D - Sąd Apelacyjny w Łodzi

Transkrypt

D - Sąd Apelacyjny w Łodzi
Sygn. akt: III AUa 29/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 15 października 2013 r.
Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:
Przewodniczący: SSA Maria Padarewska - Hajn
Sędziowie: SSA Anna Szczepaniak-Cicha (spr.)
del. SSO Dorota Rzeźniowiecka.
Protokolant: sekr. sądowy Aleksandra Słota
po rozpoznaniu w dniu 1 października 2013 r. w Łodzi
sprawy G. K.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddziałowi w Ł.
o emeryturę,
na skutek apelacji wnioskodawczyni
od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi
z dnia 25 października 2012 r., sygn. akt: VIII U 2152/12;
oddala apelację.
Sygn. akt III AUa 29/13
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 25 kwietnia 2012 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. odmówił G. K. prawa do
emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach, gdyż wnioskodawczyni na dzień 1 stycznia 1999 roku nie
udowodniła wymaganych 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Za pracę w warunkach szczególnych organ rentowy
nie uznał okresu zatrudnienia w Zakładach (...) w Z. od 1 kwietnia 1986 roku do 30 listopada 1998 roku.
W odwołaniu z dnia 28 maj 2012 roku G. K. wniosła o zmianę decyzji i przyznanie prawa do emerytury, ponieważ w
spornym okresie wykonywała pracę w szczególnych warunkach. Organ rentowy domagał się oddalenia odwołania.
Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 25 października 2012 roku odwołanie ubezpieczonej oddalił.
Sąd Okręgowy ustalił, że G. K., urodzona (...), wystąpiła o emeryturę w dniu 28 marca 2012 roku. W postępowaniu
przed organem rentowym wnioskodawczyni udowodniła 26 lat, 4 miesiące i 14 dni ogólnego stażu pracy na dzień 1
stycznia 1999 roku oraz 10 lat i 8 miesięcy okresu zatrudnienia w warunkach szczególnych.
Od 1 września 1972 roku do 30 listopada 1998 roku G. K. zatrudniona była w Zakładach (...) w Z. w pełnym wymiarze
czasu pracy. Zgodnie ze świadectwem pracy odwołująca kolejno zajmowała stanowiska: od 1 sierpnia 1972 roku do 31
lipca 1975 roku - ucznia praktykanta nauki zawodu, od 1 sierpnia 1975 roku - laboranta, kierownika administracyjnego,
magazyniera. W świadectwie pracy zaznaczono, że w okresie od 1 sierpnia 1975 roku do 31 marca 1986 roku G. K.
pracowała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych na stanowisku laboranta wymienionym
w wykazie A dziale XIV poz.24 pkt 1, a w okresie od 1 kwietnia 1986 roku do 30 listopada 1998 roku na stanowisku
kierownika administracyjnego, magazyniera wymienionym w wykazie A dziale IV poz. 40 pkt 15 wykazu stanowiącego
załącznik nr 1 do zarządzenia nr 7 Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z dnia 7 lipca 1987 roku. ZUS uwzględnił
wnioskodawczyni do warunków szczególnych tylko okres pracy na stanowisku laboranta w latach 1975-1986, tj. w
wymiarze 10 lat i 8 miesięcy.
Sąd Okręgowy ustalił, że ubezpieczona w trakcie zatrudnienia w (...) w Z. ukończyła technikum dla pracujących
uzyskując tytuł technika chemika o specjalności technologia procesów chemicznych. Pracowała najpierw na
podstawie umowy i naukę zawodu, a następnie jako suszarkowa. Z dniem 1 października 1975 roku powierzone
jej zostało stanowisko laboranta w Wydziale Standaryzacji, od dnia 10 września 1979 roku stanowisko laboranta
w Laboratorium (...), a w okresie od 1 czerwca 1982 roku do 31 marca 1986 roku była zatrudniona na stanowisku
laboranta w Służbie T.-Rozwojowej. Z dniem 1 kwietnia 1986 roku ubezpieczonej powierzono obowiązki kierownika
administracyjnego w Służbie T.-Rozwojowej. Od 1 października 1986 roku G. K. objęła stanowisko kierownika
administracyjnego w Laboratorium (...), a z dniem 1 grudnia 1991 roku wnioskodawczyni przeniesiona została
na stanowisko kierownika administracyjnego w Wydziale Technologicznym. Z dalszych ustaleń Sądu wynika, że w
dniu 28 maja 1986 roku odwołująca otrzymała zakres obowiązków na stanowisku kierownika administracyjnego
w Służbie T. - Rozwojowej, z określeniem podległości służbowej Zastępcy Głównego Technologa. Do zakresu
czynności wnioskodawczyni należało kierowanie pracą podległych pracowników w zakresie eksploatacji wieżowca
oraz obsługi materiałowej i technicznej (...) Rozwojowej, zapewnienie prawidłowej eksploatacji i konserwacji całego
obiektu, prowadzenie ksiąg majątku trwałego i ruchomego (...), organizowanie szkoleń podległego personelu w
zakresie objętym charakterystyką, nadzorowanie i kontrolowanie prac remontowych i spawalniczych prowadzonych
w wieżowcu. Do obowiązków ubezpieczonej należało także organizowanie, rozdzielanie i nadzorowanie pracy
portierów, windziarzy, sprzątaczek oraz ślusarzy, kontrolowanie i zapewnienie utrzymania w sprawności technicznej
urządzeń wentylacyjnych, wodociągowych i kanalizacyjnych w pomieszczeniach eksploatowanych przez Służbę,
dokonywanie rozliczenia i potwierdzenia zużycia wody, prądu i czynników grzewczych między użytkowników
wieżowca, sporządzanie rocznych planów remontowo-konserwacyjnych wieżowca i nadzorowanie ich wykonania,
zapewnienie sprawnej obsługi windy towarowej, zabezpieczanie procesu otwierania i zamykania wieżowca oraz
pomieszczeń gospodarczych i magazynowych przed i po zakończeniu pracy. W zakresie funkcjonowania i obsługi
(...) do wnioskodawczyni należało organizowanie, rozdzielenie i nadzorowanie pracy śniadaniowych, portierów,
sprzątaczek oraz ślusarzy, prowadzenie rejestru majątku trwałego i ruchomego, kierowanie procesem zaopatrzenia
w odzież ochronną, surowce i materiały techniczne, zapewnienie obsługi i pracy magazynu odzieży ochronnej
oraz magazynu szkła i chemikaliów, prowadzenie magazynu substancji trujących i skażonego alkoholu etylowego,
prowadzenie kartotek opakowań i sporządzanie sprawozdań. Natomiast do uprawnień G. K. należało podejmowanie
decyzji w sprawach objętych zakresem czynności, a dotyczących organizacji techniki pracy podległych pracowników,
zatwierdzanie kwitów pobraniowych i zdawczych, wystawianie zleceń oraz ich potwierdzanie, potwierdzanie zużycia
wody, wystawianie zapotrzebowania na posiłki regeneracyjne, jak też wnioskowanie w sprawie kar i nagród dla
podległych pracowników.
