Untitled

Transkrypt

Untitled
346
rze są zdem oralizow ani w znacznym stopniu. W niechlubnym odwrocie neapolitańczyków jest jeden w y jątek: to operacje odw rotow e d yw izji gen. D a ­
m as, pozostaw ionej na praw ym
brzegu T yb ru po haniebnym
opuszczeniu R zym u przez bryg adiera B aron e ;
podkreśla.
Spory
personalne
generałów
panicznym
ten w y jątek autor lo jalnie
C ham pionneta
i M acd on ald a
nie
przeszkodziły francuskiej ofensywie, a raczej ich ujem ne skutki nie były do
1yla dotkliwe, aby przeszkodzić ruchowi na
o d w ró t M acka. W
Rzym , gdy tylko dostrzeżono
opisie tych działań zn a jdu je m y bardzo m ało wiadomości
•o ruchu trzeciej dyw izji francuskiej gen. D uhesm a. P rzy opisie bitw y u b ra ­
m y laterańskiej autor stwierdza, iż najobiektyw niejszy opis to spraw ozdanie
.gen. D ąbrow skiego, jako niezainteresow anego w sporze m iędzy Cham pionnetem a M acdonaldem .
N a fakcie o debrania R zym u i przyw rócenia
tam że
w ładz republikańskich, przeryw a autor swój w ykład historii w o jn y neapol:tańskiej.
Praca doc. Pachońskiego, oparta n a bardzo b ogatym m ateriale arch iw al­
nym i w yczerpującym w ykorzystaniu literatury przedm iotu, jest pow ażnym
w kładem
naszej historiografii
europejskiej. Podane
poniżej
usterki m o żna
zapewne częściowo położyć na karb korekty, autor sam zauw aży ł dwie s tr o ­
ny przeoczeń korektorskich, które prostuje w erratach. T ak więc na str. 10
nota 2 jest m ylna data. R ów nież na str. 12 nota 2. N ota 4 na str. 112 ma
dow odzić przysw ojenia sobie taktyki rew olucyjnej przez Legiony, a zacyto­
w a n y jest jako argum ent list D ąbro w skiego z paźdz. 1796, a więc jeszcze
z czasu przed utworzeniem Legionów . N iepotrzebnie w dw u a ż miejscach
podany jest ten sarn cytat г N ebsona (str. 45 i 139), N a str. 189 nota 8, po­
m yłka w dacie. W
paźdz. 17°6 M acka jeszcze nie było w N eapolu.
Nieco
ko m p ro m itująca jest uw ag a w nocie 1 na str. 263, z której w ynikałoby, iż
gdyby nie szczęśliwy przypadek w zm ianki w liście M arii Karoliny, że 26 list.
1798 byl poniedziałek, autor nie po trafiłb y ustalić, jaki dzień ty go d nia był
23 list. 1798 roku. N a str. 312 autor w nocie 4 usiłuje dowieść na podstaw ie
raportu z 28 list., że
w iado m o ść o klęsce
neapolitańczyków
n a praw ym
skrzydle przybyła do M acerata 30 listopada. N a str. 329 reakcje M acka na
odpow iedź M a cd on ald a
w spraw ie ultim atum neapolitańskiego
autor chce
przedstaw ić n a podstaw ie listu M a cd on ald a do C ham pionneta, przypisek 2.
Jest to chyba jakieś nieporozum ienie.
J ó z e f D u t k i e w ic z
С 1a p h a m
J. H .: T he Econom ic Developm ent of France and G erm any
1815— 5914. Fourth E ditio n C am bridge at the U niversity Press 1945, str. X
і 420.
W y d a n ie 1945 roku stanow i przedruk IV w y d a n ia z r. 1936 pracy Clapham a : R ozw ój .gospodarczy Francji i Niemiec, której I w ydanie wyszło w r.
1921, I! w 1923, III w 1928.
W o b e c pow ażnych prac, jakie w zakresie dziejów gospodarczych i spo­
łecznych ukazały się w czasie m iędzy III і IV w ydaniem C lapham a, zw łasz­
cza prac M arc B locha i Lefebvra w dziedzinie historii agrarnej F rancji oraz
F ranz Schnabela (D eutsche Geschichte im X I X
Jah rh u n d e rt),
w w y dan iu
347
IV autor w prow adzi) pewne zm iany, głów nie w rozdziale I, które je dn ak nie
w płynęły na zm ianę ogólnych w niosków .
W e wstępie autor uzasadnia w yznaczony przez siebie w historii gospodar­
czej pun,kt w yjściow y — rok 1815 i punkt końcow y — rok 1914, zam y kające
kla m ra m i epokę; podkreśla przede wszystkim pokój przew ażnie w ów czas p a ­
nujący, nieznane dotychczas tempo w zrostu ludności, dokonane rozw iązan e
spraw y chłopskiej przez rew olucję francuską ja k o pierwsze ogniw o w d a l­
szym łańcuchu rozw ojow ym w całej Europie, siły ekonomiczne, które rozw i­
nęły się głów nie w Europie zachodniej, we F rancji i w Niemczech.
H istoria życia w iejskiego i rolnictw a oraz kom unikacji i handlu, pienią­
d za i bankow ości ujęta zostala w dw óch okresach: sprzed zaprow adzenia
kolei żelaznych oraz w następnym okresie 1848— 1914. W
historii przem v
słu autor zajm uje się w arunkam i jego rozw o ju przed rokiem 1848, w następ­
nym okresie do r. 1914 rozw ojem przemysłu, polityką przem ysłow ą i spraw ą
p racy w przemyśle, odrębny rozd ział poświęca budow ie sièci kolejow ej i te
legraficznej w latach 1830— 1869.
W historii ag rarne j pierwszej potow y X I X w. został podkreślony konser­
w aty zm w życiu w iejskim , przedstaw ione praw odaw stw o rew olucji francus­
kiej, w yzwolenie chłopów w Niemczech, stopniow y aczkolw iek pow olny p o ­
stęp agrarny, zarów n o we Francji ja k w Niemczech, w poszczególnych p r o ­
w incjach i krajach tych państw . W dziejach d rugiej połow y X I X w . i w po­
czątkach X X
w. przedstaw iono rozw ój rolnictw a wè F rancji,
zachodzący
p o d w pływ em m ig ra c ji ludności, m echanizacji, polityki taryfow ej, ruchu s p ó ł­
dzielczego, procesu kapitalizacji, ruchów chłopskich, robotniczych; podobnie
na terenie Niemiec, z uzupełnieniem w iadom ościam i o kolonizacji wsi, s p e ­
cjalnie o zw iązanej z p o lity k ą ko lo n izac y jn ą spraw ie polskiej. K o lo n iz o w a ­
nie ziem polskich przez B ism arcka zostało zestawione z o dp ow ie dnią p o lity ­
k ą Crom w ella wobec Irlandczyków , ocenione w ostatecznym rezultacie jako
korzystne dla P olaków , którzy wobec bankructw a polityki niemieckiej a n ty ­
polskiej utrzym ali ziem ię w swych rękach, a od kolonistów niemieckich n a u ­
czyli się lepszego gospo d aro w an ia na niej.
W
historii przem ysłu zaakcentow any został po w o lny początkow o proces
industrializacji, konieczność i skuteczność polityki ochronnej, przedstaw iony
Zw iąze k Celny w Niemczech, a następnie, w d rugim okresie, rozkw it prze­
mysłu, czynniki jego rozw o ju: w ęgiel, żelazo, len, w ełna, b aw ełn a i inne su
rowce, rozw ój
poszczególnych gałęzi pro dukcji, jej
koncentracja,
polityka
przem ysłow a, ruch robotniczy, w arun ki pracy, po lityka robotnicza, p r a w >
daw stw o ochrony pracy.
M ocno uw zględniona została rola kom unikacji, kolei żelaznych we Francji,
w Belgii, w Niemczech, polityka, dotycząca d ró g lądow ych i w odnych, i rów ­
nie starannie rola pieniądza, banków , tow arzystw akcyjnych, ich m iędzy n a­
rodow ych wpływów'.
W
zakończeniu autor w y ciąga w nioski z przedstaw ionych d zie jó w w for­
mie o dpow iedzi na pytanie: „co dat rozw ój gospodarczy w danym czasie i na
d anym
m iejscu szaremu
człow iekow i?“ , podkreślając
lepsze odżyw ianie,
odzież, po praw ę w a ru n k ó w pracy chłopa i robotnika francuskiego i niemiec­
kiego w X X stuleciu w p o rów na n iu z X I X wiekiem.
348
D o pracy dołączony jest obszerny indeks oraz cztery m apy: F rancji i N.ejniec rolniczych i przem ysłowych.
A p a ra tu naukow ego brak, w przypisach p o d ana jest bib lio grafia, zaw iera­
jąc a pozycje nielicznych prac, w dużym stopniu obcych: francuskich i nie­
mieckich, obejm ujących
wielkim i zakresam i
dzieje rolnictw a,
przem ysłu,
chłopów , robotników , takich, ja k np. Schmoller, K napp, Lefebvre, Loutchisky,
Bloch, Sartorius v. W altershausen,
R o uff, Laboulaye,
Levasseur, B o urgin,
Som bart, ü o th e in , Pirenne, Schnabel.
S tro na w y daw nicza na w ysokim poziom ie.
W y d a n ie pracy C la ph a m a w języku polskim b ard zo pożądane.
N a t a lia G ą s io r o w s k a
N a m i e r
L. B .:
1848:
The Revolution of the
Intellectuals.
The
R aleig h Lecture on H istory. B ritish Academ y 1944. London, S. 124.
O czekiw ana i od daw na przyg otow yw ana
zm ierzający
do
w olności
naro dów ,
m iała
„w iosna lu d ó w “ , ja k o
w y jątkow e
szanse
ruch,
powodzenia.
Ideowo całkowicie dojrzała, o garnęła całą E uro pę w zd łu ż i wszerz (w łaści­
wie tylko A ragi ia i R o sja pozostały na ub o czu ), b u d ząc wszędzie spontaniczny
i szczery entuzjazm . Z 3 a w a ło się, że nikt ju ż nie oprze się idei em ancypacji
naro d ów i obalenia absolutyzm u. P olityczna prze w aga rew olucjonistów b y ­
ła tym w yraźniejsza, że po drugiej stronie b arykad y b yła w łaściw ie p ró ż­
nia. M o narchia absolutna nie zn a jd o w a ła po d trzym an ia nie tylko w żad n ej
klasie społecznej, ale naw et u sam ych m onarchów , którzý gotow i byli iść
na daleko id ące ustępstwa konstytucyjne. Jak o ruch rew olucyjny m iał też
rok 1848 i przew agę m ilita rn ą nad przeciwnikiem . Nie możemy bow iem za ­
pom inać, że w ówczesnym stanie zbrojeń, kiedy n.ie istniała jeszcze bro ń m e­
chaniczna, stosunek sił rew olucjonistów do arm ii regularnej kształtow ał się
zupełnie inaczej, niż dziś — na w y ra źn ą korzyść pierw szych. T łu m m ó g ł być
bowiem zaopatrzony w tę s a m ą nie m al bro ń, co w ojsko, i um iał się z n ią
obchodzić, a m iał nad wojskiem
przew agę strategiczną, pro w adząc w alkę
na w łasnym terenie, zam kniętym dom am i i m uram i.
M im o
tej
przew agi
politycznej,
ilościowej
i m ilitarnej
rew olucja
prze­
grała. „ W io s n a lu d ó w “ nie doczekała naw et lata. R o zto piła się w szeregu
sprzecznych zag ad n ie ń i po zw o liła
zatrium fo w ać reakcji,
która
potrafiła
w y grać pewne jej elementy dla ug ru n to w a nia i w zm ocnienia swej w ładzy.
P raca L. B. N am iera, w y chodząc z w yżej w ym ienionych założeń, stara się
w y jaśn ić p rze g ra ną
1848 roku. D la autora ruch ten, pozbaw iony zupełnie
podstaw społecznych i ekonom icznych, jest zaw ieszonym w pow ietrzu typo­
w ym ruchem ideow ym, przy tym w najw yższym stopniu nacjonalistycznym
i intelektualistycznym . R e w o lucja intelektualistów , la révolution des clercs
iak j ą autor nazyw a.
P roletariat zostal po ko nany na barykadach
P ary ża ,
gdzie Lam artine,
dorw aw szy się do w ładzy, m y ślał tylko o uspokojeniu k ra ju i n a w iąza n iu
przyjaznych stosunków z państw am i reakcyjnym i. C hłopstw o — przekupione