Empfehlungen zur Patienteninformation Polnisch
Transkrypt
Empfehlungen zur Patienteninformation Polnisch
21 Zespół maniakalno-depresyjny (Zaburzenie afektywne dwubiegunowe) Manisch-depressive Erkrankung (bipolare affektive Störung) Str. 21–23 ? Kogo dotyczy i w jaki sposób? ? Wen betrifft es und wie? Choroba dwubiegunowa występuje równie często u mężczyzn, jak i u kobiet. Objawia się ona po raz pierwszy najczęściej pomiędzy 20 a 30 rokiem życia. Pojęcie „dwubiegunowa“ oznacza, że schorzenie to ujawnia się w postaci dwóch przeciwstawnych biegunów. Z jednej strony istnieją fazy euforycznego, wzmożonego nastroju, któremu towarzyszą nieograniczona chęć działania i przecenianie własnych sił (aż po manię wielkości), przy czym chorzy wiele zaczynają nie doprowadzając niczego do końca. Podobnie jak z działaniem jest też z myśleniem. Jedna myśl goni drugą bez przemyślenia jej do końca. Różne aspekty jednego pomysłu nie zostają ocenione samokrytycznie. Chorzy nie mogą tej gonitwy myśli opanować, nie znoszą też sprzeciwu. Charakterystyczna jest w takich fazach zmniejszona potrzeba snu. Równocześnie panuje rodzaj pędu i pośpiechu, który rzuca się w oczy samym chorym, jako nienaturalny, lecz mimo to, że zdają sobie sprawę z tego stanu, nie potrafią się pohamować. Także bliscy i koledzy nie mają szans na powstrzymanie tego napędu. Wydaje się, że uwagi otoczenia wchodzą choremu jednym uchem, a drugim wychodzą. Taką fazę choroby o wzmożonym napędzie i euforycznym nastroju, czasami też zwiększonej drażliwości i wybuchowości nazywa się fazą „maniakalną“. Nieco upraszczając, można przeciwieństwo takiej fazy określić jako fazę „depresyjną“. W takich fazach, „negatywnym biegunie“ tej dwubiegunowej choroby, chorzy czują się bez napędu, nie mają ochoty do niczego, są zmęczeni, smutni, przygnębieni. Chorzy cierpią na zaburzenia snu (zasypiania i przespania nocy), sen traci w sumie swój pokrzepiający efekt. Także fizycznie czują się chorzy bardzo źle: niektórzy skarżą się na różne niejasne dolegliwości, na przykład ściskające bóle w klatce piersiowej, duszności, bóle serca. Apetyt zanika, jedzenie nie smakuje, potrzeby seksualne zmniejszają się. Czasem chorzy doznają tak głębokiego obniżenia nastroju, że opuszcza ich wszelka ochota do życia. Prowadzi to do zagrożenia samobójstwem (samobójczość patrz str. 34). Choroba w swoich dwóch obliczach odpowiada przysłowiu „wzniesiony pod niebiosa, zrzucony na padół łez“. Jest ona ciężkim schorzeniem, które należy traktować bardzo poważnie. Pełny obraz choroby maniakalno-depresyjnej rozpoznawany jest często przez bliskich pacjenta, którzy przeżywali z nim wspólnie wiele razy poszczególne fazy choroby. Samym chorym jest bez porównania trudniej rozpoznać takie wahania nastroju, jako chorobę. Znajdują się oni w głównym nurcie wydarzeń, czują się w fazie maniakalnej szczególnie przedsiębiorczy, pełni pomysłów i inicjatywy, źródłem wręcz niewyczerpanych fizycznych i psychicznych sił. Niektórzy pacjenci określają „maniakalną euforię“, jako rodzaj rauszu, oszołomienia, coś, z czego nie chcieliby zrezygnować. Tym bardziej, że chorzy ci przebyli fazy depresyjne z prawie całkowitym zanikiem napędu życiowego, przygnębieniem i obniżeniem nastroju. Tak więc łatwo jest zrozumieć, że uważają oni fazy maniakalne za rodzaj rekompensaty za przecierpiane depresje. Ludzie ze skłonnością do choroby dwubiegunowej przeżywają niezawsze pełny obraz tej choroby. Częściej występują formy złagodzone, tak więc fachowcy mówią o stanach subdepresyjnych lub hipomanii. Gdy stosunkowo często dochodzi do takich wahań bez długotrwałych okresów zrównoważenia psychicznego chorego (tzw. interwału eutymicznego), mówimy o cyklotymii. Jeżeli ciężkie fazy maniakalne przechodzą w równie nasilone fazy depresyjne, bez uzyskania przez chorego w Zalecenia do informacji pacjentów U. Trenckmann B. Bandelow psychiatria i psychoterapia © Steinkopff Verlag, Darmstadt 2002 22 Zespół maniakalno-depresyjny (Zaburzenie afektywne dwubiegunowe) międzyczasie równowagi psychicznej, mówimy o tzw. Rapid Cyclern. Większość pacjentów przeżywa na szczęście tylko nieliczne fazy maniakalne i depresyjne, między wielomiesięcznymi lub wieloletnimi okresami zupełnego braku symptomów. ? Jakie są przyczyny? ? Was sind die Ursachen? Schorzenia dwubiegunowe nie mają nic wspólnego z tzw. „opuszczaniem się chorych“, ich winą lub ich bliskich, np. rodziców. Tendencja do występowania choroby dwubiegunowej jest uwarunkowana konstytucją. Dziedziczy się w pewnym sensie słabośc tzw. kostiumu nerwowego, tak że osobie dotkniętej od czasu do czasu nie udaje się zachować równowagi psychicznej. Mniej niż 1 % ludności wykazuje taką dyspozycję do choroby maniakalno-depresyjnej. Bliscy krewni takich osób obciążeni są jednak 10 do 20 razy wyższym ryzykiem zachorowania. Gdy jeden z rodziców cierpi na chorobę dwubiegunową, jego dziecko ma 10 do 20 % zwiększone ryzyko obciążenia taką samą tendencją; ryzyko zwiększa się wielokrotnie, gdy oboje rodzice cierpią na to schorzenie. Dyspozycja chorowania na chorobę dwubiegunową oznacza, że przynajmniej w pewnych okresach czasu pewne, właściwe naszemu organizmowi transmitery (tzw. neurotransmitery jak np. noradrealina i serotonina), hormony lub steroidy nie znajdują się w równowadze, częściowo ich produkcja, częściowo wydzielanie, czy rozkład ulegają zakłóceniu.Tak, jak przy wielu innych endogenych zaburzeniach w psychiatrii, lekarz zobowiązany jest do jak najdokładniejszych badań diagnostycznych, służących wykluczeniu innych rzadkich przyczyn. ? Jak można zapobiegać i jak można leczyć? ? Wie kann vorgebeugt und behandelt werden? Zupełne wyleczenie choroby maniakalno-depresyjnej nie jest właściwie możliwe. Pewna część dotkniętych tymi schorzeniami osób ma o tyle szczęście, że fazy te występują raczej rzadko w przeciągu całego życia, a Zalecenia do informacji pacjentów U. Trenckmann B. Bandelow psychiatria i psychoterapia © Steinkopff Verlag, Darmstadt 2002 czasem w wieku podeszłym nawet zupełnie zanikają. Na to jednak niestety liczyć nie można. Większość osób dotkniętych tym dziedzicznym obciążeniem musi żyć z ryzykiem nawrotów tej choroby. Aby chronić się przed takimi nawrotami, należy przestrzegać pewnych reguł. Pierwszą jest naturalnie uznanie, że ma się do czynienia z zaburzeniem psychicznym. Już nawet w przypadku faz depresyjnych, spoglądając na nie z perspektywy czasu, nie jest to łatwe. Chorzy dopatrują się przyczyn ich przygnębienia w różnych wydarzeniach życiowych. To, co sami widzą lub widzieli przez szary pryzmat depresji, jako źródło swoich kłopotów i zmartwień, jest dla nich realne i bardzo poważne. Jeszcze trudniej jest uznać osobom dotkniętym, fazę maniakalną jako chorobę. Fazę tę widzą niektórzy nawet z perspektywy czasu, jako okres szczególnej przedsiębiorczości, pewności siebie, jako wręcz wspaniały fajerwerk pomysłów i czynów. Fakt, że czyny te dla kolegów, przyjaciół i partnera były ciężkie do wytrzymania, trudno jest pojąć chorym. Mimo to należałoby w „spokojnych czasach“ porozmawiać szczerze z chorym o jego schorzeniu.W ostrej fazie choroby jest to bardzo ciężkie do przeprowadzenia. W przypadku, gdy istnieje coś takiego, jak „świadomość choroby“, tzn. chorzy uznają sami, że znajdowali się w złym stanie psychicznym, pierwszy ważny krok został zrobiony. Osoby dotknięte, bliscy i lekarz powinni wspólnie spróbować przeanalizować z perspektywy sytuacje, w których czynniki stresowe mogły wpłynąć na utratę równowagi psychicznej. Czasem udaje się poprzez taką analizę sytuacji, wyjaśnić pewne sprawy. W ten sposób można opracować strategie na przyszłość, np. w sensie ogólnego odciążenia albo redukcji stresu. Z pomocą psychoterapeuty, chorzy mogą zmodyfikować swoje zachowanie, by w przyszłości mogli sobie radzić lepiej w sytuacjach stresujących. Jednak niezawsze jest to możliwe, gdyż fazy choroby (przy schorzeniach uwarunkowanych konstytucją należy się niestety tego spodziewać), występują bez szczególnie prowokujących sytuacji. Sensownym jest także, wyjaśnić w spokojnej rozmowie, czy, jeżeli tak, jakie wczesne symptomy maniakalnej lub depresyjnej fazy choroby można już obserwować tygodnie lub dnie przed jej pełną manifestacją. Niektórzy pacjenci opisują okres wewnętrznego napięcia, inni nerwowość, która wyraża się być może nadmierną konsumpcją papierosów; inni znów opisują zmiany zachowania dotyczące udawania się na spoczynek (wcześniej lub później, niż zazwyczaj). Nie należy Zespół maniakalno-depresyjny (Zaburzenie afektywne dwubiegunowe) uogólniać tych znaków ostrzegawczych, ale warto jest sporządzić rodzaj indywidualnej listy tych symptomów i wspólnie w kręgu rodzinnym je omówić. Na wypadek kolejnego nawrotu choroby powinno się już w okresie remisji uzgodnić, kto np. będzie osobą zaufaną, będzie mógł w potrzebie zorganizować wizytę u lekarza, aplikację leków, a nawet leczenie szpitalne. Od kilkudziesięciu lat istnieją sprawdzone lekarstwa, które znacznie zmniejszają ryzyko nawrotów choroby dwubiegunowej, choć nie mogą im zupełnie zapobiec. Takim najbardziej sprawdzonym lekiem jest Lit „Lithium“ (patrz str. 75). Jednakże tylko niewielka liczba pacjentów, którzy regularnie i w odpowiedniej dawce zażywają lit, jest zupełnie uwolniona od nawrotów choroby. Wielka jednak liczba pacjentów, którzy profilaktycznie zażywają lit, przeżywają łagodniejsze i rzadsze nawroty tej choroby. W ostatnich latach doszły dwa inne ważne lekarstwa do profilaktyki nawrotów. Działanie obydwóch sprawdziło się już w leczeniu epilepsji.Chodzi tu o karbamazepinę i kwas walproinowy (patrz str. 76). Ponieważ choroba dwubiegunowa ściąga wiele cierpienia na głowy nią dotkniętych i ich rodzin,jest zagrożeniem dla ich zawodu i społecznej egzystencji, poleca się z reguły profilaktykę lekową. Zażywanie leków rodzi konieczność regularnej konsultacji lekarza z regularnymi badaniami laboratoryjnymi, by sprawdzić poziom leku we krwi. Ważnym dla wszystkich osób dotkniętych chorobą maniakalno-depresyjną jest wiadomość, że to schorzenie nie pozostawia żadnych poważnych uszczerbków dla ich psychiki poza ostrymi fazami choroby; intelekt i osobowość nie doznają żadnej ujmy, radość życia, zdolność do rozkoszy, czy zdolność do pracy pozostają nienaruszone. ? Jak należy postępować w ostrej fazie choroby i przy braku świadomości choroby? ? Was ist in der akuten Krankheitsepisode und bei fehlender Krankheitseinsicht zu tun? 23 między pacjentem, rodziną i lekarzem omówić różne punkty spojrzenia na tę chorobę, porozmawiać ze sobą o niej. W ostrej fazie choroby, dotknięci nią są o wiele trudniej osiągalni. W fazach ciężkiej depresji dotknięci nią nie wierzą, że można coś począć przeciw ich przygnębieniu, że pomoc jest wogóle możliwa. Wszystko widzą przez ciemne okulary depresji, wszystko jest beznadziejne i brakuje perspektyw. W maniakalnych fazach choroby chorzy nie wierzą, że należy coś przeciwko temu powziąć. To raczej inni, zdaniem chorego, powinni się wziąć za siebie, pozbyć się swoich wątpliwości i wspódziałać w (przesadnych) wyczynach chorego. Cierpliwemu lekarzowi, wrażliwemu terapeucie, bliskim, którym potrafią osiągnąć odpowiednią równowagę pomiędzy dystansem, a bliskością, udaje się czasem ciągle na nowo utrwalać relację między sobą, a chorym i w ten sposób osiągnąć jego kooperację w procesie leczenia. Chorzy okazują często „na zapas“ zaufanie swym bliskim, zgadzając się na leczenie, nawet gdy w fazie choroby nie potrafią (depresja) lub nie chcą (mania), uznać konieczności leczenia. W sytuacjach niebezpiecznych, konieczne jest czasem, przeciwstawić się mimo jego sprzeciwów, zdecydowanej woli pacjenta. Gdy np. depresja jest tak męcząca, że wszelka wola życia zgasła i istnieje niebezpieczenstwo samobójstwa, pozostaje tylko droga zamkniętego klinicznego psychiatrycznego leczenia na podstawie paragrafu prawa o pomocy dla osób psychicznee chorych, to znaczy tzw. przymusowe przyjęcie do szpitala (patrz str. 101). W przypadku epizodu maniakalnego, trudniejszem jest leczenie wbrew woli pacjenta. Nie jest w takich wypadkach zagrożone z reguły bezpośrednio życie pacjenta (co jest podstawą wyżej opisanego paragrafu). Jednakże dochodzi w maniakalnych fazach odhamowania napędu do bezsensownych zakupów, bezkrytycznie zawieranych umów np. handlowych oraz innych decyzji mogących zrujnować pacjenta i jego rodzinę. W takich wypadkach jest niejednokrotnie ostatnią możliwością ustanowienie opieki prawnej nad osobą chorą (patrz str. 99), jej zdolność prowadzenia swoich spraw poddana jest w wątpliwość. W tak zwanych „dobrych“czasach między ostrymi fazami choroby jest z reguły możliwym, by w rozmowie Zalecenia do informacji pacjentów U. Trenckmann B. Bandelow psychiatria i psychoterapia © Steinkopff Verlag, Darmstadt 2002