Powitanie Dedecius - Robert Bosch Stiftung

Transkrypt

Powitanie Dedecius - Robert Bosch Stiftung
Karl Dedecius
Do wyróŜnionych tłumaczy i do ich publiczności
Powitanie
Krakowski poeta, tłumacz i wydawca Ryszard Krynicki – być moŜe obecny
tutaj na sali –– wybaczy mi, Ŝe poszukując motta, otwierającego dzisiejszą
uroczystość, trafiłem na jego wiersz-epigramat zatytułowany „POEZJA JEST”.
„POEZJA JEST śYWA”.
Bo o to nam dziś chodzi: o Ŝycie poezji, dzięki Ŝywym tłumaczom Ŝywych
słów.
Słów, które przedłuŜają Ŝycie. A więc – Poezja Ŝywa.
Poezja – jest
jak transfuzyjna krew dla pracy serca:
choćby dawcy juŜ dawno pomarli
w nagłych wypadkach, to ich krew
Ŝyje – i cudze krwiobiegi spokrewnia,
i cudze oŜywia wargi.
Co za pochlebna i budująca dla poezji, dla poetów i ich tłumaczy myśl: Myśl,
Uczucie i Obraz.
transfuzyjna krew –
praca serca
spokrewnia
cudze krwiobiegi.
Dziękuję autorowi za wyręczenie mnie z kłopotu znalezienia odpowiednich
słów na otwarcie tego wieczoru.
A teraz juŜ proza w konwencji dobrych obyczajów.
Po raz drugi nasz Darmstadzki Instytut i jego niezaleŜni jurorzy mają zaszczyt
właśnie tutaj – w urbs celebrissima – w Krakowie, w obecności tylu dostojnych, kompetentnych przyjaciół, wyróŜnić naszych dwóch kolegów tłumaczy:
RENATĘ SCHMIDGALL i RYSZARDA WOJNAKOWSKIEGO
nagrodą, którą ufundowała nasza wierna, hojna i dostojna prywatna,
niezaleŜna FUNDACJA ROBERTA BOSCHA.
Szczerze ubolewam, Ŝe nie mogę osobiście brać udziału w tym uroczystym
zebraniu, ale myślami, uczuciami i codzienną twórczością jestem tutaj, nawet
częściej niŜ to na zewnątrz jest widoczne.
Dziękuję jurorom za ich sumienną i odpowiedzialną pracę, laureatom za znakomite dzieła na rzecz wiedzy i sztuki, poświęcenie talentu i czasu literaturze
sąsiadów naszej wspólnej Europy. Kraków leŜy, między innymi, w ich środku.
Witam z daleka,
gratuluję z bliska
i Ŝyczę radosnych spotkań i rozmów.
Seite 2