Z dniem 1 listopada 1994 roku G. K. powierzono obowiązki magazyniera w Wydziale Technologicznym, a od 1 września
1996 roku wnioskodawczyni została przeniesiona na stanowisko magazyniera Wydziale Głównego Technologa, z kolei
od 1 marca 1998 roku przeniesiono ją na stanowisko magazyniera w Wydziale K.-Technologicznym, które zajmowała
do końca swego zatrudnienia w (...) w Z.. W dniu 25 lutego 1998 roku G. K. otrzymała zakres obowiązków na
stanowisku magazyniera w Wydziale K.-Technologicznym. Do jej zadań należało m.in. kierowanie pracą podległych
pracowników w zakresie obsługi materiałowej i technicznej, prowadzenie ksiąg majątku trwałego i ruchomego,
kontrolowanie i zapewnienie utrzymania w sprawności technicznej urządzeń wentylacyjnych, wodociągowych i
kanalizacyjnych, zapewnienie sprawności technicznej dźwigu towarowo-osobowego, prowadzenie rejestru majątku
trwałego i ruchomego, zapewnienie prawidłowego zaopatrzenia w odzież ochronną, surowce, półprodukty i odczynniki
oraz materiały techniczne, zapewnienie prawidłowej obsługi i pracy magazynu odzieży ochronnej oraz magazynu szkła
i chemikaliów, prowadzenie magazynu substancji trujących i skażonego alkoholu etylowego.
W dniu 6 lipca 1994 roku G. K. uzyskała zaświadczenie kwalifikacyjne w zakresie eksploatacji na stanowisku
kierownictwa elektrycznych urządzeń napędowych, urządzeń oświetlenia energetycznego, aparatury kontrolnopomiarowej oraz urządzeń i instalacji automatycznej regulacji w zakresie odczytów wskazań (...) z ograniczeniem do
0,4 kV i do 0,6 MPa bez prac montażowych i pomiarowo-kontrolnych.
Z dalszych ustaleń Sądu wynika, że Zakłady (...) ”B.” w Z. zajmowały się produkcją barwników i półproduktów do
barwników. Były to barwniki używane do barwienia skór i tkanin oraz w celach spożywczych. (...) produkowała szeroką
gamę produktów, także na eksport, był to wówczas jedyny zakład w Polsce produkujący barwniki. G. K. w okresie
od 1 kwietnia 1986 roku do 31 października 1994 roku pracowała na stanowisku kierownika administracyjnego, a
w okresie od 1 listopada 1994 roku do 30 listopada 1998 roku na stanowisku magazyniera w tym samym wydziale,
tylko zmieniały się nazwy wydziału, w najdłuższym okresie nosił on nazwę Wydziału Technologicznego. Zmiana nazwy
stanowiska pracy wnioskodawczyni z kierownika na magazyniera wynikała z reorganizacji i redukcji etatów.
Zakłady (...) w Z. mieściły się w 7. piętrowym wieżowcu, przy czym Wydział Technologiczny (Laboratorium)
zajmował 5 pięter. Pracowało tam około 100 osób. W wieżowcu usytuowane były również inne jednostki, takie jak
księgowość, biblioteka. Magazyny znajdowały się na parterze, poszczególne magazyny miały swoje osobne kartoteki
i pomieszczenia.
Miejsce pracy G. K. znajdowało się na pierwszym piętrze. Wnioskodawczyni zajmowała odrębny pokój, w którym
pracowała sama, miała w nim biurko i szafę na dokumenty. W pokoju tym jadła posiłki, przebierała się, przebywała
tam około godzinę dziennie.
Sąd Okręgowy ustalił dalej, iż na stanowisku kierownika administracyjnego G. K. podlegały wszystkie magazyny i
zaopatrzenie wydziału. Wnioskodawczyni prowadziła księgi rozchodów i przychodów majątku trwałego. Kierowała
pracą pracowników zatrudnionych przy eksploatacji wieżowca, zlecała czynności ślusarzom, a gdy zakres robót był
większy zlecała je wydziałowi głównego mechanika lub energetyka. Zlecała również prace remontowe i spawalnicze,
dokonywała odbioru wykonanych prac. Rozliczała zużycie wody, prądu, gazu, czynników grzewczych za cały wieżowiec
na poszczególnych użytkowników w zależności od powierzchni. Zakres obowiązków wnioskodawczyni na stanowisku
kierownika administracyjnego był zmienny. Początkowo podlegali jej portierzy, windziarze, sprzątaczki, którym
rozdzielała pracę, w późniejszym okresie nadzór nad tymi pracownikami przekazano do oddziału administracyjnogospodarczego.
Na stanowisku magazyniera ubezpieczonej podlegały magazyn surowców i półproduktów, magazyn trucizn i alkoholi,
magazyn odczynników technicznych i szkła oraz magazyn odzieży. W magazynie odczynników technicznych znajdował
się kwas siarkowy i solny w balonach. W magazynie
szkła znajdowały się zlewki, menzurki, kolby. W magazynie trucizn i alkoholi znajdowały się trucizny (np. arszenik)
oraz alkohole w szklanych opakowaniach. W magazynie surowców i półproduktów znajdowały się produkty sypkie i
pasty, zawiesiny chemiczne, aminozwiązki. Z kolei w magazynie odzieży znajdowała się odzież i środki czystości, jak
też brudna odzież do prania.
Pracując na stanowisku magazyniera G. K. nie zajmowała się zamawianiem materiałów, tylko ich wydawaniem. Dla
przykładu, wypisywała kwit na buty robocze dla danego pracownika, jechała do magazynu, pobierała produkt i jechała
z nim do wydziału. Tak postępowała z każdą rzeczą, poczynając od środków czystości, materiałów technicznych,
surowców, półproduktów, alkoholi i trucizn. Kiedy laboratorium potrzebowało danego odczynnika, surowca,
półproduktu, alkoholu czy trucizny, to zgłaszało zapotrzebowanie na konkretny asortyment do wnioskodawczyni,
a G. K. zajmowała się jego wydaniem. Niekiedy dostarczała asortyment osobiście. Wypisywaniem kwitów
pobraniowych odwołująca zajmowała się osobiście i zawsze robiła to w swoim pokoju. Ewidencjonowała także ruch
towarów w kartotekach. Gdy chodzi o odzież ochronną, to zajmowała się wypisywaniem i prowadzeniem kartotek
odzieży ochronnej oraz środków czystości pracowników zatrudnionych w wydziale, zabieraniem brudnej odzieży i
dostarczaniem jej do pralni zakładowej. Brudną odzież do pralni zakładowej zawoziła raz lub dwa razy w miesiącu,
następnie odzież odbierała i rozdawała pracownikom. Wnioskodawczyni zajmowała się także rozdzielaniem środków
czystości, ręczników, nowej odzieży roboczej. Mydło rozdawała raz w miesiącu, przy czym rozdanie mydła 100
pracownikom zajmowało około 2 godziny.
G. K. jako kierownik administracyjny i magazynier służbowo podlegała Kierownikowi Wydziału Technologicznego,
który z kolei podlegał Głównemu Technologowi i był jego zastępcą. Kierownikowi Wydziału Technologicznego
podlegał cały budynek, wnioskodawczyni była rozliczana przez niego z gospodarki materiałowej.
Dokonując ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy bazował na dowodach z dokumentów, które kwestionowane nie
były, jak też zeznaniach świadków i wnioskodawczyni. Zeznania świadków Sąd ocenił jako wiarygodne, świadkowie
pracowali z odwołującą w spornym okresie, ich zeznania były wzajemnie spójne i korespondowały z zeznaniami
wnioskodawczyni.
W konsekwencji powyższych ustaleń Sąd Okręgowy stwierdził, że odwołanie nie jest zasadne. G. K. nie przysługuje
prawo do emerytury przewidzianej w art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu
Ubezpieczeń Społecznych, ponieważ na dzień 1 stycznia 1999 roku nie posiada ona 15 lat pracy w szczególnych
warunkach. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe potwierdziło fakt wykonywania przez ubezpieczoną
pracy w warunkach szczególnych w wymiarze 10 lat i 8 miesięcy charakterze laboranta.
Wprawdzie ubezpieczona wylegitymowała się świadectwem pracy w warunkach szczególnych w Zakładach (...) w
Z. stwierdzającym, że także w spornym okresie od 1 kwietnia 1986 roku do 30 listopada 1998 roku pracowała w
warunkach szczególnych na stanowisku kierownika administracyjnego i magazyniera, jednakże świadectwo pracy w
warunkach szczególnych nie wiąże organu rentowego i odwoławczego i nie przesądza automatycznie o przyznaniu
świadczenia emerytalnego. Świadectwo takie traktuje się jako dokument prywatny w rozumieniu art. 245 k.p.c.,
który może być weryfikowany pod kątem prawdziwości wskazanych w nim faktów. Jednocześnie w judykaturze
ugruntowane jest stanowisko, że w postępowaniu sądowym okresy pracy w warunkach szczególnych mogą być
wykazywane wszelkimi środkami dowodowymi, w tym zeznaniami świadków.
Z ustaleń dokonanych na podstawie całokształtu materiału dowodowego wynika, że choć nazwa wydziału, w którym
wnioskodawczyni wykonywała swe obowiązki, ulegała ciągłym zmianom, to w rzeczywistości przez cały sporny okres
była pracownikiem jednego wydziału, w którym od 1 kwietnia 1986 roku do 31 października 1994 roku pracowała
na stanowisku kierownika administracyjnego, a od 1 listopada 1994 roku na stanowisku magazyniera. Ubezpieczona
domagała się zaliczenia jej pracy w w/w okresach, jako zatrudnienia na stanowisku wymienionym w dziale IV poz. 40,
pkt 15 wykazu stanowiącego załącznik do zarządzenia nr 7 Ministra Przemysłu Chemicznego i Lekkiego z dnia 7 lipca
1987 roku, tj. jako „prace magazynowe, załadunkowe, rozładunkowe, transport oraz konfekcjonowanie surowców,
półproduktów i wyrobów gotowych - pylistych, toksycznych, żrących, parzących i wybuchowych”. Wskazywała, że
przez cały czas wykonywała obowiązki magazyniera, także wówczas, gdy jej stanowisko zostało określone jako
stanowisko kierownika administracyjnego.
