2_zlot_Podborze_Kurier_Wilenski_1990

Transkrypt

2_zlot_Podborze_Kurier_Wilenski_1990
*
"Nowe· tory" dla rolnictwa
*
Wydział rolny w warunkach samOlZlłdll
Swobodne plano­
wanie produkcji l zbytu
Nie komenderowat, a proponować *
Czy Istnieje barl.era na drodze do farmerstwał
*
SZ8DOwny ZenonasIe RudllI,
swoim czasie na zebraOlu
farmerów trocklch (pragnących
odrodzić gospodarstwa chłopskie)
06wladczyUśde
definitywnie:
zrezygnuję ze
stanowiska na­
czebdka
rejonowego zarządu
rolnego I Z05łlJnę g~em
zagrody chłopskiej. Ale dziś
spotykamy się w tym samym
gablnecte...
- Na pierwszej sesji Rady
Samorządu
deputowani popro­
sili, abym przedst.awił własoe
poglądy oa drogę, jaką ma iść
rolnictwo w nowych warunkach.
Powiedziałem mniej więcej tak:
drogi gospodarowa··
z utartej
nla - administracyjno-nakazowi:!­
go trzeba bezzwłocznie prze­
chodZić do systemu, w którym
jako równe dZiałaj" gospodar·
stwa chłopskie
i zesPołowe,
spółki
akcyjne.
stowarzysze­
nia l inne fonny zjednoczetl.
Nie wolno
burzyć od razu
ukształtowanych fonn
.- koł­
chozy i sowchozy, ich majątek
jest własnością społeczną, nale­
ży jednak gruntownie
zmienić
w nich stosunki na umowne, ze
ścisłym
przestrzeganiem zobo­
wiązań stron.
DZiś najgłównIej­
szym zadaniem
jest zaopatrze­
nie w artykuły żywnościowe
mleszkatlców rejonu wraz ze
wzrostem eksportu poza jego
granice. W tym celu w najkr6­
t'Jzym czasie należy uruchomić
dwa oddziały przetwarzania mię­
sa. co pozwoli rejonowi dostar­
czać
republice nie surowce, a
produkt gotowy, jak też zwię·
kszyć
zaoPatrzenie i asorty­
ment w swych sklepach. Niewiel­
ki zakład mleczarski z odd'l.lałem
produkcji kazeiny pozwoli wejść
na rynek międzynarodowy, wa­
lutowy. Budowę już rozpoczęto.
Nie wolno godzić się, jak po­
w
-
przednio,
część
z tym, że
mleka,
większą
mięsa,
warzyw,
ziemniaków wywozi się z rejonu,
natomiast coroczny przyrost pro­
dukcji w żaden sposób nie wpły­
wa ńa poziom zaopatrzenia mie­
szkańców.
Program ten zapewne spooa­
deputowanym, więc wy­
brali mnie na kierownika wy­
działu rolnego.
- PamiętaM, mówiliście rów­
nlet o całkowitej samodllelnOŚo­
d planowania produkcji i zby­
tu w ka:tdym gospodarstwle.
Jaka więc będzie rola wydziałuł
.- Nie komenderować, nie })0­
prawiać żadnej liczby
na inną,
a opracowywać i proponować
programy, które
prowadzą do
celu najbliższą drogą. Nie wiem
jeszcze, ile środków samorU\d
przydzieli wydziałowi, ale 7.e
swego punktu Widzenia w je­
go etatach dostrzegam samodziel­
nie myślących specjalistów. Je­
szcze jedno ważne zadanie, mia­
nowicie nawiązać produkcyjne.
wzajemnie korzystne stosIUlki
gospodarstw
z
budowlanymi,
melioracyjnymi i Innymi orglini­
zacjami branżowymi.
- A 1Ił0000000u do gospodar­
stwa chłopskiego Ole zmłenU.lś­
bał się
deI
Wzywam
wszystkich, aby
chłopa-gospodarza traktować nie
tylko jako producenta żywności.
Są to przede
wszystkim ludZie,
pragnący pracować z całego ser­
ca, z pełnią sił umysłowych i
fizycznych.
Trzeba im poma­
gać maksymalnie.
