D - Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze

Transkrypt

D - Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze
Sygn. akt II K 1552/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 27 maja 2015r.
Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:
Przewodniczący: SSR Grzegorz Stupnicki
Protokolant: Joanna Szajkowska
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – Tomasz Czułowski
po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 4 lutego 2015 r., 11 marca 2015 r., 22 kwietnia 2015 r. i 20 maja 2015 r.
s p r a w y : M. C.
syna L. i V. z d. T.
ur. (...) w J.
oskarżonego o to, że:
nieustalonego dnia pomiędzy 10 maja 2014, a dniem 24 maja 2014 r. w J., dokonał kradzieży samochodu m-ki O. (...)
o nr rej. (...) wart. 2000 zł, oraz sfałszowania dokumentu z dnia 17.04.2013 Umowa Kupna Sprzedaży Samochodu O.
o nr rej. (...) wystawionej na Ł. Z. – sprzedający i M. C. – kupujący, w ten sposób, że uprzednio wytworzył fikcyjny
dokument Umowy Kupna Sprzedaży Samochodu, wpisując do niej własne dane jako osoby kupującej samochód O.
(...) nr rej. (...), sfałszował podpis sprzedającego, a następnie w dniu 24.05.2014 w J. przy ul. (...), dokonał kradzieży
niesprawnego technicznie samochodu O. (...) o wart. 2000 zł, w ten sposób, że po wejściu w posiadanie dokumentu
w postaci dowodu rejestracyjnego samochodu O. (...) o nr rej. (...), wraz z kluczykiem do pojazdu, po czym posługując
się tym dowodem rejestracyjnym i posługując się uprzednio sfałszowaną Umową (...), a tym samym podając się za
prawowitego właściciela pojazdu, dokonał jego sprzedania Firmie Handlowo Usługowej (...) z/s w J., czym działał
na szkodę A. L.
tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.
I. uznaje oskarżonego M. C. za winnego tego, że w okresie od 12 maja 2014 r. do 24 maja 2014 r. w J., z góry
powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uzyskał od ustalonej osoby,
nieustalonego dnia pomiędzy 12 maja 2014 r. a 24 maja 2014 r. kluczyki od samochodu oraz dowód rejestracyjny
samochodu marki O. (...) o nr rej. (...) o wartości 700 złotych, będącego własnością A. L., po czym przy użyciu tego
kluczyka pokonał zabezpieczenie tego pojazdu tj. otworzył drzwi w celu dokonania jego zaboru, a gdy okazało się, że
ów samochód jest niesprawny, podrobił dokument w postaci umowy kupna-sprzedaży datowany rzekomo na dzień 17
kwietnia 2013 r., w którym jako sprzedawca został wpisany Ł. Z., widniejący jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym
pojazdu, podpisując się jego nazwiskiem jako sprzedawca, a następnie posługując się kserokopią tej umowy w dniu
24 maja 2014 r. zbył ów samochód przedsiębiorstwu (...) za kwotę 700 złotych, wprowadzając pracownika tej firmy w
błąd, iż jest właścicielem tego samochodu, doprowadzając P. B. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem
w kwocie 700 złotych, czym działał na szkodę A. L. i P. B., tj. czynu z art. 279 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i art. 276 k.k.
i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k. i za to za podstawie art. 279 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k.
wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierza mu karę 100 (stu)
stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych każda;
II. na podstawie art. 69 § 1 i § 2 k.k. wykonanie wymierzonej oskarżonemu M. C. kary pozbawienia wolności
warunkowo zawiesza ustalając na podstawie art. 70 § 1 pkt 1 k.k. okres próby na 5 (pięć) lat;
III. na podstawie art. 73 § 1 k.k. oddaje oskarżonego M. C. w okresie próby pod dozór kuratora sądowego;
IV. na podstawie art. 44 § 1 k.k. orzeka przepadek dowodów rzeczowych opisanych w wykazie dowodów rzeczowych
Drz (...);
V. na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza w całości od oskarżonego M. C. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w
kwocie 1328,72 zł, w tym na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w
sprawach karnych wymierza mu 580 zł opłaty.
Sygn. akt II K 1552/14
UZASADNIENIE
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
M. C. mieszka w J. przy ul. (...). Jego kolegą jest P. J. – mieszkający także w J. przy ul. (...). Znajomym P. J. był A. L. –
mieszkający w J. przy ul. (...). A. L. pracuje poza granicami kraju – w Niemczech zaś do Polski przyjeżdża okazjonalnie.
W dniu 25 kwietnia 2014r. Ł. Z. sprzedał A. L. samochód osobowy marki O. (...) o nr rej. (...), rok produkcji 1999, za
kwotę 500 złotych, chociaż wartość tego pojazdu wynosiła 700 złotych. Samochód ten był niesprawny technicznie i
stał zaparkowany na parkingu przy miejscu zamieszkania A. L. przy ul. (...). A. L. nie przerejestrował tego pojazdu na
swoje nazwisko toteż w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel widniał Ł. Z..
(dowód:
wyjaśnienia oskarżonego P. C. k.124-125,154;
zeznania świadka P. J. k. 79,188-189;
zeznania świadka A. L. k. 47-50;
zeznania świadka Ł. Z. k.63-64;
umowa kupna sprzedaży k.65)
W dniu 12 maja 2014r. do mieszkania A. L. przybył P. J.. W tym czasie A. L. pakował się by wyjechać do Niemiec. W
czasie gdy A. L. był zajęty pakowaniem P. J. zabrał z regału znajdującego się w jego pokoju dowód rejestracyjny oraz
kluczyki od jego samochodu osobowego marki O. (...) o nr rej. (...). A. L. nie zauważył tego zaboru.
(dowód:
częściowo wyjaśnienia oskarżonego P. C. k.124-125,154;
częściowo zeznania świadka P. J. k. 188-189;
zeznania świadka A. L. k. 49)
Następnie w nieustalonym dniu, ale w okresie od 12 maja 2014 r. do 24 maja 2014 r. P. J. spotkał się z M. C. i
przekazał mu zabrany A. L. kluczyk oraz dokument w postaci dowodu rejestracyjnego samochodu marki O. (...) o nr
rej. (...), należący do A. L., w którym jako właściciel widniał Ł. Z.. M. C. postanowił dokonać zaboru tego pojazdu pozbawiając własności A. L.. Wpierw przy użyciu kuczka otrzymanego od P. J. otworzył drzwi od pojazdu by go zabrać
a gdy okazało się, że samochód jest niesprawny – nie można go uruchomić by odjechać, podrobił dokument w postaci
umowy kupna-sprzedaży datowany rzekomo na dzień 17 kwietnia 2013 r., w którym jako sprzedawca został wpisany Ł.
Z., podpisując się jego nazwiskiem jako sprzedawca. Następnie skontaktował się z przedstawicielem przedsiębiorstwa
(...) oferując ów samochód do sprzedaży. Następnie po uzgodnieniu ceny w dniu 24 maja 2014 r. posługując się
kserokopią podrobionej przez siebie umowy, a także okazując dowód rejestracyjny samochodu wraz z kluczykami od
pojazdu zbył ów samochód przedsiębiorstwu (...) za kwotę 700 złotych, wprowadzając pracownika tej firmy w błąd, iż
jest właścicielem tego samochodu. P. B. zapłacił M. C. za ten samochód kwotę 700 złotych. Przy tej transakcji obecny
był P. J., który otrzymał od Machała C. część pieniędzy z ceny uzyskanej przez M. C..
(dowód:
częściowo wyjaśnienia oskarżonego P. C. k.124-125,154;
częściowo zeznania świadka P. J. k. 188-189;
zeznania świadka A. L. k. 47-50;
zeznania P. B. k. 40-41,164-165;
zeznania K. B. k.43-45,165;
zeznania M. L. k.4-7;
protokół oględzin z dokumentacją fotograficzną k. 26-33;
umowa kupna – sprzedaży k.37)
M. C. nie był uprzednio karany sądownie za przestępstwa.
(dowód:
dane o karalności oskarżonego k.158)
M. C. w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu składając wniosek
o dobrowolne poddanie się karze. Jednocześnie nie wskazał osoby od której uzyskał dowód rejestracyjny oraz kluczyki
od samochodu A. L.. Zapewnił przy tym, że jego kolega P. J. „z tą sprawą nie ma nic wspólnego, to chyba przypadek,
że jego nazwisko mogło tu paść”. Na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Opisał, że A.
