VI miejsca w kategorii „Producent”
Transkrypt
VI miejsca w kategorii „Producent”
KONKURS-PLEBISCYT Państwo Halina i Wiesław Kamińscy z Siekierek w woj. podlaskim (gm. Drohiczyn, pow. siemiatycki) zdobywcy VI miejsca w kategorii „Producent” W województwie podlaskim w dolinie rzeki Bug położona jest gmina Drohiczyn. Tę krainę śmiało można nazwać bajkowym określeniem „miodem i mlekiem płynąca”. W tutejszych gospodarstwach przeważają stada krów mlecznych. Stosunkowo dobre gleby, jak na województwo podlaskie, sprawiają jednak, że oprócz produkcji mlecznej znajdziemy też rolników specjalizujących się w produkcji roślinnej lub chowie trzody chlewnej. Przedstawicielem tej grupy gospodarstw jest gospodarstwo Haliny i Wiesława Kamińskich położone we wsi Siekierki. Państwo Halina i Wiesław Kamińscy w swoim ogrodzie Państwo Kamińscy specjalizują się w produkcji tuczników w cyklu zamkniętym. Gospodarstwo przejęli w 1986 roku po rodzicach pani Haliny. Było to 13 hektarów gruntów ornych oraz kila sztuk zwierząt (6 krów, dwie lochy i koń). Już po dwóch latach powiększyli areał o 5 ha. Po przejęciu zdecydowali się na prowadzenie tuczu trzody chlewnej opartego na zakupionych prosiętach oraz utrzymali pozostałe kierunki produkcji. W uprawach przeważały zboża wraz z ziemniakami, pan Wiesław siał też koniczyny i rajgrasy. Przełomowym okresem dla gospodarstwa był rok 1992. W tym czasie nadarzyła się okazja wydzierżawienia 22 ha ziemi. Państwo Kamińscy od razu podjęli odważną decyzję o wyposażeniu gospodarstwa w nowe maszyny. Na ten cel zaciągnęli kredyt, dzięki któremu kupili: kombajn zbożowy BIZON, ciągnik MTZ, przyczepę oraz maszyny do uprawy. Dwa lata później zdecydowali się na reorganizację produkcji. Postanowili zrezygnować z produkcji mleka a oborę adaptować na chlewnię porodową, do której zakupili 25 loch pbz x wbp z gospodarstwa pomocniczego Akademii Podlaskiej w Siedlcach. Wszystkie prosięta pozostawiali do tuczu. Decyzję o zmianie profilu produkcji podjęli biorąc pod uwagę względy ekonomiczne, łatwiejsze zaplanowanie produkcji oraz większą elastyczność czasu pracy w stosunku do produkcji mlecznej. W kolejnych latach pan Wiesław systematycznie powiększał powierzchnię gospodarstwa a równolegle z tym także produkcję trzody chlewnej. Podczas gali finałowej konkursu państwa Kamińskich reprezentował syn Daniel. Na zdjęciu odbiera puchar od z-cy Podlaskiego ODR - Mirosławy Jaraszewicz-Łojewskiej Obecnie w gospodarstwie państwa Kamińskich produkuje się ponad 3000 tuczników rocznie. Struktura zasiewów w całości dostosowana jest pod potrzeby paszowe. Z prawie 70 ha upraw niespełna 25 ha zajmuje pszenżyto ozime, niewiele mniej mieszanki zbożowe a od siedmiu lat blisko 30 ha obsiewane jest kukurydzą z przeznaczeniem na ziarno, które w całości jest zakiszane. Pan Wiesław w szczególności dumny jest z osiąganych plonów. Uzyskuje 10-12 ton ziarna kukurydzy oraz ok. 5 ton pozostałych zbóż z jednego hektara. Jest to średnia wieloletnia. Jak twierdzi gospodarz, takie wyniki na niezbyt dobrych podlaskich glebach, osiąga poprzez prawidłowy płodozmian, nawożenie obornikiem oraz systematyczne wapnowanie i regularne przeprowadzanie analiz gleby. Pomimo wysokich plonów, tak wielka skala produkcji tuczników wymaga dodatkowego zakupu zbóż od okolicznych rolników. Całość paszy przygotowywana jest samodzielnie w profesjonalnie wyposażonej paszarni. Dokupowane są tylko dodatki paszowe z firmy LNB Poland, z którą rolnik współpracuje od czterech lat. Na dzień dzisiejszy