Sąd Okręgowy uznał, że z zapatrywaniami ubezpieczonej nie można się zgodzić, gdyż materiał dowodowy nie
daje dostatecznych podstaw do przyjęcia, że odwołująca stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywała
prace magazynowe „surowców, półproduktów i wyrobów gotowych - pylistych, toksycznych, żrących, parzących i
wybuchowych”. Pracując na stanowisku magazyniera i kierownika administracyjnego G. K. kierowała wszystkimi
magazynami, w tym magazynem szkła i odzieży. Do jej obowiązków należało ewidencjonowanie w kartotekach
towarów przywiezionych do magazynów oraz ich wydawanie zgodnie ze zgłoszonym zapotrzebowaniem. W
przypadku magazynu odzieży wnioskodawczyni zajmowała się nie tylko prowadzeniem kartotek, ale i rozdzielaniem
pracownikom środków czystości, ręczników, odzieży roboczej oraz zabieraniem brudnej odzieży i dostarczaniem
jej do pralni zakładowej. Tak więc ubezpieczona, poza magazynowaniem surowców i półproduktów wymienionych
w dziale IV poz. 40 pkt 15, zajmowała się również pracami magazynowymi surowców innego rodzaju, to jest
odzieży ochronnej i środków czystości, które w katalogu prac w warunkach szczególnych z wykazu A nie zostały
wyszczególnione. Wykonywanie czynności nie mieszczących się w wykazie A powoduje, że okres pracy odwołującej
na stanowisku magazyniera i kierownika administracyjnego nie może być uznany jako praca w warunkach
szczególnych z działu IV poz. 40 pkt 15 wykazu. Nadto Sąd podkreślił, że G. K. jako magazynier przez około godzinę
dziennie realizowała czynności biurowo-administracyjne. Na stanowisku kierownika administracyjnego ubezpieczona
dodatkowo zajmowała się prowadzeniem ksiąg przychodów i rozchodów majątku trwałego oraz rozliczaniem zużycia
wody, prądu, gazu i czynników grzewczych za cały wieżowiec, nie tylko swój wydział. Na stanowisku tym G. K.
kierowała również pracą portierów, windziarzy, sprzątaczek oraz ślusarzy. Nie można także pominąć faktu, że
wnioskodawczyni zarówno podczas pracy w charakterze kierownika administracyjnego, jak i magazyniera pracowała
we własnym wydzielonym pokoju, w którym nie była narażona na oddziaływanie żadnych szkodliwych czynników. Z
wymienionych względów Sąd Okręgowy uznał, że nie ma również podstaw do przyjęcia, iż praca wykonywana przez
ubezpieczoną na stanowisku kierownika administracyjnego odpowiada pracy w warunkach szczególnych wymienionej
w dziale XIV poz. 24 wykazu A załącznika do rozporządzenia z 7 lutego 1983 roku, skoro G. K. nie przebywała stale
i w pełnym wymiarze w środowisku pracy, w którym zatrudnieni są pracownicy wykonujący prace w warunkach
szczególnych.
Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 47714 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
W apelacji ubezpieczona zaskarżyła wyrok w całości, zarzucając mu:
1 - naruszenie prawa materialnego tj.
a. § 2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników
zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, przez błędną wykładnię pojęcia pracy
wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, polegającą na uznaniu, że marginalne wykonywanie
pewnych czynności (np. przebieranie się i spożywanie śniadania w osobnym pomieszczeniu) w warunkach
nienarażających pracownika bezpośrednio na szkodliwe dla zdrowia czynniki wyłącza kwalifikację wykonywanej poza
tymi czynnościami pracy w warunkach narażających pracownika na takie czynniki jako wykonywanej stale i w pełnym
wymiarze czas pracy warunkach szczególnych;
b. art. 32 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia i w zw. z art. 184 ust. 1 ustawy emerytalnej poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe
zastosowanie wskutek uznania, że wykonywanie prac objętych dwoma pozycjami wykazu, z których oba kwalifikowane
są jako praca w warunkach szczególnych i łącznie spełniają kryterium „stale i w pełnym wymiarze czasu pracy”
dyskwalifikuje możliwość uznania tej pracy za wykonywaną w warunkach szczególnych.
2 - naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy tj.
a. art. 5 i 212 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie pouczenia wnioskodawczyni o możliwości i celowości ustanowienia
pełnomocnika procesowego oraz o celowości poproszenia świadków o doprecyzowanie okresu, w którym
wnioskodawczyni nadzorowała pracowników;
b. art. 229 k.p.c. poprzez ustalenie, że w okresie pracy jako magazynier wnioskodawczyni nie wykonywała pracy
w szczególnych warunkach, bowiem wykonywała również czynności administracyjne w sytuacji, gdy organ nie
kwestionował, że okres pracy magazyniera winien wliczać się do okresu pracy w szczególnych warunkach;
c. art. 231 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez nieprzyjęcie domniemania, że wnioskodawczyni pracowała warunkach
szczególnych, jak to wynika z wydanego przez zakład pracy świadectwa pracy, pomimo niezgłoszenia przez organ
rentowy wniosków dowodowych zmierzających do ustalenia okoliczności przeciwnych;
d. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej w miejsce swobodnej oceny dowodów, z pominięciem zasad
logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, co skutkowało błędnym ustaleniem, iż wnioskodawczyni nie
pracowała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku magazyniera wykonując prace magazynowe
załadunkowe, rozładunkowe, transport oraz konfekcjonowanie „surowców, półproduktów i wyrobów gotowych pylistych, toksycznych, żrących, parzących i wybuchowych” w sytuacji, gdy Sąd przyjął jednocześnie, że od 1 września
1972r. do 30 listopada 1998r. była ona zatrudniona pełnym wymiarze czasu pracy i w tym wymiarze zajmowała
stopniowo stanowiska: laboranta, kierownika administracyjnego, magazyniera, a także w sytuacji, gdy ze wskazanych
w uzasadnieniu zakresów obowiązków wnioskodawczyni wynika, że na stanowiskach kierownika administracyjnego
i magazyniera wykonywała ona niemal tę samą pracę;
e. art. 233 § 1 w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału
dowodowego, co znalazło odzwierciedlenie w treści uzasadnienia wyroku polegające na:
- błędnym ustaleniu, że wnioskodawczyni zajmowała się wypisywaniem kwitów pobraniowych w swoim pokoju w
sytuacji, gdy z zeznań świadka S. wynika, że przynosiła substancje chemiczne z magazynów do swojego magazynu,
stawiała je na półkach i stamtąd były one odbierane przez laborantów, tam również „wciągała na kartotekę”
poszczególne środki chemiczne, a także w sytuacji, gdy z zeznań świadka S. oraz samej wnioskodawczyni wynika, że
pokój, który miała do dyspozycji był wykorzystywany przede wszystkim jako pomieszczenie socjalne, gdzie jadła i
przebierała się - również w czasie przysługującej jej przerwy w pracy;
- zaniechaniu ustalenia, że przez okres wykonywania przez wnioskodawczynię pracy kierownika administracyjnego,
a następnie magazyniera, podlegał pod nią jednoosobowo magazyn trucizn i alkoholi, nikt poza nią nie zaopatrywał
wydziału w trucizny i alkohole, czyli w praktyce obsługiwała ona zapotrzebowanie 100 laborantów na te substancje
(wyjaśnienia informacyjne wnioskodawczyni k. 19);
- zaniechaniu ustalenia, że wnioskodawczyni zgodnie z wystawionym świadectwem pracy przysługiwało rocznie po 6
dni dodatkowego płatnego urlopu, przysługującego osobom pracującym w warunkach szczególnych, jak również że zgodnie z kartami płac - otrzymywała ona dodatki zdrowotne w związku z pracą w szczególnych warunkach;
- błędnym ustaleniu, że na stanowisku kierownika administracyjnego kierowała pracą wszystkich pracowników, tj.
portierów, windziarzy, sprzątaczek oraz ślusarzy w sytuacji, gdy z zeznań świadków: S. i Kośby, jak również samej
wnioskodawczyni wynika, że sytuacja taka trwała krótko, w istocie wnioskodawczyni była kierownikiem magazynu,
pracownicy podlegali jej przez krótki okres, w pozostałym okresie byli oni podporządkowani innemu oddziałowi;
- zaniechaniu ustalenia, czy wnioskodawczyni, sprawując nadzór nad pracownikami na oddziale laboratoryjnoprodukcyjnym wytwarzającym środki chemiczne, gdzie tylko dwoje ze 100 pracowników nie wykonywało pracy
w warunkach szczególnych, wykonywała pracę wymienioną w dziale XIV (Prace różne) pod poz. 24 „kontrola
międzyoperacyjna, kontrola jakości produkcji i usług oraz dozór inżynieryjno-techniczny na oddziałach i wydziałach,
w których jako podstawowe wykonywane są prace wymienione w wykazie”, która winna zostać zakwalifikowana jako
praca w warunkach szczególnych;
- zaniechaniu ustalenia, że w7-piętrowym budynku, gdzie 5pięter zajmowały laboratoria i gdzie znajdowały się
magazyny środków chemicznych, wydzielające opary, wnioskodawczyni - bez względu na to, gdzie się znajdowała była narażona na ich działanie.
Apelująca wniosła także o dopuszczenie następujących dowodów:
- z zeznań świadka A. P., zam. Z., ul. (...), z uzupełniającego przesłuchania wnioskodawczyni na okoliczność
faktycznego zakresu obowiązków wykonywanych przez wnioskodawczynię w okresie zatrudnienia na stanowiskach:
kierownika administracyjnego i magazyniera, przyczyn zmiany nazwy stanowiska, tego, czy wnioskodawczyni była
zwierzchnikiem służbowym jakichkolwiek pracowników, a jeżeli tak - w jakim okresie.
W świetle zgłoszonych zarzutów i wniosków apelująca zażądała zmiany zaskarżonego wyroku, tj. zmiany zaskarżonej
decyzji organu i przyznania wnioskodawczyni prawa do emerytury z dniem 19 kwietnia 2012 roku.
Sąd Apelacyjny w Łodzi zważył, co następuje:
Apelacja ubezpieczonej nie jest zasadna.
Sąd Okręgowy dokonał zasadniczo prawidłowych ustaleń faktycznych i na ich podstawie wywiódł trafne wnioski. Sąd
Apelacyjny aprobuje stanowisko Sądu pierwszej instancji wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a ustalenia
poczynione przez Sąd a quo przyjmuje za własne. Właściwa i wyczerpująca jest także subsumcja.
