5 września - Parafia św. Klemensa, papieża i męczennika, w Ustroniu
Transkrypt
5 września - Parafia św. Klemensa, papieża i męczennika, w Ustroniu
NR 36 (274)/1 5 września 1999 r. PO GÓRACH, DOLINACH... Nr 36 (274) 5 września 1999 XXIII NIEDZIELA ZWYKŁA “Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20). Te słowa Chrystusa zawierają bardzo głęboką prawdę. Ukazują nam, Ŝe człowiek jest istotą społeczną; rodzi się, rozwija i Ŝyje we wspólnocie. Tak zostaliśmy stworzeni i tego pragnie od nas Bóg. Ponadto pragnie byśmy tą społeczność tworzyli we wspólnocie z Nim. W sposób widzialny mogliśmy doświadczyć tego, gdy stał się człowiekiem i zamieszkał między nami. Jezus Chrystus prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, wprawdzie niewidzialny dla oczu naszego ciała, ale widzialny dla oczu naszej wiary i osiągalny dla naszej miłości. Zgromadzeni wokół Chrystusa, stanowimy w Nim jedno, On bowiem jest więzią, która jednoczy nas w Kościół, w ludzkość, w rodzinę stanowiąc jedną istotę, jedno serce oraz jedną modlącą się wspólnotę. Jako chrześcijanie stanowimy najściślejszą wspólnotę, kiedy się wspólnie modlimy. Dlatego Chrystus pragnie, byśmy nie modlili się sami i tylko za siebie, nawet wtedy, gdy nikt się z nami nie modli. Zawsze powinniśmy się modlić za wszystkich i w imieniu wszystkich. Mamy przecieŜ jednego Ojca, którym jest Bóg i mamy wspólne potrzeby, które najpełniej moŜemy zrealizować w zgromadzeniu BoŜym wokół Chrystusa. Gdzie zaś nie ma wspólnej modlitwy i wzajemnej miłości, nie moŜna mówić o chrześcijaństwie. To właśnie Bóg i świadomość Jego obecności w rodzinie daje szczęście miłość i radość Ŝycia BoŜego. Pewien eskimoski chrześcijanin przyjechał ze swej biednej i lodowatej ojczyzny do jednego z amerykańskich miast. Wszystko było dla niego nowe i wszystkiemu się dziwił. Powtarzał: “Biali są bardzo mądrzy” i wyliczał wszystko co stworzyli: domy, meble, drogi, maszyny kolorowe sklepy. Najbardziej podziwiał jednak prąd elektryczny: “Biali potrafią rozpalić ogień, którego nie widać, i przenosić go po sznurze. Potrafią go nawet zamknąć w małej szklaneczce, Ŝeby im świecił, a kiedy go juŜ nie potrzebują, posyłają go z powrotem do pieca. Niestety jednak, nie umieją się modlić... W Igluku potrafią więcej i lepiej się mo-dlić. Ludzie są szczęśliwsi niŜ w krajach ludzi białych...”. Ubogi Eskimos miał rację. śeby się nauczyć być szczęśliwym, trzeba się nauczyć modlić. Nie potrafimy Ŝyć szczęśliwie, poniewaŜ zapomnieliśmy o źródle szczęścia. Zapomnieliśmy o RozwaŜania Matki Teresy Potrzebujemy ciszy, by spotkać się z Bogiem, rozmawiać z Nim, słuchać Go, rozwaŜać Jego słowa w głębinie serca. Musimy być sami z Bogiem w ciszy, by się odnawiać i przemieniać. Cisza daje nam nowe spojrzenie na Ŝycie. W niej napełniamy się łaską BoŜą, która sprawia, Ŝe wszystko czynimy ORĘDZIE NA PEREGRYNACJĘ FIGURKI DZIECIĄTKA JEZUS. JuŜ tylko niespełna cztery miesiące dzielą nas od chwili, kiedy przekroczymy próg Roku 2000. Przed nami wielki Jubileusz Narodzin Chrystusa. Przygotowując się do Niego, pragniemy w szczególny sposób adorować BoŜą Dziecinę poprzez Peregrynację Figurki Dzieciątka Jezus. Chciejmy wejść na tą samą drogę, jaką w noc (i dzień) BoŜego Narodzenia podąŜyli pasterze betlejemscy. Wszystkich, dla których BoŜe Dzieciątko jest znakiem nadziei, zapraszam do duchowej jedności. Otoczmy szerokim wieńcem serc to miejsce, na którym Bóg stał się człowiekiem. Otoczmy tę Dziewicę, która dała Mu ludzkie Ŝycie. Otoczmy Świętą Rodzinę. “Emmanuel”! Jesteś wśród nas. Jesteś z nami jako człowiek, jako słabiutkie ludzkie niemowlę otulone w pieluszki i połoŜone w Ŝłobie “gdyŜ nie było miejsca dla Ciebie w Ŝadnej gospodzie”. (Łk 2,7). Jesteś z nami juŜ 2000 lat. CzyŜ właśnie przez to, Ŝe tak stałeś się człowiekiem, Ŝe tak przyszedłeś na świat - bez dachu nad głową - nie stałeś się bliŜszy człowiekowi? CzyŜ właśnie przez to, Ŝe od pierwszych chwil swojego Ŝycia byłeś zagroŜony śmiercią z rąk Heroda, nie stałeś się szczególnie bliski, najbliŜszy tym, którzy są zagroŜeni w jakikolwiek sposób? MoŜe stałeś się bliski nawet tym, których Ŝycie jest juŜ zagroŜone w łonie matki? O przedwieczny BoŜe! Mocny w swej Dziecięcej słabości! Poprzez szczególną adorację Figurki Dzieciątka Jezus przyciąga nas Twoje betlejemskie narodzenie. Dziś nasze zdumione oczy patrzą na to co uczyniłeś – tak jak kiedyś patrzyły oczy Maryi, Józefa, a potem oczy pasterzy, iTrzech Mędrców ze Wschodu! Ty jesteś Księciem Pokoju! wielkim dobrem człowieka jest pokój! JakŜe Dokończ. na str. 2 NR 36 (274)/2 PO GÓRACH, DOLINACH... MOJE SPOTKANIA Z OJCEM ŚWIĘTYM PapieŜ Polak cieszył się coraz większym autorytetem zarówno w kraju, jak i w świecie. Dlatego teŜ olbrzymie tłumy spotykały się z Ojcem Świętym w czasie kolejnego przyjazdu do Ojczyzny. Pani jak zwykle, spotkania z Nim? wytrwale zmierzała do III pielgrzymka 8 – 14 czerwca 1987 roku była szlakiem przez Warszawę, Majdanek, Lublin, Tarnów, Kraków, Szczecin, Gdynię, Westerplatte, Gdańsk, Częstochowę, Łódź i Warszawę. Ograniczę się do moich osobistych przeŜyć. Z przyjaciółką byłyśmy w Warszawie przez dwa dni. Ojciec Święty przyleciał do Warszawy 8 czerwca z Łodzi, po uroczystościach pierwszokomunijnych. Był witany na całej trasie od lotniska do Zamku Królewskiego, dalej do kościoła św. KrzyŜa, koło pomnika Kopernika. PapieŜa witał bardzo uroczyście nasz wielki aktor Andrzej Łapicki. PrzejeŜdŜającego papamobilem PapieŜa miałyśmy w zasięgu ręki, a tłumy były ogromne. Cała uroczystość była wspaniała. Z moją znajomą warszawianką i przyjaciółką z Ustronia wysłuchałyśmy przemówień i asystowałyśmy tłumom aŜ do odlotu Ojca Świętego do Kurii Biskupiej. Kawalkada pojazdów ruszyła ulicami Warszawy do Kurii. Tam czekałyśmy do wjazdu Ojca Świętego. Witanie Go trwało do późnych godzin wieczornych. Tłumy nie mogły rozstać się z Nim. W końcu jeden z biskupów prosił, by uwolnić Ojca Świętego, by mógł się przygotować w dobrej formie na następne odwiedziny i na spotkanie z Władzami Kolejne moje spotkanie z PapieŜem, juŜ w