Community relations w cieniu familoków. O organizowaniu
Transkrypt
Community relations w cieniu familoków. O organizowaniu
Marek Gajda Uniwersytet Wrocławski Community relations w cieniu familoków. O organizowaniu społeczności lokalnej w perspektywie budowania relacji między instytucją a otoczeniem. Casus Programu Aktywności Lokalnej w kolonii Emma w Radlinie Miasto jest czymś więcej niźli aglomeracją jednostek wyposażonych w dobra komunalne, takie jak: ulice, nieruchomości, oświetlenie elektryczne, tramwaje telefony itd. Miasto jest także czymś więcej niźli prostą konstelacją instytucji i aparatów administracyjnych: trybunałów, szpitali, szkół, posterunków policji oraz urzędów wszelkiego rodzaju. Miasto jest raczej stanem ducha, zespołem zwyczajów i tradycji, postaw i sentymentów, nieodłącznie powiązanych z tymi zwyczajami i transmitowanymi poprzez tradycje. (Robert Ezra Park) Termin „community relations” najczęściej przywoływany jest jako przykład praktyk public relations, w odniesieniu do instytucji, które — wedle większości definicji — budują relacje ze społecznością lokalną. Community relations zaprojektowane i nazwane jako zespół określonych praktyk, najczęściej występuje w przypadku przedsiębiorstw. Nie trudno jednak zauważyć, iż budowanie relacji ze społecznością lokalną, jest również domeną instytucji samorządowych, mimo iż nieczęsto stosuje się wobec tych praktyk taką terminologię. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 83 2014-08-12 10:55:17 84 Marek Gajda Przykładem analizowanym przeze mnie w okresie od października 2012 do czerwca 2013 było tak zwane organizowanie społeczności lokalnej przez instytucję samorządową, jaką jest Ośrodek Pomocy Społecznej w Radlinie. Dlaczego akurat ten ośrodek i właśnie tam? Ośrodek Pomocy Społecznej w Radlinie realizuje w ramach projektu „Nowe horyzonty. Aktywna integracja mieszkańców Radlina” Program Aktywności Lokalnej, który obejmuje swą działalnością mieszkańców osiedla Emma, miejsca zaprojektowanego jeszcze w XIX wieku przez sztab wybitnych architektów wczesnego niemieckiego modernizmu, między innymi Williama Muellera i Hansa Poelziga. Osiedle, którego nazwa wywodzi się od ówczesnej patronki radlińskiej kopalni Emmy, córki jednego z fundatorów i założycieli kopalni1, było wyznacznikiem nowych trendów, zarówno architektonicznych, jak i społecznych, w rolniczym dotąd krajobrazie małego miasta na południu Górnego Śląska. W latach PRL osiedle stało się miejscem kwaterowania osób z wyrokami eksmisyjnymi. Emma, ze swojego statusu modernistycznego osiedla, zamieniła się w miejsce życia osób pozbawionych poczucia przywiązania do swego najbliższego otoczenia, często przestępców i podlegających różnym wykluczeniom. Jak wynika z rozmów z pracownikami ośrodka, teren dzisiejszej Emmy zamieszkiwany jest w pewnej części przez osoby pogrążone w tak zwanym ubóstwie strukturalnym, a więc „dziedziczonym” w kolejnym już pokoleniu2. Community relations — wokół terminu Definicje „community relations”, zarówno szczegółowe, opracowywane przez specjalistów z dziedziny komunikacji, jak i „literalne” i semantyczne dekonstruowanie terminu, mimowolnie skupiają się wokół pojęć związanych z budowaniem „relacji” ze „społecznością” (community). Szerzej, można odczytać ów termin jako czynności podejmowane przez dany podmiot (firmę, instytucję) w celu budowania komunikacji z najbliższym otoczeniem, w tym społecznością lokalną3. Gdy analizuje się community relations w odniesieniu do instytucji publicznych, najczęściej przytacza się casus protestów augustowskiej społeczności lokalnej z 2010 roku, w związku z planowaną budową obwodnicy, która miała przeciąć teren Doliny Rospudy, objęty programem „Natura 2000”. Przykład ten doskonale obrazuje główny problem „samorządowego PR-u” i community relations w szczególności — brak reak- 1 E. Piersiakowa, Radlin jak Nikisz, „Śląsk” 2006, nr 5. Relacja własna Tomasza Stońskiego, pracownika Ośrodka Pomocy Społecznej w Radlinie. 3 A. Żelazko, Dialog ze społecznością lokalną, http://prwpraktyce.blog.onet.pl/Dialog-ze-spolecznoscia-lokaln,2,ID279046032,n [dostęp: 2 lutego 2013]. 2 Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 84 2014-08-12 10:55:17 Community relations w cieniu familoków 85 cji samorządu lokalnego na podejmowane przez media próby mediacyjne. Agnieszka Żelazko, w opracowaniu dotyczącym dialogu ze społecznością lokalną, tak pisała o tym problemie: Za granicą, od lat, z sukcesem realizowane są programy Community Relations. Jeśli przed samorządami jest jeszcze długa droga do zrozumienia istoty CR, to właśnie przedsiębiorstwa powinny poczuć odpowiedzialność wobec społeczności lokalnych i dbać, by ich kontakty były więcej niż poprawne4. Jakie wobec tego działania powinny samorządy przejąć od przedsiębiorstw? Żelazko wymienia kilka: zaangażowanie w poprawę życia społeczności lokalnych przez dbałość o środowisko czy bezpieczeństwo, czy chociażby zapewnianie miejsc pracy mniejszościom narodowym. Podaje też przykład działań CSR-owych, bezpośrednio przekładających się na efekt społeczny. Dochodzimy tu do najbardziej kontrowersyjnej kwestii. O ile wolontariusze, działający przy fundacjach firmowanych przez korporacje i przedsiębiorstwa, realizują bezsprzecznie działalność community relations (w ramach praktyk „społecznej odpowiedzialności biznesu”), o tyle wciąż nie wiemy, czy za taką działalność przyjąć pracę na przykład pracownika socjalnego, opłacanego ze środków budżetowych do wykonywania określonych zadań. Branżowy słownik „businessdictionary.com” proponuje nam taką definicję pojęcia community relations w odniesieniu do działalności biznesowej: Community Relations — to wzajemne oddziaływanie przedsiębiorstwa oraz ludzi tworzących środowisko w którym przedsiębiorstwo działa, czerpiąc zasoby z niego, promując przy tym wzajemne zrozumienie, zaufanie oraz wsparcie5. Inaczej (szerzej) kwestię przedstawia brytyjska Rada Community Relations (www. community-relations.org.uk), która na swojej stronie internetowej w taki sposób tłumaczy istotę community relations: Czym jest community relations? Community relations i różnorodność kulturowa to bardzo złożone kwestie, wymagające wielu odpowiedzi i różnych podejść. Rada Community Relations jest zdania, iż pojęcia te oparte są na trzech, nierozerwalnie z sobą połączonych pryncypiach. Różnorodności, współzależności oraz sprawiedliwości („diversity, interdependence and equity”). Różnorodność może być postrzegana zarówno w ciągle zmieniających się społecznościach, jak i doświadczeniach indywidualnych. Szacunek dla różnorodności potwierdza wartości, które mogą być uzyskane z istnienia, uznania, zrozumienia i tolerancji dla różnic pomiędzy ludźmi. Współzależność wymaga uznania odrębnych tożsamości grup i ich interesów, jak również obowiązków i zobowiązań wobec innych, wzajemnie powiązanych poszczególnych elementów (wspólnota doświadczeń i ambicji prowadzących do rozwoju społeczeństwa, które jest jednocześnie spójne i zróżnicowane). 4 Ibidem. What are community relations? Definition and meaning, www.businessdictionary.com/definition/ community-relations.html, [dostęp: 5 marca 2013], przekł. własny. 5 Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 85 2014-08-12 10:55:18 86 Marek Gajda Sprawiedliwość jest rozumiana jako zobowiązanie na wszystkich poziomach społeczeństwa do zapewnienia równego dostępu do zasobów, struktur i procesów podejmowania decyzji i przyjmowania działań w celu zabezpieczenia i zachowania tych celów6. Wsparcie idei różnorodności, promocję pielęgnowania więzi społecznych oraz obywatelskiej równości wobec praw i obowiązków — tak rozumie community relations wspomniana instytucja. W takim znaczeniu terminu o wiele łatwiej doszukać się podobieństw czy spójności z działalnością instytucji publicznych. Niezależnie od obowiązków nakreślonych w przepisach prawa, jeśli instytucja opieki społecznej realizuje projekt współfinansowany ze środków pozabudżetowych (w tym wypadku unijnych) po to, by właściwiej współpracować ze społecznością lokalną, która wedle wcześniejszych badań socjologicznych została określona jako najbardziej zagrożona różnymi wykluczeniami, możemy w zupełności traktować tę sferę działalności instytucji jako coś „ponad” standardowe wydawanie świadczeń socjalnych czy interweniowanie w sytuacjach kryzysowych. W tym kontekście spór o to, czy organizowanie społeczności lokalnej jest działalnością community relations, czy tylko wypełnianiem obowiązków prawnych, wydaje się rozstrzygnięty. Pominąwszy już kwestię „czy instytucja publiczna realizuje zadania na rzecz community relations”, można — podając za Aldoną Frączkiewicz-Wronką i Agatą Austen — wyjść z założenia, iż instytucje publiczne powinny wdrażać koncepcje działań public relations i community relations w swych działaniach. Autorki w swym opracowaniu Public relations w jednostce samorządu terytorialnego7 analizują kwestię relacji instytucja–obywatel i wychodzą z założenia, że podstawowym priorytetem strategii tego typu działań jest „określenie publiczności”8, czyli grupy, z którą instytucja (urząd, ośrodek, placówka oświatowa) będzie się komunikować, oraz „wyznaczenie zakresu tych procesów”9. Można zatem stwierdzić, iż Frączkiewicz-Wronka i Austen sugerują przeprowadzenie audytów komunikacyjnych instytucji publicznych, oraz określenie „z kim JST [jednostka samorządu terytorialnego — przyp. M.G.] powinna się komunikować, oraz ile uwagi należy poświęcić poszczególnym odbiorcom komunikatów”10. Nie można zapominać, iż w wypadku instytucji publicznej wartościowanie poszczególnych relacji musi znaleźć swoje odzwierciedlenie w przepisach prawa, na przykład prawa dostępu do informacji publicznej, czy równości obywateli wobec 6 What Is Community Relations, http://www.community-relations.org.uk/resources/what-is-community-relations [dostęp: 23 lutego 2013], przekł. własny. 7 A. Frączkiewicz-Wronka, A. Austen, Budowanie relacji jednostki samorządu terytorialnego z interesariuszami, [w:] A. Adamus-Muszyńska, A. Austen, Public relations w jednostce samorządu terytorialnego, Warszawa 2011, s. 115. 8 Ibidem. 9 Ibidem. 10 Ibidem. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 86 2014-08-12 10:55:18 Community relations w cieniu familoków 87 prawa. W taki sposób widzą tę kwestię autorki Public relations w jednostce samorządu terytorialnego: Organizacje publiczne są finansowane ze źródeł publicznych. Działają pod wpływem władzy politycznej i nie dostarczają swoich produktów na rynki ekonomiczne. System polityczny wpływa na sposób sprawowania władzy. Szczególne znaczenie w organizacjach publicznych ma kategoria wartości, które są wyznaczane przez konstytucję, etyczne preferencje polityków oraz normy społecznie obowiązujące, a mające swoje źródła w tradycji11. Zaledwie pobieżna analiza dokumentacji prawnej pozwala na nakreślenie najbliższego otoczenia instytucji, sposoby oraz zakres komunikacji społecznej. Dochodzą też specyficzne dla tej „branży” problemy, swoiste niestabilności, które autorki szeregują w trzy zbiory pojęciowe: — „wszystko to, co nie należy do samej organizacji i ma wymiar czasoprzestrzenny”; — „wszystko to, co wywiera lub może wywierać wpływ na organizację”; — „wszystko to, na co organizacja oddziałuje obecnie i będzie oddziaływać w przyszłości”12. Niestabilnością otoczenia jest chociażby proces elekcji wyborczej, która warunkuje „presję na osiąganie krótkoterminowych celów”13. Pojawia się zatem pytanie, czy strategie wszelkich działań komunikacyjnych instytucji samorządowych nie powinny funkcjonować w odniesieniu do wytycznych, które swymi ramami czasowymi przedłużać będą urzędowanie określonego składu rady miejskiej? Niezależnie od poziomu i zakresu wpływu polityki samorządowej na jakość pracy instytucji pomocy społecznej nie należy zapominać, iż głównym podmiotem działań komunikacyjnych takich instytucji są jej klienci14. Frączkiewicz-Wronka i Austen proponują „analizę interesariuszy”. Chodzi o zidentyfikowanie interesów klientów oraz nakreślenie powiązania, ocenę ich wpływu na organizację i wyznaczenie właściwego kierunku działań15. Jeśli instytucja kładzie duży nacisk na propagowanie zaangażowania obywateli w proces decyzyjny, na partycypację i aktywizm obywatelski, taka analiza może stać się dla organizacji cennym źródłem wiedzy. Jak okazało się w toku prowadzonej przeze mnie analizy dokumentacji oraz badań jakościowych, aktywizacja obywatelska jest istotnym elementem 11 Ibidem, s. 117. Ibidem, s. 115. 13 Ibidem, s. 117. 14 Coraz częstsze stosowanie praktyk korporacyjnych w instytucjach publicznych wymusza zmiany w nomenklaturze. Termin „petent” pochodzi z łacińskiego petere — prosić; żądać, wymagać. Wiele instytucji publicznych zrezygnowało z tego terminu na rzecz kojarzonego z branżą biznesową terminem „klient” (por. R. Jórczak, Petent czy klient, http://urzad.nf.pl/Artykul/11536/Petent-czy-klient-uslugowa-rola-urzedu/petent-urzad-klient-marketing-polityczny/#artTresc [dostęp: 29 marca 2013]). 15 A. Frączkiewicz-Wronka, A. Austen, op. cit., s. 121. 12 Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 87 2014-08-12 10:55:18 88 Marek Gajda prac Programu Aktywności Lokalnej w Radlinie, zwłaszcza wśród mieszkańców kolonii Emma. O co chodzi z tą Emmą? Historia i problemy społeczne Miasto Radlin to miejscowość położona w Płaskowyżu Rybnickim, w centralnej części Rybnickiego Okręgu Węglowego. Mała (w stosunku do sąsiedniego Wodzisławia Śląskiego czy Rybnika) górnicza gmina stanowi ważne połączenie komunikacyjne na międzynarodowej trasie Gliwice–Bohumin (DK 78). Pierwsze wzmianki, pod łacińską nazwą Bertoldus, pochodzą już z 1204 roku16. Ślady nazwy miejscowości Radlin to już 1305 rok i Codex Diplomaticus Silesiae17. Charakter tej miejscowości od dawna definiowała rolnicza działalność jej mieszkańców oraz — od 1792 roku — początki górniczego wydobycia18. Istotnym czynnikiem rozwojowym z punktu widzenia zachodzących zmian społecznych było powstanie kopalni Emma. Lokalizacja budowy kompleksu przemysłowego pod nazwą Emmagrube (w którego skład wchodziły, oprócz kopalni węgla kamiennego, elektrociepłownia i zakład koksochemiczny) na długie lata określiła nowe centrum Radlina. To właśnie wokół potężnego zakładu gromadziło się życie miasta oraz zdecydowanie wyróżniało się na tle rolniczego krajobrazu Głożyn, Radlina Dolnego czy Obszar. Właśnie tam na przełomie XIX i XX wieku powstaje projekt modernistycznego osiedla dla pracowników kopalni — najpierw urzędników, później także robotników fizycznych. Do prac zaangażowani zostają najwybitniejsi niemieccy architekci, między innymi wrocławski modernista Hans Poelzig19. Kolonia powstawała w dwóch etapach. Pierwszym była budowa budynków urzędniczych wokół dzisiejszych ulic Czecha i Pocztowej. Holona i Adamczyk datują rozpoczęcie budowy na 1897 rok. Drugim etapem powstania osiedla była budowa budynków przeznaczonych dla rodzin górniczych. Domostwa wielorodzinne z charakterystyczną dla ówczesnej myśli architektonicznej koncepcją „miasta-ogrodu” powstawały w okolicach lat 1910–1913, a po zakończeniu budowy osiedle zamieszkiwało czterdzieści jeden rodzin „urzędniczych” oraz sto siedemdziesiąt sześć „robotniczych”. Oprócz tak rozbudowanej bazy mieszkaniowej wokół kolonii powstaje cała infrastruktura użyteczności publicznej — przykopalniany dom towarowy, apteka, łaźnia, pralnia oraz Gasthaus Emmagrube — karczma kopalniana20. W dokumencie 16 17 18 19 20 E. Holona, B. Adamczyk, Radlin — wypisy do dziejów, Radlin 2012. Ibidem. J. Rduch, Początki górnictwa w Biertułtowach (1), „Biuletyn Radlin”, wrzesień 2012. P. Porwoł, Osiedla robotnicze w Radlinie i Pszowie, Wodzisław Śląski 2004. E. Holona, B. Adamczyk, op. cit. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 88 2014-08-12 10:55:18 Community relations w cieniu familoków 89 Lokalny Program Rewitalizacji na lata 2007–2013, uchwalonym przez Radę Miejską w Radlinie, pojawia się też wzmianka na temat osiedla: Osiedle Marcel jest osiedlem robotniczym początków ubiegłego stulecia. Pierwsze wzmianki na temat osiedla pojawiają się w pracy K. Seidla z 1913 roku — Kolonie Emmagrube. Zabudowania osiedla są przykładem budownictwa patronackiego zachowanego na terenie Górnego Śląska, powstały jako osiedle dla wykwalifikowanych robotników, majstrów i pracowników administracji kopalni Emma w Radlinie. Źródła podają, że oprócz mieszkania, każdy użytkownik miał ogródek oraz piwnicę. Cała kolonia domów była zelektryfikowana i skanalizowana. Posiadała także wodociąg oraz hydranty. Przy ulicy Korfantego, głównej drodze dawnej osady górniczej skupiły się zabudowania przemysłowe (kopalnia, koksownia) i administracyjne. Po drugiej jej stronie zlokalizowano w pierwszej linii tak zwaną zabudowę kurtynową (ciąg budynków wzdłuż ul. Korfantego), a za nią dalszą część zespołu mieszkaniowego o wyższym wówczas standardzie21. Ważnym aspektem społecznym był bez wątpienia modernistyczny charakter osiedla. Holona i Adamczyk piszą wprost, iż wszystkie budynki miały dostęp do bieżącej wody, kanalizacji oraz oświetlenia. Na tle rolniczego krajobrazu okolicy, domostw pokrytych słomą, bez dostępu do kanalizacji i elektryki Emma stanowiła wyznacznik nowego stylu życia, awansu społecznego. Dalsze losy osiedla, zarówno jego rozwój, jak i powolna zmiana w spółdzielcze zasoby mieszkaniowe, związane były nierozerwalnie z historią miasta Radlin. Kolonia Emma była centrum życia społecznego miasta. Zarówno w wymiarze bytowym (wspomniany wcześniej konsum kopalni, karczma oraz bocznica kolejowa na tak zwanej szluchcie — z niem. schluchte, czyli wąwóz — którą dostarczano artykuły spożywcze), jak i w wymiarze politycznym (siedziba rady narodowej, obóz jeniecki dla Rosjan, a tuż po wojnie siedziba kompanii Armii Czerwonej22). Po wojnie osiedle staje się własnością kopalni, jednak już nie Emma, lecz Marcel. Nowa nazwa to ukłon władzy ludowej w stronę radlińskiego działacza związkowego i komunistycznego Józefa Kolorza (pseudonim „Marcel”). Nazwa „Emma” (najczęściej wymawiana z niemiecka, przez jedno „m”) przetrwała jednak do lat współczesnych. Specyficzna polityka lokalowa sprawiła, iż na terenie modernistycznego osiedla zamieszkały głównie rodziny z wyrokami eksmisyjnymi. Spowodowało to drastyczną zmianę wizerunkową osiedla oraz naznaczyło ten teren wieloma problemami społecznymi. Wypadkowa tych dwóch zjawisk stanie się pod koniec lat 90. sporym wyzwaniem dla Ośrodka Pomocy Społecznej w Radlinie. W 2007 roku Rada Miejska w Radlinie przyjęła cytowany już Lokalny Program Rewitalizacji na lata 2007–2013. Wśród zapisów strategicznych wiele uwagi poświęca się postępującej degradacji osiedla oraz potrzebie jego rewitalizacji. 21 Lokalny Program Rewitalizacji Miasta Radlin na lata 2007–2013, załącznik do uchwały nr BRM-0150/X/69/2007 Rady Miejskiej w Radlinie z dnia 28 czerwca 2007 r., Radlin 2007, s. 21. 22 Relacja osobista Błażeja Adamczyka, współautora książki Radlin — wypisy do dziejów. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 89 2014-08-12 10:55:18 90 Marek Gajda Obecnie zasoby mieszkaniowe stanowią własność gminy Radlin, Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel i częściowo prywatnych właścicieli. Wobec postępującej degradacji osiedla, zamieszkiwanego obecnie przez mieszkańców w znacznej części objętych pomocą Ośrodka Pomocy Społecznej należy przystąpić do działania w sferach zarówno społecznej, jak i materialnej. Projekt zakłada przywrócenie dawnej świetności osiedlu, doświetlenie traktów komunikacyjnych, przygotowanie pomieszczeń pod usługi, odnowienie elewacji, uporządkowanie systemu kanalizacyjnego, zagospodarowanie otoczenia. Popularyzację dawnego wyglądu osiedla, powrót do ogródków przydomowych, zachęcenie mieszkańców do wykazania własnej inicjatywy. Likwidacja dziko wybudowanych obiektów. Realizacja projektu umożliwiłaby przeprowadzenie ścieżek rowerowych przez zrewitalizowany teren osiedla i upowszechnienie wiedzy na temat budownictwa patronackiego. Jednocześnie udostępnienie pomieszczeń w istniejących budynkach dla potrzeb Spółdzielni Socjalnej i jej działania pozwolą na zaktywizowanie zmarginalizowanego społeczeństwa zamieszkującego osiedle23. Wyodrębnienie jako osobnego zadania w procesie rewitalizacji miejskiej prac na terenie Emmy nie jest więc wyłącznie kwestią planowania przestrzennego. Urzędnicy, przygotowując dokument, zaznaczyli potrzebę działania ze społecznością lokalną, uwzględniania jej potrzeb oraz aktywizowania jej do własnej inicjatywy. Między wydawaniem świadczeń a animacją kulturalną. Organizacja społeczności lokalnej Koncepcja organizowania społeczności lokalnej wynika bezpośrednio z niewystarczającej już dziś formuły mocy społecznej, opartej na wydawaniu świadczeń. Model finansowego wsparcia tylko osób potrzebujących i narażonych na różnorodne wykluczenia nie obejmuje wielu zagadnień społecznych, przed którymi stawać muszą dziś pracownicy socjalni: System pomocy społecznej wymaga zmiany. Stworzony na początku lat 90. model, w którym pomoc społeczna koncentruje się głównie na finansowym wsparciu osób, które znalazły się w trudnej sytuacji życiowej, nie daje zadowalających rezultatów. Aby pomoc społeczna mogła być skuteczna, musi aktywizować mieszkańców, zachęcać ich do tego, by nauczyli się brać swoje sprawy w swoje ręce — by „chciało im się chcieć”. Oczywiście nie oznacza to rezygnacji z finansowego wsparcia osób i grup, które tego potrzebują. Ale pomoc społeczna powinna równolegle prowadzić działania aktywizujące i usamodzielniające, pomagające osobom wykluczonym na nowo włączyć się do życia społecznego. Temu właśnie ma służyć Organizowanie Społeczności Lokalnej24. Na czym polega wdrażanie takich praktyk, najlepiej widać po treści poszczególnych programów aktywności lokalnej w Radlinie na dane lata. Program na 2011 rok został uchwalony zarządzeniem Burmistrza Radlina i zawarty jako załącznik do zarządzenia25. Treść w całości opracowali pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej 23 Lokalny Program Rewitalizacji… O organizowaniu społeczności lokalnej, http://www.osl.org.pl/osl [dostęp: 27 sierpnia 2013]. 25 Program Aktywności Lokalnej na rok 2011, załącznik do zarządzenia Burmistrza Radlina nr S.0050.0025.2011 z dnia 17 lutego 2011 r. 24 Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 90 2014-08-12 10:55:18 Community relations w cieniu familoków 91 w Radlinie, instytucji projektującej działania w zakresie aktywizacji społecznej w obszarze najbardziej zagrożonym wykluczeniem. We wstępie do wspomnianego dokumentu autorzy charakteryzują potrzebę opracowania dokumentu na podstawie wytycznych Komisji Europejskiej oraz założeń Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na lata 2007–2013 w ramach Priorytetu VII — Promocja integracji społecznej, Działania 7.1.1. Określając obszar działania, autorzy podają „umowną dzielnicę Marcel”, wraz z uwzględnieniem obszaru powiększonego o budynek przy ulicy Mariackiej 93. W czasie wojny mieściła się w nim administracja obozu jenieckiego, po wojnie zaś między innymi spółdzielnia pracy Inco. Tak też nazywany jest zwyczajowo do dziś. W 2010 roku wyremontowana część budynku została zaadaptowana na cele socjalne. W 2013 roku druga część budynku została przeznaczona na nową siedzibę komisariatu policji w Radlinie oraz — planowo — Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu Śląskim26. W dalszej części opracowania autorzy definiują cele oraz przewidywane rezultaty działań. Wśród szczegółowych problemów, z jakimi spotyka się ośrodek w swej pracy, autorzy wymieniają między innymi: niski poziom wykształcenia i kwalifikacji zawodowych oraz niedostosowanie ich do potrzeb rynku pracy, niska samoocena będąca tego wynikiem i niska motywacja do aktywności (zawodowej i społecznej), bezradność w sprawach wychowawczo-opiekuńczych, problemy w kompetencjach społecznych i nieumiejętność zarządzania budżetem domowym. W związku z tym: celem ogólnym programu jest podniesienie aktywności mieszkańców dzielnicy Marcel oraz instytucji lokalnych na rzecz samodzielnego rozwiązywania ważnych problemów społecznych, w szczególności osób wykluczonych społecznie i zawodowo, będących klientami OPS w Radlinie umożliwiająca im prawidłowe funkcjonowanie w środowisku oraz ułatwiająca im dostęp do rynku pracy27. Autorzy podają też planowane rezultaty swoich działań, dzieląc je na „twarde” (tam między innymi: wskaźnik uczestników programu ze strony klientów ośrodka — 10, wskaźnik udziału kobiet w grupie — minimum 70%, kontynuacja edukacji przez minimum, czyli jedną uczestniczkę) oraz „miękkie” (między innymi: wzrost jakości świadczonych przez OPS usług, przeszkolenie aktywnych mieszkańców Marcela z zakresu animacji lokalnej oraz w konsekwencji tego wzrost aktywności społecznej uczestników projektu, z uwzględnieniem wszystkich uczestników). Oprócz tego twórcy programu zakładają kontynuację działań Klubu Wolontariatu, dalsze działanie Punktu Informacji Obywatelskiej, organizację spotkań edukacyjnych z udziałem ekspertów dla mieszkańców oraz organizację imprezy sportowej (turnieju siatkówki) i kulturalnej (festynu). Szczegółowy harmonogram prac programu na 2011 rok: — kwiecień: rekrutacja uczestników programu („włączonych zostanie 15 mieszkańców rejonu Marcel będących klientami OPS. Brać oni będą udział w działaniach 26 27 Co dalej z INCO?, „Biuletyn Radlin”, kwiecień 2013. Ibidem, s. 1. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 91 2014-08-12 10:55:18 92 Marek Gajda środowiskowych oraz wykorzystane zostaną względem nich łącznie co najmniej cztery instrumenty aktywnej integracji oraz środowiskowa praca socjalna”28); — czerwiec: podpisanie porozumienia współpracy z uczestnikami i określenie czasu działania (do grudnia 2011). W dalszej części przeszkolenie na lokalnych liderów osób biorących udział w programie; — wyjazd studyjny dla liderów w celu zaprezentowania dobrych praktyk w innych rewitalizowanych miastach czy osiedlach (najczęściej w bardzo podobnych osiedlach na Górnym Śląsku, na przykład w Nikiszowcu w Katowicach, Bobrku w Bytomiu, Goduli w Rudzie Śląskiej czy w Zabrzu na Biskupicach); — zatrudnienie (na umowę cywilnoprawną) lokalnego animatora, który będzie wspierał lokalnych liderów w działaniach programu; — lipiec: organizacja festynu integracyjno-kulturalnego, przy aktywnym współudziale mieszkańców osiedla, uczestników programu; — wrzesień: organizacja turnieju siatkówki. Jak piszą autorzy: Zatrudniony na umowę zlecenie trener wspomoże drużynę Marcela przygotowując ją od lipca do wrześniowego turnieju, który odbędzie się na tak zwanej szluchcie. Od lipca do października prowadzone będą warsztaty oraz działania aktywizujące z zakresu dbania o wizerunek własnej przestrzeni mieszkalnej29. Oprócz wyszczególnienia na konkretne działania w opisanych okresach twórcy przewidują kontynuowanie dotychczasowych działań: działania Klubu Wolontariuszy oraz Punktu Informacji Obywatelskiej. W części zwanej „Uzasadnienie realizacji programu” autorzy uzasadniają wybór miejsca działania programu: Diagnoza problemów Społecznych w Radlinie wykazała, że z pomocy Ośrodka korzysta ok. 8,9% ludności miasta. Wśród dysfunkcji społecznych, ze względu na które przydzielana jest pomoc, najczęściej występują: bezrobocie (44,5%) i bezradność w sprawach opiekuńczo-wychowawczych i prowadzenia gospodarstwa domowego (20,7%). Najwięcej klientów OPS pochodzi z rejonu Marcel (41,4%). W większości rejon ten tworzy stare osiedle górnicze z licznymi walorami architektonicznymi. Wcześniejsza polityka eksmisji i kumulowanie osób z najniższych warstw społecznych utworzyło swoiste „getto” osób wykluczonych społecznie. Ze względu na niską aktywność społeczno-zawodową mieszkańców tego regionu Ośrodek planuje kontynuacje działań PAL i dalsze wdrażania metody CAL30. Problemy badawcze i… problemy z badaniami Wybór ścieżki badawczej okazał się dość prosty. Ponieważ większość dokumentów bazowych, które określały problemy społeczne, wskazywały na konieczność prac — 28 29 30 Ibidem, s. 3. Ibidem. Ibidem, s. 4. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 92 2014-08-12 10:55:18 Community relations w cieniu familoków 93 jak powiedziała dyrektor Krystyna Kryszewska na filmie dotyczącym radlińskich działań PAL-owskich — „ze środowiskiem, przez środowisko i dla środowiska” — wychodziła z badań ilościowych, pewnym wyzwaniem okazało się przeanalizować zagadnienia z perspektywy badań jakościowych. Jeśli zaś podmiotem badań były wzajemnie kształtujące się relacje między konkretną instytucją (ludźmi tworzącymi instytucję) a klientami (też ściśle określonymi przez miejsce zamieszkania i wynikające z tego tytułu określone wyzwania), jedyną tak całościowo obejmującą problem metodą badawczą okazał się wywiad pogłębiony. Do wywiadów zaprosiłem dwójkę reprezentantów Ośrodka Pomocy Społecznej w Radlinie, jego dyrektorkę Krystynę Kryszewską oraz pracownika do spraw projektu „Nowe horyzonty”, Tomasza Stońskiego. Oprócz strony instytucji wywiadu udzieliły trzy uczestniczki programu aktywności lokalnej, mieszkanki kolonii Emma, klientki ośrodka pomocy społecznej, które zastrzegły anonimowość. Rozmowy z przedstawicielami instytucji przebiegły bez problemów. Z łatwością dowiedziałem się o powodach podjęcia takich, a nie innych działań i że jakiekolwiek prace ze środowiskiem na tym terenie w efekcie zmuszały do organizowania społeczności lokalnej. Natomiast dopiero uruchomienie środków z europejskiego funduszu społecznego umożliwiło tak kompleksowe zajęcie się problematyką, a owoce prac programu są widoczne zarówno w opiniach mieszkańców na temat instytucji, jak i pracowników instytucji na temat klientów. Włożona praca procentowała. Dyrektorka placówki Krystyna Kryszewska podkreślała, iż działania — które tu określam jako community relations — były prowadzone przez ośrodek także przed rozpoczęciem projektu współfinansowanego ze środków UE. Na pytanie, „jak długo trwa w Radlinie organizowanie społeczności lokalnej”, odpowiada: Praktycznie od początku, jak powstał Ośrodek, czyli od 1997 roku. Wówczas nie było to tak nazywane, że jest to Program Aktywności Lokalnej, raczej że praca środowiskowa. Ale praktycznie od początku włączyliśmy w nurt pracy ośrodka pracę ze środowiskiem. Pierwsze takie elementy to było to, że tworząc ośrodek zaczęliśmy poznawać wszystkie instytucje, z którymi będziemy współpracować, ale i osoby prywatne. Pracuję z ludźmi z Radlina od 1991 roku, jeszcze gdy byłam w Wodzisławiu w MOPS-ie [Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej — przyp. M.G.], bo to był jeden z rejonów. Ale wtedy byli tu pracownicy oddelegowani, ja zaś z pozycji administracyjnej, bardziej zarządczej. Natomiast od 1997 roku, już bliżej ze środowiskiem31. Pracownik ośrodka Tomasz Stoński, realizujący program w Radlinie, mówił z kolei o łamaniu pewnych stereotypów i przecieraniu szlaków: Generalnie sam program aktywności lokalnej i działanie trzecią metodą pracy socjalnej, czyli organizowanie społeczności lokalnej, jest do tej pory jeszcze metodą rzadko stosowaną w pomocy społecznej, która kojarzona jest nadal z „opieką”, a nie z „ośrodkiem”. „Klient” jest dalej „podopiecznym” i wszystkim wydaje się, że cały sens istnienia tej instytucji polega na wydawaniu zasiłków biednym 31 Fragment wywiadu z Krystyną Kryszewską, dyrektorką Ośrodka Pomocy Społecznej w Radlinie (źródło własne). Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 93 2014-08-12 10:55:18 94 Marek Gajda ludziom. A organizowanie społeczności lokalnej wychodzi gdzieś naprzeciwko oczekiwaniom nawet nie tylko klientów ośrodka, ale całej społeczności. Zatem społeczność też musiała się tego nauczyć, żeby przychodząc do nas, do Ośrodka, odważyć się zrobić coś więcej. Do tej pory trzeba było przyjść, umówić się na wywiad, dołączyć jakieś dokumenty i na tym ta współpraca się kończyła32. Problemem badawczym okazały się rozmowy z wolontariuszkami, które nie chciały dzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat pracy ośrodka. Powtarzały jednak, że uczestnictwo w projekcie umożliwia im osobisty rozwój, że pracownicy prowadzący projekt wykonują potrzebną pracę (w dziedzinie organizowania społeczności lokalnej), której nie sposób wykonać za pomocą „samoorganizacji”. Ilekroć jednak pytania zmierzały w stronę osobistej oceny prac ośrodka, udzielające wywiadu „zamykały się” i urywały temat. Osoby narażone na różnego typu wykluczenia, korzystające ze świadczeń socjalnych, mają niewątpliwie prawo do zachowania szczególnej prywatności. Ich nieufność może wynikać z wielu czynników — od zwykłego, ludzkiego wstydu po obawy, w jaki sposób i do czego ich wypowiedzi będą wykorzystane (zachowanie anonimowości było dla moich rozmówczyń koniecznym warunkiem do spełnienia, aby w ogóle wziąć udział w badaniach). Wnioski. Socjal da się lubić? Sformułowane na początku niniejszego artykułu pytanie o to, czy pracownik socjalny w istocie realizuje zadania community relations, czy tylko wypełnia zakres obowiązków, nakreślony „systemowo”, pozostawiam bez odpowiedzi. Z całą pewnością jednak można stwierdzić — także na przykładzie Emmy, tamtejszych pracowników socjalnych i wolontariuszy Programu Aktywności Lokalnej, iż działania na rzecz społeczności lokalnej (a więc i budowania z nią relacji) w istocie są realizowane. Budowanie community relations zatem „dzieje się” tam (i w innych punktach kraju, gdzie realizuje się programy PAL-owskie), niezależnie od tego, czy projekty te zostały w ten sposób nazwane i określone. Z kolei powielanie przez instytucje samorządowe, zwłaszcza socjalne, praktyk przedsiębiorstw związanych z community relations daje społeczności lokalnej podstawową pewność — standardy działalności na rzecz budowania więzi społecznych między instytucją a jej klientami są realizowane. Być może to właśnie jest szansa, aby nie tylko odmienić los mieszkańców dzielnic zagrożonych wykluczeniem społecznym, ale i odmienić wizerunek wielu instytucji publicznych w kraju. 32 Ibidem. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 94 2014-08-12 10:55:18 Community relations w cieniu familoków 95 Community relations in housing estates. On organising local communities in the context of building relations between an institution and its environment. The case of the Local Activity Programme in Kolonia Emma in Radlin. Summary The article provides a description of a Local Activity Programme in the historic Kolonia Emma estate in Radlin (Silesian Province) run by the local Social Welfare Centre with regard to community relations practices. The author examines definitions of community relations, referring them to social welfare practices in a concrete form — organising a local community. As an example, the author uses the Local Activity Programme implemented in a 19th-century “estate-town” in Radlin. This estate (so-called sponsored estate) — designed as a modernist symbol of social advancement of the employees of a mining company in Radlin — today has become a place of the greatest social exclusion risks. Similar social problems can be observed in other estates of this kind, in e.g. Zabrze, Katowice or Ruda Śląska. The only institutions trying to build local community relations and helping to restore former social functions to the estates are social welfare centres run by the local governments. Drawing on qualitative research, the author paints a picture of a social welfare institution operating beyond the field of ordinary welfare benefits, building community relations, helping the local community to develop and preventing further exclusions. Dziennikarstwo i Media 4, 2013 © for this edition by CNS DiM4a.indd 95 2014-08-12 10:55:18