Więcej

Transkrypt

Więcej
strona 18
Gazeta 18, 2 - 8 maja 2014
www.gazetagazeta.com
CIEKAWOSTKI ZE ŚWIATA
Ale
Numer
To cykl, w którym przedstawiamy różne ciekawostki i sensacyjne
doniesienia z wielu dziedzin - medycyny, techniki, życia celebrytów, trendów światowych, sportu, kultury, mody, kulinariów, motoryzacji i wielu
innych. Dzisiaj o kulinariach.
Polska nalewka dobra na wszystko
Nalewki to nie tylko słodki i
aromatyczny trunek, ale też bogactwo witamin i domowa metoda na drobne dolegliwości.
Wzmacniają odporność, poprawiają kondycję serca i cieszą
smakiem polskich, dojrzałych
owoców.
"Dobre, soczyste, słodkie
owoce - to one są tajemnicą bogatego smaku nalewek. Muszą
mieć odpowiednią zawartość cukru, wtedy nie ma potrzeby dodawania sztucznych konserwantów. Dlatego właśnie nie robi się
nalewek z owoców importowanych, czy suszonych. Najlepiej
jest wiec robić je z własnych owoców zerwanych wprost z drzewa
albo kupować owoce od małych
rolników i sadowników" - zdradza Sonia Majewska z firmy rodzinnej "Nalewki Staropolskie".
Najbardziej popularne w Polsce są tak zwane pigwówki, nalewki z czerwonych owoców,
aronii i orzechówki. Smak naturalnych nalewek owocowych
można przełamać lub uzupełnić
o aromatyczne dodatki jak: świeże owoce jałowca, rodzynki, wanilia, cynamon w laskach, migdały, goździki, plastry miodu,
skórka pomarańczowa i cytrynowa, świeży imbir, kora dębu,
wnętrza skorupek orzechów włoskich, czy świeże pędy sosen.
"Wyjątkowymi i niepowtarzalnymi surowcami, z których
można produkować nalewki jest
tarnina i pędy sosny. Nasza nalewka »Cztery pory roku« wyróżnia się od innych tym, że jest produkowana na mleku. Ciekawy
smak ma także nalewka o smaku śliwkowo-wiśniowym, robiona ze śliwki wędzonej, czy nieco
bardziej ostra w smaku nalewka
imbirowa" - mówi Sonia Majewska.
Jeden kieliszek nalewki dziennie jeszcze nikomu nie zaszkodził, a warto korzystać z właściwości trunku i to nie tylko zimą.
Nalewka imbirowa ma na przykład działanie bakteriobójcze, likwiduje też nudności i mdłości.
Leczy zaburzenia trawienne spowodowane wytwarzaniem soków żołądkowych. Poprawia
apetyt i działa rozgrzewająco.
Nalewka aroniowa ma natomiast
właściwości przeciwkrwotoczne.
Pomaga w leczeniu miażdżycy,
nadciśnienia tętniczego oraz niedokwaśności żołądka.
Ciekawa, choć specyficzna w
smaku jest nalewka czosnkowa.
Ma właściwości moczopędne,
wzmacniające, wykrztuśne, działa rozgrzewająco i napotnie. Nalewka jest stosowana, jako śro-
dek odkażający przewód pokarmowy, przeciwskurczowy i przeciw przewlekłym biegunkom.
Nalewkę można zrobić samemu w domu i nie potrzeba do
tego, jak do wina, specjalnych
butli i gąsiorów. Wystarczą świeże owoce, spirytus ze sprawdzonego źródła, bądź dobra wódka i
odrobina cukru. Nalewka potrzebuje słońca i o tym również warto pamiętać. Przygotowana mikstura powinna dojrzewać w
szczelnie zamkniętych butlach w
zasięgu promieni słonecznych,
dzięki czemu z owoców wydobędzie się cały bukiet zapachów i
smaków. Następnie nalewka powinna leżakować w zaciemnionym miejscu około kilkunastu
miesięcy.
"Nasze nalewki są produkowane metodą domową, całkowicie ręczną, są długo leżakowane
w głębokich piwnicach w szklanych gąsiorach i dębowych beczkach. Po upływie pełnego okresu leżakowania nalewki poddawane są filtracji i rozlewane do
Dziczyzna - najzdrowsze polskie mięso
To mięso charakteryzuje się
niską zawartością tłuszczu i wykwintnym smakiem. Mimo, że
wpisuje się w tradycję naszej
kuchni, to na polskich stołach
pojawia się sporadycznie. Dziczyzna jest trudna do przyrządzenia, ale warto próbować, bo
to najzdrowsze mięso.
