Gra pozorów cd

Transkrypt

Gra pozorów cd
PRZYPADKI KOMISJI REWIZYJNEJ RM W KOZIENICACH
Gra pozorów
c.d.
Zamiast informacji i analizy wyników kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej, przelewanie
z pustego w próżne. Tak, w skrócie rzecz ujmując, wyglądało ostanie posiedzenie komisji rewizyjnej
Rady Miejskiej w Kozienicach. W ten sposób przew. komisji Włodzimierz Kowalski
i „zdyscyplinowana” większość jej członków próbują zamieść sprawę nieprawidłowości
w kozienickim ratuszu pod przysłowiowy dywan. Zgodnie z powiedzeniem „jak się o czymś nie
mówi, to tego nie ma”!
Przewodniczący zmienia zdanie
Jeszcze 6 sierpnia, podczas nadzwyczajnej sesji kozienickiej rady, przew. W. Kowalski zapewniał, że
po 15 sierpnia zwoła posiedzenie komisji poświęcone wynikom kontroli RIO. Takich ustaleń
dokonywał również z niektórymi członkami komisji. Nagle wszystko uległo zmianie. W dniu 24
sierpnia zaproponował porządek posiedzenia niezawierający punktu pn. Informacja burmistrza o
wynikach kontroli RIO. Jako powód swojego stanowiska wskazał to, że na sesji w dniu 6 sierpnia
padały pytania o kontrolę i „wydarzyły się inne rzeczy”. Jakie? To już słodka tajemnica
przewodniczącego.
A tak na serio, to co ma piernik do wiatraka!? Wszakże komisja rewizyjna, jako organ ustawowo
i statutowo odpowiadający za kontrolę działalności gminy, powinna dokonać analizy
nieprawidłowości w gospodarce finansowej, jakie stwierdziło RIO podczas ostatniej kontroli. Dokonać
ich oceny i zająć w tej sprawie stanowisko. Chociażby po to, aby nie popełniano takich błędów w
przyszłości. A tym samym, nie narażono budżetu gminy na zbędne wydatki, które nie znajdują
uzasadnienia na gruncie obowiązującego prawa. Tak np., jak: przyznanie dodatków specjalnych wiceburmistrzom i skarbnikowi na okres od 1.07.2011 do 31.12.2018, zawyżanie diet radnych, czy też
udzielanie ulg niektórym podatnikom, którzy o to nie występowali (sic!).
Na marginesie warto dodać, że na sesji burmistrz Tomasz Śmietanka nie udzielił odpowiedzi na
pytania związane z kontrolą. Przygotował natomiast w tej sprawie pismo. Spośród pięciu zdań
złożonych, które stanowią jego treść, tylko w jednym znajduje się (niepełna) odpowiedź na zadane
pytania. Nic to! W pisemnej odpowiedzi, kierowanej do radnych, można napisać nawet największe
bzdury. Przecież i tak nie pokażą tego w lokalnej telewizji. A więc sprawy nie ma. I dalej można, tak
od oka, uprawiać politykę otwartości na współpracę ze wszystkimi radnymi. Wszakże są, jak to często
podkreśla burmistrz, reprezentantami mieszkańców. I chociażby dlatego mieszkańcy Kozienic nie
potrzebują, w ocenie burmistrza, instytucji budżetu obywatelskiego. Trzeba przyznać: pokrętna
logika, jak na polityka z parlamentarnymi ambicjami przystało.
Przewodniczący chce ograniczyć kontrolę
Tak więc, komisja rewizyjna nie zajęła się wynikami kontroli RIO, za to próbowała ustalić zakres
i termin kontroli Kozienickiego Centrum Rekreacji i Sportu. Czyli jedynej kontroli, którą zaproponował
do planu pracy komisji na rok 2015 jej przewodniczący. Istny rekord, jak na praktykę działania komisji
rewizyjnych w polskich gminach! Żeby tego było mało, przew. W. Kowalski w dniu 24 sierpnia złożył
kolejną „rekordową” propozycję. Otóż, jego zdaniem kontrola KCRiS powinna mieć charakter
problemowy, a nie kompleksowy. W tłumaczeniu z polskiego na nasze znaczy to tyle, że komisja
rewizyjna badałaby tylko wybrane zagadnienie, a nie całość działalności KCRiS. A to prosty sposób,
aby niewygodnych spraw nie ruszać.
Można i tak! Jeśli większość członków komisji za takim rozwiązaniem zagłosuje? Czemu nie!? Pojawia
się wszakże jedno istotne „ale”. W myśl statutu gminy Kozienice komisja rewizyjna „przeprowadza
kontrole kompleksowe w zakresie ustalonym w jej planie pracy, zatwierdzonym przez Radę”. I z
początkiem roku kozienicka rada uchwaliła taki plan, i ujęła w nim kontrolę KCRiS. To z kolei oznacza,
że powinna ona mieć charakter kontroli całościowej, a nie fragmentarycznej. Inaczej komisja
rewizyjna nie zrealizuje planu pracy zatwierdzonego przez radnych.
O zakresie kontroli KCRiS zdecydują ostatecznie radni w piątek, kiedy po przerwie zbierze się
ponownie komisja rewizyjna. Jej członkowie będą wtedy mieli okazję zapoznać się również z opinią
prawną, o sporządzenie której wnioskowano na posiedzeniu w dniu 24 sierpnia.
Konflikt interesów przewodniczącego?
Nie są to jednak jedyne wątpliwości natury prawnej, jakie pojawiają się w całej sprawie. Propozycja
przew. komisji rewizyjnej, aby kontrolę ograniczyć tylko do wybranego zagadnienia, nasuwa pytanie
o motywy takiego stanowiska W. Kowalskiego. Jest bowiem „tajemnicą poliszynela”, że w ramach
swojej działalności gospodarczej Pan Przewodniczący sprzedaje produkty, których stałym odbiorcą
jest m.in. KCRiS. Kontrola kompleksowa siłą rzeczy musiałaby objąć i ten aspekt funkcjonowania
kozienickiego centrum, co rodziłoby już klasyczny konflikt interesów.
Ale nie tylko o to chodzi. W myśl § 87 statutu gminy Kozienice „członkowie komisji rewizyjnej (a więc
także jej przewodniczący) podlegają wyłączeniu od udziału w jej działaniach w sprawach, w których
może powstać podejrzenie o ich stronniczość lub interesowność”. Nie ma przy tym znaczenia, czy w
działaniach członka komisji rewizyjnej będą rzeczywiście występować takie zachowania.
Zastosowanie § 87 nie wymaga wykazywania konkretnych faktów stronniczości lub interesowności
radnego. Wystarczy, że wykonywane przez niego na rzecz gminnej jednostki organizacyjnej usługi lub
dostarczane towary mogą wywoływać takie podejrzenie. I tak niechybnie jest w omawianym
przypadku, choć „zdyscyplinowana” większość w komisji i radzie może… w różowych okularach dalej
zaklinać rzeczywistość. Kto „większości” zabroni?
Tym niemniej, przew. komisji rewizyjnej W. Kowalski powinien trzymać się z dala od tematu kontroli
KCRiS. Nie powinien ani ustalać jej zakresu i terminu, ani w inny sposób angażować się w prace
komisji poświęcone kontroli. Wymagają tego nie tylko cytowane rozwiązania prawne, lecz przede
wszystkim zasady zwykłej ludzkiej przyzwoitości.
Martin Bożek

Podobne dokumenty