Sprawozdanie z pobytu na wymianie studenckiej w

Transkrypt

Sprawozdanie z pobytu na wymianie studenckiej w
Sprawozdanie z pobytu na wymianie studenckiej w ramach
programu Erasmus w Koszycach, Słowacja.
Na wymianę studencką zdecydowałam się (wraz z koleżanką) praktycznie w
ostatniej chwili, więc wszystkie dokumenty załatwiane były w przyspieszonym
tępię, a o samej akceptacji dowiedziałam sie tydzień przed wyjazdem.
Jeśli chodzi o połączenie Polska-Słowacja, a szczególnie Lublin-Koszyce to nie
jest najlepsze. Bezpośredniego połączenia nie ma, więc jeśli jest możliwość
najlepiej jest poprosić kogoś z samochodem. Busami najtaniej wychodzi trasa:
Lublin-Rzeszów-Krosno-Barwinek-Koszyce jest to koszt ok 60 zł i ok 10h jazdy :)
Akademiki są rozmieszczone w różnych częściach miasta. Osobiście mieszkałam
w akademiku pod adresem Jedlikova 13. Jest on usytuowany nieopodal słynnej
na całą Słowację cygańskiej dzielnicy Lunik IX. Na początku wystraszyła nas ilość
Romów pląsających po ulicach. Jednak nie przeszkadzali oni w życiu
codziennym. Wszyscy Erasmusi zajmowali ostatnie piętro akademika. Każdy z
nas mieszkał w dwuosobowych pokojach (kto chciał mógł płacić podwójnie i
mieć pokój jednoosobowy), dwa takie pokoje, łazienka oraz balkon wchodziły w
skład segmentu. Internet w pokojach był poprzez kabel (koszt 20 euro za
semestr). Do dyspozycji na piętrze była kuchnia, pralnia i pokój do 'spotkań' ;).
Blisko akademika (ok. 100m) znajdujowała się stołówka w której studenci
płacąc kartą ISIC, przy przekroczeniu kwoty 3,25 euro następnego dnia
zwracane było 2 euro, więc za nieco ponad euro można było zjeść obiad z 2
dań. Również ok. 500m znajdujował się sklep Kaufland :)
Zdjęcie pokoju:
Dojazd z akademika (przystanek tuż przy akademiku) na wydział zajmuje około
30 minut (z jedna przesiadką autobusem podmiejskim, a następnie
tramwajem).
Nasze zajęcia jak i egzaminy odbywały się indywidualnie, tylko jeden przedmiot
miałyśmy wraz z grupa studentów. Zajęcia odbywały się w języku słowackim,
dzięki temu, że język polski jest częściowo zbliżony do języka słowackiego nie
mieliśmy zbyt wielu problemów z dogadaniem się oraz zaliczeniem egzaminów
(głównie wykładowcy mówili po słowacku, my po polsku i mogliśmy sie
porozumieć, natomiast w razie niejasności posługiwaliśmy się językiem
angielskim). Do większości przedmiotów dostawałyśmy materiały od
wykładowców.
Zycie studenckie w Koszycach jest dość ciekawe. W centrum znajdują się wiele
pubów oraz klubów, które dla Erasmusów mają specjalne oferty.
Uważam, że wyjazd zagraniczny w ramach programu Erasmus jest dużą szansą
na podszlifowanie języka obcego, poznanie nowej kultury oraz nowych osób z
całej Europy. Wyjazd jest niezapomnianą przygoda i doświadczeniem.