czytaj dalej
Transkrypt
czytaj dalej
A FRANKLIN TEMPLETON INVESTMENTS NEWSLETTER PERSPEKTYWY Luty 2011 r. Inwestowanie w nieruchomości Sygnały odbicia na europejskich rynkach nieruchomości Raymond J. Jacobs Dyrektor zarządzający Franklin Templeton Real Estate Advisors® W TYM NUMERZE: Artykuły w tym numerze odnoszą się do stanu na dzień 24 lutego 2011 r. Inwestowanie w nieruchomości W 2010 r., europejski rynek inwestycji w nieruchomości rósł w siłę na fali odbicia gospodarczego i poprawy nastrojów inwestorów. Amerykański rynek akcji Uważamy, że wszelkie rozsądne prognozy wydatków i przychodów amerykańskiego rządu federalnego sugerują, że aktualny trend pogłębiania deficytu budżetowego USA jest niemożliwy do utrzymania w dłuższej perspektywie. Światowe rynki akcji Stale przestrzegając filozofii inwestowania w spółki o ukrytej wartości w oparciu o wyniki szczegółowej analizy fundamentalnej, zespół Templeton Global Equity Group (TGEG) bierze także pod uwagę potężne zmiany w otaczającym nas świecie przy długoterminowym pozycjonowaniu portfeli. Lokalne zarządzanie inwestycjami Nasz zespół koncentruje się na zarówno ilościowych, jak i jakościowych aspektach analiz i zarządzania portfelem, podkreślając znaczenie znajomości lokalnych języków i wiedzy o lokalnych kulturach i praktykach zarządzania przedsiębiorstwami. W 2010 r., odbicie gospodarcze w Europie nabierało tempa, a dane makroekonomiczne za czwarty kwartał wykazywały dalszą poprawę. Niemniej jednak, nadal utrzymują się wyraźne rozbieżności pomiędzy centralnymi i peryferyjnymi krajami europejskimi, a rynki pozostają sceptyczne co do możliwości pokonania kryzysu zadłużenia budżetowego w najbliższej przyszłości. Dalsza poprawa warunków makroekonomicznych w 2011 r. powinna uspokoić nerwy inwestorów i odbudować zaufanie do tego regionu. W 2010 r., europejski rynek inwestycji w nieruchomości rósł w siłę na fali odbicia gospodarczego i poprawy nastrojów inwestorów. Choć większą część transakcji i obrotów notowano na dużych i płynnych rynkach, takich jak Wielka Brytania, Francja czy Niemcy, wiele mniejszych rynków europejskich także wypracowało solidny wzrost rok do roku w drugiej połowie 2010 r. Według danych DTZ (brytyjskiej firmy zajmującej się doradztwem związanym z nieruchomościami) ze stycznia 2011 r., Szwecja, Szwajcaria, Polska i Turcja zanotowały roczne wzrosty liczby transakcji na rynku nieruchomości przekraczające 100%. W 2010 r. rosły także liczby dużych transakcji i inwestycji transgranicznych, co sygnalizuje powrót bardziej „normalnych” warunków rynkowych. Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się biura o wysokim standardzie i centra handlu detalicznego i w rezultacie obydwa te segmenty wypracowały najwyższe zwroty za cały rok. Z drugiej strony, wtórny rynek nieruchomości oraz segment nieruchomości niższej jakości w Europie radziły sobie bardzo słabo. Cały czas rosło jednak zainteresowanie wysokiej jakości aktywami z rynku wtórnego o dobrej lokalizacji i możliwościach aktywnego zarządzania. Co więcej, można się spodziewać, że w 2011 r. banki w całej Europie będą wprowadzać na rynek coraz więcej nieruchomości i powiązanych z nimi kredytów w ramach działań mających na celu poprawę bilansów oraz będą współpracować z nowymi partnerami kapitałowymi przy zarządzaniu nieruchomościami. Jeżeli chodzi o inne obszary rynku, popyt wśród europejskich najemców na nieruchomości biurowe rósł na przestrzeni roku, w miarę, jak przedsiębiorstwa zaczęły uwzględniać korzystne efekty ożywienia gospodarczego w swych planach najmu. Nie wszędzie zanotowano jednakową poprawę; w tyle pozostały przede wszystkim rynki najbardziej poturbowane podczas kryzysu finansowego. Niemniej jednak, Londyn i Paryż, największe rynki nieruchomości biurowych w Europie, odnotowały w minionym roku nie tylko znaczącą poprawę absorpcji wolnej przestrzeni biurowej, ale także wzrost stawek czynszów. Działalność deweloperska w 2010 r. była dość ograniczona, w związku z brakiem dostępu do kredytów oraz negatywnym wpływem wyższych kosztów finansowania. W Wielkiej Brytanii, dynamika w obszarze spekulacyjnej działalności deweloperskiej spadła do najniższego poziomu od 15 lat. Spodziewamy się niedostatecznej podaży wysokiej jakości obiektów w Wielkiej Brytanii, w Paryżu i na innych rynkach europejskich, co pozwala liczyć na dalszy wzrost popytu i windowanie stawek czynszowych w nadchodzących latach. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. 1 Luty 2011 r. PERSPEKTYWY Amerykański rynek akcji Prognozy dla USA: znaczenie amerykańskiego deficytu budżetowego Kent Shepherd, CFA*, CIC Starszy wiceprezes i zarządzający portfelem Franklin Equity Group Odbicie amerykańskiej gospodarki po kryzysie finansowym i recesji z 2009 r. wprawdzie nadal trwa, jednak USA nadal muszą stawić czoła wielu poważnym wyzwaniom, takim jak mozolny wzrost zatrudnienia, problemy rynku mieszkaniowego, wpływ wstrząsów zewnętrznych, perspektywy rosnącej inflacji i wyższych stóp procentowych, a także długofalowych implikacji potężnej dziury w budżecie federalnym oraz deficytów w budżetach stanowych i lokalnych, o których chciałbym powiedzieć kilka słów w tym artykule. Uważamy, że wszelkie rozsądne prognozy wydatków i przychodów amerykańskiego rządu federalnego sugerują, że aktualny trend pogłębiania deficytu budżetowego USA jest niemożliwy do utrzymania w dłuższej perspektywie. Według statystyk Biura Zarządzania i Budżetu (OMB) przy Białym Domu, deficyt budżetowy rządu USA wynosił w dłuższym okresie średnio ok. 2% łącznego produktu krajowego brutto (PKB). Z kolei zgodnie z ostatnią propozycją budżetową ogłoszoną w lutym przez prezydenta Obamę, wskaźnik ten ma wzrosnąć w 2011 r. do 10,9%, co oznaczałoby najwyższy poziom od czasów II wojny światowej (według Biura Budżetowego Kongresu). Na koniec 2008 r., całkowite zadłużenie rządu federalnego wynosiło 40% rocznego amerykańskiego PKB; po realizacji propozycji budżetowej prezydenta Obamy, dług publiczny sięgnie 69% rocznego PKB do końca 2011 r. Największy wpływ na ten trend mają zaplanowane wydatki władz federalnych na takie programy, jak Social Security (program świadczeń emerytalnych), Medicare (program opieki zdrowotnej dla osób starszych) oraz Medicaid (program opieki zdrowotnej dla najuboższych). Te w swych założeniach korzystne i potrzebne programy są produktem ubocznym wielu lat działalności legislacyjnej obydwu największych partii politycznych. Obecnie, na skutek rozmaitych czynników demograficznych, takich jak starzenie się generacji powojennego „Baby Boomu” czy wydłużanie się średniej długości życia, koszty tych programów znacząco rosną. Uważamy, że jeżeli takie warunki nie ulegną zmianie, amerykańska gospodarka w najbliższych latach może ugiąć się pod ciężarem ogromnego długu. Częściowo w wyniku tych programów, wydatki rządu USA nadal znacznie przewyższają wpływy z podatków do budżetu. Aby sfinansować nadmierne wydatki, rząd federalny emituje nowe papiery dłużne, a w świetle nowej propozycji budżetowej, w nadchodzących latach będzie musiał zaciągać kolejne długi, w tempie, które uważamy za alarmujące. Rosnące zadłużenie generuje dodatkowe wydatki w postaci odsetek. Obecnie, łączne koszty odsetek są jeszcze do zaakceptowania dzięki względnie niskiemu oprocentowaniu amerykańskich papierów skarbowych, jednak jeżeli stopy procentowe pójdą w górę, obciążenie pogłębiające deficyt budżetowy oraz wskaźnik zadłużenia publicznego jeszcze bardziej się powiększy. Z drugiej strony, wyraźny brak ryzyka wzrostu inflacji w USA, częściowo wynikający ze słabej dynamiki na rynku pracy, może sugerować, że długoterminowe papiery skarbowe USA są względnie bezpieczną lokatą kapitału, pomimo wyzwań związanych z polityką budżetową. Jednak w którym momencie wiarygodność kredytowa stanie się czynnikiem o istotnym znaczeniu dla światowych inwestorów analizujących te instrumenty? Podczas ostatnich emisji skarbowych papierów dłużnych w USA, mniej więcej połowę nabywców stanowili inwestorzy zagraniczni. Gdy na pewnym etapie zaczną oni poświęcać więcej uwagi kwestiom związanym z rosnącymi trudnościami budżetowymi, perspektywy rysujące się przed amerykańskimi obligacjami skarbowymi mogą się znacząco odmienić. Ponieważ rentowność papierów skarbowych ma wpływ na wszelkie inne stopy procentowe, w tym na oprocentowanie kredytów zaciągniętych przez przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe, trend wzrostowy stóp procentowych może oznaczać poważne trudności dla całej gospodarki USA. Z uwagi na powyższe, sądzimy, że zdywersyfikowany koszyk wiodących amerykańskich spółek jest znacznie korzystniejszą inwestycją od ekspozycji na amerykański PKB czy bilans rządu USA. Przedsiębiorstwa, na których się koncentrujemy przy budowie portfela akcji amerykańskich, wyróżniają się zwykle dobrą kondycją, mocnymi bilansami i korzystną ekspozycją na światowe odbicie gospodarcze dzięki prężnej działalności eksportowej. Zapewnia im to większą odporność na wpływ problemów budżetowych rządu federalnego oraz znacznie mniejszą zależność od gospodarki krajowej. *CFA® i Chartered Financial Analyst® to zastrzeżone znaki handlowe stanowiące własność CFA Institute. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Franklin Templeton Investments 2 Luty 2011 r. PERSPEKTYWY Światowe rynki akcji Nowa dekada inwestycji Daniel O’Connor, CFA* Zarządzający portfelami instytucjonalnymi Templeton Global Equity Group Biorąc pod uwagę, że ponad miliard mieszkańców krajów rozwijających się dołączy wkrótce do klasy średniej, a liczba obywateli USA w wieku 65 lat i starszych ma się podwoić w ciągu najbliższych 20 lat, w nieodległej przyszłości świat będzie wyglądał zupełnie inaczej.1 Stale przestrzegając filozofii inwestowania w spółki o ukrytej wartości w oparciu o wyniki szczegółowej analizy fundamentalnej, zespół Templeton Global Equity Group (TGEG) bierze także pod uwagę potężne zmiany w otaczającym nas świecie przy długoterminowym pozycjonowaniu portfeli. Nasza koncepcja inwestycyjna z założenia przywiązuje znacznie większą wagę do czynników fundamentalnych poszczególnych przedsiębiorstw niż do trendów makroekonomicznych. Niemniej jednak, możemy wskazać kilka tematów inwestycyjnych o bardziej ogólnym charakterze w trzech sektorach: telekomunikacji, opiece zdrowotnej i technologiach informatycznych. Telekomunikacja. Uważamy, że imponujący rozwój rozwiązań mobilnych, utrzymująca się dynamika w obszarze fuzji i przejęć oraz wdrażanie nowych technologii w takich krajach, jak Chiny czy Indie, dobrze wróżą dla potencjału zrostowego spółek telekomunikacyjnych z rynków wschodzących. Kilka przedsiębiorstw telekomunikacyjnych, w które inwestuje zespół TGEG, to firmy z rynków rozwiniętych (np. krajów Europy Zachodniej), które jednak oferują istotną ekspozycję na sektory komunikacji bezprzewodowej z rynków wschodzących. Opieka zdrowotna. Zmiany demograficzne na całym świecie są źródłem atrakcyjnych długoterminowych możliwości związanych ze spółkami z sektora opieki zdrowotnej, a w szczególności z branży farmaceutycznej. W miarę, jak coraz więcej przedstawicieli pokolenia powojennego wyżu demograficznego będzie przechodziło na emeryturę, a konsumenci z rynków wschodzących będą zyskiwali coraz większy dostęp do produktów medycznych i farmaceutycznych, popyt na produkty i usługi z tego sektora powinien rosnąć. Warto zauważyć, że wydatki na ochronę zdrowia w krajach BRIC (Brazylia, Rosja, Indie i Chiny) sięgają obecnie niecałych 5% PKB, podczas gdy w USA wskaźnik ten wynosi ponad 17%.2 Technologie informatyczne. Wielu inwestorów uważa, że sektor technologii informatycznych stale kryje wiele atrakcyjnych możliwości, dzięki nieprzerwanemu strumieniowi nowych innowacyjnych produktów i usług. Inwestorzy koncentrujący się na ukrytej wartości zawsze zadają sobie pytanie: ile jesteśmy w stanie zapłacić za skorzystanie z takich możliwości? Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kursy akcji spółek technologicznych osiągały niebotyczne poziomy, a inwestorzy mówili o „nowym paradygmacie rynków finansowych” lub wręcz o „Nowej Gospodarce”. Już wtedy uważaliśmy, że wiele przedsiębiorstw było mocno przeszacowanych i sprzedawaliśmy ich papiery, kupując lekceważone przez rynki akcje spółek z branż materiałów i usług komunalnych, których wyceny były bardzo zaniżone. Obecnie nie ma już mowy o tak bezkrytycznym entuzjazmie charakterystycznym dla okresu poprzedzającego pęknięcie „bańki internetowej”. Za najlepsze spółki technologiczne uważane są dziś te przedsiębiorstwa, które wyróżniają się największą dyscypliną budżetową i skutecznym zarządzaniem działalnością o światowym zasięgu. Struktura sektorowa portfeli zarządzanych przez zespół TGEG jest uzależniona przede wszystkim od wyników poszukiwań ukrytej wartości przez naszych analityków na poziomie pojedynczych spółek. Interesują nas przedsiębiorstwa o mocnych fundamentach i interesującym potencjale wzrostowym, których akcje są wyceniane poniżej ich faktycznej wartości. 1. Źródła: Bank Światowy (12 stycznia 2009 r.) i Population Resource Center (amerykański ośrodek badań demograficznych; 10 maja 2010 r.) 2. Źródło: Credit Suisse, grudzień 2010 r. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Franklin Templeton Investments 3 Luty 2011 r. PERSPEKTYWY Lokalne zarządzanie inwestycjami Korzystne połączenie lokalnej wiedzy z globalną perspektywą Stephen H. Dover, CFA* Dyrektor zarządzający, międzynarodowy CIO w zespole Local Asset Management Franklin Templeton Investments Zespół lokalnych zarządzających aktywami (Local Asset Management) Franklin Templeton powstał w oparciu o założenie, że skuteczne zarządzanie inwestycjami w skali globalnej może skorzystać na połączeniu szerokiej perspektywy inwestycyjnej z lokalną obecnością i znajomością lokalnych rynków. Nasze zespoły analityków zlokalizowane są w różnych zakątkach świata, a kluczowym elementem naszej strategii jest koncentracja na obserwacjach i punkcie widzenia lokalnych zarządzających. Nasz zespół koncentruje się na zarówno ilościowych, jak i jakościowych aspektach analiz i zarządzania portfelem, podkreślając znaczenie znajomości lokalnych języków i wiedzy o lokalnych kulturach i praktykach zarządzania przedsiębiorstwami. Jedną z najważniejszych korzyści płynących z obecności naszych specjalistów na rynkach, którymi się zajmują, jest możliwość identyfikowania potencjalnych możliwości związanych z wzrostem stymulowanym czynnikami krajowymi, a nie tylko z wzrostem uzależnionym od eksportu. Przykładowo, inwestując w Brazylii, jeżeli pozyskamy ekspozycję na indeks brazylijskich spółek lub zainwestujemy w brazylijski fundusz ETF, w praktyce zyskamy ekspozycję na zaledwie kilka najpotężniejszych przedsiębiorstw surowcowych, które mają największy udział w indeksie i których wzrost powiązany jest w większym stopniu z rozwojem gospodarki chińskiej niż z wzrostem brazylijskiego PKB. My koncentrujemy się na spółkach i tematach inwestycyjnych, które są mocniej związane z brazylijską gospodarką, ponieważ właśnie w nich dostrzegamy długoterminowy potencjał. Wyszukiwanie takich pozycji możliwe jest właśnie dzięki lokalnej obecności i bardziej szczegółowej wiedzy o rynku krajowym. Ogólnie rzecz biorąc, nasze długoterminowe prognozy dla rynków wschodzących są bardzo optymistyczne. Mniej więcej trzy lub cztery miesiące temu, zredukowaliśmy naszą ekspozycję na te rynki, przyjmując bardziej neutralne podejście, ponieważ sądziliśmy, że w niektórych przypadkach ich wyceny mogły być nieco zawyżone na tle rynków rozwiniętych. Obecnie, po ostatnich korektach na wielu rynkach wschodzących, można już myśleć o ponownym inwestowaniu w tych krajach. Choć poszczególne portfele różnią się procentowym udziałem poszczególnych rynków, generalnie można przyjąć, że udział rynków wschodzących w portfelu akcji światowych rzędu 15-20% jest uzasadniony, biorąc pod uwagę łączny udział tych rynków w światowym wzroście gospodarczym. Pomimo, że utrzymujemy długi horyzont inwestycyjny, nasze strategie umożliwiają także wykorzystywanie bieżących okazji i osiąganie wyższych zwrotów z inwestycji, dzięki temu, że nasi koledzy rezydujący „na miejscu” są w stanie szybciej reagować na zmiany i wydarzenia na ich rynkach lokalnych. Przykładowo, jednym z najsilniejszych trendów ubiegłego roku był przepływ kapitału z rynków rozwiniętych na wschodzące rynki akcji. Z drugiej strony, lokalni inwestorzy w takich krajach, jak Indie, Brazylia czy Korea Południowa redukowali swe zaangażowanie w akcje, kupując w ich miejsce instrumenty o stałym dochodzie. W rezultacie, w 2010 r., pomimo rekordowych ilości kapitału płynącego z zewnątrz, Indie, Brazylia i Korea Południowa zanotowały odpływ środków z rynków akcji z lokalnego punktu widzenia. Dzięki lokalnej obecności, mogliśmy dostrzec ten mechanizm i odpowiednio zareagować, gdy trend zaczął się odwracać. Jeżeli chodzi o nasze inwestycje na rynkach wschodzących, skłaniamy się ku akcjom mniej cyklicznym oraz mniej podatnym na wpływ wzrostu inflacji i odpływu kapitału z rynku. Inflacja jest dziś największym wyzwaniem, z jakim muszą się zmierzyć rynki wschodzące. Najbardziej niekorzystny jest wzrost bazowego wskaźnika inflacji, w którym największy udział mają ceny żywności. Podwyżki produktów spożywczych są znacznie bardziej odczuwalne przez mieszkańców krajów rozwijających się niż przez obywateli gospodarek rozwiniętych. W tym roku, spodziewamy się dobrych wyników rynków światowych, a w szczególności niektórych rynków rozwiniętych, takich jak USA. Ponadto, w rezultacie obaw wokół zaostrzania polityki pieniężnej i budżetowej na rynkach wschodzących w odpowiedzi na rosnącą inflację, większa część nowych środków powinna zasilać rynki akcji w krajach rozwiniętych, choć przypuszczamy, że rynki wschodzące także będą zyskiwać na ogólnym wzroście apetytów na akcje wśród inwestorów. Niniejszy dokument został sporządzony wyłącznie do celów informacyjnych i nie stanowi porady prawnej ani podatkowej ani oferty sprzedaży jakichkolwiek udziałów ani zaproszenia do zapisów na tytuły uczestnictwa jakiegokolwiek funduszu luksemburskiego SICAV Franklin Templeton Investment Funds (zwanego dalej „Funduszem”). Żadnej z części niniejszego dokumentu nie należy traktować jako porady inwestycyjnej. Opinie wyrażone w niniejszym dokumencie stanowią opinie autora tego dokumentu na dzień publikacji i mogą ulec zmianie bez odrębnego powiadomienia. Zapisy na tytuły uczestnictwa mogą być dokonywane wyłącznie w oparciu o aktualny, pełny lub skrócony prospekt informacyjny Funduszu, ostatnie roczne sprawozdanie finansowe opatrzone opinią biegłego rewidenta oraz ostatnie półroczne sprawozdanie finansowe, o ile zostało opublikowane później niż sprawozdanie roczne. Ceny tytułów uczestnictwa i dochody uzyskiwane z tytułów uczestnictwa mogą ulec zmniejszeniu lub zwiększeniu, a inwestorzy mogą nie odzyskać całej zainwestowanej kwoty. Wyniki historyczne nie gwarantują wyników przyszłych. Zmiany kursów walut mogą wpływać na wartość inwestycji zagranicznych. Inwestowanie w fundusz denominowany w walucie obcej także wiąże się z ryzykiem zmian kursów wymiany. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Franklin Templeton Investments 4 PERSPEKTYWY Luty 2011 r. Inwestowanie w tytuły uczestnictwa Funduszu wiąże się z ryzykiem opisanym w pełnym i skróconym prospekcie informacyjnym Funduszu. Ryzyko związane z inwestycjami na rynkach wschodzących może być większe niż ryzyko na rynkach rozwiniętych. Inwestycje w instrumenty pochodne wiążą się z określonym rodzajem ryzyka szczegółowo opisanym w prospekcie informacyjnym Funduszu. Tytuły uczestnictwa Funduszu nie mogą być bezpośrednio ani pośrednio oferowane ani sprzedawane obywatelom ani rezydentom Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.Tytuły uczestnictwa Funduszu nie są dostępne na każdym terytorium podlegającym dowolnej jurysdykcji, a osoby ubiegające się o pozyskanie tytułów uczestnictwa powinny sprawdzić możliwość nabycia tytułów uczestnictwa u lokalnego przedstawiciela Franklin Templeton przed planowaniem inwestycji. Wszelkie badania i analizy uwzględnione w niniejszym dokumencie zostały opracowane na potrzeby i do wyłącznych celów Franklin Templeton Investments i są udostępniane w niniejszym dokumencie wyłącznie do celów informacyjnych. Odniesienia do konkretnych gałęzi przemysłu, sektorów czy spółek mają charakter ogólnych informacji i nie muszą odzwierciedlać rzeczywistego zaangażowania funduszu w jakimkolwiek momencie. Przed podjęciem jakichkolwiek decyzji inwestycyjnych, zalecamy skonsultowanie się z doradcą finansowym. Kopię najnowszej wersji prospektu informacyjnego, rocznego sprawozdania finansowego lub półrocznego sprawozdania finansowego, o ile zostało opublikowane po publikacji ostatniego sprawozdania rocznego, można znaleźć na naszej stronie internetowej www.franklintempleton.pl lub otrzymać za darmo od Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o.; Rondo ONZ1; 00-124 Warsaw Tel: +48 22 337 13 50; Fax: +48 22 337 13 70 Dokument wydany przez Franklin Templeton Investments Poland Sp. z o.o. Prawa autorskie © 2011 Franklin Templeton Investments. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wyłącznie do użytku dystrybutorów i pośredników instytucjonalnych. Nie rozpowszechniać wśród inwestorów indywidualnych. Franklin Templeton Investments 5