Impuls: od 1 do 2 złotych
Transkrypt
Impuls: od 1 do 2 złotych
Supermarket Polska Strona 1 z 3 Supermarket Polska Marzec 2003, nr 3 Impuls: od 1 do 2 złotych Na jakim poziomie ustalić cenę, aby wypracować duŜy zysk? Cena produktu impulsowego powinna się plasować pomiędzy 1 zł a 2 zł – wynika z badania przeprowadzonego przez ACNielsen dla firmy Wrigley. Prawidłowo dobrany asortyment moŜe przynosić duŜe zyski – w granicach 5 proc. obrotu sklepu Gumy do Ŝucia, wafle, batony, lizaki czy dropsy to produkty, dla których nikt nie wybiera się specjalnie do sklepu. Są one kupowane pod wpływem nagłej decyzji w kolejce do kasy. Impuls taki trwa kilka sekund, więc aby klient sięgnął np. po batona, muszą być spełnione określone warunki. – Jest ich kilka. WaŜne są: opakowanie produktu w kolorach przyciągających wzrok, intensywna reklama w mediach (a co za tym idzie rozpoznawalność marki) oraz odpowiednie uszeregowanie ich w kategorie – wymienia Karolina śyła z firmy Wrigley. Istotny jest równieŜ dobór asortymentu i przejrzystość jego ułoŜenia na stojakach. Nie za duŜo, nie za mało Nie bez znaczenia jest teŜ cena produktu. Nie moŜe być ona za wysoka, bo nikt nie wyda zbyt duŜej kwoty na lizaka czy gumę, ani równieŜ zbyt niska – co sugerowałoby niską jakość produktu. Świadczą o tym wyniki badania przeprowadzonego przez instytut ACNielsen.– Dane te okazały się dla nas niezwykle cenne. Z raportu wynika bowiem, Ŝe cena graniczna, przy której większość klientów uzna gumę do Ŝucia za zbyt drogą, jest 2 zł. Jednocześnie poniŜej 1 file://D:\PROGRAMY\strony WWW\strona www Adama\WWW Sobiechart Publika... 2008-07-03 Supermarket Polska Strona 2 z 3 zł większość klientów traci zainteresowanie produktem z obawy przed zła jakością – mówi Karolina śyła. – Ceny naleŜy więc ustalać pomiędzy 1 a 2 zł, aby klient dał się skusić produktem impulsowym – dodaje. – NaleŜy być ostroŜnym z zastosowaniem statystyk pochodzących z innych źródeł niŜ nasze własne – przestrzega właścicieli sklepów Jan Dilling, trener-konsultant z Hokus Group. – Wszelkie wyniki uzaleŜnione są od konkretnego punktu, w którym prowadzimy badanie, jego otoczenia, konkurencji, zmiany struktury nabywców (zarówno stałych trendów jak i cyklów sezonowych). Podam przykład właściciela sklepu osiedlowego, który przygotował się do sprzedaŜy duŜej ilości zeszytów i artykułów szkolnych pod koniec wakacji. Nie wziął jednak pod uwagę tego, Ŝe w pobliskiej szkole w tym samym czasie zorganizowano duŜy kiermasz takich właśnie produktów. Przykład ten przypomina, Ŝe stale powinniśmy monitorować najbliŜsze otoczenie. A jeśli juŜ porównywać, to nie tylko wielkość i asortyment placówki, ale takŜe strukturę i przyzwyczajenia naszych konsumentów – podkreśla. Wykorzystać doświadczenie Według Jana Dillinga ceny impulsów ustala się albo na zasadzie porównawczej (jak kształtują się ceny tych produktów u konkurencji), albo do załoŜonej marŜy, która nie powinna zaleŜeć od wielkości sklepu, ale od jego struktury nabywców. – KaŜdy punkt musi posiadać „ceny psychologiczne” pewnych produktów, które są magnesem dla określonej grupy klientów. Np. w małym sklepiku przy szkole sprawdzają się niŜsze marŜe, na wybrane starannie artykuły, to przyciąga dzieciaki – mówi Jan Dilling. – Cena powinna zaleŜeć od grupy klientów. Aby ją poznać, musimy zbadać, ilu z nich kupuje impulsy. Czy jest to co 2, co 3, czy co 10 klient i jacy do nas przychodzą, ile mają do wydania i na jakie jeszcze zakupy moglibyśmy ich namówić? Tu przydatne będą badania pozwalające na określenie profilu klientów – wymienia nasz ekspert. file://D:\PROGRAMY\strony WWW\strona www Adama\WWW Sobiechart Publika... 2008-07-03 Supermarket Polska Strona 3 z 3 Producenci produktów impulsowych ustalają z sieciami sklepów, ale równieŜ z osobami prowadzącymi pojedyncze placówki handlowe, projekty zarządzania strefą kasy po to, aby zoptymalizować handel wysokomarŜową kategorią produktów impulsowych. – Staramy się przekonać klientów (sklepy) do stosowania naszych sugerowanych cen. Wpływają one na szybszą rotację produktu i pozwalają sprzedawać go więcej. Handlowców wspieramy teŜ doświadczeniem naszych partnerów handlowych, pomagając im tak zagospodarować strefą kasy, aby przynosiła optymalne zyski – podkreślają. Warto korzystać z tych doświadczeń. Jakie wybrać marki do strefy kasy? Największym problemem dla osób prowadzących sklepy jest właściwy dobór artykułów do „złotej strefy”. Obecnie jest ok. 300 impulsowców. Ich ekspozycja zajęłaby ponad 3000 cm półek. Biorąc pod uwagę, Ŝe typowy stelaŜ przykasowy daje do dyspozycji nie więcej niŜ 400 cm, moŜliwości ekspozycyjne ograniczają się do maksymalnie 80 produktów. PoniewaŜ impulsy przynoszą duŜe zyski, w granicach 5 proc. obrotu sklepu, dobór produktów nie powinien być przypadkowy. – Najlepiej sprzedają się tu produkty markowe, silnie reklamowane – radzi Karolina śyła z Wrigley. Przy ustalaniu asortymentu trzeba reagować na pojawiające się na rynku nowe produkty oraz znane, ale sezonowe marki. Nie naleŜy równieŜ zapominać o promocjach. – Przede wszystkim naleŜy promować produkty mało znane, a mogące zapewnić wysoką marŜę. Celem takiej promocji jest zaznajomienie klienta z ofertą – podkreśla Jan Dilling z Hokus Group. Katarzyna Dziocha file://D:\PROGRAMY\strony WWW\strona www Adama\WWW Sobiechart Publika... 2008-07-03