produkcja tuczników prowadzona jest od stada liczącego 120 loch. Największa z czterech chlewni, powstała w 1996 roku, pomieścić może 500 tuczników (głęboka ściółka). W tym samym czasie państwo Kamińscy zakupili silosy zbożowe o łącznej pojemności 160 ton, ciąg- W największej tuczarni jest miejsc dla 1 500 tuczników czerwiec/2009 15 KONKURS-PLEBISCYT Tuczniki uzyskują bardzo wysoką mięsność sięgającą 59 % Gospodarstwo opuszcza ponad 3 000 tuczników rocznie Odchów przy lochach trwa 21 dni Jedna grupa, w którą włączone są odsadzone prosięta liczy ok. 200 szt. nik Ursus 1614, wóz asenizacyjny oraz roztrząsacz obornika. Dwa lata temu wybudowano kolejną chlewnię na 200 tuczników. Dwa budynki o obsadzie po 200 sztuk są wydzierżawione. System zadawania pasz we wszystkich chlewniach jest w pełni zmechanizowany. Stado podzielone jest na pięć grup technologicznych. Lochy wypraszają się grupami co 4 tyg. (synchronizacja) a prosięta po 21 dniach są odsadzane i łączone w jedną grupę w ilości ok. 200 sztuk. Od jednej lochy uzyskuje się w tym gospodarstwie 2,3 miotu w roku a z każdego miotu odchowuje się średnio 12 prosiąt. Mięsność pozyskiwanych tuczników jest bardzo wysoka i wynosi 59%. Tucz, podczas którego zwierzęta zużywają 2,75 kg paszy na kilogram przyrostu trwa ok. 4,5 miesiąca. Tuczniki sprzedawane są w wadze ok. 110 kg do zakładu mięsnego „Netter” w Czyżewie, z którym gospodarz ma podpisaną wieloletnią umowę. Tak dobre wyniki produkcyjne są efektem prawidłowej organizacji stada, odpowiednio dobranej paszy do grupy technologicznej oraz wieloletnich starań o poprawę cech genetycznych stada podstawowego i stałej współpracy z lekarzami weterynarii. Loszki na remont stada pan Wiesław pozyskuje z własnej hodowli. Najlepsze swoje zwierzęta zapładnia odpowiednio dobranym nasieniem knurów ze SHiUZ. Z kolei pozostałe są inseminowane nasieniem knurów duroc x pietrain. Jeśli inseminacja się nie powiedzie, lochy kryte są knurem tej samej krzyżówki. W produkcji trzody jednak najważniejsze są nie tylko wyniki produkcyjne, liczy się przede wszystkim efekt ekonomiczny. - „Wielu sąsiadów widząc 16 czerwiec/2009 moje poczynania i ich efekty też rozpoczęło produkcję tuczników, jednak po zeszłorocznej obniżce cen żywca pozostali nieliczni. Ja nie narzekam. Własna pasza, dobra organizacja stada oraz materiał genetyczny pozwoliły mi przetrwać ten trudny czas. Poza tym, wiem, że tak już jest w produkcji tuczników „raz dołek raz górka”- mówi pan Wiesław. Wyniki uzyskiwane w tym gospodarstwie zostały zauważone nie po raz pierwszy – w 1997 roku rolnik otrzymał wyróżnienie za całokształt osiągnięć w konkursie Agroliga na szczeblu wojewódzkim. Państwo Kamińscy mają trzech synów. Jeden z nich, Daniel, kształci się obecnie w kierunku rolniczym na SGGW w Warszawie. Może więc stać się kontynuatorem dzieła rodziców. Zaangażowanie syna w pracę na gospodarstwie jest bardzo duże. To on wyszukuje wszystkie nowinki i podpowiada co jeszcze można poprawić. „W domu zebraliśmy już całą bibliotekę złożoną z czasopism i przeróżnych materiałów profesjonalnych wydawnictw” - z uśmiechem na twarzy stwierdza pani Halina. Gospodarze nie poprzestają na tym co osiągnęli i cały czas myślą o dalszym rozwoju. Już złożyli wnioski o dofinansowanie modernizacji parku maszynowego z działań PROW 2007-2013. Przydałby się 90-konny ciągnik, nowy siewnik do kukurydzy oraz kombajn zbożowy. W planach jest też budowa nowej chlewni. Przemysław Jagiełło Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie