Jak to daw niej by wa ło

Transkrypt

Jak to daw niej by wa ło
miesięcznik informacyjno-techniczny
8 (192), sierpień 2014
Jak to dawniej bywało...
Pręt z łokciami
Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego artykułu („Równe łokcie”, „MagazynInstalatora” 5/2014, s. 45) mowa będzie teraz
o innych miarach łokciowych stosowanych w dawnej Polsce.
Na początek kilka słów o łokciu
chełmińskim. Był on - jak pisze
Stamm w swoim dziełku - na pewno pochodzenia obcego. Powstał
prawdopodobnie poza Polską, potem jednak zmodyfikowano go na
potrzeby lokalne, najwcześniej w
Prusach. Wiąże się on z łanem flamandzkim i włóką chełmińską - tak
samo, jak łokieć krakowski związany jest z łanem frankońskim. Wiadomo, że w 1233 roku Krzyżacy oficjalnie akceptowali miarę flamandzką dla pól w postaci łanu flamandzkiego. Dostał się on do Prus
w okresie funkcjonowania Hanzy związku niemieckich miast portowych, który w XIV i XV w. zmonopolizował cały handel morski na
Bałtyku i Morzu Północnym. Trzeba przy okazji zaznaczyć, że znane
są miary flamandzkie dwojakiego
rodzaju - większe i mniejsze. Interesuje nas łan flamandzki mniejszy,
zwany też szredzkim, który stał się
łanem chełmińskim. Mierzono go
pierwotnie „prętem”, o którym mowa była poprzednio. Już w XIII w.
w „Liber Magnus” miasta Wrocławia mamy opis tego łanu. Zaczyna
się on od słów: „7 i 1/2 łokci stanowią pręt”. Łokcie te to właśnie łokcie flamandzkie, z których następnie wykształciły się chełmińskie.
Łokieć flamandzki, a potem i chełmiński, miały po dwie stopy, co wyłuszcza „Geometria Chełmińska”
powstała około 1400 roku. Znajdujemy w niej informacje, że dwie
stopy tworzą łokieć chełmiński. Z
kolei w roku 1440 stany pruskie
uskarżały się, że łokieć flamandzki
został tak dalece skrócony, że z
czterech łanów powstało pięć,
www.instalator.pl
przez co znacznie wzrosły podatki.
Skrócenie to nie odbyło się w roku
1440, lecz znacznie wcześniej.
Inna ważna miara długości, stosowana w dawnej Polsce, to łokieć
warszawski. Odgrywał on podwójną
rolę: początkowo był miarą lokalną,
ale od 1764 roku stał się łokciem
koronnym, czyli teoretycznie ogólnopolskim. Długości łokcia warszawskiego lokalnego nie da się dokładnie oznaczyć. Na podstawie
skomplikowanych wyliczeń Stamm
wnioskuje, że miał on w przybliżeniu w drugiej połowie XVII wieku
59,5 cm. Wówczas długość jego skorygowano. Komisja Skarbowa Koronna ustaliła jego długość na 59,55
cm. Korekta była więc znikoma. W
dziele „Volumina Legum” napisano
w tej sprawie, że ze względu na niejednolitość miar w miastach i miasteczkach, która wywołuje sprzeczki i wstrzymuje w rezultacie handel, wprowadza się „miarę generalną”, która ma mieć „calów 24, nie
wzruszając miary prętowej starodawnej co do włók”. Wzorce rozesłano do wszystkich większych
miast i złożono je w ratuszach. Mogłoby się wydawać, że po bardzo
dokładnym, jak na tamte czasy,
określeniu długości łokcia koronnego zniknie niekorzystne dla handlu
zamieszanie. Niestety rychła obca
ingerencja po rozbiorach kraju tylko to wcześniejsze zamieszanie powiększyła. I tak np. edyktem berlińskim z 1794 roku rząd pruski starał się zaprowadzić na ziemiach polskich, które znalazły się pod jego
władzą, miarę wrocławską, liczącą
57,89 cm. Później, w roku 1818,
określono długość łokcia warszaw-
skiego - tzw. nowopolskiego - na
57,60 cm. Wartość ta pozostała w
użyciu aż do wprowadzenia układy
dziesiętnego miar. Wprowadzenie
nowopolskie wartości łokcia było
częściowym uwzględnieniem układu metrycznego. Przy podanej wyżej wartości miał on bowiem 288 linii, z których każda miała dokładnie 2 mm długości. W ten sposób
łokieć podzielony był na 576 mm.
Inne łokcie stosowane w Polsce
na przestrzeni wieków to łokieć
lwowski, gdański, litewski - o wiele
słabiej zbadane. Są takie, które znamy tylko z nazwy - poznański (59,4
cm), piotrkowski (również 59,4
cm), toruński (57 cm), łęczycki
(58,9 cm) czy sochaczewski (60,2
cm). O łokciu lwowskim - przyjętym przez Litwinów od sąsiadów jeden z cytowanych przez Stamma
badaczy pisał, że liczył najprawdopodobniej 1 i ¼ łokcia krakowskiego (o którym pisałam poprzednio).
Z kolei o łokciu gdańskim badacze
pisali, że miał 57,3 bądź 57,8 cm.
W kolejnym artykule zajmiemy
się używanymi w dawnej Polsce
miarami powierzchni.
Aleksandra Trzeciecka
Źródło:
E. Stamm, „Staropolskie miary”, Warszawa 1938.
47