"Oprócz tego, że dziczyzna
jest wyśmienita w smaku, to
obecnie jest to najzdrowsze mięso, pozbawione chemii i ulepszaczy, ponieważ zwierzęta - sarny,
jelenie, dziki itp. - odżywiają się
w pełni naturalnie. Zwierzęta nie
są więzione w klatkach, czują się
wolne tak i my powinniśmy czuć
się wolni jedząc dziczyznę i mając ten wybór" - mówi szef kuchni hotelu "Trylogia" i członek
Fundacji Klubu Szefów Kuchni,
Artur Świerżewski.
Dziczyzna jest przede wszystkim mięsem wolnym od antybiotyków, ponieważ zwierzęta żyją
na wolności i nie są sztucznie tuczone paszami, które bardzo często są szkodliwe dla organizmu.
Mięso zwierząt łownych dzięki
temu niezwykle rzadko wywołuje uczulenia, zalecane jest, więc
alergikom. Ponadto dziczyzna to
butelek. To nadaje nalewce jeszcze wyraźniejszego smaku i charakteru. Większość nalewek dostępnych w sklepach produkowanych jest masowo i chemicznie. W niektórych nalewkach
wraz z latami wyróżnia się coraz
więcej olejków eterycznych" mówi córka właściciela firmy
"Nalewki Staropolskie".
"Czyli im starsze tym lepsze,
jak z winem" - dodaje.
Emilia Klepacka
idealny wybór dla osób dbających o linię. Średnia wartość
energetyczna dziczyzny kształtuje się na poziomie 115kcal, zawiera przy tym więcej białka, niż
tłuszczy. Dla porównania 100
gram mięsa zwierząt hodowlanych dostarcza przeciętnie 130570 kalorii.
Dziczyzna niegdyś królowała w polskiej kuchni, dziś choćby ze względów zdrowotnych,
jest mięsem zdecydowanie niedocenianym. W porównaniu z
mięsem zwierząt hodowlanych,
zawiera o wiele mniejszą ilość
tłuszczu ogólnego, a ponadto
znajdziemy w niej większą ilość
cennych witamin i zdecydowanie
więcej aminokwasów egzogennych, których nasz organizm nie
potrafi sam wytworzyć.
Najwięcej walorów zdrowotnych
ma mięso z dzika i sarny. Zawiera najwięcej witamin i minerałów, przede wszystkim magnezu,
fosforu, wapnia, witamin B2, B5,
B6. Również mięso z zająca i bażanta ma zdecydowanie bardziej
korzystny skład chemiczny niż
mięso wieprzowe, wołowe, czy
drób.
"Smak dziczyzny przez lata był
zatracany przez przygotowywanie jej w marynatach z octem, w
zbyt dużej ilości codziennie stosowanych przypraw. Jestem
zwolennikiem prostych przepisów, bo mięso sarnie, czy jelenie
samo w sobie ma tak wyśmienity smak, że nie potrzebuje żadnych ulepszaczy" - radzi Świerżewski, szef kuchni i propagator
zdrowej żywności.
"Są cztery proste zasady przygotowywania dziczyzny. Pierwsza - pamiętajmy, że mięso to
można przygotować jak każde
inne, czyli upiec, ugotować,
usmażyć lub udusić. Druga - do
dziczyzny potrzeba serca. Trzecia zasada - nie przyprawiajmy
jej za dużo, dodawajmy świeże,
naturalne zioła i czwarta - łączmy szlachetne mięso ze szlachetnymi dodatkami" - dodaje.
Dziczyzna to potrawa jesienna. Właśnie teraz zaczynają się
łowy, a mięso tych zwierząt ma
najlepszy smak i aromat, gdyż
odżywiają się one w tym czasie
innym pokarmem niż latem. Do
tego świetnie komponuje się z
sezonowymi owocami lasu - kurkami, borowikami, czy rydzami.
To prawdziwie polskie mięso,
którego jednak się obawiamy.
Wydaje się trudne w przyrządzeniu, nie znamy też jego pochodzenia. W firmowych sklepach
dostępna jest jednak dobrej, jakości mrożona dziczyzna, której
przygotowanie wcale nie zajmie
dużo czasu. Dziczyznę od lat doceniają natomiast nasi sąsiedzi.
90 procent mięsa trafia na eksport.
Emilia Klepacka
Grillowanie czy wędzenie?
Czas na kasze
Zniechęceni w dzieciństwie
kaszą manną na mleku, Polacy
nie lubią kaszy, uznając ją za
mało smaczne i pospolite danie.