L. był winny mu pieniądze w kwocie 350 złotych (zaś P. J. w kwocie 50 złotych) i jako rozliczenie długu oddał im
samochód tj. dowód rejestracyjny i kluczyki od pojazdu by go sprzedać. Przyznał, że on sam sporządził umowę kupna
sprzedaży pojazdu podpisując się nazwiskiem Ł. Z. a następnie posługując się kserokopią tej umowy oraz dowodem
rejestracyjnym pojazdu zbył ów samochód jako właściciel „na złom” , za co otrzymał kwotę „900 złotych”. Dodał, że
nie oddał A. L. nadwyżki jako powstała między sumą jego długów wobec niego oraz P. J. (tj. łącznie 400 złotych), a
ceną uzyskaną ze sprzedaży auta.
Sąd zważył co następuje:
Wyjaśnienia oskarżonego złożone zarówno w toku postępowania przygotowawczego jak i na rozprawie w zakresie
w jakim przyznawał się do dokonania określonych działań były wiarygodne gdyż korespondowały one z dowodami
zarówno z dokumentów jak i zeznań świadków – K. i P. B.. Nadto oskarżony nie miał żadnych powodów by wskazywać
na swoje działania, narażające go na odpowiedzialność karną, gdyby nie miały one miejsca w rzeczywistości. Z tych też
względów jako wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego, iż to on podrobił umowę kupna-sprzedaży datowaną
rzekomo na dzień 17 kwietnia 2013r., w której jako sprzedawca został wpisany Ł. Z., podpisując się jego nazwiskiem.
Wprawdzie z opinii biegłego z zakresu badania pisma ręcznego wynika, iż podpis ów zakreślił prawdopodobnie P. J.,
jednakże wobec niekategoryczności tej opinii oraz kategorycznych w tym zakresie wyjaśnień oskarżonego, Sąd nie
znalazł podstaw podważania wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, który przyznał, iż to on podrobił ów dokument.
Podkreślić bowiem należy, iż fakt podrobienia tego dokumentu był jedyną okolicznością, którą oskarżony przyznawał
konsekwentnie w toku całego postępowania karnego – pomimo, że w pozostałym zakresie dążył do ograniczenia swojej
odpowiedzialności karnej wskazując nierzeczywiste okoliczności. Drugą okolicznością przyznaną przez oskarżonego –
zarówno w toku postępowania przygotowawczego jak i na rozprawie było użycie, przy dokonaniu tego czynu, dowodu
rejestracyjnego oraz kluczyka od samochodu – które co ostatecznie przyznał otrzymał od P. J. a także użycie kserokopii
podrobionej przez siebie umowy (datowanej rzekomo na dzień 17 kwietnia 2013r.) oraz dowodu rejestracyjnego i
kluczyka od samochodu przy sprzedaży tego pojazdu przedsiębiorstwu (...) za kwotę 700 złotych. Oczywistym było
przy tym, że oskarżony nie oddał A. L. ani kluczyka od pojazdu ani dokumentu w postaci dowodu rejestracyjnego –
który to dokument został przecięty – unieważniony przez P. B. wobec zezłomowania pojazdu. W świetle wiarygodnych
zeznań zarówno P. B. jak i K. B. bezsporne było, że M. C. wprowadził ich w błąd, że jest właścicielem sprzedawanego
samochodu a oni, gdyby wiedzieli, że nie jest on jego własnością nie nabyliby tego pojazdu. W świetle tych okoliczności
– opartych także na wyjaśnieniach samego oskarżonego bezsporne było, iż M. C. usunął dokument, którym nie
miał prawa rozporządzać tj. dowód rejestracyjny samochodu (który wobec złomowania pojazdu został unieważniony
poprzez jego przecięcie), podrobił dokument w postaci umowy kupna sprzedaży datowanej rzekomo na dzień 17
kwietnia 2013 r. na której podpisał się nazwiskiem Ł. Z. a także – używając kserokopii tego dokumentu (oraz dowodu
rejestracyjnego i kluczyków pojazdu) zbył ów samochód przedsiębiorstwu (...) za kwotę 700 złotych podając siebie
za właściciela.
Wyjaśnienia oskarżonego jakoby zabrał samochód A. L. – za jego zgodą, jako rozliczenie za dług w wysokości 350
złotych były nie tylko sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami A. L. ale także były nie logiczne a przez to niewiarygodne.
