Clooney skazany na bycie sexy
Transkrypt
Clooney skazany na bycie sexy
Kokoty - muza, sex i burdel na kółkach Clooney skazany na bycie sexy Amerykanki uznały Clooneya najprzystojniejszym mężczyzną na świecie. To wyróżnienie sprawia mu jednak same kłopoty. Mimo że w Ameryce co roku urządza się setki sondażów piękności, ten jest najważniejszy. Tygodnik "People”, którego nakład sięga czterech milionów egzemplarzy, w połowie listopada ogłasza wyniki swojego rankingu na najprzystojniejszego mężczyznę na świecie. Dzięki temu wyróżnieniu zwycięzca może liczyć na darmową reklamę, a pismo zwiększa sprzedaż. W tym roku już po raz drugi w swojej karierze tytuł największego przystojniaka przypadł George’owi Clooneyowi. 45-letni aktor blisko dwa tygodnie po ogłoszeniu wyników konkursu uchylał się przed przyjęciem tytułu, tłumacząc, że trudno jest mu odnaleźć się w konkursach piękności. "Może wraz ze zwycięzcami z poprzednich lat wynajmiemy autobus i ruszymy jako tancerze w trasę po Ameryce" żartował nagabywany przez dziennikarzy. W sobotę jednak prezenter popularnego za Oceanem programu "Today” Matt Lauer podczas wywiadu dotyczącego najnowszego filmu Clooneya nieoczekiwanie wręczył aktorowi koronę i szarfę ze zwycięskim tytułem. "Dajcie spokój, presja bycia sexy może być zabójcza" - próbował uciąć rozmowę zakłopotany aktor. W końcu uległ prośbie dziennikarza, założył na siebie królewskie insygnia, po czym zdradził, że jako najprzystojniejszy mężczyzna na świecie ma odpowiednio wysokie wymagania. "Kobietą moich marzeń jest Sophia Loren. Spotkałem ją niedawno w Mediolanie. Co za uroda, jakie poczucie humoru" - rozmarzył się Clooney, który po rozstaniu z aktorką Talią Balsam pozostaje zatwardziałym kawalerem. Gdy Lauer próbował namówić gwiazdora na rozmowę dotyczącą tajemnicy jego powodzenia u kobiet, Clooney zasugerował, że albo wywiad będzie o filmie, albo uzna go za zakończony. Na szczęście więcej dystansu do całego konkursu mieli jego koledzy z branży - Brad Pitt i Matt Damon. Dzień po ogłoszeniu wyników plebiscytu wykupili całostronicowe ogłoszenie w piśmie „Variety”, umieszczając w nim stare, bardzo niekorzystne zdjęcie Clooneya z 1980 roku z podpisem: „Gratulujemy tytułu najseksowniejszego człowieka na świecie - Brad i Matt”. "Do niedawna Pitt był jedynym facetem na ziemi, którego dwukrotnie uznano za największego przystojniaka na ziemi. Teraz jednak wyrósł mu groźny konkurent" - skwitował Clooney złośliwości kolegów, przedstawiając w jednym z programów telewizyjnych równie niekorzystne zdjęcie Pitta. Clooney jednak coraz mniej chętnie daje się wciągnąć w obliczone na rozgłos pomysły dziennikarzy czy kolegów. I jego postawa wcale nie jest dowodem braku poczucia humoru. W końcu Clooney jest przecież jednym z nielicznych amerykańskich aktorów, który z serialowego idola nastolatek stał się pochłoniętym pracą scenarzystą i reżyserem. W swych filmach obnaża manipulacje amerykańskich koncernów naftowych czy służb specjalnych i jest przy tym doceniany przez środowisko filmowe. Do tego jest reprezentantem ONZ w Afryce i aktywistą Demokratów. "Moja sławna ciotka Rosemary zawsze powtarzała, żebym nigdy nie wierzył ludziom, gdy mówią, że jesteś wyjątkowy. Staram się trzymać tej zasady" - powiedział Clooney w jednym z wywiadów. Trudno mu się więc dziwić, że bycie przystojniakiem roku nie robi na nim specjalnego wrażenia. Podziwiamy za dystans i zdrowy rozsądek. Wszystkich tych, którzy uważają się za seksownych lub nie zachęcamy do odwiedzenia mega sexy strony, poświęconej tematyce seksu - sex mania . Serwis ten z rozkoszą zaprasza sex maniaków do erotycznej lektury. Czekają na Was artykuły dydaktyczne, porady praktyczne i erotyczna rozrywka. strona 1 / 1