potrzebnego
jednolitego programu szkolenia młodzika, kadeta i juniora. Autorami tych opracowań są
w szczególności trenerzy doświadczeni w pracy
nr 34 styczeń 2011
ROZWÓJ POLSKIEJ SZKOŁY
PLUS/MINUS
Felieton
Z ziemi obcej
do polskiej
Kolejny wysokiej klasy sportowiec dostał polski
paszport. Alech Akhrem, siatkarz Resovii Rzeszów,
to jedna z najciekawszych postaci PlusLigi.
Doświadczony, wszechstronny przyjmujący, który
mógłby zasilić reprezentację Polski, gdyby nie fakt,
że wcześniej bronił barw Białorusi. Ale siatkarskie
przepisy nie są tak restrykcyjne jak piłkarskie.
Akhrem będzie mógł grać w biało-czerwonych
barwach za dwa lata, jeśli oczywiście będzie spisywał
się na miarę reprezentacyjnych potrzeb.
+
–
Jeszcze nie tak dawno przyjęcie polskiego
obywatelstwa przez zagranicznych sportowców
budziło duże emocje i najczęściej finalizowało się
w błyskach fleszy fotoreporterów i w obecności
telewizyjnych kamer. Tak było przecież, gdy Polakiem
zostawał Nigeryjczyk Olisadebe, a później Brazylijczyk
Roger Guerreiro czy Francuz Ludovic Obraniak.
Teraz w kolejce po polski paszport czeka
Kolumbijczyk Manuel Arboleda.
Rok temu, kilka godzin po tragicznej katastrofie
prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem, tytuł
mistrza Europy zdobył w Antalyi Osetyniec Arsen
Kasabijew, który na igrzyskach w Pekinie
reprezentował Gruzję. Kilka miesięcy wcześniej
prezydent Lech Kaczyński wydał zgodę
na przyznanie mu polskiego obywatelstwa.
Takich naturalizowanych polskich mistrzów
o obcych korzeniach mamy w naszym sporcie wielu.
Chinki i Chińczyk w reprezentacji tenisa stołowego,
czarnoskórzy koszykarze, wybitny specjalista od
wszechstylowej walki (MMA), Czeczen Mamed
Chalidow – to najbardziej znani. Klubowe
srebro
Jastrzębski
Węgiel
o utrzymanie
Wicemistrzowie Polski, zespół,
który walczy o turniej finałowy Ligi
Mistrzów, w przyszłym roku nie
zagra w europejskich Pucharach.
Jastrzębski Węgiel znalazł się poza
pierwszą szóstką PlusLigi i nie
awansował do fazy play off.
FOTO
ŻART
foto: W. KOZIEŁ / PLUSLIGA.PL
nr 34 styczeń 2011
22
A wszystko zaczęło się prawie dwadzieścia lat temu,
gdy prezydent Lech Wałęsa podpisał stosowne
dokumenty w sprawie ukraińskich sztangistów
Andrzeja Kozłowskiego i Siergieja Wołczanieckiego
na kilka miesięcy przed igrzyskami w Barcelonie
(1992). Pierwszy z nich, już jako Polak, zajął tam
czwarte miejsce, drugi zdobył brązowy medal. Skra Bełchatów po raz kolejny
udowodniła, że jest wśród
najlepszych klubów na świecie.
Podopieczni Jacka Nawrockiego
drugi raz z rzędu wywalczyli
klubowe wicemistrzostwo świata.
Wszyscy mieli apetyt na złoto, ale
srebrny medal to też nie najgorsze
osiągnięcie.
Ale w męskiej siatkówce, na jej najwyższym poziomie,
to pierwszy taki przypadek. I prawdopodobnie nie
ostatni, bo w Polsce nie tylko opłaca się, ale i chce się
grać, bo to piękna przygoda. Nic więc dziwnego, że niektórzy chcą tu zostać na stałe.
JANUSZ PINDERA
„Rzeczpospolita”
DZIĘKI
BRACIE
Foto: M. JĘDRZEJEWSKI
Konrad Piechoci i Jacek Nawrocki w braterskim uścisku

Podobne dokumenty