O. Robert Wawrzeniecki OMI (Poznań) Zapraszani przez Boga do
Transkrypt
O. Robert Wawrzeniecki OMI (Poznań) Zapraszani przez Boga do
O. Robert Wawrzeniecki OMI (Poznań) Zapraszani przez Boga do nieba Nabożeństwo Fatimskie – Arka Pana – Kraków, 13.05.2014 „Święta Maryjo, Królowo naszych codziennych spraw, prowadź nas jasną drogą, prowadź nas jasną drogą, aż do niebieskich bram…” (piosenka o Matce Bożej). Drodzy Bracia i Siostry, Czciciele Matki Bożej Fatimskiej! Kiedy dziś rozpoczynamy nasze fatimskie nabożeństwa, to jednocześnie rozpoczynamy 6. rok przygotowania poprzez Wielką Nowennę Fatimską do 100. lecia objawień w Fatimie. To właśnie dziś przez tę modlitwę do Matki Bożej staje przed nami temat tegorocznych fatimskich rozważań: „Zapraszani do nieba”. Nie ma bowiem niczego piękniejszego, co moglibyśmy życzyć sobie i innym, jak życzenie zbawienia, świętości a co za tym idzie nieba. Do tego nieba zaprasza nas dziś Zmartwychwstały Chrystus – Dobry Pasterz. Do nieba zaprasza nas Matka Boża Fatimska – z duszą i ciałem wzięta do niebieskiej chwały. Ewangeliczne wezwanie „nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (por. Mk 1, 15), które jak echo odbija się w fatimskim wezwaniu, nie jest niczym innym, jak zaproszeniem na drogę zbawienia, której kresem jest niebo. Do nieba zaprasza nas Ten, który Jej całkowicie zawierzył a którego kolejną rocznicę zamachu na Jego życie i fakt cudownego ocalenia wspominamy: św. Jan Paweł II, który był cały „Totus Tuus”. Kiedy Kościół w Niedzielę Bożego Miłosierdzia potwierdził świętość tego Fatimskiego Papieża, to właśnie w ten sposób pokazał jak zbawienie realizować w swoim codziennym życiu, aby naszym udziałem stało się niebo. Kiedy w tej perspektywie popatrzymy na to, czego dokonał Jezus Chrystus Syn Boży, w którego wierzymy (por. Hasło Roku Duszpasterskiego 2013/2014), dla nas i dla naszego zbawienia (por. Wyznanie wiary), to zobaczymy, że za tym zwycięstwem na krzyżu i w poranek wielkanocny, idzie zwycięstwo, którego Jezus dokonał, jak śpiewamy w jednej z wielkanocnych pieśni nad grzechem, śmiercią, piekłem i szatanem (por. pieśń „Zwycięzca śmierci…”). Widzimy za Ewangelią i Fatimskim Orędziem, że nawrócenie oznacza zwycięstwo nad grzechem, śmiercią, piekłem i szatanem. Widzimy w życiu św. Jana Pawła II, dawanym dla innych i wobec innych, jak w Nim i wokół Niego, w sercach innych ludzi, dokonywało się zwycięstwo nad grzechem, śmiercią, piekłem i szatanem. Widzimy jak to zwycięstwo pięknie zaowocowało świętością i niebem. Zmartwychwstały Chrystus wokół którego dziś się tu gromadzimy, wskazuje nam że źródłem zwycięstwa jest moc samego Boga, który jest Panem wszystkiego: całego świata i każdego człowieka (por. św. Jan Paweł II, Encyklika „Redemptor Hominis”, 04.03.1979). Orędzie Fatimskie wskazuje nam, że prawdziwa moc człowieka, żyjącego pośród tego świata, jest w mocy Miłosiernego Boga, który chce siebie dawać ludziom jako Dobry Pasterz. Świadectwo życia św. Jana Pawła II, pokazuje czego ta Boża moc może dokonać w człowieku, który jest w stanie otworzyć się na tę moc i pozwoli jej działać w swoim codziennym życiu. Tym zwycięstwem jest miłość, łaska i świętość, które pozwalają zwyciężyć nasz ludzki egoizm, zazdrość i skłonność do zła „Święta Maryjo, Królowo naszych codziennych spraw, prowadź nas jasną drogą, prowadź nas jasną drogą, aż do niebieskich bram…” (piosenka o Matce Bożej). Drodzy Bracia i Siostry, Czciciele Matki Bożej Fatimskiej! Pani Fatimska, wskazuje nam dzisiaj, że celem tej walki człowieka, który wykorzystuje moc Boga, nie jest zniszczenie przeciwnika w osobach innych ludzi. Celem nie jest zniszczenie tego, który nie idzie drogą Ewangelii, nie chce korzystać z mocy Boga, ale Pani Fatimska pokazuje nam wyraźnie, że w naszej drodze „zaproszenia do nieba” nie mamy myśleć tylko o sobie. Mamy myśleć także o uratowaniu innych przez swoje nawrócenie, gdyż w tej walce nie możemy sami być zniewoleni grzechem. A wszystko to po to, by w swojej codzienności dawać czytelniejsze świadectwo „Radości Ewangelii” (por. papież Franciszek, Adhortacja „Evangelii Gaudium”, 24.11.2013) wobec innych, pokazywać co Boża moc może zdziałać w nas. To orędzie Dobrej Nowiny o Jezusie Chrystusie Synu Bożym, który kieruje losami świata i człowieka, jest nam szczególnie potrzebne w naszych czasach, kiedy to wydarzenia na świecie budzą niepokój i trwogę w ludzkich sercach. On jeszcze raz, także poprzez Fatimskie Orędzie chce nam powiedzieć, że to Bóg kieruje losami świata, że świat i my jesteśmy bezpieczni w Jego rękach (por. J 10, 28b, 29b). Nasz Bóg chce pokazać nam siebie jako Ojca Miłosierdzia, który objawił swoją miłość w Jezusie Chrystusie i wylał ją na każdego człowieka poprzez Ducha Pocieszyciela. Chce, abyśmy zawierzyli Mu losy świata oraz człowieka i w Nim, jako wciąż odnajdywanym źródle, doświadczyli Bożego Miłosierdzia i dzięki temu nadzieją napełnili swoje serca (por. św. Jan Paweł II, Akt zawierzenia świata Bożemu Miłosierdziu, Kraków-Łagiewniki, 17.08.2002). Pierwsi uczniowie z Dziejów Apostolskich tak właśnie przeżywali swoją codzienność. Nie złamały ich trudne chwile, prześladowania, ale wciąż z nowym zapałem głosili Dobrą Nowinę o Jezusie Chrystusie Zbawicielu. Dlaczego? Gdyż zdawali sobie sprawę, że nie ludzie i świat, ale Bóg jest źródłem ich mocy i to Bóg ich posyła, aby nie tylko sami osiągnęli zbawienie, ale zanieśli je, w mocy Ducha Świętego, wszystkim ludziom po krańce świata (por. Dz 11, 19-26). Jakże dziś potrzeba nam tego, o czym wspominają Dzieje Apostolskie: wzajemnego wsparcia, szukania siebie nawzajem, dzielenia się doświadczeniem wiary i opowiadania o cudach, których Bóg dokonuje w naszych sercach. Tylko w ten sposób będziemy zdolni z zapałem zapraszać innych do nieba, będziemy zdolni do czynienia dobra i wytrwania jako wspólnota Chrystusowych uczniów w chwilach prześladowań. Często z trwogą obserwując to, co dzieje się wokół nas, wciąż uparcie zadajemy Jezusowi to samo pytanie, które słyszymy w Ewangelii: „Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie” (J 10, 24). Czynimy to wciąż, jakbyśmy nie chcieli należeć do Chrystusowych owiec (por. J 10, 25-26). Czynimy to wciąż uparcie, jakbyśmy nie słyszeli odpowiedzi, które daje nam każdego dnia, poprzez znaki i cuda swojej dobroci, wciąż zapraszając nas do nieba, byśmy byli z Nim tam, gdzie On jest (por. J 11, 3b). Potrzeba nam wewnętrznej przemiany, do której wzywa Fatimskie Orędzie, abyśmy byli Jego owcami, które słuchają Jego głosu. Potrzeba nam tego, abyśmy szli za Jezusem, by mógł nas rozpoznać i by mógł nas obdarzyć swoim darem, jakim jest życie wieczne (por. J 10, 27-28a). A przecież Zmartwychwstały Pan wciąż nas zapewnia: „Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. (…) …nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca” (J 10, 28b, 29b). Jakże dziś potrzeba nam takiej postawy, abyśmy samych siebie, losy swoje i całego świata złożyli w rękach Boga, tak jak nieustannie w swoim życiu czyniła to Maryja. Ona „Otwarta na działanie Ducha Świętego jako pokorna służebnica całkowicie poświęciła samą siebie osobie i dziełu Zbawiciela” (Konstytucje i Reguły OMI nr 10). W ten sposób, odpowiadając na Boże zaproszenie na drogę do nieba, sama troszcząc się o przyjęcie Jezusa, nie zatrzymała Go dla siebie, ale dała Go całemu światu (por. Konstytucje i Reguły OMI nr 10, 13). „Święta Maryjo, Królowo naszych codziennych spraw prowadź nas jasną drogą, prowadź nas jasną drogą aż do niebieskich bram…” (piosenka o Matce Bożej). Drodzy Bracia i Siostry, Czciciele Matki Bożej Fatimskiej! Każdy z nas, tak jak Maryja oraz jak święci i błogosławieni, jest zaproszony do nieba. Na tej drodze Maryja nie pozostawia nas samych, ale jest z nami, aby nam towarzyszyć, by wypraszać nam wciąż na nowo siły, gdy nasze umysły, serca i dłonie słabną, naznaczone zniechęceniem. Ona daje nam broń do walki o niebo dla nas i dla innych ludzi: różaniec, pokuta, różnego rodzaju modlitwy i nowenny zanoszone przez Jej wstawiennictwo, nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi czy wreszcie szkaplerz, tę szczególną szatę Maryi. Zawsze tę szatę Maryi nosił na sobie św. Jan Paweł II, co dostrzegamy oglądając Jego fotografie z różnych okresów życia. Dziś też w Wadowicach możemy zobaczyć pierwszy i ostatni szkaplerz, jaki nosił (por. Muzeum Jana Pawła II oraz Sanktuarium św. Józefa w Wadowicach). Tych znaków pomocy Maryi w naszym zmaganiu o niebo można by mnożyć, gdyż Ona zawsze przychodzi „z pomocą w wielorakich potrzebach naszych” (por. nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy). Ona jest tą, pod której obronę nieustannie się uciekamy i Jej pomocy wzywamy (por. modlitwa „Pod Twoją obronę”). Czynimy to po to, aby Ona modliła „się za nami grzesznymi, teraz i w godzinie śmierci naszej” (por. modlitwa „Zdrowaś Maryjo”). Dziś natomiast, gromadząc się na tym nabożeństwie, rozpoczynającym nasze coroczne fatimskie czuwania, przyjmujemy to zaproszenie do nieba, jakie nam dziś daje Bóg i wołamy w sposób szczególnie pełen nadziei, do Tej, która pierwsza usłyszała Boże zaproszenie na drogę do nieba: „Święta Maryjo, Królowo naszych codziennych spraw, prowadź nas jasną drogą, prowadź nas jasną drogą, aż do niebieskich bram…” (piosenka o Matce Bożej). Amen.