Chodź, Janusz, pogadamy

Transkrypt

Chodź, Janusz, pogadamy
Chodź, Janusz, pogadamy
Janusz Radek odważył się zrobić krok poza krakowski krąg muzyki poetyckiej - i na dobre mu to
wyszło. Porzucił stylistykę teatralno-piwniczną, zmienił brzmienie, zmienił image, poznał nowych
ludzi… i nagrał świetną płytę.
Janusz Radek być może nie jest krakowski jak obwarzanek, ale od lat jego nazwisko wymieniane było
wśród typowych bardów spod Wawelu. Niektórym to pasuje, inni - z lepszym lub gorszym skutkiem szukają szlaków do przetarcia, nowych barw, brzmień. Janusz poszukał i znalazł coś wyjątkowego.
Delikatny mariaż dobrego polskiego popu z krakowskim artyzmem, na rockowych fundamentach - to
właśnie nowy Janusz Radek. Nie wiem, jak długo rozmawiał z Leszkiem Biolikiem i ile pomysłów
zaczerpnął od Bartka Kapłońskiego. Grunt że efekt ciężkiej pracy jest więcej niż zadowalający.
Janusz Radek sprzed “Popołudniowych przejażdżek” to zupełnie inna bajka - dziś możecie zapomnieć
o scenie kabaretowej, musicalach, teatrze i artystycznym rozmyciu. Radek z The Ants to muzyk
zdecydowany i okrzepły w swoim muzycznym świecie. Na “Przejażdkach” znalazły się zamknięte w
piosenkowej formie historie, opowieści wesołe, romantyczne, czasem nawet abstrakcyjne.
Wyrazowo Radek i The Ants zbliżają się do swoich wielkich poprzedników - Myslovitz czy Wilków. Nic
zresztą dziwnego, bo płytę wyprodukował i miał spory wkład w jej brzmienie były basista
Gawlińskiego i Republiki (Biolik), a o brzmienie gitar zadbał kompozytor jednego z największych
przebojów Brodki (Kapłoński).
Janusz Radek ze swoimi słonecznymi “Przejażdżkami” pochłania całą uwagę. Jego głos przechodzi od
dramatycznych falsetów do seksownej melorecytacji, od rockowej chrypki do teatralnych szeptów.
Radek nie tylko doskonale panuje nad swoim wokalem, ale też wyczuwa każde słowo, każdą nutę. To
doświadczenie krakowskiego pieśniarza, które nabywa się przez lata koncertowania w ciasnych
salach i na teatralnych scenach. Śpiewającemu czasem od niechcenia, a czasem w pełnym napięciu
Radkowi towarzyszy dobrze brzmiący zespół. Rockowe szarpnięcia gitar przeplatają się z fletowymi
wstawkami, połamanymi rytmami na bębnach i uspokajającymi akordami fortepianu. Instrumentalne
aranżacje są tu jednak na drugim miejscu - dają Radkowi potrzebne podium i przestrzeń do
przedstawiania różnych historii.
Na “Popołudniowych przejażdżkach” właściwie każdy może znaleźć coś dla siebie. Są piosenki z
chwytliwymi refrenami (“Czucie”), leniwa awangarda (“Spróbuj jeszcze raz od nowa”), fortepianowa
wzruszająca ballada (“Chciałbym cię jeszcze raz”), coś do tańca (“Pociąg do”) i coś do brzdękania na
gitarze we własnym domu (“Na drodze leżę”). Czyli - z Radkiem może dziś pogadać każdy. Populizm?
Raczej zrozumienie otaczającego świata. Radek słucha nas i śpiewa o nas, dla nas, z nami. I to jak
ładnie!
Jadwiga Marchwica
T-Mobile Music 2015

Podobne dokumenty