Jak ugryźć technikę FISH? - DolinaBIOtechnologiczna.pl
Transkrypt
Jak ugryźć technikę FISH? - DolinaBIOtechnologiczna.pl
Informacje można magazynować w DNA Jerome Bonnet i Pakpoom Subsoontorn – badacze z Uniwersytetu Stanforda w USA dowiedli w „Proceedings of the National Academy of Sciences” (PNAS) że potrafią zapisywać i magazynować informacje – a konkretnie zera i jedynki – w genomie bakterii. Co więcej, potrafią tak zmagazynowaną informację również odczytywać i zmieniać. Bonnet i Subsoontorn ogłosili w PNAS, że przy pomocy odpowiednich enzymów potrafią modyfikować w genomie bakterii niektóre sekwencje DNA. W ten sposób można uzyskać zapis jednego bitu – czyli w praktyce najmniejszą porcję informacji w postaci zero-jedynkowej. W przypadku opisanym w publikacji, która przedstawia bardzo zaawansowane badania molekularne, trik polega na tym, że badacze tak zmodyfikowali genom E.coli, że mogą one świecić w świetle ultrafioletowym na czerwono lub zielono. Jeden z tych kolorów to zero, drugi to jedynka. Mimo, że badania zajęły kilka lat i sukces przyszedł dopiero po ponad 750 próbach, można go jednak uznać za przełom. Jak podkreślają autorzy pracy odkryty przez nich mechanizm umożliwi dokładniejsze zbadanie procesów zachodzących we wnętrzu komórki, oraz między innymi: procesów starzenia, czy karcynogenezy. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Publikacja źródłowa: Jerome Bonnet, Pakpoom Subsoontorn, and Drew Endy: Rewritable digital data storage in live cells via engineered control of recombination directionality. Jak ugryźć technikę FISH? Wygodna przeglądarka sond Nowa przeglądarka sond od firmy Agilent Technologies jest przyjaznym dla użytkownika i bardzo wygodnym narzędziem, które nadaje się nawet dla osób zaczynających przygodę z techniką FISH. W tym artykule, na przykładzie kilku print screenów pokazujemy możliwości tego oprogramowania. Nowa przeglądarka sond znajdująca się na stronie Agilent Technologies jest wygodnym narzędziem bioinformatycznym. Ważną zaletą tego oprogramowania jest bezpośrednie podpięcie do bazy danych UCSC. Co więcej – oprogramowanie SureFISH jest podpięte do specjalistycznego programu Cytogenomics służącego do analizy mikromacierzy aCGH. Dzięki sondom SureFISH można obrazować nie tylko DNA ale i RNA: http://www.genomics.agilent.com/files/LitItems/AACR_2012_Agilent_FISH_Poster 5020.pdf Od czego zaczynamy? 1. Wejdź na stronę Agilent Technologies: http://www.genomics.agilent.com/eFishMain.aspx. 2. Kliknij na nr chromosomu, który jest w obszarze Twojego zainteresowania. 3. Wyświetli sie obraz chromosomu i propozycje sond, które możesz zamówić. Nie wszystkie możliwości są dostępne, jednak Agilent cały czas dodaje nowe produkty. 4. Wybierz fragment chromosomu, który jest w obszarze Twoich zainteresowań: 5. Podejrzyj możliwości hybrydyzacji: 6. Z przeglądarki sond możesz bezpośrednio wejść do przeglądarki genomowej UCSC: 7. Możesz również wyszukiwać sondy pasujące do konkretnych genów za pomocą okienka wyszukiwarki w prawym, górnym rogu ekranu. Teraz możesz zamówić sondę. Nie zapomnij o sondzie centromerowej (zwykle znakowanej kolorem zielonym). Powodzenia! Real-Time PCR (IV): Pomiar względny i bezwzględny ilości kopii Ilościowy PCR znajduje zastosowanie w różnych sytuacjach: pozwala oszacować ilość kopii matrycy, porównać kilka różnych próbek pod względem różnic w ilości kopii albo orzec o zmianie ilości cząsteczek matrycy w czasie. Pierwsze zastosowanie wymaga innej strategii postępowania niż dwa kolejne: możemy tu mówić o ilościowaniu bezwzględnym i względnym. Co wyróżnia oba podejścia i gdzie konkretnie maja zastosowanie? 1. Co decyduje o przyjętej formie pomiaru ilości kopii? Decyzja o sposobie pomiaru jest podyktowana zastosowaniem wykonywanego przez nas oznaczenia. Pomiar bezwzględnej liczby kopii jest stosowany w sytuacji, gdy zależy nam nie tylko na określeniu zmian w ilościach produktu np. w czasie kilku eksperymentów, czy też na wykazaniu różnic w ekspresji genu pomiędzy próbami, ale także na konkretnej, bezwzględnej wartości liczbowej. Jest to trudniejsze, gdyż wymagane jest wybranie standardów o ściśle określonej ilości kopii i bardzo zbliżonej kinetyce reakcji co próbka badana. Oznaczenia bezwzględne wykonywane są dlatego rzadziej, służą np. do: szacowania ilości mikroorganizmów w żywności, pomiaru ilości GMO w produktach spożywczych czy też poziomu wiremii w diagnostyce wirusologicznej. 2. Pomiar bezwzględnej ilości transkryptu Pomiar bezwzględny dokonywany jest przez porównanie wartości Ct próbki z krzywą kalibracyjną, wykreśloną na podstawie standardów o dokładnie znanym stężeniu. Nie jest wymagany żaden gen referencyjny, bo nie potrzebujemy obliczać poziomu ekspresji względem niczego, potrzebujemy określonej wartości liczbowej, zależnej tylko od zawartości żądanej matrycy w naszej próbce i od wielkości próbki pobranej do badania z większej całości (stosujemy więc konkretną jednostkę, np. kopie genomu na ml surowicy). W ilościowaniu GMO stosuje się bardziej zaawansowana strategię podobną raczej do względnego pomiaru ilości matrycy: wykonuje się 2 pomiary bezwzględne (jeden dla ilości markera GMO, drugi dla ilości genomów), po czym wyznacza się wartość procentową (genomy GMO/wszystkie genomy *100% lub wagowo: ilość gramów GMO na gram biomasy roślinnej). 