test numeru kIneSIuM PreMIuM koMPonenty

Transkrypt

test numeru kIneSIuM PreMIuM koMPonenty
L1
W3
W2
W1
test numeru
T2
L2
T2
L3
Kinesium Premium
[mm]
Dolna rura
Górna rura
Rurki wahacza
∅
38,8
31,6
21,8
W1 W2 W3
2,6 1 1,4
1,65 1 1,4
1,8 1 1,6
myśleliśmy, że będzie mniej.
Całe trzy gramy mniej niż Raptor, którego testowaliśmy w
marcowym bB. Optimo CAAD 7,
najwyższy model wymierającego u Cannondale gatunku ram
waży 1440 g. Rama Storc Rebel
– 1530 g, Cube Elite Step Six
1470. No to ciężki ten Sabotage
czy lekki? Sami rozstrzygnijcie.
Ale cieniowane rurki to nie
tylko kwestia lekkości. Rurki,
w których końcówki mają grubsze ścianki niż w środku długości zdecydowanie zmieniają
jakość jazdy. O ile w wyższych
modelach różnych firm cieniowane rurki przedniego trójkąta to standard, cieniowane
i lżejsze rurki tylnego widelca są
wielką rzadkością. Kelly’s Sabotage ma cieniowane tylne rurki
o dużej średnicy zewnętrznej
22 mm. Widelec usztywniono bocznie wzmocnieniami
w formie rurek. Cieniowanie
rurek tylnego trójkąta sprawia,
że tył roweru nie zachowuje
się na dziurach jak balast z
żeliwa, tylko filtruje wibracje
wysokiej częstotliwości. Co to
znaczy? Pierwsze uczucie po
14
L1T1 L2T2
65 120 320 50
90 90 220 50
34 100 285 50
najechaniu na kamień jest jak
ukłucie, potem już tylko podrzuca
rowerem. To ukłucie to właśnie wibracja wysokiej częstotliwości i tył
Kelly’sa skutecznie ją tłumi. To nie
oznacza, że rama jest komfortowa
– jest sztywna jak skała, ale to
pierwsze nieprzyjemne uczucie jest
słabiej odczuwalne niż na innych
rowerach. Rzecz ważna zwłaszcza,
gdy na siodełku spędza się kilka
godzin.
Komponenty
Najwyższy model w hierarchii – to zobowiązuje.
Menadżer produktu nie kombinował
i przykręcił do Sabotage’a kompletną
grupę XTR. To bardzo ułatwia mi robotę i nie muszę po raz kolejny piać
na jej cześć. Tylko kaseta pochodzi
z grupy XT, za to łańcuch to model
Dura Ace, stosowany wymiennie
z XTR. Nawet gdyby założyć kasetę
CS M960, napęd działałby tak samo,
choć tytanowe tryby byłyby o 60 g
lżejsze. Bardziej niż kasety z tytanowymi trybami żałujemy, że nie
zastosowano pancerzy XTR tylko Jag
Wire. Po dwóch etapach a’la Danielki
2002 trzeba było wypłukać pancerze.
Z XTR’em nie ma tego problemu. Nie
chcę Was drażnić
kolejnym opisem
części, na które nas
nie stać. Ale muszę
napisać o kołach
XTR. Mam co prawda
proletariackie wyrzuty sumienia, pisząc
o dwóch kawałkach
roweru, za które
trzeba zapłacić ponad
L3
trzy i pół kawałka, ale
65 – 105
o nich jeszcze u nas
10 – 210
nie było. Według
31 – 89
katalogów XTR ważą
odpowiednio 800
i 942 g. Na naszej wadze wyszło
trochę więcej 1000/1440 g, ale ważyliśmy je z tarczami Center Lock,
a tylne z kasetą. Zaplecione są
w przedziwny sposób ale, zastosowano piasty obracające się na klasycznych, regulowanych łożyskach.
Korpusy pozwalają na montaż tarcz
Center Lock. Choć nie są to najlżejsze
koła świata, to zniosą agresywną
jazdę nawet pod 90–kilogramowym
ciężarem. Z ośmiuset kilometrów 500
przejechałem bardzo zmęczony,
200 ujechany w trupa, pięćdziesięciu nie pamiętam w ogóle.
Wychodzi więc, że tylko na 50
km trasy uważałem po czym
jadę. A koła są nadal idealnie
proste i jestem spokojny, że
dzięki olbrzymiemu przekrojowi obręczy (szer. 23,8 x wys.
20,4 mm) zachowają ten stan
przez następne kilka tysięcy.
Przeciwnicy mają im za złe to,
że nyple cieniowanych szprych
(2,0–1,8 mm) znajdują się
gdzie indziej, niż zwykle – przy
piaście. Miałem obawy czy w
razie awarii poradzę sobie z
wycentrowaniem takiego koła.
Były one płonne. Po prostu
nie dotknąłem ich kluczem do
centrowania – nie było potrzeby.
O piastach tej klasy można wyrażać się tylko w superlatywach.
Gładko się toczą, tylna zapewnia
błyskawiczne zazębienie, a obręcze pozwalają na instalację opon
bezdętkowych. Właśnie. Seryjnie
w Kelly’s Sabotage założono opony
Maxxis Fly Weight 330 i dętki. Opony są obłędnie lekkie, a dołączone
dęteczki jeszcze lżejsze. Ponieważ
Sabotage przeznaczony jest do
wyścigów XC, a nie wieloetapowych
maratonów wybaczam mu, że opona
ma ściankę o grubości normalnej dętki, a dętka po napompowaniu jest
przeźroczysta jak... prezerwatywa.
Muszę też napisać, że przez ponad
200 kilometrów wyścigu spisywały
się wyśmienicie. Toczyły się prawie
bez oporów, trzymały w zakrętach
i na 23% podjazdach, aż tu nagle...