D - Sąd Okręgowy w Lublinie

Transkrypt

D - Sąd Okręgowy w Lublinie
Sygn. akt I C 798/12
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 23 grudnia 2013 r.
Sąd Okręgowy w Lublinie I Wydział Cywilny
w składzie:
Przewodniczący SSO Piotr Jakubiec
Protokolant Małgorzata Siuda
po rozpoznaniu w dniu 11 grudnia 2013 r. w Lublinie
na rozprawie
sprawy z powództwa M. Ś.
przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. Ś. kwotę 84.000 zł
(osiemdziesiąt cztery tysiące złotych 0/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 24 lutego 2012 r. do dnia zapłaty;
II. oddala powództwo w pozostałej części;
III. zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki M. Ś. kwotę 5.647 zł (pięć
tysięcy sześćset czterdzieści siedem złotych 0/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;
IV. nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd
Okręgowy w Lublinie kwotę 537 zł (pięćset trzydzieści siedem złotych 0/100) tytułem części wydatków.
Sygn. alt I C 798/12
UZASADNIENIE
Pozwem z dnia 9 października 2012 r. małoletnia powódka M. Ś., reprezentowana przez rodziców M. O. i P. Ś. wniosła
o zasądzenie od pozwanej (...) Towarzystwa (...) S.A. w W. kwoty 120 000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz
z ustawowymi odsetkami za okres od 24 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w szczególności
kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.
W uzasadnieniu pozwu powołano następujący stan faktyczny:
Powódka 28 listopada 2011 r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu, spowodowanemu przez korzystającego z
ochrony ubezpieczeniowej pozwanego M. C.. Poruszający się skuterem marki K.(nr rej. (...)) sprawca wypadku,
jadąc chodnikiem nie zachował ostrożności, w wyniku czego potrącił idącą chodnikiem powódkę, która doznała
złamania kompresyjnego trzonów kręgów Th12, L1, L2. Powódka była hospitalizowana w (...) Szpitalu (...)w L.do
dnia 22 grudnia 2011 r. Zarówno w okresie pobytu w szpitalu, jak i po wypisaniu do domu powódka musiała nosić
sztywny gorset. Zalecenia lekarskie obejmowały: konieczność noszenia gorsetu ortopedycznego, zakaz dłuższego
siedzenia, zakaz przeciążania kręgosłupa, oszczędzający tryb życia, ograniczenie aktywności ruchowej. Powódka
musiała zrezygnować z nauki w szkole muzycznej. Była też zmuszona do korzystania z zabiegów fizjoterapeutycznych.
Została na ponad pół roku wykluczona z normalnego funkcjonowania w szkole i wśród znajomych. W dniu 10 stycznia
2012 r. zgłosiła szkodę pozwanemu, który wypłacił jej jedynie kwotę 16.000 zł tytułem zadośćuczynienia.
W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Towarzystwo (...) S.A. wniosła o oddalenie powództwa w całości wraz z
zasądzeniem od powoda kosztów postępowania wraz z kosztami zastępstwa procesowego i opłatą od pełnomocnictwa
według norm prawem przewidzianych. Ponadto pozwana przyznała, iż ubezpieczała sprawdzę wypadku w którym
szkodę odniósł powódka oraz wypłaciła jej stosowne zadośćuczynienie. Odniosła się także do zarzutów powódki
wywodząc, że powódka nie udowodniła, aby doznała i doznawała nadal tak znacznych cierpień fizycznych i
psychicznych jak to podano w pozwie. Wskazała, że powódka początkowo żądała zadośćuczynienia w kwocie 300.000
zł, następnie 86.000 zł, aby ostatecznie pozwem zażądać kwoty 136.000 zł, a nie ma żadnego merytorycznego
uzasadnienia dla fluktuacji roszczeń.
Ponadto pozwana stała na stanowisku, iż przyznana kwota zadośćuczynienia (16.000 zł) ma charakter całościowy
i obejmuje wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, jak również te, które mogą pojawić się w
przyszłości. Suma ta w pełni odpowiada skutkom przedmiotowego wypadku, przedstawia ekonomicznie odczuwalną
wartość i utrzymana jest w granicach stosownych do aktualnych warunków życiowych społeczeństwa. Przy ustalaniu
wysokości świadczenia wzięto pod uwagę wszelkie okoliczności wypadku, a także takie czynniki jak płeć, wiek, stopień
trwałej utraty zdrowia oraz trwałe i dające się przewidzieć skutki rozstroju zdrowia w przyszłości, długotrwałość i
uciążliwość leczenia.