Gdyby bowiem w rzeczywistości A. L. miał wolę rozliczenia się zarówno z oskarżonym i P. J. za jakiś niewielki dług
(rzędu 400 złotych – jak podał M. C.) mógł bądź zawrzeć z którymkolwiek z nich umowę sprzedaży pojazdu bądź
samemu zbyć samochód przedsiębiorstwu (...) zyskując na tym jeszcze kilkaset złotych. Obie te czynności nie były
wszak ani czasochłonne ani kłopotliwe. Skoro takich czynności A. L. nie podjął to logiczne jest uznanie, iż jego wolą
nie było wyzbycie się własności swojego samochodu. Dodać przy tym należy, iż chronologia zdarzeń wskazuje, że
oskarżony wraz z P. J. podjęli decyzję, by pozbawić A. L. własności samochodu wykorzystując fakt, iż ów wyjechał
poza granice kraju. A. L. wyjechał z Polski w dniu 14 maja 2014r. zaś powrócił do kraju w dniu 28 maja 2014r. P.
J. wiedział, że A. L. wyjeżdża z kraju, gdyż był u niego w domu w czasie gdy od pakował się na wyjazd tj. w dniu 12
maja 2014 r. i w tym dniu wszedł w posiadanie dowodu rejestracyjnego oraz kluczyków od pojazdu – co ostatecznie
sam przyznaje. Postawa M. C., który w toku dochodzenia zapewniał, że „P. J. ze sprawą nie ma nic wspólnego” (k.
125 akt sprawy) wskazuje zaś, iż dążył on do ochrony osoby z nim współdziałającej, co oczywiście nie nastąpiłoby,
gdyby w rzeczywistości M. C. był przekonany, że A. L. dał kluczyki i dowód rejestracyjny P. J.. Podkreślić także należy,
iż na rozprawie P. J. niejako zrewanżował się oskarżonemu zapewniając, iż to nie oskarżony lecz on sam zbył ów
samochód „na złom” dodając, że oskarżonego przy tej transakcji w ogóle nie było (k.188 akt sprawy). Oczywiste dla
Sądu było, iż niewiedza P. J. co do przebiegu rozprawy a co za tym idzie okoliczności przyznanych przez samego
oskarżonego wynikała z faktu, iż jak sam przyznał – od roku jest pozbawiony wolności. Toteż chcąc spowodować
uniknięcie odpowiedzialności karnej oskarżonego zaprzeczył nawet okolicznością przyznanym przez samego M. C..
Jednakże ta widoczna swoista „wzajemna pomoc” oskarżonego i P. J. w wzajemnym uniknięciu odpowiedzialności
karnej jednoznacznie wskazywała, iż niewiarygodne były podane przez nich okoliczności jakoby A. L. przekazał P. J.
dowód rejestracyjny i kluczyki od samochodu zaś wiarygodne były zeznania A. L., iż przedmioty te zabrał bez jego
wiedzy P. J. w czasie gdy odwiedził go w jego mieszkaniu. Pokrzywdzony bowiem kategorycznie wskazywał, że jedyną
osobą, którą mogła zabrać te przedmioty był jego znajomy z dzieciństwa P. J. a w tym czasie zarówno oskarżony
jak i P. J. zaprzeczali tej okoliczności. Oczywiste jest przy tym, iż gdyby A. L. przekazał te przedmioty P. J. (jako
rozliczenie za dług) to zarówno on jaki i M. C. podaliby tą okoliczność już przy pierwszym przesłuchaniu. P. J. zaś
pierwotnie zaprzeczył by cokolwiek wiedział o sprawie zaś oskarżony – przyznając się do winy i uzgadniając karę z
Prokuratorem – w trybie art. 335 § 1 k.p.k. zaprzeczył by P. J. ze sprawą miał cokolwiek wspólnego – zapewniając, że
jego nazwisko pojawiło się w sprawie przypadkiem. Dodając do tego fakt, iż oskarżony wpierw podrobił dokument a
następnie posługując się kserokopią tego dokumentu oraz przedmiotami zabranymi A. L. przez P. J. zbył ów samochód
kilka dni przed powrotem pokrzywdzonego z zagranicy logiczne jest uznanie, iż jego wyjaśnienia oraz zeznania świadka
P. J. były niewiarygodne w zakresie w jakim były sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonego A. L.. Dodać należy, iż A.
L. nie miał żadnego powodu by zeznawać niezgodnie z prawdą. Sugestia jakoby uczynił to, gdyż obawiał się reakcji
swojej matki była nie tylko bezpodstawna ale także nielogiczna. Pokrzywdzony jest bowiem osobą dorosłą pracującą
zarobkowo, toteż ma możliwość czynienia ze swoimi rzeczami wszystko czego zechce. Twierdzenia jakoby narażał
się na odpowiedzialność karną za składanie fałszywych zeznań i fałszywe oskarżenie by uniknąć niezadowolenia ze
strony swojej matki były zatem w ocenie Sądu naiwne. Nadto jak już wyżej wskazano, gdyby A. L. chciał przekazać ów
pojazd jako rozliczenie za rzekomy dług sporządziłby odpowiedni dokument – umowę sprzedaży, co niewątpliwie nie
nastąpiło. W świetle zeznań A. L. Sąd uznał, że M. C. – po otrzymaniu od P. J. kluczyka i dowodu rejestracyjnego od
pojazdu podjął decyzję by uzyskać korzyść majątkową kosztem A. L. i podjął szereg działań by tą korzyść osiągnąć.
Skoro samochód pokrzywdzonego był zamknięty, to logicznym jest uznanie, że wpierw oskarżony – przełamując
zabezpieczenie (otwierając drzwi kluczem) chciał ów pojazd zabrać by nie stał przed domem pokrzywdzonego, a gdy
to się nie udało (ze względu na fakt, iż pojazd był niesprawny technicznie) podjął działania by ów pojazd sprzedać
jako własny.
S. znalazł podstaw do podważania wiarygodności zeznań świadków M. L. i Ł. Z. bowiem okoliczności przez nich podane
były bądź przyznane przez oskarżonego bądź nie miały znaczenia dla dokonania ustaleń faktycznych w sprawie.
Sąd jako własną uznał opinię biegłego z zakresu pisma ręcznego. Zważywszy jednak, iż wnioski opinii nie były
kategoryczne nie przyczyniła się ona do dokonania ustaleń faktycznych w sprawie.
Sąd jako prawdziwe uznał ujawnione na rozprawie dowody z dokumentów ( za wyjątkiem podrobionej umowy /k.37
akt sprawy/) bowiem brak było jakichkolwiek przesłanek które podważałyby ich autentyczność.
Oskarżony M. C. swoim zachowaniem podjętym z góry powziętym zamiarem w krótkich odstępach czasu od 12
maja 2014 r. do 24 maja 2014 r. w J., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, polegającym tym, że uzyskał od
ustalonej osoby, nieustalonego dnia pomiędzy 12 maja 2014 r. a 24 maja 2014 r. kluczyki od samochodu oraz
dowód rejestracyjny samochodu marki O. (...) o nr rej. (...) o wartości 700 złotych, będącego własnością A. L.,
po czym przy użyciu tego kluczyka pokonał zabezpieczenie tego pojazdu tj. otworzył drzwi w celu dokonania jego
zaboru, a gdy okazało się, że ów samochód jest niesprawny, podrobił dokument w postaci umowy kupna-sprzedaży
datowany rzekomo na dzień 17 kwietnia 2013 r., w którym jako sprzedawca został wpisany Ł. Z., widniejący
jako właściciel w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, podpisując się jego nazwiskiem jako sprzedawca, a następnie
posługując się kserokopią tej umowy w dniu 24 maja 2014 r. zbył ów samochód przedsiębiorstwu (...) za kwotę 700
złotych, wprowadzając pracownika tej firmy w błąd, iż jest właścicielem tego samochodu, doprowadzając P. B. do
niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w kwocie 700 złotych, czym działał na szkodę A. L. i P. B. wyczerpał
znamiona czynu z art. 279 § 1 k.k. i art. 270 § 1 k.k. i art. 276 k.k. i art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 12 k.k.
Oskarżony działał umyślnie, w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru jakim było
osiągnięcie korzyści majątkowej z zaboru samochodu A. L. – co do którego wszedł w posiadanie kluczyków i dowodu
rejestracyjnego zabranych właścicielowi przez P. J.. Tym samym jego zachowanie stanowiło czyn ciągły o jakim
stanowi art. 12 k.k.
Oskarżony usuwając przed A. L. dokument w postaci dowodu rejestracyjnego jego pojazdu wyczerpał znamiona
czynu z art. 276 k.k. Podrabiając dokument w postaci umowy kupna sprzedaży datowanej rzekomo na dzień 17
kwietnia 2013r. na której podrobił podpis sprzedającego Ł. Z. oskarżony wyczerpał znamiona czynu z art. 270 § 1
k.k. Oczywiste było przy tym, że dokument ten miał znaczenie prawne. Zważywszy, iż posłużył on oskarżonemu do
dokonania przestępstwa oszustwa (i w tym celu został spreparowany) brak było jakichkolwiek przesłanek do uznania,
iż zachowanie to stanowiło wypadek mniejszej wagi – o jakim stanowi art. 270 § 2 a k.k. M. C. zbywając ów pojazd
jako własny – wykorzystując kserokopię podrobionego przez siebie dokumentu a także przedmioty zabrane A. L.
przez P. J. w postaci dokumentu tj. dowodu rejestracyjnego oraz kluczyków od pojazdu wyczerpał znamiona czynu z
art. 286 § 1 k.k. Gdyby bowiem P. B. wiedział, że oskarżony, wbrew swoim zapewnieniom, nie jest właścicielem tego
pojazdu nie nabyły samochodu a przeto nie dokonałby niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 700 złotych.
Tym samym zachowaniem tym oskarżony wyczerpał znamiona czynu z art. 286 § 1 k.k. na szkodę (...). Oskarżony
korzystając z klucza od pojazdu samochodu A. L., który został zabrany temu pokrzywdzonemu przez P. J., pokonał
zabezpieczenie pojazdu przed zaborem – w celu dokonania jego zaboru (tj. otworzył zamknięte drzwi) a następnie
zabrał ów pojazd ostatecznie zbywając go (...). Należy traktować bowiem jako kradzież z włamaniem zachowanie
polegające na otwarciu drzwi oryginalnym kluczem wbrew woli osoby uprawnionej do dysponowania pomieszczeniem
z zamiarem dokonania w ten sposób kradzieży. W doktrynie od dawna ugruntowany jest pogląd i jednoznacznie
przyjmuje się, że "włamanie" oznacza zachowanie polegające na usunięciu przeszkody, stanowiącej zabezpieczenie
danego przedmiotu, przy czym wskazuje się, iż nie musi ono polegać na stosowaniu siły fizycznej, oraz eksponuje
cel, dla jakiego ustanowiona została przełamana przez zachowanie sprawcy bariera. Istota włamania sprowadza się
więc nie tyle do fizycznego uszkodzenia lub zniszczenia przeszkody chroniącej dostępu do rzeczy, lecz polega na
zachowaniu, którego podstawową cechą jest nieposzanowanie wyrażonej przez dysponenta rzeczy woli zabezpieczenia
jej przed innymi osobami. (Andrzej Zoll (red.), Agnieszka Barczak-Oplustil, Grzegorz Bogdan, Zbigniew Ćwiąkalski,
Małgorzata Dąbrowska-Kardas, Piotr Kardas, Jarosław Majewski, Janusz Raglewski, Mateusz Rodzynkiewicz, Maria
Szewczyk, Włodzimierz Wróbel Kodeks karny. Część szczególna. Tom III. Komentarz do art. 278-363 k.k., wyd. II,
Zakamycze - Małgorzata Dąbrowska-Kardas, Piotr Kardas Komentarz do art. 279 Kodeksu karnego, t. 13 – tak wyrok
Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 1 marca 2013r. w sprawie II AKa 39/13 za LEX nr 1294878. Tym samym w
ocenie Sądu oskarżony wyczerpał także znamiona czynu z art. 279 § 1 k.k.
Oskarżony jednym czynem wyczerpał znamiona czterech przepisów ustawy karnej toteż do kwalifikacji prawnej jego
czynu koniecznym było zastosowanie przepisu art. 11 § 2 k.k.
Oskarżony jest osobą działającą w normalnej sytuacji motywacyjnej. Tym samym można mu przypisać winę.
Sąd badając stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego miał na uwadze sposób i okoliczności jego działania.
Oskarżony działał z premedytacją i chcąc uzyskać korzyść majątkową podejmował szereg działań, które taką korzyść
miały mu zapewnić. Oskarżony wszedł w posiadanie przedmiotów umożlwiających mu zabór i sprzedaż pojazdu
(które zostały zabrane przez P. J. A. L.) a następnie przedsięwziął stosowne przygotowania – począwszy od
podrobienia dokumentu – umowy kupna sprzedaży datowanej rzekomo na dzień 17 kwietnia 2013r. na której podrobił
podpis sprzedającego Ł. Z. o a następnie zawarł – pod własnym nazwiskiem umowę zbycia pojazdu, którego w
rzeczywistości nie był właścicielem. Ta ostatnia okoliczność świadczy o jego znacznej demoralizacji i negatywnych
cechach. Popełniając przestępstwo „pod własnym nazwiskiem” oskarżony mógł bowiem liczyć się z tym, że zostanie w
przyszłości bez trudu ujęty jako sprawca tego przestępstwa i pomimo tego, lekceważąc porządek prawny, zdecydował
się popełnić przypisane mu przestępstwo. Sąd nie przeoczył jednak, iż szkoda wyrządzona tym przestępstwem nie była
duża i została naprawiona, gdyż oskarżony zwrócił przedsiębiorstwu (...) uzyskaną ze sprzedaży kwotę 700 złotych
zaś A. L. odzyskał samochód.
Jako szczególną okoliczność łagodzącą Sąd uznał uprzednią niekaralność oskarżonego za przestępstwa. Jako
okoliczność łagodzącą Sąd nie poczytał przyznania się oskarżonego (na etapie postępowania przygotowawczego) do
popełnienia zarzucanego mu czynu. Oskarżony zmienił bowiem następnie swoje wyjaśnienia starając się w toku
procesu nie tylko pomniejszyć w przestępczym procederze swoją rolę ale także rolę jaką w tym czynie miał P. J..
W ocenie Sądu wymierzona oskarżonemu za przypisany mu czyn kara roku pozbawienia wolności oraz kara 100
stawek dziennych grzywny, jest adekwatna do jego winy i stopnia społecznej szkodliwości tego czynu. Kara ta winna
wdrożyć oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego uzmysławiając mu nieopłacalność wchodzenia w konflikt
z prawem. Kara ta winna spełnić także swoje cele w zakresie prewencji ogólnej, wskazując, że przestępstwo nie
pozostaje bez odpowiedniej odpłaty karnoprawnej. Zważywszy, iż oskarżony prowadzi własną działalność gospodarczą
z której uzyskuje dochód w wysokości 2000 złotych miesięcznie Sąd ustalił wysokość jednej stawki dziennej grzywny
na 20 złotych każda.
Sąd uznał, że dla osiągnięcia zakładanych celów kary nie jest konieczna izolacja oskarżanego od społeczeństwa.
W ocenie Sądu istnieje wobec niego pozytywna prognoza kryminologiczna pozwalająca stosownie do art. 69 §
1 k.k. zawiesić wykonanie wymierzonej mu kary pozbawienia wolności. Ta pozytywna prognoza kryminologiczna
pozwala przypuszczać, iż pomimo zawieszenia wykonania wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności będzie
on przestrzegał porządku prawnego i nie wejdzie w konflikt z prawem. Dla zweryfikowania przyjętej wobec niego
pozytywnej prognozy kryminologicznej, w ocenie Sądu konieczny był maksymalny – pięcioletni okres próby toteż taki
okres na podstawie art. 70 § 1 pkt 1 k.k. został ustalony. By zapewnić oskarżonemu prawidłowy przebieg okresu próby
Sąd oddał go w okresie próby pod dozór kuratora sądowego ( art. 73 § 1 k.k. ).
Sąd na podstawie art. 44 § 1 k.k. orzekł przepadek dowodu rzeczowego opisanego w wykazie dowodów rzeczowych
Drz (...) bowiem dowód ten – w postaci umowy kupna sprzedaży pochodził bezpośrednio z przestępstwa.
Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd zasądził w całości od oskarżonego M. C. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w
kwocie 1328,72 zł, w tym na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w
sprawach karnych wymierzył mu 580 zł opłaty. Oskarżony prowadzi bowiem dzielność gospodarczą z której uzyskuje
stały dochód w wysokości 2000 złotych miesięcznie, toteż ma możliwości finansowe by ponieść samodzielnie koszty
procesu. .