Odszkodowanie za utratę wartości rynkowej samochodu

Transkrypt

Odszkodowanie za utratę wartości rynkowej samochodu
Odszkodowanie za utratę wartości rynkowej
samochodu
2013.06.26 12:51 wp.pl
fot. Thinkstock
Jednemu z moich klientów zdarzył się dość poważny wypadek, spowodowany z winy
innego użytkownika drogi. Całe szczęście, że nie doszło do żadnego nieszczęścia, a
tylko i wyłącznie do poważnego uszkodzenia samochodu klienta – półrocznego Opla
Insigni, zakupionego w Polsce u autoryzowanego dealera.
Pojazd został sprawnie naprawiony w autoryzowanym serwisie Opla, ubezpieczalnia
wypłaciła odszkodowanie z polisy OC sprawcy i wydawałoby się, że sprawa zakończyła się
szczęśliwie, gdyby nie pewne „ale”. W wyniku wypadku poszkodowany nadal był
właścicielem samochodu niemal nowego, kupionego w kraju – niemniej samochodu
powypadkowego. W przypadku sprzedaży Opla na tzw. rynku wtórnym, klient mój uzyskałby
więc cenę o 5 do 10 procent niższą (tj. kwotę niższą o kilka dobrych tysięcy złotych). Czy
strata spowodowana przez sprawcę kolizji powinna być jednak naprawiona przez jego
ubezpieczalnię?
W starszych orzeczeniach sądów przyjmowano zazwyczaj, iż poszkodowany nie może
dochodzić powyższej różnicy od zakładu ubezpieczeń ani od sprawcy. Dlatego też nie
zdarzało się, by ubezpieczalnie wypłacały z tego tytułu jakiekolwiek odszkodowania, oraz by
poszkodowani masowo dochodzili swych racji w sądach. Nigdy jednak prawnicy dochodzący
odszkodowań nie mieli wątpliwości, że sytuacja taka krzywdzi właścicieli samochodów
stosunkowo nowych i wcześniej nieuszkodzonych. Wszelkie wątpliwości w tym zakresie
rozstrzygnęła uchwała Sądu Najwyższego z połowy października 2001 roku. W uchwale tej
sąd rozstrzygnął, iż elementem szkody majątkowej doznanej przez właściciela pojazdu
liczącego do trzech lat jest spowodowana wypadkiem utrata wartości rynkowej pojazdu. Tym
samym poszkodowani w wypadkach, mogą obok zwrotu kosztów naprawy, dochodzić
wyrównania utraty tej wartości.
Ubezpieczalnie do wyroku tego stosują się niezwykle rzadko. Zwykle na zgłoszone
roszczenie grzecznie, acz niezgodnie z prawem, odpowiadają, iż do szkody po stronie
właściciela dochodzi wyłącznie wtedy, gdy samochód po wykonaniu naprawy zostanie ze
stratą sprzedany. Stanowczo radzę wtedy dochodzić należnych pieniędzy w sądzie. Tego
rodzaju sprawy są stosunkowo łatwe do wygrania i relatywnie szybko rozstrzygane.
Należy jednak pamiętać, by do sądu występować dopiero po
miarodajnym stwierdzeniu o ile spadła wartość rynkowa
samochodu. W tym celu najlepiej zwrócić się do biegłego
rzeczoznawcy z dziedziny mechaniki pojazdów - zwrotu kosztów
opinii wydanej przez biegłego można potem dochodzić w
sprawie sądowej.
Zainteresowanym podaję, że wskazana przeze mnie uchwała
Sądu Najwyższego wydana została w dniu 12 października 2001
roku, a jej sygnatura to: III CZP 57/01. W przypadku, gdyby
jakakolwiek
ubezpieczalnia
kwestionowała
swoją
odpowiedzialność za utratę wartości rynkowej pojazdu, w piśmie
zawierającym odpowiednie roszczenie należałoby powołać się
na tą uchwałę.
Marcin Woźniak, radca prawny z Poznania