Z tych właśnie powodów strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 28 listopada 2011 r. M. Ś.uległa wypadkowi komunikacyjnemu spowodowanemu przez M. C.. Poruszający się
skuterem marki K.(nr rej. (...)) sprawca wypadku, jadąc chodnikiem nie zachował ostrożności, w wyniku czego potrącił
idącą chodnikiem powódkę, która doznała złamania kompresyjnego trzonów kręgów Th12, L1, L2. (okoliczność
bezsporna)
Poszkodowana była hospitalizowana w (...) Szpitalu (...)w L.do dnia 22 grudnia 2011 r. Początkowo przebywała
na oddziale ortopedii, gdzie zaopatrzono ją gorset ortopedyczny półsztywny, sznurówkowy z półpaszkami. Od dnia
7 grudnia 2011 r. przebywała na Oddziale Rehabilitacji, gdzie prowadzono intensywną rehabilitację. (okoliczność
bezsporna, dokumentacja medyczna k. 337-356, opinia biegłego T. K.k. 382-384, 435)
W początkowym okresie powódka była zupełnie unieruchomiona, obawiała się, że nie będzie mogła chodzić,
pojawią się niedowłady. Po wypisaniu do domu korzystała nadal z rehabilitacji w szpitalu, ćwiczyła też w domu.
Zalecono jej przy wypisie kontynuację wyuczonych ćwiczeń, rehabilitacje ambulatoryjną, noszenie gorsetu, zakaz
wykonywania skłonów, unikanie długiego siedzenia. Do końca stycznia 2012 r. M. Ś. wymagała pomocy przy
wszystkich czynnościach. Opiekowała się nią matka. Do końca czerwca M. Ś. nosiła gorset. Po kilku miesiącach jego
stałego noszenia pojawiły się odleżyny, które udało się zaleczyć dopiero po zdjęciu gorsetu. Do końca roku szkolnego w
2012 r. nie chodziła do szkoły, miała nauczanie indywidualne. Musiała zrezygnować z nauki w szkole muzycznej, bo nie
była w stanie dojeżdżać do tej szkoły, zrezygnowała też z jazdy konnej. Obecnie kontynuuje rehabilitację w warunkach
ambulatoryjnych, ćwiczy też w domu. (zeznania przedstawicieli powódki k. 435, opinia biegłego T. K. k. 382-384, 435)
Orzeczeniem z dnia 20 lutego 2013 r. M. Ś. została uznana za osobę niepełnosprawną w okresie od listopada 2011 r.
do 19.07.2013 r. (orzeczenie k. 381)
W pierwszych dniach po urazie poszkodowana odczuwała znaczne cierpienia fizyczne, które stopniowo słabły.
W okresie kilku miesięcy, kiedy była zmuszona do noszenia gorsetu, jej dolegliwości były średnie. W dalszym
okresie zmniejszyły się i obecnie są lekkie. Dolegliwości bólowe pojawiają się po dłuższym noszeniu plecaka,
dłuższym siedzeniu lub staniu. Obecnie u M. Ś. występuje ograniczenie zgięcia kręgosłupa, większe zgięcie powoduje
dolegliwości bólowe. Występuje też ograniczenie nachylenia bocznego w obie strony o około 10 stopni. Poszkodowana
chodzi sprawnie, bez utykania, nie stwierdza sie u niej objawów korzeniowych. Rokowanie co do jej stanu zdrowia
jest raczej pomyślne, chociaż przebyte złamanie może przyśpieszyć rozwój zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa w
okresie najbliższych 15-20 lat. Chora wymaga przynajmniej raz w roku rehabilitacji pod okiem fizjoterapeuty oraz
wykonywania stale ćwiczeń w domu. Powinna też być pod stałą kontrolą poradni ortopedyczno-rehabilitacyjnej.
Wszystkie te następstwa mają związek z przebytym wypadkiem komunikacyjnym. (opinia biegłego T. K. k. 382-384,
435)
M. Ś. w początkowym okresie leczenia odczuwała silny lęk związany z obawami, że zostanie osobą niepełnosprawną.
Wycofała sie wtedy z aktywności, nie chciała współpracować z personelem szpitalnym. Miała trudności z relacjami
interpersonalnymi i problemy w nauce. Obecnie nie wymaga pomocy innych osób, jest samodzielna. Nie występują u
niej takie zaburzenia psychiczne, które wymagałyby terapii. Zaburzenia adaptacyjne, które były następstwem wypadku
obecnie ustąpiły na tyle, że nie wymaga ona szczególnego wsparcia. (opinia biegłej psycholog k. 418-420)
Pismem z dnia 10 stycznia 2011 r. M. Ś. zawiadomiła (...) Towarzystwo (...) S.A. w W. o szkodzie i zażądała zapłaty
zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 300.000 zł. Pismo to wpłynęło do adresata w dniu 13 stycznia 2012
r. (okoliczność bezsporna, pismo k. 20-23, 225)
Pismem z dnia 24 lutego 2012 r. (...) Towarzystwo (...) S.A. w W. powiadomiła M. Ś. o przyznaniu jej zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę w kwocie 5.000 zł. (okoliczność bezsporna, pismo k. 204)
Pismem z dnia 9 lipca 2012 r. (...) Towarzystwo (...) S.A. w W. powiadomiła M. Ś. o przyznaniu jej ostatecznie
zadośćuczynienia w kwocie 16.000 zł (okoliczność bezsporna, pismo k. 92-93)
Stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane wyżej dowody tj. zeznania przedstawicieli powódki, opinie biegłych,
dokumenty szkody, a także przedstawione dokumenty prywatne i urzędowe, a w szczególności dokumentację
medyczną dotyczącą leczenia powódki.
Sąd nie znalazł powodu do podważenia autentyczności dokumentacji medycznej oraz dokumentów, które zostały
przedstawione i wzięte pod uwagę podczas ustalania stanu faktycznego. Zarzutów w tym zakresie nie zgłaszały również
strony.
Strona pozwana nie zgłosiła również zastrzeżeń do zeznań przedstawicieli powódki na okoliczność jej aktualnego stanu
zdrowia oraz przebiegu rehabilitacji i rozmiaru poniesionej krzywdy. Sąd dał wiarę przedmiotowym zeznaniom.
Za wiarygodne Sąd uznał także opinie biegłych złożone w sprawie. Spełniają one stawiane im wymagania formalne
– są jasne, wyważone, a przede wszystkim – po rozważaniu przez biegłych materiału dowodowego zawartego w
aktach sprawy i szkody – w sposób syntetyczny odpowiadają na postawione przez Sąd pytania. Zarówno trafność
postawionych przez specjalistów tez jak i ich niekwestionowane kwalifikacje nie budzą w ocenie Sądu żadnych
wątpliwości. Również strony ostatecznie nie zgłaszały zastrzeżeń do przedmiotowych opinii, co pozwoliło ostatecznie
uznać je za przekonywujące.
Na rozprawie w dniu 13 sierpnia 2013 r. Sąd oddalił wniosek dowodowy pozwanego o dopuszczenie dowodu z
opinii biegłego lekarza psychiatry, gdyż istotne dla rozstrzygnięcia okoliczności dotyczące wpływu uszkodzeń ciała na
psychikę powódki mogły być wyjaśnione dowodem z opinii biegłego psychologa, który został przeprowadzony i okazał
się przydatny.
Sąd zauważył, co następuje:
W rozpatrywanej sprawie nastąpiło częste w prawie zobowiązań rozdzielenie sprawcy szkody i odpowiedzialnego za
jej naprawienie. Deliktowym dłużnikiem powódki pozostaje sprawca wypadku drogowego – M. C.. Odpowiedzialność
na mocy przepisów kodeksu cywilnego i ustawy z dn. 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych,
Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Gwarancyjnych (Dz. U. z 2003r.
nr 124, poz. 1152 ze zm.) spoczywa jednak na ubezpieczającym pojazd sprawcy pozwanym – (...) Towarzystwo
(...) S.A. Podstawą przeniesienia odpowiedzialność była zawarta pomiędzy wymienionymi podmiotami umowa
obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
Jak stanowi art. 822 k.c. „Przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje
się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których
odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.” Odpowiedzialność ta (zgodnie z § 2 w/w art.)
obejmuje zdarzenia, które zaistniały w okresie ubezpieczenia. W rozpatrywanej sprawie zdarzeniem jest wypadek
komunikacyjny z dnia 28 listopada 2011 r.
Powstanie krzywdy po stronie powódki z wyniku wypadku komunikacyjnego jest bezsporne. Spór dotyczył
jedynie wysokości zadośćuczynienia stosownego rozmiaru krzywdy. Pozwana stoi na stanowisku, że przyznana w
postępowaniu odszkodowawczym kwota 16 000 zł jest odpowiednia. Powódka wnosi o zasądzenie 120 000 zł.
Powództwo zasługuje na uwzględnienie w znacznej części. Szczególnym rodzajem szkody pojmowanej sensu largo
jest szkoda niemajątkowa nazywana krzywdą. Pojęcie to nie posiada szczegółowej definicji ustawowej, dlatego Sąd
zmuszony jest posiłkować się utrwalonym orzecznictwem innych sądów w szczególności Sądu Najwyższego oraz
nauką prawa. Wciąż aktualność zachowuje wyjaśnienie pojęcia krzywdy zawarte w Wyroku SN z dn. 4 lipca 1969r.
(I PR 178/69 OSNCP 1970, nr 4 poz.71) wskazujące, iż obejmuje ona cierpienia fizyczne jak i cierpienia moralne, a
zadośćuczynienie pieniężne ma na celu ich złagodzenie.
Zadośćuczynienie za poniesioną krzywdę Sąd przyznać może poszkodowanemu jedynie w przypadkach, gdy wyraźnie
wskazane jest to w ustawie. Art. 445 w zw. z art.444 k.c. przewiduje taką możliwość w razie uszkodzenia ciała lub w
razie wywołania rozstroju zdrowia. Nie budzi więc wątpliwości Sądu, że powódce należne jest zadośćuczynienie za
poniesioną krzywdę, co uznane zostało również przez stronę pozwaną, czego dowodem jest przyznana z tego tytułu
w postępowaniu szkodowym kwota 16 000 zł.
Wysokość zadośćuczynienia powinna opierać się zawsze na indywidualnej sytuacji stron i obiektywnych kryteriach
poniesionej krzywdy. Pamiętając o kompensacyjnym charakterze zadośćuczynienia należy przypomnieć, iż powinno
być ono „odpowiednie”. Nie może być to ani kwota symboliczna ani zawyżona, zaś utrzymana w rozsądnych granicach
odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Stanowisko takie przedstawione
zostało choćby w wyroku SN z dnia 22 kwietnia 1985r. (II CR 94/85 LEX nr 8713).
Podsumowując rozważania prawne, Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia pieniężnego bierze pod uwagę wszelkie
okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, w szczególności długotrwałość i nasilenie cierpień
fizycznych i psychicznych, trwałość skutków zdarzenie powodującego szkodę, rokowania, niemożność funkcjonowania
w sposób taki jak przed zdarzeniem i jego wpływ na życie osobiste, rodzinne, czy towarzyskie.
Biorąc pod uwagę ustalony stan faktyczny Sąd doszedł do wniosku, iż kwotą adekwatną do krzywdy poniesionej przez
powódkę będzie 100 000 zł, dlatego też zdecydował o zasądzeniu od pozwanego 84 000 zł uwzględniając przyznane
wcześniej zadośćuczynienie wysokości 16 000 zł.
Podnieść należy przede wszystkim, że powódka w dacie, gdy doznała szkody była w bardzo młodym wieku. Uderzenie
przez skuter było dla niej znaczącym źródłem cierpienia fizycznego jak i psychicznego. Bezpośrednio po wypadku
przez ponad miesiąc była hospitalizowana, przeszła szereg badań, a przede wszystkim była długo unieruchomiona, co
również wiązało się z dyskomfortem. Po wypisie zmuszona była do uczęszczania na rehabilitację. W wyniku obrażeń
kręgosłupa powódka doznaje cierpień po dzień dzisiejszy. Bóle dokuczają jej po większym wysiłku, przeciążeniu
kręgosłupa. W okresie kilku tygodni po wypadku ból był intensywny.
Powódka została na długi czas wyłączona z normalnego funkcjonowania. Do końca roku szkolnego nie chodziła do
szkoły, od dnia wypadku nie może brać udziału w zajęciach wychowania fizycznego.
Bardzo istotne dla wymiaru zadośćuczynienia jest rokowanie co do stanu zdrowia poszkodowanego. W przypadku
powódki jest ono korzystne, jednak istnieje obawa pojawienia się przedwcześnie zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa,
co nie może być niezauważone.
Największe spustoszenie wypadek spowodował jednakowoż w psychice dziecka. Początkowe obawy, czy złamanie
kręgosłupa nie spowoduje paraliżu, czy powódka będzie mogła chodzić, w połączeniu z bólem i całkowitym
unieruchomieniem wiązały sie z pewnością z cierpieniami psychicznymi trudnymi do opisania. Późniejsze następstwa
w sferze psychicznej opisane szczegółowo przez biegłego psychologa wiązały się z dalszym dyskomfortem, który trwa
do dzisiaj.
Z drugiej jednak strony nie można nie zauważyć, że powódka po wypadku wróciła do zdrowia i jest niemal tak sprawna
fizycznie jak przed wypadkiem. Występujące dolegliwości nie są stałe, a ograniczenia w codziennym funkcjonowaniu
stosunkowo niewielkie.
Z tych właśnie powodów Sąd uznał kwotę 100 000 zł za odpowiednią rekompensatę dla pokrzywdzonej w rozumieniu
art. 445 k.c.
Sąd zasądził na podstawie art. 481 § 1 i 2 kc oraz art. 817 § 1 kc oraz art. 14 ust. 1 ustawy 1 ustawy z dnia 22
maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze
Ubezpieczycieli Komunikacyjnych odsetki od kwoty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę od dnia 24 lutego
2012 roku. Pozwany bowiem był zobowiązany do spełnienia powyższego świadczenia już z upływem 30 dni od
dnia otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.). Nie było podstaw do przesunięcia 30-dniowego
terminu, bowiem wszystkie wątpliwości związane ze zgłoszonymi żądaniami powinny i mogły wyjaśnione przez
zakład ubezpieczeń w terminie 30 dni (art. 817 § 2 k.c.). Nie zaszły również w toku procesu takie zmiany w stanie
zdrowia powoda, rozmiarze jego cierpień, które uzasadniałyby miarkowanie zadośćuczynienia według stanu na dzień
wyrokowania w kwocie wyższej lub niższej niż w dniu zgłoszenia szkody. Powódka pismo zawierające zawiadomienie
o szkodzie datowane na dzień 10 stycznia 2012 r. złożyła z siedzibie pozwanego w dniu 13 stycznia 2013 r. W dniu
24 lutego 2012 r. powódka otrzymała odpowiedź pozwanego na zgłoszone roszczenia, zatem w tej dacie roszczenie o
zadośćuczynienie było z pewnością wymagalne.
Zasadę orzeczenia o kosztach procesu Sąd wywiódł z treści 98 § 1 i 3 w zw. z art. 100 i 108 § 1 k.p.c. Powódka wygrała
proces w 70 % i poniosła w procesie koszty zastępstwa procesowego w wysokości 3.617 zł oraz opłatę od pozwu w
kwocie 6.000 zł. Pozwany poniósł w procesie tylko koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.617 zł. 70 % kosztów
powódki to kwota 6.732 zł, zaś 30 % kosztów pozwanego to 1.085 zł. Różnica obu kwot stanowi wartość kosztów
procesu należnych powódce od pozwanego
Stosunkowe do wyniku procesu rozdzielenie kosztów sądowych polega na ściągnięciu od pozwanego na rzecz Skarbu
Państwa zgodnie z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.
U. z 2005 roku, Nr 167, poz. 1398) 70 % wydatków.
Mając na uwadze powyższe i w oparciu o powołane przepisy Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.