pobierz artykuł
Transkrypt
pobierz artykuł
c MONTAŻ 280 10 MONTAŻ 280 x Gazeta Krakowska poniedziałek 23 kwietnia 2007 BIZNES 22 Anioły biznesu (5) Interesy z aniołem szansą dla młodych gniewnych P rojekty komercjalizacji wyników badań naukowych oraz przedsiębiorstwa innowacyjne we wstępnej fazie rozwoju w Polsce mają trudności z uzyskaniem finansowania ze źródeł zewnętrznych. Luka kapitałowa – Ten stan rzeczy spowodowany jest przede wszystkim istnieniem na naszym rodzimym rynku tzw. luki kapitałowej – mówi Marek Zaborowski z Regionalnej Sieci Inwestorów Kapitałowych Resik. – Nie ma zbyt wielu osób czy instytucji zainteresowanych inwestycjami od 1 tys. do 1 mln zł w przedsięwzięcia o podwyższonym poziomie ryzyka inwestycyjnego. Bank mówi nie Spółki tworzone w celu komercjalizacji innowacji produktowej lub procesowej, które posiadają krótką historię działalności w tym zakresie zazwyczaj nie posiadają zdolności kredytowej, zatem nie mogą skorzystać z oferty banków komercyjnych. O ile więc dla dojrzałych przedsiębiorstw innowacyjnych publiczny rynek kapitałowy staje się w Polsce skutecznym mechanizmem pozyskania środków finansowych, o tyle spółki technologiczne na wczesnym etapie rozwoju nie mogą korzystać z tego źródła w celu finansowania swojej działalności. Fundusze, ale w drugiej rundzie Z kolei strategie inwestycyjne większości działających w kraju funduszy zakładają minimalne inwestycje na poziomie 5–10 mln zł, przy określonym poziomie ryzyka. Znacznie chętniej angażują się więc one w tzw. drugiej rundzie finansowania, gdy przedsiębiorstwo jest bardziej dojrzałe. Dlatego tworzone przedsiębiorstwa innowacyjne, które ceOGŁOSZENIE chuje wprawdzie duży potencjał wzrostu, ale także ponadprzeciętny poziom ryzyka oraz relatywnie niska wartość sprzedaży oraz samego przedsiębiorstwa – mają duże trudności z uzyskaniem finansowania rozwoju o znacznie niższej wartości. – Na rynku polskim działa bardzo mało tzw. funduszy zalążkowych – seed capital, ograniczona jest również liczba wyspecjalizowanych branżowo inwestorów prywatnych – aniołów biznesu – mówi Zaborowski. – A to właśnie interesy z nimi są szansą dla młodych gniewnych. Corporate venturers nie są zainteresowane Luka kapitałowa wynika również w pewnym stopniu z ograniczonej aktywności inwestorów korporacyjnych (corporate venturers). Na świecie odgrywają oni istotną rolę w finansowaniu rozwoju młodych innowacyjnych przedsiębiorstw, gdyż swoją strategię badań i rozwoju realizują częściowo przez obejmowanie udziałów w spółkach, które pracują nad produktami komplementarnymi lub wręcz kluczowymi dla ich podstawowej działalności (Cisco, Intel, Microsoft, Shell). W Polsce międzynarodowi inwestorzy korporacyjni na ogół nie podejmują takich działań – ich krajowe oddziały zwykle nie prowadzą własnych programów badawczo–rozwojowych, a kluczowe decyzje inwestycyjne podejmuje się w centrali firmy. IT pionierem Rośnie natomiast zainteresowanie takimi przedsięwzięciami wśród polskich przedsiębiorstw, np. w branży IT (Computerland, Prokom) czy farmaceutycznej (Polpharma), gdzie strategię badań i rozwoju realizuje się również przez współ- pracę z ośrodkami naukowymi. Luka kompetencyjna Nie mniej istotną barierą ograniczającą wartość i liczbę inwestycji w start–upy technologiczne jest tzw. luka kompetencyjna. – Przejawia się ona zarówno w ograniczonych kompetencjach i wiedzy inwestorów dotyczącej określonych sektorów gospodarki, np. biotechnologia czy nowe materiały, jak i w niskiej „gotowości inwestycyjnej” projektów przedstawianych przez obecnych i przyszłych przedsiębiorców, którzy nie zawsze potrafią przygotować dokumentację niezbędną do negocjacji z inwestorami – mówi Zaborowski. – Skłonność inwestorów prywatnych do angażowania się w nowe przedsięwzięcia limituje z kolei ograniczona wiedza dotycząca stosowanych modeli biznesowych oraz zrozumienia sposobu budowania wartości firmy w niektórych sektorach, np. w biotechnologii czy technologii bezprzewodowego przesyłania danych – dodaje. Anioł dobry na wszystko Ograniczenia powodowane przez luki kapitałową i kompetencyjną można częściowo usunąć dzięki koncentracji działań inwestorów prywatnych, np. w sieciach takich jak Resik czy SilBAN. Daje ona bowiem szansę pełniejszego przepływu informacji, ustalenia standardów w zakresie