grupie pielgrzymów z Ustronia, odbyło się 10 czerwca w Tarnowie, gdzie mimo wichru i deszczu uczestniczyliśmy we Mszy św. odprawianej przez Ojca Świętego. Nikt nie narzekał, wszyscy radośni wracaliśmy do naszych autobusów, dumni, Ŝe braliśmy udział w beatyfikacji Karoliny Kózkówny. - Wspaniała wiadomość – PapieŜ Polak – po raz czwarty wybiera się do naszego kraju. Tym razem do wolnej Polski. Ta pielgrzymka obejmowała miasta dosyć odległe od Ustronia. Czy i tym razem wybrała się Pani do któregoś miejsca, aby z bliska zobaczyć PapieŜa? IV pielgrzymka 1 – 9 czerwca 1991 roku obejmowała Koszalin, Rzeszów, Przemyśl, Lubaczów, Kielce, Radom, ŁomŜę, Białystok, Olsztyn, Włocławek, Płock i Warszawę. Drugi jej etap, od 13 do 20 sierpnia prowadził przez Kraków, Wadowice, Częstochowę, Jasną Górę. Później Ojciec Święty udał się na Węgry. Ja spotkałam się z tym Wielkim Pielgrzymem w Kielcach, gdzie udaliśmy się grupą z naszej parafii. Mimo, iŜ przeŜyliśmy burzę, deszcz, wszystko odbyło się Zapraszamy wszystkich, którzy kiedykolwiek spotkali się z PapieŜem, do podzielenia się swoimi wspomnieniami. Te wspomnienia zainteresują naszych bliskich, sąsiadów, znajomych. Więc piszmy - dzielmy się naszymi przeŜyciami dotyczącymi spotkania z Wielkim PapieŜem Janem Pawłem II. REDAKCJA 5 września 1999 r. Dokończ. ze str. 1 Ty jesteś Ojcem następnych tysiącleci - bądź przyszłością człowieka. Izajasz mówi, Ŝe na Twoich “barkach spoczęła władza”. JakaŜ to władza spoczywa na Twoich barkach, słabe Dzieciątko? Znamy ją. Dałeś nam ją poznać do końca: od Ŝłóbka po krzyŜ, od Betlejem po Kalwarię, od Narodzenia do Zmartwychwstania. Nie jest to władza nad człowiekiem, ale jest to władza dla człowieka. Jest to moc zbawienia jest to prawda i miłość. W tej chwili jesteśmy wszyscy na miejscu Twoich narodzin. Patrzymy na Ciebie z Parafii św. Klemensa PapieŜa i Męczennika w Ustroniu. Błogosławione oczy, które widzą, co my widzimy. Tak, Syn jest nam dany. W tym Synu my wszyscy jesteśmy dani sobie na nowo. On jest naszym błogosławieństwem. W Nim szukajmy oparcia dla naszych serc, dla naszych rodzin, dla całego Ustronia. Przez Jego i naszą Matkę trafiajmy do Ustrońskiego Betlejem. Z Ŝycia parafii - W poniedziałek, szesnastego dnia miesiąca tradycyjnie modliliśmy się w intencji Ojca Św.Jana Pawła II, zarówno w czasie naboŜeństwa o godz. 17.30 jak i podczas Eucharystii. - W środę, 17 sierpnia trwała w naszej parafii całodzienna ADORACJA NAJŚW. SAKRAMENTU. - W niedzielę, 22 sierpnia w czasie Mszy św. o godz. 9.00 sprawowanej przez ks. proboszcza Antoniego Sapotę, dziękowaliśmy Panu Bogu za tegoroczne plony naszych pól, łąk i ogrodów. W odpowiedzi na wcześniejszy apel Ks. Proboszcza we Mszy św. uczestniczyło kilka osób w strojach regionalnych. Oni teŜ przygotowali Liturgię. Przed ołtarzem była dekoracja z plonów oraz wieniec doŜynkowy, które na początku Mszy św. zostały poświęcone. W czasie homilii Proboszcz nawiązał do słów “Hymnu na cześć Mądrości BoŜej” - O głębokości bogactw, mądrości i wiedzy