Justyna Sułkowska

Transkrypt

Justyna Sułkowska
Justyna Sułkowska, kl. Ic
Przyroda dawnych lat
Wywiad z babcią Walentyną
Babciu, jak zmieniła się przyroda w Twojej najbliższej okolicy na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu
lat?
- Otóż łąka, na której biegałam już nie istnieje. W tej chwili w tamtym miejscu znajduje się droga, po której
jeżdżą samochody ciężarowe oraz ciągniki. Także górka, po której latem biegałam z koleżankami i kolegami,
a z której zimą zjeżdżałam na sankach, stała się terenem prywatnym. Więc moim zdaniem przyroda została
bardzo zniszczona.
Babciu, jak kiedyś ludzie korzystali z przyrody?
- W tamtych czasach ludzie dbali o przyrodę, natomiast teraz liczy się tylko wygoda. Nikt już nie liczy się
z faktem, że Bóg pracował sześć dni, abyśmy byli szczęśliwi. Strasznie porusza mnie to, że ludzie niszczą
przyrodę, a zarazem siebie. Kiedyś z koleżankami biegałyśmy po łące, na której było bardzo dużo kwiatów,
z których robiliśmy własnoręczne, kolorowe wianki. Imieninowe bukiety były także z kwiatów hodowanych
we własnym ogrodzie.
Co było, Twoim zdaniem Babciu, przyczyną zmian w środowisku?
- Myślę, że przyrodę na gorsze zmieniły nawozy używane przez rolników. Kiedy ja biegałam jako malutkie
dziecko, nie używano żadnych sztucznym nawozów, wszystko robiliśmy własnoręcznie. No i nie oszukujmy
się, były to ciężkie lata, kiedy mój tata stał parę godzin za żywnością, a ja, jako najstarsza z rodzeństwa,
musiałam bardzo dużo pomóc mojej mamie.
Jakie gatunki roślin i zwierząt były kiedyś liczniejsze niż teraz?
- Moim zdaniem więcej było roślin leczniczych, między innymi różne zioła. Przeważającą część zwierząt,
moim zdaniem, były dzikie zwierzęta na przykład dziki lub lisy, które „wykradały” nam kury, ale było też
dużo owiec. Zdecydowanie mniej było bydła.
Jakie gatunki roślin i zwierząt uprawiano w przydomowych ogródkach kwiatowych, warzywnych
i drzewa owocowe w sadach?
- Bardzo popularna była także hodowla pomidorów naturalna, bo w dzisiejszych czasach gospodarze bardziej
posługują się hodowlą z nawozami, aby pobudzić ich wzrost. W moim ogrodzie zawsze znajdowały się tylko
te owoce, które były jak najbardziej zdrowe i z witaminami. Sad zawsze był zadbany, gdyż rządził nim mój
mąż, a twój dziadek. Znajdowała się w nim jabłoń, która jest do dziś.
Jakie rośliny uprawiali rolnicy, kiedy ty byłaś mała Babciu?
- Mój tata, a twój pradziadek uprawiali głównie zboża, a były to: jęczmień, owies i pszenica. Mieliśmy też
własne ziemniaki i buraki.
Bardzo dziękuję za rozmowę Babciu.