procesu inwestycyjnego oraz obniżenia awersji ryzyka inwestycyjnego i w konsekwencji – wzrostu wartości i liczby dokonywanych inwestycji. BARBARA SOBAŃSKA W czwartek – interesy z aniołami w praktyce: przedstawimy firmę, która znalazła swojego anioła i napiszemy, co z tego wynikło. KREDYTY. Nawet o kilkaset złotych zdrożeją raty Hamowanie stopami E konomiści są pewni – w najbliższych dniach Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podniesie stopy procentowe. Prawie pół miliona Polaków, którzy w ostatnich miesiącach zaciągnęli „tanie” kredyty mieszkaniowe, po raz pierwszy na własnej skórze poczuje, jak bolesne może być niewinnie brzmiące „pół punktu procentowego”. Dobra kondycja naszej gospodarki i wzrost wynagrodzeń napędzają inflację. Obecnie przekracza ona już 2 proc. Aby ją zdusić, Rada musi podnieść stopy procentowe. To ma uchronić złotówkę przed utratą wartości. Oprocentowanie kredytów zależy od wysokości stóp, więc ich podwyżka przełoży się na wzrost miesięcznych rat. Średnio o kilkadziesiąt złotych. Wiele domowych budżetów może tego nie wytrzymać. –Sprawa jest już przesądzona – mówi prof. Witold Orłowski, doradca PricewaterhouseCoopers. –Nie wiadomo tylko, czy RPP zdecyduje się na ten krok już w kwietniu, czy dopiero w maju. Być może jej członkowie poczekają nakolejne dane dotyczące wynagrodzeń, by sprawdzić, czy 9–procentowy wzrost płac odnotowany ostatnio przez Główny Urząd Statystyczny, nie był pojedynczym wyskokiem. Tak czy inaczej, czeka nas podwyżka o ćwierć albo pół punktu. Im później, tym większa – zastrzega Orłowski. Profesor przewiduje, że na tym się nie skończy, bo nasza gospodarka wkroczyła w taką fazę, że podobne zabiegi trzeba będzie w niedalekiej przyszłości powtórzyć. Ile razy –tojuż będzie zależało od inflacji. Na początku 2006 r. RPP obniżyła stopy do dzisiejszego poziomu 4 proc. Tak niskie dotąd nie były nigdy, nic więc dziwnego, że setki tysięcy ludzi ruszyły do banków, by zaciągnąć tani kredyt na wymarzoneM. Towprost przyczyniło się do wielkiego boomu mieszkaniowego i szalonego wzrostu cen nieruchomości. Teraz jedyną pociechą może być to, że dzięki podwyżkom stóp procentowych, mieszkania przestaną wreszcie drożeć w zawrotnym tempie. PIOTR BRZÓZKA Będzie jeszcze drożej ∑ RPP podniesie stopy procentowe o ćwierć lub pół punktu. Brzmi niegroźnie, a jednak... – Taka podwyżka negatywnie wpłynie na portfele tych, którzy zaciągnęli kredyty w złotówkach. Przy kredytach rzędu 400 tysięcy, przy dłuższym okresie spłaty, różnica może wynosić nawet kilkaset złotych miesięcznie! Teoretycznie podwyżki powinien zrekompensować duży wzrost płac, który zanotował ostatnio GUS. W praktyce pamiętać jednak należy, że jedni dostali więcej, inni mniej lub wcale. Dlatego wiele osób może wpaść w tarapaty. ∑ Czy obawiać się powinni również ci, którzy kredyty zaciągnęli we frankach szwajcarskich? – Bezpośrednio nie. Pośrednio podwyżka stóp może mieć wpływ na wycenę złotówki, a co za tym idzie – nieco mniej korzystne przeliczenie rat we frankach. ∑ Czy trudniej będzie teraz uzyskać kredyt na wymarzone mieszkanie? Wyższe raty oznaczają przecież spadek zdolności kredytowej Polaków. ROZMAWIAMY Z MICHAŁEM MACIERZYŃSKIM, EKSPERTEM PORTALU BANKIER. PL – Oczywiście. Ogromny popyt na mieszkania był napędzany przez banki, które oferowały tani pieniądz. Teraz to się skończy. Przy bardzo wysokich cenach nierukwota kredytu 100 000 złotych 200 000 złotych okres spłaty rata dziś 20 lat chomości, nawet niewielki wzrost oprocentowania sprawi, że wielu ludzi nie będzie już stać na zaciągnięcie kredytu. Zdolność kredytowa nie jest przecież z gumy. ∑ Czy możemy się spodziewać kolejnych podwyżek stóp procentowych? – Zazwyczaj tak jest, że jedna podwyżka stanowi zaledwie początek. W USA na przykład, stopy wzrosły w krótkim czasie od 1,75 do 5,5 procenta. Sądzę, że u nas, w ciągu roku, rada podniesie je o 1 punkt, może 1,5. ROZMAWIAŁ PIOTR BRZÓZKA W tabelce – miesięczne koszty spłaty przykładowych kredytów dziś i po podwyżce stóp procentowych (raty równe) po podwyżce 0,5 pkt 1 pkt 1,5 pkt 687zł 716zł 745 zł 775 zł 30 lat 567zł 599zł 632 zł 665 zł 40 lat 515zł 550zł 585 zł 621 zł 20 lat 1375zł 1432zł 1491 zł 1550 zł 30 lat 1135zł 1199zł 1264 zł 1330 zł 40 lat 1031zł 1100zł 1170 zł 1242 zł ŹRÓDŁO BANKIER.PL 0253736/A/PACDO