Boga. JakŜe niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi -zapisanych przez Apostoła Pawła w Liście do Rzymian. Słyszeliśmy, iŜ Mądrość BoŜa, mimo, Ŝe trudna do zbadania, jest moŜliwa do osiągnięcia; została nam dana i jest wielką prawdą, która dotyka kaŜde stworzenie. Usłyszeliśmy teŜ pytanie - Za kogo ludzie uwaŜają Syna Człowieczego? - jako zadawane ciągle, kaŜdego dnia, nam wierzącym. Pytanie o rolę i miejsce Chrystusa w Ŝyciu kaŜdego z nas... Podczas Ofiarowania śpiewaliśmy pieśń BoŜe z Twoich rąk Ŝyjemy, choć naszymi pracujemy.., która przypomina nam wielką prawdę teologiczną, Ŝe Opatrzność czuwa nad nami, i wszystko co posiadamy, Jej zawdzięczamy. Na zakończenie Eucharystii dziękowaliśmy Opatrzności BoŜej za opiekę nad nami, śpiewając Ciebie BoŜe wielbimy. Po południu ulicami naszego miasta przeszedł korowód doŜynkowy, w którym zobaczyliśmy przedmioty i czynności związane z Ŝyciem rolników. Prezentowali się w nim takŜe straŜacy, myśliwi oraz zespoły atrystyczne. W amfiteatrze, w ekumenicznej modlitwie prowadzonej przez ks. prob. Antoniego Sapotę i ks. dr Henryka Czembora dziękowaliśmy jeszcze raz Bogu za tegoroczne plony, a obaj KsięŜa pobłogosławili bochen chleba wypieczony z tegorocznych zbiorów. W strugach ulewnego deszczu, przemoczeni niemalŜe do ostatniej suchej nitki, oglądaliśmy występy zespołów. NR 36 (274)/3 5 września 1999 r. PO GÓRACH, DOLINACH... S ym bol e chrześcijańskie - MATKA TERESA w twarzach ubogich rozpoznawała oblicze Jezusa. Dwa lata temu, 5. września 1997 roku z ma rł a “ Ma t k a U b o g i c h ”, ja k nazywano Matkę Teresę. Całe swoje Ŝycie poświęciła ludziom mieszkającym w slumsach i na ulicach Kalkuty. Swe posłannictwo realizowała w załoŜonym przez siebie Zgromadzeniu Misjonarek Miłości. Pewien dziennikarz zapytał ją kiedyś: “Jest pani święta?”. A ona bez wahania dźgnęła go sękatym palcem w pierś i odparła: “Tak. I ty teŜ!”. PapieŜ Jan Paweł II wydał w jej przypadku dyspensę od przepisów prawa kanonicznego, które mówią, Ŝe proces bea-tyfikacyjny moŜna rozpocząć dopiero w pięć lat po śmierci danej osoby. JuŜ 26 lipca br.rozpoczął się proces beatyfika-cyjny Matki Teresy. Stu świadków zostanie przesłuchanych, lecz jezuita ojciec Joseph Cukale wyraził przekonanie, Ŝe w Jej przypadku taki proces jest czystą formalnością, bo jest tak wiele dowodów Jej świętości. (KAI) O sobie mówiła: “Ja jestem niczym. O czym mogę opowiedzieć... o sobie nie mam nic do powiedzenia ... Jestem zwykłą zakonnicą, jakich wiele. Pan powierzył mi pewną misję i staram się ją realizować, jak tylko mogę. Lecz to On dokonuje wszystkiego. Jezus kocha ubogich, On sam urodził się w ubogiej rodzinie i najpiękniejsze słowa Ewangelli skierował do ubogich. NaleŜy mówić o nich, nie o mnie”. W liście skierowanym do Polaków pisała o konieczności obrony nienarodzonych dzieci , przypominając fakt, Ŝe “Ŝycie jest darem Boga”. W przesłaniu znajdujemy równieŜ takie słowa: “Moi kochani Polacy! Uczcie swoich młodych kochać Boga. Uczcie ich modlić się”. Dla Niej bowiem