strona 12
Transkrypt
strona 12
12 Nasze Jutro 12 Nasze Jutro HISTORIA HISTORIA W 90. rocznicę wybuchu w regionie Włoszakowic Powstania Wielkopolskiego 1918 - 1919 W oparciu o wiarygodne polskie źródła można ustalić szereg niezbędnych informacji o faktach zaistniałych u progu odzyskania przez naszych przodków niezawisłości państwowej. Całość działań była świetnie zaplanowana i wykonana, zgodnie z założeniami władz wybranych z początkiem grudnia 1918 r. podczas obrad Sejmu Dzielnicowego w Poznaniu, które realizowali aktywiści Wschowskiej Rady Ludowej we Wschowie na czele z jej przewodniczącym, ks. Józefem Górnym i ks. Stanisławem Kuliszakiem z Przemętu. Dowództwo wojskowe w Poznaniu sprawował mjr Taczak, a w naszej okolicy ppor. Wróblewski z Przemętu. Istniała stała łączność z władzami polskimi w Poznaniu, tak przez telefon, jak i przez przysyłanych do Przemętu oraz Włoszakowic posłańców. Nie było żadnej przypadkowości. Dzięki temu nasza droga do niepodległości byłą w miarę pokojowa. Starano się w pierwszym rzędzie opanować sytuację w miejscowościach leżących w tzw. pasie polskich wsi: od Kaszczoru poprzez Włoszakowice - Boguszyn - Lipno Osiecznę - Poniec - po Gostyń. Od listopada 1918 r. istniały legalne władze polskie (jak podano wyżej) oraz niemieckie - Bauer und Soldatenrat, do których należeli też i Polacy. Polskie współpracowały z władzami w Poznaniu, zaś niemieckie głównie z jednostką wojskową we Wschowie 6 stycznia 1919 r. 1. Powiatowa Rada Ludowa w Gostyniu ogłosiła przynależność ziemi gostyńskiej do Polski. 2.O godz. 13.30 ks. J. Górny udał się wraz z kierownikiem włoszakowickiej szkoły Pawłem Maćkowiakiem do Bronikowa na wiec, na którym mieszkańcy okolicznych wiosek mieli podjąć decyzję o przynależności tej okolicy do Polski. Po drodze wstąpił na niespodziewane dla niego tajemne zebranie zwołane w sali pana W. Śliwy przez bukowieckiego ks. proboszcza Richarda Platza i, jak pisze kronikarz Wł. Durski, ostrzegał przed samowolnymi działaniami. Że o tym zebraniu jako przewodniczący polskiej władzy nic nie wiedział potwierdzili na spotkaniu w szkole w Bukówcu w latach 70. byli powstańcy. Duchowy przywódca powstania na naszych ziemiach – ks. Józef Górny, proboszcz włoszakowicki, przewodniczący Wschowskiej Rady Ludowej 3.Około godz. 14.00 silny oddział niemieckiego wojska przeszukiwał włoszakowicką plebanię, a rodzinę ks. proboszcza postawił pod murem świątyni. Włoszakowicki parafianin zawiadomił ks. Górnego o tym fakcie prosząc, aby kontynuował swoją jazdę do Bronikowa, a następnie do Poznania po instrukcje i broń oraz inną pomoc. Tak też się stało 4.Około godz. 16.00, realizując plan ustalony na naradzie z dnia 4 stycznia, która odbyła się w Przemęcie pod przew. ks. Kuliszaka z udziałem czempiniaków mających wytyczne z samego Poznania, do Bukówca przybył pan Olejniczak z poleceniami, aby zwołać wiec mieszkańców Bukówca, na którym miała zapaść uchwała o przynależności tej wioski do Polski i powołaniu oddziału powstańczego. U sołtysa Zapłaty odbyła się narada polskiego aktywu patriotycznego w składzie: sołtys Zapłata, p. Olejniczak, nauczyciel p. Wł.Durski i p. Fengler (brak zgodności czy Franciszek czy też jego brat Adam). Wszystko postanowiono uczynić wg poleceń z Przemętu. Wiec odbył się o godz. 22.00 w sali Marcina Polocha z udziałem około 300 bukówczan z przewagą niedawno przybyłej z wojny, zdemobilizowanej młodzieży. Podjęto proponowaną uchwałę o przynależności Bukówca Górnego do Polski, utworzono 60-osobową polską straż ludową jako oddział powstańczy z Fr. Fenglerem na czele. Zaprojektowano utworzenie w przyszłości różnych jakościowo oddziałów. Nie znano jednak planów Poznania i Warszawy. 5. O północy przybyli do Włoszakowic czempiniacy na czele z Kuczmerowiczem, celem realizacji planu ustalonego 4 stycznia na wspomnianej wyżej naradzie. Przywieźli karabin maszynowy i znaczącą ilość innej broni. Narada aktywistów Włoszakowic odbyła się w domu kolejarza p. Krystofiaka. Był on (wg ustnych oświadczeń jego córki w latach 70.) zawiadowcą miejscowej stacji kolejowej. Zasłynął kiedyś bohaterską postawą swoich córek w strajku szkolnym w obronie mowy polskiej. 6.Punktualnie o godz. 2.00, już 7 stycznia, do mieszkań wszystkich Niemców, o których wiedziano, że posiadali broń, weszli Polacy i bez specjalnych trudności zabrali ją. Wszystko odbyło się nad wyraz spokojnie. Dowiedziała się jednak o tym jednostka wojskowa ze Wschowy, która przygotowała zbrojny atak na Włoszakowice. Na tejże naradzie wybrano dowódcę oddziału powstańczego w osobie Jana Otto i dowódcę odpowiedzialnego za ewentualne starcia zbrojne w osobie zięcia Jana Otto - p. Jana Grycza oraz magazyniera broni p. Szczepana Nowaka. 8 stycznia Bohaterska obrona Włoszakowic przed wojskami garnizonu wschowskiego. Całością dowodził Jan Grycz. Dzięki dużej inteligencji i doświadczeniu z wojny francusko-pruskiej, a także pomocy w uzbrojeniu z Przemętu i wspomnianych czempinaków - włoszakowiczanie bez osobistych strat zatrzymali i wyparli silny oddział napastników. Była to tzw. bitwa pod wiatrakami opisywana już na łamach NJ. 9 stycznia Na prośbę ppor. Wróblewskiego wojskowe władze w Poznaniu przydzieliły broń dla kompanii śmigielskich udających się do Bukówca pod dowództwem ppor. Płócieniaka (n-la z Górki Duchownej) dla oddziału bukó-