Wolność – nie zawsze tak było W Polsce iw Niemczech cieszymy się
Transkrypt
Wolność – nie zawsze tak było W Polsce iw Niemczech cieszymy się
Wolność – nie zawsze tak było W Polsce i w Niemczech cieszymy się dzisiaj wolnością. Możemy wybrać miejsce, w którym chcemy mieszkać, możemy podróżować z jednego kraju do innego albo też wyjechać w dowolnym kierunku. Stale dokonujemy wyboru. Także biorąc udział w regularnych wyborach do parlamentu, które stanowią dla nas szansę. Możemy wybrać jakąś partię albo nie głosować, możemy sami zaangażować się politycznie albo wziąć udział w demonstracji za lub przeciwko czemuś. Przed 25 laty ludzie w Niemczech Wschodnich i w Polsce nie mieli wolności wyboru. Ale w roku 1989 postanowili to zmienić. .. Wybory w Polsce i w Niemczech Na początku 1989 roku w Warszawie rząd prowadzi negocjacje z „Solidarnością”. Bardzo ważnym elementem postanowień, które tam zapadają, są nowe wybory do parlamentu. Ma zostać utworzona nowa druga izba, Senat, w którym miejsca obsadzone zostaną w wolnych wyborach. Dla pierwszej izby, Sejmu, ustalono proporcję podziału mandatów 65% do 35%: 65% dla PZPR (Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej) i innych partii bloku komunistycznego, 35% dla opozycji. Wybory odbędą się w czerwcu. W maju 1989 wybory odbywają się także w NRD, są to wybory samorządowe. Oficjalny wynik pokazuje zdecydowane zwycięstwo SED (Sozialistische Einheitspartei Deutschlands) i innych partii tego bloku, okazuje się jednak, że wybory nie były wolne, a wynik jest sfałszowany. Obrońcy praw obywatelskich przyglądają się wyborom jako obserwatorzy, porównują zaobserwowane wyniki z oficjalnymi ogłoszonymi później i protestują przeciwko ważności wyborów. Składają doniesienie przeciwko nieznanemu sprawcy o podejrzenie oszustwa wyborczego, piszą do lokalnych gazet i urzędów. Ludzie mają dość kłamstwa pseudowyborów. Triumf Solidarności i protesty obywateli NRD 4 czerwca odbywają się w Polsce wybory do parlamentu, pierwsze wolne, a przynajmniej częściowo wolne wybory od zakończenia II wojny światowej. Wszystkie rozpisane mandaty w Sejmie uzyskuje „Solidarność”, także 99 ze 100 mandatów w Senacie. Tego samego dnia w dalekim Pekinie zostają brutalnie stłumione protesty studentów domagających się większej demokracji w Chinach. Zarówno w Polsce, jak i w NRD ludzie reagują na nie w następnych dniach i tygodniach. Rządy komunistyczne powstrzymują ich od tego. Na przykład we Wrocławiu w nocy znika ciężki pomnik, pokazujący rower i gąsienice czołgowe, w Lipsku uczestnikom Dni Kościoła ktoś wyrywa transparent, na którym chińskimi literami napisane jest demokracja. W tym czasie rodzi się więź z ludźmi, którzy w innych krajach opowiadają się za wolnością i demokracją. Protesty przeciwko wynikowi wyborów samorządowych w NRD początkowo nie pociągają za sobą bezpośrednich skutków. Ale od 7 czerwca w Berlinie każdego siódmego dnia miesiąca odbywa się demonstracja przeciwko oszustwu wyborczemu w trakcie tych wyborów. Podczas gdy jedni nie przestają demonstrować przeciwko oszustwu wyborczemu, drudzy korzystają ze swojego prawa i opuszczają kraj. W miesiącach letnich wielu obywateli opuszcza NRD, udając się do Czechosłowacji, na Węgry i do Polski, aby dotrzeć do ambasad Republiki Federalnej Niemiec albo od razu na Zachód. Polskie obywatelki i obywatele wspierają wiele osób przekraczających zieloną granicę na ich drodze do ambasady w Warszawie. NRD i PRL – ostatni krok ku wolności Podczas gdy tysiące obywateli NRD postanawiają opuścić swój kraj, w Warszawie nowy rząd, mimo 65% mandatów, nie może uzyskać większości w parlamencie. 24 sierpnia Tadeusz Mazowiecki zostaje premierem. We wrześniu premier Mazowiecki przyjmuje obrońców praw obywatelskich z NRD, których zna z czasów, kiedy byli „kolegami”. 7 października w Berlinie świętowane są uroczyście 40 urodziny NRD, jednak tego samego dnia po raz piąty odbywa się demonstracja przeciwko oszustwu wyborczemu podczas wyborów samorządowych. Tymczasem w wielu miastach regularnie dochodzi do demonstracji na rzecz „otwartego kraju z wolnymi ludźmi”, najsłynniejsze są demonstracje poniedziałkowe (Montagsdemonstrationen) w Lipsku. Coraz więcej ludzi domaga się wolności podróżowania i wolnych wyborów, nacisk na rząd rośnie, przykład Polski pokazał, że nawet bardzo radykalne zmiany są możliwe. W listopadzie kanclerz Republiki Federalnej Niemiec przybywa z wizytą państwową do Polski. Wizyta rozpoczyna się 9 listopada i tego samego dnia wieczorem w Berlinie Wschodnim zostaje otwarta granica z Berlinem Zachodnim. Kanclerz Kohl przerywa wizytę w Polsce, kontynuuje ją jednak dzień później. W Krzyżowej premier Mazowiecki i kanclerz Kohl, trzy dni po otwarciu muru berlińskiego, uczestniczą w polsko-niemieckiej mszy pojednania. Dominik Kretschmann, 13.02.2014 Fundacja Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego