Światełko w bardzo ciemnym tunelu

Transkrypt

Światełko w bardzo ciemnym tunelu
Światełko w bardzo ciemnym tunelu
piątek, 13 stycznia 2012, Simon Smith i Michael Derks
Możliwe, że klimat wokół euro powoli staje się bardziej przyjazny. Po środowym spadku, który
wydawał się podwójnym dnem na 1,2660, euro zaczęło stopniowo wspinać się w górę wykresu.
Nieprzeciętne trudności europejskich banków w uzyskaniu finansowania w dolarach do pewnego
stopnia się zmniejszyły, co obrazuje spadek 3 miesięcznego swapu bazowego na EURUSD do -85
pkt bazowych z -160 w listopadzie. Traderzy prowadzą rekordową ilość krótkich pozycji na euro,
natomiast managerowie pieniędzy, fundusze SWF i inwestorzy detaliczni unikają euro i od miesięcy
redukują swoją ekspozycję na wspólną walutę. Z tego powodu istnieje poważna możliwość, że
pierwszy posmak dobrych wieści spowoduje masowe zamykanie krótkich transakcji. EURCHF
zmierza w kierunku 1.20, którego SNB obiecywało bronić za wszelką cenę. Rentowność hiszpańskich
i włoskich obligacji spadła bardzo w ostatnich tygodniach a wczorajsza aukcja poszła całkiem dobrze.
Umowa fiscal compact wydaje się poważniejsza i niesie za sobą większe konsekwencje niż
podejrzewano, kiedy po raz pierwszy o niej poinformowano. Zarówno Wielka Brytania jak i Szwajcaria
mogą zmierzać w kierunku ponownej recesji, co powoduje że inwestorzy ociągają się z
umieszczeniem swoich pieniędzy w tych krajach. W ostatnich dniach kurs EURGBP zaczął rosnąć.
Być może euro oprze się czarnym prognozom i osiągnie niedługo poziom 1,30.
Draghi zasługuje na uznanie. Prezes ECB Mario Draghi zyskuje zasłużone uznanie zarówno na
forex jak i rynku obligacji za swoją odważna inicjatywę przeprowadzenia nielimitowanych 3-letnich
operacji długoterminowego finansowania LTRO. Draghi uzasadnił swoja decyzję faktem, że LTRO
pomogły odblokować niektóre kanały finansowe, których zablokowanie groziło armagedonem wielu
europejskim bankom które zostałyby odcięte od płynności przez resztę świata. Jednak jego
stwierdzenie, że fundusze pożyczone z ECB nie są w nim ponownie deponowane, chociaż są
dowody na to, że masa środków przynajmniej w tej chwili, znów znajduje się w Europejskim Banku
Centralnym. Sugestia prezesa o przesłankach co do poprawy sytuacji euro wzmocniła nieco wspólną
walutę, chociaż tło tej wiadomości jest nadal niejasne. Dodatkowo Draghi pochwalił postępy Hiszpanii
i Włoch we wprowadzaniu w życie pakietów oszczędnościowych i reform strukturalnych i stwierdził, że
rynki już odczuwają zmianę na lepsze. Prezes ECB wyraził również swoje poparcie dla umowy fiscal
compact; ma nadzieję, że zostanie ona podpisana przed końcem miesiąca. Draghi zdecydowanie
różni się od Tricheta – jego podejście jest świeże, solidne i odważne. Biorąc pod uwagę ekonomiczną
sklerozę Europy, taki właśnie musi być. .
Kolejne luzowanie QE nadal tematem w Fed. Pomimo niedawnych oznak odporności
amerykańskiej gospodarki, spora liczba członków Fed chce nadal zostawić otwartą kwestię kolejnego
QE. Zbytnio ugodowy prezes Fed w Chicago, Charles Evans, nie jest przekonany, ze gospodarka
wyszła już na prostą; twierdzi, że ostatnie polepszenie było skromne i uważa, że nadal potrzeba
„solidnej” poprawy. Niektórzy wyżsi urzędnicy Fed np. McDonald z Nowego Jorku i Rosengren z
Bostonu mają podobne nastawienie do dalszego rozważania luzowania ilościowego. Jednak
nadmiernie pewny siebie Charles Plosser ostrzega przed wyższą inflacją, a Prezes Fed w Richmond
Lacker bardziej martwi się, że program QE naraża ich niezależność. Co ciekawe, Plosser nie będzie
brał udziału w głosowaniu na temat polityki Fed w 2012, natomiast dwoje prezesów biorących w nim
udział, Sandra Pianalto i Dennis Lockhart zadeklarowali poparcie dla dalszego zakupu obligacji.
Można by stwierdzić, że inwestorzy w dolara za zbytnim optymizmem zakładają, że QE3 nie będzie
potrzebne.
Kłopoty funta. Wielu największych handlarzy detalicznych w UK uaktualniało dane na temat
świątecznych wyprzedaży, które w przeważającej części potwierdzają podejrzenia o poważnej
niepewności konsumentów. Tesco zanotowało 2,3% spadek sprzedaży w UK w ciągu sześciu tygodni
od 28 listopada do 7 stycznia w stosunku do takiego samego okresu w zeszłym roku. To o wiele
gorzej niż oczekiwano, co spowodowało wczorajszy spadek cen akcji Tesco (momentami nawet
13%). W zeszłym tygodniu Visa podała że sprzedaż detaliczna w UK spadła w grudniu o 1%, co jest
bardzo słabym wynikiem dla najważniejszego miesiąca w roku dla sprzedawców detalicznych. Nawet
jeśli produkcja przemysłowa wzrosła o 1% w grudniu, to i tak kwartalnie Q4 był słabszy o 1% niż Q3.
To może spowodować 0,2 pkt % stratę w PKB. Z powodu bardzo łagodnej aury zużycie energii spadł
ostro w listopadzie (o więcej niż (ponad 2%). Grudniowy wynik będzie zapewne podobny, ponieważ
pogoda po raz kolejny była wyjątkowo ciepła. Nie zaskoczyły także informacje o słabych wynikach
świątecznych wyprzedaży. Te dane nie działają na korzyść funta. GBP spadł wczoraj poniżej 1.53,
choć jeszcze tydzień temu przymierzał się do poziomu 1,57. Funt również traci w stosunku do euro,
EURGBP jest obecnie sporo powyżej 0.83. Kiedy minister finansów informuje premiera, że pomimo
trudności fiskalnych będzie potrzebować 10 mld funtów dla MFW, nie ma się co dziwić, że kurs waluty
jest pod presją.
Inflacja w Chinach będzie nadal spadać. Spadek inflacji w zeszłym miesiącu (z 4,2% do 4,1% rok
do roku) może jest skromy ale pokazuje że wzrost cen zwalnia piąty miesiąc z rzędu.Ponadto,
możemy być pewni, że tak będzie dalej, bazując na efektach bazowych dużej podwyżki w zeszłym
roku, spadających cen żywności i poprawy warunków krajowych. Ceny żywności nadal są o 9,1%
wyższe rok do roku, ale spadły w stosunku do dwucyfrowych wartości z połowy 2011. W nocy
interesujący był również mniejszy wzrost sprzedaży samochodów, 4,6% rok do roku w grudniu.
Częściowo można go wyjaśnić mniejszym zainteresowaniem spowodowanym końcem subwencji, ale
mimo tego potwierdza większą powściągliwość w wydatkach prywatnych i firmowych. Bardzo żywe są
nadal nadzieje na dalsze działanie polityczne, albo dotyczące stóp procentowych albo wymagań
dotyczących zabezpieczenia kapitału.
Jednak równocześnie jakiekolwiek odprężenie będzie
prawdopodobnie stopniowe. Spowolnienie w kredytach, zwłaszcza w sektorze nieruchomości było
głównym celem zeszłorocznej polityki i do tej pory te środki okazały się skuteczne. Juan pozostaje
odrobinę słabszy w tym roku chociaż należy zauważyć że rozdźwięk między kursem krajowym a
zagranicznym, który pod koniec roku wynosił aż 2% zmniejszył się w ostatnich kilku sesjach.