modlitwa stanowiła uniwersalną drogę do Boga. Często powtarzała jak bardzo polega na sile modlitwy, która łączy ją z Bogiem. “Dwadzieścia cztery godziny na dobę” - mówiła, a czasem dla podkreślenia dodawała, Ŝe gdyby dni były dłuŜsze, jeszcze więcej korzystałaby z BoŜej siły, czerpanej z modlitwy. “Gdy wypełni cię Bóg, będziesz wszystko robić dobrze i z całego serca. A gdy będziesz pełen Boga, wszystko będziesz robić dobrze. To stanie się moŜliwe tylko jeśli się modlisz, jeśli umiesz się modlić, jeśli kochasz się modlić i jeśli robisz to dobrze”. “Modlitwa to radość. Modlitwa to blask BoŜej miłości, to nadzieja wiecznego szczęścia, to ogień BoŜej miłości płonącej dla mnie i dla ciebie. Wzajemnie się za siebie módlmy, to najlepszy sposób, by się pokochać”. Ojciec Św. Jan Paweł II tak wspomina Matkę Ubogich: “Pozostawia nam świadectwo miłości Boga, która przejęta przez nią przemieniła jej Ŝycie w całkowity dar dla braci. Pozostawia nam świadectwo kontemplacji, która staje się miłością; i miłości, która staje się kontemplacją...Lubiła powtarzać: SłuŜyć ubogim, aby słuŜyć Ŝyciu.I naśladując Ewangelię stała się dobrym Samarytaninem dla kaŜdej osoby, którą spotkała w jakimkolwiek kryzysie, cierpieniu i poniŜeniu”. Świat dostrzegł i docenił miłość, ofiarność i dobro, którym Matka Teresa obdarzała najbiedniejszych. Otrzymała Ona liczne nagrody i wyróŜnienia, w tym Nagrodę Nobla; sama jednak powtarzała: Moim największym wyróŜnieniem jest kochać Jezusa. On jest dla mnie wszystkim. On jest Pająk Jest on zabobonnym znakiem, który w zaleŜności od pory dnia, w której się go zobaczy, oznacza szczęście bądź nieszczęście. W pewnych tekstach Pisma Świętego pająk symbolizuje to, co jest kruche i nietrwałe. WyobraŜa równieŜ próŜne nadzieje i daremny trud. Niektórzy Ojcowie Kościoła porównują wysiłki pająka do pracy tych, którzy swoim czynem pragną zyskać sobie próŜną sławę. Jednak wg Kasjodora pająk jest symbolem duszy, która rozczarowana ziemskimi sprawami, wznosi się do Boga. Pajęczyna zaś jest wyobraŜeniem człowieka, który nie polega w działaniu na Bogu. Jest równieŜ ROZWAśANIE NajdroŜszą rzeczą dla kaŜdego człowieka jest czas. I nad niczym innym tak nie drŜymy, jak nad czasem. I niczego tak innym ludziom nie Ŝałujemy, jak czasu. - I nie ma większego daru, jaki moŜemy dać drugiemu człowiekowi, jak czas. A dać drugiemu człowiekowi czas, to znaczy starać się go wysłuchać, zrozumieć go, pomóc mu - stać się uczestnikiem jego Ŝycia. I jak miarą mądrości człowieka jest organizowanie swojego czasu, tak miarą miłości jest dawanie swojego czasu drugiemu człowiekowi. ks. M. Maliński MARII PASTERNEJ Z OKAZJI 60 URODZIN I IMIENIN MOC NAJGORĘTSZYCH śYCZEŃ ZDROWIA, RADOŚCI , WIELU ŁASK BOśYCH I WYTRWANIA W DALSZEJ PRACY składa ZESPÓŁ REDAKCYJNY REGINIE I STEFANOWI WISEŁKOM śYCZENIA OBFITYCH ŁASK BOśYCH Z OKAZJI IMIENIN I URODZIN SKŁADAJĄ PRZYJACIELE “KaŜdego dnia trafiają się takie ziarenka radości, które budzą pamięć duszy, by nie zapomniała, Ŝe dla JUBILACI TYGODNIA ElŜbieta Wójcik Brygida Surma Maria Pasterna Henryk Brzezina Stanisław Marciniak Maria Niemczyk Jadwiga Worek Jubilatom błogosławieństwa Ŝ yc z ym y zdrowia “śycie nabiera wartości dzięki miłości”. i BoŜego NR 36 (274)/4 PO GÓRACH, DOLINACH... MŁODYM BYĆ... W SŁOŃCU, W DESZCZU, W MIŁOWANIU WSPÓLNOTA UFNOŚCI Super - gwiazda rock’n’rolla Cliff Richard napisał kiedyś ksiąŜkę pt: “Ty, Ja i Jezus”. Wśród wielu, znalazłam takie oto mądre wyznanie piosenkarza: “W mojej rodzinie - pisze jest dziewięcioro małych dzieci. Wierzcie mi, moŜna zwariować kiedy są razem. Jestem sterroryzowany; okładają mnie pięściami, szturchają, jeŜdŜą na mnie jak na koniu. Po takiej zabawie wyglądam jak własny cień. Nie chcę przez to powiedzieć, Ŝe ich nie kocham; wręcz uwielbiam bawić się z nimi. Kiedy zastanawiam się nad tym, co Jezus miał na myśli, mówiąc, Ŝe mamy przyjąć Królestwo BoŜe jak dzieci, myślę o tym, co zauwaŜyłem u moich dzieciaków. Ich ufność. Jedna z moich siostrzenic ma zachwycający zwyczaj skakania w moje objęcia ze szczytu schodów do ogrodu. Nie przychodzi jej nigdy do głowy, Ŝe mógłbym ją przy tym upuścić. - Wujek Cliff jest tutaj, wujek Cliff mnie kocha, nie ma się co bać”. I my ufamy w to, Ŝe znajdziemy Kogoś, kto uspokoi nasze lęki, zagubienie i uchroni od zagroŜeń. Jest jednak pytanie, które musimy sobie teraz postawić: Czy dziś nie tracimy tej ufności? Czyli zamiast zaufać i rzucić się w ramiona Jezusa, stajemy się bardziej nieufni, podejrzliwi a nawet cyniczni. Bywa, iŜ nie chcemy dostrzec lasu, bo zasłaniają go nam drzewa. W ParyŜu, podczas spotkania Jana Pawła II z młodzieŜą, na trybunę wszedł młody człowiek i gorączkowo zadał Ojcu Świętemu całą serię pytań. Powiedział on, Ŝe jest niewierzący, ale nie chce rozminąć się z szansą wiary, jaką daje obecność PapieŜa. Myślę, Ŝe dobrze byłoby uświadomić sobie pewną, dość oczywistą prawdę, wynikającą takŜe z postawy owego młodzieńca w ParyŜu. Jest to nasze poczucie przynaleŜności do wspólnoty Ludu BoŜego. Fakt ten formułuje Jezus słowami: Przyjdźcie do mnie wszyscy, lub, Co uczyniliście jednemu z braci moich - jakbyście mnie uczynili... W mojej wiejskiej parafii - opowiada pewien ksiądz gdzie ludzie byli zajęci w pracą w polu czy obejściu, zdarzało się mi odprawiać Mszę św. samotnie. Kiedyś, zanim zaczą-łem taką samotną Mszę, zjawił się męŜczyzna w sile wieku. Był to miejscowy wójt. Ściskając sobie dłonie czuliśmy, Ŝe my dwaj reprezentujemy społeczność parafialną, którą obejmo-waliśmy naszymi modlitwami w jedności z Chrystusem ku zbawieniu naszych bliskich. Dodajmy do tych słów zape-wnienie Pana: Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w imię moje - Ja jestem pomiędzy nimi. Wiemy, Ŝe Pan jest obecny nawet wówczas, gdy byłoby nas niewielu. Czeka na naszą ufność i zapewnia, Ŝe z Nim moŜemy czuć się bezpiecznie. Jedynie grzech powstrzymuje Boga w działaniu. To właśnie grzech powoduje zanik, a nawet utratę ufności. Nie pozwólmy by szatan zniszczył w nas ufność, wszak Jezus powiedział: Ufajcie, Jam zwycięŜył świat! Ufajmy zatem - nadzieja zawieść nie moŜe. 5 września 1999 r. LEKSYKON PAPIEśY 201) BONIFACY IX Piotr Tomacelli pochodził z Neapolu. Był kardynałem kościoła św. Anastazji. Został papieŜem w 1389 r. Kilka lat później w Awinionie wybrano Benedykta XIII, kolejnego antypapieŜa. Schizma trwała, a nawet się pogłębiała. Po stronie papieŜy awiniońskich opowiedziały się dwory Francji, Neapolu, Sabaudii, Szkocji, częściowo Niemcy. PapieŜa rzymskiego popierały Anglia, Portugalia, Węgry. Inne kraje zachowały neutralność. Bonifacy nie uczynił nic, by zlikwidować schizmę. Za jego pontyfikatu kwitł nepotyzm, handel odpustami i fiskalizm kurialny. W 1391 r. odbyła się w Rzymie kanonizacja św. Brygidy szwedzkiej. 202) INNOCENTY VII Cosma Migliorati pochodził z Sulmone. Został wybrany papieŜem w 1404 r. Mimo iŜ obiecał, Ŝe w chwili wyboru zrobi wszystko, aby zakoń-czyć schizmę, nie udało mu się to. Jego dwuletni pontyfikat niczego nie zmienił w rozdartym schizmą Kościele. Naznaczony natomiast był rozlewem krwi, mordami i licznymi buntami. W 1406 r. Innocenty VII utworzył na rzymskim uniwersytecie kilka fakultetów - medycyny, filozofii, logiki i retoryki oraz katedrę greki. Zmarł w Rzymie w tym samym roku i pochowano go w bazylice św. Piotra. 203) GRZEGORZ XII Angelo Correr pochodził z Wenecji. W chwili wyboru w 1406. miał juŜ 70. lat i piastował godność patriarchy Konstantynopola. Kardyna-łowie postanowili wpłynąć na niego i papieŜa awiniońskiego - Benedykta XIII, by spotkali się w Savonie, we Włoszech i zawarli porozumienie. Do spotkania jednak nie doszło, gdyŜ obydwaj w ostatniej chwili wycofali swą zgodę. Ich opór wzbudził duŜe niezadowolenie. Coraz więcej dworów wycofało swoje poparcie zarówno dla Awinionu, jak i dla Rzymu. Inicjatywę przejęło w swe ręce gremium kardynalskie, które w 1409 r. zwołało do Pizy sobór powszechny. Zgromadził on 24. kardynałów, wielu biskupów oraz przedstawicieli dworów królewskich i uniwersytetów. Nie stawili się ani Grzegorz XII, ani Benedykt XIII. Po debatach uznano obydwu za schizmatyków i wybrano nowego papieŜa, który przyjął imię Aleksander V. Po jego śmierci wybrany został kolejny antypapieŜ - Jan XXIII. Wobec bardzo trudnej sytuacji w Kościele, za zgodą właśnie tego ostatniego został zwołany w 1414 r. w Konstancji sobór, który przywrócił jedność Kościoła katolickiego. W ciągu 4. lat obrad rozwiąza-no wiele problemów dotyczących odnowy i doktryny ko-ścielnej. Ojcowie soboru przyjęli rezygnację rzymskiego papieŜa Grzegorza XII. Usunęli teŜ obydwu antypapieŜy. Uchwalili, Ŝe sobór ma władzę najwyŜszą, której wszyscy muszą się podporządkować, oraz, Ŝe sobór będzie się zbierać regularnie co kilka lat. Wybrano teŜ "Po górach, dolinach..." Redaguje kolegium: Barbara Langhammer (red. naczelny), Maria Pasterna (sekretarz), Urszula Przybyła, s. Justyna Lachowska, ks. Zygmunt Siemianowski (red. odpowiedzialny), Roman Langhammer (red. techniczny; skład komputerowy) Redakcja zastrzega sobie prawo skracania nadesłanych materiałów i zmiany tytułów.