Pacyfikowanie gniewu ofiar nie powinno być
Transkrypt
Pacyfikowanie gniewu ofiar nie powinno być
Reakcje rządów europejskich na akty terroryzmu islamskiego są co najmniej dziwne. Za cel pierwszorzędny obiera się rozbrajanie gniewu zaatakowanych społeczeństw. Na przykład dziś trwa w Niemczech akcja polowania na internautów zbyt ostro piszących o migrantach i o islamie. Nie słychać natomiast o jakichkolwiek stanowczych krokach wobec radosnego świętowania zamachów przez niektórych muzułmanów. Nadal unika się podawania informacji o religijnym, muzułmańskim źródle wielu aktów przemocy. Rządy wspólnie ze stowarzyszeniami pozarządowymi promują akcje mające spacyfikować gniew zaatakowanych przez dżihadystów społeczności. Może jednak zamiast pacyfikacji gniewu warto zmienić politykę migracyjną? Nie dobrze byłoby oczywiście, gdyby gniew i strach prowadziły do linczów na ulicach, ale taka ilość uwagi wymierzonej w uśmierzanie słusznego po części gniewu jest skrajnością w drugą stronę. Być może cel jest stricte polityczny – wzburzone społeczeństwo wymagałoby od rządzących polityków skutecznych rozwiązań, natomiast uspokojone przez różne pozorne akcje zostawia rządzących polityków w spokoju, oni zaś nie podpadają mniejszościom muzułmańskim w swoich krajach, które stanowią liczący się procent głosujących w wyborach.