3. Pomiar względnej ilości transkyptu Pomiar względny ilości kopii opiera się na założeniu, że informacja o zmianie stosunku ilościowego pomiędzy dwoma parametrami jest wystarczająca dla naszego eksperymentu. Tę strategię stosuje się podczas obserwacji zmian ekspresji w czasie, porównywania ekspresji pomiędzy próbami oraz np. przy pomiarze tzw. obciążenia mutacją i szacowaniu ilości kopii genu w genomie. Żeby przeprowadzić taki pomiar potrzebujemy próby odniesienia. Może nią być: -gen referencyjny o stałej ekspresji, tzw. housekeeping gene, czyli kontrola endogenna -sztucznie wprowadzona z zewnątrz cząsteczka kwasu nukleinowego (tzw. „spike”), czyli kontrola egzogenna -indeks referencyjny będący średnią z kilku genów referencyjnych -średni poziom genu badanego, otrzymany przez uśrednienie wszystkich pomiarów dla genu badanego Ilościowanie prowadzone jest poprzez porównanie wartości Ct pomiędzy próbą badaną a naszą próbą odniesienia. Wartość jaką otrzymujemy nie posiada jednostki i informuje nas jaka jest ilość kopii amplikonu w odniesieniu do kalibratora. Można takie wartości ze sobą porównywać dzięki zastosowaniu pewnych wzorów matematycznych, np. po to aby: -porównać naszą próbkę z niestymulowana kontrolą -zobaczyć jak zmienia się ekspresja w czasie w stosunku do próbki zmierzonej w czasie T0 -zmierzyć różnice między zdrową populacją a stanami chorobowymi -porównywać wyniki pacjenta w kilku laboratoriach diagnostycznych. W kolejnej części cyklu zajmiemy się w szczegółach sposobami normalizacji wyników Real-Time PCR. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Nowy cykl: Jak ugryźć technikę FISH? Jak ugryźć technikę FISH? Planujesz rozpoczęcie badań metodą FISH i nie bardzo wiesz, jak się do tego zabrać? W krótkiej serii artykułów o technice FISH przekonamy Cię, że metoda ta nie jest wcale trudna i że dzięki naszym wskazówkom bez problemu zaprojektujesz eksperyment, przeprowadzisz hybrydyzację i będziesz się cieszyć doskonałej jakości zdjęciami. W serii tej opowiemy również o nowościach odczynnikowych, które ostatnio ukazały się na rynku i podpowiemy Wam jakie narzędzia bioinformatyczne ułatwią Wam pracę z tą techniką. Artykuły o technice FISH ukażą się w najbliższych dniach! Zobacz: Technika FISH – od czego zacząć: http://dolinabiotechnologiczna.pl/nowosci/technika-fish-od-czego-zaczac/ Wygodna przeglądarka sond: http://dolinabiotechnologiczna.pl/nowosci/jak-ugryzc-technike-fish-wygodna-przeg ladarka-sond/ Innowacyjne sondy do FISH – znakomita rozdzielczość i niska cena: http://dolinabiotechnologiczna.pl/nowosci/dont-look-bac-surefish-innowacyjne-son dy-od-firmy-agilent-technologies/ Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Park nie zielony, ale naukowotechnologiczny Przeciętnemu człowiekowi słowo „park” nie kojarzy się jeszcze z nauką, techniką czy przedsiębiorczością. Większość zapewne słyszała o fenomenalnym Central Park w Nowym Jorku, Hyde Parku w Londynie a niektórzy o berlińskim Tiergarten, Parku Gaudiego w Barcelonie czy parku Yellowstone w Rocky Moutains. W Poznaniu nie ma takich atrakcji, za to od kilkunastu lat działa i dynamicznie rozwija się utworzony przez Fundację UAM Poznański Park NaukowoTechnologiczny, zlokalizowany przy ulicy Rubież 46 na północy miasta. Badania i nauka na Rubieży Sama nazwa ulicy oddaje zresztą dobrze lokalizację tej pięciohektarowej inwestycji. Stąd blisko już do równie dynamicznie rozwijającego się kampusu Morasko, gdzie zlokalizowane są nowe siedziby wydziałów fizyki, matematyki i informatyki, geografii i geologii, biologii, nauk politycznych i dziennikarstwa UAM. Poznański Park Naukowo-Technologiczny to wiodący ośrodek tego typu w regionie. Jedną z dziedzin, wokół której skupia się funkcjonowanie parku jest chemia. Działami Parku powiązanymi z tą dyscypliną i jej rozwojem są Centrum Zaawansowanych Technologii Chemicznych, świadczące usługi analityczne, syntetyczne i technologiczne. Z usług tych korzystają polskie firmy oraz i zagraniczne koncerny chemiczne, które również mają zlokalizowane tutaj swoje laboratoria badawcze. Poznańskie Laboratorium Izotopowe i unikatowe w skali kraju Poznańskie Laboratorium Radiowęglowe (datowanie wieku próbek organicznych metodą izotopową C14 z wykorzystaniem spektrometru AMS) oferują swoje usługi naukowcom nie tylko z Polski, ale i z całej Europy, m.in. geologom i archeologom, którzy również są lokatorami PPNT (Centrum Archeologiczne prowadzące między innymi prace rekonstrukcyjne, badania wykopaliskowe i powierzchniowe). Przedsiębiorczość PPNT to również doskonałe miejsce dla małego i dużego biznesu. Funkcjonuje tu Centrum Wspierania Innowacji, świadczące usługi i pomoc dla firm pragnących nawiązać kontakt z partnerami zagranicznymi, zdobyć nową technologię czy środki z programów UE. Inkubator Technologiczny (InQbator) jest wsparciem i miejscem działalności małych i średnich firm, inicjatorem cennych działań probiznesowych. Służy pomocą początkującym przedsiębiorcom, osobom, które chcą założyć własną firmę, pozyskać na nią środki i wsparcie merytoryczne. Obszar jego działania to szkolenia, doradztwo, spotkania networkingowe, wydawanie czasopism poświęconych przedsiębiorczości akademickiej, audyty innowacyjności, wynajem powierzchni biurowej, sal szkoleniowych i konferencyjnych, wsparcie działań promocyjnych, audycje radiowe – wszystko to z myślą o początkującej i bardziej zaawansowanej działalności opartej o wiedzy, technologiach i najnowszych osiągnięciach naukowych. Inkubator wspiera, promuje i rozwija nowo powstające spółki technologiczne start-up i spin-off, zapewnienia im przyjazne warunki oraz wsparcie merytoryczne rozwoju ich działalności. Inwestycje Już wkrótce doskonałym miejscem dla tej działalności będzie planowany na drugą połowę 2012 roku Zespół Inkubatorów Wysokich Technologii, gdzie firmy, przedsiębiorcy, przyszli lokatorzy ZIWT będą mogli wynająć laboratoria badawcze: chemiczne, biotechnologiczne, mikrobiologiczne oraz pracownie informatyczne. Będą mogli również skorzystać z nowoczesnej, bezpiecznej i 2 niezawodnej serwerowni strefy biurowej oraz hali technologicznej. Ofertę 4500m powierzchni dostępnej pod wynajem uzupełnia dostęp do wysoko specjalistycznej aparatury badawczej, usług analitycznych i okołobiznesowych. Najnowocześniejszy i największy tego typu kompleks w Wielkopolsce, inwestycja o wartości 55 mln zł wraz z wyposażeniem, finansowana ze środków UE, oprócz szerokopasmowego internetu z trzech niezależnych źródeł, atrakcyjnej przestrzeni wspólnej, recepcji, przedszkola, parkingu, bufetu, sal konferencyjnych i czytelni będzie oferować również doradztwo, szkolenia, pomoc w pozyskiwaniu środków, technologii i kooperantów. Przyszli lokatorzy będą mogli jednocześnie korzystać na miejscu z pozostałej, bogatej oferty już istniejących działów Poznańskiego Parku Naukowo-Technicznego, między innymi z Centrum Zaawansowanych Technologii Chemicznych (CZTChem). Przyszłość Ofertą Parku powinni zainteresować się wszyscy, którzy myślą o założeniu własnej, konkurencyjnej i przyszłościowej działalności wykorzystującej osiągnięcia nauki, nowoczesne media, technologie oraz ci, którzy chcą poprawić konkurencyjność i podnieść innowacyjność swojej firmy. Bez wątpienia przyszłość polskiej gospodarki należy do innowacyjnych przedsiębiorstw i osób potrafiących wykorzystać kapitał wiedzy i nauki, dający przewagę, szansę przetrwania i rozwoju na rynku w wieloletniej perspektywie. Doświadczenie, sukcesy i renoma PPNT oraz jego śmiałe i bogate plany inwestycyjne oraz rozwojowe pozwalają mieć przekonanie, że w tym miejscu biznes i nauka tworzą udane połączenie. Warto się o tym przekonać już teraz. Analiza porównawcza wskaźników stanu zapalnego — OB i CRP Często różnice i podobieństwa w zastosowaniu odczynu Biernackiego (OB) i oznaczenia poziomu białka C-reaktywnego (CRP) pozostają niejasne, a niewątpliwie warto je poznać. OB jest tanim i łatwym do wykonania testem, chętnie wykorzystywanym przez lekarzy. Znany jako wskaźnik sedymentacji erytrocytów (ang. erythrocyte sedimentation rate — ESR) jest miarą szybkości opadania krwinek czerwonych w osoczu w jednostce czasu. Określany jest standardowo po upływie 1 godziny. OB zależy przede wszystkim od: — czynników osoczowych — zmiany stężenia białek w odpowiedzi zapalnej i wzrostu stężenia immunoglobulin w surowicy, który odzwierciedla hiperstymulację układu immunologicznego — czynników erytrocytarnych — liczba krwinek czerwonych, ich kształt, wielkość, a także lepkość krwi czy zjawisko aglutynacji Wzrasta on w zapaleniu oraz wielu stanach chorobowych takich jak choroby reumatyczne, anemia, choroby autoimmunologiczne, większość infekcji oraz nowotwory. Odczyn nie wskazuje na konkretne schorzenie, ale pozwala na określenie istnienia choroby podstawowej i daje podstawy do dalszej diagnostyki. W wielu chorobach występują białka powodujące zbliżanie się erytrocytów do siebie, przyleganie i rulonizację. Tworzą się grupy. W takich warunkach erytrocyty są cięższe i opadają szybciej. OB reaguje w infekcjach i wstrząsie, wzrastając po kilku dniach od wystąpienia gorączki oraz podwyższenia poziomu leukocytów i utrzymując się przez dłuższy czas. Lekarze często wykorzystują OB do monitorowania zmian rozwoju choroby podstawowej. Gdy choroba postępuje OB wzrasta. Kiedy stanu pacjenta się polepsza, OB spada. W chorobach nowotworowych występują odstępstwa od wyżej wymienionej zasady. Należy również pamiętać o stanach chorobowych, którym towarzyszy niskie OB. Są to wszelkie schorzenia związane ze zmianą kształtu i rozmiaru erytrocytów, a także ze zwiększeniem ilości krwinek czerwonych [1]. Zakres normy OB ustalany jest według wieku i płci. Fizjologicznie OB jest przyspieszony w ciąży, po