Dla rodzące­
go się chłopstwa głównym pro­
blempm jest zaopatrzenie tech­
materialne. Ci, którzy
niczne,
chcą pracować, uzyskują pomoc
- ponad
specjalne fundul:Ize
(które są bardzo niewielkie), re­
jon przydzielał im traktory, na­
wet samochody.
twierdzić,
że
Już dziś możnli
sukces
oczekuje
gospodarstwa
chłopskie
Juk­
newicZiusów I Bulrimawicziu5ÓW
sowchozu
.,Ausenlszkes",
z
Chmeliauskasów z kołchozu "Du­
smenis" ...
- Natomiast dzleTtawca Kała­
S'ZIlłkow (nec
moina, te wasz
"chrześniak" na tel niwie) mi­
mo pomocy musiał powrócić do
produkcji uspołeczD\onej...
- Chodzi o to, że nie ma moż­
liwości
przyd7.lelenia mu ziemi
domu. Obecnie
w sąsiedztwie
absolutna większość
ludności
wiejskiej mieszka w osiedlach.
Dawne drobne poletka przekształ­
cono w masywy, włączono do
płodozmianów jakJemu gos­
podarzowi podniesie się ręka,
aby to wszystko
zniszczyć?
... Proponuję każdemu kołchozo­
wi,
sowchozowi
przydzielen.ie
100--200 ha ziemi w osobnym
kawałku, z drogą, Unią e1ektl-y­
czną, niech chętni orientują się
na działkę w tej strefie.
Nie­
stety, z powodu braku materia­
łów budowlanych została wstrzy­
mana
realizacja pożytecznego
projektu: na przykład kołchoz
za swe pieniądze buduje lam
2-3 zagrody i oddaje ją jak
gdyby w dzierżawę. Jeieli ro­
dzina
chłopska pracuje znMO­
micie, uzyskuje prawo wykupie­
nia od kołchozu zagrody na wa·
runk.ach
ulgowych, za pół ce­
ny.
Projekt ten stworzyli lu­
dzie, którzy doskonale rozumie­
ją,
że
gospodarstwo osobIste
jest częścią ogólnego, więc po­
magając, rozwijając
je podno­
simy tez poziom
ogólny. Ale
dziś ciągle jeszcze trzeba mówić
o braku dosłownie wszystkiego,
prócz dobrych zamiarów. A Jed·
nak z nadzieją spoglądamy w
clm
r--,
kwartaleł
•J
066 ł
lPN\.JClZ'3
Ll.
W
MlDl8łerst­
Handlu republiki poinfor­
mowano, :te zgodnle I posiada­
nymi
resursami
Da kałdego
mieszkańca republiki przydlłela
słę: w Upcu I kg cukra. 2
kg kasz; w slerpnlo - 2
kg
mąkt. I kg 800; we wnełIIłu
- 1 kg kasz. 1 opakowllllle ma­
karonu. Alkohole:' t butelka
wódki lob lonego rodzaju alko­
bolu tszampan, 'WIDo. iJiIer-­
118 ....ybór) M Jedną 080bę
w
~1e
wieku 11 lat.
Cała
reszta
"'-)TO­
bów alkoholowych lostanie od­
dana do handlu komercyjnego.
czyli IęIlłe sprzedawana
:aea
pocIw6jną cenę.
l
Jeśb cbodZi o 1D8I'RaryDę, ołel
tłuszae. to meJą byt w wolnel
~~-~,
U
-;'r-, z-· PC;;08~Y~1
-
l
-'-J- - i
bowiem nie u.;d'i .."
się za nie nabyt ani wlna,._",'
szamp8Da. W WUeńsklm ~Lel·
skim Zarządzie Handlu za~.'m'.J·
kwartału.
te
108łaD1e p"edłu .
:ŁoI1y do 10
alteruałyWDy.
lipca tzw. handel
ołkowoo.
czyU zastępcy. W
CeotralnymDomu Towarowym,
w sklepie
goapoderczym przy
m. Tatarsk1eJ. w niektórych
spotywczych motna będzie Da­
byt atrakcYjnieJsze towary, któ­
rych nie ma w -bandlu codJ:łen­
nym.
Planule
trłę
zwlę·
kszyć
asortyment
towarów
ustępczych, które będą spr~
daWiYM' wtInianom ra talon nr
2.
Jadwiga PODMOSTKO
spn:edały.
II Zlot Turystyczny.
