komunikat prasowy z 7 marca 2011

Transkrypt

komunikat prasowy z 7 marca 2011
POLSKA IZBA POŚREDNIKÓW UBEZPIECZENIOWYCH I FINANSOWYCH
Warszawa, 7 marca 2011 r.
Od dzisiaj, czyli 8 marca 2011 r., towarzystwo ubezpieczeniowe Link4 umieszcza w prasie i
telewizji swoje trzykrotne przeprosiny dla agentów ubezpieczeniowych za reklamy
naruszające dobre obyczaje. Zgodnie z wyrokiem Sądu Gospodarczego, potwierdzonym 22
lutego przez werdykt Sądu Apelacyjnego, Link 4 ma też wpłacić 100 tys. zł na rzecz Zamku
Królewskiego w Warszawie.
Obydwie instancje uznały, że reklamy Link4 stanowiły czyn nieuczciwej konkurencji. Podtrzymały
też zakaz emisji większości reklam podważających profesjonalizm agentów ubezpieczeniowych i
ukazujących ich w negatywnym świetle. Tym samym sądy zgodziły się z pozywającym, że
reklamy, których celem było pozyskanie klientów w systemie sprzedaży direct poprzez
atakowanie agentów ubezpieczeniowych i przedstawianie ich w złym świetle, były obraźliwe i
naruszały dobre obyczaje w obrocie gospodarczym. Ten werdykt wyznacza nowe granice tego, co
jest lub nie jest dozwolone w reklamie.
– W tym sporze od początku chodzi o zasady. Nie byłoby tego procesu, gdyby Link 4 od razu
przeprosiło agentów ubezpieczeniowych, niestety nie było dobrej woli z ich strony ani w 2008, ani
2009, ani też w 2010 roku – mówi Adam Sankowski, Prezes Polskiej Izby Pośredników
Ubezpieczeniowych i Finansowych. – Naszym priorytetem jest harmonijny rozwój rynku
ubezpieczeniowego. Nasza Izba uruchomiła wiele działań na rzecz podniesienia jakości usług
pośredników ubezpieczeniowych, zależy nam na tym, by klient otrzymywał jak najlepszy produkt i
pełną, uczciwą informację. Żebyśmy konkurowali jakością naszych usług. Najlepszym dowodem
na to jest fakt, że Link 4 jest jedyną firma sprzedającą polisy w systemie direct, z którą mamy
tego typu problem. Z innymi, które w reklamie postawiły na zalety swoich produktów,
współpracujemy często na rzecz rozwoju rynku.
Proces z powództwa Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych toczył się od
jesieni 2008 r. z powodu całej serii reklam firmy Link4, sprzedającej ubezpieczenia samochodowe
przez telefon. Reklamy te przedstawiały wykrzywionych, płaczliwych, zrozpaczonych mężczyzn, a
ich bezradność podkreślały hasłami: „nie daj wziąć się na litość”, „w całej Polsce agenci
ubezpieczeniowi bardzo cierpią, ponieważ już 300 tysięcy kierowców porzuciło ich dla Link4” „Łzy
agentów nie dziwią. Już 300.000 kierowców porzuciło agentów i przeszło do Link4”. Wielu
agentów ubezpieczeniowych poczuło się nimi dotkniętych. Jedna z serii reklam sugerowała też,
że agenci cieszą się z tzw. podatku Religi, który podniósł ceny polis, mimo że w rzeczywistości
środowisko pośredników protestowało przeciwko wprowadzeniu tego podatku.
Wyrok oznacza, że do 8 marca br. towarzystwo ubezpieczeniowe Link4 ma obowiązek
opublikować pierwsze przeprosiny i wpłacić 100 tys. zł na Zamek Królewski. W sumie do 24
marca br. Link4 ma trzykrotnie opublikować w czasopismach „Auto Świat”, „Newsweek Polska”,
„Dzienniku”, „Gazecie Wyborczej”, „Wprost” i „Forum”, a także w I programie Telewizji Polskiej
(między 18.00 a 22.00) ubolewanie z powodu prowadzenia reklamy swych usług w sposób
sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz przeprosiny dla pośredników ubezpieczeniowych. Od 22
lutego zakazane też są prawomocnie zaskarżone reklamy.
Przypomnijmy, że w reklamach Link4 sugerował, że ich produkty są tańsze, ponieważ ich
firma nie płaci prowizji pośrednikom ubezpieczeniowym. Dlatego Izba, opierając się na
badaniach cen polis, które wykazały iż w ponad 80% przypadków oferta Link4 jest droższa
od konkurencji, uważała, że reklamy wprowadzały w błąd klientów. Sąd uznał jednak, iż
klient jako uważny konsument powinien sprawdzać cenę produktu, więc odrzucił tę część
zarzutów.
Pośrednicy rozważają również złożenie pozwu zbiorowego. Prawomocny wyrok potwierdzający
czyn nieuczciwej konkurencji to bardzo mocna podstawa do złożenia takiego pozwu przeciwko
Link4. „Dziennik Ubezpieczeniowy” oszacował, że może do niego przystąpić nawet ponad 40 000
pośredników z łącznym roszczeniem powyżej 120 000 000 zł.
Od 2009 r. jedynym właścicielem Link 4 jest brytyjski gigant ubezpieczeniowy grupa RSA, która
miała wcześniej, czyli od założenia firmy w 2002 r., 50 proc. udziałów.