Jak trafnie zważył Sąd Okręgowy zawarty w przepisach przejściowych ustawy z dnia ustawy z dnia 17 grudnia 1998
roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.)
przepis art. 184 dotyczy tych ubezpieczonych urodzonych po 31 grudnia 1948 roku, którzy w dniu wejścia w życie
ustawy (1 stycznia 1999 roku) osiągnęli: 1/ okres zatrudnienia w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze
wymagany w przepisach dotychczasowych do nabycia emerytury w wieku niższym, niż 60 lat (w przypadku kobiet);
2/ okres składkowy i nieskładkowy, o którym mowa w art. 27 (co najmniej 20 lat dla kobiet). Takim ubezpieczonym
emerytura przysługuje w przypadku nieprzystąpienia do otwartego funduszu emerytalnego jak też - według brzmienia
przepisu obowiązującego do dnia 31 grudnia 2012 roku - w przypadku rozwiązania stosunku pracy, w razie bycia
pracownikiem.
Z kolei długości okresu zatrudnienia w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, wymaganego w
przepisach dotychczasowych, poszukiwać należy w treści rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku
emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze (Dz.U. Nr 8, poz.
43 ze zm.) w zw. z art. 32 ust. 4 ustawy o emeryturach i rentach z FUS - i wynosi on 15 lat, zgodnie z § 4 pkt 3
tego rozporządzenia. Nie ma wątpliwości, że prawo do emerytury w obniżonym wieku z tytułu pracy w szczególnych
warunkach lub szczególnym charakterze stanowi w systemie emerytalnym uprawnienie wyjątkowe, związane z
ujemnym oddziaływaniem zdrowotnym warunków pracy na pracownika, co uzasadnia przyjęcie obniżonego wieku
emerytalnego. Prawo do takiej emerytury nabywa pracownik, który wykonywał prace w szczególnych warunkach
wymienione w wykazie A, stanowiącym załącznik do rozporządzenia z 7 lutego 1983 roku (§ 4 ust. 1). Natomiast w
myśl § 2 rozporządzenia - okresy pracy uzasadniające prawo do świadczenia emerytalnego to okresy, w których praca
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wykonywana jest stale i w pełnym wymiarze czasu pracy.
Odnosząc się do treści apelacji w pierwszym rzędzie zważyć należy, iż zasadnicze zarzuty obrazy prawa
procesowego sprowadzają się do zakwestionowania oceny dowodów, w następstwie której Sąd Okręgowy ustalił, że
wnioskodawczyni w okresie od 1 kwietnia 1986 roku do 30 listopada 1998 roku jako kierownik administracyjny
i magazynier w (...) w Z. nie pracowała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych. I
tak apelująca podniosła, że okoliczność ta wynika ze świadectwa pracy w warunkach szczególnych, wobec którego
ZUS nie zgłosił przeciwdowodów. Zarzut ten nie jest trafny o tyle, że organ rentowy zakwestionował formalną
prawidłowość świadectwa pracy już w zaskarżonej decyzji. Z powodu nieprecyzyjnych zapisów ZUS uznał ów
dokument za niemiarodajny i z tego względu odmówił ubezpieczonej prawa do emerytury. Nadto należy mieć
na uwadze, że w postępowaniu odwoławczym o prawo do emerytury z tytułu pracy w szczególnych warunkach
wszystkie obowiązki dowodowe w zakresie wykazania, że praca miała charakter pracy w warunkach szczególnych,
obciążają osobę ubiegającą się o świadczenie, a nie organ rentowy. Innymi słowy, to nie organ rentowy ma w
sporze o emeryturę obowiązek wykazania, że praca wykonywana przez wnioskodawcę nie była pracą w warunkach
szczególnych, lecz wnioskodawca ma obowiązek udowodnić, że taki charakter praca miała (tak m.in. Sąd Apelacyjny
w Gdańsku w wyroku z dnia 21 marca 2013r., III AUa 1570/12, LEX nr 1298891). Zasadnie przy tym Sąd pierwszej
instancji podkreślił, że świadectwo pracy w warunkach szczególnych, jak każdy dokument prywatny w rozumieniu
art. 245 k.p.c., podlega kontroli zarówno co do prawidłowości wskazanych w nim faktów, jak i co do powołanej
podstawy prawnej. Sądy nie są w żaden sposób związane oceną charakteru zatrudnienia pracownika dokonaną
przez pracodawcę, świadectwo wykonywania pracy w warunkach szczególnych służy celom dowodowym i podlega
takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód. W pełni należy się przy tym zgodzić zapatrywaniami wyrażonymi
przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 6 lutego 2013 roku (III AUa 1343/12, LEX nr 1289745), iż
wydanie przez pracodawcę świadectwa wykonywania pracy w szczególnych warunkach nie rodzi żadnych skutków
materialnoprawnych, a określenie dla celów emerytalnych stanowisk pracy jako „pracy wykonywanej w szczególnych
warunkach” w rozumieniu wykazów stanowiących załącznik do rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 roku nie
należy do kompetencji pracodawcy, lecz do organu rentowego i sądów ubezpieczeń społecznych.
Z dokumentacji pracowniczej, a w szczególności zakresów czynności, jak też zeznań wnioskodawczyni i zgłoszonych
świadków, ocenionych przez Sąd Okręgowy zgodnie z wymogami art. 233 § 1 k.p.c. wynika, że G. K. jako magazynier
nie pracowała stale i w pełnym wymiarze na stanowisku wymienionym w dziale IV pod poz. 40 wykazu A załącznika do rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 roku, gdyż prace magazynowe tam wskazane nie dotyczą
wszystkich rodzajów magazynów, a tylko prac magazynowych przy surowcach (produktach) „pylistych, toksycznych,
żrących, parzących i wybuchowych.” Tymczasem wnioskodawczyni nadzorowała magazyn trucizn i alkoholi oraz
magazyn odczynników chemicznych, ale również magazyn szkła i magazyn odzieży, co wyklucza przyjęcie, że
przez całą dniówkę roboczą pracowała na stanowisku w narażeniu na ujemne oddziaływanie warunków pracy
na organizm. Sąd Okręgowy szczegółowo ustalił, jakie były obowiązki G. K. związane z prowadzeniem magazynu
odzieży ochronnej. Ubezpieczona zajmowała się wypisywaniem i prowadzeniem kartotek odzieży ochronnej i środków
czystości pracowników zatrudnionych w całym wydziale, a więc dla około 100 osób, rozdzielaniem pracownikom
środków czystości, ręczników i nowej odzieży roboczej oraz pobieraniem brudniej odzieży i dostarczaniem jej do pralni
zakładowej. Mydło rozdawała raz w miesiącu i zajmowało jej to dwie godziny. Z brudną odzieżą do pralni zakładowej
udawała się raz, dwa razy w miesiącu. Były to jej czynności stałe, a nie doraźne. Jako magazynier wykonywała także
obowiązki administracyjno-biurowe, posiadała swój odrębny pokój na pierwszym piętrze, oddzielony od magazynów,
które znajdowały się na parterze wieżowca. W swym pokoju ubezpieczona miała biurko i szafę z dokumentami, tam
też wypisywała kwity pobraniowe, co zajmowało jej około godzinę dziennie. Pozbawiony racji jest apelacyjny zarzut,
jakoby Sąd Okręgowy błędnie ustalił, że G. K. wypisywała te kwity w swoim pokoju, gdyż z zeznań świadka S. wynika,
że w tym pokoju odwołująca tylko przebierała się i jadła. Wnioskodawczyni przyznała bowiem, że wypisywanie kwitów
na górze zajmowało jej około godzinę, reszta to były czynności na dole (k. 20), tak więc Sąd Okręgowy miał dostateczne
podstawy w materiale dowodowym, aby ustalić ów fakt w oparciu o informacje pochodzące od samej ubezpieczonej.
Skoro G. K. wykonywała prace magazynowe nie tylko w magazynach z substancjami pylistymi, toksycznymi, żrącymi,
parzącymi i wybuchowymi, to nie jest możliwe przyjęcie, że pracowała stale i w pełnym wymiarze czasu pracy na
stanowisku wymienionym w wykazie A, dziale IV, poz. 40 załącznika do rozporządzenia RM z dnia 7 lutego 1983 roku.
Zasadnie także Sąd pierwszej instancji uznał, że praca odwołującej w charakterze kierownika administracyjnego nie
odpowiada zatrudnieniu na stanowisku wskazanym w wykazie A, dział XIV, poz. 24 tego załącznika, a więc przy
kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług oraz dozorze inżynieryjno-technicznym na oddziałach
i wydziałach, w których jako podstawowe wykonywane są prawce wymienione w wykazie. W pierwszym rzędzie
podnieść należy, że G. K. twierdziła w postępowaniu pierwszoinstancyjnym, że jako kierownik administracyjny
wykonywała te same obowiązki, co na stanowisku magazyniera, a w związku ze zmianami organizacyjnymi zmieniła
się tylko nazwa stanowiska. Jeśli dać ubezpieczonej to wiarę, to już choćby z tego powodu staż pracy na stanowisku
kierownika nie może być uznany za okres zatrudnienia w warunkach szczególnych uprawniający do emerytury w
obniżonym wieku, skoro, jak wynika z powyższych rozważań, charakteru takiego nie można przypisać pracy na
stanowisku magazyniera. Nadto treść zakresów czynności drobiazgowo przywołanych przez Sąd a quo świadczy,
że na stanowisku kierownika G. K. miała znacznie szersze obowiązki administracyjne. Dodatkowo zajmowała się
prowadzeniem ksiąg przychodów i rozchodów majątku trwałego oraz rozliczenia zużycia mediów (wody, prądu,
gazu, czynników grzewczych) w całym wieżowcu, a nie tylko w podległym wydziale. Prowadziła kartoteki opakowań,
sporządzała sprawozdania, wystawiała zlecenia oraz ich potwierdzenia, wystawiała zapotrzebowania na posiłki
regeneracyjne, wnioskowała w sprawach kar i nagród, okresowo nadzorowała także prace portierów, windziarzy,
sprzątaczek, ślusarzy, zlecała remonty rozdzielając prace i dokonywała odbiorów po wykonaniu itp. Trudno nawet
doszukać się w materiale twierdzeń wnioskodawczyni co do tego, czy uważa, że jako kierownik stale i w pełnym
wymiarze czasu pracy dokonywała kontroli międzyoperacyjnej, kontroli jakości produkcji i usług, czy też dozoru
inżynieryjno-technicznego - zgodnie z wymienioną pozycją wykazu - skoro w większości jej obowiązki polegały jednak
na kierowaniu pracą magazynów.