Polaków na litwie
przyszłość.
- DzIękuję
za rozmowę.
Jerzy SOBUS.
kor. wł. "Kuriera Wileńskiego"
Rejon trocki
"Pałączki" jako ubiegłoroczni zwyclęzcywdągają
maszt.
(Reportat ze zlotu zamJeszczamy na str. 41.
..I
" .JłS
-~I­
"
~
Dl
a
flagę
na
/
.• K U R
II
w
E R
Zlot
L
E
IQ
S
Turystyczny
Polaków na Litwie
Namiot rozłożę, gdzie Podborze...
.Kiedy przed rokiem nad
drooką
&łoszą
ID()­
dobiegał
koilca
I Zlot Turystyczny Pulaków na
Litwie, a komitet orga!lJzacyjny
był wcałe w niema lej krupce.
co to lorobić z flagą, jaka lada
moment miała spłynąć z masz­
tu, prezes Soie<::ulIck.iego Rejo­
nowego Oddziału
ZPL Janusz
Obral.ozyński zrobił
z.decydowa­
ny k,rok do przodu i. złożył nie
mD.ej pewną propozycję: "Prze··
kaŻCie ją !lla moje ręce,
jako
zbiorowego gospodarza drugi€ ' ·
go zlotu w roku przyszłym"
()detiChn~iśmy zatem z ulgą "
tradycji miało stać się za,d,)S;.'.
Rok zleciał niczym 1.
bata
lrLaSł, a w mia.rę tego jak. rNi­
:zała się Noc 5więtojańslta w ko­
tach ZPL D1I Wileń.~.c.zyinie i
w Wilinie turystyczna ruchawil.a
przybierała coraz bardziej
0.1
..He, a komitet organizacyjny,
któremu
przewodniczył Zdzis­
ław Palewicz, dwoił się i troił
,t ymcr.asem coraz . moe:niej
w
przygotowaniach. Rzymp.lD, do·
kąd tym razem miały wieść dra'
Ri, droiki, :ilwirówki,
smsy i
wszelak!e steczki byto Jakże
pies~otllwie bf7rnlące
dla u­
cha Podborze _.. miejscowość
jllŻ :lo nazwy samej jakże ku..'l7,ą­
<:a, by tu rozbijać namioty.
Gospodaue byli gościnni na
t~le,
że 7..decydowali
Imprezę
Z3.G7.ąć nawet w czwartek, by je.j
cJ.C7.estnicy mogli w niniejszym
;>i)~pie<hu C'lefpać
.;l<.rojony aż
do nif'{17jeli program. Turystycz­
ne bradwn
nie potrzebowało
.Jistów gończyc,h: 21 C,7.erwea jui:
do godz. 20 nad brzegiem Sol­
"7.V wyrosło namiotowe
mias­
tl'l-':d;o,którf'$/o merem mianowa­
nr>
Aleksandra
Szełu,pajewa.
r;.....podan:p już na starcie mieU
powod y do 1.a.ciprania. 1. Zftdo­
wolenia r~: 22 riTUżyny i be7.
mała 180 osób .-. tpż lo rekor·
dowa o!:lba.da zlotów Polakliw na
str. 4
27 czerwca 1990 r.
K I"
KONCERT GOSCI
Z NOWEGO JORKU
Dziś w sali Pałacu Związków
Zawodowych wystąpi białoruski
zespół "Wasilok" z Nowego Jor­
ku. Został założony w 1956 ro­
ku. należy do manej amerykań­
skiej organizacji tańców ludo­
wych. Członkowie zespołu to
młodzież od 14 do 25 lat, kie­
ruje nim prof. chemii Uniwersy­
tetu Nowojorskiego Ałła CJrsa.
"Wasilok" przybył na Litwę po
raz pierwszy i bez wątpienia po­
wiOlen zainteresować wilnian.
zwłaszc7.a społeczność białoruską.
A. AN1SZCZYK
TELEWlz.JA
$RODA, 27 CZERWCA
PROGRAM REPUBLIKAŃSKI
17.15 .- Człow'lek a ziemia.
18.00 '-' ~'i1rn rab.
dla cIziec!
.. Gość z przy.szlollci". Odc. 2.
