festyn w jastrzębnej drugiej

Transkrypt

festyn w jastrzębnej drugiej
2
Wspólna sprawa nr 5/2009
WSPÓLNA RADOŚĆ - WSPÓLNE PRZEŻYWANIE
FESTYN
W JASTRZĘBNEJ DRUGIEJ
Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Jastrzębna Druga –
Ostrowie oprócz zmodernizowania i utrzymania na właściwym
poziomie budynku po byłej szkole podstawowej (obecnie świetlicy wiejskiej) w ramach programu
,,Wspólna Sprawa” postawiło
za cel znalezienie takiej formy aktywności, w której chętnie uczestniczyłyby dzieci, młodzież, osoby
dorosłe, starsi oraz całe rodziny.
W tym celu organizowano konkursy, warsztaty kulinarne,
ogniska, zajęcia rekreacyjno-sportowe, wyświetlano filmy, czytano
bajki dla dzieci. Zaangażowanie
lokalnej społeczności i wspólna
radość przeżywania najbardziej
jednak były widoczne podczas
organizowanych festynów wiejskich w dniach 26 - 27 czerwca
oraz 23 sierpnia. Uczestniczyły
w nich całe rodziny i wszyscy mieli konkretne zajęcia, które chętnie
wykonywali. Nad całością czuwał lider programu – sołtys wsi
p. Andrzej Trochimowicz, który
za cel główny przyjął służyć
mieszkańcom. - Mamy dobrego
sołtysa, poświęca się, nie licząc
swego czasu, nawet nagrody
dzieciom funduje. Wszystko
widzi, słyszy i reaguje – mówi
wiceprezes Stowarzyszenia –
p. Małgorzata Puniszkis. Opinię
tę potwierdza p. Ewelina Wierzbicka i inni.
Właściwe organizacje
festynów, zaangażowanie mieszkańców, ciekawe konkurencje,
smakowite potrawy przygotowane w ramach warsztatów kulinarnych sprawiały, że uczestników
było wielu. Przybywali nie tylko miejscowi, ale i mieszkańcy
z Krasnegoboru, Jastrzębnej
Pierwszej, Ostrowia.
Rangę festynów podniosła też obecność proboszcza
z Krasnegoboru księdza Wiesława Domitrza oraz wójta gminy
Sztabin. Rozbawionej wiejskiej
społeczności dzień był za krótki,
więc bawiono się dalej na dyskotece do późnych godzin nocnych.
Czym chata bogata
A bogata nie byle czym.
Na długich stołach rozstawionych
wokół ścian same pyszności –
przysmaki przygotowane przez
panie uczestniczące w warsztatach kulinarnych: Biedul Beatę,
Białous Ewę, Dzienis Mariolę,
Halicką Annę, Kozłowską Małgorzatę, Krotoszyńską Agnieszkę,
Puniszkis Małgorzatę, Trochimowicz Halinę, Wierzbicką Ewelinę,
Wróblewską Agnieszkę.
Niezapomniany smak
ziemniaczanych pyz z mięsem,
swojskiego chleba, kiełbasy, kisielu z owsa, pępuszków, sękacza,
różnego rodzaju ciast utrwalił na
długo w pamięci życzliwych ludzi
i złote ręce kobiet, które chciały
i potrafiły przygotować tyle przysmaków dla wielu uczestników
festynu. A wieczorem przy ognisku nowe uciechy i nowe smaki
– pieczony boczek i kiełbaska,
pieczona słonina. Szkoda, że noc
taka krótka. W gronie przyjaciół
czas szybko upływa, a z nowym
dniem trzeba zacząć pracę, zgodnie z tradycją przekazaną przez
ojców i dziadów, którym mieszkańcy Jastrzębnej Drugiej oddają
należny szacunek.