Dziś jednak kasza wraca do łask.
Uznawane za pospolity dodatek, kasze zastępowane były
makaronami i ziemniakami,
uboższymi w wartości odżywcze.
Dziś za sprawą egzotycznych
odmian, takich jak kuskus, bulgur czy komosa ryżowa, notowania kaszy poszły w górę.
Tradycyjnie w kuchni polskiej
kaszę gryczaną komponuje się z
daniami mięsnymi, wszelkimi
gulaszami czy sosami grzybowymi. Można nią faszerować drób i
warzywa, dodawać do placków,
pierogów i kotletów.
Wiele przepisów na potrawy
z kaszy można znaleźć w niedawno wydanej książce Magdaleny
Sych "Nasze kasze".
"Spożywane w rozsądnych
ilościach są sprzymierzeńcem w
walce z nadprogramowymi kilogramami. Kasze, zwłaszcza jaglana oraz odmiany gruboziarniste są doskonałym źródłem błonnika i maja niski indeks glikemiczny" - zachęca do spożywania kasz we wstępie do swej
książki autorka.
Z bogactwa przepisów PAP
Life wybrał wegetariańskie kotleciki z kaszy gryczanej. Do ich
wykonania potrzebujemy: 200 g
kaszy gryczanej, 35 g suszonych
grzybów, 1 cebulę, łyżkę natki
pietruszki, jajko, 2 łyżki bułki tartej, 1 łyżkę sosu sojowego, sól i
świeży pieprz, olej do smażenia.
Moczymy grzyby przez pół
godziny w 200 ml gorącej wody.
Kaszę gotujemy i odcedzamy.
ostudzoną przesypujemy do miski. Cebulę pokrojona w kostkę
podsmażamy na patelni. Odciśnięte grzyby kroimy w paski.
Dorzucamy do cebuli i smażymy
10 minut. Mieszamy kaszę, ce-
Obok grillowania wędzenie
należy do najstarszych i najbardziej pierwotnych sposobów
przyrządzania potraw. Można do
tego wykorzystywać wędzarki
lub grilla z pokrywą.
Dym wydzielający się z drewna może mieć różnorodne natężenie i aromat. Jego paleta sięga
od słabego do intensywnego i
zmienia się w zależności od gatunku użytego drewna. Dobrze
jest, rozpoczynając swą przygodę
z wędzeniem, unikać nadmiaru
dymu. W praktyce nauczymy się,
jaka ilość dymu jest optymalna.
Dodatkowym elementem aromatyzującym mogą być położone na żar gałązki rozmarynu lub
winorośli. Pikantny smak uzyskamy rzucając na żar namoczone ziarna pieprzu.
Najłatwiejsze wędzenie uda
bulę i grzyby. Do masy dodajemy łyżkę sosu sojowego, wbijamy jajko, dodajemy bułkę tartą.
Doprawiamy solą i pieprzem.
Formujemy kotlety i smażymy z
dwóch stron. Podajemy ozdobione koperkiem, zielonym groszkiem i niewielką ilością sosu sojowego.
Książka Magdaleny Sych
"Nasze kasze" ukazała się nakładem Wydawnictwa Buchmann.
nam się przy użyciu popularnego woka. Na dnie woka układamy folię aluminiową. Na nią sypiemy zrębki. Dla aromatu można sypnąć łyżeczkę czarnej herbaty. Ustawiamy wkładkę do gotowania na parze, na której układamy mięso. Całość szczelnie
przykrywamy pokrywką. Włączamy gaz pod rondlem na średni płomień. Od momentu, kiedy
zacznie się wytwarzać dym,
zmniejszamy płomień i wędzimy
mięso 15 minut. Wyłączamy palnik i pozostawiamy mięso w
przykrytym rondlu na ok. 30 min,
do nabrania koloru.
Pytanie - jakie drewno użyć
do wybranego przez nas gatunku mięs? Odpowiedź znaleźliśmy
w magazynie "Original. The Weber Grill Magazine".
Wiśnia daje łagodny, słodkokwaskowy aromat; idealna do
wołowiny, drobiu, dzikiego ptactwa, wieprzowiny, zwłaszcza
szynki. Jabłoń - dzięki delikatnemu owocowemu aromatowi pasuje do łososia, jesiotra, miecznika i innych ryb. Cedr ma niemal słodki aromat, wykorzystajmy go do łososia i delikatnych
filetów rybnych. Intensywny aromat drewna pekan nadaje się do
ryb, jagnięciny i wieprzowiny.
Źródło - PAP Life