19.05 .- WilIldomoścI. 19.tO-­
NowośCi dnia (w jęz. ros.). 19.20
- Wt8IŚclwoŚć. 19.50 - Występu­
Je
solh;;ta A. Kuczlngl.s. :lO.l5 ".
Dobranocka. 21.00 .- Panoranlil.
21.35 Szanujmy slowo. 21.411
.- Fala odrodzenia. 23.10
Wiadomośc\.
I
OGóLNOZWIĄZKOWY
18,45 . - TV film fab...BogalY
żebrak". Ode. 2. 20.00 Czas.
20.45 - Na IX Międzynarodo­
wym Konkursie I'm. P. CzaJkow­
Bok o bok przedstawlde)e Lwowa, Udy,
{"..kiego.
gO'ki,
musiał
wykazać
stanow­
czoŚĆ. Była raz jeszcze lambada
i dld wielu -- niestety do
Snu. Za kilika godzin przecież
... turystyczna mafeta, spraw­
dzian tego, co włÓC7.ykije pot­
rafią.
Ir7.eba było napra­
wiele: rm.bii: 1\6iIl\iot, przy
pomocy łodzi sforsować w po­
przek Solczę, przez kładki nad
mą pod pffitacią bil'.TWlon prze­
I7.llconE' .na dnJgi br:reg się pJ'Le­
dOsiać. vr.ziąć pneszkodę o wy­
soko!lci 1.50 m i wres7.Cie laB!lO
z obręczy 7, odległości 5 m Zll­
rzucił':. na \ń.opany w ziemię
kloc. A wa"l:ystko pod pręgie­
[,"ł;eJll 1:-r.a!11l, skąd emocji było
co nie miara. Klo z pośpiechu
skipi się w Sok:zy, kto z poA
wdę
potrafić
Brześcia,
WIlna, relOD6w
u··-ul" czynić, by liCZ4c na echo
je pozwabiać.
Ale w końcu
przy:biegły same. Zmęczone, u·
morusane, a Wielce szczęśliwe.
że udało się wcale nieźle $pisać
nie po ~t.aIpildtich poloni­
naohjak własnych pięt paków
:llllMlych pl'2eCleż zwiad czyniąc
tyllko pod WiJ.nero, ,,które
w
lasach siedrT.i jak wilk pośrodku
żubrów, dzików l niedźwiedzi".
KonkuB na najll",PSZą rr,agrodę,
~any przez.
zwycięską dru­
żynę
ubi~łoroamego zlotu
,,PająC1Jk.ów"
z
Niemieżynll,
prawad'7.oną notabene przez u­
rodzonego turystę' ZYitnunta
Lachowicr.a. konkurs na najleJr
szego kucharza, triumfalny dla
Heleny Bakuło ze wspomnia­
nych "P~ą~?w':, ~trafiące~
solettDlc:kłego,
wUetask1ego I ho­
skiego. 21.05 '- Kamera patrzy
IN św!at. 22.05 Publicystyczny
nim
II wielkie jak podborskie s0s­
ny wam dzięki gospodarze I Bóg
świadkiem bardziej, ile musieliś­
cie się naharować, aby la na­
sza impreza na sto dwa wy!rLła.
W imieniu wszystkich chylę za­
tem czoła w pas przed Zdzisła­
wem Palewiczem i Józefem Ry­
bakiem, Januszem
Obłacz~­
kim i A1gisem KiaralH'.lD, Zyg­
muntem SUżewsklm, Czesławem.
Antulem, Witoldem Daszkiewi­
czero, Józefem lwaszką. Janem
i Stefanem Wasilewskimi, Janem
Miszkinisem,
Stanisławą
Ani·
chowską, Piotrem
Talmontem
wraz jego chłopcami w milicyj­
nych mundurach bacznie
nad
pofZą1lkiem 0'ZUWa,jącym I wie­
loma, wieloma innymi, których
7.nów2e z braku miejsca nie mo-
..Wesoła była
noc".
Służba nowości· TV.
fab.
23.25 _.
\I
OGOLNOZWIĄZKOWY
18.00 -
Na IX
Mlędzynarodo.
wym Konkursie lm. P. CzaJkow­
skiego. PodczlllS przerwy o 19.00
-
f Hm
Dobranocka.
20.00
-
TV
dok. 2D.40 -- FUm IUistory·
ez;ny "Faraon". Ode. l. 22.00 ­
Turniej tenl'sowy Wlmbledonu.
TELEWIZJA POLSKA
PROGRAM I
10.00 -
10.10-
WiadomoścI
Teleferle:
porWlne.
A~tankR.
10.40 ~.. Ktno telefeMłc ..Zgublo·
na melodia" (1) - serial PI'zy_
godowy prod. czechosłowackiej.
11.10 . - "BluebeIl" (7) _. serial
obyC'z. prod. angiel8kbej. t8.10
-- P,ro~l'am dnia. 18.15-- Tele·
~press. 18.30 _. "Sensacje XX
WIeku". 18.55 .- Telewfzyjony In.
formator wydawn~czy. 19.15 .­ .Fllm dokumentalny. 19.45
Rol­
nicze rozrnalitośoł. 20.00 . 00­
brllll1oc. 20.10 --. Tele-audlo·vl­
deo. 20.30 - W,ladomo$CL 21.05
.l
.
"owa obl.ada zlotów Polaków nA
Ut;wip' [ to w wanlJlk.ach hlo­
.kady, Ic.iedy każclll. kropla ben·
'yny liczy się na waRę 1.łota, a
do Podburza 7. Wi·lna wcale rut'
:~k lalw() ręką sięRn"c. Nil" bra­
\<10
!J
·l.I1ajomych twarzy
7,
bo
i
lu r y..l VC7.Ilt>go:
[
1JIo­
Ąnna
\ddJllOwi< z , \VOldclt, i T,I.deUl'>z
'" '''.l!l;ll ! ł::jl"/.\ l'\U"k, i "l v'gmunt,
.l.ilchGwicz ze SkaidziS7A!k, i Olek
2: \l'tdui l V\'illli\... Jf'chali leż
g "scil>, jechali: 19 osób 1'e Lwo..
wa, 'ł:woławsLy się na
gwim
F';milii Chmi f'low , ~y...mrd<l Tur..
1\HO",o;kiej;to i Ma·riana Bara­
,. ''''sk ipgo. q wagałJlmd 'l. Lidy
'1.
T.. res4 '-;il'llllollOWq tl.<1 e.zelt'.
'itil5zpk Ostrows.ki i A.mlT7>ej ()...
"'h lm",
;I.
'8rzf>!;rja,
gdzie
• 'b\l;·,(;;' P'" )"ldrh
·..."hukania
',,,, ,....I<ll1'!o "lo(lnwę po,lnnsi".
P.iel,,"'S:l:t'go Wil'Cl.oru
dysko­
l.eoka pomyślana dla zawarcia
,itits.z~ .. h
l,nalOJllośc'j !llldld po·
:"{ątt'k , ale id.ko~ ni.. '-a hant:w
,,"'l
chciała
IllI"",
kVIIi"'!'.
Illlienidł
(anit'<,
la I-..P·,IOW"dl<l _ ..
TalllP(
wiadoITlo
lamhaddl, JTllIrawa
(dnCerzy łysldła <;0­
fdL bardzit"j. Kolu 4 Muz
r.,.j
\~iodIQ w ndJlepsze
i d()piero
koło drugiej w nocy discjockey
Jan M'iszk in is
prąpa rt y
do
., 'Iluru" Ill'lE"7 l!osp{'<iaf7.y. 11'057.­
C14cych się (I zmrużenit> oka
I~ .:: 111 'Rami
sklftJlłł się w
r'
-t"~~
Sol.czy. kto z po­
mocą lasso drf'wnlaneg<) "mUlI­
tanga" pojmał dopiero w plqil.ej
próbie, innym znów pr:ze_'l7..koda
stawiała "rogi" Wefł".kcle pier­
wsze miejsce wywalczyli "OZar­
ni" ZP ,Lwowa. ptu!d "Zuchami"
I dru'iy:ną gospodarstwa
lolne­
ilo im. Kirowa w rej<mił' ~ol~cz­
nickim
W drugim dniu ptJ!pf7.ed,wnym
równi"':l
110("n ym
maratonem
dyskotek.owym
HlZegla:no
za··
wody n,l orientację w terenie.
Trasa li<:zyła :1 km, wiodła przez
leśne odstępy i kryla 4 pe:xłsta­
WOWe u;le, k.tóre
z pOmOCq
kom,pasll, mapy i własnej smy­
kałki wypadło odnalp:7,c". RM;nie
różnym to szło.
Zgodnie'l o­
l .r.ekjw'H\ipm
klasą
dla siebie
byli gospodarze. "So1c7.anie" u­
zyskali najlepszy C7.aS, a. dwie
dalszp lokaty wywalczyły "Zu­
chy" l "Orlętd" -' tP±l. r..jo­
nu sal.-c.1;nick.iego.
Cz.łowiekiem,
któremu
od
! yeti lawoctow
·pcz.ybyl chyba
siw \ włO!> na J;k.rn/1J, b~ł jedt'n
z kiecowntków ekópy lwowskiej
Marian Baranowski. Poszły jego
,Czami" i ,.Sokoły" w podWI­
leński las i jakoś wracać stam­
tąd nit' ('ltcialy. Stał t.alpll1 pan
Maridl! \I pf(ljz'l lesll('!1o domu
i już I(ot....w byl ojcowskit> "lI--·
'Q":!i~;'
fel
•
~'>"'''''''''J
postacią
..J .)<Iyjdzle zupa -
paluszki
lizać.
6J'
'
_
~,
.~ ,.....,~
,1 ••
~
.....
nych "Pającdt6w", potrafiącej
w ciężkich blokadowych czasach
zupę ~. paluszki lizać nawet
z... gwoździa ugotować, istny ma­
raton slatka,Iski, co to ostatecz­
nie zwycięstwo
Białej Wace
pnyniósł, popisy
we własnej
twórczości amatorskiej, w czym
rej też wiedli turyści z Białej
Waki, wybory Dńss I mistera,
którymi wstali Anna Chrul
l:
Lidy i Stanisław Zagbl'1lJk.i
od
"Zuchów", wspania.łe występy
artystyczne ,.Solczan" i ,Ejszy­
9ZC1ZdIl", rozległe obchody
nocy
świętojańskiej,
połączone
z
poszukiwaniem k.wiatu paproci,
pozdrawianiem JanPC7.ek,
Ja­
nów l Jasiów, prz.eróZTle 'lIaha­
wy (powiedzmy
-'. pchnięcie
kiody L. zapałki)---­ to tylko
kalejdosk.opowo - mlg_kowy
wykaz tego, CO było. O ka:7rlym
osobny ro'tdział można ..pisać,
ale z racji na blokad ową wiel­
kośt. "Kuriera" muszę iść
na
wy.raźne skróty. na co ręka mi
jakoś się nie pod,nosl.
Nie mogę jednak. choć
w
paru słowach nie powiedzieć o
Olku 2:yndulu, dzięki któremu i
pie.rwny i drugi 'lJ1ot boki so­
bie ze śmiechu zrywał. Przed
rokiem Olek p~niale wy..
wiązał się z roli N~una, a w
tym, kiedy jego 4 Muzy bunt
urządz.iły i w 7.Ilwodach starto­
wać niezbyt chciały, wcale gło­
wy nie stracił. W sztafede dra­
łował z kolkaml w obu bokach,
w zawodach na orientację fini­
s~wał oiczym ranny tur, pod
Oleńki
Zyndułówny
do kon.kursu na .misą stanął i
w lamhadzie zatańczył do upad­
ku swego partnera, w konkur­
sie twórczości amatorskiej czar­
nym bluesem w wydaniu białej
Murzynki Wl1!budził aplauz wi­
downi, ci-:Zko sapał w lronlLUr­
sle na mistera, gdy wypadlo
krzepę swych mięśni zaprezen­
tować, wreszcie niejedno wiad·
ro wody. przytachał, by zlawszy
nią kU1"le na "paTkiecie" WI d2­
z dyskoteką
do białego rana
sZll·leć. Dzięki d, Olku, 7..a wi­
talnoŚĆ, za humor, k.t6ryrni jak.
źródło tryskas?
.............,
....... ,<J"H'
.r,,,',l':tI-l.1J,,
tt..I.UJ.'~J...
7..nówU.e z braku miejsca nie me.­
~ę wymienić.
Impreza 7JM.)a'Lła
1P±
oddźwięk
bardzo wysoko,
na jej Ilroaystf> otwarcie
pofatygowali się przybyć pr7A!­
wodniczący
Rady
Rejonowej
Czesław Wysocki wrllZ -re swym
7.a'lt~ą
Adamem
Monk.iewi­
czem, zarząd7..ający rejonu 50­
lec7Jlick.iego
Marian
Slmano­
wicz w asyście 7.astępcZyń Zofii
Gria7.nowęj i Jadwigi Prawłot~·
kiej.
gdyż
Minionej niedzieli w południe
strugach deszczu (nił'S1{,ty)
li Złot Turystyany Polaków na
Litwie dohiegl końca. Najlep·
szym r<:rl.C!dJlO nagrody i dyplo­
my honorowe, d W5Z}'~tkidl 11­
hOll"TOwanu
peuni~owymi o­
kazyjnymi proporczykami. Wiei·
w
ce
wzruszające było teź odśpIe­
wanie dłuższej dzięki Annie Ada­
mowicz o zwrotkę, a poczętej
przed rokiem .piosenki ojakźe
wymownym refrenie:
.
Więc
pakuj DlUDlOC, Blotce 'W
plecak błt'n
WdeAszczymę zwiedzaj
wulłui
I lWlIZerz.
Za rok
kolejna. imprez.a..
Na.jpewniej w Tejonie trockim,
k.tórego to przedstawicielf' wIję­
li na prz.a:howanif' fliIRę na·
szych billlo-czelWonydl
PSka­
pad z Aamiotami, plt'(~akami I
kompaSami.
Iłeoryk
MAZUl,
kor. "Kuriera Wller'lskiego"
Fot. Walery Charłn
hHo... ""C
; U&:._UAd.j,l~',,"'l.
bramoc. 20.10
deo, 20.30 -
Wileń~ki
Adres redakcji:
2 3 2 O t 9, m.
W Ił n o
al. Kosmonautów 60.
U-..I
Tele-audlo-vl­
21.05
- "BluebeU" (7) -­ serlalobycz.
prod. angleL'lklej. 22.20 .- Spor!.
22 10
Spra.wa dla reportera.
22.50
Wok"ł wl,ełklej scen)'.
23.40
WiadomośCI' wieczorne.
Kalendarium
* Sroda (27.VI) lest 178 dniem
1990 r. Do Icońca roku 187 dni .
znak Zodiaku - Rak (22.VI
-22.VII).
* Imieniny: Maryli, Władysła_
wa.
Wsch6d Słońca - 4.43, za·
chód - 22.00. D!uqośt dnia 17
qodz. 17 mln.
*
*
•••
Litewska Służba Hydrometeoro­
loqlczna przewiduje na 27 czer­
wca
zachmurzenie
zmłenne,
krótkotrwale opady, wiatr po­
łudnlo_zachodnl.
umlarkowa.
ny. temperatura 20-22 stopnie,
W cłąqu następnych dwóch
dni temperatura w nocy 9- 14,
w dzień 19-23 stopnie.
w
związku ze zgOBem Paał
Wandy LEBlE2:YNSKD!J,
WIemego I Oddanego' Czy­
telnika. LaureaUd lEoakursu o
honorowe miano ,,Pnyjadela
..Kuriera WIIe6sIdeRo" razy
współczucie ,Jjłj
'Wy­
luew­
nym I bliskim aklacla
zeRp6ł
.. KUlUERA
WIl.ElQSIOEGO"
Z glęboklm talem składamy
wyrazy wspó!czUda lueWDym
I przyJadolom aktywistki ZPL
w laDdwarowłe, PlIDł Waady
Ll!BJEZYIQSKIEJ z powodu
Jej UDlerd
redakcja
"NASZEJ GAZETY"
Redaktor
Zbigniew BALCEWICZ.
TIK1U~TIJE~
uJ.uu
,­
W,tadomoścl.
Telefony: redaktor - 42-79-01:
redaktora - 42-79-04,
42·7lJ..48: dział listów - 42..75-76,
42-69-65:
redakcja
nocna­
·42·13-81; oqłoszeń - 42..58,-28.
Druk offsetowy, 1 arkusz dru­
. karski
Drukarnia IItewskleqo przed­
sltblorstwa wydawnlcnqo ..Spau_
da"
Indeks 67218
Hakład 5&000 eqz•
Zam, 1483
zastępcy
j