Sumując, w pełni uprawnione jest stanowisko Sądu Okręgowego, iż w okolicznościach sprawy, ustalonych na
podstawie starannej analizy całego zebranego materiału dowodowego, nie ma oparcia dla konkluzji, jakoby G. K.
będąc magazynierem i kierownikiem administracyjnym w (...) w Z. pracowała stale i w pełnym wymiarze czasu
pracy na stanowiskach wymienionych wykazie A dział IV poz. 40 oraz w dziale XIV poz. 24. Apelacyjne zarzuty
naruszenia prawa procesowego, tj. art. 229 k.p.c., 231 k.p.c., 233 § 1 k.p.c., 328 § 2 k.p.c., przy dokonywaniu ustaleń
faktycznych, stanowią w istocie polemikę z logicznymi i rzeczowymi argumentami Sądu Okręgowego. W szczególności
nie jest trafne stanowisko (zarzut obrazy art. 229 k.p.c.), że organ rentowy nie kwestionował w sprawie, iż okres
pracy magazyniera winien wliczać się wnioskodawczyni do warunków szczególnych, skoro organ rentowy całego
okresu zatrudnienia w latach 1986 - 1998 nie uwzględnił ubezpieczonej do stażu pracy w warunkach szczególnych.
Chybiony jest również zarzut zaniechania ustaleń, że odwołującej przysługiwało 6 dni dodatkowego płatnego urlopu
oraz dodatek szkodliwy. Okoliczności te nie są przesądzające o wykonywaniu pracy w warunkach szczególnych w
rozumieniu rozporządzenia RM z 7 lutego 1983 roku. Za ugruntowane w judykaturze należy uznać stanowisko,
że dodatek za pracę w szkodliwych warunkach nie dowodzi pracy w warunkach szczególnych na stanowiskach
określonych w tym rozporządzeniu, podobnie jak pobieranie dodatku szkodliwego (korzystanie z dodatkowego urlopu
w ramach uprawnień zakładowych czy branżowych) samo w sobie nie podważa ustalenia o braku pracy stałej i
w pełnym wymiarze w warunkach szczególnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 2013r., II UK
370/12, LEX nr 1341272). Równie bezzasadny jest zarzut zaniechania ustalenia, że ubezpieczona sprawowała nadzór
nad pracownikami zatrudnionymi na stanowiskach pracy w warunkach szczególnych, albowiem Sąd Okręgowy z
innych względów prawidłowo przyjął, że wnioskodawczyni nie wykonywała pracy wymienionej pod poz. 24 działu
XIV. Zaniechanie ustalenia, że w siedmiopiętrowym budynku, w którym pięć pięter zajmowały laboratoria oraz
magazyny środków chemicznych i wnioskodawczyni bez względu na to, gdzie się znajdowała była narażona działanie
szkodliwych oparów - pozostaje bez wpływu na rozstrzygnięcie. O uprawnieniu do emerytury z tytułu pracy w
warunkach szczególnych decyduje bowiem praca na określonym stanowisku. Prawo do emerytury przewidzianej w
art. 184 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z FUS stanowi uprawnienie wyjątkowe, a zatem przesłanki nabycia tego
świadczenia wymagają wykładni ścisłej. Nawet praca w bezpośrednim sąsiedztwie osoby zatrudnionej na stanowisku
w warunkach szczególnych nie uprawnia do emerytury w obniżonym wieku (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29
stycznia 2008r., I UK 192/07, OSNP 2009/5-6/79). Ponieważ zaniechanie powyższych ustaleń nie ma decydującego
wpływu na rozstrzygnięcie o prawie do emerytury G. K., Sąd drugiej instancji nie uwzględnił zawartych w apelacji
wniosków dowodowych na okoliczności, które prowadzić by mogły do dokonania tychże ustaleń - art. 217 § 2 k.p.c.,
nadto apelująca nie wykazała, że dowody te nie mogły być powołane w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji
- art. 381 k.p.c.
Sąd Apelacyjny nie podziela również zarzutu naruszenia art. 5 i art. 212 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie pouczenia
wnioskodawczyni o możliwości i celowości ustanowienia pełnomocnika procesowego. Po pierwsze - Sąd Okręgowy
udzielił bowiem wnioskodawczyni niezbędnych pouczeń co do czynności procesowych (vide zarządzenie k. 9), a
po wtóre - brak pouczenia przez Sąd Okręgowy o możliwości ustanowienia przez stronę fachowego pełnomocnika
oznacza, iż Sąd nie skorzystał z przysługującego mu uprawnienia do pouczenia fakultatywnego, prawidłowo w
sprawie niniejszej oceniając, że nie ma w takiej potrzeby, gdyż strona nie jest nieporadna, sprawa nie ma szczególnie
skomplikowanego charakteru, nadto dowody z dokumentów Sąd zgromadził z urzędu. Przywołać należy również
wielokrotnie prezentowane w orzecznictwie sądowym zapatrywania, iż o zaniedbaniu sądu w zakresie aktywności
informacyjnej można mówić tylko w przypadku zaniechania pouczenia obligatoryjnego, gdyż jest to uchybienie
procesowe mogące spowodować niekorzystne dla strony skutki procesowe, natomiast nieskorzystanie przez sąd
z uprawnienia do udzielania stronom pouczenia (uprawnienie fakultatywne) nie może stanowić podstawy do
formułowania zarzutu procesowego, gdyż sąd pierwszej instancji nie korzystając ze swojego uprawnienia nie popełnia
uchybienia procesowego (tak m.in. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 4 kwietnia 2012r., III UK 80/11, LEX nr 1227972,
w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2012r., I UK 289/11, LEX nr 1215783, w postanowieniu z dnia 9 stycznia 2012r.,
III UZ 30/11, LEX nr 1130397).
Prawidłowe ustalenie stanu faktycznego implikuje właściwą subsumcję, toteż zarzut obrazy art. 32 ust. 1 i 2 w zw. z
art. 184 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 roku nie jest trafny. W tym stanie rzeczy apelacja ubezpieczonej uległa oddaleniu,
z mocy art. 385 k.p.c.
Przewodnicząca: Sędziowie: