Biegajmy na nartach!
Transkrypt
Biegajmy na nartach!
Słowo numeru str 1 NAJCIEKAWSZY Konkurs nr 01/2015 Styczeń 2015 D o dat e k T u ry s t yc z n y na Mazowszu! www.SlowoWarszawy.pl Cena 2.20 zł (w tym 8 % VAT) II linia metra Agata Kuczmaszewska Warszawa, jako stolica, jest miejscem stale rozwijającym się oraz ulegającym ciągłym zmianom. Poprzez migracje coraz to większej liczby ludności, wymaga ona szybszych środków transportu. Szybki postęp, również domaga się większej ilości środków komunikacji. Dlatego zapadła decyzja o otwarciu drugiej linii metra. Ale od decyzji do otwarcia droga jeszcze daleka. czyt. dalej s. 3 Biegajmy na nartach! Agnieszka Bobrowska Wbrew pozorom zimowy czas daje nam mnóstwo możliwości aktywnego wypoczynku. Jedną z nich jest bieganie na nartach, dyscyplina tak bardzo spopularyzowana w naszym kraju dzięki sukcesom Justyny Kowalczyk. Nie jest to jednak sport tylko dla zawodowców – świetnie odnajdzie się w nim każdy amator. Korzyści jest naprawdę wiele! czyt. dalej s. 9 Z nowym rokiem Marta Pietrzak Każdego roku, gdy nieuchronnie zbliża się przełom grudnia i stycznia, w głowach większości z nas zaczynają tworzyć się obszerne listy, dziesiątki planów lub nawet tylko pobieżne założenia tego, czego chcielibyśmy dokonać w Nowym Roku - co chcielibyśmy osiągnąć. Jedni są zdetermi- nowani, aby w końcu rzucić palenie, innym marzy się piękna, nowa sylwetka. Najważniejsze jest jednak, by stawiać przed sobą wyzwania i starać się realizować własne plany oraz marzenia! czyt. dalej s. 12 Taniec – pasja i uczucia Agata Kuczmaszewska Przeminą bezpowrotnie rok 2014. Wiele się wydarzyło - na świecie, w Polsce, a także w samej Warszawie. I choć „wszystko płynie”, to niektóre rzeczy zostają po staremu. czyt. dalej s. 3 Taniec to pasja niejednego człowieka. Często jest drogą przez ból, pot i cierpienie. Ale wyobraźmy sobie, ile w nim satysfakcji, radości miłości i poświęcenia, ile jest nam w stanie dać. Uczucie szczęścia jest bezcenne. czyt. dalej s. 15 ISSN 2391-9671 INDEKS 404020 C H R O Ń Ś R O D OW I S KO. P R Z E C Z Y TA Ł E Ś – P O DA J DA L E J ! Słowo Krakowa Gazeta lokalna Taniec ma ogromny wpływ na nasze życie. Szczególnie ważny może okazać się właśnie teraz, w okresie karnawału. czwartek, 24 marca 2011 Wstępniak Spis treści Temat numeru Tomasz Drozd – Majdan, Tusk i HGW - s. 2 Co się działo W Warszawie – s. 4 W Polsce – s. 5 W Gospodarce – s.5 str 2 Styczeń Majdan, Tusk i HGW Tomasz Drozd Rok 2014 już za nami. Tak on, jak i każdy jego poprzednik, miał swoje wzloty i upadki – plusy oraz minusy. Działo się sporo, zarówno na świecie, jak i w kraju, a także – rzecz jasna – w naszym pięknym mieście. Koniec roku to tradycyjny czas podsumowań, więc i ja postanowiłem pokrótce dokonać swojego. Miasto Agata Kuczmaszewska – II linia metra – s. 3 Budżet Agata Kuczmaszewska – Kasy fiskalne w 2015 – s. 6 Każde podsumowanie tego typu niesie z sobą oczywiście silne piętno subiektywizmu i nie inaczej jest w tym przypadku. Postanowiłem przedstawić jednak Państwu po jednym wybranym wydarzeniu, które moim skromnym zdaniem było najważniejszym z tych, które miały miejsce w roku 2014 – w Polsce, jej stolicy oraz na płaszczyźnie globalnej. Możecie się Państwo zgodzić lub nie – tak czy inaczej: oto one. Ukraina na Majdanie Już przełom roku 2013 i 2014 Twój Relax Agata Kuczmaszewska – Miejsce, gdzie marzenia stają się realne – s. 8 Tomasz Bieńkowski – Zimą bajkowo na Podhalu – s. 8 Agnieszka Bobrowska – Biegajmy na nartach – s. 9 Marta Pietrzak – Perła renesansu – s. 10 Marta Pietrzak – Szklarska Poręba zimowego czasu – s. 10 Słowo dla seniora Ida Gajewska – Aktywna zima dla seniorów – s. 11 Styl Życia Marta Pietrzak – Z nowym rokiem – nowym krokiem – s. 12 Agata Kuczmaszewska – Weselne szczęście – s. 13 Agnieszka Bobrowska – Atak ślubnych trendów – s. 13 Nowy początek trum i na zachodzie. Inaczej jednak stało się na wschodzie naddnieprzańskiego państwa, najczęściej rosyjskojęzycznym, gdzie poparcie dla Partii Regionów było zdecydowanie najsilniejsze, podobnie jak tradycyjne nastawienie prorosyjskie. Z polskiej perspektywy patrzy się na wydarzenia na Ukrainie w sposób dwojaki i w każdej z tych wizji jest nieco racji. Część opinii publicznej, która pozytywnie ustosunkowuje się do przemian na wschodzie, wskazuje właśnie na antyrosyjski (a REKLAMA Będzie się działo Styczeń - s. 14 - 15 przyniósł gorące dni na kijowskim Majdanie, choć jak wszyscy wiemy, był to jedynie przedsmak tego, co przyniosły kolejne miesiące. Ranni i zabici. Ulice ukraińskiej stolicy we krwi. Berkut strzelający do manifestantów. Barykady, płonące opony, dym i głośne okrzyki. Oczy całego świata zwróciły się ku naszemu wschodniemu sąsiadowi. Rewolucja obaliła rząd Janukowycza – eskalacja nastąpiła w lutym. Poszczególne „majdany” pojawiły się na terenie wielu ukraińskich miast, przede wszystkim w cen- Mikołaj Kamiński Numer „Słowa Warszawy”, który trzymają państwo w rękach jest kontynuacją projektu „Słowa Wrocławian”, gdzie już od pięciu lat wychodzi ambitna i niezależna gazeta o zasięgu lokalnym, a także naszych kolejnych przedsięwzięć ukazujących się od roku poprzedniego, jakimi są „Słowo Krakowa” oraz „Słowo Poznania”, a od tego roku także „Słowo Trójmiasta”. We wszystkich tych miejscach staramy się docierać z interesującym przekazem do wszystkich tych, którzy w dostępnej prasie i mediach nie znajdują dość satysfakcjonujących treści, a jednocześnie stworzyć nową jakościowo platformę reklamową dla odbiorców komercyjnych. Szesnaście stron na początek stanowi przystępną dawkę informacji o mieście i jego mieszkańcach. Z czasem miesięcznik będzie się rozrastał o kolejne działy i dodatki. Póki co taka jeszcze formuła esencjonalna. Za nami bezpowrotnie już rok 2014. Jak każdy poprzedni, miał on swoje plusy i minusy – wzloty i upadki – zarówno w kontekście spraw wielkich, światowych, jak i (zapewne) także tych osobistych… co wszakże wcale nie znaczy, że mniej istotnych. W temacie numeru naszego czasopisma będziemy mogli zapoznać się z podsumowaniem roku ubiegłego, jakiego dokonał jeden z członków naszej redakcji. Ma ono oczywiście charakter subiektywny, ale chociaż lekko oddaje ducha tego, co najważniejsze w 365 dniach poprzedzających 1 stycznia 2015 r. Przed nami zaś – a właściwie już w toku – kolejny rok. Kolejny rok trudów i wyzwań, ale także nadziei i sukcesów. W pędzie codzienności, polecamy Państwu, by uważnie obserwowali Państwo rozwój naszej rozwijającej się inicjatywy wydawniczej. Wydawca: Magnes Media Sp. z o.o. [email protected] | Prezes Zarządu, redaktor naczelny: Emil Baran Redaktor prowadzący: Mikołaj Kamiński [email protected] | Dział reklamy: tel. 506 162 908 | Druk: Polskapresse Redakcja: Komuny Paryskiej 90, 50-452 Wrocław | Skład: Logos | Numer zamknięto 16 stycznia 2015| Wydanie 19 styczeń 2015 Redakcja nie odpowiada za treść publikowanych listów i reklam. Materiałów nie zamówionych nie zwraca, zastrzega sobie prawo do skrótów w nadesłanych tekstach i listach. Słowo Warszawy Gazeta lokalna styczeń 2015 str 3 czasem także na „proeuropejski”) zwrot w polityce Kijowa, który ma zbliżyć naszego sąsiada do różnorakich struktur „europejskich” (a więc także i Polski), a także ma być szansą na zmodernizowanie zacofanego kraju. Z kolei druga strona sporu wykazuje często, że na rewolucji Ukraina tylko straciła – przede wszystkim odpadł od niej Krym, zamieszkały w zdecydowanej większości przez ludność rosyjskojęzyczną, ale będący także półwyspem niezwykle ważnym strategicznie, jeżeli chodzi o obecność polityczną w basenie Morza Czarnego. Ważniejszym nawet aspektem jest fakt głębokie- Temat numeru go rozdźwięku w ramach samego społeczeństwa Ukrainy, który ma skutki dwojakiego rodzaju – część zachodnia oraz centralna mocniej zintegrowały się co prawda w ramach ukraińskiej tożsamości (a to niewątpliwie bardzo dużo, jeśli mowa o narodzie młodym, z krótką tradycją państwową), ale jeszcze mocniej zarysowała się wyrwa pomiędzy nimi, a wschodem kraju. De facto rosyjska interwencja, kryzys gospodarczy… Sytuacja Ukrainy nie jest wesoła i z pewnością będzie rzutowała na cały region jeszcze długi czas. Tusk „prezydentem Europy” Po siedmiu latach swoich rządów, jako najdłużej urzędujący premier w historii III RP, Donald Tusk przestał piastować urząd prezesa Rady Ministrów. I mimo że kontrowersji wokół tego etapu rządów Platformy Obywatelskiej było bardzo wiele, a różnorakie afery można by mnożyć, Tusk nie został bynajmniej odsunięty ze stanowiska w wyniku opozycyjnej akcji parlamentarnej, masowych protestów społecznych, czy też zwykłej klęski wyborczej. Otóż doceniony przez „elity polityczne Unii Europejskiej” został mianowany na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej na 2,5-letnią kadencję. Jakkolwiek Tuska można nie lubić (eufemistycznie stwierdzając) to jednak traktując politykę jako swego rodzaju „cyniczną grę” trudno nie docenić jego umiejętności. Rozłożył na łopatki oponentów i zapewnił swojej formacji długi – i wydaje się, że póki co niezagrożone rządy nad krajem. Tu jednak koniec (umownych przecież tylko) plusów. Pamięć ludu jest widać po prostu krótka, a medialna papka, jaka często sączy się do ich głów z mainstreamowych mediów zapewnia niezmąconą popularność nie tylko osobie samego byłego premiera, ale także jego następczyni – Ewie Kopacz. Demokracja w Polsce szwankuje, czy po prostu jest taka z samej natury rzeczy? W każdym razie abdykacja Tuska to na pewno jeden z „topowych” tematów ubiegającego właśnie roku w Polsce. Wybory samorządowe Jednym z najważniejszych wydarzeń w skali naszego kraju z jakim mieliśmy do czynienia w ubiegłym roku były także wybory samorządowe, które odbywały się na terenie całej Polski – i nie obyły się bez różnorakich kontrowersji. Na portalach społecznościowych kultową niemalże stała się fotografia specyficznej „urny wyborczej”, która została w drodze improwizacji stworzona z… kontenera na śmieci. Niektórzy chcieliby widzieć w tym symbol jakości (lub raczej tejże jakości braku) naszej nadwiślańskiej demokracji. Za najważniejsze wydarzenie ubiegłego roku w Warszawie uznaję kolejne zwycięstwo Hanny Gronkiewicz-Waltz w wyścigu o fotel włodarza polskiej stolicy. Kandydatce Platformy Obywatelskiej udało się dopiąć swego celu już po raz trzeci, mimo że jej negatywny elektorat wydaje się być całkiem spory. Dowiodło tego przecież zorganizowane całkiem niedawno (w perspektywie politycznej) miejskie referendum o odwołanie HGW z funkcji warszawskiej prezydent, którego wynik był miażdżący, choć nie miał mocy prawnej ze względu na zbyt niską frekwencję. W ubiegłorocznej elekcji Hanna Gronkiewicz-Waltz do drugiej tury weszła wraz z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości Jackiem Sasinem. Jak się wydaje, kampania nie była nazbyt żywiołowa, a kandydat PiS częstokroć prowadził ją tak, jakby w rzeczywistości wcale nie wierzył w możliwość osiągnięcia sukcesu. Dotychczasowa prezydent zwyciężyła zdobywając 58,64% głosów warszawiaków, którzy tego dnia postanowili wziąć udział w wyborach. W ramach swoistej kampanii marketingowej, która z wady wymowy pani prezydent ma uczynić oręż w ocieplaniu jej wizerunku, podziękowała ona wyborcom za głosy na swoim facebook’owym fanpage’u ubrana w koszulkę z napisem „Bhawo ja!”. HGW pokazała, że w Warszawie nadal nie ma dla niej alternatywy, mimo wielu kontrowersji, a także sztandarowego niemalże już, kolejnego ła wojna. Większość materiałów przeznaczonych na budowę linii zginęła podczas Powstania Warszawskiego. Poprzez długą obronę miasta podczas wojny, doszło do prawie całkowitego jego zniszczenia. Przez wiele lat próbowano powrócić do myśli budowy. Jednak przełomem były dopiero lata 80. W tych latach zapadła decyzja o budowie metra, ponieważ tylko ono mogło rozwiązać problemy mieszkańców, związane z szybszym poruszaniem. Rok 1983 był dniem w którym w ziemię został wbity pierwszy pal obudowy wykopu. Ludzie tak bardzo pragnęli realizacji projektu, że nie brakowało im siły i determinacji w działaniu. W tamtym okresie brakowało sprzętu. Jedynym ratunkiem była gospodarka wymienna, która swego czasu była bardzo atrakcyjna. W dużej mierze to właśnie ona umożliwiła budowę linii, którą dzisiaj mogą cieszyć się mieszkańcy stolicy. Wciąż jednak czekaj na obietnicę, która nie została jeszcze zrealizowana. Dla ludzi jest to duże udogodnienie, oraz możliwość ominięcia długiego przebywania w korkach w godzinach szczytu. Plany zapowiadają, że trasa będzie przeprowadzona z zachodniej części miasta na Praską stronę Wisły. Zakończenie linii będzie miało miejsce w północnej części na osiedlu Bródno, a w południowej na Gocławiu. Jeżeli chodzi o odgałęzienie południowego odcinka, to prawdopodobnie ma być zlokalizowana w okolicy stacji Stadion Narodowy. W planach są również dwie stacje techniczno – postojowe: Mory i Kozia Górka. opóźnienia w otwarciu drugiej linii stołecznego metra. „Liberalna” stolica po raz kolejny okazała się niegościnna dla kandydata PiS. A więc rok 2014 już za nami. Nie mogliśmy się nudzić. Z pewnością intrygujących wydarzeń było bardzo wiele. Niejeden, jako wydarzenie bezprecedensowe, warte, by ujmować je w rankingach, wskazałby pierwsze historyczne zwycięstwo Polski nad Niemcami w piłce nożnej. Może rzeczywiście warto było wyeksponować ten fakt? Może podszedłem do tematyki nazbyt pesymistycznie? W końcu brak słońca robi swoje. Mam nadzieję, że pomimo wymienionych powyżej niezbyt pozytywnie nastrajających wydarzeń, nie popadną Państwo w myślenie depresyjne. W końcu jak uczy historia, przynajmniej sloganowo – „zima wasza, wiosna nasza!”. I I li n i a metra Agata Kuczmaszewska Warszawa, jako stolica, jest miejscem stale rozwijającym się oraz ulegającym ciągłym zmianom. Poprzez migracje coraz to większej liczby ludności, wymaga ona szybszych środków transportu. Szybki postęp, również domaga się większej ilości środków komunikacji. Dlatego zapadła decyzja o otwarciu drugiej linii metra. Budowę rozpoczęto już 16 sierpnia 2010 roku. Według informacji początkowych linia miała zostać otwarta pomiędzy 10 a 30 listopada 2014r. To założenie zostało przyjęte bez uwzględnienia jakichkolwiek problemów. Jednak problemy pojawiły się. Ponadto Prezydent miasta Warszawa nie chciała, aby ludzie żyli w błędnym przekonaniu, że bardziej zależy jej na wyborach niż na ludzkim życiu, dlatego zdecydowała, że termin otwarcia II linii metra zostanie przesunięty. Wówczas na datę otwarcia wyznaczono 14 grudzień. Na początku grudnia pojawił się kolejny, nieoczekiwany problem. Na stacji Rondo Daszyńskiego wybuchł pożar, który spowodowany był prawdopodobnie zapaleniem akumulatorów. Wówczas styczeń 2015 Prezydent Warszawy, Hanna Gronkiewicz –Waltz uspokajała mieszkańców, oraz przekazała że obecnie sprawdzane są dokładne przyczyny pożaru, oraz kontroli poddane zostały pozostałe stacje. Wszystko zostanie dokładnie sprawdzone, ponieważ Pani Prezydent najbardziej ceni bezpieczeństwo swoich mieszkańców. To wydarzenie wstrzymało pracę na kilka tygodni. Wszystko musiało zostać dokładnie skontrolowane. Dlatego nie było nawet mowy o tym, że 14 grudnia mieszkańcy Warszawy będą mieć możliwość skorzystania z przejażdżki nową linią metra. Tym razem również warszawianie nie doczekali się realizacji obietnicy złożonej przez Panią Prezydent. Na pytania kiedy warszawianie doczekają się kolejnej linii, nikt nie zna odpowiedzi. Prezydent podkreśla, że ogromny wpływ na opóźnienia miał pożar. Funkcja prezydenta wymaga od niej odpowiedzialności ponieważ odpowiada za bezpieczeństwo swoich mieszkańców, dlatego musi dopilnować aby wszystko było dopięte na ostatni guzik, oraz wykazywać się profesjonalizmem w swojej branży. Podobna sytuacja miała miejsce rok temu. Otwarcie II linii metra miało przypadać na 11 października 2013r. Prace jednak miały 11 - miesięczne opóźnienie. Z dużo większymi problemami borykała się również I linia metra. Pierwsze w historii uchwały o sporządzeniu projektów kolei podziemnej, przypadają już na rok 1925. Budowa pierwszych linii ciągnęła się przez długi czas. Szybką budowę uniemożliwia- Całkowita długość linii metra jest wynosi 31km. Wszyscy z niecierpliwością czekają na otwarcie tak długo oczekiwanej II linii metra. Jest to duży atut dla naszej stolicy, dzięki temu Warszawa kojarzona jest jako jedyna taka w Polsce, która posiada taki środek transportu. Przyciąga to zainteresowanie turystów, oraz wszystkich mediów. Na chwilę obecną nie została jasno sprecyzowana oficjalna data otwarcia II linii metra. Nieoficjalnie urzędnicy spodziewali się, że będzie to możliwe w styczniu bądź lutym. Jak wiadomo linię obiecywano otworzyć w 2012 r., potem w 2013 r. a teraz w 2014 r. Czy uda się otworzyć II linie metra w 2015 r.? Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 4 Co się działo w Polsce Co się działo W WARSZAWIE – grudzień 2014 Zginął pod kołami Przygotowała: Anna Maj Pożar hali Koniec z Warszawską Kartą Miejską W pierwszych dniach nowego roku w podwarszawskich Markach na ulicy Okólnej wybuchł pożar w jednej z hal na złomowisku. Wołomińska straż pożarna, która otrzymała informacje o zdarzeniu na krótko przed godziną 7, wysłała na miejsce osiem zastępów. W sumie w całej akcji brało udział aż 15 zastępów, czyli około 70 strażaków. Gaszenie pożaru było bardzo trudnym zadaniem przede wszystkim ze względu na fakt, iż w środku znajdowały się materiały łatwopalne, dlatego też strażacy byli zmuszeni pracować w aparatach oddechowych. Ponadto przez niską temperaturę powietrza zamarzały hydranty, spowalniające podejmowane działania. Sytuacja skomplikowała się również przez zawalenie się jednej części dachu, a przez to naruszenie całej konstrukcji budynku. Na szczęście w czasie zdarzenia w hali nie było żadnych pracowników. Przyczyny pożaru wciąż nie są znane. Sprawę badają policyjni biegli. Zarząd Dróg Miejskich rezygnuje z Warszawskiej Karty Miejskiej, która ułatwiała mieszkańcom stolicy regulację płatności za parkowanie pojazdów. Urząd podaje dwa główne powody podjęcia takiej decyzji. Po pierwsze, spadek zainteresowania tą formą płatności, a po drugie – przestarzały system zabezpieczeń Warszawskiej Karty Miejskiej, którą będzie można płacić tylko do 23 lutego. Teraz rozwijana będzie płatność za pomocą kart bankowych, będąca bardziej dostosowaną do potrzeb mieszkańców. Za tymi zmianami, idzie również wymiana 1450 starych niebiesko-białych parkomatów, które mają zostać zastąpione nowymi, podobnymi do tych, ustawionych w kilku miejscach stolicy w 2012 roku. Prace te potrwają od lutego do października. Sen o Warszawie? Marzenia senne, których akcja dzieje się w stolicy kraju, stały się podstawą do stworzenia interesującego dokumentu animowanego. Pomysłodawcą całej akcji jest Jędrzej Bączyk, który z zapałem zajął się koncepcją filmu, stając się również jego reżyserem. Jego głównym celem jest pokazanie ducha współczesnej Warszawy poprzez prezentację oddziaływania między ludźmi a przestrzenią miasta. Według niego właśnie sny mogą być wspólnym mianownikiem dla mieszkańców stolicy. Na chwilę obecną po mieście krążą łowcy snów, którzy nagrywają opowiadania warszawiaków, zarówno tych, którzy przeprowadzili się do stolicy niedawno, jak i tych, pamiętających jeszcze trudne czasy okupacji. „Śni się Warszawie” ma być zaprezentowany na jednym z polskich lub zagranicznych festiwali filmowych w 2016 roku. Wystawa z klocków Od soboty, 13 grudnia, na Stadionie Narodowym w Warszawie można podziwiać niesamowitą wystawę. Dzięki pracy niemal 100 osób, które wykorzystały aż 10 tirów z klockami Lego i potrzebnym sprzętem, powstały wspaniałe budowle. Do 15 lutego zwiedzający będą mogli podziwiać budowle i makiety o niespotykanej formie i wielkości, których w codziennych, domowych warunkach nie udałoby się zbudować. Największą atrakcją jest 11-metrowa makieta Titanica, zbudowanego z ponad 50 000 klocków. Ponadto zobaczyć tam można konstrukcje sięgające 3 metrów wysokości czy takie, które zajmują kilkadziesiąt metrów kwadratowych powierzchni. Czołowe zderzenie na Ursynowie Na warszawskim Ursynowie, przy skrzyżowaniu ul. Płaskowickiej i Braci Wagów zderzyły się trzy samochody. Do wypadku doszło przez kierującego volkswagenem, 35-letniego mężczyznę, który znienacka chciał wyprzedzić jeden z pojazdów i zjechał na przeciwległy pas. Wtedy zderzył się czołowo z dostawczym fiatem, za którym jechała jeszcze alfa romeo. Do szpitala trafiła 16-letnia pasażerka fiata. Sprawca zdarzenia, został zatrzymany przez świadków. Zarówno wobec nich, jak i przybyłej na miejsce policji, był bardzo agresywny. Samochód mężczyzny został zatrzymany, gdyż znaleziono w nim 1,3 grama kokainy. Słowo Warszawy Gazeta lokalna Biało-czerwony marsz W sobotę, 13 grudnia, przez Al. Ujazdowskie przeszedł współorganizowany przez Prawo i Sprawiedliwość „Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów”. Oszacowano, że w pochodzie pod biało-czerwonymi flagami i hasłami o sfałszowanych wyborach samorządowych wzięło udział około kilkanaście tysięcy ludzi. Marsz wyruszył sprzed pomnika Wincentego Witosa na placu Trzech Krzyży, a zakończył się przy pomniku Piłsudskiego przy Belwederze. Ważnym punktem było oddanie hołdu „Żołnierzom Wyklętym” – parlamentarzyści PiS złożyli kwiaty pod pomnikiem, podczas gdy tłum skandował hasła „Cześć i chwała bohaterom” i „Bóg, honor, ojczyzna”. Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 13 na 14 grudnia w al. Wilanowskiej. Funkcjonariusze policji jechali rozpędzonym radiowozem, by odpowiedzieć na zgłoszenie, które otrzymali z jednego z barów. Doszło w nim do zaciętej bójki pomiędzy Polakami a Tunezyjczykami, brało w niej udział około 10 osób. Jadący szybko policjanci potrącili przechodzącego przez jezdnię 27-latka. Natychmiast po uderzeniu wybiegli z samochodu i rozpoczęli resuscytację. Nie przerywali jej aż do pojawienia się służb medycznych, które przetransportowały rannego do szpitala na Wołoskiej. Przywieziony w stanie krytycznym mężczyzna zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Ranny został także prowadzący akcję ratunkową policjant – z obrażeniami twarzy i urazem kręgosłupa szyjnego trafił do szpitala. Jak ustalono, funkcjonariusze byli trzeźwi. Pod wypływem alkoholu znajdował się jednak pieszy, badanie wykazało 1,4mg/l alkoholu we krwi. Rodzina zmarłego i policjanci zostali objęci pomocą psychologiczną. Wykopany stary młyn W czasie prac przy budowie nowego osiedla mieszkaniowego u zbiegu ulic Elbląskiej i Krasińskiego robotnicy wykopali cenne znalezisko. Mężczyźni, którzy prowadzili pracę przy budowie sieci kanalizacyjnej wydobyli z ziemi ceglaną bryłę, pochodzącą najprawdopodobniej sprzed I wojny światowej. Początkowo przypuszczano, iż jest to fragment bunkra. Teraz jednak wiadomo już, że jest to część starego młyna, a dokładniej fundamentu jego komina, obsługującego kocioł parowy. Potwierdzają to plany miasta, stworzone przez W. H. Lindleya jeszcze w dziewiętnastym wieku. Według bardziej szczegółowych ustaleń, bryła pochodzi z 1887 roku, a tworzony przez nią młyn wchodził w skład „Warszawskiego młyna na Powązkach”. Wiele wskazuje na to, że nie będzie to jedyne tego typu odkrycie na placu budowy. Dalszym pracom będą przyglądać się archeolodzy, którzy dokładnie zbadają teren. Kolizja trzech aut W poniedziałkowe popołudnie, 29 grudnia, taksówka zderzyła się z dwoma samochodami osobowymi. Kolizja miała miejsce na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Anielewicza. Toyota, która została uderzona przez taksówkę, odbiła się z taką siłą, że uderzyła jeszcze w renault. W krótkim czasie pojawiły się tam policja i pogotowie ratunkowe. Na szczęście, nikt nie potrzebował pomocy służb medycznych. Zdarzenie miało znaczący wpływ na ruch na drodze, który został poważnie utrudniony. Tworzenie się dużych korków potęgowała niedziałająca sygnalizacja świetlna. Szczególnie niebezpieczne było to dla pieszych, którzy w zamieszaniu mogli zostać potrąceni przez samochód lub tramwaj. Sygnalizacja została jednak w niedługim czasie naprawiona, a kryzys na drodze zażegnany. Ruch znowu odbywał się bez przeszkód. Huczny Sylwester! Mieszkańcy stolicy przywitali Nowy Rok w wielkim stylu. Tysiące osób, które zgromadziły się na błoniach Stadionu Narodowego, było świadkami wspaniałego show. Uczestniczyli w koncercie, w którym brały udział takie gwiazdy jak Jason Derulo czy Budka Suflera. O północy niebo rozświetliły kolorowe fajerwerki. Spektakularny pokaz sztucznych ogni trwał aż 13 minut i bez wątpienia zachwycił wszystkich. Ci, którzy zdecydowali, że pokaz obejrzą na Placu Zamkowym, zawiedli się, gdyż przez wiszącą nad miastem mgłę, nie byli w stanie niczego zobaczyć. Nie zmienia to jednak faktu, że warszawski, miejski sylwester należy zaliczyć do udanych. Staranowany radiowóz Do zdarzenia doszło w wigilijne popołudnie na ulicy Rosoła. Mężczyzna, kierujący osobowym fordem z impetem wjechał w stojący przy jezdni radiowóz straży miejskiej z fotoradarem. Sprawca tłumaczył później, jak do tego doszło. Jadący przed nim pojazd miał gwałtownie zahamować, wymuszając jego reakcję. Potem jednak wpadł w poślizg i, nie panując nad kierownicą, uderzył w radiowóz. Strażnicy miejscy mają nagrany cały przebieg zdarzenia. Mężczyzna został ukarany 6 punktami karnymi i mandatem przez funkcjonariuszy policji – będzie musiał zapłacić 250zł. Jego ford został zabrany przez lawetę. W miejscu zdarzenia kierowcy musieli liczyć się z utrudnieniami, jeden pas Rosoła w stronę Ursynowa był zablokowany. Potrąceni na przejściu Boże Narodzenie nie dla wszystkich będzie kojarzyło się z pełnią szczęścia i brakiem trosk. Właśnie tego dnia, 26 grudnia, w miejscowości Święcice, znajdującej się pomiędzy Ożarowem Mazowieckim a Błoniem, doszło do tragicznego wypadku. Kobieta, kierująca oplem vectrą potrąciła na nieoznakowanym przejściu dla pieszych dwie osoby. Ranna kobieta zmarła na miejscu, a towarzyszący jej mężczyzna został natychmiast przewieziony do szpitala. Jak się okazało, piesi byli obywatelami Ukrainy. Kierująca samochodem nie znajdowała się pod wpływem alkoholu. Policja i prokuratura szczegółowo bada okoliczności zdarzenia. W miejscu wypadku przez kilka godzin ruch odbywał się wahadłowo, a droga do Warszawy była zablokowana. styczeń 2015 str 5 Co się działo w Polsce Co się działo W POLSCE Co się działo W GOSPODARCE – listopad/grudzień 2014 – listopad/grudzień 2014 Słupsk przegrywa Wybory samorządowe Planowany wzrost zatrudnienia Jednym z bardziej kuriozalnych aspektów ostatnich wyborów samorządowych było zwycięstwo Rober ta Biedronia, znanego działacza lobby homoseksualnego, który został nowym prezydentem Słupska. Co prawda Polacy w swej zdecydowanej większości nie popierają ich często skrajnych postulatów. Wielu nie kryje oburzenia, natomiast należy zadać sobie pytanie – skoro słupszczanie wybrali takiego kandydata, jak bardzo muszą nie mieć a l t e r n a t y w y we wł a snym mieście? Listopadowe wybory samorządowe były powodem wielu kontrowersji. Po niezliczonej ilości problemów, związanych z ilością oddanych głosów i niedopuszczalnych niedociągnięciach, które zaowocowały serią dymisji w PKW, ogłoszono w końcu wyniki. Najwięcej mandatów w sejmikach wojewódzkich zdobyła PO, natomiast najlepszy wynik procentowy uzyskało PiS. Przez część środowisk politycznych podane wyniki nigdy nie zostaną uznane. Szczególny niepokój budzi fakt, że unieważnionych zostało aż 20% głosów, a dla porównania w Pakistanie było ich tylko 2%. Takie spojrzenie na sprawę od razu narzuca potrzebę niezwłocznego poszukiwania źródła problemu, z którym niewątpliwie mamy do czynienia. Komentatorzy spekulują na temat ewentualnych zmian, będących jednak bliżej nieokreślonymi planami na przyszłość. Jak wynika z przeprowadzonych badań i sondaży w nadchodzącym półroczu zatrudnienie wzrośnie nawet w 26 procentach firm. Szczególnie otwarte na nowych pracodawców będą firmy najmniejsze oraz te z kapitałem zagranicznym. Zauważalna zaczyna być więc tendencja do tworzenia coraz to nowych miejsc pracy. Zwiększenie ilości etatów zapewniają głównie te przedsiębiorstwa, które w chwili obecnej zatrudniają od 10 do 49 osób. Patrząc z perspektywy czasu, takie ośrodki były dotąd sceptycznie nastawione do przyjmowania pod swoje skrzydła kolejnych pracowników. Co więcej, blisko połowa z tych, którzy opierają się na zagranicznym kapitale, zwiększy zatrudnienie. Jest to zatem optymistyczna prognoza na początek zbliżającego się roku 2015 i nadzieja dla tych, którzy poszukują pracy lub chcą zmienić stanowisko. Wygląda bowiem na to, że okazji ku temu nie zabraknie. Politycznych afer ciąg dalszy. Po wybuchu „afery madryckiej”, Radosław Sikorski zapowiedział, że zajmie się monitorowaniem wyjazdów zagranicznych posłów. Nim jednak do tego doszło, sam został sprawdzony. Okazało się, że pełniący funkcję marszałka Sejmu Sikorski, w czasie kiedy był jeszcze szefem Ministerstwa Spraw Zagranicznych, pobierał pieniądze z Sejmu do celów prywatnych. Od 2007 roku do września 2014 r., polityk wykorzystywał do celów służbowych samochód prywatny, podczas gdy miał do dyspozycji auto służbowe i pobrał na paliwo blisko 80 tys. zł z Sejmu. Afera Sikorskiego stała się o tyle niepokojąca, iż Sikorski przeprowadza audyt ws. rozliczeń kosztów służbowych posłów. Politycy PiS zaapelowali już do Ewy Kopacz, by usunęła Radosława Sikorskiego z partii PO i stanowiska marszałka sejmu RP. Niczym parkiet Sara Rok Mogą być drewniane lub laminowane, pokryte ochronną warstwą lakieru, oleju albo melaminy. Różnice w estetyce i ceny wymuszają całkowicie zasady użytkowania, zabezpieczania czy wreszcie nawet usuwania uszkodzeń i zabrudzeń. Elementarnym wymogiem, o którym niestety najczęściej zapominają niektórzy posiadacze panelowych posadzek, jest dostosowanie rodzaju paneli do ich przeznaczenia. Panele podłogowe to trójwarstwowy materiał na posadzki. Mają postać długich płaskich desek, które po zestawieniu w całość odwzorowują wygląd tradycyjnego parkietu, płytek ceramicznych lub tworzą wzór, jaki sami sobie tylko wymyślimy. Możemy kupić panele wykonane w całości z drewna, wyprodukowane z materiałów drewnopochodnych albo z połączenia obu tych surowców. Na rynku możemy wybierać z ogromnego wyboru różnorakich wzorów, kolorów i faktur. Znajdziemy zarówno panele bardzo tanie, jak i luksusowe wyroby droższe niż naturalne posadzki, które je jedynie przypominają. Czeka nas styczeń 2015 też dylemat - czy ułożyć je samodzielnie, czy też skorzystać z usług fachowców. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych metod montażu, ich położenie na podłodze jest niezwykle łatwe i szybkie. Można je ułożyć samodzielnie, nawet w trakcie jednego dnia. Z uwagi na to, że dzisiejsze panele nie potrzebują kleju do montażu, można je równie szybko zdemontować w każdej chwili, a założyć np. w innym pomieszczeniu. Kupując panele podłogowe zwróćmy uwagę na to, w jaki sposób łączą się one ze sobą – na klej, czy metodą „klik-klik”. Na koniec pozostanie jedynie kwestia poprawnej konserwacji panelowych posadzek. Wśród paneli – zarówno drewnianych, jak i laminowanych – znaleźć możemy zwykłe, tanie, jak i prawdziwie luksusowe. Wprawdzie za lepszą jakość trzeba więcej zapłacić, ale należy to przeliczyć na kilkanaście albo nawet kilkadziesiąt lat dłuższej eksploatacji. Najlepiej widać to na przykładzie różnych okresów gwarancji udzielanych na panele, zaczynając od zaledwie kilku, poprzez 25, do nawet 100 lat. Stopień odporności na zużycie paneli laminowanych określa stopień przypisanych do nich klas – im wyższa klasa, tym lepiej. Dostosowanie odporności paneli na uszkodzenia do intensywności ich eksploatacji to jednak tylko pierwszy krok do tego, by panelowa posadzka długo wyglądała jak nowa. Równie ważne jest zapewnienie optymalnej wilgotności, a nawet temperatury w pomieszczeniu. O odporności na wilgoć paneli drewnianych przesądza ich warstwa nośna – im jej gęstość jest większa, tym są one odporniejsze. Panele znajdziemy w większości polskich domów. Mają one wysoką wytrzymałość i ścieralność, dlatego też mogą być zastosowane nie tylko w warunkach domowych, ale także w obiektach użyteczności publicznej. Wybierając panele zwróćmy uwagę nie tylko na ich wzór czy kolor, ale również na parametry. Zarobimy na grafenie? Budowa gazociągu Płoty-Karlino, powstałego w województwie zachodniopomorskim, została zakończona. Odcinek, liczący 64 kilometry, jest pierwszym etapem budowy gazociągu przesyłowego wysokiego ciśnienia Szczecin – Gdańsk. Inwestycja ta prowadzona jest w dwóch województwach: zachodniopomorskim i pomorskim. Na chwilę obecną w końcowej fazie znajdują się jeszcze odcinki Karlino – Koszalin, Koszalin – Słupsk i Słupsk – Wiczlino-Reszki. Wartość całego gazociągu wynosi około 900 mln zł, z czego 206 mln to dofinansowanie unijne. Umożliwi on m.in. transport większej ilości gazu. Rozwój nowinek technologicznych wstrzymywany jest przez cenę materiału do ich wytwarzania – grafenu. Elastyczne ekrany smartfonów i tabletów, domowe komputery z bardzo szybkimi procesorami i ekologiczne sieci energetyczne to tylko niektóre nowinki, które mogłyby zrewolucjonizować nasze życie, gdyby nie wysokie koszty ich produkcji. Na szczęście, znaleziono światełko w tunelu. Polscy badacze z Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych, wraz z inżynierami z firmy Seco-Warwick ze Świebodzina, zakończyli pracę nad urządzeniem, które umożliwi tanią, masową produkcję grafenu. W tej chwili, urządzenie polskich naukowców jest jednym z najbardziej wydajnych tego typu na świecie. REKLAMA Afera Sikorskiego Budowa gazociągu Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 6 Miasto Zimowe atrakcje w mieście Zuzanna Włodkowska Wyobrażając sobie zimę, widzimy pokryte białym puchem krajobrazy i czas spędzony wspólnie z rodziną. A co jeśli mieszkasz w mieście? Krajobraz szarego, roztapiającego się śniegu, zalewającego ulice nie jest już tak atrakcyjny. Kiedy ostatnią myślą Twoich dzieci jest lepienie brudnego i smutnego bałwana, weź sprawy w swoje ręce. Jeśli tęsknicie za zimowymi atrakcjami, to lodowisko jest świetnym rozwiązaniem. Co prawda wspólna nauka jazdy na łyżwach może się skończyć kilkoma siniakami, są one jednak niczym w porównaniu z radością jaką może sprawić nie tylko dzieciom, ale i ich opiekunom. Kolejnym dobrym pomysłem jest park - obszar pełen przygód, który nigdy nie wychodzi z obiegu. Oblegany zarówno latem jak i zimą. Może stać się prawdziwym zimowym placem zabaw. Pagórki i zamarznięte kałuże dzięki wyobraźni naszych najmłodszych mogą zostać górami, bezkresnymi oceanami i Grenlandią. Dzie- ciaki się nie hamują. Jeśli jednak pogoda nie sprzyja, a Wy jesteście zmarzluchami miasto ma Wam do zaoferowania o wiele więcej . Oprócz muzeów sztuki nowoczesnej w miastach dostępna jest też cała masa wystaw, które mogą trafić do naszych latorośli. Chociażby Muzeum zabawek, pełne starych lalek i klocków, to coś co z pewnością przypadnie do gustu. Można się tam dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy na temat historii zabawek i zobaczyć jak wyglądały i zmieniały się na przełomie wieków. Podobnie interesujące są na przykład wystawy szkieletów i eksponatów w muze- ach przyrodniczych. Dzięki takim pokazom dowiemy się jakie gatunki nie zamieszkują już Ziemi i dlaczego. Wystawy dzikich zwierząt bywają zwykle bardzo interesujące. To ciekawe ile wiedzy można wynieść ze sobą z takich miejsc. Zawsze też można zostać małym archeologiem. Do dyspozycji mamy też teatr. Nie podchodźmy do sprawy zbyt ambicjonalnie, wystawiany „Makbet” nie specjalnie zauroczy podopiecznych, ale na liście spektakli teatralnych znajdziemy przedstawienia przygotowane specjalnie dla naszych najmłodszych. Taka forma rozrywki może spodobać się małym widzom. Warto im pokazać, że istnieje cała masa rozrywek poza wpatrywaniem się w ekrany telewizorów. Nie zapominajmy, ze na liście miejskich atrakcji do dyspozycji mamy baseny i aqua parki. To świetne rozwiązanie na zimowy czas. Na dzień dzisiejszy w pływalniach nie ma ograniczeń wiekowych, tak więc niezależnie od wieku nasze dzieci zawsze znajdą tam coś odpowiedniego. W niektórych miastach Polski powstały parki naukowe, które maja na celu przybliżanie świata nauki, by stał się bardziej dostępny. W takich miejscach można się nie tylko uczyć, ale i świetnie bawić. Wystarczą dwie godziny by dziecko wyszło stamtąd wymęczone, zadowolone i szczęśliwe. Dzięki takim punktom rodzice mogą bez wyrzutów sumienia zapewnić dzieciom tę naukową niesamowicie rozwijającą atrakcję. Edukacyjna przygoda, która daje opiekunom poczucie dobrze zagospodarowanego czasu. Dla wszystkich tych, którzy nie mają chwili na planowanie, z pomocą przycho- dzi sama betonowa dżungla .Od jakiegoś czasu wybrane miasta organizują bogate i różnorodne programy obejmujące m.in. zajęcia edukacyjno-wychowawcze, sportowe i kulturalne. Warto zapoznać się z tymi propozycjami, a nuż znajdziemy tam coś dla swoich pociech. Wszyscy jednak doskonale wiemy, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Nasze ciepłe mieszkania także kryją w sobie całe pokłady pomysłów na spędzanie zimowych wieczorów. To od nas samych zależy jak spędzimy dzień, czy będzie to rodzinne robienie pierników, czy lepienie pierogów, które też może być miłą odmianą w nieustannie pędzącym miejskim życiu. Obojętnie który z pomysłów zrealizujemy, pamiętajmy, że w tym wszystkim chodzi o wspólne spędzanie czasu. Pokażmy swoim dzieciom, że zima to czas w którym powinniśmy się przytulać, nie tylko ze względu na mróz. REKLAMA Spektakl do kwadratu Marcin Polak Zimowe miesiące często wpędzają człowieka w specyficzny rodzaj marazmu. Warto rozpędzić nieco tę niezbyt ruchliwą atmosferę… np. wizytą w teatrze. Szczególnie jeżeli nie byliśmy tam ostatnio zbyt częstymi gośćmi. Jednym ze spektakli wartych obejrzenia w niedługim czasie jest premierowe przedstawienie Teatru Kwadrat, zatytułowanego „Okno na parlament”. Może w najbliższym czasie udałoby się nam wyzyskać kilka godzin, żeby zabrać męża/ żonę/ukochaną/ukochanego/ rodziców/dzieci lub… kogokolwiek – i „wyskoczyć”, by sprawdzić, czy rzeczywiście warto? Sama sztuka zapowiada się znamienicie. Strona internetowa Teatru Kwadrat informuje o sztuce: „Praca w sejmie to nie jest niedzielna igraszka. Utarczki parlamentarne, boje polityczne, odpowiedzialność za losy kraju… Można sobie zatem wyobrazić, że pod tak ogromną presją, któryś z urzędujących ministrów może potrzebować natychmiastowego relaksu. A skoro tuż za rogiem stoi luksusowy hotel, sekretarka szefa opozycji jest akurat zainteresowana chwilową służbą na rzecz koalicji, a do debaty zostało jeszcze kilka minut, przyszłość państwa wydaje się być niezachwiana. Do czasu, kiedy w oknie hotelowego apartamentu nie pojawi się trup, sekretarka nie okaże się mężatką, jej mąż nie okaże się bandytą, a żona ministra nie ukaże się za drzwiami. Do tego wszystko może ukazać się w porannej prasie, telewizji śniadaniowej, nie mówiąc już o demotywatorach na fejsbuku. Takiego kryzysu Słowo Warszawy Gazeta lokalna nie przetrwał jak dotąd nawet gabinet Berlusconiego. A oni tam przecież lubią się zabawić. Jak zatem powiedzie się naszej rodzimej władzy? Czy jest jeszcze szansa na ratunek, czy też czekają nas przedterminowe wybory? Dowiecie się z najnowszej, brawurowej adaptacji, słynnego Cooney’owskiego „Okna na parlament”. Tym razem… na nasz parlament.” Rekomendacja brzmi arcyinteresująco i naprawdę przekonywująco, nieprawdaż? Nie ma więc zanadto na co czekać. Należy po prostu zaplanować konkretny dzień, w którym będziemy mogli wybrać się do Teatru i spędzić tam naprawdę atrakcyjne chwile. styczeń 2015 str 7 Twój Relax Urlop na stoku Ewa Kowa Zima dopiero się zaczęła. Śniegu jeszcze nie widać, ale wbrew pozorom, właśnie teraz nastała najlepsza pora, by przyszykować się do sezonu narciarskiego. Nigdy nie jeździłeś na nartach i boisz się zacząć? Nie ma się czego lękać. Nawet jeśli dzieciństwo dawno masz już za sobą, możesz nauczyć się szusować, jakbyś robił to od młodzieńczych lat. Tylko od czego zacząć? Na pewno nie od kupna nowych dwóch desek. Jest wiele powodów, dla których zawsze udzielam takiej rady, ale najważniejsze z nich to: po pierwsze - jako początkujący nie znasz się na nartach i nie masz pojęcia jakie wybrać, po drugie - możesz je zniszczyć już przy pierwszym założeniu, po trzecie - wcale nie musisz polubić narciarstwa i okażą się zbędnym wydatkiem. Na początek watro pożyczyć parę używanych nart i „na sucho”, w domowym zaciszu, poprzymierzać cały sprzęt, by się z nim wstępnie oswoić. Nikt wśród twoich znajomych nie posiada kompletu narciarskiego? Zastanów się, czy nie warto wypożyczyć parę nart. Ich cena zwykle waha się w granicach od 5 do 8 zł za godzinę. Zanim wybierzesz się na prawdziwy stok znajdź pobliską, niską górkę (np. „saneczkową”), z której popróbujesz zjechać „na krechę” kilka razy. Poćwicz noszenie nart i chodzenie w ciężkich butach. Gdzie zaczynać? Osobiście na pierwszą przygodę z nartami nie polecam obleganych, popularnych ośrodków narciarskich. Z bardzo prostego względu - otoczy nas tłum ludzi, przerazi ilość tras i stopień ich trudności. Zrażeni, już na samym początku możemy nie zechcieć wsiąść na wyciąg. Polecam znalezienie pojedynczego orczyka lub wyrwirączki na oślej łączce, czyli prawie płaskim stoku. Stok… i co dalej? Wybraliśmy się wreszcie na nasze pierwsze zimowe szaleństwo. Zakładamy narty i nie wiemy co robić dalej. To całkiem normalna reakcja. Mimo naszych przygotowań nadal jesteśmy żółtodziobami i nie potrafimy zachować się w nowych narciarskich realiach. Dlatego na drugim etapie naszej przygody dobrze jest wynająć instruktora przynajmniej na jeden dzień. Zwykle jest to wystarczający czas, by „załapać” o co w tym wszystkim chodzi. Koszt wynajmu nauczyciela waha się od ok 40zł do 100zł i wbrew pozorom nie jest to wysoka kwota. Bez wsparcia doświadczonego opiekuna możemy szybko zrazić się do tego wspaniałego zimowego Dodatek specjalny do Słowa Warszawy styczeń 2015. Wypocznij i baw się razem z nami w całej Polsce! sportu, lub co gorsza zrobić sobie lub komuś sporą krzywdę. Gdzie wyjechać na narty? Nim wyruszymy w austriackie, francuskie, czy włoskie kurorty warto doszkolić się na pobliskich stokach narciarskich. Przecież może okazać się, że po dwóch dniach na nartach chcemy wracać do domu, bo nam się nie spodobało lub błędnie przeliczyliśmy siły na zamiary i zwyczajnie nie mamy wystarczającej kondycji. Mieszkańcy Warszawy mogą wybrać się na Łysą Górę, do Lubawki, Zieleńca czy do Szklarskiej. Są to tylko przykłady z ogromnej liczby pobliskich stoków. Bardziej na wschód można skorzystać z udogodnień takich ośrodków narciarskich jak Korbielów, Szczyrk czy Białka Tatrzańska. W cieplejsze zimy warto wyjechać się za nasza północną granicę, by odwiedzić Czechy i Słowację, gdzie zwykle zimy są chłodniejsze, a śnieg dłużej się utrzymuje. Jaki ośrodek narciarski wybrać? Duże ośrodki zazwyczaj dają nam możliwość skorzystania z większej liczby wyciągów, z różnych trudności tras zjazdowych i wspaniałej infrastruktury. Stoki zazwyczaj są wspaniale utrzymane, porządnie wyratrakowane, dośnieżane i dobrze oznaczone. Często możemy skorzystać z oświetlenia nocnego. Jednak wiąże się to zwykle z dużym napływem narciarzy, którzy prędko rozjeżdżają stok odsłaniając połacie lodu. Powinniśmy się przygotować na kilku, a czasem i kilku- nastominutowe postoje w kolejkach i na duże obłożenie trasy zjazdowej. Małe ośrodki niestety zwykle polegają na warunkach pogodowych, choć są i takie w których znajdziemy sztuczne naśnieżanie. Nieocenioną zaletą takich miejsc jest za to mały ruch i przyjazna obsługa. Któż by nie chciał spędzać wakacji w prawdziwie góralskiej atmosferze? I choć śniegu nadal nie widać (przynajmniej w momencie kiedy redaguję ten tekst”), a zima zamiast być najchłodniejszą (jak przewidywano) jest (na razie) najcieplejszą od lat. Pomyślmy o wyjeździe w góry. Choćby po to, by posłuchać góralskiej gwary i posiedzieć przy grzańcu w cieple drewnianej karczmy. jej ładny i smukły wygląd. Bieganie to także idealne ćwiczenie poprawiające wydolność organizmu, a do tego w żaden sposób nie obciąża stawów. Co ważniejsze, mechanika ruchu w stylu klasycznym daje doskonałą możliwość by naturalnie rozciągać ścięgno Achillesa. Jest to swoista rehabilitacja dla tych, którzy mają z nim częste problemy. Warto dodać, że podczas biegania na nartach silnie angażowane są górne partie mięśni: obręczy barkowej, klatki piersiowej oraz górnych partii grzbietu, które często są zaniedbywane. Biegówki są też niezawodnym sposobem na chandrę. Uprawiając ten sport poziom endorfin znacznie się zwiększa, a zły nastrój momen- talnie znika. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki można więc pozbyć się nawet najgorszego humoru. Wystarczy tylko założyć narty i ruszyć w drogę, „wyłączając się” z rzeczywistości, oddając się naturze i skupiając na równomiernym wykonywaniu ruchów. Co więcej, zmieniając trasy biegów, możemy codziennie odkrywać nieznane nam dotychczas zakamarki naszych miejscowości i zachwycać się ciągle przeobrażającym się zimowym krajobrazem. Jest to na pewno zdecydowanie lepsze niż patrzenie w ekran telewizora podczas monotonnego biegania na bieżni. Jeśli chcecie rozpocząć przygodę z tym sportem, a obawiacie się o kwestie ekonomiczne, rozwiejcie natychmiast swoje obawy. Nawet, gdy nie możecie pozwolić sobie na nowy sprzęt, który i tak jest znacznie tańszy niż ten potrzebny do narciarstwa alpejskiego, możecie śmiało zaopatrzyć się w sprzęt pochodzący z drugiej ręki. Sumując powyższe argumenty przemawiające na korzyść narciarstwa biegowego nie pozostaje mi nic innego jak tylko zachęcić Was do uprawiania tego wspaniałego sportu. Z pewnością będzie to świetny sposób na spędzenie wolnego, zimowego czasu w gronie rodziny i przyjaciół, z jednoczesnym „skutkiem ubocznym” w postaci poprawy kondycji, zdrowia i samopoczucia. Biegajmy na nartach! Agnieszka Bobrowska Wbrew pozorom zimowy czas daje nam mnóstwo możliwości aktywnego wypoczynku. Jedną z nich jest bieganie na nartach, dyscyplina tak bardzo spopularyzowana w naszym kraju dzięki sukcesom Justyny Kowalczyk. Nie jest to jednak sport tylko dla zawodowców – świetnie odnajdzie się w nim każdy amator. Korzyści jest naprawdę wiele! Pierwszą i najważniejszą zaletą biegówek jest fakt, że przeznaczone są one dla osób w każdym wieku, niezależnie od prezentowanej przez nich sprawności fizycznej. Co więcej, można z nich korzystać właściwie w każdym miejscu, a o ostatecznym wyborze mają przesądzić już tylko nasze osobiste upodobania. Warto również podkreślić, że narciarstwo biegowe jest wspaniałym sposobem na poprawienie kondycji i wytrzymałości, a ponadto ma zbawienny wpływ na zdrowie i samopoczucie. Zagłębiając się w temat odkrywamy coraz to więcej pozytywów. Przede wszystkim bieganie na nartach jest tak naturalne jak chodzenie. Poruszając się po w miarę płaskim terenie nie wymaga ono wcześniejszych treningów i szkoleń, można styczeń 2015 nawet stwierdzić, że mamy to niejako we krwi. Ponadto termin „bieganie” jest dosyć umowny, ponieważ koniec końców z nikim się nie ścigamy. Ma to być przede wszystkim świetny sposób na relaks, pooddychania świeżym, zimowym powietrzem i możliwość oderwania się od szarej codzienności. Kolejnym atutem jest szybkie spalanie kalorii. Nawet jeśli poruszamy się na nartach bardzo wolno, spalamy kilkaset kalorii na godzinę. Wiadomo, że im szybciej biegamy, tym więcej kalorii możemy spalić. Rozpoczynanie przygody z tym sportem w szaleńczym tempie nie jest jednak wskazane. Zdaniem ekspertów najlepiej ćwiczyć regularnie, w stałym tempie by osiągnąć zamierzone efekty. Oczywiście, przyspieszanie i wydłużanie czasu treningu jest bardzo korzystne, lecz musi odbywać się stopniowo i powoli. Porównując biegówki do nart alpejskich zauważymy, że na tym pierwszych w czasie energicznej jazdy możemy spalić aż 680 kcal/ godzinę, podczas gdy w czasie rekreacyjnego zjazdu ze stoku spalimy tylko około 290 kcal/godzinę. Narciarstwo biegowe jest również jedną z możliwości, by wpisać się w popularną modę na zdrowy tryb życia. Jest to bowiem wspaniały sport, rozwijający równomiernie wszystkie mięśnie oraz ćwiczący zmysł równowagi, a jednocześnie korzystnie wpływa na układ krążenia Podczas treningów w pracę zaangażowanych jest znacznie więcej partii mięśni niż przy innych sportach, dlatego też wspaniale kształtuje naszą sylwetkę, nadając Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 8 Twój Relax Najstarsze polskie góry Chociaż Kielce nie kojarzą się z miejscowością górską, wystarczy wyjechać za miasto kilka kilometrów, by znaleźć się u podnóża Gór Świętokrzyskich kształtowanych przez miliony lat aż do obecnych czasów przez czynniki zewnętrzne. To szczególne miejsce dla miłośników literatury polskiej oraz speleologii. Ci ostatni mogą podziwiać jedną z najokazalszych, a zarazem najpóźniej odkrytych jaskiń – prawdziwy podziemny Raj. Nazwę swą biorą od relikwii Świętego Krzyża znajdujących się w klasztorze na Łysej Górze, położone w centralnej części Wyżyny Kieleckiej, Góry Świętokrzyskie są jednym z najstarszych pasm górskich w Polsce. Wypiętrzyły się w czasie kaledońskich ruchów górotwórczych na granicy syluru i dewonu, są starymi górami fałdowymi zbudowanymi w zasadzie ze skał osadowych. Charakterystyczne dla krajobrazu najwyższych partii Gór Świętokrzyskich są strome stoki, głęboko wcięte doliny, skałki ostańcowe i gołoborza składające się na niesamowity krajobraz. Jedna góra, dwa szczyty Trzon Gór Świętokrzyskich stanowi tzw. pasmo główne, składające się z Pasma Jeleniowskiego, Łysogór i Pasma Masłowskiego. Na terenie Łysogór znajduje się Świętokrzyski Park Narodowy, utworzony w 1950 w swoim obecnym kształcie. Dodatkowo na jego powierzchni wyznaczone zostały obszary ochrony ścisłej, na których znajdują się najbardziej wartościowe fragmenty zbiorowisk leśnych, m.in. obszar ochrony ścisłej „Łysica” czy „Święty Krzyż”. Z Łysogórami związana jest też wieś Nowa Słupia, gdzie w Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego im. Mieczysława Perełka Roman Galan w Górach Izerskich W kotlinie pomiędzy Grzbietami Izerskich położone jest jedno z najpiękniejszych uzdrowisk – Świeradów Zdrój. Niepowtarzalny górski klimat, źródła wód mineralnych są skarbami, którym kurort zawdzięcza swoją sławę. Urokliwe położenie miasteczka, liczne szlaki turystyczne, ścieżki rowerowe, a w sezonie zimowym trasy narciarstwa zjazdowego i biegowego zachęcają do aktywnego wypoczynku. W Świeradowie Zdroju znajduje się nowoczesna kolej gondolowa oraz profesjonalny snowpark, wyciągi orczykowe na trasach o różnym stopniu trudności. Nowo otwarta trasa biegowa Izerskim Szlakiem Cietrzewia łączy się z kompleksem narciarskich tras biegowych w Jakuszycach. Liczne pensjonaty i hotele po- zwalają na zakwaterowanie coraz liczniejszych gości odpoczywających w Świeradowie. Dla osób poszukujących komfortowych miejsc noclegowych szeroką ofertę pobytową zapewnia Park Hotel z wieloletnią tradycją prowadzony przez rodzinę Buczyńskich jest swoistą perełką architektoniczną Świeradowa Zdroju. Obecny budynek Park Hotelu przed wojną należał do 2 pensjonatów wybudowanych w latach 1906-1910. Pierwszy budynek został zakupiony w 1997 przez rodzinę Buczyńskich. Od tego czasu Słowo Warszawy Gazeta lokalna Radwana znajdują się pozostałości dawnych pieców hutniczych tzw. dymarek. W zachodniej części natomiast wznosi się najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich – Łysica. Góra ma dwa wierzchołki. Wschodni, nazywany Skałą Agaty lub Zamczyskiem, wznosi się na wysokość 608 m n.p.m. Na wyższym wierzchołku zachodnim (612 m n.p.m.) znajduje się replika pamiątkowego krzyża z 1930 r. Przez górę przechodzi czerwony szlak turystyczny im. Edmunda Massalskiego z Gołoszyc do Kuźniaków. Nie tylko góry Innych atrakcji turystycznych nie brakuje. Na tym obszarze, zaczęła się całkowita przebudowa i modernizacja budynku. Dobudowano część łączącą budynki i restaurację. Pensjonat przyjął nazwę Park Hotel. W roku 2002 został zakupiony sąsiedni budynek. Budynki zostały połączone łącznikiem i po przebudowie stały się jednym kompleksem kuracyjnym. W trakcie przebudowy starano się jak najwierniej zachować i oddać styl oraz piękną tradycyjną architekturę. Obecnie Park Hotel Kur & Spa Buczyński stanowi rozbudowany kompleks kuracyjna oraz SPA. Oferuje 160 miejsc noclegowych. W hotelu znajduje się również własne centrum rehabilitacji z nowoczesną baza zabiegową, które oferuje szeroką gamę zabiegów kuracyjnych oraz SPA, basen, jacuzzi, fitness, sauna. W hotelu warto obejrzeć galerię obrazów pokonkursowych pleneru plastycznego. Miłośników białego szaleństwa ucieszy specjalny Pakiet Narciarski obejmujący tygodniowy pobyt z wyżywieniem, dowóz do gondoli, możliwość kupna karnetów w hotelu, zimowe oraz wiele dodatkowych korzyści. Dodatkowe informacje można uzyskać na stronie internetowej www.parkhotel.pl. a dokładniej w Zagnańsku znajduje się bodaj najbardziej znane drzewo w Polsce – Dąb Bartek. Popularność zawdzięcza swej budowie oraz długości istnienia. Współczesne badania szacują, że to największe znane drzewo w Polsce liczy od 645 do 670 lat. Miejscem, gdzie przechowywane są najcenniejsze zabytki budownictwa wiejskiego oraz małomiasteczkowego ziemi Kieleckiej jest Skansen w Tokarni, czyli Park Etnograficzny – Muzeum Wsi Kieleckiej. Odwiedzenie tego nietypowego muzeum jest okazją do odbycia podróży do pierwotnej, naturalnej przeszłości. Wybierając się w Góry Świętokrzyskie warto zaopatrzyć się w nieco cieplejsze ubrania, ponieważ klimat jest tu trochę chłodniejszy niż we Wrocławiu i okolicach. Średnia temperatura roczna 6–7 0C. Dla chcących większej ochłody warto zejść pod ziemię, do krasowej Jaskinię Raj, znanej w całej Polsce ze swej charakterystycznej szaty naciekowej. Co roku jaskinię odwiedzają rzesze turystów, by podziwiać jej wytworne stalagmity oraz stalaktyty. Jaskinia, jako jedna z nielicznych w Polsce, jest oświetlona Tropem literata Między wzniesieniami Gór Świętokrzyskich swe dziecięce lata spędził jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy Stefan Żeromski. Lubował się w pięknych krajobrazach i chętnie podejmował wycieczki piesze. Dla upamiętnienia jego pobytu na tym obszarze powstała trasa spacerowa „Śladami Stefana Żeromskiego”, idealna dla tych, którzy łączą wędrówki z odkrywaniem ciekawostek z życia sławnych osób. Szlak o długości 15 kilometrów wiedzie od Świętej Katarzyny po przełom Lubrzanki (szlak zielony). W tej pierwszej warto zobaczyć klasztor, który od 1815 r. zamieszkują bernardynki sprowadzone tu z Drzewicy. Prywatna Galeria Minerałów i Skamieniałości powinna zainteresować nie tylko miłośników geologii, ale też osoby wrażliwe na piękno przyrody nieożywionej. Z kolei przy szlaku, który wiedzie na Łysicę znajduje się murowana kapliczka z XVIII w., na której widnieje wydrapany w tynku podpis S. Żeromskiego. W pobliżu znajduje się pomnik pisarza oraz źródełko św. Franciszka, o którym mówi się, że posiada lecznicze właściwości. Następnie wędrując przez Krajno- Zagórze podziwiać możemy Dolinę Wilkowską, nazywaną też Doliną Poety, opisywaną wielokrotnie w powieściach Żeromskiego. Żeromszczyzną nazwane są Ciekoty - obszar gdzie u stóp góry Radostowej stał dwór rodziny pisarza. Miejsce to upamiętnia tablica wykonana z czerwonego piaskowca z napisem głoszącym: „Stefan Żeromski przeżył tu lata dziecięce i młodzieńcze 1869-1883”. Wycieczkę zwieńcza Przełom rzeki Lubrzanki uważany za najbardziej malownicze miejsce w Górach Świętokrzyskich. Przełomem rzeki nazywany jest odcinek doliny rzecznej o wąskim dnie i stromych zboczach, w którym rzeka pokonuje przeszkodę obecną na jej drodze (w tym przypadku Pasmo Główne Pokrzywianki). Trasa ta, jest doskonałą okazją, aby połączyć przyjemny wypad w góry z poznaniem na nowo autora Wiernej rzeki z zupełnie innej strony REKLAMA Patrycja Rozborska styczeń 2015 str 9 Twój Relax Wróćmy nad jeziora... jachtem Aneta Bratkowska Mazury swoim urokiem zafascynują każdego. To tu z lotu ptaka, pły-nąc łódką, i stąpając po ziemi, oglądamy największe polskie jeziora – Śniardwy, Mamry, Niegocin. Jednak Mazury to przede wszystkim raj dla miłośników aktywnego wypoczynku. Jeziora są największym skarbem województwa warmińsko--mazurskiego. Nazywane Krainą Tysiąca Jezior, uchodzą również za „Zielone Płuca Polski”. Najbardziej znane są Wielkie Jeziora Mazurskie – region, który obejmuje środkową część Pojezierza Mazurskiego o powierzchni 1732 km², z czego 486 km² zajmuje woda. Do najbardziej znanych należą Śniardwy (113,8 km²), Mamry (105 km²), Niegocin, Jagodne, Tałty. Głównymi ośrodkami ruchu turystycznego Krainy Wielkich Jezior Mazurskich są takie miasta jak Giżycko, Mikołajki, Pisz, Węgorzewo. Znajduje się tu szereg rezerwatów przyrody oraz Mazurski Park Krajobrazowy. Form spędzania wolnego czasu jest wiele; począwszy od żeglugi, jazdy na nartach wodnych czy nurkowania kończąc na przemierza-niu akwenów jachtem. Turystyka kajakowa to idealne rozwiązanie dla poznania urokliwych i dzikich zakątków tej krainy, niedostępnych dla innych form turystyki. Krutynia jest zdecydowanym faworytem wielbicieli spływów kajakowych; nazywana perłą Mazur oraz królową nizinnych rzek jest najczęściej wybieranym szlakiem. Decyduje o tym dobrze zorganizowana sieć styczeń 2015 dziesięciu stanic wodnych PTTK. ponad 100-kilometrowy szlak można także pokonać canoe, rowerem lub pieszo. Każdy z turystów, bez względu na wiek i umiejętności powinien pokonać całą trasę bez większych problemów. Spływy wspomnianą rzeką trwają od maja do listopada, ale możliwe jest również zorganizowanie wycieczki zimą. Większość rzek nie zamarza, a wyznaczenie na nich odcinków prostych technicznie zapobiega nie przyjemnej styczności z lodowatą wodą. I chodź pływanie kajakiem zimą nie należy do rzeczy powszechnych, nie brakuje chętnych bez względu na warunki atmosferyczne. Osoby nie przepadające za zbędnym wysiłkiem fizycznym mogą skorzystać z przejażdżki łodziami pychowymi obsługiwanymi przez „krutyńskich gondolierów”. Mrągowo za to przyciąga przede wszystkim walorami przyrodniczymi oraz znanymi w całym kraju imprezami kulturalnymi, takimi jak Piknik Country czy Festiwal Kultury Kresowej. Nie zapomniano również o miłośnikach sportów zimowych - na Górze Czterech Wiatrów działa wyciąg narciarski, dzięki czemu z dala od gór możemy wybawić się na stoku. Mazury to nie tylko lasy i jeziora – to także odrębna kultura i kawał historii. Nie brak tu też niezwykłych miejsc stworzonych przez ludzi - Mazury prosperują dobrze rozwiniętą infrastrukturę turystyczną. Nad jeziorami leżą ośrodki wczasowe i turystyczne, np. w Giżycku, Mikołajkach, Węgorzewie czy w Rucianem-Nidzie; do tego mnóstwo atrakcyjnych zabytków w tym m.in. Twierdza Boyen, zamki krzyżackie czy Sanktuarium w Świętej Lipce. Na tle wielu atrakcji wiodącym sektorem regionu warmińsko-mazurskiego jest sektor usług turystycznych. Jachtem w dal Spędzanie wakacji na jachcie to niestandardowa forma wypoczynku i możliwość przeżycia prawdziwej przygody w trakcie żeglugi po mazurskich jeziorach. To właśnie żegluga jest pionierem wśród ofert turystycznych regionu. W lecie Mazury tętnią imprezami kulturalno-sportowymi. W Szczytnie odbywają się „Dni i Noce Szczyt na”, w Ostródzie – „Reggae festiwal”, w Mikołajkach, czyli „Perle Mazur”, co roku mamy Festiwal Piosenki Żeglarskiej „Szanty w Mikołajkach” oraz prestiżowe regaty. Na przykład w Giżycku jest możliwość wypożyczenia jachtu i innego sprzętu pływającego. Miejscowość leżąca na środku Szlaku Wielkich Jezior Mazurskich, proponuje bardzo zróżnicowaną ofertę czarterów. Czarter jachtów to stosunkowo nowa, ale niezwykle interesująca i nieszablonowa propozycja dla miłośników aktywnego wypoczynku. Wszyscy żeglarze, którzy zdecydują się czarterować jachty na Jeziorach Mazurskich, mogą liczyć na niezapomniane wrażenia. Szczególnie jachty dla wieloosobowej załogi dysponują przestronnymi wnętrzami, bogatym wyposażeniem i doskonałymi walorami nautycznymi. Zwolennicy pływania w chłodniejsze dni mogą korzystać z jachtów z ogrzewaniem. Przed ostateczną decyzją warto dokładnie przyjrzeć się warunkom czarteru, nie ograniczając się wyłącznie na sprawdzeniu ceny i klasy jachtu. Zainteresowanie się tematem z wyprzedzeniem pomoże nam uzyskać lepsze warunki i czasu na porównanie ofert różnych spółek. Wśród ofert firm znajdują się zarówno bez kabinowe żaglówki, jak i jachty większych gabarytów mogące pomieścić nawet 10 osób. Wśród usług dodatkowych znaj-duje się np. dowóz zakupów do dowolnego portu, w którym klient zacumował łódkę. Dużą baza sprzętu pływającego w postaci jachtów, motorówek, kajaków, rowerów wodnych, łodzi wiosłowych, łodzi z silnikami czy desek windsurfingowych czyni Krainę Wielkich Jezior Mazurskich centrum sportów wodnych na terenie kraju. Wiele firm zajmuje się także organizowaniem rejsów żeglarskich, regat, wypraw wędkarskich z przewodnikiem oraz nauką żeglarstwa i windsurfingu. Część floty można samemu wypożyczać, nie posiadając uprawnień. Wystarczy krótki instruktaż przed samym rejsem na taflę jeziora. Bunkry i schrony Podczas zwiedzania Mazur interesującym punktem w naszej wędrówce może być dawna kwatera Hitlera w Gierłoży - „Wilczy Szaniec”, która nawiązuje pseudonimu „Herr Wolf”, którym Hitler podpisywał artykuły pisane w latach dwudziestych. W 1944 r. został tam przeprowadzony nieudany zamach bombowy na kanclerza Rzeszy. W Gierłoży większość bunkrów została wysadzona poprzez wycofujące się wojska niemieckie, więc by zobaczyć bunkry w pełnej okazałości warto wybrać się w podróż do Mamerki. Znajduje się tam 30 niezniszczonych bunkrów i schronów Kwatery Głównej Niemieckich Wojsk Lądowych. Bunkry udostępnione są do zwiedzania. Na dachu największego z bunkrów wyrasta wieża widokowa, z widokiem na jezioro Mamry i okolicę. W Mamerkach rozpoczyna się Kanał Mazurski - nieskończone dzieło niemieckich inżynierów, którego celem miało być połączenie Mazur z Bałtykiem. Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 10 Twój Relax Co w puszczy piszczy? Joanna Heider Pisz to urocze mazurskie miasteczko położone nad jeziorem Roś i rzeką Pisą. Nazywane bywa też Bramą Mazur - to tu bowiem rozpoczyna się szlak Wielkich Jezior Mazurskich. Stąd, rzeką Pisą, a następnie Narwią i Wisłą, można popłynąć w głąb kraju. z najatrakcyjniejszych regionów turystycznych w Polsce. Puszcza Piska jest drugim co do wielkości kompleksem leśnym w Europie. Jako że zachowała wiele ze swej pierwotnej dzikości, wciąż zachwyca bogactwem natury. Liczne bagna oraz różnorodność gatunków roślin i zwierząt tworzą niepowtarzalny klimat tej leśnej krainy. W 1977 r. w najbogatszym przyrodniczo fragmencie puszczy utworzono Mazurski Park Krajobrazowy o powierzchni 53.655 ha. Na terenie parku leży 60 jezior (w tym największe jezioro w Polsce – Śniardwy), rzeka Krutynia uznana za jeden z najciekawszych szlaków kajakowych w Europie, 11 rezerwatów przyrody (w tym rezerwat biosfery Jezioro Łuknajno), a także bogata fauna: wilki, łosie, bobry, wydry i ponad 200 gatunków ptaków. Urok nieskażonej przyrody Ziemia Piska to raj wypoczynkowy dla amatorów nieskażonej przyrody: żeglarzy, kajakarzy, wędkarzy, rowerzystów, zwolenników jazdy konnej i pieszych wędrówek. Latem zaś turyści mogą uczestniczyć w licznie organizowanych w tym regionie imprezach, a wieczorami miło spędzić czas w restauracjach, kawiarniach i dyskotekach.Z Ziemi Piskiej, nie tak niedaleko, bo godzinę drogi na północny-wschód, znajduje się Ełk i Pojezierze Ełckie oraz Puszcza Borecka - największy kompleks leśny na Pojezierzu Ełckim. Różnorodność krajobrazowa i mnogość jezior i rzek z pewnością zainteresuje miłośników sportów wodnych. Drogę z Puszczy Boreckiej do Ełku warto pokonać kajakiem, tym bardziej, że teren ten nie jest jeziorami. Za to z kajakami nie ma problemów, można wypożyczyć je np. z ełckiego PTTK-u. Jeśli zdecydujemy się na pływanie kajakiem jedynie po jeziorach, wówczas możliwy jest jego wynajem np. na kempingu w Zamościu. Miasto nad jeziorem Zaledwie kilka spośród polskich miast może poszczycić się równie korzystnym położeniem oraz rozległym jeziorem w centrum miasta, co Ełk. Niestety, miasto to straciło nieco na atrakcyjności za sprawą licznych pożarów i wojennych pożóg. Co prawda upadek miasta zaczął się już w okresie wojen ze Szwedami, ale dopiero wojny światowe, a w szczególności jego „wyzwolenie” przez Armię Czerwoną, poważnie nadwątliły miejską infrastrukturę. Nie bez znaczenia dla rozwoju Ełku były także epidemie cholery. Choć miasto leży na brzegu malowniczego jeziora, to jednak dużo większe zainteresowanie żeglarzy budzi leżące około 2 km na wschód od granic Ełku jezioro Selmęt Wielki. Na walory jeziora składa się na kilka czynników, ale najistotniejszym jest czystość wód i oferowana możliwość ucieczki od miejskiego hałasu. Jezioro Ełk, z powodu bliskości miasta, jest zanieczyszczone i wymaga dotleniania za pomocą specjalnej aparatury. Nad Selmętem, w jego zachodniej odnodze, znajduje się prawdziwy pomost, gdzie można bezpłatnie zacumować. W pobliżu znajduje się też kilka pensjonatów i domów wypoczynkowych. Jednak im dalej na wschód, tym ludzkich siedlisk jest coraz mniej. Dla miłośników kajakowych spływów będzie to wymarzone miejsce na odpoczynek. REKLAMA Pisz otrzymał prawa miejskie w 1645 roku i przyjął wówczas nazwę zamku wzniesionego przez Krzyżaków w XIV wieku - Johannisburg. Patrząc na urok tych terenów zapomina się o epidemiach, przemarszach wojsk oraz wojnach, które je zniszczyły. Podróż na Ziemię Piską jest okazją do podziwiania niepowtarzalnych krajobrazów oraz długich wędrówek po atrakcyjnych terenach Puszczy Piskiej. To również okazja do żeglowania po Wielkich Jeziorach Mazurskich. Sporą dawkę emocji może dać spływ kajakowy Krutynią i Pisą. O Mazurach mówi się „Zielone Płuca Polski”, bo tu, jak nigdzie indziej, można odetchnąć czystym i świeżym powietrzem, zachwycić się urzekającą przyrodą, przepięknymi lasami i czystymi jeziorami, co czyni je jednym jeszcze popularny, co gwarantuje ciszę, spokój i bliskie spotkania z dziewiczą przyrodą na trasie. Także wycieczki rowerowe będą doskonałym pomysłem, gdyż leśne dukty poprowadzą nas niemal tą samą drogą, wzdłuż rzek i jezior. Żeglarstwo nie jest tu jeszcze rozpowszechnione, dla przykładu na jezioro Łaźno o powierzchni 5,6 km² przypada tylko jeden czy dwa jachty! Nawet nad jeziorem Łaśmiady - dwudziestym pod względem wielkości wśród polskich jezior - cumuje zaledwie kilka, może kilkanaście jednostek. Dla małej popularności żeglarstwa w tym rejonie nie bez znaczenia pozostaje też fakt, iż na całym pojezierzu (z wyjątkiem Jeziora Ełckiego) obowiązuje zakaz używania silników spalinowych. Raj dla kajakarzy W południowo-wschodniej części Puszczy Boreckiej znajduje się kompleks pięciu jezior, z których największym jest jezioro Łaźno. Wszystkie razem: Szwałk Mały, Szwejk Wielki, Pilwąg Mały, Łaśmiady i Litygajno łączy sieć niewielkich strug wodnych, malowniczo snujących się wśród sitowia. W 1981 roku utworzono pomiędzy nimi ścisły rezerwat przyrody „Mazury”, a wyspy na jeziorze Pilwąg są miejscem lęgowym ptactwa wodnego. Żeglowanie jachtem uniemożliwiają płytkie i wąskie połączenia pomiędzy Słowo Warszawy Gazeta lokalna styczeń 2015 str 11 Kasy Fiskalne w 2015 dla kogo? Agata Kuczmaszewska - projektowane zmiany Przed przedsiębiorcami kolejna fala zmian, które wiążą się z obowiązkiem posiadania i stosowania kas fiskalnych. Wszystko wskazuje na to, że od 1 stycznia 2015 znaczna większość firm, niezależnie od osiągniętego obrotu, będzie musiała zaopatrzeń się w kasę fiskalną. Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt zmian, które dotycząc będą zasad stosowania kas fiskalnych w latach 2015-2016 oraz nową listę podmiotów, które zostaną ustawowo zobowiązane do korzystania kas fiskalnych niezależnie od osiągniętego obrotu. stia, że gdyby ustawodawca nie wprowadził żadnego nowego rozporządzenia, z dniem 1 stycznia 2015 roku obowiązek odnoszący się do zastosowania kas fiskalnych musiał by objąć wszystkich podatników, bez wyjątku. Jednak zgodnie z zasadą ogólną, która zapisana jest w art. 111 ust. 1 ustawy o VAT czyli „każdy podatnik prowadzący sprzedaż na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej i rolników ryczałtowych ma obowiązek ewidencjonować te czynności za pomocą urządzenia rejestrującego”. Minister Finansów jest jednak upoważniony do wpro- wadzania czasowych zwolnień, które określane powinny być w osobnych rozporządzeniach. Obecnie konieczność instalacji kasy fiskalnej obowiązuje co do zasady podatników, których obrót przekroczy 20.000 zł. Jednak limit ten jeszcze do niedawna był dwa razy większy. Ministerstwo Finansów ogranicza go jeszcze bardziej tworząc w ten sposób listę zawodów, których przedstawiciele powinni zainstalować kasę fiskalną. Zatem jakie czynności zostaną dodane do katalogu zobowiązanych stosować kasę fiskalną? Otóż są to wszelkie usługi Budżet ności. Dotyczy to m.in. usług takich jak przewóz osób i ich bagażu taksówkami, sprzedaż wyrobów tytoniowych i alkoholowych, nośników cyfrowych, sprzętu radiowego, telewizyjnego, telekomunikacyjnego itp. W porównaniu do stanu prawnego obowiązującego do końca 2014 roku katalog ten uległy po prostu pewnym doprecyzowaniom. Nowe przepisy odnoszące się do zwolnień z kas fiskalnych od 1 stycznia 2015 roku zachowują wiele regulacji ze stanu prawnego, który obowiązywał w latach 2013-2014. Przede wszystkim nie ulegnie zmianie limit obrotów do zwolnienia podmiotowego. Zarówno w latach 2013-2014, tak i po 1 stycznia 2015 roku będzie on wynosił 20.000 zł dla podatników kontynuujących w danym roku sprzedaż na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej i rolników ryczałtowych. Natomiast przedsiębiorcy, którzy rozpoczynają sprzedaż na rzecz osób wyżej wymienionych, w trakcie roku podatkowego wysokość przysługującego im limitu będą wyliczać proporcjonalnie do okresu prowadzenia tej sprzedaży. W 2015 roku zachowana zostanie również większość zwolnień, w tym m.in. zwolnienie dla sprzedaży wysyłkowej oraz zwolnienie dla usług, za które zapłaty dokonywane są w całości za pośrednictwem poczty, banku czy spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej - na tych samych zasadach co w latach 2013-2014. Nowe rozporządzenie będzie obowiązywać od 1 stycznia 2015 roku do 31 grudnia 2016 roku. REKLAMA Ministerstwo Finansów zdążyło już przyzwyczaić przedsiębiorców do stopniowego zawężania grona podatników posiadających prawo do zwolnienia z kasy fiskalnej. Wielu przedsiębiorców wciąż pamięta sytuację z roku 2013, kiedy to z powodu obniżenia o połowę limitu do zwolnienia podmiotowego kasę fiskalną zakupić musiało ponad kilkadziesiąt tysięcy polskich podatników. Zabawnym aspektem tamtej sytuacji był fakt, że prawo do zwolnienia z kasy fiskalnej straciło tak wiele osób, że u producentów… zabrakło kas. Ciekawym aspektem jest kwe- związane z naprawą pojazdów samochodowych, motocykli, motorowerów, w tym również kwestie związane z wiązane z usługami w zakresie wymiany kół i opon oraz usługi w zakresie badań i przeglądów technicznych pojazdów. Kwestie związane z usługami w zakresie opieki medycznej świadczonej przez lekarzy i dentystów, usługi prawne, również w zakresie doradztwa podatkowego. Dodatkowo usługi fryzjerskie, kosmetyczne, kosmetologiczne. Usługi gastronomiczne, jedynie z wyjątkiem tych świadczonych na pokładach samolotów oraz w stołówkach uczniowsko – studenckich. Dostawy perfum i wód toaletowych, z wyjątkiem towarów dostarczanych na pokładach samolotów. W odniesieniu do wszelkich czynności, które należy ewidencjonować już od pierwszej sprzedaży, zarówno ich katalog, jak również zasady odnoszące się do ewidencjonowania na kasie zasadniczo nie ulegną zmianie w 2015 r. W obecnym stanie prawnym również należy je rejestrować na kasie fiskalnej już od pierwszej czyn- styczeń 2015 Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 12 Styl życia Walentynkowy szał miłości Agnieszka Bobrowska Dla jednych komercyjny, niepotrzebny wymysł, dla innych – wspaniała okazja do okazania sobie uczuć. Walentynki, bo o nich właśnie mowa, stały się tematem często poruszanym wśród społeczeństwa, debatującego nad jego sensem. Jakkolwiek by nie było, 14 lutego jest jednak ważną datą w kalendarzu, o której nie sposób zapomnieć. amerykanizacji, zwyczaj obcy polskiej kulturze, który wypiera rodzime tradycje. Nie sposób nie wspomnieć o singlach, którzy niechętnie wypowiadają się w kwestii walentynkowego szaleństwa. Szczególnie ci, którzy pozostają samotni z wyboru, uważają to święto za opresyjną krytykę wybranego przez nich stylu życia. Nie zmienia to jednak faktu, iż dla znacznej części ludzi, 14 lutego to prawdziwe święto. Współczesnym zwyczajem walentynkowym jest przede wszystkim wysyłanie listów miłosnych, najczęściej anonimowo, do ukochanej osoby. Łączy się z tym również wzajemne obdarowywanie się przez zakochanych prezentami w postaci kwiatów, słodyczy, pluszowych maskotek czy nawet bardziej osobistych elementów garderoby. Warto jednak ten raz w roku pomyśleć o czymś naprawdę wyjątkowym dla partnera. Nie powinien to być bowiem kolejny zwyczajny dzień ze standardowym wyjściem do kina w tle. Skoro już decydujemy się, że chcemy obchodzić święto św. Walentego musimy być świadomi, że takie postanowienie zobowiązuje i powinniśmy się z powierzonego nam zadania wywiązać jak najlepiej. Szukając inspiracji, zaczerpnijmy garść pomysłów z pory roku i pogody, jaką nam oferuje. Zimowy klimat i ukradkowych spojrzeń może być bardzo emocjonujące zwłaszcza dla związków z długim stażem. Wystarczy przypomnieć sobie gdzie i w jakich okolicznościach doszło do waszego pierwszego spotkania, którego dokładne odwzorowanie z pewnością ucieszy, ale i rozczuli waszą drugą połówkę. Dla tych mniej romantycznych, którym przejadła się już serduszkowa słodycz, proponujemy cos innego. Jeśli uważacie się za amatorów mocnych wrażeń, to właśnie ten fragment jest szczególnie do was skierowany. Czemu bowiejm nie spędzić Dnia Zakochanych jeżdżąc na gokarcie, quadzie, lecąc para- lotnią czy grając w paintballa? Wspólne zmierzenie się z ryzykiem dostarczy wam ogromna dawkę satysfakcji samozadowolenia. I fakt, nie są to walentynki z kategorii tych romantycznych, ale z pewnością są oryginalne i niezapomniane. Chociaż 14 lutego już zawsze będzie kojarzył nam się ze słodkimi strzałami Amora, musimy pamiętać o tym, że dzień ten ma również to drugie dno, pod którym kryje się silna potrzeba miłości. Taki Dzień jak Walentynki pozwala zastanowić się nad miłością i w plastikowym, czerwonym serduszku dostrzec coś więcej niż tylko przedmiot. REKLAMA Sceptycy, negatywnie nastawieni do obchodzenia Dnia Zakochanych mają wiele argumentów, z których najważniejszym jest najprawdopodobniej ten, głoszący prawdę, że miłość powinno okazywać się każdego dnia, a nie tylko od święta. I w tym akurat mają sporo racji. Ponadto zraża ich sztuczność ludzi i komercjalizacja uczucie, które bądź co bądź, nierzadko staje się najważniejszą rzeczą w życiu. Czerwone serduszka, róże, ozdobne kartki, okraszone przesłodzonymi obrazkami i sztampowymi wyznaniami, nie zachęcają ich, a wręcz odrzucają, będąc nierzadko wręcz kwintesencją kiczu. Co więcej, część z nas uważa walentynki za przejaw zachęca do wspólnych wyjść, czemu więc nie skorzystać z propozycji jakie nam oferuje? Już na wstępie nasuwa nam się wspólne wyjście na łyżwy. Nie umiecie na nich jeździć? Nie szkodzi! Może być to bowiem pretekst do ciągłego trzymania się za ręce i dawania wzajemnego wsparcia, które w którymś momencie zaowocuje bezpiecznym przejazdem całego okrążenia... bez wywrotki. Oczywistym jest, że tak jak nie od razu Rzym zbudowano, tak samo nie od razu nauczycie się perfekcyjnie poruszać się na lodowisku. Nie ma sensu zaprzątać sobie tym głowy, liczy się przecież spędzenie razem czasu, radość i możliwość relaksu. Potem przyjdzie bowiem czas na rozgrzewające wino i wyznania, które będą w stanie załagodzić nawet najbardziej bolesne stłuczenia. Ciekawym pomysłem może być sentymentalny powrót do przeszłości i zorganizowanie spotkania na wzór waszej pierwszej randki. Swoista rekonstrukcja początków, wspomnienie motyli w brzuchu, nieśmiałych dotyków dłoni, skrywanych rumieńców Słowo Warszawy Gazeta lokalna styczeń 2015 str 13 Agata Kuczmaszewska Odwiecznym pragnieniem niemal każdej kobiety było marzenie o własnym ślubie. Ten dzień w życiu każdej z pań musi być jedyny i niepowtarzalny. Ważne jest, aby starannie dopracować każdy szczegół. W dniu wesela oczy wszystkich gości skupione są na tej najpiękniejszej damie w białej sukni. Istotne jest więc, aby panna młoda czuła się wówczas i przyjemnie i komfortowo. Pragnienia kobiet związane z organizacją wesela są bardzo zróżnicowane - od skromnego przyjęcia, po wystawny bal. Głównie na wsiach, wciąż panuje moda na huczne wesela, na których obecnych jest bardzo wielu gości. Jest to wynik wieloletniej tradycji. Dzięki której, prócz rodziny zapraszani są również znajomi czy też sąsiedzi. Na wsiach ludzie są bardzo silnie przywiązani do tradycji. Dzięki licznej obecności gości możemy być pewni, że dobra zabawa będzie gwarantowana. Jednak jest to również obciążenie dla pary młodej, ponieważ to ona musi zadbać o komfort wszystkich zgromadzonych, co jest często męczące i uciążliwe. Mieszkańcy mniejszych i większych miast coraz częściej decydują się na skromne wesela, w których nie uwzględnia się już nawet poprawin. Przyczyną nie jest brak środków finansowych, ponieważ z obserwacji wynika, że coraz częściej skromne wesela organizują ludzie zamożni. Przyczyną jest natomiast chęć Atak ślubnych trendów Agnieszka Bobrowska Wraz z nadchodzącym nowym rokiem trzeba liczyć się z modowymi zmianami. Coraz trudniej jest połapać się w modzie, która bez przerwy ewoluuje za sprawą wyobraźni projektantów. Warto więc przed kolejnym sezonem ślubnym dowiedzieć się, co tym razem będzie na topie. Już wczesna wiosną największe domy mody związane z branżą ślubna rozpoczną prezentowanie swoich pomysłów, które będą miały zainspirować przyszłe pary młode do wyboru najodpowiedniejszych strojów i dodatków, które będą uświetniały najważniejszy dzień w ich życiu. Jednocześnie planowane pokazy będą wyznacznikami nowości ślubnych w nadchodzącym sezonie. Przyszłoroczne trendy częściowo czerpią inspiracje z poprzednich lat. Przykładem może być ciągle młody styl vintage, którym zachwycają się miłośnicy swoistych powrotów do przeszłości. Sami styliści są nim tak zauroczeni, że nie chcą się z nim rozstać. Stylizowana suknia ślubna, dodatki panny młodej, strój pana styczeń 2015 młodego nawiązujący do lat dwudziestych ubiegłego wieku, wręcz zabytkowy samochód i zaproszenia w klimacie to tylko te najbardziej oczywiste przejawy wplatania starego stylu we współczesne wesele. Vintage oferuje bogaty wachlarz możliwości, skutkujący powalającym efektem. Bardzo modne będzie również klasyczne połączenie czerni i bieli. O ile biel od zawsze kojarzona jest ze ślubna czystością, o tyle czerń już niekoniecznie wpisuje się w utarty schemat. Właśnie w przyszłym sezonie ten mocno kontrastujący kolor, będzie miał możliwość przebycia się i utorowania sobie drogi na przyszłość. Wykorzystanie głębokiej czerni proponowane jest już nie tylko w dodatkach czy dekoracjach, ale także jako elementy strojów. Ta opcja przeznaczona jest szczególnie dla tych nowoczesnych, odważnych par, które lubią klasykę, selnym dobrą zabawę. Kamerzysta natomiast pozostawia wszystkim pamiątkę w postaci filmu, do którego możemy wrócić w każdym momencie swojego życia. Przez wiele lat kształtował się obraz weselnych trendów. Zaszło wiele zmian. Podstawową jest wygląd tortu weselnego. Okazuje się, że prócz smaku kluczowy jest jego kolor, kształt oraz styl. Ponadto musi pasować do wystroju całego przyjęcia. Coraz częściej modne stają się torty muffinowe. Złożone z kilkupiętrowej patery, ułożone od góry do dołu babeczkami, tworzą całość. Dodatkowo często na górze znajduje się mały torcik, który ma znaczenie symboliczne dla pary młodej. Jeżeli chodzi o wygląd babeczek, możemy użyć tu własnej wyobraźni. W dużej mierze dekoracja uzależnione jest od pory roku. Jeżeli wesele organizowane jest latem, górę muffin mogą zdobić świeże owoce - jeżeli jest to jesień bądź zima, dekoracje mogą stanowić liście lub płatki śniegu. Tort, prócz wyśmienitego smaku, powinien również oczarować swoim wyglądem. Dlatego ważne jest, a jednocześnie potrzebują wyjść poza nudny, powtarzający się schemat. Może jednak należy pójść w coś bardziej oryginalnego? Projektanci proponują bowiem… morze. Okazuje się, że w nadchodzącym wielkimi krokami sezonie, szalenie modne będą wodne motywy – muszle, słoneczne kolory, koło ratunkowe, piasek i rekwizyty związane z żeglowaniem. Morskie elementy są mile widziane już zarówno na wieczorach panieńskich, jak i kawalerskich. Mogą wtedy stworzyć charakterystyczny przedsmak, przed głównymi wydarzeniami. To z pewnością innowacyjna, lecz chętnie wykorzystywana przez pary młode propozycja. Niesamowicie intrygujący jest pomysł, opierający się na podróżach, który w dużej mierze na pomóc parze młodej podzielić się swoją pasją przemierzania świata z zebranymi gośćmi. Dla tych, dla których nie istnieją granice, życie jest przygodą, a świat to ogromna kula, której zakamarki powinno się odkryć, jest to opcja doskonała. Wystarczy dołączyć do weselnych dekoracji mapy, globusy, pamiątki z podróży, widokówki z ulubionych miejsc i kolorowe zdjęcia. Właśnie takie dodatki sprawią, że przyjęcie weselne stanie się wyjątkowe, a zgromadzeni biesiadnicy poczują się jak towarzysze waszej podróży! W imię wszechobecnej mody spod znaku ekologii, nie mogłoby zabraknąć eko-ślubu. Ciągle przewijająca się w naszym życiu ekologia, okaże się jednym z najmodniejszych tren- dów ślubnych. Jeśli chodzi o stroje bardzo ważna będzie występująca w nich delikatność i lekkość, którą będzie można osiągnąć za pomocą materiałów, z jakich będą szyte kreacje. Szczególnie zwraca się tutaj uwagę na jedwab i tiul. Wyjątkowość sukni ślubnej podkreślą także bogato zdobione hafty, pojawiające się głównie w okolicach dekoltu, na linii biustu czy służą jako rękawki. Bardzo popularny będzie również styl pochodzący prosto zer starożytnej Grecji, a ściślej mówiąc – inspirowany pięknymi boginiami Olimpu. Mowa rzecz jasna, o sukniach, skomponowanych z długich, lejących się tkanin, z charakterystycznym odcięciem po biustem. Wyglądają one świetnie na kobietach szczupłych i wysokich oraz na przyszłych mamach. Prym wieść będą baskinki, będące wspaniałym rozwiązaniem dla młodych panien, które pragną poszerzyć linię bioder i nadaniu sylwetce kobiecych kształtów. Natomiast dla tych pań, które posiadają figurę modelki, najlepsze będą suknie w stylu syrenki. Wyraźnie więc widać, że różnorodność na modowym rynku ślubnym niezmiennie daje możliwość dokonania wyboru zgodnie z własnymi przekonaniami i upodobaniami. Dzięki innowacyjnym pomysłom stylistów, każdy będzie w stanie wybrać coś dla siebie sprawiając, że dzień ślubu pozostanie na zawsze w pamięci, jako ten najbardziej wyjątkowy. aby został umieszczony w widocznym miejscu, podczas przyjęcia, tak aby goście weselni mogli go podziwiać. Wiele zmian zaszło również w sukniach ślubnych. Nowe trendy są bardzo zróżnicowane, jednak z pewnością wszystkie panie poszukujące wyjątkowej sukni będą mogły znaleźć coś dla siebie. Coraz częściej modne stają się suknie typu princessa. Ten typ jest dla pań, które lubią czuć się jak prawdziwe księżniczki. Dół wykonany jest z dużej ilości zakładek, które nadają jej idealnego wyglądu. Kolejnym typem są dekolty typu illusion. Koronkowe, bądź wykonane z półprzejrzystej tkaniny, wciąż są chętnie widziane w niemal każdej kolekcji ślubnej. Jednak prawdziwej elegancji nadają suknie z baskinką, które wciąż cieszą się ogromną popularnością. Bardzo wyszukanym rozwiązaniem jest również długi rękaw, który Styl życia oczarowuje wszystkich wyglądem. Już coraz częściej popularne stają się krótkie suknie ślubne - wygodne i lekkie. Mimo wielu zmian, cel wesel wciąż jest taki sam. Zawsze wiążą się one z wysokimi kosztami, co dodatkowo naraża młodą parę na stres. Ludzie rezygnują coraz częściej z wystawnych wesel, ponieważ nie chcą narażać się na wieloletnie i obciążające ich kredyty. Decydują się na niewielkie przyjęcie, bo przecież szczęście nie musi wyglądać na bogate i drogie - szczęście po prostu jest bez względu na to, jak będzie wyglądało nasze wesele. REKLAMA Weselne szczęście zaoszczędzenia na przyjęciu weselnym. Wielu ludzi nie wyobraża sobie wydania tylu pieniędzy tylko i wyłącznie na jeden dzień. Taka alternatywa jest oczywiście tańszą opcją, co jednak nie daje gwarancji, że goście weselni będą zadowoleni z przyjęcia, na które zostali zaproszeni. Ludzie przyzwyczajeni są do tańca, śpiewu i zabaw, dlatego nie jest powiedziane, że siedzenie przy stole zadowoli ich oczekiwania. Ślub, wybór obrączek, sukni ślubnej , garnituru, zaproszeń, czy tortu przyczyniają się do nerwowych sytuacji. Nie możemy jednak pozwolić na to, aby stres zaczął nami sterować. Ważna jest wówczas odrobina dystansu do tego co wokół, oraz stworzenie planu działania, który pozwoli nam uniknąć wszystkich niemiłych sytuacji. Organizacja wesela, często wymaga wielu wyrzeczeń, co wiąże się z oszczędzaniem. Jest to kwestia odpowiedniego zaplanowania budżetu ślubnego. Nie należy oszczędzać na tym co najważniejsze. Mowa tu o zespole, czy też kamerzyście. Zespół jest najistotniejszym elementem, ponieważ zapewnia gościom we- Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 14 Będzie się działo Styczeń 2015 Co się będzie działo w Warszawie? Opracowała: Agnieszka Bobrowska 20.01, Hybrydy, od 49 zł Zoot Woman, którzy tego dnia zagrają w Hybrydach, to przedstawiciele brytyjskiej sceny elektronicznej w najlepszym wydaniu. Już debiutancki album - „Living In A Magazine” -zwrócił na nich uwagę krytyków i słuchaczy na całym świecie. To właśnie z tej płyty pochodzi jeden z największych przebojów Zoot Woman - „It’s Automatic”. Skład zespołu tworzy trzech muzyków - Adam Blake, Johnny Blake i Stuart Price. Price jest producentem, który pracował już m.in. z Madonną, Pet Shop Boys, The Killers, New Order, Kylie Minogue czy Example. 21.01, Stodoła, 30-37 zł W październiku 2013 roku Marcelina wydała drugi album „Wschody/Zachody”. Autorska płyta zawiera 10 utworów i bonus track. I ten właśnie krążek artystka promować będzie podczas jesiennej trasy, w ramach której wystąpi w klubie Stodoła. Artystka zagrała ponad 100 koncertów, m.in. na Open`er Festival w Gdyni, Coke Live Festival, a także na takich imprezach, jak Noc Młodych Zdolnych, na Malcie w Poznaniu, na Festiwalu Wrocławski Sound, PandaArt i Gali Discoveur Europe. Ceni sobie magiczny klimat, jaki można uzyskać podczas kameralnych koncertów, dlatego też można ją usłyszeć nie tylko na festiwalach, ale również w klubach w całej Polsce. Problemy i recepty Marta Pietrzak Na temat przyczyn trudności wychowawczych wypowiadało się i nadal wypowiada się wielu teoretyków oraz praktyków psychologii, pedagogiki, psychiatrii czy socjologii. Problem stawia zdecydowanie więcej pytań, niż jawi nam się odpowiedzi, które możemy udzielić. Co jest jednak przyczyną takiego stanu rzeczy? Winą za tę sytuację obarczyć możemy przede wszystkim ogromną złożoność przyczyn nieprzystosowania społecznego oraz niewystarczające metody badań. Ale skąd biorą się wszelkie trudności? Na podstawowe źródła nieprzystosowania społecznego wpływa kilka czynników takich jak zadatki organiczne, które dziecko przynosi ze sobą na świat, środowisko, ze swoimi bodźcami, aktywność własna, oddziaływania wychowawcze świata zewnętrznego, środowisko rodzinne czy środowisko szkolne Pierwsza, podstawowa kwestia odnosząca się do przyczyn trudności wychowawczych, wiąże się bezpośrednio z rodziną. Odgrywa ona niezwykle wyjątkową rolę w rozwoju dziecka. To właśnie dzięki rodzinie, dzieci zdobywają swoje pierwsze życiowe doświadczenia, uczucia mi- łości i przywiązania, ale często również niekochania i odtrącenia, niekiedy niestety także poniewierania. Jednak pojawiają się sytuacje, gdy rodzina zaczyna w jakiś sposób niedomagać, nie funkcjonuje normalnie, pogarszają się warunki materialne, występuje dezintegracja życia rodzinnego, złe postawy rodzicielskie, błędy wychowawcze rodziców - oznacza to, że rodzina odbiega od tzw. idealnego modelu. Jeśli okres ten trwa dość długo, to wcześniej czy później rodzina stanie się źródłem nieprzystosowania społecznego uczniów. Niebezpieczna jest również tzw. sytuacja życiowa dzieci i młodzieży w rodzinie, która związana Słowo Warszawy Gazeta lokalna 23.01, Torwar, g. 18:15, od 100 zł Popularni Szwedzi zagrają już 23 stycznia na warszawskim Torwarze! Nazywani najlepszymi nauczycielami historii muzycy z zespołu Sabaton znowu zawitają do Polski, by na chwilę zapanować nad publicznością. Miłość heavy metalowej grupy do polskich fanów jest wielka i rzecz jasna, odwzajemniona. Pięknym jej przejawem było DVD Szwedów zrealizowane przez ponad półmilionową widownią na Przystanku Woodstock. Należy jednak zaznaczyć, że każdy ich przyjazd do naszego kraju jest wydarzeniem szczególnym. Jednym z powodów są polskie wątki obecne w twórczości kapeli z Falun. Drugi polega na tym, że pomimo odniesionych w ostatnich latach sukcesów Sabaton, a dokładniej Joakim Brodén i Pär Sundström, którzy formacją dowodzą, wciąż pozostają miłymi, skromnymi ludźmi, idealnymi we współpracy. 23.01, Progresja, 89-178 zł Holendrzy z Epici są częstym gościem w naszym kraju, a grupa ich oddanych fanów ciągle rośnie. Okazją do ponownej wizyty jest promocja albumu „The Quantum Enigma”, który ukazał się w Nuclear Blast z początkiem maja bieżącego roku. Gośćmi specjalnymi na tej trasie będą brytyjscy heavy metalowcy z Dragonforce, których najnowsza płyta „Maximum Overload” ukaże się 18 sierpnia. Muzycy wystąpią także w innych polskich miastach m.in. we Wrocławiu. może być z sytuacjami takimi jak np. śmierć jednego z rodziców, rozłąka spowodowana dłuższą nieobecnością jednego z rodziców lub rodzeństwa, czy dominacja najstarszego dziecka. Pierwszymi wychowawcami dzieci niezaprzeczalnie są rodzice. To właśnie oni przekazują im najważniejsze wzorce zachowań społecznych, a także kulturę osobistą. Tak było od dawna i w tej kwestii nic się nie zmieniło i nie zmieni. Tymczasem podczas sytuacji konfliktowych często ujawnia się nieefektywność wychowawcza rodziców, przede wszystkim niczym niewytłumaczalna pobłażliwość i brak ustalenia wyraźnych zasad i granic, a co się z tym wiąże niekonsekwencja w postępowaniu wobec dziecka. Często z rozmów przeprowadzanych z rodzicami i uczniami wynika, że najrozsądniejsze podejście wychowawcze i często równie duży wpływ na wychowanie dzieci ma babcia. Nierzadko problemy z dzieckiem przerastają rodziców, sporadycznie jednak zwracają się oni po jakąkolwiek pomoc - wolą udawać, że jest wszystko w najlepszym porządku, inaczej musieliby przyznać się do porażki. Ważnym aspektem w rozwiązywaniu wszelkich problemów wycho- 31.01, Palladium, od 89 zł Pierwszy i jedyny koncert lidera nieistniejącej już grupy My Chemical Romance wyprzedał się w miesiąc. W związku z decyzją o przeniesieniu go do większego klubu – do sprzedaży trafi nowa pula biletów. Wejściówki kupione w pierwszej puli zachowują ważność. Gerard Way przyjedzie do naszego kraju promować solowy album. Zestaw „Hesitant Alien” ukazał się w Polsce pod koniec września. Za produkcję płyty odpowiada Doug McKean, miksami zajął się Tchad Blake. Jak opowiada sam Gerard Way - płyta inspirowana jest shoegaze’em i britpopem. Wydawnictwo promował singel „No Shows”, zilustrowany świetnym teledyskiem, estetycznie nawiązującym do estetyki telewizyjnych programów muzycznych z lat 60. i 70. W ostatnich dniach ukazał się kolejny klip Gerarda Waya do utworu „Millions”. 25.01, Pardon, To Tu, g. 20.30, 25 zł Tego dnia w Warszawie gościć będzie międzynarodowy avant-jazzowy kwartet 'Die Anreicherung’ (po polsku 'wzbogacenie’), czyli niezwykłego trębacza Axel Dörner; znanego chociażby ze skandynawskiej supergrupy Atomic norweskiego pianistę Håvard Wiik, niemieckiego kontrabasistę Jan Roder i perkusyjnego 'szaleńca’ Christian Lillinger. Axel Dörner to niemiecki trębacz i kompozytor, wirtuoz i innowator, znany ze swoich fenomenalnych występów na żywo, wszechstronny muzyk światowego formatu. Håvard Wiik to pianista i kompozytor norweski, ur. w 1975 r. W ramach tria Free Fall koncertuje i nagrywa z Kenem Vandermarkiem. W 2004 roku został doceniony przez organizatorów największego norweskiego festiwalu w Molde i pełnił tam funkcję „resident artist”. W 2006 roku otrzymał na festiwalu w Kongsbergu prestizową nagrodę - the Kongsberg Jazzfestival’s 'Vital-prize’. Mieszka w Berlinie. wawczych jest kwestia związana ze zgłoszeniem się do odpowiedniej osoby, która może nam pomóc. Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna jest specjalistyczną placówką prowadzącą działalność diagnostyczną, terapeutyczną, profilaktyczną i doradczą w środowiskach wychowujących dzieci i młodzież. Celem pomocy psychologiczno-pedagogicznej jest wielozakresowa współpraca z rodziną, szkołą i placówkami oświatowo-wychowawczymi poprzez udzielanie pomocy psychologiczno-pedagogicznej dzieciom, młodzieży czy udzielanie specjalistycznego wsparcia i pomocy również rodzicom, nauczycielom. Działania poradni pozwalają na rozwiązanie takich kwestii jak zdiagnozowanie poziomu rozwoju, potrzeb i możliwości oraz zaburzeń rozwojowych i zachowań dysfunkcyjnych dzieci i młodzieży, prowadzi terapie dostosowane w zależności do rozpoznanych potrzeb czy kwestie takie jak podejmowanie działań z zakresu profilaktyki uzależnień oraz innych problemów dzieci i młodzieży. Pewny jest fakt, że bez pełnej współpracy z rodzicami, bez jakiegokolwiek wsparcia, ciężko jest sobie poradzić sobie z nagromadzającymi się problemami. styczeń 2015 str 15 13.01-29.01, Klubokawiarnia Kicia Kocia Rusza „Przegląd Debiutów Filmowych” Studia Munka - cykl projekcji i spotkań z twórcami krótkich metraży ze Studia Munka działającego przy Stowarzyszeniu Filmowców Polskich. Podczas sześciu styczniowych wieczorów w trzech warszawskich klubokawiarniach zobaczymy czternaście produkcji z programów „30 Minut” oraz „Pierwszy Dokument”. Będzie to również okazja by porozmawiać z ich twórcami. Wszystkie filmy prezentowane podczas przeglądu znalazły się na wydawnictwie Studia Munka-SFP „Polskie Debiuty 2014”. Prezentacja produkcji Studia Munka-SFP została podzielona na dwa bloki dokumentalne i cztery fabularne. „Przegląd Debiutów Filmowych” potrwa trzy tygodnie i obejmie trzy wtorki (13,20,27.01), środę (14.01) oraz dwa czwartki (22,29.01). Start zawsze o godzinie 19:00, wstęp wolny. Filmy, które będą prezentowane, to niejednokrotnie nagradzane już tytuły. 13.01 – 05.03, Teatr Komedia „Premiera“ to niezwykle zabawna komedia z brawurowymi dialogami i galerią niezwykłych postaci żywcem wyjętych z teatralnej rzeczywistości. No, może z małym dodatkiem odbicia w krzywym zwierciadle… Sztuka Normana Fostera śmiało może być porównywana kultowym „Czego nie widać“ Michaela Frayn’a i jest najzabawniejszą od lat próbą pokazania zakulisowych relacji odzwierciedlających nieco niekonwencjonalny świat teatralnej rzeczywistości. Znakomita obsada – Izabela Kuna, Maria Pakulnis, Aneta Todorczuk-Perchuć, Tadeusz Chudecki, Jacek Poniedziałek, Robert Rozmus, Philippe Tłokiński, Wojciech Wysocki. 20-22.01, Teatr Komedia, g. 19 Do czego zdolni są ludzie z dnia na dzień pozbawieni pracy? Do czego zdolni są ludzie, którzy nienawidzą swej pracy? Wreszcie, do czego zdolni są ludzie, którzy przebywają w towarzystwie pozbawionych i nienawidzących pracy? „Ostra jazda“ to brawurowa komedia Norma Fostera z nieoczekiwaną pointą i znakomitą obsadą – Katarzyna Żak, Julia Kamińska, Mirosław Baka, Jan Jankowski i Przemysław Sadowski. Nagość jeszcze nigdy nie była tak śmiesznie ubrana jak w naszej najnowszej prapremierze! 4.02, Galeria Zachęta, g. 18, wstęp wolny Masz czas w środę? Zajrzyj do Księgarni Artystycznej i porozmawiaj o książkach. Co miesiąc, w środy, będziemy dyskutować o innej książce, którą sami wybierzemy. W przyjaznej atmosferze przy kawie i ciastkach każdy będzie mógł wyrazić swoją opinię, pogłębić wiedzę i miło spędzić czas. Na kolejnym spotkaniu klubu dyskusyjnego będziemy rozmawiać o prozie Andrzeja Stasiuka. Do przeczytania – dowolnie wybrana książka jego autorstwa.” – zaprasza Galeria „Zachęta”. I chyba warto na to zaproszenie odpowiedzieć pozytywnie, nieprawdaż? 26.01, Centrum Interpretacji Zabytku, wstęp wolny, g. 18.30 Transformacja ustrojowa po 1989 roku początkowo przyniosła radość, wkrótce jednak kolejną trudność – zalew tanich towarów z Dalekiego Wschodu. Zdawałoby się, że rzemieślnicze zakątki nie mają już prawa istnieć. A jednak niektóre z nich ciągle trwają, na przekór i wbrew wszystkiemu, niczym ślady zaginionej cywilizacji. Magdalena Stopa, historyk sztuki, dziennikarka, autorka książek o Warszawie i jej mieszkańcach: „Rzemieślnicy warszawscy”, „Kapliczki warszawskie”, „Ostańce. Kamienice warszawskie i ich mieszkańcy”, „Słodka Warszawa”, „Chleb po warszawsku”, „My, rowerzyści z Warszawy”, zaprezentuje wykład zatytułowany Na wykłady rejestrować się można z tygodniowym wyprzedzeniem. Rezerwacja obowiązywać będzie do godziny 18.30 w dniu wykładu, po czym zostanie anulowana. REKLAMA 25.01, Zamek Królewski, Wstęp wolny Serdecznie polecamy wszystkim zwiedzającym bezpłatne pokazy filmów, które będzie można obejrzeć w Zamku Królewskim w końcu bieżącego miesiąca. Będą to takie tytuły, jak „Zamek króla i narodu” reż. M. Kwiatkowska, 25 min (w wersji polskiej), „Losy Zamku, losy kraju”, reż. L. Perski, 13 min (w wersji angielskiej), 25 stycznia 2015 r. w Sali Odczytowej (Kinowej) Zamku. Projekcje filmowe odbywają się zwyczajowo w trzecią lub czwartą niedzielę miesiąca w godzinach 12.00 – 16.00. Początek seansów -w wersji polskiej o godz.: 12.00, 13.00, 14.00, 15.00, natomiast w wersji angielskiej o godz.: 12.30, 13.30, 14.30, 15.30. Będzie się działo styczeń 2015 Słowo Warszawy Gazeta lokalna str 16 REKLAMA Reklama Słowo Warszawy Gazeta lokalna styczeń 2015