porodzie, podczas miesiączki, w trakcie stosowania hormonalnej terapii zastępczej, bezpośrednio po posiłku, w silnym stresie oraz po niewielkich zabiegach (wyrwanie zęba). W takich przypadkach często korzysta się z oznaczenia CRP. Tabela 1. Analiza porównawcza markerów stanu zapalnego – OB i CRP. CRP należy do białek ostrej fazy. Jest syntezowane przez hepatocyty i komórki Browicza-Kupffera. Opisano jego ekspresję także w monocytach i limfocytach. Obserwuje się szybki wzrost jego stężenia w surowicy (4 do 8 godzin po stymulacji) w odpowiedzi na proces zapalny oraz nieswoistej odpowiedzi na zakażenia, jeszcze przed wystąpieniem objawów klinicznych. CRP osiąga najwyższe stężenie w ciągu następnych 24-48 godzin (zwykle wzrost kilkaset razy). Biologiczny okres półtrwania tego białka wynosi 19 godzin, a po ustąpieniu czynnika stymulującego jego stężenie spada dziennie o około 50%. Na rynku znajduje się test nefelometryczny do oznaczania CRP wysokiej czułości (firmy Dade Behring) oparty na reakcji przeciwciał monoklonalnych z antygenem CRP, w którym dolna granica wykrywalności tego białka wynosi 0,175 mg/l. Oznaczenie parametru wydaje się mieć szczególne znaczenie w: 1. cukrzycy typu 1 (znamiennie wyższe stężenie osób ze zmianami w rodzaju mikroangiopatii) [2]; 2. udarze mózgu z powikłaniami zakaźnymi do siódmej doby po wystąpieniu udaru (podwyższony poziom CRP może wyprzedzać wystąpienie gorączki nawet o 4 doby u chorego z udarem mózgu); 3. zawale serca (wskaźnik zapalenia i martwicy tkanki) [3]; 4. reumatoidalnym zapaleniu stawów (wartość predykcyjna oraz monitorująca) [2; 4] CRP jest czynnikiem bardzo czułym, ale nieswoistym, zwykle proporcjonalnym do nasilenia stopnia uszkodzenia tkanki. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. W normalnych warunkach CRP jest obecne w surowicy w ilościach śladowych, do 5 mg/l. Wartości referencyjne CRP zależą od wieku, płci (nieco wyższe u mężczyzn), badanej populacji, przyjmowanych leków. Fizjologiczne podwyższenie stężenia CRP można obserwować w przebiegu niepowikłanej ciąży, u osób przebywających w górach, w pierwszych trzech dobach życia noworodka. Wzrost stężenia CRP stwierdza się w wielu nowotworach, gdzie koreluje on ze wzrostem zaawansowania klinicznego, zajęciem węzłów chłonnych i przerzutami do wątroby. Systematyczne badanie poziomu CRP może być pomocne w wykryciu nawrotu choroby we wczesnej fazie. Przypisuje mu się również wartość prognostyczną. Zarówno OB jak i CRP są wskaźnikami stanu zapalnego. Należą one do badań niespecyficznych — informują tylko o istnieniu i rozmiarze stanu zapalnego, a nie jego rodzaju i lokalizacji. Bez względu na etiologię choroby obecność CRP znacznie wyprzedza wystąpienie podwyższonego OB. Podczas rekonwalescencji poziom CRP obniża się jeszcze przed powrotem OB do wartości prawidłowych. Ilościowe oznaczenie CRP za pomocą testu wysokiej czułości stało się obecnie niezwykle precyzyjnym wskaźnikiem diagnostycznym i badawczym. *** Notka historyczna Według historyków medycyny pierwszym doniesieniem uważanym za oficjalne ogłoszenie odkrycia sedymentacji krwinek czerwonych było opublikowanie w 1897 roku przez Edmunda Faustyna Biernackiego pracy „Samoistna sedymentacja krwi jako naukowa, praktyczno-kliniczna metoda badania”. W 1923 roku w Wilnie na Zjeździe Internistów Polskich przyjęto nazwę „Objaw Biernackiego”. Nazwa ta obowiązywała do czasów II wojny światowej. Później ją zmieniono, między innymi dlatego, że Edmund Biernacki był także odkrywcą jednego z objawów kiły układu nerwowego, nazwanego objawem Biernackiego. Aby nie zmieniać skrótu OB zwiększoną lub zmniejszoną sedymentację krwinek ochrzczono mianem „odczynu Biernackiego”. CRP po raz pierwszy opisane zostało w 1930 roku przez Tilleta i Francisa w Laboratorium Bakteriologicznym Instytutu Rockefellera w Nowym Jorku. Wyizolowano je z krwi pacjenta chorego na zapalenie płuc wywołane Streptococcus pneumoniae. Swoją nazwę zawdzięcza zdolności reakcji z polisacharydem C dwoinki zapalenia płuc. mgr Agnieszka Helis, diagnosta laboratoryjny Piśmiennictwo: 1. Saadeh C. The Erythrocyte Sedimentation Rate: Old and New Clinical Applications. Mechatronics Technics, 2013. 2. Türkoğlu EI, Gürgün C, Zoghi M. et al. The relationship between serum Creactive protein levels and coronary artery disease in patients with stable angina pectoris and positive exercise stress test. Anadolu Kardiyol Derg, 2004; 4, 3: 199-202. 3. Pandian S., Amuthan V., Sukumar P. et al. Plasma CRP level predicts left ventricular function and exercise capacity in patients with acute myocardial infarction. Indian Heart J, 2005; 57, 1: 54-57. 4. Buch MH., Seto Y., Bingham SJ. et al. C-reactive protein as a predictor of infliximab treatment outcome in patients with rheumatoid arthritis: defining subtypes of nonresponse and subsequent response to etanercept. Arthritis Rheum, 2005; 52, 1: 42-48. Wartości krytyczne Kiedy uzyskane w laboratorium wyniki badań uważane są za wartości krytyczne? Jak postępować w przypadku uzyskania takich rezultatów? Kogo poinformować? Czy czynnik czasu ma jakieś znaczenie? Czy aby na pewno oznaczenie jest w pełni wiarygodne? Te i wiele innych pytań mogą zadawać sobie diagności autoryzujący badania laboratoryjne. Warto więc przedstawić zasady postępowania z wartościami krytycznymi, które zostały opracowane dzięki współpracy diagnostów laboratoryjnych i innych specjalistów z wielu regionów Polski. Wartość krytyczna to wynik badania laboratoryjnego, który świadczy o bezpośrednim zagrożeniu życia pacjenta i wymaga podjęcia, w miarę możliwości, szybkich i skutecznych działań terapeutycznych. W związku z powyższym identyfikacja tej wartości jest niezwykle istotna. W myśl opracowania „Zasady postępowania z wartościami krytycznymi” ustalono kilka podstawowych zasad stanowiących niejako instrukcję prawidłowego obchodzenia się z wartościami krytycznymi. Po pierwsze świadomość.. Uzyskanie wartości krytycznej wiąże się z odpowiedzialnością. Dalsze postępowanie nie powinno być chaotyczne, dlatego też laboratorium zobowiązane jest do opracowania i wdrożenia strategii postępowania w takich przypadkach. Taka procedura powinna obejmować sposób identyfikacji wartości krytycznej oraz powiadomienia osoby odpowiedzialnej za zdrowie pacjenta. Dane osób odpowiedzialnych za przekazanie informacji o zagrożeniu zdrowia i życia pacjenta powinny być umieszczone w wykazie w odpowiedniej procedurze. Kogo i jak powiadomić? W przypadku uzyskania wartości krytycznej najbardziej odpowiednią osobą do powiadomienia jest osoba kierująca pacjenta do laboratorium – w przypadku pacjentów hospitalizowanych lekarz prowadzący, w przypadku zlecenia badań przez inne laboratorium powiadamiane są osoby wskazane przez to laboratorium. Osoby te określa się mianem odbiorców pierwotnych. Nie zawsze jednak możliwe jest skontaktowanie się z odbiorcą pierwotnym. W takiej sytuacji wiadomość przekazuje się odbiorcom zastępczym, których wykaz jest ściśle uzgodniony ze zleceniodawcą. Jeżeli zarówno odbiorca pierwotny jak i zastępczy są nieosiągalni laboratorium postępuje zgodnie z ustaleniami tak zwanego planu awaryjnego. Sposób komunikacji (telefonicznie, elektronicznie) ustala laboratorium. Tekst powiadomienia powinien być jednoznaczny, zrozumiały i obejmować dane osoby powiadamiającej, identyfikację odbiorcy, identyfikację pacjenta, informacje o krytycznym charakterze uzyskanej wartości oraz prośbę o potwierdzenie przekazanego wyniku. Fakt powiadomienia odbiorcy powinien zostać odpowiednio odnotowany z uwzględnieniem daty i godziny uzyskania zweryfikowanej wartości krytycznej, dokładny czas powiadomienia, dane własne, odbiorcy i pacjenta, potwierdzenie odbiorcy lub jego brak, wartość krytyczną oraz inne uwagi (trudności związane z powiadomieniem, przyczynę braku możliwości powiadomienia). Właściwie które badania powinny znaleźć się w wykazie badań krytycznych? Ustalenie wykazu badań krytycznych leży w gestii każdego laboratorium i ostatecznie o zawartości wykazu rozstrzyga kierownik laboratorium. Decyzje takie powinny być podjęte na postawie najnowszych publikacji, własnego doświadczenia, sugestii klinicystów i świadczeniobiorców. Nie należy zapominać, ze wykaz wartości krytycznych powinien znaleźć się w miejscu ogólnie dostępnym dla wszystkich pracowników laboratorium. Ile mam czasu na powiadomienie osoby odpowiedzialnej? Ramy czasowe wynikają z ustaleń z kierownikiem laboratorium. Jak nie przeoczyć wartości krytycznej wśród setek badań? W dobie rozwoju techniki istnieją różne rozwiązania informatyczne pozwalające na automatyczną identyfikację wartości krytycznych. Przykładowo, przekroczenie granic krytycznych parametru powoduje podświetlenie, bądź miganie na monitorze uzyskanej wartości. Czasami jednak wartości krytyczne powtarzają się u tego samego pacjenta, stąd też ich znaczenie powinno zostać właściwie zidentyfikowane. Sposób postępowania w takim przypadku ustala laboratorium. Należy jednak pamiętać, że powtarzająca się wartość krytyczna uzyskana wczoraj powinna być traktowana inaczej od wartości uzyskanej miesiąc wcześniej. Czy to na pewno nie pomyłka? Ponieważ istnieje ryzyko uzyskania fałszywych wartości krytycznych, każda wartość krytyczna powinna zostać zweryfikowana przed przekazaniem tej wiadomości odbiorcy. Weryfikacja obejmuje powtórną analizę danych ze skierowania, warunków pobrania i transportu oraz cech próbki (hemoliza, zmętnienie, zażółcenie). W dalszym etapie należy przeanalizować wyniki kontroli jakości, zapisy z przebiegu badania, wykorzystanie delta check (porównanie wyniku z poprzednim), przejrzeć wyniki innych pacjentów oraz wykonać powtórne oznaczenie z tej samej próbki i/lub, w przypadku próbki wtórnej, oznaczenie próbki pierwotnej. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Strategia postępowania z wartościami krytycznymi powinna być znana wszystkim pracownikom laboratorium oraz świadczeniobiorcom. Nie należy zapominać o obowiązku szkolenia pracowników w tym zakresie. Okresowa ocena odsetka zrealizowanych powiadomień, napotkanych trudności i możliwych rozwiązań pozwoli na skuteczne doskonalenie w tym zakresie. Wybrane aspekty badania równowagi kwasowo-zasadowej Dostęp do szerokiej gamy analizatorów kwasowo-zasadowych pozwolił na wzrost popularności badania pomiaru pH i gazów we krwi, uważanego kiedyś za zadanie laboratoriów wysokospecjalistycznych. Obecnie, chociaż badanie gazometryczne wykonuje się rutynowo, to nie należy zapominać o pewnych jego ograniczeniach. International Federation of Clinical Biochemistry and Laboratory Medicine (IFCC) określiła czynniki przedanalityczne, mogące wpływać na zmiany w wynikach badań parametrów gospodarki wodno-elektrolitowej, kwasowo-zasadowej oraz ciśnienia parcjalnego gazów krwi [1]. Dobrym wykładnikiem równowagi kwasowo-zasadowej jest gazometria krwi. Opiera się ona na oznaczeniu kilku parametrów: pH pO2 (ciśnienie parcjalne/prężność tlenu) pCO2 (ciśnienie parcjalne/prężność dwutlenku węgla) TCO2 (całkowita zawartość dwutlenku węgla w osoczu) HCO3- (stężenie wodorowęglanów) SatO2 (saturacja) BE (nadmiar/niedobór zasad) Zakresy referencyjne różnią się w zależności od wieku i rodzaju badanej krwi. Zalecenia IFCC dotyczą stosowanego antykoagulantu, pobierania próbek krwi włośniczkowej, przechowywania i transportu, a także przygotowywania próbek. W przypadku pomiarów prężności gazów we krwi pełnej jako antykoagulant rekomendowana jest heparyna. Obecnie sól sodowa heparyny zastępowana jest heparynianem litu. Okazuje się, że liofilizowany heparynian sodu może wpłynąć na zmiany stężenia sodu, podnosząc jego poziom (w przypadku przyrządów mierzących parametry kwasowo-zasadowe i elektrolity), obniżać pH i poziom dwuwęglanów, a także powodować wystąpienie nadmiaru zasad. W zależności od materiału, z którego wykonana jest probówka wykorzystywana do oznaczeń, stosuje się różne końcowe stężenia heparyny wynoszące dla probówek szklanych od 8 do 12IU/ml oraz plastikowych od 4 do 6 IU/ml. Co więcej, oszacowano, że końcowe stężenie jonów w roztworze buforowanej heparyny powinno wynosić dla sodu od 120 do 150 mmol/l, potasu od 3,5 do 4,5 mmol/l, wapnia zjonizowanego od 1,2 do 1,4 mmol/l, chlorków od 100 do 130 mmol/l oraz pH w zakresie od 6 do 8. Ze względu na różnice parametrów gospodarki kwasowo-zasadowej we krwi żylnej i tętniczej, zalecenia IFCC dotyczą także pobierania i przygotowania próbek. Najlepsze rezultaty dają oznaczenia z krwi tętniczej lub arterializowanej krwi włośniczkowej. Warunkiem jest jednak właściwe wykonanie pobrania krwi, ograniczając dostęp do otaczającego powietrza. Należy pamiętać o zapobieganiu powstawania pęcherzyków powietrza w próbce. Główne różnice pomiędzy krwią żylną a tętniczą dotyczą komponentu metabolicznego (wzrost HCO3- przy przepływie przez tkanki) oraz komponentu oddechowego (spadek pO2, wzrost pCO2). Spośród skutków kontaktu z powietrzem należy zwrócić uwagę na następujące aspekty: – większą wrażliwość pO2 niż pCO2 na kontakt z powietrzem -w przypadku, gdy objętość pęcherzyka nie stanowi więcej niż 10% całkowitej objętości próbki, przez 20 minut jego objętość nie zmienia istotnie zawartości gazów o ile próbka nie była wstrząsana [2]. Podczas pobierania krwi włośniczkowej do heparynizowanej kapilary nie należy zapominać o usunięciu pierwszej kropli krwi po nakłuciu, o niestosowaniu ucisku podczas pobierania oraz zamknięciu kapilary odpowiednimi zatyczkami. Przed przystąpieniem do analizy należy starannie wymieszać próbkę przy użyciu metalowego pręcika i magnesu. Podczas transportu i przechowywania próbki dochodzi do zmian ciśnienia parcjalnego gazów. Wśród czynników mających wpływ na ten proces należy wymienić: -metabolizm komórek krwi -wymianę gazów. Zmiany równowagi gazów we krwi wynikające z metabolizmu komórkowego W wyniku glikolizy, zachodzącej w głównej mierze w erytrocytach, obserwuje się zmiany w pH, HCO3- oraz BE (nadmiar zasad we krwi). Uzyskane rezultaty wskazują na kwasicę metaboliczną, a są jedynie wynikiem powstawania kwasu mlekowego. Leukocyty i płytki krwi zużywają tlen, zmieniając tym samym wykładniki komponentu oddechowego (spada pO2, wzrasta pCO2), stąd przy wysokiej leukocytozie powinno się zachować większy krytycyzm w ocenie wyników gazometrii. Zmiany równowagi gazów we krwi wynikające z materiału, z którego wykonane są probówki Plastikowe probówki nie zatrzymują całkowicie ucieczki gazów, przy czym nasilenie procesu następuje w niskiej temperaturze. Równowaga gazowa we krwi jest znacznie stabilniejsza w przypadku wykorzystania szklanych probówek. Jak zapobiec zmianom wynikającym z czasu transportu/przechowywania? Dobrym rozwiązaniem jest schłodzenie badanej próbki, obniżenie temperatury spowalnia bowiem procesy metaboliczne. Brak możliwości wykonania badania w ciągu 15 minut od chwili pobrania materiału jest wskazaniem do chłodzenia próbki. Niemniej jednak przy wykorzystaniu plastikowych probówek należy pamiętać, że proces przechowywania w wodzie z lodem nie powinien przekraczać 30 minut ze względu na zjawisko wymiany gazów [3, 4]. Jednakże przy użyciu probówek szklanych i schłodzeniu materiału można wydłużyć czas przechowywania nawet do 2 godzin od momentu pobrania przy czym wynik powinien być traktowany z ostrożnością [2]. Nie należy zapominać o pacjencie Prężność O2 i CO2 oraz pH są parametrami labilnymi, podatnymi na różne czynniki zewnętrzne. Nie należy lekceważąco podchodzić do aspektów psychologicznych, bowiem stres może prowadzić do skrajnych zachowań nawet do hiperwentylacji (wzrost pH, pO2, spadek pCO2) lub wstrzymywania oddechu z obawy przed pobraniem. Istotnym warunkiem jest także odpoczynek przed pobraniem, zwłaszcza w przypadku pacjentów ambulatoryjnych. W przypadku stosowania oddychania wspomaganego, należy pobrać materiał po co najmniej 20 minutach od włączenia wentylacji. Tylko takie postępowanie może prowadzić do właściwej oceny skuteczności zastosowanego leczenia. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Badanie gazometryczne krwi niewątpliwie należy do prostych testów, oceniających równowagę kwasowo-zasadową organizmu. Odgrywa ono ważną rolę w diagnostyce chorób układu oddechowego oraz pozwala na monitorowanie skuteczności tlenoterapii. Źródło : Jean-Francois Mollard. pH/Gazometria krwi. Uwagi przedanalityczne, tłum.Anzelm Hoppe. AVL MEDICAL INSTRUMENTS AG. 1994. Z uczelni do biznesu Czy uczelnia wspierając pracowników naukowych komercjalizacji ich wiedzy może zyskać? Czy i w jaki sposób zyskują na tym pracownicy naukowi? Czy w świetle nowych rozwiązań młodzi naukowcy mogą ze spokojem myśleć o swojej przyszłości? Na te i inne pytania odpowiedzi poznają uczestnicy spotkania, które już 22 lutego odbędzie się w Centrum Kongresowo-Dydaktycznym Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Poznański Uniwersytet Medyczny, jako jedna z pierwszych wielkopolskich uczelni w oparciu o nowe zasady organizuje profesjonalne procedury transferu powstałych na uczelni technologii do biznesu. Spotkanie zaplanowane na 22 lutego ma przybliżyć przedstawicielom innych uczelni, pracownikom naukowym a także studentom zasady funkcjonowania transferu poprzez licencjonowanie wypracowanych rozwiązań. Ponad to uczestnicy spotkania będą mogli zapoznać się z formalnymi i prawnymi aspektami prezentowanych rozwiązań. Od niedawna wszystkie uczelnie w Polsce muszą wprowadzać podobne procedury. Wielkopolskie uczelnie w tym procesie wspiera realizowany właśnie projekt Open Code Transfer. Celem jest wypracowanie modelu transferu technologii dla Wielkopolskich Uczelni i jednostek badawczych. Projekt realizowany jest z wykorzystaniem doświadczeń związanych z zastosowaniem kodowania informacji jednostek zaangażowanych w projekt tj.: koordynatora – Fundacji Forum Rozwoju Nowoczesnych Technologii oraz partnerów projektu: ETZ Zurich – jednej z najlepszych uczelni w Europie i dynamicznej firmy wdrażającej rozwiązania oparte na kodach – Pammco. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Na przykładzie ETH Zurich, jednej z najlepszych uczelni w Europie, widać, że tworzenie uczelnianego centrum transferu technologii się opłaca. Od 1996 roku pracownicy ETH Zurich założyli łącznie 215 firm typu spin-off (w tym aż 104 przedsiębiorstwa powstały w latach 2006-2010). Ilość założonych firm oraz inne działania wspierające komercjalizację wiedzy stanowią ogromną korzyść zarówno dla uczelni macierzystej jak i jej pracowników. Spotkanie odbędzie się 22 lutego 2012 w Sali Senackiej Centrum KongresowoDydaktycznego Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Rozpoczęcie planowane jest na godzinę 9.30 PROGRAM V SPOTKANIA OTWARTEGO Z CYKLU KONSULTACJE MODELU OPEN CODE TRANSFER W DNIU 22 LUTEGO 2012 ROKU SALA SENACKA UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO IM. KAROLA MARCINKOWSKIEGO W POZNANIU UL. PRZYBYSZEWSKIEGO 7 EFKETYWNY SYSTEM TRANSFERU TECHNOLOGII I JEGO UŻYTKOWNICY 09.30-10.00 Rejestracja uczestników 10.00-10.15 Powitanie uczestników – Prof. dr hab. Jacek Wysocki, Rektor Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu 10.15-10.30 Open Code Transfer w pigułce – główne założenia modelu – dr Zbigniew Krzewiński, dr Krzysztof Kus 10.30-11.15 Uczelniane Centrum Transferu Technologii Uniwersytetu Medycznego – jak efektywnie zorganizować transfer technologii na uczelni medycznej z wykorzystaniem mechanizmu licencjonowania – dr Zdzisław Podrez 11.15-12.00 Internet i mobile w modelu OCeT – wizualizacja on-line działania aplikacji i jej nowe funkcjonalności – Paweł Polcyn 12.00-12.15 Przerwa na kawę 12.15-13.00 Użytkownicy OCeT: Na rozdrożu między uniwersytetem i biznesem – transfer technologii z perspektywy PostDoca (przykład Uniwersytetu w Pensylwanii) – dr Mikołaj Pawlak 13.00-13.45 Użytkownicy OCeT: ocena przydatności aplikacji OCeT z perspektywy pracownika naukowego Uniwersytetu Medycznego – dr Jakub Różański 13.45-14.30 Optymalizacja podatkowa transferu technologii w naukach medycznych –Krzysztof Budasz 14.30-15.15 Formalne uwarunkowania modelu Open Code Transfer – prawo i medycyna – Paweł Łączkowski 15.15-15.45 Obiad i dyskusja Aglutynacja druga. mieszana. Część Można wymienić szereg przyczynowo-skutkowy związany z wystąpieniem dwóch populacji krwinek w mikrometodzie kolumnowej. Część pierwsza objaśniała aspekty oznaczeń z krwi pępowinowej, allogenicznej transfuzji krwi, reakcje u biorców szpiku kostnego i komórek macierzystych, częściową utratę antygenu w niektórych chorobach mieloproliferacyjnych i wiele innych. Istnieją jednak pewne rzadsze stany takie jak mozaicyzm czy chimeryzm, które także mogą powodować zaobserwowanie aglutynacji mieszanej. W zaburzeniach mieloproliferacyjnych można zaobserwować zjawisko Rhmozaicyzmu (dwie populacje krwinek wywodzące się z tej smej zygoty). Wizualnie powstaje podwójna populacja krwinek w mikrokolumnie zawierającej odczynnik anty-D. Pierwsze doniesienia na ten temat pojawiły się w latach 80. XX wieku. Pacjent z przewlekła białaczką szpikowa (CML) wykazywał odchylenia od standardowo uzyskiwanych rezultatów [1]. W innych badaniach także stwierdzono Rh- mozaicyzm, gdzie skład podwójnej populacji krwinek przedstawiał się następująco: 30% DCe/dce oraz 70% dce/dce [2]. Udowodniono także związek dwóch populacji krwinek czerwonych z XX/XY mozaicyzmem. Zjawisko zaobserwowano u 12- letniego chłopca z pewną wrodzoną wadą serca, u którego stwierdzono obecność 85% krwinek O, Jk(a—b+) oraz 15% B, Jk(a+b+) [3]. Mozaicyzm może być źródłem problemów diagnostycznych, a uzyskanie wyników wskazujących na to zjawisko wymaga dogłębnej analizy. U niektórych pacjentów mogło dojść do pojawienia się tak zwanego nabytego antygenu B. Zjawisko ograniczone jest głownie do osób posiadających grupę A1 z równoczesnym występowaniem obstrukcji jelit, raka i innych schorzeń układu pokarmowego, a także w sepsie wywołanej bakteriami Gram-ujemnymi (przykładowo E.coli) [4]. Obecność nabytego B obserwowano dotychczas u pacjentów chorych na raka okrężnicy [5] czy raka żołądka [6]. Za pojawienie się nabytego antygenu B mogą być odpowiedzialne deacetylazy, mogące w przypadku grupy A przekształcić N-acetylogalaktozaminę (specyficzną dla antygenu A), poprzez odszczepienie grupy acetylowej, w galaktozoaminę, co z kolei mogłyby powodować reakcje krzyżowe z surowicą anty-B ze względu na jej podobieństwo do struktury D-galaktozy w antygenie B [5]. Na potwierdzenie występowania nabytego antygenu B pozwalają metody biochemiczne, serologiczne i genotypowanie. Ostatnia metoda wskazuje na brak allelu B w locus ABO [7]. Niemniej jednak należy ostrożnie dobierać odczynniki monoklonalne sprawdzające obecność B nabytego, ponieważ niektóre mogą dawać fałszywie pozytywne reakcje, a tym samym osoba z grupą a i B nabytym może zostać potraktowana jako pacjent z grupą AB [8]. Obserwowano również przypadki poliaglutynacji krwinek czerwonych z powodu Tn-aktywacji czerwonych krwinek. Tn aktywacja to nieprawidłowość wywołana anormalnym klonem komórek pnia, który powstał w wyniku mutacji somatycznej. Mutacja ta prowadzi do powstania deficytu T- syntazy, co z kolei powoduje, ze w skład wielu O-glikanów wchodzi tylko N-acetylgalaktozamina. Skutkiem takiego stanu jest obniżenie zawartości antygenu M i N, utrata kwasu sjalowego i inne. Wizualnie uzyskujemy reakcję mieszanej aglutynacji, ponieważ anty-Tn, obecne w prawidłowej surowicy dorosłego czlowieka, aglutynują tylko niektóre erytrocyty. Dwie populacje obserwuje się także w obrębie płytek krwi [9]. Badana pacjentka posiadała właściwą grupę krwi B, podczas gdy jej komórki wykazywały specyficzność A-podobną [10]. Przykłady Tn-aktywacji obserwowano między innymi u pacjentów chorych na białaczkę szpikową [11] oraz innych schorzeniach takich jak anemia hemolityczna i trombocytopenia [12]. Można rozpatrywać także zjawisko chimeryzmu biorcy manifestującego się początkowym wykryciem we krwi biorcy czerwonych krwinek dawcy [13]. Ale co to jest właściwie chimera? W medycynie chimera oznacza organizm, który posiada dwie lub więcej różne genetycznie populacje komórek, które wywodzą się z różnych zygot, przy czym zjawisko zdarza się w sposób spontaniczny lub stymulowany. W transplantologii chimera to osoba, która otrzymała przeszczep jakiejś tkanki [14]. Chimeryzm może dotyczyć także bliźniąt, jednakże zjawisko to jest znacznie rzadsze niż mozaicyzm. Może on wynikać z wymiany wewnątrzmacicznej prekursorów erytrocytów między bliźniętami lub też fuzji dwóch zygot. Bliźniak może w ten sposób uzyskać dwie populacje krwinek w rożnej proporcji [15]. Autorzy pracy (J. Bonnet po prawej), prezentują bakterie na szalce petriego. Pojawienie się w mikrometodzie kolumnowej reakcji aglutynacji mieszanej nie zaskakuje już tak bardzo jak było to kilkadziesiąt lat temu. W chwili obecnej istnieją już sposoby na wyjaśnienie obserwowanej reakcji. Niemniej jednak nie należy zapominać, że obserwowane odchylenie od prawidłowego schematu wyniku badania grupy krwi w niektórych przypadkach może być tylko artefaktem. mgr Agnieszka Helis, diagnosta laboratoryjny Artykuł został oparty o Transfusion Science Course, April 2010, Switzerland