Kontrola procesu treningowego

Transkrypt

Kontrola procesu treningowego
Ekwipunek
FI’ZI:K TUNDRA
Masa: 210 g
Siodło powstało na bazie doświadczeń z wyścigowym Arione i znajdzie się oficjalnie dopiero
w przyszłorocznej kolekcji. Z tego powodu nie znamy jeszcze ceny
i nie możemy poddać Tundry standardowym procedurom oceniającym. Siodełko jest bardzo długie i ma blisko 30 cm, a biorąc pod uwagę fakt, że zazwyczaj siodełka mają około
25 cm, niska masa Tundry robi wrażenie. Siodło wykonano z kompozytów węglowych,
podstawa jest z krótkowłóknowego kompozytu, „pręty” z plecionki kompozytowej, owinięte
w miejscu styku z jarzmem tkaniną kewlarową. Pokrycie z microtexu na krawędziach
chroni wzmocnienie z carbonu. Siodło jest twarde.
Fi’zi:k w swojej kolekcji MTB ma dwa rodzaje siodeł: Aliante i Gobi pasują tym, którzy
lubią obłe siodełka. Wierzch Tundry jest praktycznie płaski. I w ten sposób Tundra
dołączyła do „górskich” Ze:ak’ów z praktycznie płaskim podparciem. To daje sensowny
wybór użytkownikom o różnej budowie anatomicznej. Tundra należy do siodeł wąskich,
w najszerszym miejscu ma 12,5 cm. Jednak charakterystyczny kształt i długość pozwala
na modyfikacje obciążenia wrażliwych narządów. To pozwala zachować komfort nawet
w czasie bardzo długich etapów. Tundra jest siodłem przeznaczonym do XC/XCM dlatego
najlepiej sprawuje się przy dużym nachyleniu tułowia. Ale i w rowerach enduro, kiedy
pozycja jest bardziej wyprostowana, zyskała naszą sympatię. Nawet na bardzo długich
ultra-stromych odcinakach, nos jest wygodny. Działa nieco inaczej niż zwykle, bo
amortyzuje nie tylko podściółka, ale i elastyczność długiego nosa. W hardtailach niezwykle
przydatny jest długi i bardzo elastyczny tył siodełka. Na nierównych zjazdach wystarczy
wysunąć się wstecz, żeby zmusić siodełko do filtracji nierówności.
Dla nas to następca legendarnego i płaskiego Nissene, świetne siodło do długodystansowego hardtaila. Wysoka twardość podściółki sprzyja wyczynowej jeździe przy wysokiej
kadencji, a kształt pozwala zmieniać pozycję, dostosowując ją do potrzeb danego odcinka,
odciążając zmęczone rejony.
Tekst: Miłosz Kędracki
jakość materiałów i wykończenia
niewielka masa
kształt, umożliwiający zmiany pozycji
Trening długodystansowy
Kontrola procesu
treningowego
Żeby prowadzić systematyczny i skuteczny trening, niezbędna jest odpowiednia kontrola jego skutków. Temat jest trudny, a komplikacja procesów
adaptacyjnych organizmu uniemożliwia stosowanie atrakcyjnej i przystępnej
formy. Jednak jakość informacji, a zwłaszcza praktyczne wskazówki autora,
czynią z tego tekstu jeden z najważniejszych tekstów o treningu. Zachęcamy
do wnikliwej lektury i powrotów do niniejszego dzieła - redakcja.
W celu uzyskania jak najwyższej efektywności procesu treningowego,
niezbędny jest systematyczny dopływ informacji o skutkach prowadzonej
działalności i następujących w organizmie zmianach adaptacyjnych w wyniku
zadawanych obciążeń treningowych. Zatem systematyczny i precyzyjny
proces kontroli jest jednym z najważniejszych i zarazem najtrudniejszych
elementów współczesnego procesu treningowego. Stała analiza stanu organizmu sportowca umożliwia przejście od intuicyjnego do ściśle precyzyjnego
i kontrolowanego kierowania procesem treningowym. Tylko takie podejście pozwala prowadzić szkolenie na miarę
potrzeb współczesnego sportu wyczynowego. Prawidłowo
przeprowadzany proces kontroli powinien uwzględniać
zarówno wskaźniki przygotowania sprawnościowego,
techniczno-taktycznego, jak i psychicznego, a także analizę stosowanych obciążeń treningowych i startowych.
bi k e Boa r d # 9 w r z e sie ń 2 0 0 8
43
Nie wolno tu również pominąć bieżącej analizy ogólnego
stanu zdrowia sportowca, jak i reakcji jego organizmu na
zadawane obciążenia treningowe. Charakter i wielkość
zadawanych obciążeń treningowych wpływa bezpośrednio na przebieg procesów adaptacyjnych, decydując
o ich kierunku, dynamice, a także wielkości. Znajduje to
swoje odzwierciedlenie we wskaźnikach funkcjonalnych
organizmu, przy czym czas trwania poszczególnych zmian
adaptacyjnych jest różny. Na tej podstawie wyróżnia się
trzy stany organizmu (trwały, operacyjny, bieżący), posiadające odrębne rodzaje kontroli.
Kontrola okresowa
Stany trwałe charakterystyczne są dla adaptacji długotrwałej, powstającej w wyniku systematycznego treningu.
Ten efekt potreningowy objęty jest kontrolą okresową,
często również określaną, jako etapowa. Przeprowadza
się tu przede wszystkim kontrolę stanu wytrenowania
w oparciu o specjalistyczne testy sprawnościowe, jak
i badania wydolnościowe. Istotne jest również, aby kontroli w tym czasie podlegał stan zdrowia sportowca (np.
morfologia krwi, stężenie elektrolitów), a także poziom
przygotowania techniczno-taktycznego oraz psychicznego. Zmiany adaptacji długotrwałej oceniane są kilkakrotnie w ciągu roku w wybranych punktach makrocyklu.
W zależności od budowy makrocyklu, częstotliwość
przeprowadzania kontroli etapowej może być różna.
Oczywiście najefektywniejszym rozwiązaniem, pozwalającym „trzymać rękę na pulsie”, byłoby przeprowadzenie
takiej kontroli po każdym mezocyklu treningowym. Przykładowo: wykorzystanie w tym celu badań wydolnościowych pozwoliłoby ocenić efektywność dotychczasowego
treningu, jak i uzyskać przesłanki do dalszego szkolenia,
a także wyznać nowe zakresy intensywności dla każdego
zawodnika. Jednakże, biorąc pod uwagę znaczne koszty,
bardziej ekonomicznym wariantem może być przeprowadzenie takich badań w pierwszej i drugiej fazie okresu
przygotowawczego oraz na początku i w środku (na 6-5
tygodni przed zawodami głównymi) okresu startowego.
Uzyskane wyniki badań wydolnościowych porównuje się
z wynikami poprzednimi, zarejestrowanymi na różnych
etapach treningu, a także zestawia się je z „modelem
mistrza” w danej dyscyplinie sportu.
Kontrola operacyjna
Stany operacyjne obejmują zmiany pod wpływem jednej
lub kilku jednostek treningowych. Ocena tych zmian
podlega tzw. kontroli operacyjnej, która analizuje zmiany
wskaźników charakteryzujących reaktywność ustroju na
zadawane obciążenia treningowe. W praktyce najefektywniejsze okazały się metody biochemiczne, powszechnie korzysta się również z analizy wskaźników fizjologicznych. Jednakże wytypowanie odpowiednich wskaźników
dla oceny stanu wytrenowania jest niezmiernie trudne ze
względu na rożne obciążenia treningowe, rodzaj uprawianej dyscypliny sportu, staż treningowy, płeć i oczywiście
indywidualne reakcje organizmu na zadawany wysiłek
fizyczny. W monitoringu treningu wytrzymałościowego,
najczęściej w kontroli operacyjnej, analizuje się zmiany
aktywności enzymów kinazy keratynowej (CK), dehydrogenazy mleczanowej (LDH), mocznika oraz niektórych
hormonów, takich jak testosteron czy kortyzol.
Enzym kinaza keratynowa (CK) katalizuje odwracalną reakcję odtwarzania ATP z ADP i fosfokreatyny. Aktywność
CK wykazano głównie w mięśniu szkieletowym i sercowym, jednakże po wnikliwej analizie struktury białka
enzymatycznego CK wyodrębniono trzy odmiany - MM,
44
bi k eB oar d #9 wrzes ień 2008
MB, BB. Przy czym dla potrzeb sportu istotny jest jedynie izoenzym MM, gdyż
jest on charakterystyczny dla mięśni szkieletowych. Z kolei MB charakterystyczne jest dla mięśnia sercowego, natomiast BB dla mózgu. Wzrost aktywności CKMM we krwi świadczy o uszkodzeniach mięśni szkieletowych, a tym
samym o niepełnej restytucji sportowca. Co ciekawe, u zawodników dobrze
wytrenowanych aktywność CK w spoczynku jest wyższa niż u osób nietrenujących i może nawet kilkakrotnie przewyższać normy fizjologiczne. Tak
podwyższona aktywność CK nie powinna niepokoić trenera, jednakże mogą
to być również symptomy przetrenowania, zwłaszcza gdy zaobserwowano
pogorszenie wyników sportowych. Wielkość powysiłkowych zmian aktywności
CKMM zależy od intensywności i rodzaju podejmowanego wysiłku fizycznego,
a także od masy mięśniowej biorącej udział w wysiłku i od stanu wytrenowania zawodnika. Po wysiłkach o niskiej i umiarkowanej intensywności,
powysiłkowy wzrost aktywności może utrzymywać się przez krótki okres czasu
(kilka godzin). Z kolei, w przypadku wysiłku fizycznego o wysokiej intensywności przeprowadzanego do odmowy, wzrost aktywności CK w spoczynku może
utrzymywać się przez kilka dni. Zatem podwyższona spoczynkowa aktywność
tego enzymu przez kilka dni, a nawet tygodni, może być sygnałem niepełnej
restytucji. Za normę uważa się zakres od 40-280 U/I dla kobiet i od 55 do
370 U/I dla mężczyzn. Aktywność CK można oznaczyć niemalże w każdym
laboratorium analitycznym, a cena badania waha się od 5 do 8 zł. Przy czym
pomiar aktywności CK należy przeprowadzić w godzinach porannych przed
przystąpieniem do kolejnej jednostki treningowej. W przypadku przygotowań
zawodników na najwyższym poziomie sportowym do zawodów głównych zaleca się nawet codzienną kontrolę aktywności CK. Z kolei najbardziej racjonalnym rozwiązaniem jest wykonanie pomiaru aktywności CK w dniu kończącym
mikrocykl i następnego dnia, w chwili rozpoczęcia nowego mikrocyklu. Brak
wyraźnego spadku w aktywności CK po dniu odpoczynku jest sygnałem
przeciążenia mięśni szkieletowych i skłania do modyfikacji wielkości i rodzaju
obciążeń treningowych.
Kolejnym, często stosowanym markerem w kontroli operacyjnej jest analiza stężenia mocznika we krwi, będącego końcowym produktem utleniania
aminokwasów. Uważa się, iż wartość stężenia mocznika odzwierciedla proces
rozpadu białek mięśniowych, jednakże jest to pogląd dość kontrowersyjny, ze względu na brak jednoznacznych doniesień naukowych. Czynnikiem
wpływającym na poziom mocznika jest przede wszystkim jego utrata wraz
z potem, a także dieta. Badania wykazały, iż w przypadku zastosowania diety
wysokobiałkowej lub niskowęglowodanowej dochodzi do wzrostu stężenia
mocznika we krwi. W oparciu o te doniesienia kontrola powysiłkowych zmian
mocznika we krwi jest utrudniona. W związku z czym zaleca się kontrolę tego
metabolitu w połączeniu z innymi oznaczeniami biochemicznymi. Oznaczenie
mocznika we krwi powinno się dokonywać w godzinach rannych. Podwyższenie jego stężenia o ok. 40% powyżej normy i utrzymywanie się tych wartości
przez kilka dni świadczy o złej tolerancji obciążeń treningowych i wskazuje
na wprowadzenie korekt do zadawanych obciążeń. Z kolei stężenie mocznika
we krwi bezpośrednio po jednostce treningowej pozwala określić sumaryczne obciążenie, działające na organizm sportowca. Natomiast porównanie
tej wartości z wartością tego metabolitu następnego dnia (rano na czczo)
pozwala określić jakość przebiegu procesów odnowy. Za optymalny przebieg
odnowy uważa się redukcję mocznika o 30%.
Oprócz wskaźników biochemicznych, w kontroli operacyjnej wykorzystuje
się również wskaźniki fizjologiczne. Do najczęściej stosowanych zalicza się
przede wszystkim spoczynkową częstotliwość skurczów serca, mierzoną
codziennie w pozycji leżącej zaraz po przebudzeniu, a następnie stojąc (test
ortostatyczny). Korzystną tendencję obserwuje się wówczas, gdy różnica
tętna pomiędzy pozycją w leżeniu a staniem będzie się zmniejszać. Z kolei
zwiększanie się tej różnicy świadczy o niepełnej odnowie organizmu. Niezmiernie ważna jest również systematyczna kontrola czasu i jakości snu,
apetytu, nastroju, samopoczucia, a także chęci do treningu.
Analiza powyższych wskaźników pozwala na wnikliwą ocenę stanu funkcjonalnego organizmu sportowca pomiędzy kolejnymi jednostkami treningowymi.
Tym samym podwyższa się jakość procesu treningowego, poprzez możliwość
wprowadzania modyfikacji wielkości obciążeń treningowych w obrębie mikroi mezocyklu.
Kontrola bieżąca
Stany bieżące obejmują zmiany bezpośrednie w trakcie jednostki treningowej pod wpływem wykonywanych ćwiczeń. Stopień obciążenia organizmu
w kontroli bieżącej można ocenić na podstawie licznych wskaźników, jednak-
że nie wszystkie z nich są efektywne.
Przykładowo, na podstawie częstotliwości skurczów serca, prędkości jazdy,
kadencji można jedynie częściowo
kontrolować obciążenie treningowe.
W dyscyplinach wytrzymałościowych
już od wielu lat powszechnie stosuje
się monitoring częstotliwości skurczów
serca, jako wskaźnik intensywności.
Jednakże częstotliwość skurczów
serca podlega istotnym zmianom pod
wpływem licznych czynników, takich
jak: zmiany okołodobowe, ciśnienie
atmosferyczne, temperatura otoczenia,
spożycie kofeiny lub guarany. Z kolei
znaczne opóźnienie reakcji układu
krążenia pod wpływem gwałtownych
wysiłków sprawia, iż podczas wysiłków
trwających poniżej 2 minut tętno nie
jest obiektywnym wskaźnikiem intensywności. Nie oznacza to wcale, że nie
powinno się go stosować w monitoringu treningu, lecz podchodzić do niego
z większym dystansem podczas interpretacji zadawanych obciążeń treningowych. Na szczęście postęp technologiczny, który dokonał się w ostatnich
latach, pozwala w kolarstwie na
rejestrację mocy generowanej przez
zawodnika podczas treningu i zawodów.
Takie rozwiązanie pozwala na bardzo
precyzyjne sterowanie intensywnością
treningu. Efektywność takiego pomiaru
sprawia, że urządzenia stają się coraz
powszechniejsze, nawet w sporcie
amatorskim, mimo ich wysokiej ceny,
i tylko czekać jak mierniki mocy będą
równie szeroko stosowane jak obecnie
pulsometry.
W kontroli bieżącej standardem staje
się również sprawdzanie stężenia mleczanu we krwi za pomocą podręcznych
analizatorów, budową przypominających glukomert. Dość dużym minusem
analizatorów stężenia mleczanu jest
w dalszym ciągu ich wysoka cena,
a przede wszystkim to, że obarczone są
dużym błędem pomiarowym.
W praktyce najczęściej mamy do czynienia z kontrolą okresową, oceniającą
kontrolę stanów trwałych w organizmie
oraz z kontrolą bieżącą. Z kolei kontrola
stanu operacyjnego, dotycząca codziennej obserwacji, to w dalszym ciągu
prawdziwa rzadkość nawet w sporcie
wyczynowym. Częściowo wynika to
ze znacznych kosztów, zwłaszcza jeżeli
chodzi tu o analizę wskaźników biochemicznych, jednakże korzyści z tego płynące są znaczące. Takie postępowanie
sprawia, iż nie wykorzystuje się w pełni
procesu kontroli w systemie kierowania
procesem treningowym. Tylko poprzez
zastosowanie systemu kompleksowej
kontroli oceniającej wszystkie trzy
stany funkcjonalne można prześledzić
przebieg procesów adaptacyjnych,
będących odpowiedzią organizmu
na zadawane obciążenia treningowe
Tekst: dr Miłosz Czuba
i startowe.